PDA

Zobacz pełną wersję : Dermaroller domowy



samaron
04-09-2013, 14:03
Jestem ciekawa, czy któraś z Was stosuje to masochistyczne urządzenie ?
Jeśli tak to jakie urządzenia polecacie?
Jakie preparaty stosujecie przed / po zabiegu?

Czy w ogóle warto robić taki zabieg w domu? (liczę na kosmetyczki i kosmetolożki ;) )

Askar
04-09-2013, 23:44
Mnie te dermarollery jakoś nie przekonują. To jest jakieś dziwne urządzenie, które powinno nakłuwać (perforować) skórę, a zamiast tego ją rozszarpuje. Igiełki nie wbijają się pod kątem prostym i pod takim kątem też nie wychodzą. :/:

Zen.
05-09-2013, 00:22
Askar w takim razie masz zły roller. Kiepski roller owszem szarpie, ba zostają igły w skórze i w zasadzie po pierwszym zabiegu roller jest do wyrzucenia, bo igły są tępe. Na polskim rynku tylko jedna firma posiada certyfikowne rollery. W dobrym rollerze igła wchodzi pod kątem prostym i nie ma prawa zrobić tego inaczej.

Ja stosuję, u mnie ten zabieg robi furorę, mam też zestawy do domu dla klientek z rollerami z bezpiecznymi do stosowania w domu igłami. nie bawię się w kosmetyczne rollery i ampułki dlatego efekty są świetne i klientki wracają z następnymi chętnymi :)


Sami odezwij się do mnie na priv, mogę załatwić Ci zestaw do stosowania w domu i napiszę wiecej info na ten temat :)

Zabieg w domu jak najbardziej, trzeba tylko pamiętać żeby dokładnie opracowywać całą twarz i trzymać roller w odpowiednich warunkach :)

mar-kos
05-09-2013, 16:58
O jaką dokładnie certyfikację chodzi?

Askar
05-09-2013, 21:21
Nie mam rollera Zen. bo na chłopski rozum to o ile igiełka jakoś wejdzie pod skórę pod kątem prostym to pod takim kątem nie wyjdzie... :)

Zen.
20-09-2013, 21:42
wyjdzie, chodzi o samą konstrukcję rolki, na Twoim rysunku roller ma kilka igieł, w rzeczywistości ok 500, zbadano że 490 (o ile się nie mylę) igieł jest najlepszą kombinacją, która sprawia najmniej bólu klientce. poza tym ta igła ma max ok 2 mm wiec nie popadajmy w paranoję....

mar-kos chodzi o certyfikacje CE, ISO, i FDA , te rollery zostały sklasyfikowane jako wyrób medyczny klasy IIa

asia
22-09-2013, 21:30
ja byłam modelką na szkoleniu (wydaje mi się, że tej firmy , o której Zen mówi) i troche bolało, nie powiem, ale potem jest jeszcze maska wyciszająca, więc po zabiegu jest się lekko zaróżowionym, ale absolutnie nie ma zadnych dziurek, krwiaczkow etc etc

a efekty są bardzo fajne :)

kiwaczek2
13-10-2013, 11:51
a to się nie robi w znieczuleniu jakąś maścią? bo u mnie w salonie panie najpierw leżą i się znieczulają.
ale jakie są efekty? po co to się robi?

samaron
13-10-2013, 11:56
Ja się naczytałam, że młodniejesz o kilka lat ;)

Co do znieczulenia chyba zależy od progu wytrzymałości bólowej danego osobnika, od długości igieł może?
Niech się wypowie ktoś kto stosował na sobie :)