Zobacz pełną wersję : Trądzik różowaty – co go u Was wywołało albo zaostrzyło?
Cześć,
czy możecie się podzielić, co u Was wywołało trądzik różowaty albo doprowadziło do jego zaostrzenia? U mnie to przyszło nagle, bez większego ostrzeżenia, ale czytałam, że u wielu osób to reakcja na jakiś konkretny czynnik – stres, hormony, infekcje?
U mnie wszystko zaczęło się od ogromnego stresu. Twarz wyglądała tragicznie â piekło, bolało, rumień nie schodził. Były maści, leki, cała długa droga leczenia, ale z czasem wyleczyłam skórę. Niestety, po latach wróciło. Teraz bardzo pilnuję pielęgnacji i minimalizuję stres. Na co dzień używam płynu i kremu z Acnerose i dzięki temu udaje mi się utrzymać cerę w stabilnym stanie, bez większych zaostrzeń.
https://acnerose.pl/produkt/krem-na-dzien/
U mnie trądzik różowaty zaczął się już w okresie dojrzewania, ale w ostatnich latach bardzo się pogorszyło. Mam postać rumieniową z teleangiektazjami, do tego PCOS i po trzeciej ciąży niedoczynność tarczycy â cały zestaw metaboliczny. Rok po porodzie przeszłam mononukleozę i od tamtej pory doszedł TR oczny, a także nasiliło się zapalenie okołoustne. Moja bariera ochronna skóry jest teraz bardzo wrażliwa. Dużą rolę odegrał też chroniczny niedobór witaminy B. Obecnie ZO mam w remisji, a skóra lepiej wygląda dzięki odpowiednio dobranej pielęgnacji â między innymi z Acnerose. To jedne z niewielu kosmetyków, które mogę stosować bez obaw o pogorszenie stanu cery.