laseczki napisze tak ... narazie mam taka pseudo frezarke ( profesjonalnej nie moge kupic bo czekam na dotacje ) . i jesli chodzi o ta pseudo : super sie nia przygotowuje pazur do usuwania skorek.... najpierw takim owalnym ,potem stozkiem .. i na koniec praparat na zmiekczanie skorek i wycinanie ... zadnych resztek na pazurze
A jeżeli radełko, to jakie? Na allegro są różne różniste końcówki. W ogóle nie kumam, o co chodzi! Chętnie kupiłabym do skrobania tej błonki spod skórki... ;>
Do tej pory rwałam sobie cążkami wątpliwej ostrości, więc same wiecie, że nie wycinałam
---------- Dodano o godzinie 14:19 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 02:27 ----------
Dziewczyny, pomóżcie proszę, bo czas mnie nagli...
Chodzi o te nieszczęsne radełko
Poznaje się tylko to, co się oswoi... :-)
przez przedłużaniem w ogóle nie wycinam skórek. a tak to wole nie wycinać, polecam dziewczynom żeby raczej przy myciu/zmywaniu ręczniczkiem masowały.
napewno kupię ten płyn do likwidacji niebieski z rossmanna.
wolę cążki niż radełko, jakoś cążkami wychodzi mi szybko a radełkiem trudniej mi wyczuć
Basiu mogłabyś kiedyś pstryknąć parę fotek usuwania skórek z użyciem frezarki?
też póki co mam taką 'domową'
też używam tego niebieskiego z Rossmana jak Farbstift
może, ale raczej nie żel bo pewnie dobrze usuwasz, ale sama taka duża ingerencja w skórki. a w każdym razie mnie tak uczono
plyn w niczym nie przeszkadza przemywajac pozniej woda i cleanerem dokladnie ale Ja nie polecam i sama tego nie wykonuje uwazam ze i tak sama integracja pilnikiem czy juz potem polerka delikatnie usuwa juz te skorki..i na koniec oliweczka wmasowana w skorki i palce...
Jestem tego samego zdania. Jakby nie było skórki chronią macierz paznokcia przed wnikaniem drobnoustrojów. W zupełności wystarczy proces przygotowania paznokcia do żelowania. Jeśli klientka systematycznie przychodzi na paznokcie to nie ma możliwości, żeby miała skórki wymagające wycinania czy też stosowania płynu.
no wlasnie wiec nie uzywam plynu do skorek odsuwam patyczkiem,potem pilnikiem matuju i przy tym tez zejda blonki itd
wszystkie marzenia sie spelniaja
ja uzywam preperatu do odsuwania skorek gdy maluje naturalki, a gdy robie zelki to tylko odsuwam kopytkiem...
Ja używam radełka do skórek i tylko tego
link do aukcji na allegro
RADEŁKO LUX Z NOŻYKIEM DO MANICURE i PEDICURE (700369075) - Aukcje internetowe Allegro
jeśli robię paznokcie żelowe odpycham skorki metalowym kopytkiem i matowie przy skórkach pilniczkiem. nabyłam przypadkiem płyn do usuwania skórek w 5 sekund firmy top choice. jest rewelacyjny. skórki bardzo szybko miękną i dużo łatwiej się je odsuwa. nie stosuje go przed nakładaniem żelu bo podchodzi powietrze. wycinam tylko w razie konieczności
dziewczyny mam pytanie
niektore klientki ktore do mnie przychodza maja bardzo delikatne skorki.mimo ze delikatnie piluje przy skorkach po nalozeniu oliwki widac zaczerwienienia.nim oliwki nie ma jest ok.potem na fotkach to wyglada jakbym sie wyzywala na klientkach ale tak nie jest.mimo ze uwazam to tak sie dzieje
czy macie na to jakis magiczny srodek?
dołączam do pytania tylko ja mam problem ze swoimi skórkami
wydaje mi sie, ze w takich przypadkach trzeba poprostu ostrozniej pilowac...
dobrze, że ja nie mam takiego problemu...
mala,nie przejmuj sie,widocznie ten "typ" tak ma,sama jestem posiadaczką papierowych skórek i przy kazdym najdelikatniejszym piłowaniu wyglądam jakbym wsadziła je w kwas lub coś podobnego.Popękane,zaczerwienione,nie mówiąc już o tym,jak komuś oddaje łapki w opieke,jest to samo a nawet gorzej
Słyszałam,że witaminki,kremy i odzywki do skórek pomagają,nie powiem,próbowałam i było lepiej,jednak wrodzona skleroza mi doskwiera i znowu to samo
mała kiedyś w którymś sklepiku internetowym widziałam takie szare jakby gumowe naklejki na skórki dla zabezieczenia, może to by się sprawdzało w takich przypadkach
z forum można się wiele nauczyć
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)