PDA

Zobacz pełną wersję : Jaki macie ruch w salonie??



cudzilo
27-11-2009, 18:07
Dziewczyny jak tam u was ruch w salonie? u mnie od wakacji caly czas spadek :( a ostatni tydzien to zupelna porazka.... nawet nie czuje , ze to Andrzejki! w porownaniu do poprzednich lat - totalna masakra:((

Sylwunia83
27-11-2009, 19:00
Lipa po całosci ja miałam dzis przez 8 godzin henne za 25 zł:/:

dzidzia
27-11-2009, 19:17
a ja narzekac nie moge :D powiem szczerze ze w tym miesiacu tylko jeden tydzien mialam do bani -tylko 10 klientek... a tak to az mnie dziw bierze ze niby kryzys a tu szal na paznokcie ... dziewczynki glowa do gory ruszy sie w koncu swieta ida :D

kasiasssss
27-11-2009, 19:27
u mnie w porownaniu do wakacji 4 klientki w domu dziennie to etraz do bani kilka w tygodniu:/:

cudzilo
27-11-2009, 20:35
dzięki dziewczyny za odp. u mnie zalamka przez caly tydz. 5 klientek:( a dzis dwie ktore nie przyszly i nie odwolaly..... tego niecierpie!

dzoana
27-11-2009, 20:47
eeeehm to może ja się nie wypowiadam... :D nie no kilka jest na tydzien, czasami mniej... nie ma to jak mieszkac na wsi ;]

mala
27-11-2009, 22:08
u nie raz tak raz tak
w tym tyg mialam tylko wczoraj wolne nastepny tydzien mam tylko jedna i reszta wolne.tez cienko no ale coz zrobic

asia
27-11-2009, 23:03
ja robie w domu teraz wiec sie nie wypowiadam bo tylko kolezankom, miejsca nie mam, szukam, ale z tego co widze to dosc pusto, u kolezanki fryzjerki tez pusto. przed swietami sie ruszy no i sylwestrem:/

barbara_kawka
27-11-2009, 23:56
ja narazie musze powiedziec ze tez lipa :( tak do 3klientek tygodniowa max :(ale mam nadzieje ze bedzie lepiej ... dziolszki swieta ida i sylwester wiec bedziemy miec kupe kasiory :) glowka do gory :)

niunia84
08-06-2010, 12:06
dzis dwie umuwione osoby nie przyszly ;( nawet nie zadzwonily to jest najgorsze, a tak tygodniowo ok 20 mklijentek tygodniowo na paznokcie , 10 na brwi 70 na solarium, i kilka na pedicure, niedlugo ruszamy ze spray tanem, zobaczymy jak to z tym bedzie

Gość
08-06-2010, 12:11
ja mam 3 .. w miesiącu... z czego tylko 1nej licze normalnie.. dwóm liczę tylko za materiał :torba:

czasem raz na 3-4 miesiące znajdzie jedna dwie lub trzy znajome.... ale to tylko na okazje- sylwester, wesele...

ogólnie :torba: :torba: :torba: :torba: :torba: :torba: :torba: :torba: :torba:

kasiasssss
08-06-2010, 12:44
u mnie teraz spadek byl,mysle ze latem bedzie wiecej

paznokietek1000
08-06-2010, 14:50
u mnie jest spadek od otworzenia salonu, bo się panienka nie chce jechac do drugiej miejscowości 15 kom dalej.
ale może coś się ruszy, bo u wszystkich lipa.
ostatnio było 8 klientek w miesiącu, masakra normalnie

zyza
08-06-2010, 15:26
o widze jakis starszy temat :D ale powiem wam szczerze ze jakos od tego roku makijaze tez nie sa rozchywtywane :D na sylwestra mialysmy jeden makeup no ale my bylysmy swiezo otwarte. Jednak nasza znajoma w poznaniu ktora mowi ze miala po 10-15 klientek na makeupy sylwestrowe tez miala jedna babeczkę...
nie weim czy to czasem nie zasluga szumnego w mediach kryzysu :D

eksnail
08-06-2010, 16:14
też mi sie wydaje że media zrobily swoje. Ja niestety musiałam zrezgynować z pracy w salonie i zajac sie czyms innym. W szczecinie jak zamkneli stocznie to przez pare miesiecy bylo ok a potem kaszana- w końcu z tej stoczni żyło dwa albo trzy razy tyle ludzi ile było zatrudnionych...:/: miejmy nadzieję że to wszsytko szybko minie i życzę wam duuuuuuuuuużo klientek żeby drzwi sie nie zamykały:kwiatek:

KaMiLaC.
08-06-2010, 16:56
nie weim czy to czasem nie zasluga szumnego w mediach kryzysu :D

Zyza jakiego kryzysu hehe :D nie bylas w zadna sobote pod marketem?? nie widzialas sie "ci w kryzysie" cale kosze wywoza?? :D

u mnie jak zawsze :] sa i ni ma:] i znow sa :] i znow ni ma :]
choc w tamtym tyg mialam 5 - nawet w niedziele :] wszystkie tak znienacka :D oby tak bylo zawsze :D

goslava
08-06-2010, 16:58
ja w tym tygodniu mam zapisanych 8 babek i to sa takie ktore zawsze przychodza na umowiona wizyte a potem pusto chyba ze po drodze sie cos jeszcze trafi

dzikakura
09-06-2010, 00:53
a ja mam roznie, jak dam ogloszenie, to z tego ogloszenia, jedna zawsze sie trafi, ogloszenie staram sie dawac raz na tydzien

Oprocz tego pare stałych, choc ostatnio ze stalych zostaly mi... dwie:(

W miesiacu mam moze z szesc, siedem kobitek no i tyle....

Belunia
09-06-2010, 09:07
U mnie też różnie dziewuszki...czasem 7,8 klientek tygodniowo a czasem lipa przez cały tydzień a jeszcze innym razem to 4 na dzień...ojj różnie różnie...ale najważniejsze, że są wogóle (tymbardziej że robie w domku). Teraz zbliża się sezon letni, więc mam nadzieję, że i chętnych na pazurki przybędzie :cwaniak2: w zeszłym roku latem byłam zadowolona i to bardzo..oby w tym było tak samo :buja:

zyza
09-06-2010, 09:58
Zyza jakiego kryzysu hehe :D nie bylas w zadna sobote pod marketem?? nie widzialas sie "ci w kryzysie" cale kosze wywoza?? :D

u mnie jak zawsze :] sa i ni ma:] i znow sa :] i znow ni ma :]
choc w tamtym tyg mialam 5 - nawet w niedziele :] wszystkie tak znienacka :D oby tak bylo zawsze :D

no dlatego mowie ze szumnego w mediach :D
bo np pytalam kolezanerk obroty w drogerii im nie spadly a drogeria to chyba nie produkty pierwszej potrzeby?

powiem tak ja nie mam klientek bo nie moge na L4 a do niedawna zbyt malo umialam zeby miec klientki bo pazury potrafily mi odleciec po tygodniu takze czasem trzeba spojrzeć przez pryzmat tego co sie robi :D
ja wiem sama ze poczatkująca robi duzo bykow i pare klientek do siebie zrazilam... poza tym w temacie jak zdobyc klientki Anikol pisala czego klientki nie lubia i moze to być zbytnia gadatliwosc itd..

takze niech ja sie wreszcie rozpakuje z brzucha i sprobujemy podbic rynek hahahahaha

KaMiLaC.
09-06-2010, 10:16
powiem tak ja nie mam klientek bo nie moge na L4

Zyza no co Ty?? :D ja w srode 14 kwietnia 2 panie mialam a w czwartek rano mialam sie w szpitalu stawic :haha: jak wiesz cala ciaze pracowalam normalnie :D nie moglabys jakbys miala zarejstrowany dochod z tego :D ale na czarno??


mnie wczoraj znow pare telefonami męczylo i mam nadzieje ze tak zostanie chociaz przez lato ;)

Belunia kurcze pozazdroscic takiego zainteresowania usługą :]

magda_lena
12-06-2010, 07:56
U mnie podobnie jak u Beluni i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej na ta chwile nie narzekam:skacze: a chwili wytchnienia tez potrzeba tym bardziej ze ciagne dwa etaty a i maz w domu swierzy obiadek lubi:D

Evelyn.
12-06-2010, 08:41
coś w tym jest dziewczyny, niby kryzys się skończył,a u mnie coraz gorzej :( w zeszłym roku o tej porze miałam min. 3 klientki dziennie na pazurki i tygodniowo ok 8 pircingów, moja Magda miala po 4x stópki i inne kosmetyczne, a teraz od czasu do czasu jakaś henna, stopy raz w tygodniu, pircing RAZ! w miesiącu. Utargi mam dokładnie o połowę mniejsze niż w zeszlym roku... i jak tu salon z tego utrzymać ;(
i szczerze mówiąc myślę o drugim etacie od 8-12 w dni powszednie, w środę całą od 8-20,a w sobotę co drugą w salonie fryzjerskim (tylko wynajem tego miejsca 300 zł miesięcznie) pozostale dni u siebie od 12-20, bez środy i co drugiej soboty... lub mogę zwolnić kosmetyczkę... ale to by była ostateczność, bo już takiej doświadczonej i wolnej napewno drugi raz nie znajdę:(

vica
07-06-2011, 22:13
Podnoszę temat, coś się zmieniło?

U mnie kicha na całego. Jesienią ub roku ,5 km ode mnie, babeczka otwarła salon i kasuje za pazurki 35-50zł. Mieszkam na wsi.
Trzy lata temu, kiedy się jeszcze nie zajmowałam pazurami, dziewczyna ode mnie ze wsi robiła bez szkolenia pazury i kasowała 40zł i miała opór klientek. Ja za 50zł /bo po szkoleniu podniosłam z 30/ nie mam prawie żadnej. 3-5 w miesiącu.

Zuuzaneczka
08-06-2011, 01:45
Ja mam ruch ogromny, aż za duży i od czerwca nie przyjmuję nowych osób :) tylko stałe klientki + osoby z polecenia. Wypada jakieś 20 os. w miesiącu. Dla mnie to masa zwłaszcza że studiuję dziennie i muszę się skupić na tym :)

asiek
08-06-2011, 08:22
A ja od początku tego roku ! miałam 3:]

urbanka1
08-06-2011, 08:36
U mnie zaczyna się ruszać- w końcu Panie chcą pokazać stopy i dłonie piękne i wypielęgnowane :D
Ale początki były (u mnie) straszne...

pianka76
08-06-2011, 09:12
według moich obliczeń to w miesiącu maju miałam około 20 klientek moim zdaniem to całkiem nie źle tym bardziej ze zaczęłam pracę od lutego

AgnesBeauty
08-06-2011, 18:26
U mnie jakoś powoli się wszystko rozkręca. Działalność mam od lutego, pierwszy miesiąc był do niczego. Teraz jest dużo lepiej. A najpiękniejsze dla mnie jest to, że coraz więcej Pań wraca na odnowę. :skacze:

mariet86
08-06-2011, 19:02
a jak jak pracuje w salonie od pażdziernika to od listopada mam taki ruch że masakra:)czasami to po 6 klientek dziennie a tak na miesiąc to przerobie ok 60 plus kobietki w domu których jest ok 20 z jednej strony super a z drugiej brak wolnego czasu dla siebie i chłopa dobija:/

meg19791
08-06-2011, 19:29
Zuzaneczka pięknie robisz paznokcie i dlatego masz klientki
ja w maju miałam 44 klientki - tak sobie bywało lepiej.

sztynka
08-06-2011, 20:19
Tak sobie? ja mam 5-6 klientek na miesiąc, a juz działam od początku kwietnia, lipa straszna, ale wierzę, ze się uda.

barbara_kawka
08-06-2011, 21:09
dziewczyny nie ma cudow ... poczatki sa trudne . ale jak bedziecie dobrze robic pazury to uwiezcie - poczta pantoflowa dziala cuda . ja ze wzgledu na bobasa nie moge za duzo robic no bo wiadomo . ale jedna dziennie mam w tygodniu . i jest coraaz wiecej ;) wiec dziobki do gory , fantazja do glowki i robic cudne pazurki dziobki moje a klientki wroca :*

vica
08-06-2011, 21:18
Widzisz Basiu, już pisałam, że babeczka niedaleko mnie robi pazury za jakieś 35zł, to na ZUS trzeba by z 15 takich kobitek, bo i paliwko nie tanie...a chcę mobilnie.

barbara_kawka
08-06-2011, 21:29
Widzisz Basiu, już pisałam, że babeczka niedaleko mnie robi pazury za jakieś 35zł, to na ZUS trzeba by z 15 takich kobitek, bo i paliwko nie tanie...a chcę mobilnie.


vica uwiez ... jak bedziesz robic dobrze to klientki beda chodzic nawet jak bedzie drozej ( lepiej i drozej tzn koniec koncem taniej - bo nie musza co tydzien lazic na korekty ) :) przede wszystkim reklama w necie ( dojazd do klienta i bla bla - ja tez tak mialam ) i zobaczysz ze duzo bab sie zglosi :)

katarynka89
08-06-2011, 23:18
ehhh u mnie reklama w necie nie działa :/ kurcze myślałam o jakimś ogłoszeniu ale boję się że sie ktoś przywali że na czarno :/

barbara_kawka
09-06-2011, 00:17
ehhh u mnie reklama w necie nie działa :/ kurcze myślałam o jakimś ogłoszeniu ale boję się że sie ktoś przywali że na czarno :/


moze za malo portali odwiedzilas swoim ogloszeniem ?? trzeba doslownie wszedzieee :)

dzikakura
10-06-2011, 06:03
Ja nie narzekam, ale tak jak mówi baśka trzeba się ogłaszać: dzięki dwóm naszym dziewuszkom(edytakon i Emilii), ktore dobrały mi się do tyłka i kazały ogłaszać ruch wzrósł, z tym, że jestem dosłownie wszędzie.. chyba nawet w lodówkach im siedzę:skacze:

natka_23
10-06-2011, 07:44
Kurka to gdzie sie oglaszasz ?:D

dzikakura
10-06-2011, 09:47
natka na wszystkich portalach na jakich sie da

barbara_kawka
10-06-2011, 09:53
Ja nie narzekam, ale tak jak mówi baśka trzeba się ogłaszać: dzięki dwóm naszym dziewuszkom(edytakon i Emilii), ktore dobrały mi się do tyłka i kazały ogłaszać ruch wzrósł, z tym, że jestem dosłownie wszędzie.. chyba nawet w lodówkach im siedzę:skacze:

kura a ze czemu one ??

dzikakura
10-06-2011, 10:00
czemu te dziewczyny baśka?:skacze: To rezultat wielu godzin na gg kochana:skacze: przegadanych afkors:skacze:

urbanka1
10-06-2011, 10:22
Mi stuknął właśnie rok i jest naprawdę o niebo lepiej :) satysfakcja gwarantowana ;)
I rację mają dziewuchy, że trzeba się wszędzie ładować z reklamą- bo tylko tak ludzie będą o nas wiedzieli :skacze:

dzikakura
11-06-2011, 07:25
Pochwalę się:)
Tak jak wczoraj to nie miałam.
-jedno sciaganie starego materiału i hybrydki
- 4 frenchyki żelowe na stopach i do każdego pedicure frezarkowe z pellingiem i maską. Myślałam, że mój limit, który mogę wykonać to 3 klientki dziennie, się okazuje, że nie:) Powiem Wam, że jestem z siebie dumna!

vica
11-06-2011, 08:17
Noooo kura, oby tak codziennie!!!
Było co robić, gratuluję.

Ja pobiłam rekord wszechczasów
Jeden french na naturalsach zrobiłam w 1,5h, a drugi z nerwów, że ktoś nas przyłapie poleciał w godzinę!!! Myślałam, że coś pomylę, albo zapomnę...ale nie. Tylko odpadł mi czas na cover, bo płytki dziewczyny miały takie piękne, że już nie dawałam.
Aparat wzięłam, żeby obfocić, ale karty pamięci do niego już nie...

katarynka89
11-06-2011, 12:07
dlaczego miałby ktoś was przyłapać ??

Zuuzaneczka
11-06-2011, 22:43
Pochwalę się:)
Tak jak wczoraj to nie miałam.
-jedno sciaganie starego materiału i hybrydki
- 4 frenchyki żelowe na stopach i do każdego pedicure frezarkowe z pellingiem i maską. Myślałam, że mój limit, który mogę wykonać to 3 klientki dziennie, się okazuje, że nie:) Powiem Wam, że jestem z siebie dumna!

Extra, pozazdrościć klientek i tempa! :ok: ale nie zapominaj o wypoczynku Kurko! :yes:

aga774
11-06-2011, 23:40
dlaczego miałby ktoś was przyłapać ??
Też się nad tym zastanawiam?

vica
12-06-2011, 12:31
dlaczego miałby ktoś was przyłapać ??
Bo czasem jest tak, że ktoś Ci zazdrości i donosi do skarbówki, że X ma "zakład" i zarabia. Oni wpadają i kontrol. Już wcześniej o takim przypadku pisałam. Za to jest 5koła kary. Jak się bierze klientki wszystkie, a nie tylko z poczty pantoflowej, to nigdy nie wiesz kogo przyjmujesz. A trzeba się z tym liczyć dając ogłoszenia i rozdając wizytówki.


Choć słyszałam, że skarbówce nie chce się latać za każdą babką, co robi takie chałtury...musieliby nauczycieli za korki tak samo łapać :)

butterfly 1
12-06-2011, 14:28
moją znajomą przyłapali parę lat temu na składaniu długopisów czy breloczków , doniosła "miła" sąsiadka, także wierze że ludzie donoszą

vica
12-06-2011, 15:37
Chyba Mod powinien przenieść te kilka postów do wątka o Skarbówce, bo tu coraz bardziej zbaczamy w tym kierunku...

asiekfr
13-06-2011, 16:28
ja mam dzialalnosc od poczatku tego roku ,ale mam tak wzloty i upadki... ogolnie zarabiam na czynsz ,produkty ,bilet na metro i skrzynke piwa :haha:
jakies 300 metrow od salonu jest chinka ktora za "pieknegoZdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu frencha z bialymi tipsiorami "bierze 25€ a ja za frenchosa z coverem,szablonem i calym majdanem biore 45 € i naprawde sa "kobity" co mi potrafia powiedziec "... a tam obok to robia za 25€ w 35minut" :o .... czasem to mi rece opadaja i sobie mysle ze moze by kupic pudelko bialych tipsow :] Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu

barbara_kawka
13-06-2011, 17:31
laseczki bez offtopow ;) o karach i skarbowce w odpowiednim temacie ;) czyli http://forum.wzorki.info/stylistki-paznokci-priv/2930-podkablowana-do-skarbowki-9.html#post274100

czaplutka
26-06-2011, 20:50
No to widzę, że ruch różnie się układa...
Ja rok temu o tej porze pracowałam dorywczo w salonie (3 godziny dziennie - 17-20 - od pon do czw) i powiem Wam, że szału nie było, a wręcz masakra!! Niby fajne godzinki, bo po pracy ktoś może wpaść, czy coś, a jednak nie...oprócz jednej koleżanki, która przychodziła co miesiąc, to sporadycznie, jedna lub dwie "z ulicy" były, więc ledwo na wynajem zarabiałam, a gdzie materiały i robocizna?? Także padaczka jakich mało, a niby sezon na pazurki... Teraz natomiast zaczynam się zastanawiać, czy nie zacząć znowu, ale na innych zasadach...może na dojazd do klienta, albo w domu, tylko oczywiście na legalu...tylko czy jest sens, skoro wtedy nie było klientek...

vica
01-07-2011, 17:26
Ja pracuję u klientek, w domu tylko 2 sąsiadki mam. Czerwiec całkiem ładnie się zakończył 16 klientkami, ale część z nich była na rączki i nóżki za jednym razem.

Plusem takiej pracy jest, że jak się jedzie do jednej klientki, to czasem się rozmnażają i ma sie ich 3-4 w jednym domu, za jednym wyjazdem i rozkładaniem gratów.

mikusia08
11-08-2011, 01:39
hm kurcze tak przeczytalam caly watek i az mi ciezko uwierzyc jak niekotre pisza ze maja po 1 dziennie cyz 6 na tydzien ... ja jak pracowalam w salonie to kurcze dziewczyna siedziala po 8 godz i min te 8 klientek miala gdzie czesto szefowa robila rowniez... mowa tu o raczkach bo nozki to juz inne dziewczyny robily m.in ja... i zabiegi na twarz to bylo tak ze moze godz mialysmy ogolnie wolna w ciagu dni chyba ze ktos nie przyeszedl... a to bylo rok temu w wakacje
teraz bylam kilka dni w salonie i tez mialy duzy ruch nie siedzialsymy chyba ze ktos nie przyszedl... hm niestety nie pracuje tam

przykladem jest dla mnie tez kolezanka ktora ma w innym miescie salonik i zatrudnia 2 dziewczyny i ona i to maly salon i tez non stop pracy wbrut...

takze nie wiemale mnie otaczaja salony gdzie jest mnostwo klientek

lenanails
11-08-2011, 09:33
ja pracuje w saloniku koleżanki od miesiaca pierwsze dwa tyg był kiepskie a od początku sierpnia cos sie kreci niestety nie mam całego dnia zapełnionego ale coś tam jest mam nadzieję że będzie lepiej:)

lukasiatko
11-08-2011, 17:34
hmmm ja nie narzekam mam po 13 scie tygodniowo ,ale tylko z tego wzgledu ,ze mam male dziecko i nie pracuje wiecej jak 4 godziny dziennie .Mam swoje stale grono ,ktore jest mi wierne .Ale za to moja konkurencja robiaca na czarno w domu, ma wiecej pracy, iz ma tansze paznokcie odemnie. Lgna jak muchy do lepa no coz ...dla jednych cena ,dla drugich jakosc .

Evelyn.
11-08-2011, 19:20
ja mam teraz jak w Rzymie... jakbym miała jeszcze dwie ręce to bym dzisiaj jeszcze dwie stylizacje zrobiła... na jutro też mam komplet stałych klientek 5 sztuk... a 2 tygodnie temu miałam jeden dzień, że nic nie zarobiłam nawet henny z kulawą nogą i w ogóle cały tydzień był wtedy do d...... nie nadążysz...

sztynka
11-08-2011, 20:08
Ja zlam, aczęlam od 1 lipca w nowym miejscu, już się zadomowilam, klientek coraz więcej, ale zobaczymy czy tam zostaniemy, bo właścicielka lokalu nie jest zadowolona raczej , więc może być, że tam nie zostaniemy.

mikusia08
11-08-2011, 22:59
to super dziewczyny ale kurcze ja wlasnie chcialam nacisk dac na zabiegi a nie paznokietki.... jak klientki na zabiegi macie?

Evelyn.
12-08-2011, 09:08
mikusia... a my na tym forum się głównie pazurami zajmujemy... z kosmetycznych ja robię tak 1-2 tygodniowo różne na twarz... 1x w tyg makijaż średnio... i tak z 20 x hennę... tak rzadko bo nie mam 4 rąk... ale odmawiam tez tak 30 x tygodniowo hennę bo nie mam czasu tyle... więc ogólnie ruch jest

mikusia08
12-08-2011, 12:44
wiem wiem ze glownie pazurki ale zadna z was nie wspomniala o twarzyczce i az zaczelam sie denerwowac ze nie ma klientow:)) ja sie pazurkami nie zajmuje choc kursy mam juz gdzies na forum pisalam ze brak mi poporstu doswiadczenia i kogos kto by nade mna czuwal od kogos od kogo bym mogla co nieco odpatrzec by sie nauczyc:) ale za to robie makijaze w domku wlasnie jeden po jednym slubnym ale nie Pani mlodej i jutro nastepny:)

---------- Dodano o godzinie 12:44 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 12:41 ----------

DOBRA musze to napisac cholernie wam zazdroszcze klientow hihi i salonikow:):))) uff ulzylo mi:)

xjotkax
12-08-2011, 13:24
Patrze nieźle się wam kręci. Ja robie paznokcie w domu, to mam zazwyczaj 7 klientek na tydzień na paznokcie od pon do pt weekendy wolne. Mam nadzieje że jak w przyszłości otworze salon to też będę mieć taki ruch jak u was;)

zyza
12-08-2011, 19:02
ja sie wogóle nie reklamuje imam jedna na 2-3 miesiace :)
nie chce sie reklamowac bo na wychowawczym jestem a dla niektorych za duzo biore jak na warunki domowe :)

Evelyn.
12-08-2011, 19:21
Izunia(zyza)... bo ludzie w ogóle chcieliby za darmo... do mnie ciotka mego męża chciała z Żagania właśnie przyjechać, bo myślała, że w rodzinie to nie wiadomo jak tanio od niej wezmę, a u was w Żaganiu 60 zł płaciła... ale mąż mój ją na szczęście uświadomił:D

mikusia08
03-09-2011, 21:22
hehe pewnie to co by ciotka stracila na paliwo to by dostala u ciebie upustu alez ludzie sa smieszni... od mamy wiadomo sie nie kasuje czy od siostry ale od szagierki czy tesciowej hehe bym sie zastanawiuala choc nad zwrotem kosztow produktu;))) chyba ze ktos ma taka superrrrrrrrr tesciowa

sztynka
04-09-2011, 21:18
Ja kasuje od każdego z rodziny za koszt materiałów 20-30 zł nie zamierzam działać charytatywnie, ewentualnie za przysługę. Ostatnio robiłam szwagierce, to zrezygnowała, bo za 3 razem chciałam 20 zł na żel...

Evelyn.
05-09-2011, 09:00
a ja mam jeszcze większy ruch niż w sierpniu odmówiłam w tamtym tygodniu 10 stylizacji i 50!! x brwi.... a co do kasowania rodziny to od własnych kuzynek biorę mniej lub się za coś wymieniam.... czasem daję im bon do mnie w prezencie... od siostry i mamy nic, ale one tylko w wyjątkowo ważnych okazjach przychodzą(a i z fryzjerką moją na usługę się wymieniam:)) za siostrą męża nie przepadam więc jeszcze nigdy jej nie robiłam:)

vica
12-10-2011, 20:17
Jak ja Wam zazdroszczę...
Wiem, że żeby mieć taki ruch, to trzeba popracować i wiem, że że dwa, trzy lata temu to były fajne czasy...

Mam doła, bo od września mam salon i wrzesień jakos przetrwałam. Teraz jest załamka...za chwilę połowa miesiąca a ja miałam raptem 2 klientki.
Jutro opalanie i trzecia klientka. Wyć mi się chce;(;(;(

Kurde w zeszłym roku w październiku nie miałam gdzie rąk włożyć...ale robiłam za 20zł i wyszłam koło 800zł. teraz na otwarciu 35 a dalej po 40zł i nie ma chętnych...

Zuuzaneczka
13-10-2011, 18:30
Ja nie narzekam. W tym miesiącu mam wolne może jeszcze 3 terminy ;) reszta zapchana, no i zapisy powoli już na grudzień :D

Evelyn.
13-10-2011, 18:43
vica ... nie załamuj się teraz nawet do mnie tylko stalówki:D(stałe klientki) na dopełnienia żelu przychodzą... tak 1 do 3 sztuk dziennie czasem wpadnie henna trzeba październik przetrwać... przed 1 listopada u mnie się ruch wzmaga (mam działalność 8 lat więc wiem co mówię:P) a po połowie grudnia to już masakra, że odłożyć kaski na gorsze miesiące można sporo:skacze:
zuza masz fart... jednak to stolica...a u mnie miasteczko 46 tyś mieszkańców ,a salonów z 40-i....

Zuuzaneczka
14-10-2011, 17:45
zuza masz fart... jednak to stolica...a u mnie miasteczko 46 tyś mieszkańców ,a salonów z 40-i....

Zgadzam się. W mniejszej miejscowości jest o wieeele trudniej. Choć u nas z kolei większa konkurencja :P

sandrus
09-11-2011, 21:54
A jak u Was z ruchem teraz w listopadzie?
Dla mnie od zawsze listopad i luty to porażka.
Przychodzą tylko stałe na odnowy.prawie nic nowego.
Manicury prawie umarły:)

nanami7
09-11-2011, 22:02
Powiem Wam ze ja nie co prawda w salonie ale w domu robie i teraz sie ruszylo i mam nadzieje ze az do swiat tak bedzie a moze nawet lepiej ;)

Zuuzaneczka
09-11-2011, 22:02
Ten tydzień mam beznadziejny. Jedna klientka, bo 3 inne mi się pochorowały. Po raz pierwszy od ponad roku tak pusto :P ale od przyszłego tygodnia znów natłok pracy.

pianka76
10-11-2011, 00:03
ja niestety zawiesiłam działalność od połowy października do marca. Mieszkam w małym miasteczku więc nie ma rewelacji. Stwierdziłam że nie uzbieram na ZUS.Nie chce ryzykować ich nie obchodzi że nie masz ludzi - zapłacić trzeba.Aby do wiosny:ok:

barbara_kawka
10-11-2011, 00:32
pianka ale przy zawieszeniu z tego co wiem zus placic musisz ... co prawda tylko zdrowotne z tego co pamietam ale jednak ;)

Emilia B.
10-11-2011, 07:46
zawieszając działalność nie trzeba płacić zusu - można być na ubezpieczeniu współmałżonka a nawet w urzędzie pracy :)

pianka76
10-11-2011, 21:58
zawieszając działalność nie płacę ZUS.:)

paznokietek1000
11-11-2011, 12:14
a ja teraz cierpię na nadmiar pracy bo sprzedawałam vouchery na sweet deal i masakra jest, ale oby klientki zostały na potem, zobaczymy

Sorcha
15-11-2011, 17:05
U mnie też totalna dupa, że się tak brzydko wyrażę. Czasami mam już tego serdecznie dość....;(

marshall
26-11-2011, 20:53
u nas jest taki nawał czasami że zastanawiamy sie z żoną ( szefowa ) czy nie wyszkolic sobie kogos i nie zatrudnic . dziennie od 4 nawet do 8 . niekiedy nawet nie ma czasu sie wy .....c :placz: .ale lepsze to niz nie miec nikogo :] w niemczech jest PLUS , takie prowadzenia dzialalnosci ze nie trzeba zadnego ZUs u płacic . sa dwa rodzaje dzialalnosci mala i duża za mała nie trzeba płacic , ewentualnie wlasne ubezpieczenie no i wrazie jakiegos wypadku klientki ale to tak dodatkowe .

Zuuzaneczka
27-11-2011, 23:47
w niemczech jest PLUS , takie prowadzenia dzialalnosci ze nie trzeba zadnego ZUs u płacic . sa dwa rodzaje dzialalnosci mala i duża za mała nie trzeba płacic , ewentualnie wlasne ubezpieczenie no i wrazie jakiegos wypadku klientki ale to tak dodatkowe .
Cóż szkoda że w Polsce na to nie wpadli :/: potem dziwne, że ludzie na czarno robią

marshall
28-11-2011, 00:11
zuuzaneczka dokup jescze jedną lampe sobie :) na dwie lampy o połowe możesz czas pracy skrócic:] , na fefsie widzialem kącik pracy twój:macham:

zuziajanosz
29-11-2011, 15:39
W salonie... przeważnie mam 1, 2 dziennie, ale i czasami nikogo.
Przedłużania ani razu nie robiłam jak pracuje od września!
manicure, malowanie, pedicure, shellac i wsio!

zosia_29
29-11-2011, 16:00
Ja mam jedną klientkę dziennie no i u mnie hybrydy nie idą...

centerbeauty
14-12-2011, 20:32
no teraz chyba każdemu zaczyna się meeeegaaa ruch :D

marshall
14-12-2011, 21:36
no teraz chyba każdemu zaczyna się meeeegaaa ruch :D
no i lepie j nie gadac my nie mamy do swiat wolnego terminu od poniedzialku a dodam że terminy robimy co godzine od 10 do 18 (dodam że ja zawsze zaczynam i przyszykowuje paznokcie ; sciagam stary żęl , opilowuje ,primer , grunt zel , maskujacy jak potrzeba i przekazuje stanowisko żonie . siadam na drugie stanowisko i juz po 30 min nastepna i tak w kółko ,taki system mamy jak duży ruch jest

natalia268
14-12-2011, 21:37
oj tak, ja tez nie wiem gdzie lapki wsadzic :]

vica
14-12-2011, 22:20
to Wam zazdroszczę. U mnie nic więcej niż w poprzednich miesiącach. Czasem 3-4 dni nikogo a jak coś to 4 jednego dnia. Średnia to 1 klientka dziennie. Dobrze, że czynsz mam śmieszny, to na opłaty wychodzę.

sztynka
14-12-2011, 22:44
vica ja tak samo. Nikt się jeszcze nie zapisał, ani na święta, ani na sylwestra, oprócz stałych klientek. ;( Dziwne to i już wiem, że roboty z tego nie będzie, dlatego złożyłam kilka Cv i jak tylko mnie zechcą to rezygnuję. Ja mam też śmieszny czynsz, bo z opłatami średnio na miesiąc to ok. 500 zł za dużo miejsca i meble mam w cenie. Plus, że jestem na czarno na razie mogłam zostać na próbę, a ja przy tym jestem u fryzjerek i taka lipa...

vica
14-12-2011, 22:53
A ja do końca września muszę się bujać, i nie mogę nigdzie do pracy iść, żeby mnie "dobrzy sąsiedzi" nie podkablowali.

sandrus
14-12-2011, 23:03
u mnie teraz ok.Zeszły tydzień był średni,ale ten i kolejny mam zapisy tak,ze średnio pracuję od 10 do 20 i już żadnego wolnego miejsca przed Świętami.
Dobrze,bo wcześniej jakaś bryndza była,ale taki nawał pracy ma też minusy.
Muszę się śpieszyć,bo lubią sie spóźniać a później trzeba gnać żeby kolejna sie nie denerwowała.
Często lubi coś sie skończyć(jakoś tak niby niespodziewanie)i nie ma jak kupić przez uwięzienie.
I oczywiscie jak całe dnie w pracy to trzeba np.musowe sprawy urzędowe załatwiać.Zawsze tak mam.

idlao
06-01-2012, 21:12
u mnie ten tydzień lipa .... w sumie to nie narzekam bo sobie odpocznę :) ale z tego co zauważyłam to chyba jednak krysys przyszedł.... sporo osób nie robi już paznokci.... widze moje klientki na mieście bez paznokci więc napewnie nie chodzą nigdzie indziej....

mala
07-01-2012, 23:19
ja tez na szczescie nie narzekam.oby tak dalej

nanami7
08-01-2012, 23:48
a u mnie po świętach się jakby uspokoiło trochę. :)

Sorcha
09-01-2012, 09:18
Teraz znowu lipa:( Zastanawiam się nad jakąś dodatkową pracą, ale nic nie przychodzi mi do głowy.......:/:

vica
09-01-2012, 11:32
Do dooopy. Ubiegły tydzień 3 osoby, na ten na razie 2 na odnowy...

marshall
09-01-2012, 13:20
juz zaraz karnawał wiec znowu szła sie zacznie potem swieta juz zamówione ozdoby z zajaczkami i jajkami :D

sandrus
03-08-2012, 10:20
A jak u Was z klientkami w okresie letnim?
U mnie praca od rana do nocy.Żyję jak w transie.Jestem zmęczona do granic możliwości:/:
Mając jednak na uwadze,ze jesienią i zimą będzie gorzej pracuję i nie marudzę.

Evelyn.
03-08-2012, 20:34
mam tak samo jak ty jak w amoku:P
ale zatrudniłam moją praktykantkę z zeszłego roku(teraz już po studiach) i obie gibiemy po 10-12 godzin...
ja skupiam się tylko na pazurkach i ewentualnie pircingu, ona cała kosmetyka.. głównie henna i pedi bo na to teraz szał

Zuuzaneczka
03-08-2012, 21:18
Nie narzekam. Sporo klientek, mimo że salon działa od 4 miesięcy, a ja jestem w nim dopiero nieco ponad 3 tygodnie. Gdy właścicielka lokalu (też od manicure, pedicure) była na urlopie to w ogóle bajka, bo wszyscy klienci byli do mnie, teraz gdy wróciła to dziwnym trafem klienci są zapisywani do niej :[ ja to mam szczęście do salonów...

Zen.
04-08-2012, 18:33
Zuza nie daj się walcz o swoje, chociaż 3 tygodnie to niewiele i klientki 'muszą się przekonać'. No chyba że ktos na recepcji jest nie fer...

Zuuzaneczka
04-08-2012, 22:36
Heh znając moje szczęście to nie pobędę tam długo. Ogólnie to miałam być tam manicurzystką-kosmetyczką, tymczasem okazało się, że na miejscu jest już kosmetyczka z ponad 25 letnim doświadczeniem, tylko ona robi zabiegi i nie ma szans nawet liznąć kosmetyki, a od manicure-pedicure jest właścicielka. Miała ona zostawić sobie tylko swoje wieloletnie wiekowe klientki, jakieś znajome, a reszta dla mnie. Tymczasem wszyscy klienci są zapisywani do niej, nie do mnie. Mnie na wyłączność zostały tylko rzęsy i przedłużanie paznokci... Życie, ja zawsze mam pod górkę...

myfoonia
04-09-2012, 19:25
Zuuzaneczka ja mam zamiar otworzyć gabinet w marcu, a osoba będzie mi potrzebny znająca się na pracy :)

patisia
20-11-2012, 01:45
dziewczyny zmieniają się- przecie nikt nie będzie pazurków klepał 24h/dobę i potem jeszcze dalej dzień nastepny- dziewczyny same sobie szefują a po nocach pracują te co chcą- ogólnie ja sobie bardzo chwalę i wiem, że inne klientki też:) po prostu trafiły w niszę i oczekiwania klientek... skoro robimy zakupy w tesco o 2 czy 3 w nocy to czemu nie paznokcie? wierzcie mi ja w swoim tesco o 3 nad ranem mam kolejkę i muszę stać, a wydawać by się mogło, że powinny być pustki i wiatr na półkach:skacze:

Zuuzaneczka
20-11-2012, 23:41
Ja postanowiłam sobie i pierwszy raz w życiu dotrzymam słowa - nie będę pracować 24.12 ani 31.12!! :D Zostało mi kilka pojedynczych miejsc na "gorące dni" i już wiem że będę pracować 9-21, może dłużej..? Stałe klientki są już dawno zapisane, nowe hmm... w zeszlym roku miałam plagę Ann Kowalskich i Janin Nowak na rzęsy - żadna nie przyszła, a wielu osobom musiałam przez to odmówić - więc zraziłam się i niechętnie widzę nowe osoby w tych ważnych dniach.

asia
21-11-2012, 00:24
ja 31 pracuje, to jest bardzo fajny dzien w salonie zawsze :D:D:D

Agnieszka Praska
21-11-2012, 12:14
ja 31.12 0d 9 do 15 robie makijaze:D
jest mega wesolo:)

asia
21-11-2012, 13:07
u nas jakies doklejanie cyrkonii, kwiatki, dorobki polamane ewentualnie jak cos sie przydarzylo podczas wigilijnych biesiad...:D nowych pazurow praktycznie nie (tego dnia)

przytulanka86
21-11-2012, 16:16
Ja na grudzien zapisywałam już w październiku stałe klientki i mogę spać spokojnie a jeśli nadarzą się nowe to wtedy dokoptuję w luki no a pt i sb zostawiłam na zapominalskie ;) mam nadzieję że niedziela mi nie grozi

kasiek2501
21-11-2012, 16:53
Kurcze tak czytam ten wątek i przychodzi mi na myśl jedno pytanie.
Czy jak raz się pokaże, ze można pracować do 23:00, to czy pozniej nie będą tego wykorzystywać?

W zeszłym roku tak dopisywalam po godzinach. W tym roku już w wakacje uprzedzałam stałe klientki, że nie będzie takiej możliwości dla naszego zdrowia(pracownika) i ich zadowolenia.
Zdrowie jest najważniejsze, a pieniądze raz są raz ich nie ma! Nie wiem czy po tylu godzinach pracy nawet jadąc na witaminach byłabym zadowolona ze swojej pracy ;/

A klientka, która skorzysta z usług przed świętami jak będzie zadowolona wróci i w styczniu, gdy zaproponuje się rabacik :)

asia
21-11-2012, 22:25
no tak, tylko tu masz sytuację, ze wszystkie miejsca w normalnych godzinach są już zajęte, i co zrobić ze stałymi klientkami wtedy. i to jest ten problem :(

nanami7
21-11-2012, 23:01
Dziewczyny ja postanowiłam porozsyłać do stałych klientek smsy, żeby przypomnieć tym zapominalskim że na święta należy się zapisać wcześniej niż zwykle - nie dzień przed bo takie agentki też są :D a później budzą się z ręką w nocniku. Był odzew, oddzwaniały i się zapełnia kalendarz :D ale podejrzewam, że i tak będzie szał świąteczny i ktoraś zapomni.

nadiuszka
22-11-2012, 14:21
Dziewczyny ja postanowiłam porozsyłać do stałych klientek smsy, żeby przypomnieć tym zapominalskim że na święta należy się zapisać wcześniej niż zwykle - nie dzień przed bo takie agentki też są :D a później budzą się z ręką w nocniku. Był odzew, oddzwaniały i się zapełnia kalendarz :D ale podejrzewam, że i tak będzie szał świąteczny i ktoraś zapomni.

a to nie zapisują się po wizycie od razu na następną :wow:
kiedyś tak pracowałam i było to dla mnie mega nie wygodne.
w salonie musiałam się dostosować do tego żeby klientki od razu uprzedzać i teraz panie zapisują się do Świąt, wakacji, naszych urlopów i tp. od razu po 2-3 wizyty lecą. jest to bardzo wygodne i od razu wiemy na czym stoimy.

Zen.
22-11-2012, 14:26
z jednej strony tak, ale często są sytuacje, których się nie przewidzi i ciezko jest z dokładnoscią co do godziny przewidzieć czas na 2,3 miesiace w przód.

asia
22-11-2012, 17:48
uhm i nie kazdy ma prace w stalych godzinach, niektorzy na zmiany etc

nadiuszka
22-11-2012, 22:32
no może mnie poniosło trochę...

wszystko zależy od klienteli. nasze klientki salonowe to panie prowadzące tryb życia bardzo zorganizowany (w większości lekarki, księgowe, dyrektorki i tp.), a jak im coś wypada - dzwonią i się przepisują, rzadko ale bywa.
takie co mają niezorganizowane życie powoli odpadają bo jak się nie umawia wcześniej bo nie zna grafiku to później jest problem z terminem i to ona musi się dostosować.

ale zgadzacie się chyba że próba zapisania się do dobrej kosmetyczki w okresie przedświątecznym dzień wcześniej to szczyt naiwności.

nanami7
22-11-2012, 22:49
Do dobrej kosmetyczki, fryzjerki czy stylistki to nawet w zwykly dzien nie przedswiateczny trudno sie umowic ;) wiec nie generalizujmy :P
Ja uogolnilam troszke. Niektore sie zapisuja, ale ja mam rozne klientki, ktore maja nienormowane godziny pracy wiec nie zawsze sie zapisuja na nastepna wizyte. Ciezko umowic sie 3 miesiace na przod. Ja bym chyba tak nie chciala bo czasami moze Tobie cos wypasc i nawet o tym nie wiesz :)

nadiuszka
23-11-2012, 16:22
a z tym wypadaniem czegoś mnie to fakt. niewygodne to.
jak klientka jest umówiona na kilka miesiecy na przód to i wszelkie wizyty lekarzy, urlopy, wyjazdy i tp są dostosowywane do klientek... :(

sandrus
27-11-2012, 09:18
Dziewczynki a jak u Was listopad?
U mnie lipa:/:
Już jakoś w październiku sie pogorszyło a ten miesiąc to masakra jakaś.Nie wiem gdzie się podziały klientki!!!:/::/:

wisienkakwspz
27-11-2012, 11:44
sandrus u mnie też posucha :/: Ale liczę, że przed świętami i sylwestrem się coś ruszy ;)

Paulistka
29-11-2012, 08:40
U mnie listopad tragiczny :/
Ale za to od 10 grudnia brak miejsc :) Więc wszystkim się przypomni, że na święta trzeba być ładnym hehe:skacze:

nanami7
29-11-2012, 12:59
zeszly tydzien byl swietny natomiast podusmowujac caly listopad jest P R Z E O K R O P N Y !!

Ale bedzie lepiej. Bez nerwow :D

nataszka
29-11-2012, 14:35
listopad to najgorszy miesiac w roku;(

Agnieszka Praska
29-11-2012, 15:36
eee tam, najgorszy to jest wrzesien bo kazdy spulkany po wakacjach i zakupie ksiazek do szkoly :)

nanami7
29-11-2012, 19:20
No widzicie, zdania są podzielone. Np u nas wrzesień jest super, a większość narzeka :D

karolasc
29-11-2012, 21:02
dla mnie też listopad to jeden z gorszych miesięcy jeśli chodzi o ruch w salonie.. Niestety :(

wisienkakwspz
30-11-2012, 11:38
U mnie wrzesień też był dobry, więc podtrzymuję, że listopad jest beee :P

sandrus
30-11-2012, 11:57
no właśnie u mnie wrzesień też był przyzwoity.W październiku sie diametralnie pogorszyło a ten listopad:/:
szok.człowiek ledwo na te kolosalne opłaty wyrabia.

lirene21
30-11-2012, 17:47
sandrus (http://forum.wzorki.info/members/4849-sandrus.html) u nas podobnie... listopad pusty jak nigdy.Może w grudniu w okolicy świat i sylwestra coś się ruszy :)

Camilla
01-12-2012, 12:50
U mnie nie jest zle , zarwno , wrzesien , pazdziernik jak i listopad obrot jeszcze raz tyle co rok temu , ale to byl pierwszy rok dzialalnosci mojej 2011. W tych trzech miesiacach obroty takie same, az sie zdziwilam :D:D:D aby z kolejnymi latami rosly obroty w takim tempie :D

aniamak
01-12-2012, 17:27
Kiedyś pracowałam przy hennie i całkiem mi się to podobało.

sztynka
04-12-2012, 21:40
U mnie listopad był padaką, tylko 5 stałych Pań miałam. Natomiast grudzień zapowiada się świetnie. 10-17 jestem na szkoleniu, ale po powrocie nie mam już praktycznie wolnych miejsc. Niestety to na dojazd głównie, ale w pracy w salonie jest bardzo kiepsko.

Sorcha
26-12-2012, 16:11
A jak klientki przed sylwestrem? Bo u mnie większość rzuciła się przed świętami

nanami7
26-12-2012, 16:49
Sorcha ja mam klientki przed sylwestrem, ale wiekszosc juz robila przed swietami :)

barbara_kawka
26-12-2012, 18:14
u mnie chyba podobnie ... wiekszosc przed swietami :) ciekawa jestem jak bedzie w styczniu :)

wisienkakwspz
26-12-2012, 19:20
A u mnie i przed świętami i przed Sylwestrem się poumawiały ;) Trzeba korzystać :P

zosia_29
26-12-2012, 20:41
Mi klientki też dopisały :)

mmloda
26-12-2012, 22:04
U mnie też szał przed świętami i przed Sylwestrem tak samo - ja na dodatek 29 grudnia wyjeżdżam w góry także do tego czasu mam ręce pełne roboty ;) Ledwo swoje dziś zrobiłam ;D

Patrycja_92
27-12-2012, 01:29
Ja to samo, pazurki robie rok czasu, normalnie mialam jedną, dwie klientki w miesiącu, w porywach do trzech, a teraz oszalały :D
Od połowy grudnia do Sylwestra wyszło mi 21 :D A robie pazurki w domu i sie nigdzie nie ogłaszam, bywały takie dni, że mialam 3 dziennie :D Szał :D ale bardzo się cieszę z tego :)

anulka
29-12-2012, 23:26
Ja też w sumie nie narzekam. Przed Świętami raz wychodziłam przed 21 :ok:. Chociaż niestety zauważam inną rzecz: ja juz nie daję rady tak jak kiedyś ;) ..zwłaszcza jeśli chodzi o piłowanie paznokci ;(straaaasznie bolą mnie dłonie.

barbara ja też jestem ciekawa jaki będzie styczeń

kamillxx
30-12-2012, 19:14
moje drogie ja rowniez od polowy grudnia do wczoraj od 8-do 20 naprawde padalam i narzekalam ale wlasnie nie wiem jak to bedzie w styczniu na sylwesttra narazie nie mam nikogo ale mam stanowisko w salonie fryzjerskim wiec moze ktos wpadnie...
wymyslacie jakas promocje na styczen albo wprowadzaciie nowa usluge?

nadiuszka
30-12-2012, 21:31
tak, mam patent na styczeń - taka promocja nowoczesna - urlopik mały się szykuje :skacze::skacze::skacze: klientki się skupią w te dni co pracuję, kasy tyle samo, godzin pracy mniej...

mania818
21-01-2013, 21:56
u mnie listopad był faktycznie gorszy , początek grudnia też , fala ruszyła ok 10 grudnia i tak do sylwestra . Obawiałam się stycznia ale studniówki jakoś podciągnęły mój budżet i nie będzie źle . Trochę obawiam się lutego i marca ale wiem że od kwietnia wszystko się ruszy :D

sandrus
22-01-2013, 00:09
Ja studniowek nie czuje.tu gdzie pracuje same stare ludziska hehe.
A ogolnie styczen taki sobie.
No kochane byle do wiosny:-)

niunia-dziunia
29-01-2013, 16:51
Dokładnie - byle do wiosny:)

nadiuszka
29-01-2013, 20:02
u nas szał. po kilka osób dziennie umawia się na ściąganie paznokci! dobrze że nie nie nasze klientki bo byśmy się chyba załamały lekko...

niunia-dziunia
29-01-2013, 20:29
No, dobrze, że nie wasze:) Może na jakimś gruponie byli?:D

sandrus
29-01-2013, 20:50
Oj tak.dobrze,że nie Wasze.
Jak by mi moje zaczęły ściągać to bym się załamała.

Chociaż na przestrzeni może 4 miesięcy też mi chyba z dziesięć klientek odpadło.
Jedna urodziła drugie dziecko i zrezygnowała,bo nie ma jak się ruszyć z domu.
Druga wychodzi za mąż za parę miesięcy i odkłada co może.
Kolejna się wyprowadziła.następna fajna klientka przeniosła się do rodzinnego miasta
Dwóm kolejnym obcięli kasę i też zrezygnowały.
Następna na wymówieniu i też oszczędza.
Itd.. wymieniać by i wymieniać.

nanami7
29-01-2013, 20:54
u mnie nie jest najgorzej, studniówkowej nie miałam ani jednej, tylko na fejsie sie pytaly :)
ale myslalam ze bedzie gorzej :)

a u mnie tez kilka porezygnowalo, jedna nawet stwierdzila ze zniszczyla sobie plytke (to nic ze sama zerwala i ogolnie miala plytke zajechana, ale zawsze to nasza wina :P) truuuudno sie mowi, nie placzmy z tego powodu, aczkolwiek szkoda takich klientek...

sandrus
29-01-2013, 21:03
Ja miałam jedną studniówkę he he

mania818
29-01-2013, 21:52
Mi też trochę odpadło w ostatnim czasie , niby mówią że chcą dać odpocząć pazurkom ale raczej wiem że chodzi o pieniążki , kryzys idzie , ja mam ten tydzień tak beznadziejny że chyba się załamię ;(

DianaT
29-01-2013, 22:07
U mnie cały styczeń był szał dziewczyny na studniowki tak robiły siedziałam od 7 do 20 a następny tydzień już cisza mam tylko 3klientki ale pozostaje nadzieją że jeszcze ktoś zadzwoni

Zen.
03-02-2013, 19:06
Ja zauważyłam, że teraz dziwczyny na studniówki nie szaleją jak kiedyś. osobiście nie miałam ani jednych rzęs i paznokci na studniówkę. Fryzjerka z którą dzielę lokal tak samo. Generalnie przy cenach jakie teraz są za taka imprezę wcale się nie dziwię, że każdy oszczędza.

Z resztą to samo jest z innymi klientami, wszystko jest winą pogody, w zeszłym tygodniu bodajże we wtorek albo w srodę była piekna pogoda, słońce, śnieg się stopił, cieplutko- efekt? Ludzie wchodzili do salonu co chwilę. Swoja drogą mnie w taką pogodę zimowo-szaro-ponurą też nie chciałoby się wychodzic jakoś bardzo z domu.

Jaki macie ruch dziewczyny? Ja sobie ciagle powtarzam - byle do wiosny......

nadiuszka
03-02-2013, 22:32
styczeń podliczony :blink:
niby tych klientek nie było mało, ale był urlopik (prawie 2 tygodnie łącznie) i jak już pisałam w temacie o polecanych produktach poprzesuwały się rzęsowe na luty.
no i wyszło co wyszło. ale za to luty już się zapełnia powoli.
zabawa sylwestrowa, studniówki, karnawał... a co to? nie miałam ani jednej klientki z tytułu tych imprez...

wisienkakwspz
08-02-2013, 15:37
zen jaki mamy ruch w salonach widać po wzmożonym ruchu na forum :P
I u mnie nie było szału przed studniówkami, koleżanki fryzjerki mówiły to samo, więc tendencja ogólnopolska ;)

Patrycja_92
08-02-2013, 23:05
U mnie o dziwo bardzo fajny styczeń, miałam 7 klientek studniówkowych, do grona stałych dołączyły 4 nowe osóbki, plus te które są od dawna stałymi, odliczając weekendy i piątki w które staram się nie przyjmować to tak okolo 20 kobitek mialam, mimo ze klepie pazurki w domu :)

nanami7
08-02-2013, 23:39
u mnie totalne dno. Luty zaczal sie fatalnie, styczen nie byl najlepszy. Jak sie nic nie zmieni, to nie wiem co zrobie... :/:

sandrus
08-02-2013, 23:49
U mnie odpadły dwie kolejne klientki.
Rzekomo robią przerwę do lata.
W tym tyg.miałam 4 nowe Panie.
Z miłą chęcią widziałbym je raz w miesiącu na odnowie.
Ogólnie nie ma tragedii.,ale gdyby były jeszcze te wszystkie które odpadły to wtedy napisałabym.,że jest super.
Dodatkowo miałam nieco więcej zakupów do pracy więc tym bardziej by się przydały.


nanami
A Ty też na własnej dg?

Zuuzaneczka
09-02-2013, 00:28
Ja zauważyłam, że teraz dziwczyny na studniówki nie szaleją jak kiedyś. osobiście nie miałam ani jednych rzęs i paznokci na studniówkę. Fryzjerka z którą dzielę lokal tak samo. Generalnie przy cenach jakie teraz są za taka imprezę wcale się nie dziwię, że każdy oszczędza.

Z resztą to samo jest z innymi klientami, wszystko jest winą pogody, w zeszłym tygodniu bodajże we wtorek albo w srodę była piekna pogoda, słońce, śnieg się stopił, cieplutko- efekt? Ludzie wchodzili do salonu co chwilę. Swoja drogą mnie w taką pogodę zimowo-szaro-ponurą też nie chciałoby się wychodzic jakoś bardzo z domu.

Jaki macie ruch dziewczyny? Ja sobie ciagle powtarzam - byle do wiosny......

Ja miałam 2 klientki studniówkowe!! Jedna na manicure french (!), druga na przedłużenie jednokolorowe :nie_powiem: Rzęs żadnych. 3 lata temu w okresie studniówek nie wychodziłam z domu, tylko od rana do nocy kleiłam, mówiąc krótko, brokatowe tipsy (im było więcej cyrkonii tym lepiej :P). Zgadzam się, że może być to spowodowane ekstremalnymi cenami za studniówkę. Ja za swoją płaciłam 160zł i wydawało mi się sporo, bo jeszcze buty, kiecka, fryzjer, itp.. Moje klientki płacą 360zł za swój bal i drugie tyle za partnera! :o to gdzie tu jeszcze kilka stów na kosmetykę :huh: styczeń oceniam jako miesiąc dobry, ale bez rewelacji. Z uwagi na sesję cieszę się że nie było totalnego tłumu. Doszło mi kilka nowych osób, ale niestety kilka tradycyjnie mnie wystawiło :placz:

nanami7
09-02-2013, 00:35
Sandrus moge powiedziec ze tak ;)

sandrus
09-02-2013, 00:38
No niestety znam ten ból.
Chciał nie chciał opłaty mega.

dziewczyny jak u Was z pracą w środku lata????:-)

losek78
12-08-2013, 08:02
Nie wiem jak u Was ale u mnie obecnie stylizacja paznokci idzie fatalnie żeby nie pisać że nie idzie wcale . 5 lat temu gdy zaczynałam po kursie miałam klientki , co prawda tylko koleżanki ale była to jakaś nowość , ludzi pchało do tego . A może teraz bardziej kobitki oszczędzają ? Teraz nie miałam bym szans nawet na zwrot kosztów materiałów , nie biorąc już pod uwagę kursu który wtedy wcale nie mało kosztował , jednym słowem na chwilę obecną to jest najgorsze czym można się zająć w małych miejscowościach i z daleka od cywilizacji , dużych miast . A w miastach to i konkurencja jest już spora i tak jakby się ludziom już to przejadło . Wystarczy poczytać w internecie , dziewczyny nakładają olejki na paznokcie , udzielają rad jaką kupić odżywkę , sama straciłam klientki przez pewną odżywkę na bazie formaliny której nazwy tu nie wymienię , klientki potem pokazywały mi jakie mają długie i moce paznokcie . Dużo osób wykonuje samodzielnie w domu manicure hybrydowy bo ceny lakierów poszły w dół i nie opłaca się już chodzić do salonu . Teraz to może bardziej idą rzęsy bo to nowość i na samodzielne wykonanie trudne . Może się mylę ? Ale początkującym to bym poleciła od razu iść w innym kierunku niż sama stylizacja paznokci , to samo chyba tyczy makijażu . Dzisiaj w internecie można kupić wszystko w dobrej cenie i w dobrej jakości , na youtube są "kursy" , wystarczy odrobina chęci i po co wydawać na manicurzystkę czy wizażystkę , makijaż od biedy można wykonać w każdej drogerii , perfumerii , z tego co mi mówiły znajome - za 20 zł , a ja za taką cenę to chyba tylko na paliwo .
Mam nadzieję że nie napisałam poza tematem ? Co do samych cen stylizacji to też jest racze krucho .

nanami7
12-08-2013, 16:26
Losek teraz to zrobilas niezla antyreklame :D ja tak nie uwazam. Mam zupelnie inne zdanie na ten temat.

Mam coraz wiecej nowych klientek, ktore przychodza od klientki z polecenia, kolezanka kolezanki, od innej stylistki ktora skopala im pazury. Moja szefowa na pedicurach siedzi caly dzien (pietki, modzele i stopa cukrzycowa to jej specjalnosc), makijaze tez idą. Wlasnie u nas rzesy mniej bo klientki wola Revitalash.
Ale zapisy mamy czasami takie ze na ten dany tydzien nie idzie sie wcisnac.

Ceny uslug mamy od otwarcia gabinetu wciaz takie same, ale postanowilysmy je podniesc i klientki sie nawet nie sprzeciwiaja... :)

losek78
12-08-2013, 16:50
nanami7 , widzę że jesteś z Poznania ? weź pod uwagę to że tam gdzie Polska się rozwija jest też druga strona medalu czyli biedne okolice gdzie młodzież pcha za granicę i jak najdalej stąd , mam więc na myśli malutkie miejscowości z daleka od dużych miast i tam bym nikomu nie polecała zajmowania się stylizacją paznokci

sylla
12-08-2013, 17:26
Ja akurat jestem z małej miejscowości. Może nie mam zawrotnego ruchu ale jednak jest.
Zawsze ktoś jest chętnych zawsze ktoś potrzebuje paznokcie. A można powiedzieć , że dopiero się rozkręcam. Nawet ostatnio podniosłam cenę o 10 zł co wydawało mi sie ryzykownym posunięciem. Ale i tak nikogo to nie odstraszyło. Trzeba być dobrzej myśli, dobrze wykonywać swoją pracę i postarać się o dobrą reklamę ;) . Musi zadziałać :)

losek78
12-08-2013, 17:47
a macie dg ? skoro się reklamujecie ?

sylla
12-08-2013, 21:44
Ja mam. Inaczej nie było by mowy o jawnej reklamie. Tylko poczta pantoflowa by została. Ale to już na pewno nie tak dynamicznie by działało.

Selenna
30-09-2013, 09:23
Jak u was dziewczyny?ja odczuwam mniejszy ruch :-( znowu jesień-zima....

kamillxx
30-09-2013, 11:43
ja rowniez ....wrzesien szkola....nozek nie trzeba robic bo sa zakryte;)

lonia1990
30-09-2013, 11:44
Ja nie mam co narzekać:) bałam sie że we wrześniu będzie mniej klientek.. ale nie :) stale chodzą i w tygodniu jest zawsze pare nowych :) dużo z polecenia:) i z facebooku ;) w salonie pracuję już ponad pół roku.. na początku nie bylo "szału" a teraz mam pełno roboty :) ;) oby tak dalej;)

kiwaczek2
01-10-2013, 09:56
ja pracuję dopiero 2gi miesiąc, więc cieżko stwierdzić szczególnie że jestem tą drugą od mani. ale patrząc na zarobki jest raptem ciut mniej niż w sierpniu. sądzę że październik to dopiero będzie lipa.

jealousgirl
01-10-2013, 10:14
U mnie też spokój chwilowo. Fakt że przez wakacje pracy było sporo a teraz ludzie są po urlopach, dzieci do szkoły, buty na nogi i nic nie sprzyja. Poza tym w Łodzi konkurencja jest bardzo dużą. Salonów mnóstwo, osób prywatnie robiących też sporo. Przeraża mnie to jak się kształtują ceny. Na wyspach w centrach handlowych Opi Manicure hybryda kosztuje 40/50 z w galerii łódzkiej a w innym CH 110zł . i to nie jest salon tylko wyspa z jedną lub dwiema stylistkami. Ja biorę 40 zł ale pracuje na gelishu i dojezdzam darmo. i mniej wziąć nie mogę chociaż są takie co biorą 30 zł i dojeżdżają. a mentalność ludzi jest potwornie dziwna. tam gdzie kosztuje 110 ludzie zapisy robią a tam gdzie taniej pustki.

sylla
01-10-2013, 11:41
Moja droga. Może faktycznie babeczki teraz stawiają na jakość... Pewnie wychodzą z założenia , że jak drogo to na pewno jakość usługi jest wysoka. Co nie zawsze niestety idzie w parze jak wiemy.

jealousgirl
01-10-2013, 12:15
Otóż to ;) Ale z drugiej strony dla mnie to znak, żeby cenę podnieść. Właśnie przed chwilą przyglądałam warszawskie gumtree i faktycznie - hybryda 20 zł we wtorki i czwartki a w inne dni 30. Fajnie? ;)

sandrus
01-10-2013, 12:36
Ja robię hybrydę za 70zł.
Stałym nie liczę za usunięcie.Teraz nowe kolory zrobiłam za 60zł.
Zdaje sobie sprawę,że u mnie jest drogo patrząć na ceny salonów obok(hybryda 40zł)ale co zrobić...

Ruch mam ok.
Klientki są,ale mogę pozwolić sobie na jeden dzień w tyg.wolny-tak zapisuje zeby ten dzień wygospodarować.
Stóp faktycznie mniej,ale to juz we wrzesniu odczułam.

jealousgirl
01-10-2013, 14:34
Kto ma przyjść i tak przyjdzie ;) Powodzenia Sandrus :)

sandrus
01-10-2013, 16:30
Też jestem takiego zdania.
Ja sobie flaków za 5zł wypruwać nie będę na pewno :)

kamcia2703
17-11-2015, 11:04
Czytając ten wątek postanowiłam go odświeżyć i zapytać jak teraz wygląda ruch w interesie, pytam zarówno panie pracujące w salonach jak i w domach. Ciekawa jestem jak przez te dwa lata zmieniła się sytuacja, na lepsze czy na gorsze ? Aktualnie zajmuję się paznokciami w domu, aczkolwiek jest ciężko, konkurencja z dnia na dzień rośnie, w końcu teraz nie jest problemem kupić lampę i produkty, choć różne są tego efekty. Mam młodszą siostrę w liceum i różne rzeczy opowiada w tym temacie, czasami siostra pyta w imieniu koleżanki o paznokcie, jednak jak owej koleżance powie jaki jest koszt paznokci u mnie (a nie jest to dużo, w warunkach domowych nie mogę wziąć więcej jak 30zł na hybrydę, gdyż widzę, że dziewczyny biorą już nawet mniej niż ja) to zazwyczaj rezygnują, wolą poskładać się na lampę i robić jedna drugiej (choć jak siostra opowiada jak to robią to aż włos się jeży na głowie). Niby panie są coraz bardziej świadome, coraz chętniej i częściej dbają o swój wygląd, ale czy to przekłada się na większy ruch ?

SylVal
18-11-2015, 19:18
paznokcie zaczelam robic od niedawna,wiec dopiero sie ''rozkrecam'' wiec trudno mi cos na ten temat napisac,robie pazurki w domu,jak na razie to spokojnie ,musz sie rozreklamowac,mam nadzieje ,ze z czasem sie ruszy:D

Ola Bańkowska
19-11-2015, 11:30
Kamcia, wg mnie celujesz w zły target. Licealistki nie pracują, a rodzice pewnie wolą im dać na coś innego.
Szukaj klientek "wyżej", już nawet wśród studentek jest lepiej :) U nas na wydziale prawa widuję masę dziewczyn ze zrobionymi pazurkami i rzęsami.

karola90
07-12-2015, 11:18
Teraz naprawdę dużo kobiet w każdym wieku o siebie dba, a paznokcie nowe co 3 tygodnie to już norma. Wiadomo, że jest lepszy i gorszy okres, ale ogólnie na brak klientek nie narzekam