PDA

Zobacz pełną wersję : kleszcze



iosa
30-07-2013, 21:43
Przepraszam jeśli temat był - szukałam ale tylko w kwestii zwierzaków mi wyskoczyło.

U mojego synka dziś podczas kąpieli zauważyłam kleszcza - chyba był w trakcie wbijania się. szybko go wyciągnęłam z wody i chciałam usunąć kleszcza tyle że doświadczenia nie mam.
Pamiętałam że mam go chwycić całego i wykręcającym ruchem - wyrwać. problem taki, że z nerwów chyba go ścisnęłam za bardzo on mi pękł w tej pęsecie i nie wyrwał się w całości. Coś tam takiego malego zostało ale nijak tego już wyciągnąć nie mogłam.
Teraz mam myślenicę czy wsio będzie ok. Jak młody miał rok - tez go dopadł kleszcz i na pogotowiu jak go wyciągnęli - też mu zostawi coś z tego kleszcza - ale wyszło samo.

Chantelle
30-07-2013, 22:03
słyszałam coś o smarowaniu tłuszczem(masłem?) albo spirytusem? musisz poszperać, może google pomoże...Współczuję stresu...Ja z tych bojacych, pewnie kazałabym tż'towi na pogotowie jechać ^_^

Selenna
30-07-2013, 22:14
Jak nie wyjmować kleszcza? Bardzo rozpowszechnionym, aczkolwiek błędnym przeświadczeniem jest pozytywne działanie tłuszczu (olej, masło) na znajdującego się w skórze kleszcza. Jest to jednak całkowicie nieuzasadnione i żadne tego typu substancje nie powinny być używane, gdyż mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Smarowanie kleszcza masłem sprawia, że wypuszcza on do skóry więcej wydzieliny, która może zawierać bakterie. Jeżeli kleszcz tkwi głęboko i nie możesz go wyjąć, lepiej od razu udać się do lekarz

Skopiowane z ABC zdrowie :)

iosa
30-07-2013, 22:14
wujka google przepatrzyłam - i pierwsze co, to pisali, żeby niczym tego kleszcza nie smarować ani nie próbować truć :(

naczytałam się o boreliozie i mam dość

kiwaczek2
31-07-2013, 08:11
tak jest! żadnym masłem. ja spec od kleszczy wyciągam hurtowo:) trzeba delikatnie kręcić i wyciągać. żadnego szarpania. sam wyjdzie podczas kręcenia.
Iosa jeśli coś zostało śmiegaj do lekarza. no bo jedyne co możesz sama zrobić to rozdłubać i wydłubać :D
przyjrzyj sie dokłdanie może panikujesz. obejrzałaś kleszcza jak go wyciągnęłaś??

iosa
31-07-2013, 09:02
dzwoniłam do lekarki - mam obserwować i sprawdzać czy się coś nie pojawia - rumień na przykład. Powiedziała mi, że oni nie wyciągają jeśli coś tam małego zostaje :(

kiwaczku nie zdążyłam zobaczyć kleszcza bo go rozgniotłam - pękł i mało co z niego zostało :/:

kiwaczek2
31-07-2013, 15:35
no tak lekarze nie wyjmują - już jesteś którąś osobą z rzędu co mi to mówi. to niby kto ma wyjąć jak ktoś sam nie umie. moja koleżanka łaziła po przychodniach i nic. super no nie
rumien to może i dopiero po 2-3 tyg wyjść.
a co widać w tym miejscu co był? spirytusem go:D

iosa
31-07-2013, 18:06
wiem i to mnie martwi - bo za tydzień wyjeżdżam na 3 tyg do Niemiec i mam nadzieję, że nic nie będzie bo skończę się chyba tam jak będę musiała po lekarzach latać :(

kasiulka81
31-07-2013, 22:35
Obserwuj koniecznie, ja niestety miałam rumień, a kleszcza nawet nie zauważyłam że miałam :wow: jak poszłam do dermatologa to na dzień dobry pani doktor na mnie nakrzyczała, że po takim czasie przyszłam, a ja najzwyczajniej w świecie nie miałam pojęcia, że mam kleszcza, nic nie zauważyłam. Wlazł mi do łydki :( Dostałam jakiś antybiotyk, nie pamiętam już jaki bo to było 10 lat temu, a potem zaczęły się kłopoty z krwią, miałam złe wyniki krwi i podupadły mi nerki, leczyłam się ładnych kilka tygodni, ale najprawdopodobniej nerki antybiotyk mi "doprawił". Takiego bólu nikomu nie życzę. Ja bym dla świętego spokoju poszła do lekarza, może jakieś badanie krwi można zrobić i by wyszło czy coś jest na rzeczy, tym bardziej że wybierasz się za granicę na kilka tygodni.

iosa
31-07-2013, 23:16
no to teraz to mnie dopiero pocieszyłaś:/:
jutro zabiorę młodego i niech go zobaczą

kasiulka81
01-08-2013, 21:49
Absolutnie nie chciałam Cię przestraszyć, opisałam tylko moją historię z kleszczem ku przestrodze :przytul:

kiwaczek2
02-08-2013, 07:36
i bardzo dobrze. z rumieniem to nie przelewki. u mnie miał ojciec i koleżanka.
jednak nie sądze by lekarze coś wykryli nim rumień się pojawi...
daj znać bo jestem ciekawa

AnastazjaB
03-08-2013, 18:14
dzwoniłam do lekarki - mam obserwować i sprawdzać czy się coś nie pojawia - rumień na przykład. Powiedziała mi, że oni nie wyciągają jeśli coś tam małego zostaje :(

kiwaczku nie zdążyłam zobaczyć kleszcza bo go rozgniotłam - pękł i mało co z niego zostało :/:


To małe co zostało to główka kleszcza.

Źle Ci lekarka powiedziała, mają obowiązek wyciągnąć. To trwa 5min, lekarz wydłubuje igłą, dezynfekuje i każe obserwować czy nie pojawia się rumień itp.

Możesz na początku spróbować sama za pomocą pojemniczka próżniowego dostępnego w aptece albo tępej pęsety. Jednak jak nie dasz rady lub wyrwiesz częściowo to zgłaszasz się na izbę przyjęć lub do lekarza pierwszego kontaktu.
Nie daj się jak będą wmawiać, że nie wyciągają. Jest to ich psim obowiązkiem, tak samo jak opatrunek i odpowiednie leki w przypadku skaleczeń lub pogryzienie przez zwierzę. Najlepiej przyjść, a nie dzwonić.


Ja tez złapałam dziada jakoś na początku lipca...
Myślę, nie będę siać paniki, sama wyciągnę. Kupiłam taka tępą pęsetę, ale niestety był w takim miejscu, że nie widziałam dokładnie i niestety go przerwałam - została główka.

No to na izbę przyjęć. Czekałam 10min na przyjęcie, samo wyciąganie potrwało 5min, dostałam wypis z którym miałam sie stawić do lekarza pierwszego kontaktu.
Do tego obserwować czy nie występują objawy - po upływie ok 2tyg. rumień w miejscu ukąszenia, gorączka, osłabienia, objawy grypopodobne, bóle mięśniowe itp bez konkretnej przyczyny.

Jeżeli wystąpią jakieś objawy boleriozy leczy się ją antybiotykami... na szczęście u mnie nic nie wystąpiło.

iosa
07-08-2013, 10:02
nie napisałam jak to było dalej

no więc

lekarka uznała że wsio jest ok ( prawie śladu nie było i rzeczywiście trzeba się przyjrzeć dokładnie żeby zobaczyć gdzie co i jak)


mam dziecko obserwować i gdyby coś - od razu się pojawić ( a że wyjeżdżam - nic to, za granicą też istnieje jakaś opieka medyczna) Nie, nie dają profilaktycznie żadnych antybiotyków czy coś w ten deseń ( syn koleżanki dostał ale to było 5 lat temu)
Pani doktor stwierdziła że na naszym terenie rzadko spotykane są kleszcze przenoszące boreliozę, a że mojej sąsiadce się akurat taki kleszcz trafił - no cóż, odstępstwo od reguły.

sztynka
07-08-2013, 12:41
Dziewczyny pilnujcie tych spraw z dokładnym usunięciem kleszczy. Ja w wieku 12 lat złapałam kleszcza w głowie, na własnym podwórku, pod mirabelką. Nie wiedziałam o tym i tak się napił, że po kilku dniach go znalazłam, jak włosy myłam. Urósł gigant. Siostra mi go wyjęła, ale zdążył mi spowodować rumień i infekcję. Za kilkanaście tygodni zaczęłam mieć objawy w postaci bólów głowy, gorączki, bóle stawów. Okazało się , że mam zapalenie stawów, potem zaraz zapalenie nerek. Oczywiście nikt tego nie powiązał z kleszczem. Dopiero po paru latach wyszło na jaw, więc bardzo was przez tym przestrzegam, bo do 18-tego roku życia miałam z tego powodu horror.

iosa
03-09-2013, 08:11
i bardzo dobrze. z rumieniem to nie przelewki. u mnie miał ojciec i koleżanka.
jednak nie sądze by lekarze coś wykryli nim rumień się pojawi...
daj znać bo jestem ciekawa

4 tygodnie minęło i nic - jak do tej pory rumień się nie pojawił, mogę odetchnąć z ulgą?

nadiuszka
04-09-2013, 05:54
dziwne podejście lekarzy. ja co prawda w Kazachstanie załapałam i tu jest inaczej. mama mi kazała od razu na pogotowie iść. poczekała i lekarz (kuźwa jak z czasów prehistorycznych) potrzymała nad kleszczem olej w butelce i wyciągnął pęsetą, posmarowali maścią i w dupsko dostałam zastrzyk od razu.
ale najlepszy i tak jest wypis. napisali że mam sobie opatrunki codziennie zmieniać :)
w każdym bądź razie nic się strasznego nie stało
aha i kleszcz ten się głową nie wsunał pod skórę tylko samymi łapami. jakieś tu są inne niz w Polsce.

Luizka
01-02-2017, 13:04
Słuchajcie po każdym,ale to po każdym ukąszeniu kleszcza powinno się wykonać specjalistyczne badania pod kątem ewentualnego zachorowania na boreliozę. Mam wokół siebie mnóstwo osób, które na to chorowały i to się ciągnie latami! Dlatego zaraz po ukąszeniu udaję się do nich tutaj (http://ebiocare.pl) na specjalistyczne badania. I w okresie letnim czy jestem na wsi czy w mieście zawsze się zabezpieczam różnymi preparatami oraz ubraniami.

wisia
02-02-2017, 17:42
Moja córcia też miała raz kleszcza! strachu się najadłam bardzo, na szczęście szybko wyciągnęłam i nic się nie działo do tej pory.

EwciaR
15-02-2017, 15:44
W ostatnich latach lekkie zimy sprzyjały kleszczom i innemu robactwu. Może w tym roku będzie tego mniej.