PDA

Zobacz pełną wersję : Jak przekonać faceta ...



moniczka690
25-08-2009, 19:39
nie znalazłam tematu więc zakładam
Dziewczyny mam problem JAK PRZEKONAĆ FACETA DO DZIECKA ? Od jakiegoś czasu odezwały się we mnie uczucia macierzyńskie mam 25 lat i już chyba najwyższa pora na starania się o potomka ale mój facet mówi że NIE najpierw zganiał na mieszkanie bo za małe teraz mamy dużo większe i tez mówi że nie a jak proszę o konkretne powody to nie jest mi w stanie podać i każda zaczęta rozmowa na ten temat kończy się awantura i moim płaczem już nie wiem jak mam z nim rozmawiam jak pytam czy w ogóle chce mieć ze mną dzieci to mówi ze chyba tak już mu wczoraj wykrzyczałam że jeśli nie chce to ma się spakować i wy.....ć bo ja nie chce być z facetem który nie chce mieć ze mną dzieci a dawce spermy se znajde bez problemu .dziś do południa przeniosłam się do drugiego pokoju bo powiedział że nie wyjdzie z domu bo połowa jest jego dziewczyny podpowiedzcie co mam robić juz nie daje rady i bardzo chce mieć juz dziecko jak go przekonać??

dzidzia
25-08-2009, 19:41
no nie wiem nawet jak Ci na to odpowiedz, chyba najlepej by ylo poczekac az Hrabia dorosnie ... wiem ze latwo powiedziec ale takie jest moje zdanie ,moze jednak przemysli i sie szybko zdecyduje?? Zycze Ci tego z calego serducha :*:*:* trzymaj sie :kooffa:

moniczka690
25-08-2009, 19:44
on chyba nigdy nie dorośnie jesteśmy ze sobą już 6 lat on jest o 7 lat starszy ode mnie wydaje mi się że już najwyższy czas i pora :(

mala
25-08-2009, 19:45
ujcccccccc
kochanie wspolczuje.u nas bylo to samo.ja chcialam dziecka maz jeszcze nie-tylko ja bylam duzo mlodsza od ciebie.az pewnego dnia zadzwonil do mnie z pracy (byl 2 tyg pozadomem) i powiedzial mi ze chce dziecko....
chyba sam musial dorosnac.na sile go na pewno nie zmusisz ale na pewno powinien postawic cie w jasnej sytuacji tzn czy chce wogole dziecko czy nie.
trzymam kciuki zeby dorosl do malenstwa.

moniczka690
25-08-2009, 19:47
żeby chociaż wytłumaczył dlaczego nie chce to może bym to jeszcze zrozumiała a on mi tego nie potrafi wytłumaczyć

donna69
25-08-2009, 19:54
moze po prostu za bardzo go naciskasz.
Panowie to takie dziwne roslinki,ktore absolutnie nie znosza nacisku.
Sprobuj go wziasc z odwrotnej strony,i nie poruszac absolutnie tematu dzieci w jego obecnosci.

Jakby ci sie po prostu odwidzialo.jak by tego tematu i z tym zwiazanego problemu w ogole miedzy wami nie bylo.
Mi sie wydaje ze on po prostu boi sie samego siebie i odpowiedzialnosci z tym zwiazanej.
Napewno jest odpowiedz na jego blokade,i tylko ty sama mozesz ja znalesc.bo ty z nim zyjesz.

Trzymam kciuki za was i rzycze ci z calego serca,zeby sie wszystko szybko i po twojej mysli rozwiazalo.

---------- Dodano o godzinie 19:54 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 19:53 ----------


żeby chociaż wytłumaczył dlaczego nie chce to może bym to jeszcze zrozumiała a on mi tego nie potrafi wytłumaczyć

moze nie tyle ze nie potrafi,co jeszcze nie jest do tego gotowy i nie jest pewny czy jego decyzja jest prawidlowa.daj mu po prostu czas.

szpila59
25-08-2009, 19:55
żeby chociaż wytłumaczył dlaczego nie chce to może bym to jeszcze zrozumiała a on mi tego nie potrafi wytłumaczyć
Może wizja dziecka jest dla niego przerażająca?? Może boi się takiej odpowiedzialności jakiej ono jest?? Trzeba na nie wydać wiele pieniędzy, poświęcić wiele czasu i miłości...Pewnie wie że będziecie musieli włożyć dużo wysiłku w to aby wychować wasze dziecko, dać mu jeść, zapewnić dobrą szkołę, ubrania, rozrywkę...może on jeszcze nie jest do tego gotowy. Musicie porozmawiać na spokojnie, bez krzyków i awantur, może wtedy powie Ci o co chodzi. Mężczyźni są INNI i bardziej dziecinni niż my, o czym chyba każda z nas się przekonała :D Dlatego nie warto się kłócić, prędzej czy później napewno powie Ci czy chce mieć to dziecko, czy też w najgorszym wypadku nie.. Bądź silna i cierpliwa!! :przytul::*

zizia
25-08-2009, 19:59
kochanie pierwsze moje pytani czy jesteście po ślubie.jeśli tak to weź go na przetrzymanie. nie pozwól mu się bo siebie zbliżyć. odsuń go od siebie niech trochę pocierpi. a jak zacznie miękną to postaw mu swoje warunki. a jeśli nie jesteście. to może to go blokuje. musicie siąść i poważnie porozmawiać na ten temat. niech poda ci swoje argumenty a ty mu swoje.:*:*:* trzymam kciuki.:*:*:*

moniczka690
25-08-2009, 20:02
zawsze zaczynam spokojnie rozmowę rzadko kiedy krzyczę ale nie nawiedzę jak ktoś robi ze mnie głupa po 6 latach chyba należą mi się jakieś wyjaśnienia dlaczego nie?? wystarczyłoby powiedzieć coś że może nie jest gotowy że nie wiem w ogóle na co on liczy

---------- Dodano o godzinie 19:02 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 18:59 ----------


kochanie pierwsze moje pytani czy jesteście po ślubie.jeśli tak to weź go na przetrzymanie. nie pozwól mu się bo siebie zbliżyć. odsuń go od siebie niech trochę pocierpi. a jak zacznie miękną to postaw mu swoje warunki. a jeśli nie jesteście. to może to go blokuje. musicie siąść i poważnie porozmawiać na ten temat. niech poda ci swoje argumenty a ty mu swoje.:*:*:* trzymam kciuki.:*:*:*


zizi nie jesteśmy po ślubie mieszkamy ze sobą 3 lata. dlatego dziś przeprowadziłam się do drugiego pokoju. Właśnie on mówi że nie jest mi w stanie podać argumentów dlaczego nie chce i jak z nim rozmawiać

goslava
25-08-2009, 20:12
moniczko jesli jestescie malzenstwem to faktycznie dziwna sprawa ze on majac 32 lata nie chce jeszcze dzidziusia, moze chce sie wyszalec, chce miec jeszcze przespane noce i poprostu nie dojrzal jeszcze do roli ojca, ja powiem ci to samo co moje poprzedniczki daj mu jeszcze troche czasu i nie gniec go, za jakis czas wroc do tematu ale spokojnie bo moze problem tkwi w tym ze zbyt mocno go cisniesz i czuje sie poprostu osaczony....zycze tobie zeby jak najszybciej dojrzal do dzidziusia :) trzymaj sie

moniczka690
25-08-2009, 20:21
goslava nie jestesmy po ślubie a tym na razie tez nie ma mowy choć do tego i tak bardzo mi się nie spieszy ale chyba zamienic trza na lepszy model :(

ivonna70
25-08-2009, 20:21
Jeśli jesteś pewna tego związku, to najpierw ustąp i odczekaj chwilę, a potem zwyczajnie postaw go przed faktem dokonanym. Możesz się nie doczekać, aż się wreszcie zgodzi, a tzw. wrobienie go w ciążę może sprawi, że dorośnie. Prawdopodobnie będzie na początku zły, myślę jednak, że widok maleństwa szybko go odmieni. Powodzenia:)

szpila59
25-08-2009, 20:23
Jeśli jesteś pewna tego związku, to najpierw ustąp i odczekaj chwilę, a potem zwyczajnie postaw go przed faktem dokonanym. Możesz się nie doczekać, aż się wreszcie zgodzi, a tzw. wrobienie go w ciążę może sprawi, że dorośnie. Prawdopodobnie będzie na początku zły, myślę jednak, że widok maleństwa szybko go odmieni. Powodzenia:)
Moniczka powiedz mu, że w ciąży jesteś ciekawe jak zareaguje :D

moniczka690
25-08-2009, 20:33
Kocham tego gamonia i nie chciałabym go wrabiać bo to nie fair choć jesteśmy tyle ze sobą ze to normalne jak by się przydarzyło ale biorąc pod uwagę nasze stosunki to nie realne żebym zaszła bez jego zgody...
Jakieś 3 lata temu były podejrzenia że jestem w ciąży i wtedy zachował się bardzo w porządku powiedział zebym się nie martwiła że damy sobie rade i że mnie kocha niestety test mnie oszukał a teraz wydaje mnie się mnie dojrzały niż 3 lata temu

iwa1223
25-08-2009, 21:05
wrabianie to chyba nie zbyt dobry pomysł... może lepiej powiedz mu że przestajesz się zabezpieczać i jeśli nie chce dzidziusia to niech używa takich środków które to zapewnią a wiadomo że prezerwatywy 100 procentowej pewności nie dają może to da mu do myślenia...

mala
25-08-2009, 21:07
ja powiem tak
ja bym nie robila nic na sile
ale znam osobe (z rodziny mojego meza) co zrobila tak:
jej facet nie chcial dziecka,slubu nic.odstawila tabletki bez jego wiedzy wpadla.maja corke prawie 3 letnia i biora teraz slub-tez z jej przymuszeniem hihi
dziewczyna swoje dosiegla.ale moim zdaniem to troche kijowo
ok z jednej strony dziecko ma-zyja razem kochaja dziecko
ale z drugiej storny ja bym sie nie odwazyla

moniczka690
25-08-2009, 21:10
ja też nie chce tak robić to ma być wspólna decyzja i dlatego musze go jakos przekonac
a tabletki odstawiłam już 2 lata temu i on o tym wie tylko tak robi żeby nie zrobić;(

monia2711
25-08-2009, 21:31
ja powiem tak
ja bym nie robila nic na sile
ale znam osobe (z rodziny mojego meza) co zrobila tak:
jej facet nie chcial dziecka,slubu nic.odstawila tabletki bez jego wiedzy wpadla.maja corke prawie 3 letnia i biora teraz slub-tez z jej przymuszeniem hihi
dziewczyna swoje dosiegla.ale moim zdaniem to troche kijowo
ok z jednej strony dziecko ma-zyja razem kochaja dziecko
ale z drugiej storny ja bym sie nie odwazyla

Ja znam podobną sytuacje którą opisujesz tu mała.Tylko ona teraz dość często słyszy...bo to Ty chciałaś-nie ja...:/:

Wiec nie wiem czy to dobry pomysł z tym zmuszaniem:(

iwa1223
25-08-2009, 21:33
osz kurka... to masz problem... może zapytaj "teściowej" może ona wie czemu on nie chce dziecka... sama nie wiem co ci doradzić bo tego problemu nie miałam...

moniczka690
25-08-2009, 21:37
z teściową nie pogadam bo ona pewnie by się ucieszyła z tego że on nie chce albo to pewnie też jej sprawa bo my nie gadamy ze sobą z teściówką wiec od niej pomocy żadnej nie uzyskam
i takie wrobienie go nie wchodzi w grę ja bym nie mogła z tym żyć

mala
25-08-2009, 21:39
oj tesciowa mieszac w takie sprawy jeszcze jak sie nie zyje z nia dobrze to chyba najgorsze co moze byc....moze zrob mu jakis romantyczny wiecorek daj mu wina i pogadajcie

Ewelina83
25-08-2009, 21:39
ja też nie chce tak robić to ma być wspólna decyzja i dlatego musze go jakos przekonac
a tabletki odstawiłam już 2 lata temu i on o tym wie tylko tak robi żeby nie zrobić;(
Masz racje to musi byc wspolna decyzja!!! Bron Boze wymuszona... to nic nie da on musi do tego dojzec... Fakt zajscie w ciaze bez jego zgody moze go zlamac ale moze byc inaczej-moze Cie zostawic , albo i zostanie z Toba ale kiedys moze Ci to wypominac ze on nie chial...

Najlepiej daj mu czas niech sam dobrze sie zastanowi czego chce, czego oczekuje w waszym zwiazku i jak wyobraza sobie dalesze zycie...
Moze wlasnie niech on Ci przedstawi wlasna wizje waszego zycia, jak on by chcial jakby to wygladalo..
Ja z moim mezem jestesmy po slubie dopiero 3 lata mamy rocznego synka ale oboje musielismy dojrzec do decyzji ze chemy tego dziecka-tylko wtedy mozna sie tak na prawde tym cieszyc-tym cudem darem jakim jest ta mala istotka bo jakby nie bylo on bedzie kiedys jej ojcem. Ty bedziesz sie cieszyc a on... Przezywanie takich chwil wspolnie jest na prawde piekne wiec zycze Ci zebys i Ty doczekala sie jego TAK i razem bedziecie w tym uczestniczyc!

iwa1223
25-08-2009, 21:54
skoro nie żyjesz z "teściową" dobrze to faktycznie nie mieszaj jej do tego... spokojna rozmowa to jedyne co możesz zrobić lub przeczekać... tylko ileż można... a z czasem albo on zechce, albo będziesz musiała przemyśleć co jest dla ciebie ważniejsze (mieć dziecko czy tego właśnie faceta...) i pogodzić się z takim wyborem... życzę ci żebyś dała radę go przekonać :* i że będziecie tworzyć udaną rodzinkę a nie tylko parę... tym bardziej że możesz mieć do niego do końca życia żal że nie spełniłaś się w roli matki...

samaron
25-08-2009, 22:00
ja też nie chce tak robić to ma być wspólna decyzja i dlatego musze go jakos przekonac

Nio, jeśli to ma być wspólna decyzja to przekonywanie nie jest dobrym pomysłem,
postaw sprawę jasno i powiedz jakie są Twoje oczekiwania, tylko na spokojnie i bez płaczu,
a potem niech on wyjawi swoje, jeśli będą się znacząco różniły, to z uzyskaniem szybkiego kompromisu może być kłopot, ale trzymamy kciuki i wierzymy, że w końcu do czegoś dojdziecie.

natalia268
25-08-2009, 22:15
Jak dla mnie to musisz to najlepszym rozwiązaniem będzie jak to przeczekasz...
Choć z drugiej strony ile można czekac... no ale takie życie..


a od jakiego czasu chcesz miec dziecko?

zizia
25-08-2009, 23:10
a może wykorzystać to że on nie chce. na razie niech myśli że chcesz. po prostu za parę dni oznajmij mu że podjęłaś decyzje. że nie chcesz dziecka. nie okazuj mu że ci na tym zależy. niech będzie tak jak do tej pory. i ty też o tym nie myśl. a pewnego dnia zobaczysz że okaże się że jesteś w ciąży. wtedy będzie po fakcie. i prawdę mówiąc on nie będzie miał w tedy do ciebie pretensji.po prostu stało się. a że troszkę temu pomogłaś. to nie musi o tym wiedzieć.a i jeszcze jedno im bardziej będziesz pragnęła dziecka tym bardziej twój organizm może się na to blokować. więc tu też musisz uważać.:*:*:*

moniczka690
25-08-2009, 23:32
Jak dla mnie to musisz to najlepszym rozwiązaniem będzie jak to przeczekasz...
Choć z drugiej strony ile można czekac... no ale takie życie..


a od jakiego czasu chcesz miec dziecko?
już jakieś 6 miesięcy a może nawet więcej

---------- Dodano o godzinie 22:32 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 22:28 ----------


a może wykorzystać to że on nie chce. na razie niech myśli że chcesz. po prostu za parę dni oznajmij mu że podjęłaś decyzje. że nie chcesz dziecka. nie okazuj mu że ci na tym zależy. niech będzie tak jak do tej pory. i ty też o tym nie myśl. a pewnego dnia zobaczysz że okaże się że jesteś w ciąży. wtedy będzie po fakcie. i prawdę mówiąc on nie będzie miał w tedy do ciebie pretensji.po prostu stało się. a że troszkę temu pomogłaś. to nie musi o tym wiedzieć.a i jeszcze jedno im bardziej będziesz pragnęła dziecka tym bardziej twój organizm może się na to blokować. więc tu też musisz uważać.:*:*:*


wiem też o tym słyszałam że im bardziej się pragnie tym może być ciężej zajść w ciąże
dziekuje dziewczyny za wsparcie musiałam się wygadać może wykorzystam ten pomysł z winem ale tak za tydzień niech sobie jeszcze pocierpi że śpimy osobno

Jade
25-08-2009, 23:55
Ja zycze ci z calego serca zeby Twoje marzenie jak najszybciej sie spelnilo:)Ale czytajac Twojego posta przypomniala mi sie moja najlepsza przyjaciolka,byla w zwiazku ok 10lat z facetem o 9lat starszym,tez tak jak ty chciala miec z nim dziecko,mieszkali razem,mieli sklep itd.Jednak o dziecku mogla zapomniec,bo on niechcial.Niestety juz nie sa razem,kochala go ale jezeli nie mogla sie spelnic jako matka poprostu zapytala jeszcze raz ...i wyszla.Ja na twoim miejscu jezeli jestes pewna ze juz teraz chcesz miec dzidziusia ,tez bym zrobila tak jak moja przyjaciolka!

goonis
26-08-2009, 00:01
Ja mam niestety ten sam problem, tylko, że jestem 9 lat po ślubie i tu chodzi o drugie dziecko... Mąż niby chce a jednak... I tak od trzech lat. Nie pomogła przeprowadzka do innego pokoju (jakieś 3 miesiące temu :() więc jeśli macie jakiś złoty środek to też z niego chętnie skorzystam...

elinka
27-08-2009, 14:22
moniczko troche dziwne że on ma tyle lat i ni chce dzidziusia ale sprubuj dac mu jeszcze troszke czasu

goonis jeśl 3 miesiące juz śpisz bez męża to to nie jest sposób przez to wasze relacje sa dużo bardziej pogorszone i to nie sprawi że on będzie z tobą chciał mić 2 dziecko sprubój teraz okazywac mu dużo miłośći i troski i powiedz że bardzo pragniesz miec 2 dzieciaczka

---------- Dodano o godzinie 14:22 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 14:21 ----------

aha i przedewszystkim spać w jednym łóżeczku !!

goonis
29-08-2009, 09:47
po prostu próbowałam wszystkiego niestety jest chyba odporny :(

dor@
17-09-2009, 14:39
witam
ja tez mam podobny problem tylko ze sprawa u mnie wyglada tak:
ja mam juz 31 lat i wiem ze dojzalam juz do tego zeby miec dziecko, moj facet jest mlodszy i ma 26 lat wiec problem jest inny, bo on poprostu twierdzi ze ma jeszcze czas, tylko ja mu przypominam o tym zeby nie myslal tylko o sobie, bo facet zawsze ma czas. jestesmy ze soba rok czasu i nie chce marnowac wiecej. jestm juz po 2 czteroletnich zwiazkach z ktorych nic nie wyszlo i uwazam to za stracony czas.Ja juz sie wyszalalam , wybawilam i pragne juz zalozyc rodzine, ale nie moge mu przemowic do rozumu w zaden sposob. Jemu nie chodzi napewno o to ze sie nie wyszalal czy nie wyszumial bo i tak nigdzie nie chodzi, wiec ja nie widze problemu. Oczywiscie jego tlumaczenie jest takie ze nie mamy mieszkania i pieniedzy na nie no i ze to jeszcze nie czas, a ja twierdze ze nigdy nie ma czasu na dziecko, bo najpierw mieszkanie, a pozniej meble, a poaniej remont no a potem samochod i tak wiecznie nigdy wlasciwy czas nie przyjdzie.

szpila59
17-09-2009, 15:08
witam
ja tez mam podobny problem tylko ze sprawa u mnie wyglada tak:
ja mam juz 31 lat i wiem ze dojzalam juz do tego zeby miec dziecko, moj facet jest mlodszy i ma 26 lat wiec problem jest inny, bo on poprostu twierdzi ze ma jeszcze czas, tylko ja mu przypominam o tym zeby nie myslal tylko o sobie, bo facet zawsze ma czas. jestesmy ze soba rok czasu i nie chce marnowac wiecej. jestm juz po 2 czteroletnich zwiazkach z ktorych nic nie wyszlo i uwazam to za stracony czas.Ja juz sie wyszalalam , wybawilam i pragne juz zalozyc rodzine, ale nie moge mu przemowic do rozumu w zaden sposob. Jemu nie chodzi napewno o to ze sie nie wyszalal czy nie wyszumial bo i tak nigdzie nie chodzi, wiec ja nie widze problemu. Oczywiscie jego tlumaczenie jest takie ze nie mamy mieszkania i pieniedzy na nie no i ze to jeszcze nie czas, a ja twierdze ze nigdy nie ma czasu na dziecko, bo najpierw mieszkanie, a pozniej meble, a poaniej remont no a potem samochod i tak wiecznie nigdy wlasciwy czas nie przyjdzie.
Jest miedzy Wami różniaca 5 LAT. To nie jest dużo, ale jednak napewno nie mało. Jak już wcześniej wspomminałam, faceci są od nas bardziej dziecinni i zawsze tak będzie :D Facet ma 26 lat, jest jeszcze młody, a Ty już masz 30 na karku (za przeproszenie, nie chcę nikogo obrażam 30 lat to nie dużo :D) Być może emocjonalnie wogule nie jest gotów żeby mieć dziecko. Trzeba też brać pod uwagę il;e jesteście ze sobą w związku. Wedłg mnie rok czasu bycia ze sobą i decyyzja na dziecko, to baaardzo mało... jest chyba trochę zbyt pochopna i może powinnaś to jeszcze przemyśleć. Rok czasu to niezbyt wiele. Pewnie boi się tazkich dużych obiowiązków związanych z dzieckiem.... trzeba porozmawaić na spokojnie. Być może on nie jest jeszcze wogule gotów aby zakłądać rodzinęl.

moniczka690
17-09-2009, 15:18
szpila podzielam twoje zdanie rok czasu to za mało żeby stwrierdzić czy to na pewno dobry kandydat na ojca swoich dzieci i wydaje mi się że mało który facet w wieku 26 lat jest dojrzały żeby mieć dzieci

dor@
17-09-2009, 15:43
Jest miedzy Wami różniaca 5 LAT. To nie jest dużo, ale jednak napewno nie mało. Jak już wcześniej wspomminałam, faceci są od nas bardziej dziecinni i zawsze tak będzie :D Facet ma 26 lat, jest jeszcze młody, a Ty już masz 30 na karku (za przeproszenie, nie chcę nikogo obrażam 30 lat to nie dużo :D) Być może emocjonalnie wogule nie jest gotów żeby mieć dziecko. Trzeba też brać pod uwagę il;e jesteście ze sobą w związku. Wedłg mnie rok czasu bycia ze sobą i decyyzja na dziecko, to baaardzo mało... jest chyba trochę zbyt pochopna i może powinnaś to jeszcze przemyśleć. Rok czasu to niezbyt wiele. Pewnie boi się tazkich dużych obiowiązków związanych z dzieckiem.... trzeba porozmawaić na spokojnie. Być może on nie jest jeszcze wogule gotów aby zakłądać rodzinęl.

dla mnie rok czasu to juz duzo po ostatnich doswiadczeniach. W sumie to i tak nie mam nic do gadania, bo jak on nie che to nie i mial nie bedzie bo przeciez sama sobie dzidziusia nie zrobie:P. Wiec nie mam wyjscia i musze czekac az dojrzeje:(

---------- Dodano o godzinie 15:43 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 15:38 ----------

mało który facet w wieku 26 lat jest dojrzały żeby mieć dzieci[/quote]

jak juz pisalam wczesniej nigdy nie jest dobry czas na dziecko. No i nie mowcie ze teraz tylko 30 leni faceci maja dzieci bo jak do tej pory to tylko mlodszych znam co maja dzieci a ci co maja juz 30 lat to juz maja duze dzieci.
Moj braciszek ma 24 lata i niedlugo zostanie tata i jest bardzo zadowolony bo juz od dawna chcial miec dzidziusia, wiec wyjatki sie zdazaja:)

szpila59
17-09-2009, 16:01
dla mnie rok czasu to juz duzo po ostatnich doswiadczeniach. W sumie to i tak nie mam nic do gadania, bo jak on nie che to nie i mial nie bedzie bo przeciez sama sobie dzidziusia nie zrobie:P. Wiec nie mam wyjscia i musze czekac az dojrzeje:(

---------- Dodano o godzinie 15:43 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 15:38 ----------

mało który facet w wieku 26 lat jest dojrzały żeby mieć dzieci

jak juz pisalam wczesniej nigdy nie jest dobry czas na dziecko. No i nie mowcie ze teraz tylko 30 leni faceci maja dzieci bo jak do tej pory to tylko mlodszych znam co maja dzieci a ci co maja juz 30 lat to juz maja duze dzieci.
Moj braciszek ma 24 lata i niedlugo zostanie tata i jest bardzo zadowolony bo juz od dawna chcial miec dzidziusia, wiec wyjatki sie zdazaja:)[/quote]
Zdarzaj się wyjątki zdarzają, ale to jednak niestety nie znaczy, że Twój musi nim być... :(

dor@
17-09-2009, 16:08
no i niestety napewno nim nie jest:(

kasiasssss
17-09-2009, 21:55
dla mnie rok czasu to juz duzo po ostatnich doswiadczeniach. W sumie to i tak nie mam nic do gadania, bo jak on nie che to nie i mial nie bedzie bo przeciez sama sobie dzidziusia nie zrobie:P. Wiec nie mam wyjscia i musze czekac az dojrzeje:(

---------- Dodano o godzinie 15:43 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 15:38 ----------

mało który facet w wieku 26 lat jest dojrzały żeby mieć dzieci

jak juz pisalam wczesniej nigdy nie jest dobry czas na dziecko. No i nie mowcie ze teraz tylko 30 leni faceci maja dzieci bo jak do tej pory to tylko mlodszych znam co maja dzieci a ci co maja juz 30 lat to juz maja duze dzieci.
Moj braciszek ma 24 lata i niedlugo zostanie tata i jest bardzo zadowolony bo juz od dawna chcial miec dzidziusia, wiec wyjatki sie zdazaja:)[/quote]
Musze czekac az dojzreje-widac kto kogo kocha wtymzwiazku,a moze lepiej szukac kogos kto nie ma problemow z dojrzewaniem:wstydek:

aniw88
12-11-2009, 13:01
To jest ciężki temat dla facetów. Dopóki sam nie dojrzeje do tej decyzji to każda rozmowa na ten temat może zakończyć się ostrą kłótnią. (wiem coś o tym)

dudejla
12-11-2009, 13:39
Ja myślę, że to nie są wyjątki, ze 24 letni facet chce dziecka. To jest normalne. Tak samo jest u kobiet jak i mężczyzn. Jedni są na to szybciej gotowi inni muszą poczekać.

Mój mężczyzna ma 21 lat, jesteśmy ze sobą ponad 4 lata, od dwóch mieszkamy razem. I on jest w 100% gotowy na dziecko, natomiast ja nie jestem. . .Ale wiem, że on będzie dobrym ojcem, bo przez te 4 lata miałam czas zeby go poznac.
Jednak nie kłócimy się o dziecko, ponieważ chcemy być odpowiedzialni za swoje życie i decyzje.
To nie jest tak, że dziecko się urodzi a potem to jakoś będzie! Nie będzie! Dziecko to szczęście ale także maaasa wydatków. Co z tego, że ja spełnię swoje marzenie urodzę dziecko a potem nie będę miała czym go nakarmić.
To nie maskotka, nie kaprys!

Żeby było jasne nie twierdze, że trzeba być miliarderem żeby mieć dzieci:)