PDA

Zobacz pełną wersję : baba+ dlugie pazury



Agnieszka Praska
19-09-2009, 15:03
wklejam dla przestrogi co sobie dzisiaj zrobilam
postanowienie pierwsze nigdy wiecej dlugich paznokci
postanowienie drugie jak cos spada to nie lapac

ku*** jak boli;(

http://images38.fotosik.pl/199/bc9d1a975b7f2d78med.jpg (http://www.fotosik.pl/)

http://images43.fotosik.pl/211/0133d9d6c4daa3d1med.jpg (http://www.fotosik.pl/)

dzidzia
19-09-2009, 15:04
ojjj wspolczuje Ci !! teraz to zes mnie nastraszyla !!

Agnieszka Praska
19-09-2009, 15:08
caly rog mi z walu wyskoczyl;( w szpitalu kazali zawinac mocno zeby nie naryszyc maciezy i czekac az samo odpadnie lub zrosnie;(

asia
19-09-2009, 15:13
;( matko... przecież to się może trzymać.. a jak przywalisz raz jeszcze?....


ostatnio przy sprzątaniu przywalilam w szafkę, pazury zdjęłam i 3 dni mnie bolało, płytka wygląda fatalnie ale żadnych obrażeń nie ma..

biedactwo, aż mnie ciarki przechodzą

co łapałaś?

ivonna70
19-09-2009, 15:13
Aż mnie zabolało. Normalnie ciarki przechodzą. Jedyne co mogę to Ci współczuć:przytul::przytul::przytul:.

Gość
19-09-2009, 15:14
ja sobie ponad miesiąc temu zrobiłam coś podobnego: już to gdziesik wklejałam... uchhh... głupie baby jezdeźmy

dzidzia
19-09-2009, 15:27
o zesz nie pokazujcie takich rzeczy bo przestane tipsy nosic!! to musialo bolec....

Agnieszka Praska
19-09-2009, 15:31
glupia torebke lapalam:[

tylo ten rozek wyskoczyl reszta sie przy wale trzyma no i pol pazura od lozyska sie odklepilo, jak przywale jeszcze raz to moge maciez uszkodzic i bedzie po faworach
nawet nie mam jak skrocic tego paznokcia zeby nie przeszkadzal ;(


dziewczyny poradzcie cos bo oszaleje:( boli jak diabli az cala reka mi dretwieje
jak go zabezpieczyc przez przypadkowymi urazami narazie??? mam plaster naklejony mam odkazac osteniseptem i zmieniac plaster 3x dziennie zeby zadne bakterie sie nie dostaly pod ta oderwana plytke

mariolak83
19-09-2009, 15:31
o jaaaa;-/ fatalnie to wygląda.. współczuje dziewczyny:przytul:

asia
19-09-2009, 15:34
jest taka maść - solcoseryl -na gojenie ran, np żeby zrosło bez szwów.

najlepiej to do dermatologa bo to że masz odkażać to raczej sama byś się domyśliła, niech żyje nfz...

plaster, bandaż i załóż coś jak naparstek i nic nie rób w domu..


woszczur nie widziałam tej fotki... aż mnie boli...:/

unita
19-09-2009, 15:53
aua, az mnie boli, ja bym to jak najgrubiej czyms przewiewnym owinela, zeby byl dostep powietrza ale zeby ci sie ten pazur nie ruszal:przytul:

Agnieszka Praska
19-09-2009, 16:14
asia ale ja zadnej rany na wierzchu nie mam, paznokiec jak jest zaklejony to ladnie przylega tylko jak dotkne to sie polowa husta:/:
cale szczescie ze to lewa reka, pieknie zaczelam semestr po pierwszych zajeciach skonczylam na ortopedi w szpitalu, teraz ciekawostka haha z takimi urazami trzeba sie udac na chirurgie ortopedyczna:wow: poszlam na dyzyur chirurgiczny i wyslali mnie do ortopedy bo paznokcie to jego broszka

Chocolata
19-09-2009, 18:49
Brrrrrr!!!!!!! Tytuł postu powinien brzmieć " baba+ dlugie pazury = piiii piiiiii piiiii" ;)

Cukierek
19-09-2009, 19:10
ajć teraz spać nie bede mogła :/ ale mam nadzieje ze szubko sie zagoi i nie bedziesz sie z tym długo meczyc:*

Agusia_pa2
19-09-2009, 19:10
No nieżle musiałaś przywalić heh brrr ja też miałam kiedyś od połowy odklejone i pobolało nieźle, zrosło na szczęcie, miejmy nadzieje ze nie uszkodziłaś macierzy hmmm ciekawe...dziwnie to wygląda, nie wiedziałam ze tak sie zaczyna tam paurek hm

Agnieszka Praska
19-09-2009, 19:28
haha to macie teraz obrazek pogladowy jak to wyglada od srodka:D z macierza narazie ok jest ninaruszona przynajmniej tak lekarz powiedzial:P pazurek odrosnie ale dr nie dal gwarancji w jakim stanie
powiedzial ze na poczatku bedzie rosl krzywo ze wzglegu na ten biedny boczek a pozniej moze byc pofalowany no ale od czego mamy rekonstrukcje pazurow;)
narazie zyje walnelam sobie ketonal bo az wylam z bolu teraz jest ok i mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej bo zajecia mam do 16:D

Anna Otkińska
19-09-2009, 19:44
o ku...wa ja pier.... aż mnie boli ale też miałam uraz pazura miałam szpice mega long otwierałam łózko i serdeczny mi się omckną i wygiął w druga stronę -bolało chyba z 2 tygodnie wkońcu postanowiłam go zdjąć (był kamuflaż więc nic nie było widać) ale jak zdjęłam gorąco mi się zrobiłao oderwany paznokciec od łożyska praiwie aż do wału zrastał z pół roku ale wieceie co ten paznokcieć mam teraz o wiele mocniejszy i szybciej rośnie hahaha

margareta
19-09-2009, 19:51
mnie też ciarki przeszły jak to zobaczyłam :( teraz tylko zawinąć i jakoś usztywnić, żeby nie latał... ja połamałam paznokieć tak jak Woszczur, bardzo bolało, zaczepiłam o uchwyt przy szafce jak wyrzucałam śmieci i pękł w połowie razem z moim :(

Gość
19-09-2009, 20:46
a ja takie postawowoe pytan ie mam:

czy go obiełąs czy on jest nadal taki długi??
mnie jak sie tamtem złamał to go zara zprzy opuszku uchlastałam gilotyną (dobrze ze to na warsztatch bylo bo aj na chacjendzie to gilotyny nie mam, to bym musiała pod trajzyge:))

jak masz jeszcze długi to obetnij:) nie bedzie sie chaczył i wyginał:przytul:

Agnieszka Praska
19-09-2009, 20:55
nie da razy obciac bo to edge i do gilotyny nie wchodzi;( pozatym male dotkniecie moze pozbawic mnie paznokcia.

mam zaklejony plastrem gigantem ktory tez calego paznokcia zakrywa

aga
19-09-2009, 20:59
auuuć:/: a lekarz nie mógł jakoś go delikatnie usunąć?bo tak to się będziesz strasznie męczyła...

Agnieszka Praska
19-09-2009, 21:01
wyrwac to on mogl, ale calego ale wtedy nie reczyl czy z macierza bedzie ok.
wiec wole sie troszke pomeczyc i miec paznokiec jakikolwiek , bo jak macierz uszkodzona to pazur nie rosnie przeciez

Gość
19-09-2009, 21:07
wyrwac to on mogl, ale calego ale wtedy nie reczyl czy z macierza bedzie ok.
wiec wole sie troszke pomeczyc i miec paznokiec jakikolwiek , bo jak macierz uszkodzona to pazur nie rosnie przeciez

moja droga!!
pomęczysz się pomęczysz, mnie sie ****ł w odległości 3/4 od wału i odrastał mi przez 5 tygodni...

---------- Dodano o godzinie 20:07 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 20:06 ----------

czemu mi wygwiazdkowało słowo u-r-w-a-ł...??

szpila59
19-09-2009, 21:10
moja droga!!
pomęczysz się pomęczysz, mnie sie ****ł w odległości 3/4 od wału i odrastał mi przez 5 tygodni...

---------- Dodano o godzinie 20:07 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 20:06 ----------

czemu mi wygwiazdkowało słowo u-r-w-a-ł...??
może przed tym słowem niechcący Ci weszło "k"... :D

asia
19-09-2009, 21:10
hihi...:D:D:D:D:D

mi też się tak ****ł, ale szybciej rósł, ale bolało jak cholera..

Daria
19-09-2009, 22:42
straszne...

Jooko
19-09-2009, 22:53
oj biedactwo aż mi się słabo zrobiło na myśl że takie coś może się zrobić z pazurkiem :(:(:( mam nadzieje że nie będziesz musiała długo cierpieć i wszystko będzie ok :)

miss_dream
20-09-2009, 00:12
o matko, nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak to musi boleć, skoro ja umieram przez 3 dni jak zerwie mi się paznokieć, ale mój naturalny na szczęście jest cały. Serdecznie Wam współczuję dziewczyny :*

Jade
20-09-2009, 01:12
wrrrrr az mnie ciary przeszly i spojrzalam na swoje i przez chwile zastanawialam sie nad opilowaniem krocej.Mialam podobnie trachniety pazur jak woszczurem no moze troszke mniej.bol jest okropny

barbara_kawka
20-09-2009, 02:00
auuuć:/: a lekarz nie mógł jakoś go delikatnie usunąć?bo tak to się będziesz strasznie męczyła...


delikatnie usunac paznokiec ?? jesli wiesz cos o pazurach to powinnas wiedziec ze usuniecie pazura nigdy nie jest delikatne .... ( a wiesz napewno ) lekarze sie nie cackaja tylko wyrywaja ... wiec nie jest to zbyt delikatne .

aga
20-09-2009, 02:06
delikatnie usunac paznokiec ?? jesli wiesz cos o pazurach to powinnas wiedziec ze usuniecie pazura nigdy nie jest delikatne .... ( a wiesz napewno ) lekarze sie nie cackaja tylko wyrywaja ... wiec nie jest to zbyt delikatne .

Myślałam, że może chirurg jakoś mógłby coś z tym zrobić, bo przecież na tym polega jego praca i on sie lepiej na tym zna:]

barbara_kawka
20-09-2009, 02:09
wyrwac to on mogl, ale calego ale wtedy nie reczyl czy z macierza bedzie ok.
wiec wole sie troszke pomeczyc i miec paznokiec jakikolwiek , bo jak macierz uszkodzona to pazur nie rosnie przeciez


jesli maciez jest uszkodzona to pazur rosnie ... ale... moze byc albo znieksztalcony , albo zbruzdowany.... albo .... inne cuda na kiju ... ale rosnie ;)


swoja droga ostatnio mialam klientke na sciaganie pazurow ktora robila pazury gdzies u jakiejs laski u mnie w tarnowskich gorach ... babka miala 3tygodniowe pazury... dziolszki zaluje ze aparatu nie mialam ....!!! cholewka wszystkie byly peksniete na lini stresa .. i to nie jedna linia i jeden pazur ale doslownie wszystkie !!!!! masakrycznie to wygladalo !!! a maly paluch miala taki jak u woszczurzycy na fotach ... ( mowila ze jak jej peknol to az krew trysnela ) ... ja powiedzialam ok, wszystkie sciagne ale ze z tym ma poczekac bo ja za czyjes partactwo nie moge brac odpowiedzialnosci ... skrocilam , opilowalam .... kazalam babie plasterkiem zawinac i obserwowac ( jakbym jej miala go sciagac to by mnie sama chyba bolalo ) ...aha no i kazalam profilaktycznie preparat na grzyba kupic i stosowac . w razie zmian ma isc do lekarza ... ale mysle ze sie to przygoi i odrosnie z czasem bo w sumie az tak groznie nie wygladalo.

---------- Dodano o godzinie 01:09 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 01:06 ----------


Myślałam, że może chirurg jakoś mógłby coś z tym zrobić, bo przecież na tym polega jego praca i on sie lepiej na tym zna:]


kochana chirurdzy sie nie pieprza tylko rwa niestety... a bawic sie w manicurzyste nie bedzie ... nie bedzie tego pilowal delikatnie przez dluuugi czas ... dla takich lepiej ciach i juz po klopocie... ale w takich wypadkach pazurki odrastaja nie dokonca takie jakie bysmy chcialy .

szpila59
20-09-2009, 11:06
---------- Dodano o godzinie 01:09 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 01:06 ----------




kochana chirurdzy sie nie pieprza tylko rwa niestety... a bawic sie w manicurzyste nie bedzie ... nie bedzie tego pilowal delikatnie przez dluuugi czas ... dla takich lepiej ciach i juz po klopocie... ale w takich wypadkach pazurki odrastaja nie dokonca takie jakie bysmy chcialy .[/quote]

Agulusia sama napisała, że od czego mamy rekonstrukcje pazurków ;P Jak się zerwie paznokcia to zwykle nie wygląda tak samo jak wcześniej, tylko często jest trochę krzywy i pofalowany :D

Agnieszka Praska
21-09-2009, 10:26
wlasnie dlatego nie chce go rwac, nawet lekarz powiedzial ze jesli unikniemy rwania paznokiec bedzie ok:)

dzisiaj kupilam tribiotyk i zaczelam smarowac na wszelki wypadek bo znowy cos zaczyna mi wyciekac w kolorze zoltawym:/: rope wykluczam bo nie mialam moziwosci zabrudzic czy czanieczyscic palec jest wrecz sterylny :huh: paluch wogole juz nie boli i pazur zaczal sie lekko przyklejac czy przyrastac ciezko powiedziec, czy te wycieki moga byc przez to???
czuje takie pulsowanie w palcu :oprzerasta mnie to;(

unita
21-09-2009, 10:44
a to zolte co wycieka teraz to przezroczysty plyn czy matowy?jak przezroczysty tzn ze sie goi

Agnieszka Praska
21-09-2009, 10:56
wyglada jak limfa na zolto zabarwiona, i jak prysnelam octeniseptem piorunem sie rozpuscilo i splynelo razem z nim dlatego podejzewam ze to nie ropa bo ja ciezko jest odmoczyc:/:chyba:/:

ja zwariuje normalnie przez ten paluch:wstydek:;(

sylwia-p_86
21-09-2009, 11:34
To sobie możemy przybic bo ja 2 tygodnie temu miałam dokładnie to samo a na pogotowiu powiedzieli mi,że mam z tym iśc do kosmetyczki!!!!Palanty!!! Tak więc mój do gilotyny tez nie wchodził więc użyłam obcinaczek takich co faceci mają do skórek ha ha i obcinałam kawełek z boczku jednego i kwałek z drugiego ;]Za klika dni przestanie boleć to spiłujesz sobie,ale takie coś ci nie zrosnie ładnie,a dotego bedziesz ciagle urażać więc polecam wizyte u lekarza pierwszego kontaktu bo to nadaje się do wyrwania u chirurga(tak miałamz małym paluszkiem)

Swojego pazura obklejałam plastrem dzień i noc a do tego smarowałam tribiotykiem do kupienia w aptece za 1zł z czymś ;] Pamietaj też aby dezynfekować to miejsce np skinseptem albo spirytusem bo w taką szczelinke wchodzi każdy brud i może zrobić się grzybica :(

Jesli nie chcesz wywywać to poz djęciu masy obetnij paznokiec ,który jest odklejony od łożyska do monetu gdzie jest przyrośnięty wtedy bedzie ładnie się zarastać jak mój teraz bo nie będziesz zachaczć nim gdzie popadnie...z tym ,że efekty wizualne mało fajne dla ludzi na ulicy :D

Agnieszka Praska
21-09-2009, 12:43
to mnie zdolowalas;(

jutro sie przejde do mojego dr w przychodni, teraz juz zglupialam w necie sie naczytalam ze jak sie oderwie pazur calkowicie od loza to leci krew mnie nie leciala a w miejscu gdzie wydaje mi sie ze sie oderwal byl gladki:blink: czy to mozliwe zeby tylko sie naderwala masa z warstwa paznocia a reszta plytki zostala nie naruszona??
patrze na zdjecie woszczura i tam tkanka jest postrzepiona a u nie bylo gladko i paznokiec sie wogole nie chwieje teraz:huh: tylko ten korzen z boku wystaje ale dr mowil ze paznokiec zmieni kolor i zrobi sie czarny a mnie sie nic takiego nie dzieje:huh:

asia
21-09-2009, 13:19
to może nie jest tak źle?

mi z kolei w aptece powiedzieli, żeby takich rzeczy nie smarować tribiotikiem, bo zatyka dostęp powietrza, tylko solą fizjologiczną. ale nie wiem czy to dobra rada..

sylwia dobrze mówi, żebyś pokombinowała z takimi cążkami :) jeszcze da się tymi do stóp

Agnieszka Praska
21-09-2009, 13:24
juz dziewczyny na innym forum mi napisaly zeby trybiotykiem nie smarowac bo zabija dzialanie octeniseptu;)

cazkami kombinowac nie bede bo sie pos*** z bolu, napisalam do mojej instruktorki moze ona skroci mi pazura frezarka

sylwia-p_86
21-09-2009, 15:10
ojeju frezarką to bym ja się pokichała z bólu ;p hmm ja miałam tak,że lekko nawet z początku mi przyrósł może tobie tak samo się stało,ale jak pukniesz i znów poderwiesz to może być to samo.Musisz zdjąć masę i oblukać co pod spodem.

"zabija dzialanie octeniseptu" to możesz po uzyciu niego zastosować tribiotyk ponieważ octenispet działa do 1h ;]

asia
21-09-2009, 16:07
ale mówię wam że tribiotic blokuje dostęp powietrza.. tak samo nie powinno się go używać do przekłutych kolczyków nowych

Agnieszka Praska
21-09-2009, 18:40
ale mówię wam że tribiotic blokuje dostęp powietrza.. tak samo nie powinno się go używać do przekłutych kolczyków nowych

wlasnie o to chodzi, to sie wietrzyc mysi a trybiotyk to masc;)

dudejla
21-09-2009, 20:25
Agulusia współczuje bardzo, wiem co przechodzisz;/ Ja mam właśnie przeprowadzkę na głowie i nosze meble i inne graty i to co się stało z moimi paznokciami to po prostu masakra jakaś. Wprawdzie nie wygląda to tak strasznie jak Twój ale boli cholernie, wszystkie połamane albo zupełnie masa oderwana od pazura. Bleee

Agnieszka Praska
23-09-2009, 09:11
dzisiaj ide sciagac pazura;(
przed wyjsciem walne se ketonal forte bo chyba z bolu wyc bede:/:

Gość
23-09-2009, 12:29
dzisiaj ide sciagac pazura;(
przed wyjsciem walne se ketonal forte bo chyba z bolu wyc bede:/:

o bidulko :przytul: :przytul: :przytul:

ja to jestem niepijąca raczej, ale w takiej sutuacji to bym sie połóweczka znieczuliła;P

Agnieszka Praska
23-09-2009, 12:38
juz po:D nie bylo tak strasznie choc nie powiem zeby nie bolalo;) ketonal srednio sie spisal:cwaniak:

tak wyglada po zdjeciu masy
http://images47.fotosik.pl/203/301b6ad29065287d.jpg (http://www.fotosik.pl)

unita
23-09-2009, 12:44
calkiem niezle wyglada:]

Agnieszka Praska
23-09-2009, 12:54
cale szczecie, bo ja juz wizje po drodze mialam co tam bedzie pod masa(krew, rzezna i purchawki):wow::skacze: ale to chyba po tym ketonali takie halo zlapalam:P

ivonna70
23-09-2009, 13:09
Dobrze, że po zdjęciu czekała Cię miła niespodzianka (jeśli w takiej sytuacji może być coś miłego). Teraz powinno być już tylko lepiej:przytul:

sylwia-p_86
23-09-2009, 23:47
hmm nio nie jest źle;] teraz to tylko czekamy na odrost.

dor@
24-09-2009, 09:09
witam
Mitez sie przydazyl taki wypadek w sobote. Tak imprezowalam na zlocie i podczas tancow kolega tak mocno trzymal mi reke ze polamal mi tipsika prawie razem z palcem. odzedl razem z plytka moj malutki paluszek. Na szczescie krwi nie bylo i zaraz go przykleilam plastrem. Teraz tylko czekac az sie zagoi

sylwia-p_86
24-09-2009, 13:11
kolega najwidoczniej nie chciał Cię puścić :skacze:

dor@
26-09-2009, 10:06
tez mi sie tak wydaje:skacze:

Pinacolada
29-11-2009, 23:13
wczoraj byłam na imprezie i zachaczyłam tipsem o zlew,ogromny ból , pochwili krew i okazało się,że oderwała mi się płytka pod tipsem. Dzis jeszcze bardziej boli niż wczoraj. Poradzcie mi co ja mam zrobić tips- z oderwana płytką nadal trzyma się na palcu. Zakleiłam plastrem bo rusza się dośc mocno i bardzo boli.Wydobywa się z pod tego tipsa jakiś płyn. Nie moge ani spiłować ani obciąć cążkami tego tipsa bo tak boli.

nanami7
30-11-2009, 13:06
mi się coś stało kiedyś z małym paluszkiem. Żel mi odszedł od paznokcia a paznokieć odszedł od skóry.Bolało, ale widzę, że są gorsze przypadki niż mój ... :)

Daria
02-12-2009, 20:25
strasznie to wygląda...

Zuzanna Rzeszewska
31-03-2010, 01:47
Współczuję dziewczynom, ja sobie złamałam tak jak Woszczurek, niestety zdjęcie urazu agulusi jest tymczasowo niedostępne.
Ja zdjęć nie mam ale wyglądało to tak jak woszczura, tyle że ja nie oderwałam materiału wraz z kawałkiem paznokcia tylko trochę popiłowałam z wieżchu, skróciłam jak się tylko da, odkaziłam,wycisnęłam krew, w rivanol i szybciutko w plaster bardzo ciasno póki tkanka nie obumarła.
Po 4 dniach została widoczna rysa ale nie miałam chociaż mięska na wierzchu...
A oto felerne pazury, podejżewam że moja była to wina bo były cienkie na taką długość (szkoda mi było piłować naturalków). Złamane na imprezie przy wkładaniu ręki do kieszeni po drobne do kibelka...
A był za darmo uh...
Oczywiście po imprezie, ból tak że się cała ręka trzęsie.
:(
Tytuł tematu zupełnie trafny heh :D

farbstift
31-03-2010, 07:23
ojć...wyobrażam sobie ten ból...

julcia88
31-03-2010, 09:34
uuu musiało boleć ..

tusia
31-03-2010, 13:49
wczoraj koleżanka opwiadala mi jak jej znajoma wybrała sie grać w siatkówkę z dłuuuugimi czerwonymi pazurkami:] tuż przed koncem meczu tak niefortunnie piłkę przyjmowała, ze złamała pazura az do żywego mięcha:/: musieli pojechać na pogotowie.....ta blada jak sciana....prawie im mdlała....chirurg najpierw się smiał ze przyjechali na pogotowie z pazurem a potem chyba z tej radości zapomniał jej palucha znieczulić i na żywca oderwał jej wiszącą resztę pazura na palcu.......ała.........az mnie boli jak to piszę...yyyhhh

alfa14
31-03-2010, 14:07
o jej to jakiś kopnięty ten lekarz biedna ta dziewczyna podejrzewam ze długo w siatke nie zagra

Agnieszka Praska
31-03-2010, 15:02
Zuzanna tak wygladal moj paznokietek biedny


po zdjeciu masy
http://images43.fotosik.pl/211/0133d9d6c4daa3d1med.jpg (http://www.fotosik.pl)

przed zdjeciem masy
http://images38.fotosik.pl/199/bc9d1a975b7f2d78med.jpg (http://www.fotosik.pl)

dudejla
31-03-2010, 15:39
Ja wczoraj zawiązywałam worek ze śmieciami, mam w domu małego psiaka, chcial się bawić jakoś tak wskoczył na moje ręce i na ten worek i palec wskazujący prawej ręki wykrzywił mi w prawą stronę a końcówkę tego palca, tam gdzie znajduje się pazur wykrzywił mi się w drugą stronę :( i kości w palcu mi po przeskakiwały tak brzydko . . .zaraz zdjęłam masę, na szczęcie pod paznokciem nic się nie stało ale paluch spuchnięty ;/

silverghost
31-03-2010, 20:20
Oj, dziewczyny, bo aż mi się słabo robi...

kasiulka81
25-04-2010, 19:19
Znam ten ból dziewczyny :( ja kiedyś też zerwałam pazurka do mięsa :/ bez pogotowia i chirurga się nie obeszło, rana: żywe mięcho ałaaaaa!!!!!!!!!! Na samą myśl znowu boli :( ale pocieszenie dla koleżanek z podobnymi urazami mam takie, że ten biedny pazurek odrośnie jeszcze fajniejszy niż był przed urazem, przynajmniej tak było w moim przypadku :)

Anika
25-04-2010, 19:36
az mnie ciary przechodza po calym ciele jak czytam te historyje!! Nie chce sobe nawet wyobrazac jak to boli!!

AgUsia950
26-04-2010, 21:41
mi jakoś w grudniu wbiła się wsuwka pod paznokieć, aż to samego wału.. Krew itd. :) Nie wyglądało to zbyt ciekawie, ale już nie ma prawie śladu. :) Nawet mi paznokieć nie zszedł.. Za to mojej mamie zszedł, ale u nogi.. Okropny widok!

julcia88
28-04-2010, 15:15
Ja kiedyś myłam okna i się tak niefortunnie puknęłam, że miałam już na kamuflażu widoczną czerwoną plamę a po zdjęciu to w ogóle nie pytajcie ja wyglądało bo za ciekawie nie było:/: + ból jak nie wiem co:P

Emilia B.
28-04-2010, 15:22
julcia miałam to samo też przy myciu okien :D z kolei jedna z klientek uderzyła o głowę siostrzyczki młodszej (przez przypadek bo brat ja pchnął, a ona młodą na kolanach trzymała) dziecku się nic nie stało, ale klientka pazura z naturalnym na pół złamała...trochę się podgoiło i naprawiłyśmy :)

klanat
29-04-2010, 02:18
Kurcze wam sie zdarzaja takie wypadki ,a ja placze z powodu przepilowanej plytki !!! Jestem mieczakiem!!!Wspólczuje wszystkim i życze szybkiego gojenia:)

asia
29-04-2010, 02:23
właśnie zarabałam swoim pazurem.. nic nie widać ale już z godzine boli ;(

julcia88
29-04-2010, 08:30
uuuu to pewnie dopiero po zdjęciu może być cos widać ..:P takie są najgorsze gdzie boli a nie widzisz co :P

xena607
29-04-2010, 09:57
To ja się też podzielę masakryczną historią. Koleżanka poderwała cały pazur, na samej skórce się trzymał. Co najciekawsze, to pod spodem nie było krwi, skórka gładka jak pupa niemowlęcia. Nic się nie paprał, bolało oczywiście, ale to wszystko (nie wiem jakim cudem tak bezkrwawo to wyszło) I wiecie co ta "gupia cipa" zrobiła?! Przykleiła to na super glue!!!!!! Jak trochę odrosło i przestało tak boleć, to dopiero zdjęła akryl i skróciła pazur. A teraz najważniejsze! Nic jej się nie stało po tym kleju, paznokieć odrósł bez problemu, śliczny i gładki.
Tak się wtedy zastanawiałam, po co my się tak staramy te pazury takie mocne robić?
Gdyby to było mniej solidne, to by tylko złamało się jak zwykły paznokieć, a łatwiej naprawić przedłużenie niż czekać aż pazur odrośnie i tyle bólu znosić.
Kurcze, sama mam teraz długie brrrr
NIE PRÓBUJCIE TEGO W DOMU :D

Emilia B.
29-04-2010, 11:08
o kurcze :huh: no to nieźle

pogodka20
30-04-2010, 13:29
No rzeczywiście jak sobie to wyobraziłam, to nie kolorowo to wyglądało, ale na pewno na super glue bym tego nie przykleiła

wiewioora
07-05-2010, 02:13
dawno,dawno temu jak bylam jeszcze nastolatka i mialam swoje dlugie ,mocne pazury tak cudownie sobie zlamalam podczas koszmaru nocnego.obudzil mnie okrutny bol. pazur zlamany w polowie,mnosto krwi,zgiety w pol i wychodzace mieso.po prostu miodzio.nie moglam nic z tym zrobic.pojechalam do szpitala,dostalam zastrzyk i jak pan doktor zaczal mi to obcinac to wymieklam.i ucieklam.pol nocy siedzialam i scinalam go powoli.na szczescie odrosl ladny.a chcieli mi go zrywac.20 lat temu to byla najczesciej stosowana metoda na wiele problemow. moj znajomy lekarz opowiadal mi tak trafila do niego dziewczyna z ... (trudno mi zgadywac zel,akryl bo facet nie ma pojecia)stanem zapalnym.palec jak beczka,spuchniety,siny.nie mial pojecia jak sciagnac ta mase. i po srodku wywiercil otwor z ktorego wyplynela ropa.antybiotyk,oczyszczenie i takie tam.ale swoja droga to w niezlym gabinecie miala robione pazurki

Emilia B.
07-05-2010, 08:55
uuuuuuu :beee: fe niezły przypadek...

pogodka20
07-05-2010, 21:12
Ochydztwo, jak sobie to wyobraziłam. Mnie tylko raz pękła moja płytka przez pół, ale to tak zarypałam że masakra. Odziwo z żelem nic się nie stało nawet nie było ryski tylko troche krwi podspodem.

julcia88
07-05-2010, 21:40
aż mi to sobie ciężko wyobrazić .. nie zaciekawie brzmi :P

nanami7
07-05-2010, 22:59
mnie mój dzisiaj wyciągnął na kręgle ;) i tak sobie myślę, że to może bowling (czyli te kule do kręgli bez dziur). Jak na złość były z dziurami i mój się nabijał, że mogłam sobie dłuższe pazury zrobić...
Teraz mnie boli kciuk, bo nie chciałam wyjść na taką co to ma długie pazury i nic w nich nie potrafi robić :D cierp ciało ... :P

Emilia B.
07-05-2010, 23:28
he he a mnie się dziś Pani w orange zapytała czy na pewno dam rade coś napisać w moich pazurach :haha:

nanami7
07-05-2010, 23:31
Miła - nie ma co :D

rudzia1985
07-05-2010, 23:44
dobrze, ze nie zapytala czy masz problemy z papierem toaletowym i...no wiecie :P
paznokcie nosi sie uzytkowe :D

Emilia B.
07-05-2010, 23:51
też potrafią zapytać mnie w sklepie"a Pani zmywa?"...a ja se myślę o co chodzi :blink: po czym po minucie intensywnego wytężania mózgu mówie że mam zmywarkę ale wszystko robię w domu normalnie :D

nanami7
08-05-2010, 00:05
a Pani zmywa?
Nie, mam męża od tego :D

smuteczek
08-05-2010, 00:18
Smiech smiechem, ale ja Wam powiem, ze 2 dni temu zrobilam sobie 1 (!!) paznokcia na probe, czy da sie w tym funkcjonowac. Nigdy nie mialam takich paznokci i choc nie jest on dlugi (4-5 mm ponad naturalny paznokiec), to chwilami czuje sie jak uposledzona :/: wiec nie do konca mnie dziwia pytania o zmywanie :D

julcia88
08-05-2010, 10:50
to jest kwestia przyzwyczajenia :) Ja swoje pierwsze paznokcie tez miałam lekko wystające za opuszek i mój facet musiał mi buty wiązać :leze: co poradzic od czegos jest:P:haha:
a teraz noszę o wiele wiele dłuższe i wszystko zrobię sama :)

smuteczek
08-05-2010, 13:11
i mój facet musiał mi buty wiązać :leze:

:leze: spoko, pewnie tez sie przyzwyczaje :D

moniska139
10-05-2010, 18:23
to Monisia miłosierna siostra pomagałam bratu zadanie i brałam gumkę do mazania a ten jak mi nie pieprznął w rękę to tylko usłyszałam jak coś pękło i patrzę i takie coś
22294
tan mały d**ek się cieszy, łzy mi same płynęły bo tak bolało a dziadek żeby obcegami obciąć. Myślałam, że krwe mnie zaleje :zly:

Emilia B.
10-05-2010, 18:27
a naturalny pazurek cały??

moniska139
10-05-2010, 18:35
mam nadzieję:( właśnie zdejmuję masę ale bardzo boli:placz:

Zuzanna Rzeszewska
14-05-2010, 17:14
O, mnie się właśnie tak złamał... pękł, krew, mięsko wychodzące, łzy z oczu i zwalona impreza :(

moniska139
14-05-2010, 17:31
mmmm biedactwo:( teraz trzeba czekać aż odrośnie... ale to tak bywa jak się chce mieć ładne, długie paznokcie. Jak to moja mama mówi, żeby ładnie wyglądać trzeba cierpieć

Zgredo
23-05-2010, 13:21
Brrr...!

Ja też początkowo nie mogłam nic robić jak miałam dłuższe, niż do opuszka, teraz robię takie "na pół tipsa" / lub do 2 na formie na codzień, ale nosiłam też dłuższe. Teraz nawet jak nie mam paznokci łapię drobne rzeczy z płaskich powierzchni bokiem palcy, nie zaś czubkami i tylko przez pierwsze chwile po zrobieniu czegoś dłuższego niż te pół tipsa w internecie wyglądam jak półanalfabetka nie trafiając w odpowiednie klawisze :D

RoksiSK
23-05-2010, 17:36
Jak plewiłam w skalniaczku, to śmiałam się do mojego, że mogłam szpice zrobić - nie musiałabym używać łopatki do mleczy:skacze:

szpila59
23-05-2010, 17:58
Jak plewiłam w skalniaczku, to śmiałam się do mojego, że mogłam szpice zrobić - nie musiałabym używać łopatki do mleczy:skacze:
a gdzie tam szpice :P Flairy mogłaś zrobić :lol:

RoksiSK
23-05-2010, 18:06
a gdzie tam szpice :P Flairy mogłaś zrobić :lol:

Nie pomyślałam o flairach :leze: Byłyby idealne - ale nic straconego, bo w tym tygodniu muszę dokupić kwiatków :haha:

wiewioora
03-06-2010, 13:43
od wielu lat mam dlugie pazury i zawsze spotykam sie z pytaniami a jak pani sprzata,pierze itp. wiec odpowiadam ze dokladnie tak samo jak pani,a nawet kafelki polozylam. jedyne utrudnienie to jak mam szpice to walcze z klawiatura bo sie slizgaja:]

agaciorka93
13-06-2010, 10:16
Dziewczynki to ja ostatnio złamałam sobie paznokcia u kciuka. Nie nosze bardzo długich pazurków, ale króciuteńkie też nie są. Zapomniałam ich troche skrócic na kurs na motor no i jak to ja wywaliłam się na tym motorze, wstaje i paznokiec złamany :( Nie bolał tak bardzo bo adrenalina itd. ogladam go no i wyglądał tak sobie. W domku już czułam że mnie boli no to pomalutku powolutku sciągnęłam mase i naszczęście nic poważnego się nie zdarzyło tylko jedna mała plamka krwi pod naturalnym paznokciem. ufff:)

hairkama
15-06-2010, 11:53
dziewczyny to co wy robicie z tymi pazurami heheh (odezwala sie lepsza) :P mialam rowniez podobny przypadek a bolalo ze uuuuuuuuuu rowniez u 2 klientek tak bylo jedna to otwieraa szuflade a 2 puszke z piwem takze dziewczyny troche delikatnosci;)

Askar
15-06-2010, 12:33
No, ja (na szczescie) raz spotkalam sie z klientka ktora juz po skonczeniu mojej pracy obejrzala swoje pazurki i powiedziala: "no, super ze juz mam te paznokcie, w poniedzialek zamierzamy zrobic remont u syna i bebe miala czym zdzierac tapete"
zatkalo mnie! nawet moje rady by tego nie robila nie wplynely na zmiane zdania...

paznokietek1000
15-06-2010, 12:48
o matko, ale głupia baba, ale cóż takie taborety tez się zdążają, a potem powie, ze źle paznokcie zrobione bo po dwóch dniach odeszły

Anika
15-06-2010, 13:00
Na kursie nauczono mnie, że (na egzaminie miałam m.in. takie pytanie :) ) :
Co zrobię gdy przychodzi do mnie klientka z naderwanym paznokciem, krew się leje, widać żywe mięso, kobieta wyje z bólu.

Odp. Po pierwsze - należy oczyścić ranę, można użyć np. wody utlenionej
Po drugie - używając cążek robimy nacięcię z obydwóch stron, dzięk któremu
skrócimy paznokieć nie poruszając nim.
Po trzecie - użyć preparatu antygrzybicznego ( mam taki preparat, który kupiłam
w SPN - Anti Fungus)
Po czwarte - nałożyć plaster, zmieniać w ciągu dnia jeżeli jest taka potrzeba,
Po piąte - codziennie dezynfekować.
Po szóste - jeżeli rana jest bardzo poważna skonsultować się z lekarzem.

Naderwanego paznokcia NIE NALEŻY skracać gilotyną bądź obcinaczką ponieważ ruszamy całym paznokciem. Możemy w ten sposób jeszcze bardziej uszkodzić panokieć i oczywiście narażamy klientkę (albo siebie) na większy ból.

Mam nadzieje, że trochę pomogłam :)

sweetpazurki
15-06-2010, 19:31
ja chcialam ratowac drzwi auta by nie uderzyly o kubly na smieci i mi szpic wyrwal mojego paznokcia w polowie :) droge do domu ok 10min umieralam

maartekkk
16-06-2010, 17:04
sweetpazurki skąd ja to znam... w sumie miałam swoje pazurki, ale wychodząc z auta pod wpływem % :P nie wiem kiedy, przytrzasnęłam palec drzwiami od auta - palec znalazł się w środku auta O.o o dziwo, palec cały, bez otwierania drzwi palec wyciągnęłam, nawet nikt nie zauważył, że coś się stało... pazurek z miejsca cały czarny, ból dopiero zaczęłam czuć, jak % zeszły :P Generalnie zaczął mi schodzić, trzymał się tylko z jednej strony wału, nie obcinałam go, a za każdym zahaczeniem ta reszta trzymająca się była odrywana żywcem :/
Ale to było dawno, a pazurek odrósł sobie ładny i gładki, tylko jest dużo słabszy i mam na nim przebarwienia... ale co ból to ból :P

dizzzy_girl
16-06-2010, 17:35
Dziewczyny współczuje takich bolesnych doświadczeń, aż mnie ciarki przeszły brrrr.

cocaine258
16-06-2010, 17:45
ja jeszcze do miesa sobie nie oderwalam pazurka ale pamietam jak przed swietami mylam okna i za**balam w futryne, zlamal sie w polowie ale taaaki bol ze do tej pory na wspomnienie mnie cos sciska w srodku ;( auuuuu nawet nie chce myslec jak razem z miesem sie obrywa ochh :placz: ale jak to moja mama mowi ze po urodzeniu dziecka bede miala bardziej realistyczny punkt odniesienia bolu i durnota (czytaj zlamany pazurek) nie bede sie przejmowala hyhyhy

hairkama
16-06-2010, 20:48
cocaine258 (http://forum.wzorki.info/members/cocaine258.html) uuuu to wspolczuje znam ten bol;)

Evelyn.
16-06-2010, 21:02
Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu
właśnie!!! ale zanim pomyśle nie łapać, nie łapac, nie łapać... to już odruchowo łapie... a potem krew się leje;(

soffii25
16-06-2010, 21:15
oj mi też się zdarzyło niezdarnie złamać paznokcia ze swoim, a najgorsze było to, że mi tak "dyndał" i ani go skleić ani oderwać. Musiałam poczekać 2 dni i wtedy na siłę odrywałam, bo inaczej się nie dało :( Najśmieszniejsze w tym jest to, że jak już łamię sobie paznokcia to o uchwyt od szafki kuchennej :D

Emilia B.
16-06-2010, 22:13
a ja jak dziś stół wycierałam i podnosiłam frezarę to mi się wyślizgła małpa jedna i tak o pazura zahaczyłam że aż mi opuszek się od pazurrra oderwał-tak ze 1-2 mm, nie cały :) ale boli skubaniec jeden :D tak to się nic nie stało :)

nadya188
17-06-2010, 12:46
co do długich pazurków. Kiedyś zrobiłam szpice na konkurs kosmetomanii i postanowiłam je ponosić (zazwyczaj po zrobieniu zdjęć ściągam tipsy bo nie wygodnie...). Pewnego wieczoru zaswędziało mnie oko......prawie je sobie wydłubałam .Wsadziłam szpica do oka buhahaha

Anika
18-06-2010, 12:05
Nie wiem, czy mogłabym funkcjonować w szpicach. Podziwiam Kasiaczka, która robi wszystko w długaśnych pazurkach. Kasiaczek - szacuneczek :yes: :respekt:

paznokietek1000
18-06-2010, 14:45
do wszystkiego można się przyzwyczaić

ana_zaba
18-06-2010, 14:51
Ja na swoich paznokciach tylko raz mialam taka sytuacje ale jak czytam wasze wpisy to mi sie przypomina jak to bardzo bolalo, koszmar normalnie i taki paraliz z bolu ze az mi reka drzala

hersa
21-06-2010, 21:11
ja to mam dziwne naturalki, zawsze nosiłam swoje dość długie, ale bez przesady, pierwszy raz złamałam pazura jak mnie taki koleś wkurzył i chciałam dać mu w pysk ale on się odwrócił to ze wściekłości złapałam go za twarz od tyłu i mi się dwa pazury wygięły tak że aż się złożyły, to jednego wyprostowałam i było ok tylo delikatną linię było widać gdzie się zgiął a z drugiego krew się lała że aż, a koleś chodził ze szramą na pysku... miałam wtedy lat 16, już się nie biję z chłopakami :P
Niedawno jechałam na egzamin to pomalowałam sobie pazurki beżowym lakierem i w samochodzie chciałam okno otworzyć i tak jakoś trzasłam o drzwi że mi się pazur znowu wygiął całkiem ale nawet się nie nadłamał tylko w tym miejscu taka pusta linia została-lakier odprysł. Jakieś elastyczne mam te pazury hehe
Jak jechałam na zawody w kręgle to nawet nie wpadłam na to żeby obciąć pazury i jak tylko zaczęliśmy rozgrzewkę zdąrzyłam rzucić raz i złamałam kciuka, ledwo grałam potem tak bolało, ale musiałam zacisnąć zęby, bo co miałam zrobić, dobrze że plaster mi tam dali chociaż...

Anika
27-06-2010, 16:43
Zeby pazurki rosły nam zdrowe i mocne powinnyśmy uzupełnić dietę w krzem potas, żelazo, wapń, białko, magnez i oczywiście witaminy.

Hersa może uzupełnij dietę w odpowiednie składniki a na paznokcie stosuj odżywkę wzmacniającą.

hersa
27-06-2010, 17:04
Zeby pazurki rosły nam zdrowe i mocne powinnyśmy uzupełni sietę w krzem potas, żelazo, wapń, białko, magnez i oczywiście witaminy.

Hersa może uzupełnij dietę w odpowiednie składniki a na paznokcie stosuj odżywkę wzmacniającą.

ale mi się nie łamią pazury, nigdy się nie łamały, są grube i twarde dlatego dziwię się ze również potrafią być elastyczne w sytuacjach ekstramalnych hehe :P teraz i tam mam prawie cały czas żel na naturalkach :)

Askar
27-06-2010, 17:15
kiedyś będąc u klientki ta poprosiła mnie abym "naprawiła" paznokcia jej koleżance, bo ta "złamała" a jej stylista ma urlop- zgodziłam się
kiedy zobaczyłam czego ona ode mnie żąda to złapałam się za głowę: paznokieć nie był złamany, nie było go wcale!!:o i miałam nałożyć jej "coś" na żywe mięso, kiedy zaproponowałam plaster to się obraziła...
Po jakimś czasie kiedy ją spotkałam, to okazało się że jakaś idiotka przykleiła jej na palec takiego tipsa z kiosku (choć bardziej podejrzewam, że sama to zrobiła)
Brak słów!

Anika
27-06-2010, 17:24
Askar niezła akcja :D
Hersa- hmmm no to rzeczywiście dziwnie kurczę. Miejmy nadzieje, że żel powstrzyma Twoje paznokcie od akrobacji artystycznej :D

brunette
27-07-2010, 13:37
ja miałam całe mnóstwo "przygód" z tipsami :) na początku miałam wszystkie naturalne z żelikiem tylko że jak troche urosły to tu futryna, tam samochód, raz przy sprzątaniu łazienki :P najgorzej u ręki wspominam ratowanie piwa które wypadało mi z torebki i uderzyło pod kątem 90 stopni w paznokieć ;/ krew zalała kuchnie, piwo się potłukło, no tragedia na całej linii.... ale jednak i tak najgorszą akcje z paznokciem miałam w wakacje jak wyjechaliśmy nad morze i wpadliśmy na pomysł żeby pojeździć takimi dwuosobowymi rowerkami, no i mój obecny mąż powiedział żebym nie pedałowała tylko on będzie a ja głupia baba położyłam stopy na ramę i zanim zrobiłam to tak żeby się nie wkręciły w pedały to ten już zaczął jechać i BACH! bolało tak że myślałam że zejde, paznokieć duży zmasakrowany po prostu :( nie chciałam go ruszać i owinęłam go plastrem ale jak wchodziłam do morza to miałam wrażenie że paznokieć mi się odrywa choć wcale tak nie było... obeszło się bez interwencji chirurga bo sama go sobie oderwałam....

sylla
28-07-2010, 12:23
Dziewczyny jak ja to czytam to mi się krew mrozi w żyłach. Aż się boje patrzeć na niektóre zdjęcia:strach:.
Mnie na szczęście jeszcze nie spotkało nic tak drastycznego chociaż raz miałam podbramkową sytuacje. Na samym początku jak złożyłam tipsiory po raz pierwszy. Młody poprosił mnie bym przeniosła z nim parę desek . No i przytrzasnęłam sobie pazura między deskami. oczywiście się złamał. Byłam wkurzona . Ale jak poszłam do naprawy to kosmetyczka mnie pocieszyła , że całe szczęście że się złamał a nie odpadł razem z cała płytką paznokcia. Nie rozumiałam co to znaczy.
Ale teraz jak patrze na te zdjęcia to już wiem.

Co do historii , że jakaś baba sobie zrobiła pazury by zdzierać tapetę u syna w pokoju. To mam podobną. Ja słyszałam jak to jedna baba sobie założyła tipsy bo właśnie ma robić malowanie i będzie jej łatwiej długimi pazurami drapać kropki farby z podłogi:wow:. A następna na zbiór truskawek sobie założyła. Że to niby się szypułki dobrze odrywa od truskawek takim szponem. Ale , że czyjaś praca idzie na marne to już szczegół :o.

Emilia B.
28-07-2010, 12:40
w sumie jeśli płaci i nie robi problemów to może i tynki pazurami zrywać :D Gorzej jak się awanturuje i próbuje wymusić darmowe pazurki...

smuteczek
28-07-2010, 18:12
no musze sie "pochwalic", bo sie dzisiaj usmialam. zrobilam sobie troche dluzsze paznokcie i dzisiaj dajac marchewke koniowi uslyszalam "chrup" i zauwazylam, ze sie pozbylam akrylu z prawego kciuka :D mam tylko nadzieje, ze sie glupek nie zatruje ;)

sylla
28-07-2010, 19:40
Smuteczek dobre , dobre...
Czyli jak się ma długie pazury to trzeba omijać konie szerokim łukiem :-)

Emilia B.
28-07-2010, 20:06
smuteczek :haha: dobre :) no mi zawsze szczury usilnie próbują wszamać pazurki :D

smuteczek
29-07-2010, 00:36
:D
sylla - konie moze nie, ale ich geby na pewno ;) a szczegolnie zeby :D
eh te zwierzaki :D

hersa
29-07-2010, 14:35
smuteczek- ale przygoda, hehe, padłam :P

wczoraj się okazało ze moje paznokcie nie są tak elastyczne jak myslalam. Jakiś czas temu ściągnęłam żel, wczoraj odkrecam opakowanie i nagle patrze a mi pazur wisi na jednej niteczce, nawet nie poczułam. ****ł się aż do samego łoża a rozwarstwił do połowy łożyska, jakby się rozdwoił. Nie miałam długich paznokci, ani nawet nie otwierałam opakowania paznokciami. Nie wiem co się stało. Może był gdzieś nadpęknięty albo co...

Askar
29-07-2010, 15:56
:wow: hersa... ałć!! na samą myśl wszystko mnie boli :porazka:
jak mogłaś tego nie poczuć? ja bym wrzeszczała wniebogłosy...

hersa
29-07-2010, 16:30
no właśnie dziwne jest to że mnie nie boli wcale... nie chcę narazie "reperować" żelem bo boję się że będzie piekło masakrycznie. Krew się nie lała, ale własnie tak dziwnie rozdwojony jest prawie do połowy łożyska. Zrobiłabym fotę, ale moim aparatem nie uchwyci tego, bo prawie nie widać, tylko jak się z boku patrzy to taki uskok jest i matowy paznokieć. Dziwne rzeczy się dzieją :P

sylla
30-07-2010, 08:34
Hersa współczuje. Moje pazury przejdą dzisiaj prawdziwą szkołę przetrwania. Wczoraj zrobiłam co dopiero takie piękne i panterkowe. A dzisiaj muszę jechać ze złomem. Cóż szybko wraca się do szarej rzeczywistości. Powiedziałam młodemu ze jak mi się coś z pazurami zrobi to mu łeb oskubie:cwaniak2:.

pogodka20
31-07-2010, 13:16
Ja uszkodziłam sobie malutkiego paznokcia u lewej dłoni. Wywaliłam się na schodach i dziwnym trafem uderzyłam nim o sam kant schoda. Teraz mam fioletowy i chyba w niektórych miejscach odszedł mi. Pewnie mi będzie schodził, oby mi tylko dobrze urosną. :placz:

Zuuzaneczka
08-09-2010, 20:20
;(;(;(;(;(

_kasiunia_4
08-09-2010, 20:24
Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu

jeju.. co ci się stało ? gdzie tak przywaliłaś ?

klanat
08-09-2010, 20:29
O kurcze Zuzaneczka wspolczuje!!!!
Opisz prosze jak do tego doszlo !

Zuuzaneczka
08-09-2010, 20:45
Aj tam, szkoda gadać, wygłupy po % nad morzem :placz: przechodziłam przez barierkę, jakoś niefortunnie mi się ręka obsunęła, palec mocno się wygiął i usłyszałam głośne TRZASK! Myślałam, że tylko wolny brzeg się ukruszył, a było wręcz odwrotnie - paznokieć był cały, lecz pęknięty w połowie! W domu skróciłam go frezarką, żeby nic nie zaczepiało ;(

rudzia1985
08-09-2010, 21:21
jahhhhh Zuza, ale sobie narobilas :(
wspolczuje bo pewnie boli, a widzac na zdjeciu to mocno przywalilas...biedna Ty... :przytul:

klanat
08-09-2010, 23:09
Zuzaneczka toś poszalała nad tym morzem :)

nanami7
08-09-2010, 23:23
auć aż mnie pazdreks zabolał...:/:

moniula
08-09-2010, 23:28
Ulala.Musiało boleć.

tusia
09-09-2010, 11:21
auć, az mnie zbolało, wspólczuje:/:

hersa
10-09-2010, 00:34
uuuu... Współczuję. Tylko nie przedłużaj tego. Mojej mamie w tamtym roku tak pękł właśnie i onycholiza się zrobiła, długo czekała aż jej pazur dojdzie do siebie.

sylla
10-09-2010, 10:13
Nie wygląda to za ciekawie. Współczuje. Ale tak to już jest po % że straty muszą być....

Ja też ostatnio dałam czadu.
Wcale się nie ma czym chwalić a wręcz powinnam się wstydzić:(.
Jak w zeszłym tygodniu kosiłam trawnik to coś mnie podkusiło żeby sobie wybrać trochę trawy z kosiarki. Bo mi się gdzieś z boku zapychała. No i trach . Wariatka jestem bo nie wyłączyłam kosiarki. Co było bardzo nierozsądne. Trachnęło mi całego tipsa z kciuka;(.
Z drugiej strony ciesze się ze miałam tipsy. Gdybym ich nie miała to pewnie by mnie o palec skróciło...:o.
Nigdy bym się nie podejrzewała o taką głupotę. Az strach pomyśleć co czasami człowiekowi do głowy przyjdzie:huh:.

Askar
10-09-2010, 15:39
No, Sylla, faktycznie całe szczęście, że miałaś zrobione pazurki, mogłoby się naprawdę źle skończyć...:/:

Wena
10-09-2010, 20:44
Czy sztuczne czy naturalne, czy długie czy krótkie paznokcie takie rzeczy się niestety zdarzają :( Mnie nie raz uchronił akryl, bo sam pękł, a moim naturalnym oprócz bólu nic się nie stało, chociaż kiedyś jak nie chciało mi się uzupełnić odrostu gdzieś przywaliłam i miałam coś takiego jak woszczur na 1 stronie i Zuza tutaj, tylko, że nie tak... i raz jak przywaliłam stopą... to miałam na dużym palcu, pod akrylem bubę :( nie mówiąc o czarnym krwiaku :/

Sylla,ale hardcore, aż mnie przeszedł dreszcz... Jak to człowiek często nie myśli...

sylla
11-09-2010, 14:31
Oj ja to już bije czasami rekordy w nie myśleniu....
Ale to tak między nami:haha:.
Co do kosiarki to oprócz ze straciłam paznokieć to jeszcze dostałam porządne opiernicz od młodego. W sumie to zasłużyłam:(.

Wena
11-09-2010, 15:50
Oj kobieto kobieto :P
Mi też się zdarza nie pomyśleć i pchać łapska gdzie nie trzeba :P a później płacz i zgrzytanie zębami...

sylla
16-09-2010, 14:06
No bo kto to widział żeby kobieta ze ślicznymi pazurkami musiała trawnik kosić!
To ja powinnam mojego młodego opierniczyć a nie on mnie!

nuum
16-09-2010, 15:13
uu... jak mówicie o swoich zdarzeniach to aż mnie zaczęły boleć. współczuję Wam.:/:

Emilia B.
19-09-2010, 22:34
ostatnio klientka opowiedziała mi jak to akryl uratował jej naturalny paznokieć-krajalnica spadła jej na palce i akryl roztrzaskał się na drobny mak ale paznokcie na całe szczęście nienaruszone....gdyby nie akryl mogłoby być źle :)

nanami7
20-09-2010, 00:11
o matko :o ale miała szczęście w nieszczęściu... :/:

asiek
20-09-2010, 01:11
Ja kiedyś goliłam nogi maszynką i niefortunnie pojechałam sobie po małym palcu u ręki, że aż ucięłam do połowy paznokcia swojego ;/ krew, ból i kilkutygodniowe odrastanie.

Albo ile razy mając zrobione pazurki, potrafię się pociąć nożem przy krojeniu czegokolwiek...dobrze, że wtedy są zażelowane bo nie miałabym palców.

_kasiunia_4
20-09-2010, 15:37
ja wczoraj chciałam drzwi od auta zamknąć i jakoś nie tak poleciały i mi się ręka osunęła i bardzo mocno w paznokieć dostałam ( tak jakbym go poderwała ku górze ) czułam gorąco przez dobre 10 minut i tak bolało że dotknąć nie mogłam.. nic nie widać bo dałam kamuflaż jak robiłam ale troszkę boli jeszcze

natalia268
28-09-2010, 22:39
wczoraj myslałam ze zesr*m się z bólu.. przepraszam za wyrazenie ale nic innego nie przychodzi mi do głowy... Kolega przytrzasnął mi palce i niektore pazury drzwiami w samochodzie... jeden bolał ale nic sie nie stało, a najmniejszy przedluzony pazur trzasnął w pół... tyle ze nie to ze sie złamał tylko pękł.... po chwili zobaczyłam jak linia w miejscu pekniecia robi sie czerwona od krwi.... po raz drugi myslałam ze zejde z tego swiata....

Nawet nie chce sobie wyobrazac jak wyglada moj naturalny paznokiec.. a raczej mieso czy co? ;(;(

Maaasakra... tak mnie boli ze nie wiem co zrobic.. miałam je w planach dzisiaj sciagnac ale nie dałam rady i obawiam sie ze w najblizszych dniach rowniez bedzie to nie mozliwe... nie wiem co robic... czy tlko je sprobowac skrocic i moze pomalowac lakierem? czy co? ;(;(

Poradźcie coś :(

_kasiunia_4
28-09-2010, 22:44
na pewno nie maluj lakierem skróć jeśli dasz radę odkażaj co jakiś czas i dobrze by było gdybyś zaklejała plasterkiem żeby go zabezpieczyć troszkę ;)

MalaMi280783
28-09-2010, 22:45
Bossszzzze natalia nie wiem co Ci doradzić, ale normalnie boli mnie razem z Tobą.. czizes... Brrr...
Dziewczyny wcześniej pisały że nie tykały swoich po wypadkach bo ból nie do wytrzymania i czekały aż ból zelżeje i wtedy skracały.. niektóre taśmą kleiły żeby nie ruszalo się ale na dobrą sprawę nie wiem.. ;( A bardzo chciałabym pomóc jezuśku Brrrrrrrr
:przytul:
PS. taśmą znaczy się plasterkiem, i może na to tasmę medyczną ?

klanat
28-09-2010, 23:57
Natalia na dzien naklejaj plaster zeby zabezpieczyc wszelkie poruszanie sie przedłuzonego pazurka na noc zdejmuj plaster żeby oddychał paluszek
Wspolczuje ci bardzo najgorszy pierwszy tydzien ,potem juz bedzie ok :)

nanami7
28-09-2010, 23:57
chyba najlepiej tak jak MalaMi radzi zebyś okleiła plastrem jak się da żeby nie walnąć gdzieś mocniej ...
a po prostu jak siedzisz w domku, to najlepiej ściągnij opatrunek, żeby powietrze chociaż dochodziło, to może szybciej się zagoi ...

rudzia1985
29-09-2010, 00:46
najlepiej pokaz jak to wyglada zebysmy faktycznie dobrze doradzily :)
ale mnie az zastrzeslo, eh co za bol....biedna Ty :przytul:
do wesela sie zagoi :P

natalia268
29-09-2010, 10:23
Niestety nie mam jak zdjecia zrobic...widok nie jest straszny.. i w sumie az tak nie rzuca sie w oczy...No i jak dotkne wolnego brzegu to bol niesamowity.. juz nie wspomne o tym jak moj pazur napotka jakis opór i wolny przeg tak jakby łamie sie w dol... Najgorsze jest to ze gdyby złamał sie na lini stresu to powód wiadomy .. albo za płaski albo faktycznie pech... a mi złamał sie nieco wyzej... i po prostu jest taka delikatna kreska złamania... hm no mam taki rysuneczek tylko..

http://img291.imageshack.us/img291/1463/39770334.jpg

Hm czy jesli sciagne tą masę to tam nie bedzie wiekszosci pazura mojego ? ;(

RedSunset
29-09-2010, 10:23
:o o ja pierdziu..... jak to przeczytałam to mnie aż zabolało....
Nie ruszaj tych paznokci w sensie nie zdejmuj.......miałam podobnie tylko z małym palcem u stopy... bawiłam się z dzieckiem i biegnąc za nim na bosaka uderzyłam małym palcem w futrynę drzwi... po czym zaczęłam kwiczeć...przez chwilę myślałam że wyłamałam palec...ale nie...patrzę a palec cały we krwi, aż kapało, patrzę dokładniej a paznokieć postawiony na sztorc....wyłamałam do góry całego paznokcia... trzymał się jedynie przy obłączku...jedyne co z nim zrobiłam, to z przerażenia gdy to zobaczyłam docisnęłam go do łoża i tak zostawiłam.... Jedyne co robiłam później to kilka razy w ciągu dnia go spryskiwałam skinseptem, wodą utlenioną i zmieniałam ciągle gaziki. w dodatku u mnie wyglądało to tak, że między paznokciem a łożyskiem zrobiła się przerwa i bałam się żeby nie wdała mi się grzybica... ale już jest ok...Mogę nawet zakładać buty :D Rośnie mi nowy maluśki paznokietek, a tamtego usunęłam sobie sama przy pomocy pęsety :D

natalia268
29-09-2010, 10:28
z małym palcem u stopy tez miałam stycznosc nawet w te wakacje... grałm w piłke na bosaka... nawet nic nie czułam nic mnie nie bolało a wieczorem przy kapieli patrze a mi wisi paznokiec... myslałam ze nic mnie nie obrzydzi.. ale to jednak był nie za fajny widok... odpadł cały... ale całe szczescvie ze nic nie bolało no i juz mi urósł tylko nie jest tak twardy jak inne...

konczitaluzmarijaidolres
29-09-2010, 17:26
mnie sie tylko raz zdarzyło ułamać paznokcia akrylowego w połowie płytki. bolało straszanie. ale jak czytam wasze przygody to aż mi ciarki po plecach przechodzą

natalia268
23-11-2010, 15:04
zapomniałam o tym temacie.. ;] Wybaczcie zdjęcia nie mogłam zrobić, gdyż zwyczajnie nie mogłam na to patrzec.. ale okazało sie ze w miejscu gdzie sie ułamał był jeszcze dalej paznokiec, a raczej jakas cieniutka warstewka ktora szybko odpadła... na szczescie przetrzymałam tą warstewke i wszystko pod spodem sie ładnie zagoiło... gdy juz mi odpadło, bo ciagle zachaczałam albo cos miałam zwykłą skóre ;P juz wysuszoną ;P wyglądało to obleśnie... Mało co mnie obrzydza, ale to to była MASAKRA... :]

Asik_sk4
24-11-2010, 15:15
a mi wczoraj moja coreczka przywalila w paznokiec ale na szczescie nie bolalo tylko bozeee jak on wyglada ;( masakra doslownie :(

rudzielec
24-11-2010, 15:25
a mi pekł paznokiec bo mi synek szafka przytrzasnął, rrusza sie strasznie, pekł tuz nad linia stresu i teraz nie wiem czy tylko żel czy razem z moim paznokciem, az sie boje to zdjać, jak sie zahacza to boli... boje sie ze bedzie historia taka jak woszczur kiedys wklejala paznokcia swojego:(

Asik_sk4
24-11-2010, 15:31
ja bym na Twoim miejscu postarala sie go sciagnac bo jak jeszcze raz walniesz albo cos to moze byc zle :(

joystynka
24-11-2010, 15:52
Ja miałam ostatnio historię ze szpicami...
jechałam po syna do szkoły samochodem ,byłam juz spóźniona...a tu z zakrętu wyskakuje policjant i każe mi zjechać.wiązankę puściłam już niezłą,ale nic to w porównaniu z tym ,gdy kazał podać dokumenty a torebkę miałam z tyłu i nie mogłam sięgnąć,więc chcąc rozpiąć się z pasów wsadziłam szpica w otworek od mechanizmu rozpinającego i jeb;(...paznokieć strzelił,krew pociekła ,a to co usłyszał policjant brzmiało: pip...pip...pip...pip....piiiiiiiip.
skrzywił się tylko ,zbladł i powiedział,: niech pani już tych dokumentów nie szuka tylko jedzie do lekarza...
po czym odwrócił się i usłyszałam jak powiedział do kolegi: ja pier....olę ale te baby są głupie...:D

Asik_sk4
24-11-2010, 16:14
hahahah :haha: To ci powiem mialas szczescie bo ominela Cie kontrola jednak zlamalas paznokcia co z pewnoscia bolało ! :/: ale skoro tez uslyszalas co powiedzial tzn gdybym ja to slyszala to bym wyszla i bym mu co nieco powiedziala bo jakby nie bylo POLICJANT Cie obrazil ;/ a co do nich to wszyscy mlodzi policjanci co sa ledwo po szkolkach to sa zwykli s********** wiem bo juz mialam z kilkoma do czynienia .. dla nich sie liczy awans i zrobia wszystko zeby go zdobyc ... a co za tym idzie np. mandat za byle go*** :/:

natalia268
24-11-2010, 23:40
a mi pekł paznokiec bo mi synek szafka przytrzasnął, rrusza sie strasznie, pekł tuz nad linia stresu i teraz nie wiem czy tylko żel czy razem z moim paznokciem, az sie boje to zdjać, jak sie zahacza to boli... boje sie ze bedzie historia taka jak woszczur kiedys wklejala paznokcia swojego:(

Poczekaj az przestanie boleć.. później jakos przytrzymowując tego paznokcia ( z racji iz sie rusza) spróbuj go skrócic, albo nawet i ściągnąć..

sztynka
30-01-2011, 22:14
No to ja tez sie pochwalę swoją głupotą. Miałam ostatnio problemy z alergią na żele i brałam cały czas leki i zamiast zdjąc żele i dac czas sobie na odpoczynek od alergii , to ja głupia tak trzymałam pazury. W skutek tego miałam co dzień okropne zapowietrzenia, piłowałam je co tydzień, robiłam uzupełnienia itd. Po jakiś 2 miesiącach zauważyłam, ze mi pazury przestały rosnąc. Tzn. było tak od dawna, ale ja tego nie widziałam. Ciągle je piłowałam, matowiłam , zdejmowałam itd, aż teraz wyglądają wszystkie jak ten http://forum.wzorki.info/attachments/przedluzanie-paznokci/32878d1290604482-zdjecie002.jpg
Po prostu płytka nie tolerowała żelu, "zrzucałam" go po kilku dniach. Ale jestem głupia. Ehh stylistka ze mnie jak ta lala ;( Tyle klientkom rad udzielałam, a teraz moje pazury sa takie, że nie dają się dotknąć i wyglądam jak kaleka, a za miesiąc mam wesele kuzynki i pójdę z ogryzkami. Na domiar złego, one wcale nie rosną. Więc czeka mnie 4 miesiące rekonwalescencji :glupek::glupek::glupek::sciana:

Emilia B.
30-01-2011, 22:20
uuuuu nieciekawie to wygląda...
to może idź sobie zrobić jedwab - nie uczula i świetnie nadaje się do rekonstrukcji takich pazurków. Lepsze to niż zostawić je w tym stanie
a ode mnie normalnie :aty: :nunu: będzie nauczka na przyszłość.

xsunnyolciax
31-01-2011, 10:50
jak nie tolerują żelu, to ja bym na nie akryl położyła :D

Emilia B.
31-01-2011, 12:25
tylko jeżeli żel uczula to tym bardziej akryl - tak mi sie wydaje. W tym przypadku bym nie eksperymentowała bo wogóle pazurki straci. :)

xsunnyolciax
31-01-2011, 17:26
Emilko, pewnie jak zwykle masz rację, akryl pewnie też podrażni:huh:

zołzella
31-01-2011, 18:01
ja tez miaąłm 3 razy "usterki" z pazurkami ale to dziwne bo ja króciutkie noszę...no ale 2 razy wąłsnie mi pęknął seój pazurek aż się krew lała i to oba przypadki jak połozyłam coś ciężkiego i płaskiego na paluchy - raz zgrzewkę z 24-ma puszkami a drugi raz składałam dziecku piaskownicę drewniana i deską przyłozyłam paznokcia... ale zaraz ściagałamżel bo bez ściagnięcia bardzo boli jak sie rusza wiec wole pocierpiec przy piłowaniu i nakładam na to pęknięcie (wymyte) nowgo tipsa tak by to unieruchomic i potem juz ładnie rośnie
no i raz przypadek - przy ubieraniu spodni od pizamy zahaczyłam o stopę i zerwaąłm razem z paznokciem tipsa - to był dopiero ból...i rekonwalescencja... az pazurek urośnie :/

sztynka
31-01-2011, 22:50
No to wam powiem, że mnie właśnie żel uczula, a akryl nie he he. Bo oprócz smrodku, nic mi w nim nie przeszkadza, mogę godzinami w nim mieszać. Dlatego jak uzbieram kasę, to siupam na szkolenie z akrylu i się przerzucam :ok: a moje pazury bolą ;( wiem, głupia jestem... ehh wyszkolili mnie, a ja i tak swoje, no tak jest z babami :placz: Daje im spokój na razie, łykam witaminki i je pielęgnuję, mam nauczkę na przyszłość:wstydek::sciana:, nie polecam

Elizabeth76
01-02-2011, 13:36
No to wam powiem, że mnie właśnie żel uczula, a akryl nie he he.
Ja mam to samo żel mnie uczula i przy kazdej stylizacji jak robie żelem uczulenie objawia sie coraz bardziej drastycznie jestem po prostu załamana szkolenie zrobilam z żelu i teraz chyba wszystko na marne :placz:

DianaT
12-02-2011, 21:31
Ja ostatnio miałam niemiłą przygodę. Przytrzasnęłam sobie dwa paznokcie w jednym szkody niewielkie, w drugim masakra, paznokieć nie odpadł, ale akryl pękł w miejscu przytrzaśnięcia. Przez kilka dni nie mogłam się niczego dotknąć. Przed chwilą udało mi się go zdjąć i niespodzianka mój paznokiec jest pękniety na pół;( Chyba nie powinnam teraz zakładać na niego akryli? Lepiej poczekać aż odrośnie?

kasandra262
14-02-2011, 09:09
Ja ostatnio miałam niemiłą przygodę. Przytrzasnęłam sobie dwa paznokcie w jednym szkody niewielkie, w drugim masakra, paznokieć nie odpadł, ale akryl pękł w miejscu przytrzaśnięcia. Przez kilka dni nie mogłam się niczego dotknąć. Przed chwilą udało mi się go zdjąć i niespodzianka mój paznokiec jest pękniety na pół;( Chyba nie powinnam teraz zakładać na niego akryli? Lepiej poczekać aż odrośnie?

Ja bym założyła jednak delikatnie akryl oczywiście na szablonie tylko króciutko,wtedy nawet jak gdzieś nim dotkniesz to nie będzie bolało,musisz potem poczekać aż odrośnie, ja bym tak zrobiła ale nie wiem co na to inne dziewczyny:]

DianaT
14-02-2011, 09:52
i pewnie tak zrobie bo bez paznoki zle sie czuje a bez jednego chodzic glupio

xsunnyolciax
14-02-2011, 10:13
zależy cza jest otwarta rana, jak nie to ja też bym utwardziła i poczekała aż odrośnie ;)

mucha
14-10-2011, 18:29
Ojej aż mi słabo od tych opowieści.

syrena16
14-10-2011, 20:45
Ja bym proponowała formy dual system. Jak nie ściągniesz masa akrylowa dwóch części pazura to bedzię wzrastał pęknięty.
Chyba że masz rane krwawiącą.
To będzie stanowiło estetyczny cover na uszkodzenie i da możliwość użycia lakieru badz innego art na czas odrostu.


pozdr.

sztynka
17-10-2011, 18:11
Ja mam to samo żel mnie uczula i przy kazdej stylizacji jak robie żelem uczulenie objawia sie coraz bardziej drastycznie jestem po prostu załamana szkolenie zrobilam z żelu i teraz chyba wszystko na marne :placz:

Kochana i jak Twoje uczulenie? Z moim lepiej zastosowałam pewne techniki ochrony i jest o niebo do przodu.
W tej chwili wlaśnie zbieram się zalożyc pazury po ponad miesięcznej przerwie. Ostatnio wlaśnie będąc w polu polamalam wszystkie, byly króciutkie. Tak bolalo, że myślałam, że zaraz je zjem zębami. Na szczęście wszystkie prace polowe już za mną i mogę zrobić długaśne. Ale przestrzegam przed frezem karbidowym, można niechcący uszkodzić płytkę, jeśli zbyt mocno przytrzymamy, albo kantem pojedziemy, uuu boli:placz:

Anquelme
17-10-2011, 23:56
Muszę się was koniecznie poradzić bo oszaleje... poszłam ostatnio jako dobra koleżanka ze znajomą na szkolenie -ja w roli modelki, ona przyszła stylistka... do jakiegoś takiego małego saloniku bo sobie upatrzyła tanie szkolenie... nie komentuje no ale co ja poradze uparła się i koniec. tak mi wymłuciła te paznokcie że myślałam że ją trzasne skórki całe pozdzierane krew się leje no ale jakoś przezyłam... tylko że skórki się wygoiły a jeden paznokieć nadal mnie strasznie boli, ściągnełam wczoraj żel i okazało się że tak mi przepiłowała pazura że jest pod spodem prawie fioletowy... ja bym na niego położyła cienką warstwę ochronną, żeby nic mu się nie stało ale że nigdy nie miałam takiej sytuacji wolę zapytać co o tym sadzicie?

Drapi
18-10-2011, 00:11
uuuuuu ja na twoim miejscu bym go utwardzila, odrazu przestanie bolec i musisz czekac az odrosnie...

Patii
18-10-2011, 00:20
no ja tak samo jak Drapi utwardziła bym. Jeżeli krew się nie leje to ja nie widziała bym przeciwskazań;)
Jednak króciutko, bo przy tak mocnym przepiłowaniu jak będzie długi pazurek to może boleć jeżeli gdzieś np zahaczysz;)

Anquelme
18-10-2011, 11:03
głupio bym wygladała z jednym krótkim więc spiłowałam wszystkie:( troche dziwnie się czuje:) położyłam warstwe ochronną i mam nadzieje że szybko odrośnie:) boli już tylko jak go nacisne a wcześniej nie mogłam go nawet do ciepłej wody włozyć bo piekł jak cholera:( dzięki za rade dziewczyny bo sama bym się chyba nie zdecydowała:przytul:

Zuzanna Rzeszewska
14-11-2011, 20:35
Dziewczyny współczuje :*
ja się cieszę, że noszę przedłużone paznokcie bo już pare razy zaciełam swoją płytkę maszynką do golenia, coś je chociaż chroni od przykrych wypadków.

fryzzz
30-01-2013, 08:23
Ja też mam ,,szczęście,, do takich przypadków.
W tamtym roku na kursie, podczas ćwiczeń dziewczyna przepiłowała mi płytkę i tak umiejętnie położyła żel, że nie dość że wstydziłam się chodzić z tymi pazurkami to jak wsadziłam rękę do torebki to wyjęłam ją bez całej masy, po prostu odeszła od paznokcia, a moja płytka była tak cienka że pękła wzdłuż od samej macierzy to wolnego brzegu, oczywiście krew bez krwi się nie obeszło, na szczęście jestem odporna na ból więc prawie tego nie czułam ale jak płytka zaczęła odrastać, to pęknięcie robiło się troche szersze i przy każdym ruchu palcem szlag mnie trafiał, ponieważ pod spodem było ,,mięsko, nie chciałam nic na to kłaść,ale ponieważ trzeba jakoś funkcjonować i pracować a czekało mnie min.2 miesiące męczenia z tym pazurem to potem juz kładłam akryl, ale nie trzymał się na nim tak jak na reszcie pazurków i co 2 tyg zdejmowałam prawie cały i kładłam od nowa. Ale za każdym razem jak się urażałam w ten paznokieć miałam ochotę zrobić :pistol: tej dziewczynie, szczególnie biorąc pod uwagę, że jak jej pokazałam do czego doprowadziła to miała do mnie pretensje, że zwracam jej uwagę jakby zrobiła to specjalnie :wow::wow::wow:
Oczywiście jak mam naturalne paznokcie i używam maszynki do golenia to golę również pazury ;(
A jeszcze nie dawno chciałam przygotować na konkurs pazurki w kształcie kube, oczywiście baaardzo długie ale ponieważ robiłam je pierwszy raz i były akrylowe troche źle je zbudowałam, tzn. użyłam zbyt dużo masy i gdy szłam wziąć coś z szafy zanim je opracowałam to tak zahaczyłam o uchwyt od szafy że paznokieć się nie złamał a oderwał od strony macierzy razem z paroma warstwami płytki, i do pod spodem naturalek tego pękł w połowie i oderwał się prawie całkiem, zostawiając przyrośnięte jedynie jakieś 2 mm od strony wolnego brzegu. Na początku pomyślałam, że to nic poważnego ale jak zobaczyłam ilość krwi i ,,zajrzałam,, do środka to słabo mi się zrobiło. Nie potrafiłam nic z nim robić, ale położyłam się grzecznie na kanapie, poczekałam aż ochłonę i przestanie mi być słabo, ściągnęłam wszystkie pozostałe a tego przemyłam solą fizjologiczną i chciałam ściągnąć ale nie byłam w stanie, dopiero na drugi dzień powoli podważyłam do patyczkiem i zerwałam z tych marnych milometrów pazurka i tej ,,odklejonej,, części, niestety spiłowanie nie wchodziło w grę ;( po odczekaniu kilku dni aż wszystko się zacznie goić, wycięłam cążkami martwą część i podłożyłam formę, podkładając jej kawałek w miejsce rany aby akryl sie tam nie dostal i delikatnie zrobiłam rekonstrukcje, potem męczyłam sie trochę z onycholizą w tym miejscu ale nosiłam cay czas przedłużone pazurki i wszystko ładnie zrosło :yess:

sylla
30-01-2013, 08:42
Ja miałam wczoraj przejścia... Pojechałam do klientki wieczorem . Robiłam hybrydy i zwykłą stylizację paznokci i 2x parafinę . W każdym razie skończyłam koło 22. Jak wyjeżdżałam to okazało się , że przy roztopach śnieg jest wredny... Zakopałam się . Oczywiście klientki przybyły z pomocą. I tak trzy baby ze zrobionymi pazurami wzięły się za odkopywanie samochodu gołymi rękoma (oczywiście ani łopaty ani nic). Męczyłyśmy się chyba z pół godziny. NA szczęście udało mi się wyjechać. Jedyna strata z tego to mała rysa na samochodzie i mój złamany paznokieć :(. Sama nie wiem co gorsze ta rysa czy mój paznokieć. Wszystko oczywiście opowiedziałam mężowi z naciskiem na żal po paznokciu. Na to on: "No tak rysa na samochodzie nie ważna . Najważniejszy paznokieć!"