PDA

Zobacz pełną wersję : Błagam o pomoc i rade !!!



barbara_kawka
19-09-2009, 23:29
Prosze dziołszki Was o rade ... jak wiecie bo Wam pisalam ... staram sie o dotacje ... itp itd ... ale... dostałam zaproszenie na rozmowe kwalifikacyjna ... poleciła mnie moja nauczycielka ze studium ... poki co nie wiem co i jak ... ale nie wiem czy udac sie na ta rozmowe ... maz mnie karci zebym starala sie o swoj biznes a nie prace u kogos ... ale z drugiej strony moze fajnie by bylo najpierw gdzies popracowac ... zdobyc doswiadczenie ... jezuuu nie wiem co mam zrobic ... milo ze poleca mnie moja nauczycielka i wogole ... ale z drugiej strony pracowac za grosze u kogos ... lipa ... same wiecie pewnie o co mi chodzi... dziolszki blagam pomozcie :(

Gość
19-09-2009, 23:35
ja tylko napiszę tyle:

lepsze deko handlu niż kilo roboty, doświadczenie czy tak czy siak zdobędziesz ale robić całe życie na czyjeś portki to mnie osobiście się nie widzi... moim zdaniem to powinnać bardzo grzecznie podziękować ej Pani i zakładać swojego binesa... nóż widelec- może za 2-3 lata właśnie Ty będziesz zapraszac dziewczyny do współ[racy??

---------- Dodano o godzinie 23:35 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 23:31 ----------

dopisze jeszcze że może się wydawać że skoro kazdy chciałby tak robić jak napisałam to byłoby milion pińcet dwa dziewińcet salonów, konkurencja spora, ale jeżeli kochasz to co robisz i wiesz że jestes w tym doba, a potwierdzeniem tego są klientki które wiernie do ciebie wracają to naprawdę warto, bo ci słabsi zawsze odpadaja... po jakimś czasie... ale odpadają:)

Jade
19-09-2009, 23:37
I ja podpisuje sie pod tym co woszczurek napisala,jak masz mozliwosc otworzyc swoj biznes to lepiej na swoim niz u kogos!!Otwieraj i do dziela!!

barbara_kawka
19-09-2009, 23:40
dzieki dziewuszki ... jakos tak nie umiem uwierzyc w siebie ... wydaje mi sie ze jednak jestem za slaba :( no ale chyba musze wam zaufac i przedewsyztskim mojemu malzowi :)

Gość
19-09-2009, 23:43
basiu.. ja się wybieram w październiku do Ani na warsztay więc albo sie ewakułuj albo uwierz w siebie do tego czasu bo jak tam zachacze po drodzę o twoją chacjendę to cie spiore na kwaśnie jabłko...

potraktuj to jako ostrzeżenie a może nawet aperitiv :D :aty: :aty: :aty: :aty: :aty:

trochę wiary w siebie!!:D

mysza31
19-09-2009, 23:53
ja też podpisuje sie pod Woszczurkiem:) a juz dużym sukcesem jest to że mąż cie wspiera i dopinguje a juz on napewno wie że jesteś naprawde dobra w tym co robisz i że sobie poradzisz przeciez własnej żony by nie kłamał!!!!!!!!!!! pozdodzenia i trzymam kciuki za Ciebie :good::ok::):):)

barbara_kawka
20-09-2009, 00:07
basiu.. ja się wybieram w październiku do Ani na warsztay więc albo sie ewakułuj albo uwierz w siebie do tego czasu bo jak tam zachacze po drodzę o twoją chacjendę to cie spiore na kwaśnie jabłko...

potraktuj to jako ostrzeżenie a może nawet aperitiv :D :aty: :aty: :aty: :aty: :aty:

trochę wiary w siebie!!:D


woszczurzyco !!!! na warsztatach to ja tez bede :D a na drodze z zawiercia do pajeczna nakla nie masz :P ***** na mapke looknij :P hihi

Gość
20-09-2009, 00:11
woszczurzyco !!!! na warsztatach to ja tez bede :D a na drodze z zawiercia do pajeczna nakla nie masz :P ***** na mapke looknij :P hihi
wiem wiem... ja to z premedytacja napisałam że "zachacze" czyli wybiorę się dłużaszą drog, ale widze zże cyba nie muszę bo ci natłuke publicznie i jeszcze mi pomogą;P:D

barbara_kawka
20-09-2009, 00:18
hehe ciekawe kto ci pomoze :P:P

centerbeauty
20-09-2009, 09:36
hehe ciekawe kto ci pomoze :P:P



Iza ja Ci pomogę ja Ci pomoge Basia dostanie lanie za brak wiary w siebie :D

Gość
20-09-2009, 09:40
Iza ja Ci pomogę ja Ci pomoge Basia dostanie lanie za brak wiary w siebie :D
wiedziałem że się za mna wstawisz... miałam to pisać wczoraj ale nie chciałam robić offtopa:D i tak już odbiegamy od tematu:)

ivonna70
20-09-2009, 09:49
A ja powiem trochę inaczej. Zgadzam się z Izą, że lepiej na własnym, ale trzeba się liczyć z tym, że to nie jest łatwy kawałek chleba. Rozmowa kwalifikacyjna, to jeszcze nie podpisanie umowy o pracę. Co Ci szkodzi przejść się i porozmawiać. Dowiesz się jakie warunki Ci proponują, godziny pracy, wynagrodzenie. Jeśli stwierdzisz, że Ci to nie odpowiada, to zwyczajnie podziękujesz.
Jestem jednak za tym, abyś otworzyła własny salon. Mąż z pewnością będzie dla Ciebie wsparciem, bo widać, że już się angażuje.
Powodzenia

zizia
20-09-2009, 09:54
basiu ja się starałam o dotacje z urzędu i i powiedzieli mi ze nie dostane tej na otworzenie interesu. ale na zatrudnienie pracownika czemu nie. mają bardzo ogromne wymagania żeby ją dostać.ja bym na początek spróbowała popracować u kogoś a w między czasie starała się o dofinansowanie. może by udało ci cię dogadać z tą panią żeby na razie cie nie zatrudniała. tak masz jakieś zabespieczenia jak byś nie dostała tej dotacji.:*:*:*ja wierze w ciebie. i napewno wszystko pujdzie po twojej myśli.:*:*:*ale przezorny zawsze ubezpieczony. jak to się mówi.:good::good::good::good::good:

Patii
20-09-2009, 10:16
kochana, moja mama tez dostawala wezwania na rozmowy kwalifikacyjne.
Jezeli masz wypelniony wniosek o dotacje i to zaproszenie na rozmowe wyslal urzad prazy to w ogole nie powino to sie zdarzyc.. w ogole nie powinno byc wyslane takie zaproszenie.
moja mama szla na rozmowy, i w kazdym miejscu gdzie byla mowila szczerze, ze chce otworzyc swoja dzialalnosc i po prostu urzad pracy jej to utrudnia... z tego co wiem nigdy nie bylo problemu ze mama tak mowila... no nie wiem...
kochana samam musisz zdecydować:*:*:*

Ale wierze ze uda ci sie wszystko i bedzie tak jak chcesz;*:*



ziz, ale jak ona bedzie pracowala i jednoczesnie sie starala o te dotacje, to jej nie dostanie! bo zeby ja dostac, czlowiek musi byc bezrobotny!:((

centerbeauty
20-09-2009, 10:23
kochana, moja mama tez dostawala wezwania na rozmowy kwalifikacyjne.
Jezeli masz wypelniony wniosek o dotacje i to zaproszenie na rozmowe wyslal urzad prazy to w ogole nie powino to sie zdarzyc.


ziz, ale jak ona bedzie pracowala i jednoczesnie sie starala o te dotacje, to jej nie dostanie! bo zeby ja dostac, czlowiek musi byc bezrobotny!:((

pomijacz ale
Basia nie dostala wezwania na rozmowe z urzedu pracy tylko rozmowa ma byc u kogos z polecenia

poza tym zizi pisze o tym zeby sie nie rejestrowac i pracowac na poczatek wiadomo ze osoba zatrudniona nie dostanie dofinansowania

samaron
20-09-2009, 11:57
Ja też jestem za tym, żeby otworzyć własny salon, ale na rozmowę poszłabym z ciekawości, tak jak Ivonna mówi - obczaić warunki, a może nawet jakiś pomysł podpatrzeć.