PDA

Zobacz pełną wersję : Wynajem stanowiska - opłaty/zasady/atmosfera



Strony : 1 [2]

mmloda
11-10-2012, 13:01
Ja bym próbowała :) sama obecnie poszukuje czegoś do wynajęcia, ale ceny mnie powalają - póki co wszystko na granicy 500 i wzwyż;/ Jeżeli masz płacić za podnajem 300 zł to wydaje mi się, że nie jest to dużo a jeżeli masz jeszcze grono stałych klientek, które za Tobą pójdą to nic tylko rozwijać skrzydła :):) poza tym salon ma byc przy głównej ulicy, więc wydaje mi się, ze znajdzie się sporo chętnych i ciekawych nowości Pań, które przyjdą :) Kto nie ryzykuje ten nie ma także życzę powodzenia :):)

nanami7
11-10-2012, 13:59
Mmloda normalnie hasło "kto nie ryzykuje ten nie ma"od dzisiaj będzie moim motto przewodnim. :D
właśnie robię kalkulacje. Zobaczymy.

lonia1990
11-10-2012, 14:55
nanami7 pewnie ,że próbuj !!! nie wysokie opłaty i w dobrym miejscu. Ja sama właśnie szukam.miejsca na wynajęcie w salonie w jakimś dobrym miejscu ale nic sensownego narazie nie znalazłam.
Więc korzystaj z okazji !!

nanami7
11-10-2012, 17:18
Wiecie ... bo ja już wiem od dawna, że chcę to robić, tylko zawsze jest strach że się nie powiedzie... :/: eh ja taka jestem, że się martwię na zapas !
Takie dziwne stworzenie jestem.
Dużo nie inwestuje niby, no ale jak nie pójdzie to zostanę bez niczego.
Natomiast wiem, że jak nie spróbuję będę żałować.

lonia1990
11-10-2012, 17:48
Ja Cię rozumiem :) ja też chcę wynająć miejsce ale boję się jak to będzie, czy wyrobie na opłaty itp. ale stwierdziłam ,że jak tylko znajdę fajne miejsce to wynajmuje i zakładam działalność. Trzeba próbować, nie stać w miejscu :) i spełniać swoje marzenia bo moim właśnie teraz jest TO robić to co kocham :)
Życzę powodzenia i podjęcia właściwej decyzji :)

mmloda
11-10-2012, 17:52
nanami to możemy sobie ręcę podać, bo ja mam dokładnie tak samo :) zamiast skupiać się na celu to ja się skupiam na tym, że mi na bank nie wyjdzie :) więc jesteśmy 2 dziwne stworzenia :D:D:D ale jak nie spróbujesz to się nie dowiesz:) ja już się zabieram do tego od roku i dopiero teraz uwierzyłam w siebie, rzuciłam pracę i szukam stanowiska:) teraz już nie mam wyjścia hehehe :D:D:D

nanami7
11-10-2012, 17:56
Aaaa no widzisz rzuciłaś pracę, a ja i tak od sierpnia jestem bezrobotna więc wiesz mi to nawet na rękę, bo wątpię że mając stałą pracę bym zaryzykowała :)
ale boję się niemiłosiernie :D

mmloda
11-10-2012, 18:02
Hehe no to tym bardziej Kochana :):) nie ma na co czekać :):) początki zawsze trudne a potem to już z górki :):) najważniejsze, że masz coś na oku bo ja nadal w fazie poszukiwań ;)

nanami7
11-10-2012, 18:05
kurcze ja już mam dwa na oku... tu dopiero będzie dylemat !

mmloda
11-10-2012, 22:11
:) od przybytku ponoć głowa nie boli także życzę trafnego wyboru :):)

nanami7
13-10-2012, 12:13
kobietki a jak to jest z sanepidem jak podnajmuje się stanowisko?
To właściciel lokalu, czyli osoba podnajmująca musi się dostosować tak ?
A ja tylko wchodzę na gotowe, płacę za podnajem i to wszystko?

lonia1990
13-10-2012, 14:30
hm.. z tego co wiem to jeżeli wynajmujesz miejsce w salonie fryzjerskim to ona ma juz odebrane pomieszczenia przed sanepid wiec chyba nic nie musisz zalatwiać ale jak "wpadnie" sanepid na kontrole to ty odpowiadasz zaswoje stanowisko bo nie jesteś zatrudniona tylko prowadzisz swoją działalność...
Mnie się tak wydaje ale nie jestem pewna bo tego dokładnie jeszcze nie sprawdzałam:)

Agnieszka Praska
15-10-2012, 09:18
wynajmowalam pomieszczenie w salonie fryzjerskim, i fryzjerki maja odebrany lokal jako fryzjerstwo a to pomieszczenie ktore ja wynajmowalam musialam zglosic do odbioru osobiscie one mnie nie zatrudnialu tylko prowadzilam dzialalnosc gospodarcza , bo w momencie wynajecia wlascicielka lokalu nie miala nic do podnajmowanego pomieszczenia/stanowiska.
Ja tam urzeduje, mnie lokal musza odebrac i odbior wpisac do mojej ksiazki kontroli a nie fryzjerek i to ja ponosze odpowiedzialnosc czy jest wszystko ok zgodnie z wymogami sanepidu bo to ja kare zaplace a nie fryzjerki ani wlasciciel lokalu :)

MT89
15-10-2012, 16:14
No własnie, wszystko zależy od położenia salonu. Osobiście nie stac mnie teraz na wynajem kącika w salonie, ale uważam, ze nie może być ona wygórowana, ale też ważne jest by do salonu przychodziło sporo klientów i żeby było zainteresowanie pazurkami. Ja mam inne pytanie zwiazane z tematem. Jeśli np. posiadam certyfikat ukończenia kursu i potrafię robić piękne paznokietki, śmiało mogę przyjmowac klientki. Chcę wynając kącik, mam te nawet 500zł i co dalej. Żeby pracować muszę podpisać umowę z fryzjerką, czy założyć wlasną działalność gospodarczą? Chyba niewystarczy wynając pomieszczenia i miec kurs? Pytam, żeby w przyszłości jakiejś kary nie zapłacic :(

lonia1990
15-10-2012, 16:23
MT89: Niestety trzeba założyć działalność gospodarczą co wiąze się z dość dużymi kosztami.. chyba ,że jakoś dogadasz sie z właścicielką na umowe o dzieło czy zlecenie. Ale to mało prawdopodobne.

MT89
15-10-2012, 18:31
Wolałabym właśną działalnośc, ale już kiedys sprawdzałam koszty z tymzwiązane. Faktycznie sporo. Umowa wiąże się z mniejszymi dochodami, bo to tak jakbym pracowała dla kogoś, więc on mi ustala wypłatę. Na początek może być, żeby nazbierać na opłaty, a potem wystąpić do unii o dotację na sprzęt. Tak sobie rozmyślam, ale jakiś plan trzeba mieć. Ja póki co orientuje się na zapas. Najpierw kurs ;)

lonia1990
15-10-2012, 22:41
No ja włąsnie rozglądam się powoli za lokalem :) Chciałabym coś wynając i założyc działalnośc ale jak narazie nic fajnego nie moge znaleśc..

mmloda
16-10-2012, 09:06
Mnie póki co dobijają ceny za wynajem ;/ wczoraj odezwała się do mnie babka że ma do podnajęcia stanowisko w salonie fryzjerskim niedaleko mojego domu za 400zł idę dziś obadać - zobaczymy;) Póki co to najlepsza oferta cenowa z tych co znalazłam ciekawe jak z innymi rzeczami ;D

MT89
16-10-2012, 12:45
lonia1990 jesteś z BB teraz dopiero zauważyłam, dobrze wiedzieć:) w sumie kilka osób z Bielska juz widziałam na tym forum. Dobrze, bo jeśli chodzi o ta branżę to macie lokalne rozeznanie. Ja tu mieszkam dopiero rok i trochę, a póki co pochłaniają mnie takie rzeczy jak szkoła, dorywcza praca albo jej poszukiwanie. W sumie ja póki co za lokalem się nie rozglądam jeszcze, bo na wynajem i opłaty związane z założeniem działalności trzeba troche kaski. Ale wierze, ze się uda i wam również życze powodzenia :)

mmloda
19-10-2012, 08:33
Dziewczynki prosze o rade :kwiatek: Otóż jestem w trakcie poszukiwania miejsca do podnajęcia na pazurki, ale póki co znalazłam albo strasznie drogo albo takie gdzie bym miała fryzjerke z suszarką biegającą tuż nad moją głową ;) no i wczoraj zauważyłam na salonie fryzjerskim niedaleko mojego domu ogłoszenie o wynajmie stanowiska. Oczywiście tam weszłam i okazało się, że chodzi o stanowisko fryzjerskie ale gościu stwierdził, że czemu by też pazurów nie zrobić ( facet strasznie wyluzowany). Salon jest mały, ale dostałabym do zagospodarowania miejsce za ścianką działową i jakbym chciała to on mi nawet parawan dokupi, żeby się jeszcze odgrodzić od wejścia do ubikacji które jest naprzeciwko. Poza tym zaproponował, że jak chce to może mnie zatrudnić (kwestia uzgodnienia jaka forma się najbardziej opłaca) żebym nie musiała na razie działalności zakładać a opłacałabym sobie tylko koszta z tym zatrudnieniem związane. Za podnajem za pierwszy miesiąc zapłaciłabym mu 400zł żeby ogarnąć co i jak a potem 500. Miejsce jest naprawdę fajne i do poniedziałku mam mu dać znać czy się decyduje. W takim wypadku nic nie muszę zgłaszać do sanepidu, bo to w jego interesie prawda? Co w ogóle myślicie o tym całym pomyśle?

Ps. przepraszam za rozpisanie się przydługie :D

lonia1990
19-10-2012, 09:02
mmloda: Jak dla mnie super oferta :) Cena w miare ok :) Zatrudni Cię wiec nie musisz zakładać działalnosći czyli koszty mniejsze :) No i tak ty nie musisz martwić się tak sanepidem bo on bedzie odpowiadał za wszystko bo ty bedziesz tylko zatrudniona ;)) Ja bym się nie zastanawiała !!!
Poproszę taka oferte w mojej miejscowości ;) heh :)

mmloda
19-10-2012, 09:56
dzięki lonia1990 :) od wczoraj siedzę i sie zastanawiam cały czas, ale też mi się wydaje propozycja kusząca przynajmniej dopóki się nie rozkręcę. Muszę tylko zainwestować w porządne fotele i lepsze biurko niż to co mam w domu, bo on tam nic nie ma :) i jeszcze postanowiła zrobić rundke po okolicy na obczajenie konkurencji :):)

lonia1990
19-10-2012, 10:30
Kusząca kusząca :) Pewnie zainwestuj w biurko i krzesła nie jest to aż taki wydatek :)
Powodzenia życzę i daj znać jak podejmiesz decyzje;)

mmloda
19-10-2012, 10:52
Dziękuję :* Dam znać na pewno co i jak :) mam cały weekend na przemyślenia :):)

nanami7
19-10-2012, 13:59
Mmloda super !! Trzymam kciuki :D
sama zaczynam niebawem i mam takiego stracha ... :D

mmloda
19-10-2012, 14:05
Nanami - super - ja tez trzymam kciuki za Ciebie:) ja też ma stracha, ale cóż trzeba sie jakoś przełamać :):)

Nefra
20-10-2012, 16:56
Witajcie dziewczynki :)

U mnie jest tak: płacę za wynajęcie miejsca czyli jakieś ok 6 m2,trochę mało miejsca ale jest ok. Zawsze mogę korzystać z miejsca przy oknie do makijażu czy z zaplecza. Mam swój stolik i krzesełka. Płacę 200 zł ,podejrzewam ,że od wiosny zmieni się cena jeśli będzie więcej osób.
Jak na te dwa tyg. to nie jest źle ,bo okres nie jest za ciekawy ,kobietki chętne są na manicure,makijaż i żel również.
Myślałam ,że na początku będę tylko siedzieć i czekać :) Słabo było poniedziałek,wtorek ale od środy ok :)
Szefowa poszła mi na rękę i nie musiałam rejestrować działalności. Dalej opłacam sobie krus.
Fakt ,że suszarki dają w kość ale jakby nie te suszarki to i ja nie miałabym klientek :) a tak to w między czasie przy malowaniu wlosów pykną sobie manicure i jest fajnie.
Szkoda ,że tam nie ma miejsca na większą ofertę ,np pedicure...
Mam nadzieję ,że chociaż troszkę w przyszłości podreperuję domowy budżet ,bo cieniutko jest :)
Na tą chwilę z małym jest moja mama.

Zobaczymy jak się wszystko rozwinie...
Trzymam kciuki za Wasze pomysły na wynajem itp.

lonia1990
23-10-2012, 11:15
Znalazłam ofertę wynajęcia miejsca w salonie fryzjerskim. Jest to osobne pomieszczenie w salonie około 15 m2. cena to 500 zł miesięcznie + media. pomieszczenie jest już odebrane przez sanepid. Salon znajduje się w bielski nie w centrum ale blisko do paru osiedli, niedaleko lotniska. na przeciwko znajduje się karczma. wcześniej była tam kosmetyczka przez pół roku ale nie była za dobra, nie starała się itp.
W piątek idę oglądnąć lokal.

hm... myślę i myślę.
Jak uważacie jest to w miarę dobra cena?

nanami7
23-10-2012, 22:30
myślę że tak Lonia... tak wydaje mi się że to nie jest wygórowana cena.
Ale salon może mieć spapraną opinię jeśli chodzi o kosmetyczkę tą poprzednią i na pewno będziesz musiała się wybić na nowo, żeby babki z okolicy poznały, że jesteś nowa i Ty się starasz. A czasami to jest ciężko. Na pewno łatwiej jak ktpś ma przetarte szlaki ;)

KarolciaK
23-10-2012, 22:31
a wyposażenie jakieś mają tzn. fotele biurko itd?

mmloda
24-10-2012, 10:25
lonia myślę, że to dobra oferta tym bardziej, że masz osobne pomieszczenie Cena też mi się wydaje w miarę ok Daj znać jak już oglądniesz lokal :)

lonia1990
25-10-2012, 10:16
No będe musiala przekonać do siebie klientki...

KarolciaK: Niestety nie ma.. bede musiała kupić na pewnobiurko krzesła

Jutro jade oglądać ten lokal i zobaczymy jak to wygląda. Mam dziewczyna ktora mieszka tam i jeżdzi do mnie na paznokicie :) Mówi ,że w okolicy nie ma za duzo stylistek a w szczególnosci "dobrych stylistek".
Lokalizacja jest dobra blisko paru dużych osiedli. Z czego na dwoch osiedlach nie ma żadnej stylistki.

Zen.
25-10-2012, 13:20
Nie zastanawiaj się zatem tylko bierz :-)

lonia1990
25-10-2012, 18:10
Jutro oglądne lokal i bede wtedy myśleć;)

KarolciaK
25-10-2012, 21:46
bierz, bo warto ;D Dobra reklama i będą walić do Ciebie drzwiami i oknami

Zen.
25-10-2012, 21:49
też tak myślę :)

asia
25-10-2012, 22:02
mi tez sie tak wydaje :)

plushak
25-10-2012, 22:06
Lonia super niedaleko wprosze się na kawkę ;-)

barbara_kawka
26-10-2012, 23:55
plusia na mnie to ty nie wchodz ;) a ty Loniu proboj... poczatki ciezki , ale to wszedzie . po roku bedziesz zadowolona;)

lonia1990
27-10-2012, 10:01
Eh..no i byłam oglądać lokal.. i niestety nie tak to sobie wyobrażałam. W środku pomieszczenie spoko, przechodzi się przez fryzjerke. TYLKO... z zewnątrz nie wygląda to jak salon...(gdyby nie baner "kosmetyka, fryzjerstwo" nie kaplam bym się że to salon) Jest to przerobione z domu a raczej z garażu. Wogóle tego nie widac bo żeby wejsc do salony to schodzi się tak w dół są tylko drzwi. Z drogi nie widać okien.
Jak dla mnie to salon musi byc taki żeby było widać co jest miejwiecej w śrdoku ,że są ludzie klienci itp.
Ja bym do takiego salonu nie poszła tak z drogi...

Tak wiec raczej ten lokal odpada ;(
Więc poszukuje nadal...

asia
27-10-2012, 14:02
hm to zależy, często klientki znajdują Cię na necie i wśrod znajomych, a nie przechodząc sobie ulicą. Może wystarczy jakiś neon? Pomysl, bo ceny lokali z witrynami na ulice są dużo wyższe zazwyczaj ;)

lonia1990
27-10-2012, 14:41
Hm.. może. Jak narazie bede jeszcze szukać czegoś innego. Mam czas do końca roku ;p

asia
27-10-2012, 14:58
trzymam kciuki :D

barbara_kawka
06-11-2012, 12:15
dziewuszki moje kochane ! pomozcie :) jak wiecie wynajmuje kawalek miejsca w salonie za 400 zl ... jest fryzjer , kosmetyczka no i jest tez druga laska od pazurow . niby centrum miasta ale w bramie .... nie ma parkingu , klientki po miescie miejsca szukaja czesto i lipa.dziewczyny fajne wszystko git no ale wiecie ... sama nie moge decydowac co jak gdzie. a wiele bym zrobila inaczej .

z drugiej strony : moja szwagierka wlasna ... pani kosmetolog . przenosi teraz gabinet i bedzie tez kolo fryzjera .... i tam jest tez pomieszczenie do wynajecia za ta sama cene ( moze nawet nizsza ) co teraz place. nawet dwa pomieszczenia bo jest mala kanciapka . jest parking , lokal zaraz kolo poczty i blisko mojej tesciowej , wiec oszczednosc na paliwie bo auto zostawiam pod domem i nozkami ide do salonu a tak musialam wracac w miasto. w duzym promieniu nie ma dobrej stylistki, wogole nie ma. miejsca o wiele wiecej bym miala , a wiec moglabym wreszcie wziasc sie za rzesy.

no ale .... znow sie przenosic ?? i co z klientkami ?? w sumie wiekszosc wlasnie z tego osiedla co moja szwagierka ma gabinet. napewno kilka by odpadlo ale duzo nowych by przyszlo ... no i te rzesy .

BLAGAM DORADZCIE !!:D:D:D:D:D:D:D:D

lonia1990
06-11-2012, 12:21
No ja na twoim miejscu bym się przeniosła :) Nowe klientki ci na pewno przyjdą :) A te które są zadowolone z twoich usług pójdą za tobą :)

Paulka
06-11-2012, 12:21
Basia no jak to jak nic bym sie przeniosla...trzeba sie rozwijac w tej dziedzinie!! idz smiało, ja tu widze same plusy przeprowadzki:D moze i stracisz kilka klientek a moze i nie, moze wlaśnie spodoba im sie to ze maja wreszcie gdzie zaparkowac:D
skoro nie zmienisz cen razem z przeprowadzka to dlaczego mialyby odejśc? Przenoś sie śmialo:D

Agnieszka Praska
06-11-2012, 13:08
basia tylko ty mozesz podjac ta decyzje ;)
z jeden strony super oferta a z drugiej interesy z rodzina hmm zadko wychodzi z tego rodzinna sielanka;)

musisz to dobrze przemyslec ;)

sztynka
06-11-2012, 13:08
Kochana kolejny głos na zmianę miejsca. Nie ma się co zastanawiać. Oczywiście odpowiednia reklama i ruszaj!

barbara_kawka
06-11-2012, 13:12
basia tylko ty mozesz podjac ta decyzje ;)
z jeden strony super oferta a z drugiej interesy z rodzina hmm zadko wychodzi z tego rodzinna sielanka;)

musisz to dobrze przemyslec ;)

no wlasnie ze szwagierka niby bede ale nie do konca . osobne wejscia , lokale .... wiec o sprzatanie sie klocic nie bedziemy ;)

Paulka
06-11-2012, 13:43
mi sie wydaje ze nie powinnas miec problemow, w sumie szwagiereki nie znam, ale jak piszesz sama, osobne wejscie, kase za lokal bedziesz ej placic, nie t oze jakas darowizna, wiec powinno byc luz, chyab ze bedzie Ci stale podosila...

Agnieszka Praska
06-11-2012, 14:15
no wlasnie ze szwagierka niby bede ale nie do konca . osobne wejscia , lokale .... wiec o sprzatanie sie klocic nie bedziemy ;)


jak tak to spoko :D:P

nataszka
06-11-2012, 14:52
jak nie spróbujesz to się nie przekonasz i zawsze będziesz się zastanawiać a jak by to było gdybym się przeniosła :)

nanami7
06-11-2012, 15:57
działaj ;) sama już sobie wg mnie dałaś odpowiedź w tym poście :D

barbara_kawka
06-11-2012, 19:43
laseczki !! bylam , widzialam i zadecydowalam :) lokal jest bardzo fajny :) fryzjerki tez pierwsze wrazenie ok :) do mojego pomieszczenia trzeba przejsc przez salon ale luzik:) mam okienko i naprawde ogolnie rzecz biorac jest bosko :) jutro mowie obecnym dziewczynom i na nowym bede malowac :) jak najszybciej na nowe sie przenosze :) obym nie zalowala :P

asia
07-11-2012, 19:40
mysle ze dobra decyzja:) no i będziesz sama pazurki robic, a fryzjerki zawsze mogą ci dodatkowe klientki sciągnąć :)

Zen.
08-11-2012, 00:13
pewnie, no i mozecie być swoimi chodzącymi reklamami nawzajem :)

barbara_kawka
09-11-2012, 21:34
to fakt ;) jutro robie dziewczynom pazury ... jedna ogryzki a drugiej laska w Zabrzu tak przepilowala pazur ze jak to zobaczylam to zawal :P

kamillxx
14-11-2012, 11:48
dziewczyny prosze o rade chcialabym podnajac stanowisko manicure i wykonwalabym glownie hybrydy manicure i pedicure ale nie wiem gdzie zdecydowac sie na lokal .mieszkam na greanicy z warszawa i czy mam wybrac ta miejscowosc glownie sypialnie warszawy czy w warszawie blisko centrum?

plusy pod warszawa to
-odpada 2h dziennie dojazdow
-moze mialabym 10 osob ktore znam + poczta pantoflowa + klienci sal fryzj.

warszawa
-duzo ludzi
-moze wyzsze ceny?

pisze w tym watku bo bede pracowac jak narazie glownie na hybrydach umiem przedluzac rzesy....

asia
15-11-2012, 19:28
z autopsji....:D

zależy z jakiego regionu pod wawą jesteś, ale zazwyczaj ceny się nie różnią, a nawet od niektorych słyszałam już opinie, że pod wawą drożej. to wszystko zależy od konkretnego miejsca.

w centrum centrum faktycznie da się ceny podwyzszyc, zazwyczaj twoimi klientkami będą osoby pracujące w centrum, co się moze wiązać z pracą do późna.

do tego, w warszawie jest duzo ludzi, ale i równie dużo salonów. więc jest większa konkurencja, mniej osób jest z polecenia, bo ludzie mniej kontaktów ze sobą utrzymują.

w zwiazku z tym... to wszystko zależy od konkretnego miejsca

lonia1990
26-11-2012, 18:41
No i znalazłam :) ;) Salon fryzjerski w centrum bielska :) będę tam wynajmować kącik :) Jupi..
Na pewno zaczne od stycznia, może uda się przed sylwestrem :)

Ale mam takie pytanie jeżeli wynajmuje miejsce w salonie fryzjerskim w jednym pomieszczeniu to o moge wykonywać oprucz stylizacji paznokci(żele,manicure,parafina itp) ??
Mogę robić henne? makijaż? przebijanie uszu??(mam certyfikat) , do henny muszę mieć łóżko kosmetyczne??

I nie wiem jak z sterylizacja narzędzi? Bo one przybory fryzjerskiem mają tylko odmaczać w specjalnych mipreparatach. I się zastanawaim czy mi też to wystarczy??

Zen.
26-11-2012, 21:13
najlepiej zadzwoń do swojego sanepidu, co oddział to inaczej, tam Ci wszystko panie wytłumaczą. :) Mysle ze te zabiegi, które wymieniłaś spokojnie możesz robić.

lonia1990
26-11-2012, 21:22
No chyba będę musiała zadzwonić i się wypytać :)

kamillxx
27-11-2012, 15:57
moje drogie pomozcie:placz:
zdecydowalam sie podnajac stanowisko u fryzjera na mani pedi rzesy chcialabym jeszcze parafinke depilacje woskiem mam pytanie jakie wymagania musze spelnic zeby moc zgodnie z prawem funkcjonowac ?
chodzi mi glownie o sanepid
jest tam jedna sala 2 stanowiska fryzjerskie i czy jak odgrodze sie prarawanem 180 wysokim to wystarczy?jest tam jeszcze otwarte pomieszczenie(bez drzwi) ze zlewem
http://pliki.wzorki.info/images/bRzfc.jpg
http://forum.wzorki.info/data:image/png;base64,iVBORw0KGgoAAAANSUhEUgAAAfoAAAGhCAIAAAA GPuEqAAAVt0lEQVR4nO3dbXai2hYFUJpHg2gOfaEpNoX6YYmIH GOie/Nx5hx3vJGXoNHFPkuKGNKMAFSg2foBAJBB3QNUQd0DVEHdA1RB 3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3Q NUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNU Qd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd 0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0D VEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVE HdB2qAsq0XaHUkHshAQ4nVkU/igQw033K+A+dDPMiTkXggA82Pgup7/68KVkc+iQcy0O/bTw2969K3TTf8/na7eqYbPpjNn3uFJB7IQL9jtWj2UIU/eLvud9Xvr2U+1J1HcUoSD2SgX/uxU3bdjz/V/SH6/bXQp3DoZA5K4oEM9Avvh7PTGGd1f+nbpvn/fx4Oj6+fuvRt0/V9e/1c21/+38PQvd7y/mLyvGWuiN7f6W49NYkHMtAvnKfuh65p7nXcTYU8dP+7/dK3U8sP09eH0paz6r/eaG3LjXyx93e6W09N4oEMdMlvk9ljkte6vx13r20xdPcSv3X0+ imgtS3vn13bcmufl/4e9+nZSTyQgV71t1h2F+alv1be0LcPBXy5nYuZztzMK375cXnL ebU/b7kPn5T+7nZoBSQeyEA/+yST/eT5v3fvp2XmB+9THc+P2Z/qvrjl09H96pZ78rfS38/erIfEAxnohc8D2UOk/x/D4ke1q6fZX9R9ccunc/erW+7PGU7QnZ3EAxnou0vftt39nSX3sxOz8pqdsrif0XjccvNI 7w/g4cTL4oet14c7/N9i/WROccund+asbblLv9o7m+/KCkk8kIG+u1XWOI4PZyRW36ly78TllttGGv7d//qbuvvxfkRWRz6JBzLQd5e+aZp7cd+P6W8Nt3pSem3LrVLN+L7H r/vx7aCsjnwSD2Sg7y590zTD9eP5Lw3dzlo8/pDyZm1Ldb9z6n63JB7IQN8t6v6HA/lXn9wkVbvyV96JS6T5JB7IQE9mb1scH1t8+nhx7n765Mp7EPOD tSt/Rd3vk8QDGejJY93/+CacHz6p7ndO3e+TxAMZ6KuIHJKztSt/Rd3vk8QDGeirE9T9Jt/xoPyodrckHshAX6n7qqj73ZJ4IAN9dY663+qbHotfs9oziQcy0 FenqfsNv+8huIjCzkk8kIG+OlPdb/ut9+y3sYgxn8QDGeir3+Xw3m+Wbn7xHDt38rc0BJhP4oEM9BgW wh6yVfqfJFB5dJuQeCADPUaGsJN46yz9z591haFtTuKBDPT4+M dAnq7kvvZLs/OTOfNLpD2d4NlVvNPD3PqBxPri0zx9Vjsk8UAGenyo+6e/07R6jfuHi93P/4zT8mJp+4z3lL0f8aROFtEhSDyQgR4f6v7pr7CuXgVz/Ue1K5vuPN4T9H7oUzh0Mgcl8UAGenw8mTPcPnkt7/Vr3C//1N/kYHU/aR5t/XBeyXyoO4/ilCQeyECPnxzdP9zkeEf3Jbtq/w0fzObPvUISD2Sgx9+du5/+uHc3jE+n7s9S9wvN27a9z687x+47FokHMtDjR+/MuX+t7YfnM/q1xXuIEn/fUR7nmUg8kIEeC+fuXznCb9XyOXswn8QDGeirpmnUPQv2YD6JB zLQV+/X/f/TN2+8Lsj26OzBfBIPZKCvInKQ7dHZg/kkHshAX6l7ntmD+SQeyEBfqXue2YP5JB7IQF+pe57Zg/kkHugrA32CVaHueWYP5pN4oA8HevqVmQP97kzJdx//0dNgtBO3IPFAnwz0820PvTzUPQt2Yj6JB1L3c996/EfPgSv7MZ/EA/15oEs3PPQKUffM2Y/5JB5I3c+pe+bsx3wSD/S3gX59q0Mvks8f/KGfPnN2ZT6JB1L3C+qeiV2ZT+KB1P2CumdiV+aTeCB1/+y771biuOzNfBIP9IeBfucmR18nEa+CHI4dmk/igdR9yW+fwgmeMgv2aT6JB1L3L7z/LM7xfFmwW/NJPJC6f0HdV85uzSfxQOr+tR8v/XaCa8NRYs/mk3ggdf+O1U5X9Kdn/+aTeKC4H0ieb6k0j7Z+OISzl/NJPJC6hxIznE/igdQ9lJjhfBIPpO6hxAznk3ggdQ8lZjifxAOpeygxw/kkHkjdQ4kZzifxQOoeSsxwPokHUvdQYobzSTyQuocSM5xP4oE2 rPuha5qmadr+8qtHcHXp26Yb/nBDeJu6zyfxQNvV/dD9sekhibrPJ/FAm9W9w3N2T93nk3igreq+vV1orOv7tu26tmmaruua+UvA/1eE/yd97rrBqwUZ1H0+iQfa/uj+0rdTyT+U+EqjD9PrgbonnrrPJ/FA+6j76ST+rMWfCn3omtUNIYi6zyfxQJv9eZOHur8X9/zT85/kPrwoPN0KIqj7fBIPtLe6H8eha7ph0fbD40n9lVvB96n7fBIPt L+6H4fu+vPbW9s/nMR5ujmEUff5JB5oh3V/fSvO7VOXfnoTz39tf1H3ZFD3+SQeaLO6f+GdKlf3xFP3+SQeaI d1/1aTq3viqft8Eg/0t4F+fau/L5L/Z25+6PH3toJPqft8Eg+0r7qHPTHJ+SQeSN1DiUnOJ/FA6h5KTHI+iQf680CXbmiFcBqGOZ/EA6l7KDHM+SQe6JOBfr6t5cGZmOd8Eg+0Zd3ff2H2do2Ey/3a98OfHxZ8ibrPJ/FAHw70ta3nH7xt9scLpyugza99D1tT9/kkHugrA/2XO3n4U7W335FdXuYYtqTu80k80GYD7U8SsnvqPp/EA21Z98/H8eqePVH3+SQeaLuBnvf97WN1z56o+3wSD7TlQM8uZV/6+7SwIXWfT+KBDDSUWB35JB7IQEOJ1ZFP4oEMNJRYHfkkHshAQ 4nVkU/igQw0lFgd+SQeyEBDidWRT+KBDDSUWB35JB7IQEOJ1ZFP4oEMN JRYHfkkHshAQ4nVkU/igQw0lFgd+SQeyEBDidWRT+KBDDSUWB35JB7IQEOJ1ZFP4oEMN JRYHfkkHshAQ4nVkU/igQw0lFgd+SQeyEBDidWRT+KBDDSUWB35JB7IQEOJ1ZFP4oEMN JRYHfkkHshAQ4nVkU/igQw0lFgd+SQeyEBDidWRT+KBDDSUWB35JB7IQEOJ1ZFP4oEMN JRYHfkkHshAQ4nVkU/igQw0lFgd+SQeyEBDidWRT+KBDDSUWB35JB7IQEOJ1ZFP4oEMN JRYHfkkHshAQ4nVkU/igQw0lFgd+SQeyEBDidWRT+KBDDSUWB35JB7IQEOJ1ZFP4oEMN JRYHfkkHshAQ4nVkU/igQw0lFgd+SQeyEBDidWRT+KBDDSUWB35JB7IQEOJ1ZFP4oEMN JRYHfkkHshAQ4nVkU/igQw0lFgd+SQeyEBDidWRT+KBDDSUWB35JB7IQEOJ1ZFP4oEMN JRYHfkkHshAQ4nVkU/igSIGumka64QTMMb5JB7ouwM9L3qlz9EZ4HwSD/TFgV69KwuG4zK9+SQe6FsD/eJ+rBkOyujmk3ggdQ8lRjefxAN9ZaB/vBPLhiMyt/kkHkjdQ4m5zSfxQJ8P9Jv3YOVwOIY2n8QDqXsoMbT5JB5I3UOJ oc0n8UAfDvSvbm7xcCwmNp/EA6l7KDGx+SQe6Lh1P3RN0zRN21/+cONL3zbd8MVHwxmp+3wSD3TYuh+6PzY9vEvd55N4oKPWvcNz4 qn7fBIPdNC6b5v/ur5v265rm6bpuq6ZvwT8f0X4f9LnrhseXy0u/e3ebv9cuNzvcxipl7rPJ/FAnwz0H277tfUz9fWlb6dWfjjkXzn+H6bXg/sXZyeFpi/P75OKqft8Eg90irqfTuLPKv6p7YeuWdnw4UcAt88+3Cf1Uvf5J B7oFHV/r/X5p+eFvSzwed2/PtVDxdR9PokHOlndj+PQNd2waPuhW56bWT+6f/oqdVP3+SQe6HR1Pw7d9ee3txJ/OInzdPOHvr99rO4Zx1Hdb0Higc5X99fzM89vu7l5KvTZJqXz/tRJ3eeTeKCj1v0L75S1QucN6j6fxAOdr+7fanJ1zxvUfT6JBzp V3f8/LfNDj7+3Faj7DUg80KnqHr7KuOaTeCB1DyXGNZ/EAx30mjmQwMTmk3ggdQ8lJjafxAOpeygxsfkkHkjdQ4mJzSfxQ OoeSkxsPokHUvdQYmLzSTzQ5wP95j1YORyOoc0n8UDqHkoMbT6 JB1L3UGJo80k80FcG+sc7sWw4InObT+KB1D2UmNt8Eg/0rYF+cT/WDAdldPNJPJC6hxKjm0/igb440Kt3ZcFwXKY3n8QDfXegr3/x9fljOCIDnE/igSIGWtFzDsY4n8QDGWgosTrySTyQgYYSqyOfxAMZaCixOvJJP JCBhhKrI5/EAxloKLE68kk8kIGGEqsjn8QDGWgosTrySTyQgYYSqyOfxAMZa CixOvJJPJCBhhKrI5/EAxloKLE68kk8kIH+umZs0v7b+rmenNWRb5PE+3bs+rG9Lqru/vluttiGactubJqxG1Y2uPT3m/ft/eOuGftL+Q6nb92Ol9DnueFAZ9biKStY3UdT9/m2qvt5/7b9OI7j0D309fWT8xJf2eAytrf76dqxvdb35f8HxTu8tXx3exX 5ms3bML8Wz0qG0dR9vq3q/lq+4ziOw8pR9tDd2/m+ZWGD/jKOw9j2Y98uD/lf32HfrtX9F0vWQB+Xuo9mdeTb7GTOcPs/s7q/HvVf/5vaed7Izxtce/zSj90wDt39f0vbz+/w/nHQcbGBPi51H83qyLefo/v5J+cH4/N2ft5gHMamezjG755OE724wy+fzFkw0Mel7qNZHfn2c+7+fiZ9 WD8YX91gfDpr3z6fmi/cobqnSN1Hszry7eedOZf+djqlHYfb+fd5I69uMD69J2d6GfjxD tU9Reo+mtWRb/tz9ydmoI9L3UezOvKp+0AG+rjUfTSrI5+6D2Sgj0vdR7M68kk8 kIE+LnUfzerIJ/FABvq41H00qyOfxAMZ6ONS99GsjnwSD2Sgj0vdR7M68kk8kIE+ LnUfzerIJ/FABvq41H00qyOfxAMZ6ONS99GsjnwSD2Sgj0vdR7M68kk8kIGG Eqsjn8QDGWgosTrySTyQgYYSqyOfxAMZaCixOvJJPJCBhhKrI5/EAxloKLE68kk8kIGGEqsjn8QDGWgosTrySTyQgYYSqyOfxAMZa CixOvJJPJCBhhKrI5/EAxloKLE68kk8kIGGEqsjn8QDGWgosTrySTyQgYYSqyOfxAMZa CixOvJJPJCBhhKrI5/EAxloKLE68kk80NEGum/Hbtj6QVCJo62OM5B4IAPNXPOerR9mknqe6X5IPJCBZmIYFgSST +KBthvovh27fmybsWnGphvHy+zj2TZNMzbN2PazWw3Fr/KRPbTbm/+8SLCTQGoj8UDbDXTfjk07XsZxHMeuefi4v4zjOA7dvfq75n/LT3U/dPeWn77KR7TbgkDySTzQpnU/P2Z/Pn6fH8hP5T59cnpVGMfx0j/8m4A/0m4LAskn8UCb1v38tMzzx6uFPv9qM/9P3X9Ouy0IJJ/EA+247t8/uuc7zt1u85Py798k7vGwSuKBdlz375+7n3/M352y3Z5b/v3eP2UgOyfxQDuu+/Htd+Y4k/Md52u318/ox+d7vkD2T+KBjjbQfqs20NGG4QefH7+fLJBDkHigow20ug90t GF45f3n8mLLMwVyFBIPdKCBvv0e1rD1AzmtAw3Dj9T9QUk8kIF mcpph+O0TKW1/mkAOROKBDDST0wyDuj8uiQcy0ExOMwzq/rgkHmjHA/36p7J+Zvt9Ox6GX/jbs1i91TkCORaJBzLQTM4xDOr+0CQeyEAzOccwqPtDk3igbX+r 9uX17t/99drphoVr5b++gD5352g3dX9oEg+04+vdv760/eqV1Kavzq+34xL57zpHu6n7Q5N4oCNc7/71lZDnt52sXi/TJfJ/cI52U/eHJvFAO75E2utL269fK+36T4TL2Bbq3iXyXzlHu6n7Q5N4oIPU/XN3r74RczrS//HonhXnaLcd1f2lbxvnDH/nDCO4W0eo+9VL26+eu1+9Vv70GuAS+T84R92P+/k1K3X/eycZwX06Qt2Pa2+z+fCdOc7krFD3H97Pkrr/vZOM4D4ddoX7rdrvO+wwLG1Q90PXPOqGx7q/9O3/r7T9ZXz42qVvm9vHQ/f/67U6yQju02FXuLr/vsMOw4pfXQD5u0f3Q3cr73ulz1r89uX5F9u2nV4E6m57dR/piCvche+DHHEYSn57vfvV0v9DIEPX3A/Pp0Z/OGa/ffZW7UPX9kPfLv85UKnzjOAOnWmF86GTDcMf/njhovR/G8ilbx9Oxczr/vlUz/8XgUvfdsM4dM30v1U71QjuzclWOJ843zC8fkYvzuFMfvHN7idx btaP7h9u0fWzY/xe26v7SOdb4fzZKYfhubjfr/JfNP7DSZyb1XP3j+fxH87at7WfuB/VfahTrnD+5tzD8IcD9hen9Remt93ctP2l9M6c2RH84j05lb8pZ xxHdR/q3CucXzEMC3/7NwGfkG8g48vEMCysBqL0Q0k2kMFlYhgWXgSi9IPINJCRZWIYF n4MxBmerxNlIJPKxDAsvB+I0v8WIQYyo0wMw8JvA1H6nxNfINP JxDAs/C0Qpf8JwQUyl0wMw4JA8kk8kIFmYhgWBJJP4oEMNBPDsCCQfBI PZKCZGIYFgeSTeCADzcQwLAgkn8QDGWgmhmFBIPkkHshAMzEMC wLJJ/FABpqJYVgQSD6JBzLQTAzDgkDySTyQgWZiGBYEkk/igQw0E8OwIJB8Eg9koJkYhgWB5JN4IAPNxDAsCCSfxAMZaCaGY UEg+SQeyEAzMQwLAskn8UAGmolhWBBIPokHMtBMDMOCQPJJPJC BZmIYFgSST+KBDDQTw7AgkHwSD2SgmRiGBYHkk3ggA83EMCwIJ J/EAxloJoZhQSD5JB7IQDMxDAsCySfxQAaaiWFYEEg+iQcy0EwMw 4JA8kk8kIFmYhgWBJJP4oEaoGzrBVodiQNUQd0DVEHdA1RB3QN UQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQ d0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0 DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DV EHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEH dA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA 1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1RB3QNUQd0DVEHdA1T hHzsJv0Gcp193AAAAAElFTkSuQmCC

asia
27-11-2012, 21:40
jeżeli dobrze widze, to zlew jest w oddzielnym pomieszczeniu. w każdym pomieszczeniu oddzielonym drzwiami musi być zlew. czyli ty i fryzjer - wystarczy 1. chyba ze to pomieszczenie ze zlewem nie ma drzwi? jest tylko tak przegrodzone?


tak to lokal jest odebrany wiec nie beda cie osobno sprawdzac ponownie czy cos. wiadomo, musisz miec badania porobione, ksiazeczka sanepidowska, trzymac sie zasad dezynfekcji etc - zamykany pojemnik do moczenia narzedzi z napisaną dawką roztworu i czego i podpisem osoby sporządzającej i datą

o czyms zapomnialam? nie wiem, jak przypomne to dopisze :)

Ladyss
27-11-2012, 21:54
Miałam dokładnie taką samą sytuację jak Ty przedstawiasz i u mnie wystarczyło. Tzn stolik do mani mogłam mieć normalnie postawiony, stanowisko do pedicure musi być oddzielone parawanem. Umywalki dorabiać nie musiałam bo liczyła się do tego także myjka fryzjerska która była na sali. Salon był odebrany przez sanepid więc ja tylko zgłosiłam że będę tam wykonywała usługi.
Ale to w moim mieście, lepiej upewnić się czy takie same zasady panują u Ciebie :)

ajda***pazurki
28-12-2012, 22:21
ja niewiem co za bardzo robić. mam dość mojej obecnej pracy(produkcja tworzyw sztucznych, 3zmiany, atmosfera ostatnio nie do zniesienia) a pazurki to dla mnie relax. i myśle co z tym zrobić ponieważ skontaktowała się ze mną babeczka która we wrześniu otwarła salon fryzjersko kosmetyczny , ona robi całą kosmetykę a paznokci po prostu nie lubi robić i chciałaby mnie wziąść ale problem tkwi w tym że niezatrudni mnie odrazu na normalną umowę no bo wiadomo zusy podatek no i moja pensja-koszty dla niej a poki co nie ma jakiegoś dużego zainteresowania klientek. i mam dylemat bo gdyby mnie zwolnili z obecnej pracy no to mam płatnego kuronia i te pół roku można zakombinować i mogłaby mi płacić od klientki, a tak wogóle to może wtedy dostałabym dotacje na własną działalność i mogłabym jej podnając u niej stanowisko pytanie tylko czy to ma być stała kwota? czy od klientki? mam taki mętlik w głowie i boje się czy coś wypali:/::/::/:

Zen.
10-03-2013, 18:39
czy ma ktoś jakieś doświadczenia z wynajmem lokalu od spółdzielni mieszkaniowej ?

sandrus
07-04-2013, 19:00
Dziewczyny może będziecie wiedzieć

Jakie składki i konkretnie w jakiej wysokości płaci się za pracownika zatrudnionego na umowę zlecenie?

osoba nie ucząca się,powyżej 26 lat,nie mająca zatrudnienia w innej firmie...

Będę wdzięczna za odpowiedzi.

moja pasja paznokcie
07-04-2013, 23:00
Sandrus o ile pamietam to kojarze że są jakieś przepisy że po 26 roku zycia się nie opłaca na umowę zlecenie, lepsza jest umowa o dzieło .
A jakie kwoty się płaci ? osoba która jest zatrudniona na umowę zlecenie wystawia rachunki i na nich powinna być kwota składek ZUS, jakie powinien odprowadzić zleceniodawca. chyba 18% od przykładowej kwoty np jeżeli miałaś dla niej 6 zleceń w miesiącu np najniższa na 50 zł najwyższa 400 zł to wystarczy że odprowadzisz od tej najniższej
#### nie pamiętam już dokładnie;( zapytaj na forum prawnym


NIE PRZEKLINAMY

sandrus
08-04-2013, 01:03
Próbowałam coś wyczytać w necie,ale tam taki chaos,że łeb tylko boli:P

Chantelle
08-04-2013, 10:57
ja bym zadzwoniła, albo podeszła osobiście na informację do zus :)

sandrus
09-04-2013, 01:03
Z tych dwóch opcji to juz lepiej się pofatygować i osobiście zapytac,bo oni też tacy hcętni do rozmowy przez telefon,że ho ho

kiwaczek2
11-07-2013, 20:37
a ja zostałam zmuszona obecną byle jaką sytuacją do szukania miejsca dla siebie. ciężko. w centrum wwy mnóstwo ofert na podnajem stanowiska tudzież pomieszczenia. ale do centrum to mi hohoho i jeszcze trochę , więc szukam w innych dzielnicach. no i kiepsko tu oj kiepsko.
jutro jadę jedno oglądać za całe 300zł 5,5m2 - ale pani przez telefon nie brzmiała zachecająco....

agnieszka-nails
11-07-2013, 21:03
ja mam ok 6 m2 za 300zł na Woli, atmosfera super :)

kiwaczek2
11-07-2013, 21:41
ja dzwonilam pod rózne numery na woli ale wszedzie ok 1000zł :( ale wola tez ode mnie daleko. a ty masz miesjce czy pomieszczenie?

agnieszka-nails
11-07-2013, 21:46
oddzielne pomieszczenie

sandrus
11-07-2013, 22:27
Ooooo Aga a zdradzisz chociaż na jakiej ulicy???:)

agnieszka-nails
11-07-2013, 23:03
Monte Cassino

kiwaczek2
12-07-2013, 12:20
ja dziś jadę zobaczyć 3 miejsca i ceny są różne od 300zł za miejsce lub pomieszczenie do 800zł nawet za samo miejsce, mimo że rejon ten sam bródno/targówek. jestem ciekawa na ile różnią sie salony od siebie.

w ogóle zauważyłam że jednak większość ofert jest na umowę, podnajem bardzo mało.

agnieszka-nails
12-07-2013, 12:44
Kiwaczek a nie myślałaś żeby wynająć z kimś pomieszczenie? na ew. zmiany? Mniejsze koszta tylko, że nie wszystkie klientki są tylko dla siebie. Albo wynająć pomieszczenie razem z jakąś kosmetyczką bo widzę, że Ty tylko pazurki i rzęski.

kiwaczek2
12-07-2013, 14:36
wiesz co - szczerze - ja nie wiem. u mnie pomysły rodzą się z minuty na minutę. krótko opisując sprawa ma się tak : póki mam wakacje (uczę angielskiego, ale u siebie) poszukuję roboty w której może bym została jeśli będzie się dobrze rozwijać. jestem przyzwyczajona do zarządzania swoim czasem pracy jak mi się podoba, więc wizja siedzenia 8h lub więcej w salonie i czekania czy ktoś może przyjdzie mnie przeraża . jednak jestem otwarta, chętna, ciekawa i bym spróbowała.

co do salonów. ten za 800zł. no piękny duży salon, nowoczesny. gabinet w pełni urządzony. miodzio. ale oni mają już manicurzystke (zonk!)

drugi - prawie uciekłam. salon ma ze 30 lat, wlaścielka z 70 :D mini pomieszczenie oddzielone gibającą się ścianką działową a w nim pustka. nie za czystko, feee.

agnieszka-nails
12-07-2013, 15:26
Ja jak zobaczyłam swoje obecne pomieszczenie które wynajmuję też nie byłam zachwycona. Stolik jakiś poklejony żelem, półka ze sklejonymi pędzelkami po żelach i wszystko się kleiło od tego itd. Ale pomyślałam, że za taką cenę nigdzie nie znajdę niczego więc wzięłam. Wszystko wypucowałam, wstawiłam swoje meble, kosmetyki itp i w tej chwili jest ok.
Jak szukałam swojego miejsca to też miałam tysiąc pomysłów na minutę, co chwila to coś nowego przychodziło mi do głowy.
Rozumiem, że jesteś przyzwyczajona do dysponowania swoim czasem tak jak Tobie to odpowiada. Z kimś drugim zawsze można się dogadać.
Ja obecnie jestem tu na Woli i nie zamierzam się z ewakuować ale rozmyślam nad drugim punktem lub dodatkową pracą ale niestety po 1. nie stać mnie na kupno kolejnych mebli na chwilę obecną 2. jak będę miała więcej gotówki będę wyposażać pomieszczenie w którym obecnie się znajduję 3. za wysokie ceny najmu eh.

kiwaczek2
12-07-2013, 15:49
właśnie się dziwię że znalazłas na woli za taką cenę. a salon jaki? bo ten mój za 300 to na prawde ruderowaty. ja bym tam na żadne cięcie nie poszła.

a ty skoro rozmyslasz nad drugim punktem to zapraszam na zacisze to tego drogiego lokum :D i sprawa załatwiona ;)

agnieszka-nails
12-07-2013, 16:04
Trochę daleko mam na zacisze po za tym nie wyrobie sama na taki czynsz.
Salon jak najbardziej spoko. W lokalu jest fryzjerstwo, kosmetyczka, solarium no i ja. Salon istnieje od jakichś 10 lat.

sandrus
13-07-2013, 00:09
Aga w takim razie my normalnie po sąsiedzku :P

Fajne miejsce za normalną kasę to prawie cud.
Ja kilka lat płaciłam po 800zł za kąt u fryzjerek i tez im chyba żle było.
Moja dobra koleżanka szukała lokalu od lutego.
Zależało jej zeby było to oddzielne pomieszczenie i wyposażone.
Jak salon był ok to nie schodzili poniżej 1000zł.
Znalazła wreszcie w maju i dogadała sie 50%na 50%,bo obawiała się,ze nie wyrobi na 1100 czynszu który zażyczyła sobie właścicielka...
Zrezygnowała z dwóch innych salonów w których robiła rzęsy(w jednym też 50 na 50,w drugim oddawała 60%)
a pani od lokalu w którym dosłownie co sie osiedliła jednym słowem jej sie pozbyła.
teraz znów na etapie poszukiwań,ma w planach zacząć od sierpnia.
Czy coś znajdzie to sie zobaczy.
Powiedziała ,ze jest w stanie zapłacić max 700zł za pomieszczenie na wyłaczność.

nie wiem jak jej to wyjdzie,bo w grę wchodzi tylko wyposażone miejsce,lokal na poziomie....i pełna swoboda.

Ty Kasiu też piszesz,ze chcesz zarządzać swoim czasem jak się Tobie podoba.
Powiem,ze jak ja szukałam salonu/miejsca to zauważyłam,ze tym wszystkim chcącym podnająć to sie w d.... poprzewracało.

Chcą mega kasę za liche miejsca,chcą ingerowac w godziny/dni pracy.
Często są niechętni by pracowac po godzinach pracy salonu....
Do tej mojej koleżanki sie czepiali ,bo przy mani frezarki używała.
Rozumiecie to????
Frezarka jest beeeeeeee.
Zapisywali jej w godzinach,w których z góry było wiadomo,ze pracować nie moze.
Dodatkowo wsciekali sie,ze nie pracuje w soboty.

Ja już nie bedę pisała ile ja płacę,bo mi się nawet o tym nie chce rozpisywać.W skrócie majątek!!!!
Ale lokal mam w nowym budownictwie,pełna swoboda przy urządzaniu,pracuje w godzinach w których mi sie podoba(zazwyczaj 11-20)Na piśmie mam,że moge siedzieć do 22 gdyby ochrona sie czepnęła(Na górze są mieszkania)Nie bedzie ze mna innych usług a wiec i innych kobiet-pań właścicielek,pań mądrych,najmądrzejszych i wszystkowiedzących dyrektorek!!!!

Izi
13-07-2013, 08:30
A ja Wam powiem że chyba znalazłam sobie w końcu miejsce po miesiącach poszukiwań:skacze: Ja mieszkam w podobnej odległości od stolicy jak Kiwaczek ale w innym kierunku;) Jest u mnie masę naprawdę super lokali z wielkimi witrynami w fajnych lokalizacjach. Nom ale ceny rozpoczynają się od 1800-2000zł. Dodać do tego media i prawie tysiak ZUSu... robi się sporo. A ja jak na razie głównie rzęsowa jestem i nie mam "warszawskich" cen bo nie miałabym klientek. Znalazłam pomieszczenie z oknem (przy rzęsach istotne dla mnie) i z oddzielną własną łazienką (zlew, WC, natrysk) 18m za 650zł. Nie mam ograniczeń godzinowych, jest parking zamykany wieczorem ale będę mieć do niego klucze i zawsze mogę klientkę wpuścić/wypuścić. Problem w tym że ktoś teraz tam jest i muszę czekać ok 2 m-ce aż zwolni lokal:( Niby mam zaklepane ale różnie bywa, mam nadzieję że nie będzie przeciągać terminów.

Paznokci nie robie, jestem po szkoleniu (tym samym co Ty Kasiu;) ) ale brak mi czasu na ćwiczenia i kasy na inwestycje w materiały. Od czasu do czasu robię komuś hybrydkę za free - bo mam i szkoda żeby się zmarnowały a tak to trochę się posprawdzam bez konsekwencji;)

Kiwaczek ja bym na Twoim miejscu jakiejś fryzjerki szukała, ale z oddzielnym pomieszczeniem. Nie wyobrażam sobie kleić przy tych dmuchawach.... Czasem takie punkty maja jakieś niewykorzystane zplecza. Wola i Jelonki mam tam szpiega:) powiem żeby się rozglądał.

kiwaczek2
13-07-2013, 09:00
o Iza skończyłas w new nails - to idź na doszkolenie haha :)

jeśli chodzi o lokal u siebie w mieście to mam 40m2 za 1tys - to są dopiero super ceny :D ale tu mam angielski. nie opłaca się nic salonowego robić bo tu salon na salonie.
byłam w każdym (połowa to po znajmości) ale nikt nie chce słyszeć o rzęsach....dobrze że chociaz polecają mnie jak ktoś pyta ( czyli całe 2 osoby)

Sandruś czyli te 800zł to jednak nie cena z kosmosu tylko takie są gdzieniedzie. pytałam jeszcze kilku osób i jedna podnajmje również za 800zł na bródnie.

powiem tak - jestem ograniczona czasowo. chciałabym cos wypróbować w wakacje i zobaczyć jak to będzie szło, żeby wiedzieć co od września ze sobą począć. czyli niby mi sie nie spieszy, ale jednak spieszy bo wakacje już prawie w połowie. czas leci.

Izi
13-07-2013, 09:49
o Iza skończyłas w new nails - to idź na doszkolenie haha :)

Heh, no kiedyś na pewno:) Tym bardziej że 9 mcy po kursie a ja i tak nic nie robie:P To szkolenie to jakiś taki przypadek był. Zobaczyłam, ze dużo zagadnień ale nie sądziłam że w takim tempie.... ech. Ale nie powiem ja tam poszłam zielona paznokciowo i trochę mi się przydało chociażby dla siebie bo o klientkach na razie nie myślę, może kiedyś.

A dobry lokal to tylko i wyłącznie fart. Najlepiej porozgłaszać wśród znajomych i znajomych znajomych :huh: że się szuka. Bo np. u mnie jest tak że idę ulicą widzę że zwalnia się jakiś lokal idę tam na drugi dzień a miejsce już zajęte. Rotacja jak ta lala ale wstrzelić się ciężo:/:

agnieszka-nails
13-07-2013, 11:23
kiwaczek musisz wziąć też pod uwagę to, że przy takiej działalności miesiąc miesiącowi nie jest rowny... raz jest mega super raz lipa i nie wiadomo co robić. Do tego trzeba trochę czasu na rozkręcenie, przyzwyczajenie klienteli.

Ja mam to szczęście, że sama dysponuję swoim czasem, mówię kiedy jestem a kiedy mnie nie ma i nikt z tego nie robi problemu bo to w końcu moja sprawa. Czasem potrafię zadzwonić godzinę przed moim przyjściem i jeśli nie mam zapisów powiedzieć, że mnie nie będzie i nie muszę się nikomu tłumaczyć dlaczego. Dziewczyny pracujące tam są naprawdę super. pracuję tam już 9 miesięcy (strasznie szybko ten czas mija :blink: ) i nie było jeszcze nigdy żadnych problemów. Pamiętam, że nawet organizowana była "Wigilia salonowa" :P i różne wypady na imprezy po pracy. Tak więc spoko.

Sandruś a Ty w jakich okolicach jeśli mogę wiedzieć?

3524
05-08-2013, 10:09
Ja trafiłam chyba najgorzej, jak się dało, zmarnowałam 5 miesięcy i resztkę oszczędności.
Od kiedy wróciliśmy do Polski nie przydarzyło nam się nic dobrego, więc byłam zdesperowana i wynajęłam pomieszczenie u fryzjerki. 350 złotych + 50%opłat, jak się rozkręci, po 3 miesiącach umówiłyśmy się na 400 zł + opłaty. Pomieszczenie 7m2.
Trzeba było jeszcze ściankę działową postawić, poprzestawiać sprzęty fryzjerskie i mogłam zaczynać. Z tym, że to trwało chyba ze 2 miesiące. Przez ten czas przyjmowałam tylko znajomych, bo w takim syfie nie dało rady zaprosić nikogo. Ściany malowałam sama, pomieszczenie zostało mi oddane bez kawałka ścianki, bo się ****ł, i to również musiałam sama dorobić.
Pani poinformowała mnie, że ona również wykonuje hennę, ma swoich stałych klientów, ale jak przyjdzie ktoś z ulicy - skieruje do mnie. Oczywiście tak się nie stało.
Do tego ona wcześniej robiła paznokcie za 50 złotych, więc ja też musiałam zaniżyć swoje ceny - w związku z czym nie wyrabiałam nawet na materiały.
Co raz rzadziej bywałam w pracy - bo wciąż był remont, bo nie było ciepłej wody w moim pomieszczeniu. Ona narzekała do klientów, że jestem leniwa, dziwna, nienormalna.
Wystawiła mi rachunek na media. Nie widziałam oryginalnej faktury z elektrowni, czy wodociągów, to ona wystawiała je ze swoim nazwiskiem i podała mi mówiąc: "tyle pani wyliczyłam".
Przed podpisaniem umowy pytałam, czy mam już coś zapłacić, jakąś kaucję, czynsz już od razu, -nie, nie, to później. Później był remont ten cały czas, a ona nie podeszła, żeby powiedzieć, że ten czas to już teraz. Ja myślałam, że może tego czynszu jeszcze nie chce, skoro nic nie mówi, może taka uczciwa, bo skoro remont, to nie mogę pracować. Pod koniec miesiąca przyszła z fakturą na 350 złotych, nie miałam tych pieniędzy przy sobie, więc powiedziałam, że potrzebuję kilka dni. Pieniądze przyniosłam pierwszego. Podaję, a ona pyta, dlaczego tylko 350 złotych? Więc tłumaczę, że tyle było na fakturze, -ale dzisiaj pierwszy, -???, -na umowie jest czynsz płatny do pierwszego. I co ja sobie wyobrażam, czy ja w ogóle czytałam tą umowę. Następnego dnia przyniosłam.
Ostatniego miesiąca przynoszę te 350 złotych pierwszego "jak na umowie", a ona się pyta czemu tylko 350?. No to ja znowu wielkie oczy, a ona że od lipca to 400 miało być.

Więc wyniosłam się. Nie chce rozwiązać ze mną umowy, bo "na umowie" jest 3 miesięczny okres wypowiedzenia. I poza czynszem, to jedyne czego ona się w umowie trzyma. Reszta tego co w umowie nie miała miejsca, więc ja uważam tę umowę za nieważną. Najwyżej konflikt rozwiąże Sąd.

Jest mi bardzo przykro. Jestem uczciwa do bólu a ona oskarża mnie przy klientach o to, że chcę ją okraść.
Szkoda słów.

kiwaczek2
05-08-2013, 12:09
to współczuję. ja jestem uczulona na wszelkie umowy, czytam 10x nim podpiszę, bo już wynajmowałam wiele lokali.

a teraz w koncu podnajęłam antresolę na zaciszu. za 500zł. bez żadnych dodatkowych opłat. jedyne co to muszę sobie okleić jakąs folią przy balustradzie by to nie było takie widoczne. od pierwszego dnia juz miałam klientki, mimo że 2ga manicurzystka też tam jest.

agnieszka-nails
06-08-2013, 09:12
o kurcze to rzeczywiście nie ciekawa sytuacją z ta babka... powinna się trzymać tego co ma w umowie... Niestety takich sytuacji nie brakuje.

Kiwaczek gratulacje i powodzenia ;)

U mnie sprawa zaczyna się komplikować... tak zachwalałam swoje a zaczyna się chyba walić... Właścicielce, która podnajmuje mi pomieszczenie chcą podnieść czynsz dwukrotnie!! I ona chce się z tego lokalu wynosić... a co ze mną? nie wiadomo... :( Jeśli znajdzie lokal z miejscem dla mnie to będzie fajnie a jeśli nie to muszę czegoś znowu szukać... Ciekawe bo u niej wynajmują dwie osoby dwa pomieszczenia.... tym gorzej bo ciężko znaleźć miejsce z tyloma pomieszczeniami... Nie wiem co będzie. W dodatku wyjeżdżam na dwa tyg pod koniec sierpnia i boję się, że zostanę na lodzie w tym czasie.

Nilvena
05-11-2013, 11:57
Może mi poradzicie, nie wiem co wybrać. Mam oblukane dwa miejsca na swoją działalność i nie wiem które wybrać. Może mi jakoś doradzicie? W obu przypadkach cena jest taka sama.

1 lokalizacja.
Stanowisko w salonie przy kosmetyczce. Lokal urządzony ładnie, jasny. Kosmetyczka ma swój pokój. JA miałabym swoje stanowisko przy recepcji, mogę wybrać jakie chce miejsce, urządzić jak chce. Przestrzeń duża, brak może tlyko kameralności ze wzglkędu że nie mogę się zamknąć jak w pokoju. Wszyscy widzą co robię itp. Recepcja, socjalny, expres do kawy jest wspólny. Babka oferuje również szyld reklamowy. Mówi że baza klientów już czeka. Nie ma żadnych mebli, stolik krzesła musiałabym kupić. Jest też do wynajęcia poeiszczenie jednak na początek nie stać mnie na nie ;/ Babka jest ugodowa, miła, robi dobre wrażenie, mówi że szuka partnera do pracy i kogoś z kim dobrze by się pracowało. Co do lokalizacji salon znajduje się w podwórzu, troszkę dalej do głównej ulicy. Ceny zabiegów u kosmetyczki - dość duże. Kiedys była tam stylistka paznokci jednak się przeprowadziła i wybrała inna lokalizację. Ponoć panie po tej stylistce pytają o paznokcie, bo chcą tam robić - wersja kosmetyczki.

2 lokalizacja
Pomieszczenie, mała klitka przy solarium i fryzjerze. Niestety bez okna, wydawało mi się jak tam było że jest gorąco - być może to od sąsiadujących łóżek solaryjnych. Właścicielka - młoda dziewczyna również ugodowa, sympatyczna. Mówi, że mogę klitkę urządzić jak chce. Że może mi zamotnować zlew, i drzwi przesuwne. Pomieszcznie nie jest zabudowane całkowicie, ma przestrzeń od góry więc muza z łóżek solarnych tnie. Co do reklamy to jest okienko na którym mogę się rozreklamować. Lokalizacja tego miejsca jest bliżej głównej ulicy. Właścicielka twierdzi, że ludzie pytają o paznokcie a ona rozdaje wizytówki osób do których mogą pójść. Jedynie co to jakoś mnie odstarszyło to że to pomieszczenie jest malutkie, ale z drugiej strony wiele mi też nie potrzeba na początek, no i to gorąco ;/ boję się że to jest od łóżek no to wtedy pracować w ciepłocie z żelami...hardcore :D Również musiałabym wszystko kupić, nie ma mebli.

Co myslicie? :)

sztynka
05-11-2013, 12:42
Przy lokalizacji nr 1 jest szansa przekonać się jak będzie szło, a jak będzie fajnie,to można wynająć pokoik. Najgorsze są włosy z suszarki i ten dźwięk. To bardzo przeszkadza, brakuje tej ciszy czasem...
Przy lokalizacji 2 może być i ciepło, ale jednak lepiej, zawsze można zamontować wiatrak, klima nie taka droga, a w zimie Panie będą zachwycone, gdy po całym dniu pracy takie ciepełko ich przywita. I masz minimum prywatności, choćby w sprawach żelu na stopach, Panie się krępują.

Nilvena
05-11-2013, 12:50
Przy lokalizacji nr 1 jest tylko kosmetyczka nie ma fryzjera :)

Przy lokalizacji nr 2 jest fryzjer ale troszkę dalej od mojego pomieszczenia. niestety tam nie ma okna i w sumie światło sztuczne by było. Co do nóg to prawda, wtedy mogę poszerzyć ofertę o stopy. ale liczyć na rozłożenie fotelu kosmetycznego nie mogę - zbyt mało miejsca ;/

sandrus
06-11-2013, 09:07
Kochana tak czytam to co piszesz,myślę i myślę i ja chyba bym się zdecydowała na to małe pomieszczenie przy solarium.
Po pierwsze to zawsze jakiś mały azyl a nie stolik "na salonie".
Po drugie jest tam fryzjer a u fryzjera zawsze coś się dzieje.
Zawsze jest szansa,że jakaś się skusi siedząc choćby z farbą na głowie.
Jeśli robisz regulacje i henne brwi zawsze łatwiej namówic na taki mały zabieg klientkę po farbowaniu włosów.
Na solarium przychodzą też młode dziewczyny,Zawsze to potencjalne klientki.
Tym bardziej teraz kiedy niebawem sylwester i zacznie się akcja opalalanie :)
W tym przypadku też lokalizacja.

Pewnie,ze szum suszarek i huk solarium może nieco przeszkadzać,ale ja w swojej karierze przerabiałam juz lokal z 6 łóżkami i 2 źródłami muzyki:)
Da sie przeżyc i po jakimś czasie idzie się odłączyc od tego wszystkiego.
A w ostatnim lokalu miałam 4 suszarki i solarium za plecami-żyję :)

asiuniak33
06-11-2013, 12:53
Dobra zaczynam i ja poszukiwania , stąd moje pytanie gdzie wyszukujecie ogłoszenia?

Nilvena
06-11-2013, 13:45
ja na gumtree tylko szukałam :) ale przyłączam się do pytania :)

kiwaczek2
06-11-2013, 14:05
Asiunia - to ty nic nie masz? ja szukałam tylko na tablicy i gumtree i uważam że styknie. coś tam nawet na tarchominie widziałam. w sumie zalezy co się szuka - czy w salonie miejsce czy zupełnie osobny lokal tylko dla siebie.
ja chciałabym coś dodatkowego oprocz tego co mam, bo tam ruch średni (wiem wiem mamy jesień). ale jakoś nie mogę nic znaleźć w rozsadnej cenie po tej stronie Wisły.

asiuniak33
06-11-2013, 14:35
Kiwaczek do tej pory miałam tylko dojazd :) ale teraz muszę zrezygnować i gdzieś się osiedlić :) na gumtree patrzyłam.. idę luknąć na tablicy :)

kiwaczek2
06-11-2013, 17:03
a wiesz już co szukasz, czy podnajem miejsca/stanowiska czy cos własnego? i gdzie? pytam z ciekawości ....

asiuniak33
06-11-2013, 22:00
myślę nad wynajęciem gabinetu, dostałam propozycję za 1500 gabinecik z osobnym wejściem i z miejscem na manicure ale ja chwilowo bez paznokciowa więc odpada :)

Na całe Swoje mnie na razie nie stać :( szukam od Tarchomina po Wesołą... ale już widzę że to będzie ciężki orzech do zgryzienia...

sandrus
06-11-2013, 22:05
Prócz szukania mozecie też same dać ogłoszenie.
Ja tak znalazłam swój ostatni lokal.
Napisałam konkretnie co i jak i odezwał się mój wybawiciel:D

I faktycznie tak jak kiwaczek pisze najlepiej gumtree i tablica.
Asiu to Ty jesteś z Tarcho?!
Ja tu mieszkam:)

asiuniak33
07-11-2013, 10:06
Nom z Tarchomina :) a dokładnie z Erazma :):skacze:

sandrus
07-11-2013, 22:39
Uuuu kochana to rzut beretem:D

Agnieszka Praska
08-11-2013, 09:53
ja szukalam przez biuro nieruchomosci ;)

asiuniak33
12-11-2013, 13:42
Sandruś jaki ten świat mały :)

Może w końcu i ja znajdę Swój kąt :cwaniak2:

asia
14-11-2013, 12:48
ja na bródnie/ targówku, jakbym coś wiedziała to dam znac ;) ale najszybciej przez tablice/gumtree cos znajdziesz, albo w 'ofercie', tej gazecie z ogloszeniami, ja przez nią 2 swoje stare miejsca znalazlam ;)

3524
11-12-2013, 09:21
Jak już wspominałam - mam strasznego pecha przy wynajmowaniu stanowiska. Historię pierwszego już wcześniej pisałam, drugi salon zamknęli po 2 miesiącach, ale to co mam teraz, to nawet nie wiem jak to określić.
Kiedy byłam oglądać pomieszczenie właścicielka mówiła, że poprzednia kosmetyczka wyjeżdża, jednak 2 dni temu okazało się, że nigdzie nie wyjechała, tylko przeniosła się do innego gabinetu.
Zostawiła po sobie taki syf, że wszystkie półki, które tam miały zostać musiałam ściągać, myć, szorować, drapać, dezynfekować a i tak nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów, więc się ich pozbyłam. Po odsunięciu biurka które było przyklejone do podłogi na coca-colę, albo coś podobnego moim oczom ukazał się taki syf, że było mi wstyd przed rodzicami, którzy akurat przyszli pooglądać.
Kombajn czyściłam dwa dni. Dysze od mikry są całe zarośnięte od środka zielonym syfem, w głowice wepchnięta była wata (ktoś może wie, w jakim celu?), a pelota d'arsonvala była przyklejona na stałe.
Poprzedniczka zostawiła również kilkudniową kawę z kożuszkiem, wiele brudnych śmieci, wśród takich ciekawszych to szmaty obklejone woskiem, brudne jednorazowe majtki i otwarte igły. Ale cóż może wiedzieć o higienie ktoś, kto w pudełku do przechowywania produktów spożywczych ze śmierdzącym płynem napisał STERYLIZACJA.

Co jednak jest najlepszą częścią historii - pani to dopiero ma tupet. Przychodzi w odwiedziny do fryzjerki, są bardzo zaprzyjaźnione. Ostatnio słyszałam taką część ich rozmowy (nie to, żebym podsłuchiwała, pomiędzy sprzątaniem, szuraniem i psikaniem niewiele dźwięków zarejestrowałam). -a widziałaś ostatnio (tu jakieś popularne imię, powiedzmy- Kaśkę)? -nie.... -no wiesz, ta z krótkimi włosami, nie była u ciebie? -nie. Podaje numer telefonu, tamta dzwoni. -dzień dobry pani Kasiu, studio urody z tej strony. Dawno pani nie było, czy wszystko ok ze zdrowiem?....ah tak, bo się martwiłam........a wie pani, bo się przeniosłam i tu adres.
Wczoraj było to samo. Przyszła, żeby wypić kawkę z fryzjerką. Przy czym oczywiście nie zapomniała wspomnieć obecnym klientom, że zaprasza do siebie.
Nie potrafię tego nazwać inaczej niż słowem na K. Nie reaguję na to, bo nie zależy mi na klientach, dla których przyciemnione światło jest największym dowodem higieny....ale pewnego dnia się zdenerwuję i wyrzucę za drzwi na kopach.

Martwi mnie tylko oddanie fryzjerki. Jeśli klienci pójdą za kosmetyczką, to pewnie ona ich straci, bo tam też mają fryzjera.

kiwaczek2
11-12-2013, 09:44
ja bym uciekała:D

nanami7
11-12-2013, 13:00
tez nie wiem czy bylabym tak zdeterminowana zeby czyscic to wszystko i sprzatac po swojemu - chyba tez bym zwiala :D :D

ale podziwiam za odwage poprzednia Pania 'kosmetyczke' ktora nie bala sie ze zarazi czyms klientow (albo siebie !! idiotka...)

3524
11-12-2013, 20:11
Niewielkie miasto i brak innych miejsc. Gdybym wynajęła sama cały lokal i musiała go przystosować to wcale by lepiej nie było.
Już doczyściłam wszystko, przyniosłam swoją półkę, wyburzyłam kawałek ściany i położyłam tapetę. Zamówiłam dysze, głowice i węża do mikry (swoją drogą dzisiaj sprawdziłam i ta końcówka węża która jest przykręcona do maszyny - za filtr służył martwy naskórek), wszystko co się da powymieniam, nie stać mnie na urządzenie a tak przynajmniej będę mogła ze spokojem sumienia używać.

A że się nie bała - ja bym się prędzej wstydziła. Może w rękawiczkach pracowała? :)

Patii
29-03-2014, 22:54
Dostałam ofertę:-) Od sierpnia/września prawdopodobnie będę podnajmowała stanowisko przy fryzjerze:-)
Pani do dogadania:-) Jeśli tylko biurko by bylo na paznokietki, to około 250-300zł razem z mediami. blisko centrum i parking pod lokalem.
Potem chciała bym troche rozszerzyć działalność, ale najpierw chciała bym startować z samymi paznokciami - żel, hybrydy i manicure.
Chciała bym też pedicure włączyć ale do tego potrzeba fotela, a za to będą dodatkowe koszty :-) Chyba że wypada robić pediksa na normalnym krześle :skacze: Nie no. Śmieje się:-)
Potem bym chciała rzęski i makijaż..
Przez pierwsze dwa lata zus tylko połowa... Może nie bylo by tak źle..?

KarolciaK
30-03-2014, 09:14
propozycja super! :) powodzenia i dużo zadowolonych klientek ;)

Patii
30-03-2014, 09:24
Karolcia nie dziękuję;-) Stale grono wiernych klientek (które mnie nie opuściły jak byłam w ciąży i pol roku po porodzie nigdzie nie chodziły, a mają naprawdę hopla na punkcie paznokci:)) i które są wpływowe, że sprawia że będzie więcej klientek więc jestem dobrej myśli:-)
Troche się boję.. bo syn będzie miał tylko rok.. Ale chciała bym otworzyć to nie w godzinach od 8-17 tylko gdzieś od 12 do 18-19. Co o tym myślicie?

zania37
30-03-2014, 10:09
Skoro masz stałe klientki, które Cię nie opuściły to pewnie nie będzie żadnego problemu z tymi godzinami
Panie sie dostosują do Ciebie i bedą przychodzić w tych godz i z cała pewnością nie bedą sie spóźniać
Życzę powodzenia :ok:

Patii
30-03-2014, 12:18
z tym spóźnianiem to problem jest:D Bo o ile 3 przyjeżdżają tak jak powinny (+/- 5minut :D) to ta 4 jeśli umawia się na np. 13 to potrafi o 17 przyjechać.. ech.. no ale myślę że w salonie mi tak nie zrobi..

zania37
30-03-2014, 15:20
Tez miałam kiedyś taka panią ktora wiedziała ze nie przyjedzie na czas ale nigdy mnie nie uprzedziła o tym, poprostu przyjeżdżała pózniej tak jakby sie nic nie stało
teraz już nie przychodzi na rzesy i powiem szczerze ze wcale nie jestem smutna z tego powodu:D
Teraz jak mi sie spóźniają za duzo to poprostu odmawiam, bo zwykle mam klientke za klientka no i nie zdążę nic zrobic jak sie spóźni za długo

Patii
30-03-2014, 18:17
oj tak. Uwielbiam kiedy nawet nie zadzwoni że w ogóle ! nie przyjedzie i ja siedzę jak ta pi...da:D i czekam, i się denerwuje (no bo małe dziecko.. to wiadomo) i w końcu po półtora godziny dzwonię do niej "słońce ja nie dam rady dzisiaj bo koza zdechła/traktor się zepsuł/auto nie chodzi/dom się wali/przewróciłam się"*niepotrzebne skreślić;-)

obym ja też miała klientke za klientka:-)

zania37
30-03-2014, 19:21
taaaak :D
ach te kochane wymówki
czegoż to my się tutaj nie nasłuchały:wow:

Patii
31-03-2014, 11:23
tak troche abstrachując od tematu - sorry za offa, ale mój kolega w podstawówce nie pojawił się na sprawdzianie, bo (uwaga!) : krowa mu się cieliła:-)
nie wiem w jaki sposób dziecko przy tym miało pomagać no ale:-)..

Orchideaaa
31-03-2014, 13:53
Też niestety spóźnienia dają mi się we znaki, co więcej ja mam zasadę, że 24h przed wizytą wszystkim klientom wysyłam przypomnienie coby na darmo nie czekać, a i tak mi się zdarza, że mimo to na sms-a nie odpowie, a jak dzwonie gdzie jest to stwierdza, że nie przyjdzie, no nie ważne że specjalnie się rano zrywam, żeby do niej przyjść ...

Patii
09-04-2014, 21:40
byłam dzisiaj u tej kobiety co miała by mi wynajmować stanowisko.. ale kurcze... Kobieta bardzo cwana taka.. Boję się żeby mi nie wyskoczyła po 2miesiącach z czynszem większym, bo cały czas powtarzała, że ona by chciała na gotowe, gdzie wszystko nowe, wyremontowane (będzie remont robiła) i wyposażone...teraz się zastanawiam czy wziąć to, czy wziąć osobny lokal, być sama sobie szefem od nikogo nie zależna... 800zł czynszu za 35m2 + media...
Ile płacicie mniej więcej za wodę, prąd itd?

Agnieszka Praska
10-04-2014, 09:53
wode mam w czynszu :) za prad ok 200-220zl co 2 miesiace :)

kiszu
26-04-2014, 13:27
Hej:) Dziewczyny orientujecie cię czy muszę podpisywać umowę najmu stanowiska z fryzjerką jeśli bedę zatrudniona na umowę zlecenie? Bedę pracować na początku tylko w soboty (mała miejscowość). A i jeszcze jedno biorąc to wszystko pod uwagę jaki by dałyście procent dla fryzjerki? Biorac pod uwagę że ja muszę sobie wszystkie materiały i urządzenia zapewnić. Fryzjerka dopiero otwiera ten salon i ja z nią zacznę.

:)

3524
26-04-2014, 15:26
Z umową na zlecenie nie wynajmuje się stanowiska, albo umowa, albo własna działalność + stanowisko. I o co chodzi z procentem dla fryzjerki? Procent od czego?

kiszu
27-04-2014, 17:45
To z umową zlecenia jak to ma wyglądać? Ona niby wszystko wyposaża itd i jak tylko przychodzę i robie paznokcie?

Procent od każdej klientki, który muszę dac fryzjerce

3524
27-04-2014, 18:49
Z umową powinno wyglądać tak jak masz na umowie. A procent rozumiem, że do tej pani, z którą tą umowę zawierałaś/zawrzesz. W zależności od tego co masz na umowie. Ale płacić komuś procent plus czynsz za stanowisko to stanowczo za wiele. % zależy od tego czy pracujesz na swoim sprzęcie, czy masz już zapewniony.

kiszu
27-04-2014, 21:25
Bedę pracować na swoim sprzęcie i płacić fryzjerce tylko i wyłącznie określony procent od klientki, opłata za stanowisko mnie nie interesuje.

Na początku muszę sobie zapewnić biurko, lampkę no i akcesoria jakies dodatkowe do paznokci.

Dodatkowo pracując na umowę zlecenie musi ona odprowadzać podatek od wynagrodzenia i się zastanawiam czy lepiej od każdej klientki procent czy ustalić jakieś wynagrodzenie dzienne od tego dopiero.

??

nanami7
27-04-2014, 21:55
Kiszu ale kombinacje... :) Chyba lepiej miec umowe np na pol etatu moim zdaniem i z tego sie rozliczac. Radze o takich rzeczach nie pisac na forum, bo w internecie w dzisiejszych czasach juz nie mozna byc anonimowym, a donosicieli nie brakuje...

kiszu
27-04-2014, 22:17
ale co jest złego w umowie na zlecenie? chcę być uczciwa i normalnie odprowadzać podatek:) pół etatu mnie nie interesuje bo na początku bedę pracować tylko w soboty a w wakacje dopiero może więcej dni

reniusia1002
28-04-2014, 01:10
dokladnie
Nanami
ma racje dlatego ze przy umowie zlecenie nic nie zrobisz w sensie urlop,zwolnienie i itd.na dodatek nie rozumiem na jakiej zasadzie masz podpisac umowe najmu skoro za nic niby masz nie placic,jestes pewna ze dobrze zrozumialas ta fryzjerke.o co jej tak naprawde chodzi.lepsza umowa o prace nawet na 1/30 etetu niz umowa smieciowa.

Ladyss
28-04-2014, 11:43
kiszu najpierw nam powiedz w jakim charakterze chcesz tam być. Czy pracownikiem czy być "na swoim" bo tej kwestii nie mogę zrozumieć.
Jeśli masz być pracownikiem to nie wiem skąd pomysł podpisywania umowy o podnajem stanowiska. Uważam również że to pracodawca powinien Ci wyposażyć stanowisko pracy. Zdajesz sobie sprawę z tego jaki to jest koszt? Pracując w soboty nigdy nie wyrobisz finansowo na zakupienie dobrej jakości palety hybryd czy żeli. Poza tym to pracodawca ma się zastanowić jaki procent dać pracownikowi a nie odwrotnie... A jeśli chcesz być sama sobie szefem to otwierasz własną DG, podpisujesz umowę podnajmu części lokalu i tyle. Osobiście uważam że na opcję własnej DG również nie zarobisz pracując tylko w soboty.

kiszu
28-04-2014, 17:06
Bo jak dzwoniłam do sanepidu to mi powiedzieli, że musze z fryzjerką miec podpisaną umowe najmu stanowiska ale dziś dzwoniłam drugi raz i powiedziałm, że to będzie umowa zlecenie i w takim przypadku nie musze miec podpisanej umowy. Ta kwestie już zrozumiałam:)

Ladyss chcę być tam pracownikiem ale ze swoimi materiałami póki co. Chodzi o to żeby w papierkach i dokumentach było ok. Ona jest moją kuzynką więc nie boje się jakiegoś oszustwa czy coś:) Fryzjerka będzie się jeszcze starać o dofinansowanie z uni na stanowisko kosmetyczne ( pieniądze na salon pozyskała z unii) ale to trzeba czekać długo na to

Wiem, że to jest trochę na opak ale tak bedzię dla mnie najlepiej bo mam już swoje materiały, lakiery itd, część wiadomo musze dokupić. I chcemy zrobić tak, że od każdej klientki bede jej dawać jakis procent tylko zastanawiam się ile 20%, 25% może mniej? Dodatkowo bedę jeszcze robić w domu swoim stałym klientkom, a w wakacje bedę u niej cześciej pewnie 3- 4 dni zobaczymy ile bedzie klientek chętnych i bedziemy mieć to na zapisy.

Chodzi o to żebym ja sobie coś dodatkowo dorobiła, ona będzie mieć dodatkową reklamę bo paznokcie w salonie no i żeby to było zgodnie z prawem żeby nikt się nie przyczepił:)

3524
29-04-2014, 08:32
Wydaje mi się, że za dofinansowanie nie zatrudnia się na umowę zlecenie, ale mogę się mylić. Może poszukajcie w urzędzie pracy opcji ze stażem? w takim wypadku chociaż coś zarobisz. 20-25% jest ok, jeśli nie przyprowadzasz swoich własnych klientek.

reniusia1002
29-04-2014, 11:19
wg mnie nie mozna miec tez dwoch dofinanswoan z Unii,natomiast mozna miec z Unii i Up.i jezeli chodzi o dofinansowanie na stanowisko to raczej napewno w Up bo jest taka mozliwosc ale pracodawca mmusi zatrudniac pracownika przez 3 lata .wiec lepiej to przekalkulowac.i dogadac sie pozadnie z ta fryzjerka.kwestia stazu w Uplepsze jest to rozwiazanie bo placi Up a fryzjerka moze ci dodatkowo doplacac i wtedy masz wiecej kasy.a 20-25% to tak jak mowi poprzedniczka jezeli nie masz jeszcze swojej bazy jest ok ale jezeli przyjda twoje klientki z toba to troche duzo te 25%.

Ladyss
29-04-2014, 11:29
Zapominacie o tym że koleżanka chce pracować na razie tylko jeden dzień w tygodniu a staż nie na tym polega ;)

kiszu
29-04-2014, 12:04
tak bo jestem studentką i staż nie wchodzi w grę:)

A klientek swoich nie bedę przyprowadzać :)

3524
29-04-2014, 19:29
Moim zdaniem umowa zlecenie zupełnie nie będzie się opłacała fryzjerce -minimalna to 1680 brutto - tyle musi wypłacić. Zakładając, że paznokcie zajmują ok. 2h, licząc, że przez 8h roboczych można ich zrobić zatem 4 komplety (choć jak same dobrze wiemy - na początku nie jesteśmy wcale obłożone pracą), średni koszt paznokci to przynajmniej w moim mieście 70 zł. Czyli (sobota+niedziela) x 4 to 2240 zł w miesiącu. Czyli fryzjerka zarobiłaby na tym dokładnie nic licząc koszty uzyskania przychodu, prąd, itd.

A kto sprawdza ile się godzin pracuje? zawsze w tym właśnie momencie mogła pójść na obiad.

Ladyss
29-04-2014, 21:56
3524, pomyliłaś umowę zlecenie z umową o pracę ;)

3524
30-04-2014, 08:31
Nie, w umowie zlecenie (zleceniu?) są niższe koszty dla pracodawcy-ok. 300 zł, zamiast ponad 1000 przy umowie o pracę. Natomiast - jeśli taka umowa zawierana jest na miesiąc, to tak czy inaczej minimalną trzeba wypłacić. Można też oczywiście zawrzeć taką umowę na 2 dni, co oczywiście zmniejsza koszty i wypłatę, ale podpisywać taką umowę 4x w miesiącu to niestety trochę kłopotliwe.

Sylwia87
30-04-2014, 08:56
Mylisz się 3524


Nie ma minimalnej kwoty wynagrodzenia za pracę na podstawie umowy zlecenia.


W sytuacji, gdy umowa zlecenie jest jedyną formą zatrudnienia danej osoby wówczas zleceniobiorca podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i ubezpieczeniu zdrowotnemu. Ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne, a objęcie nim następuje na wniosek osoby zatrudnionej na umowę zlecenie zgłoszony do zleceniodawcy.
Wyjątek stanowią uczniowie i studenci do 26 lat zatrudnieni na umowę zlecenie, ponieważ z tytułu tej umowy nie podlegają żadnym ubezpieczeniom ani obowiązkowo, ani dobrowolnie.


źródło: Masz umowę zlecenia? Sprawdź, ile szef musi Ci zapłacić (http://www.regiopraca.pl/portal/porady/zus/masz-umowe-zlecenia-sprawdz-ile-szef-musi-ci-zaplacic)

3524
30-04-2014, 09:44
W takim razie przepraszam. Zakładałam, że nikt o zdrowych zmysłach nie wybiera takiej opcji zatrudnienia.
Ja sama pracy nie mogłam znaleźć w zawodzie, bo uwłaczała mojej godności praca za 1000 złotych, gdzie niewiele mniej kosztowało czesne na uczelni na której studiowałam. Byłam zmuszona założyć własną działalność z zerową bazą klientów, ponieważ od kilku lat nie mieszkałam w miejscowości w której pracuję.

Teraz nie uwierzę już nikomu na słowo bez umowy. A wszystkie umowy czytam i od razu szukam punktów, których mogłabym się czepić w razie rozwiązania. Życie jest ciężkie i nawet najbliżsi tylko patrzą jak wykończyć.

Moja firma przynosi straty, ale ktoś nie wzbogaca się moim kosztem. Bo płakać się chce, kiedy za wykonanie zabiegu wartego 150 złotych dostajemy ledwo 6.

kiszu
01-05-2014, 17:54
A jeszcze jedno mam pytanie:) Czy dochód z usług fryzjerki i dochód z paznokcie są liczone razem jako jeden obrót? Biorąc pod uwagę, że będę na umowę zlecenie?
I od tego całego obrotu odlicza się podatek?

reniusia1002
01-05-2014, 20:52
od kazdego dochodu musi byc odprowadzony podatek.pozatym sadzac po wszystkich pytaniach jaakie zadajesz to na Twoim miejscu dla Twojego dobra poszlabym do ksiegowej z biura ksiegowych i zadalabym jej rozne pytania.tak samo zadzwonilabym do PIP po jakiekolwiek informacje co do umowy jaka by nie byla czy zlecenie czy inna.tam dostaniesz konkretne odpowiedzi.ja gdy mialam pytania do PIPnapisalam pismo i wyslalam listem poleconym i PIP odpowiedzial mi na wszystko na pismie z pieczatka ich Radcy prawnego.fakt trwalo to 20 dni ale wszystko mam czarno na bialaym i wiem ze udzielaja wszystkich odpowiedzi.pamietaj jednak ze trzeba im podac wszystkie Twoje dane.mozna tam rowniez pojsc i szybciej to zalatwic.

3524
02-05-2014, 10:04
Zależnie od tego jaka jest forma opodatkowania.

Ladyss
02-05-2014, 15:12
kiszu, tak, będzie to liczone razem ponieważ jest to ta sama branża i forma opodatkowania nie ma z tym nic wspólnego. W formie opodatkowania zmieni się naliczony procent ale czy będzie to fryzjerstwo czy kosmetyka to ten procent będzie taki sam w obu przypadkach.
Odsyłacie do księgowej dziewczynę która jasno napisała że będzie pracownikiem na zaleceniu a zapytała tylko o totalną pierdołę, czy nie od tego ma służyć forum? ;) Dziewczyny pytały o kasy fiskalne, o podatki i żadna do księgowej nie została odesłana.

kiszu
08-05-2014, 19:03
Witam:) to jeszcze raz JA :) Tym razem z skorygowanymi informacjami:)

A wiec tak fryzjerka zapewnia mi stanowisko. Ja pracuję na swoich materiałach. Ona daję mi umowę zlecenie, wynagrodzenie ryczałtowe. A z dochodu rozliczamy się 30% dla niej 70% dla mnie.

Jest ok?:)

asia
12-05-2014, 21:29
tak;) oprocz tego zlecenia ofc, ale jakbyś dostała normalna to pewnie procent mniejszy

Drozja
27-05-2014, 12:31
Dziewczyny, mam opcje rozpoczęcia współpracy z salonem kosmetycznym. Myślę jak to formalnie i finansowo rozwiązać. Pomożecie?

Nie widziałam jeszcze salonu, ale raczej nie będę miała własnego kąta, tylko będę "na doczepkę". Zakładam że będę pracować 2-3 dni w tygodniu. Materiały na 100% będą moje, klientki... nie wiem te które już przyjmuje w domu raczej tak zostawię, ale nowe nieznajome chętnie bym przyjmowała w salonie, chociaż nie wiem czy to dobry pomysł. Oprócz rzęs będę prawdopodobnie wykonywać tez inne zabiegi, ale nie wiem czy wołać za to w ogóle jakąś kase, bo jestem w trakcie szkoły i właściwie mogłabym to potraktować jako praktyki.

No i teraz pytanie o formalności i finanse. Jakie umowy żeby było korzystnie?
Czy oddawać procent od klientki (jeśli tak to ile)?
Czy płacić stałą kwotę za podnajęcie stanowiska (jeśli tak to ile)?
Czy powiedzieć "Mam ceny takie i takie, pani może sobie narzucić swoja marżę i cała będzie dla Pani" (chociaż wtedy cena bylaby zapewne tak wysoka ze nie miałabym klientek :D)

Jeśli chodzi o formalności, to obecnie jestem podpieta (umowa zlecenie) pod działalnosc mojej mamy, wiec opcji jest wiele. Chciałabym wszystkie opcje przemyśleć zanim spotkam się z ta babka i zaproponować konkretne rozwiązania, tak żeby żadna ze stron nie była stratna. Co poradzicie? :)

KatarzynaMolo
02-06-2014, 20:37
Drozja musisz sobie odpowiedzieć ile tak na prawdę będziesz miała klientek czy opłaca Ci się współpraca 2-3 dni w tygodniu. Może lepiej jeśli masz swoje klientki zająć się nimi i pozyskiwać nowe?
Co do możliwości rozliczania się i umów to polecam najpierw spotkać się z właścicielką ona na pewno ma swoją wizje i będzie chciała żeby szło to po jej myśli w końcu to jej własność :) Znając życie będzie to umowa o dzieło w tym konkretnym przypadku usługa kosmetyczna :) biorąc pod uwagę Twoje materiały Twój czas i marże pobieraną przez właścicielkę może Ci się to nie do końca kalkulować.

Vika
06-06-2014, 23:09
A dziewczyny jak jest z sanepidem itp jak się wynajmuje miejsce przy salonie kosmetycznym tudzież fryzjerskim? Ja muszę mieć swój własny odbiór itp czy jak to chodzi bo kompletnie nie mam pojęcia na chwilę obecną, a zaczynam się rozglądać za jakimś kątem.

Ladyss
07-06-2014, 07:08
Lokal już był odebrany więc tylko musisz zgłosić że tam będziesz :)

mandy185
28-10-2015, 14:47
Kochane dziewczyny doradzcie mi. Aktualnie pracuje w salonie kosm.Mam umowe na 1/4 etatu, ale placone mam za godzine 10zł. Do tej pory chodzilam codziennie do pracy i duzo godzin, wiec fajnie wychodzilam na tym. Ale jak nie ma ruchu to wtedy mam wolne i nic nie zarobie. Takze pare miesiecy w roku jest fajnie, a reszta tak sobie.
Dostałam propozycje robienia paznokci w salonie fryzjerskim od znajomej fryzjerki. Salon bedzie otwarty za kilka miesięcy, ona ma sporo swoich klientek, które na pewno pojdą za nią. Ja też troszkę mam, ale niektore mieszkaja za daleko od miejsca salonu. Zaproponowała mi, żebym jej płaciła w miesiącu 500zł, ona daje mi stolik, a reszta co zarobię to dla mnie, na moich produktach. Zatrudniła by mnie na jakiejs umowie smieciowce. I nie wiem co robic? Bo jakbym chciała jej doplacać do umowy na 1/2 etatu lub cały to jaki by był koszt? Czy co proponujecie? Bede bardzo wdzieczna za każdą radę.

Paznokcie, henna, makijaże, depilacja twarzy

paznokietek-wawa
03-01-2016, 18:26
Na przełomie marca/kwietnia 2016r. zamierzam uruchomić nowy salon kosmetyczny w Warszawie na Ursynowie. Zakupię trochę sprzętów na początek i w związku z tym mam pytanie jak w takiej sytuacji rozliczać podnajem? Czy klientka do "paznokietków" robionych na podnajmowanym stanowisku przez kosmetyczkę z "miasta" ma być traktowana jak klientka salonu czy klientka tejże kosmetyczki z "miasta". (tj. jakie rozliczenie dodatkowych zabiegów, ma korzystać z kawy, herbaty itp., inne porady oferowane gratis,) Może podacie jakieś linki do miejsc, w których poczytam o tym?

sandrus
05-01-2016, 00:59
paznokietek
chcesz podnając miejsce manicurzystce tak?
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam,ale jeśli tak to ma wyglądać i bedziesz przyjmowała od kosmetyczki miesięczną kwote to koszty wynikające z wizyt Klientów tj,kawa herbata i ten nieszczesny papier toaletowy trzeba dzielić.
Ewentualnie kosmetyczka moze miec swoje kawki i herbatki a papier np.kupuje raz w miesiącu.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twój post ;-)

paznokietek-wawa
05-01-2016, 14:46
TY dobrzez zrozumiałaś, natomiast ja próbuję się odnaleźć w zasadach funkcjonowania branży i jej uczestników, ponieważ jestem na wstępnym etapie uruchamiania/planowania salonu kosmetycznego o charakterze "Day Spa", w którym muszę mieć kogoś kto pociągnie temat paznokci, w całym tego słowa znaczeniu...(wyłączając leczenie).
Gdy pojawił się pomysł, wszystko wyglądało stosunkowo łatwo, ale po zagłębieniu się w forum pojawiają się kolejne niespodzianki. Mam do zagospodarowania 120m2 powierzchni na Zielonym Ursynowie w Warszawie (tuż przy Lesie Kabackim) To jest mój własny lokal, który do tej pory był wynajmowany dla kosmetycznej firmy szkoleniowej, zatem po niewielkich przeróbkach myślę, że da się przepchnąć temat przez Sanepid i zrobić znacznie bardziej opłacalny biznes niż wynajem.
Jeśli chodzi o podnajem, to zakładając, że klient na robienie paznokci przychodzi umówiony a nie z "ulicy", to w salonie zjawia się też kosmetyczka i robi tę robotę...Ale czy takie dojeżdżanie dla jednego klienta Wam dziewczyny się opłaca? (mój salon będzie nowy i bez klientów pewnie w pierwszych miesiącach...Kolejne pytanie: kto przy podnajmie stanowiska kosmetycznego odpowiada za szkody wyrządzone klientce właściciel salonu czy kosmetyczka podnajmująca stanowisko? Są jakieś uregulowania w tym zakresie? Macie swoje doświadczenia w tym temacie?

sandrus
06-01-2016, 02:57
w zyciu nikt nie rozwinie swojego biznesu jak i sam salon sie nie rozkręci jesli personel bedzie w większosci z doskoku.
polecam w takim razie szukać najlepiej kogoś z okolicy z choćby niewielką bazą Klientów.
reklama,reklama,reklama,dogodne godziny otwarcia,pracownicy zwarci i gotowi i jakoś to będzie.
Ważne to już na samym początku by "nie spalić"salonu tuż po starcie.
w drugim temacie nalezałoby zagłebić temat ubezpieczeń,ale to już z kimś z tej bajki :-)

paznokietek-wawa
06-01-2016, 12:37
Z tego co już sobie uświadomiłem ( w ciągu ostatnich 48 godzin) to wydaje mi się, że chyba łatwiej będzie sprowadzić klienta do salonu aniżeli znaleźć kompetentny i stabilny personel, który jest w stanie dla wspólnego sukcesu podzielić się swoimi zasobami (chodzi o już posiadanej bazi klientów - no chyba, że się mylę ale to okaże się pewnie później). z mojego biznesplanu na razie nie wynika, że będę mógł sobie pozwolić na stałą pensję dla pracownika (łatwiej będzie mi zaoferować wyższą prowizję - bo nie mam kosztów czynszu).
Czy innym można na początku spalić nowy salon jak niekompetentną usługą połączoną z opryskliwą obsługą!
Czy może ktoś zgłębiał temat ubezpieczenia OC salonu, co jakiś czas słyszę o podejmowanych przez klientów prawnych krokach w stosunku do przedsiębiorcy-właściciela salonu?

PS. Myślę, że zaoferowanie usługi "tip-top" typu pakiet ślubny dla dwojga i/lub wieczór panieński z zabiegami kosmetycznymi, wizażem, "pedi i mani", fryzjerem, masażem przy kominku i odrobince szampana ze słodkościami to da się zrobić specjalistami z doskoku? (taki klient nie trafia się często)

ank13pietro
16-07-2016, 15:57
Cześć, liczę że mi coś podpowiecie - w przyszłym tygodniu idę na rozmowę ze znajomą fryzjerką w sprawie naszej współpracy. Ja mam swoje kosmetyki, ona lokal funkcjonujący dłuższy czas i klientki. Jeszce nie wiem, na jakiej zasadzie tam będę funkcjonowała, na początek najlepszy byłby staż z UP. Rozliczać się z fryzjerką planuję albo na zasadzie stałej kwoty, albo % od klientek (wolę opcję 1. bo nikt mi nie będzie wyliczał ile biorę za usługę itp) Pytanie brzmi: czy "podpinać" się z moimi usługami beauty pod jej nazwę salonu, czy od razu jasno rozgraniczyć jej działalność od mojej? Nie wiem, czy długo tam będę, nie wiem czy nie będę kojarzona z jej standardami obsługi (nie korzystam z jej usług, bo zawsze mi coś skiepściła z włosami...) Siostra twierdzi, że wybrzydzam i powinnam brać,co dają :P a ja nie chcę już na starcie popsuć sobie opinii itp

agus123
21-12-2020, 19:38
To fakt, że wirtualne biura warszawa śródmieście (http://www.activisio.pl/wirtualne-biuro-czemu-sluzy-i-jak-wyszukac-najkorzystniejsze/) to super sprawa. Przede wszystkim koszty są o wiele niższe niż w przypadku tradycyjnego biura. Ponadto nie każda firma potrzebuje fizycznego lokalu więc wynajem wirtualnego adresu to doskonała opcja.