Ja akurat kolczyk w pępku robiłam sobie sama, specjalnie do tego kupiłam sobie sprzęt mimo że nie mam o tym pojęcia. Zrobiłąm sobie również kolczyk w brwi i mam zamiar zrobić ich jeszcze więcej
Ja akurat kolczyk w pępku robiłam sobie sama, specjalnie do tego kupiłam sobie sprzęt mimo że nie mam o tym pojęcia. Zrobiłąm sobie również kolczyk w brwi i mam zamiar zrobić ich jeszcze więcej
Bez urazy ale nikt tutaj gratulować Ci nie będzie. Przekłuwanie ciała to nie malowanie rzęs, żeby robić na własną rękę, nawet pewnie nie wiesz ile nerwów nogłaś naruszyć przekłuwając sobie sama brew, mogłas spowodować opadnięcie powieki lub porażenie innego ważnego mięśnia twarzy i okaleczyć się na całe życie ( dla przykładu spójrz na Paris Hilton, podobno jej kosmetyczka uszkodziła nerw podczas jakiegoś tam zabiegu i na wszystkich fotkach widać ze lewe oko ma przymknięte zawsze). Jeśli Cie to interesuje to idź na kurs piercingu, niech Ci powiedzą dokładnie na co uważać i kolczykuj dalej, tylko broń boże nie waż się robić tego na innych ludziach bez specjalnej wiedzy, bo o ile przy przekłuwaniu pępka do uszkodzenia jest " tylko" odszewna, to przy brwi i języku powikłania są dużo gorsze )
http://www.pati-nails-lashes.blogspot.com/- amator, samouk, zapraszam
_______
Nie wzbijesz się w niebo machając rękami.
Wybuduj rakietę, zwaną ciężką pracą,
napędzaną cierpliwością,
a gwarantuję Ci,
że osiągniesz to co zamierzyłeś.
________________
Bez przesady... kolczyk w pepku to nic zlego... kazdemu sie podoba co innego a to nie znaczy ze ktos moze byc nie normalny jak to okreslilas. Odbieganiem od normy moze byc rowniez tuszowanie rzes bo przeciez to rowniez nie jest naturalne... nie popadajmy w skrajnosci
Ja jako głupia nastolatka sama przekułam pępek, nos, ucho na chrząstce. Wdała się infekcja w pępek i dziś jest wielka blizna! Jednym się uda innym nie, jednak stanowczo uważam, że gdybym miała córkę i by chciała, to wolałabym zapłacić u piercera, czy tez dobrej kosmetyczki za przekłucie i mieć gwarancję opieki w razie problemów, zawsze odpowiednio osoba taka doradzi, jak dbać, czy wyjąć. Kolczyk w nosie niechcący ktoś mi uszkodził, ale drugi raz przeklułam już u kosmetyczki. Trwało 10 sek, higiena, nie bolało i ładnie się goiło. Jednak sytuacja zmusiła mnie do wyjęcia. Bardzo mi się podobają kolczyki nad górną wargą, takie w stylu pieprzyka. Sama, w życiu, ale u innych bardzo.
Jestem SZTYNKA (zdrobnienie od imienia Justynka)
nie SZATYNKA bo ja jestem blondynka
Moje hobby i pasja http://stylizacjaiwizaz.blogspot.com/
Ja rowniez sama zrobilam sobie w uchu kolczyk, przed tym jak zaczyna sie chrzastka... efekt taki ze dziurka jest ale nie moge nic w niej nosic, ani srebra ani zlota tym bardziej metalu bo zaraz puchnie boli i ropieje. Pozniej zrobilam kolejny. troche wyzej platka ucha gdzie zaczyna sie chrzastka. Krew sie lala, nie moglam do konca przebic jakas masakra. W koncu mi sie udalo. Efekt koncowy? Wdalo sie zakarzenie mimo, ze wszystko bylo sterylne i odkarzane w spirytusie, zostala blizna.
W platkach uszu robila mi kosmetyczka jakmialam ok 12 lat wszystko zagoilo sie super. W wieku 18 lat zrobilam sobie w pepku. Po miesiacu mialam orzyjsc na kontrole do piercera czy wszystko jest ok, bylo. Stwierdzil ze "jestem stworzona do rovienia sobie kolczykow bo wszystko szybko i pieknie sie goi"
Uwazam ze takie rzeczy powinni robic osoby doswiadczone i wiedzace co robia. Wole zaplacic niz meczyc sie z zakarzeniami i niechcianymi bliznami a tym bardziej powiklaniami po zlym przekluciu.
Ja mam w nosie, ale nie noszę go za często.
jak miałam 16 lat to zrobiłam sobie w nosie(u profesjonalisty)
Ponosiłam ze dwa lata i wyjęłam ,bo zaczęłam troche pracowac i nie mogłam go nosić.
Dziurka zarosła,ale ślad został
Na dzień dzisiejszy(ponad 15 lat temu to robiłam)Jak się patrzy na mój nos to wygląda to tak jakby dziurka była "czynna".
Nie przeszkadza mi to,ale czasem sobie myślę,że skoro nie mam kolczyka to po co mi ta dziura,że mogło by jej nie być ...
albo zeby zrobić sobie raz jeszcze w tym samym miejscu chociaż ktoś mi mówił,że mogą tam być zrosty?
Tak?
Ktoś się na tym zna?
W pępku zrobiłam sobie sama ,100 lat temu jak byłam piękna i młoda i nie miałam jeszcze dzieci
Ale też go już nie nosze od długiego czasu.
Podoba mi się też pod dolną wargą z boku,ale widziałam dziewczynę,która taki miała i dziurka mimo,że nie używana wygląda tak jak ta w moim nosie
Moga byc zrosty. Ja robilam kolezance (w latach liceum jak sie mialo pstro w glowie), dwa razy w tym samym miejscu i myslalam ze mi zejdzie, albo conajmniej zemdleje... nie polecam
Kod:Treść została ukryta, zaloguj się lub zarejestruj jeśli jeszcze nie masz konta aby zobaczyć treść
No to laska pojechala... dla mnie dramat te igly
Dla mnie mało widoczne miejsce to pępek i jezyk a widoczne to brew i nos...
Wszystko jest dal ludzi,ale uważam ze akurat pod tym względem nie można przesadzić bo w praktyce zamiast czegoś ładnego oszpecimy się. Osobiście nigdy życiu bym się na to nie zdecydowała.
marzy mi się kolczyk w wardze, ale może kiedyś
To nic innego jak kwestia naszego gustu i stylu,mi osobiście nie bardzo się to podoba i uważam,ze kolczyki w uszach w zupełności wystarczą,nie potrzeba upiększać się na siłę,chociaz zawsze można je zdjąć,nie zostają na całe życie jak tatuaż.
Jestem podobnego zdania . Sama mam tylko po jednej dziurce w każdym uchu i na moje potrzeby to zdecydowanie wystarcza. Też nie podoba mi się nadmierny piercing u innych, aczkolwiek staram się nie negować tego tylko dlatego, że mi się nie podoba.
Właśnie tak,to czyjś osobisty wybór i nie ma się do czego przyczepić,w końcu każdemu się podoba co innego,dla mnie to moda która szybko mija,podobnie zresztą jak tatuaże.
Tylko kolczyk można bez problemu wyjąć i dziura zarosnie a z tatuazem nie jest tak łatwo...
Teoretycznie ponoć też można go usunąć ,ale to już pytanei do specjalisty i obawiam się,że miejscu tatuażu na pewno pozostanie blizna albo znaczne zaczerwienieni bo bardzo podrażnimy swoją skórę.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)