Zobacz pełną wersję : nieświadome klientki...
rudzielec
18-05-2011, 09:09
a do mnie raz przyszla dziewucha na paznokcie, a ze miała straaaasznie kciuka zjechanego to sie jej zapytalam czy obgryza, bo reszta paznokci byla w wiare normalna, a ona mi powiedziała, ze byla raz tutaj (uk) w salonie na zdjecie paznokci, bo musiala zaczac prace a nie wolno im nosic jakichkolwiek paznokci, to tak jej babka zdjela, ze pol plytki z kciuka jej zerwala, a ta juz na szpital chciala jechac, bo tak krwawilo...no i w salonie takie rzeczy;/ masakra.
kobietazpazurem
18-05-2011, 09:14
tylko swiadczy o tym jak niekompetentna byla stylistka zdejmujaca te paznokcie ...
najgorsze jest to ze takie laski psuja renome innym stylistkom znajacym sie na rzeczy a potem gada sie glupoty na stylistki i podciaga wszystkie pod ta jedna echhhhhh szkoda gadac
Przyłączam się do opinii, że jak się czegoś nie umie, to najlepiej powiedzieć że to złe albo się tego nie stosuje...masakra. A już w ogóle jak słyszę od kogoś, że tipsy taaak strasznie niszczą paznokcie, to :szczena:
pewnie, te nieumiejętnie ściągnięte, zerwane:strach: mogą zajechać płytkę...ale jak tu przeczytałam, jak niektóre panie "podważają i zrywają" pazurki, to aż mi zimno. Nie ma się co potem dziwić, że babka nie pójdzie już nigdy zrobić paznokci.
Nie wyobrażam sobie, jak można ludziom takie kity wciskać typu "bo tak ma być" "inaczej się nie da" itp. racja, broń nas Boże przed takimi "stylistkami":)
goslava
najgorsze jest to ze takie laski psuja renome innym stylistkom znajacym sie na rzeczy a potem gada sie glupoty na stylistki i podciaga wszystkie pod ta jedna echhhhhh szkoda gadac
no właśnie i potem idzie taka fama o stylistkach i tipsach. Temat rzeka. Cóż zrobić...po prostu samo życie.
wisienkakwspz
18-05-2011, 22:10
Dziewczyny no padłam jak to przeczytałam (mam nadzieję, że nie łamię jakichś zasad forum...;):
"heh i tu jest problem w nakładaniu żelu na naturalną płytkę, ja ostatnio byłam robić sobie tipsy żelowe i zadzwoniła do salonu klientka z pretensjami, że jej żel odpada po dwóch dniach. Gadałam z maniuciurzystką na ten temat i mówiła ze uprzedzała klientke że tak może byc, bo żel jest przystosowany do tipsów a nie do naturalnej płytki, i wiele też od płytki zależy, na niektórej nie bedzie sie trzymał i juz. I stanowczo odradzała taki sposób 'poprawiania' wyglądu paznokci czy tez ich 'wzmacniania'. Z tego co wiem to wogóle potem zrezygnowała z wykonywania tego bo za dużo osób sie żaliło a wiadomo, że ona nie moze wziąśc odpowiedzialnosci za to czy sie bedzie żel trzymał czy nie. Ja bym nie polecała jednym słowem. szkoda kasy"
No comments...:leze:
wisienkakwspz (http://forum.wzorki.info/members/9267-wisienkakwspz.html) hahah dobre.
No ja też miałam przypadki że kobiety dziwią się:
a) i mówią:
- "o matko jak sie błyszczą, zawsze miałam matowe"
- " o i jakie równe, a mi kobieta w salonie mówiła że muszą mieć faldki"
- "pani nie przykleja takiego długiego tipsa, bo w salonie mi odrywała jak za długi przykleiła"
b) albo:
- ja dopiero przykleiłam tips, opracowałam go i nałożyłam żel clear, mówię żeby dała mi ręce, a ona do torebki i pyta ile płaci ? hahaha no masakra. Jak jej powiedziałam ze to dopiero początek (a już była zachwycona), to wyobraźcie sobie jej radość jak zobaczyła PRAWIDŁOWY efekt końcowy.
hahaha Wisienka uśmiałam się :D
kasandra262
19-05-2011, 07:13
Oj tam zaraz głupie ja też kiedyś byłam taką nieświadomą klientką, tylko ja to się nie pytałam tak jak inne, tylko w duchu myślałam sobie to wszystko o czym wy tu teraz mówicie. A teraz już jest inaczej wiem co się z czym je:)
rudzielec
19-05-2011, 08:27
a mnie to jedynie irytuje, ze takie dziewuchy wyrabiaja opinie na temat normalnych doswiadczonych i kompetentnych stylistek. dlaaaczzeeegoo:D
A w jaki sposób mają sobie wyrobić skoro powiedzmy pierwszy czy drugi raz trafiły do pani niekompetentnej? i są przekonane, że tak właśnie wygląda prawidłowa stylizacja? Nie są głupie tylko zwyczajnie ubogie w tę wiedzę która posiadamy my ( i na pewno nie każda z nas).
W ten sposób to Wy wykazujecie się brakiem szacunku dla każdej dziewczyny, mogącej stać się potencjalną klientką.
Narzekaniem i naśmiewaniem się z innych próbujecie poprawić swoje samopoczucie? Same uogólniając na swoje klientki mówicie "głupie dziewuchy" echhh
Irytuje mnie ten temat.
kasandra262
19-05-2011, 12:30
A w jaki sposób mają sobie wyrobić skoro powiedzmy pierwszy czy drugi raz trafiły do pani niekompetentnej? i są przekonane, że tak właśnie wygląda prawidłowa stylizacja? Nie są głupie tylko zwyczajnie ubogie w tę wiedzę która posiadamy my ( i na pewno nie każda z nas).
W ten sposób to Wy wykazujecie się brakiem szacunku dla każdej dziewczyny, mogącej stać się potencjalną klientką.
Narzekaniem i naśmiewaniem się z innych próbujecie poprawić swoje samopoczucie? Same uogólniając na swoje klientki mówicie "głupie dziewuchy" echhh
Irytuje mnie ten temat.
Sami to właśnie chciałam powiedzieć kilka postów wyżej. Jesteś wielka :*
wisienkakwspz (http://forum.wzorki.info/members/9267-wisienkakwspz.html) hahah dobre.
No ja też miałam przypadki że kobiety dziwią się:
a) i mówią:
- "o matko jak sie błyszczą, zawsze miałam matowe"
- " o i jakie równe, a mi kobieta w salonie mówiła że muszą mieć faldki"
- "pani nie przykleja takiego długiego tipsa, bo w salonie mi odrywała jak za długi przykleiła"
b) albo:
- ja dopiero przykleiłam tips, opracowałam go i nałożyłam żel clear, mówię żeby dała mi ręce, a ona do torebki i pyta ile płaci ? hahaha no masakra. Jak jej powiedziałam ze to dopiero początek (a już była zachwycona), to wyobraźcie sobie jej radość jak zobaczyła PRAWIDŁOWY efekt końcowy.
to ja na Twoim miejscu cieszyłabym się, że potrafiłam zachęcić do siebie klientkę swoją kompetencją
A w jaki sposób mają sobie wyrobić skoro powiedzmy pierwszy czy drugi raz trafiły do pani niekompetentnej? i są przekonane, że tak właśnie wygląda prawidłowa stylizacja? Nie są głupie tylko zwyczajnie ubogie w tę wiedzę która posiadamy my ( i na pewno nie każda z nas).
W ten sposób to Wy wykazujecie się brakiem szacunku dla każdej dziewczyny, mogącej stać się potencjalną klientką.
Narzekaniem i naśmiewaniem się z innych próbujecie poprawić swoje samopoczucie? Same uogólniając na swoje klientki mówicie "głupie dziewuchy" echhh
Irytuje mnie ten temat.
Zgadzam się, przecież my też nie znamy się na wszystkim, a co by było jakby trafić do jakiejś np fryzjerki, która zrobiłaby nam kuku na głowie i mówiła że 'tak ma być'? przecież byśmy o tym nie wiedziały że robi się inaczej.
dzięki klientkom my w ogóle możemy funkcjonować, pamiętajcie o tym ;)
wisienkakwspz
19-05-2011, 13:48
Dziewczęta, jeśli o mnie chodzi to nie miałam zamiaru naśmiewać się z nieświadomości klientki, tylko ręce mi opadły, jak wogóle można taki kit wciskać. Sama nie jestem omnibusem i wszystkiego nie wiem i nie potrafię, ale drażni mnie, jak ktoś opowiadając takie bzdury, bo nie umie czegoś dobrze zrobić, wyrabia opinię całemu środowisku... Tyle ode mnie w temacie ;)
katarynka89
19-05-2011, 14:37
ten temat powinien się nazywać "nieświadome "stylistki"" a nie klientki bo klientki mają zazwyczaj tylko taką wiedzę którą przekazała jej stylistka, to tak jak z nauczycielem jak powie że "słoń" jest przymiotnikiem i będzie to wpajał to uczeń w 2 klasie podstawówki bezie w stanie się kłócić z całym światem że to niemożliwe że to rzeczownik "bo pani tak mówiła..."
Nawet dla żartu nic napisać nie można, bo zaraz wielka oburzenie.
rudzielec
19-05-2011, 16:25
w stu procentach zgadzam się z Aśkiem.
asia (http://forum.wzorki.info/members/978-asia.html) własnie o to chodzi. Ciesze się że wychodzą zadowolone ode mnie;)
ale ten temat jest chyba zalożony po to aby pokazać jakie klientki są nieświadome i z jakimi się spotykamy, a nie wszytskie kobiety od razu z oburzeniem, że wyśmiewamy się z ludzi. Przytaczamy przykłady z życia wzięte. Wolność słowa w końcu w Polsce ;)
gosia666
26-05-2011, 22:07
Ja dzisiaj slyszlam w salonie,ze nie ma zelu w kolorze wisniowym(lub zblizonym) ,ze w ogole takich nie produkuja! Klietnka wymyslila sobie wlasnie zdobienie z takim wisniowym frenchem ... Zenada!!! I jeszcze ,ze szablony sa gorsze od tipsow,bo tipsy jednak'wzmacniaja'paznokiec... Tak na marginesie dodam tylko,ze dziewczyna ,ktora zajmuje sie tam stylizacja paznokci nie umie przedluzac paznokci na formie, a z zeli kolorowych ma moze jakies 8 szt. glownie roze i czerwienie :P
Te baby nie są głupie same w sobie (chociaz i dziwadła się znajdą) i nikt nie naśmiewa się bezpośrednio z nich, a z głupich bab, które im taką krzywdę robią... Kiedy ja nie robiłam paznokci, chciałam mniej więcej wiedzieć co i z czym i jak miałam do kogoś iść to też robiłam wywiad środowiskowy, robię tak ze wszystkim i zawsze. Natomiast jak ktoś do mnie przychodzi zawsze uświadamiam.
Jotka, a wolność slowa to tylko na papierze :D powiedz coś na forum nie po mysli innych to zaraz burza, a krzyknij coś na rząd na mieście... :P
eirvinne
28-05-2011, 12:38
W sumie droga Samaron masz racje jak zwykle. Nie naśmiewałabym się z głupoty klientek - bo nie mnie o tym decydować czy klientka głupia czy nie - a raczej z ich naiwności. Tak jak Wena rzekła - wywiad środowiskowy. W dobie internetu problemu nie ma by się dowiedzieć jak właściwy paznokieć wygląda. I jeśli wasze klientki pozwalały sobie robić taką krzywdę u pseudo-stylistek to strasznie mi przykro. Ale to tylko i wyłącznie świadczy o niewiedzy i naiwności.. tak samo jak wydaje im się, że można za 30 złotych wykonać prawidłowe przedłużenie paznokci;>
W każdym razie jeśli już wytykać błędy - to najpierw stylistkom, które taką wiedzę przekazały tym naiwnym klientkom:}
Emilia B.
28-05-2011, 19:00
Wena a ja powiem Ci tak - chciałabym żeby któraś z Twoich klientek to przeczytała...
Dziewczyny co do ostrej krytyki to nie jest tak że nie można tu o niczym powiedzieć - MOŻNA a nawet TRZEBA ale w kulturalny sposób. Kiedyś to sie przeciw wam obróci i wtedy będziecie żałować - bo złe opinie o stylistce roznoszą sie szybciej niż te dobre.... i jeżeli któraś z klientek tu sie zaloguje i przeczyta to potem będziecie mogły mieć pretensje same do siebie.
Po drugie to że konkurencja robi źle to dla Was duży plus bo wyróżniacie sie na ich tle większą wiedzą i obeznaniem tematu a to większość klientek docenia.
Po trzecie te"głupie baby i dziwadła" dają Wam zarobić na chleb....
No tyle ode mnie :)
xsunnyolciax
28-05-2011, 21:45
Sami, Emilka... przywracacie wiarę w ludzi :*
barbara_kawka
31-05-2011, 14:22
po pierwsze i najwazniejsze : nigdy nie obgadywac z klientka konkurencji i nie pytac a gdzie pani byla ... jak sama powie ok . powiedziec aha i zejsc z tematu ... bo zle slowo jak bumerang kochane moje :)
---------- Dodano o godzinie 14:22 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 14:21 ----------
tak samo jak wydaje im się, że można za 30 złotych wykonać prawidłowe przedłużenie paznokci;>
uwiez mi ze mozna... wiele laseczek z forum bierze tyle i robia bardzo ladne i dobre pazurki .
Emilia B. doprawdy? A co ja takiego napisałam? haha. Prawdę, że czasem się dziwadła zdarzają (a nie, że te kobiety sa głupie, a jak w temacie, nieświadome)? Mi nie, ale czytam jak nie raz dziewczyny opowiadają. Rozum to jak sobie chcesz mi to talala :skacze:
A co do ich nieświadomości to trzeba je uświadamiać, rzeczywiście wielkie mi halo, obraźliwy był mój post, że hej!
Widzicie dziewczyny już sobie nie popiszecie, bo zaczyna się jazda :D wolność słowa haha.
xsunnyolciax
31-05-2011, 16:33
nie wolność słowa, tylko kultura..
Po za tym co dziewczyny mają pisać? Zobacz ile osób zgadza się z Emilką (po podziękowaniach chociażby)
Wolność słowa jest, możesz napisać to co myślisz (i to robisz) i nikt Ci za to głowy nie urwie, tylko trzeba to robić w odpowiedni sposób, żeby nikogo bezpośrednio nie urazić. Bo wiesz, wolność wolnością, ale twoja wolność ogranicza się do wolności drugiego człowieka.. ;)
Skoro powołujecie się na wolność słowa, to w takim razie powinnyście wiedzieć też co to jest demokracja, a przydałaby się również umiejętność sumowania i zwykła ludzka pokora. Popatrzcie ile "ptaszków" ma za swój post Emilia i ja a ile ma Jotka, rudzielec Asiek i Wena. Tutaj z kolei należałoby się wykazać umiejętnością kojarzenia faktów i wyciągania wniosków ....
I w jakim tonie WIĘKSZOŚĆ użytkowniczek życzy sobie prowadzenie tego watku ?
Kochane, nie interesuje mnie kto ile ma "ptaszków" po prostu nie rozumiem ataku. Nie napisałam nigdzie nic nie kulturalnego czy obraźliwego, więc wybaczcie, ale atak jest prze zabawny! :skacze: Nie mam zamiaru się z nikim wykłócać na forum, bo to niedojrzale, ale na tle innych postów mój był zwyczajny. Napisałam, że te kobiety nie są głupie, po tym jak zaczął się atak na inne dziewczyny, któras tam napisała, że jakaś kobieta jest głupia. Nie wiem, obraźliwa była prawda, że dziwadła w ludziach i nawet klientkach się zdarzają, czy, że trzeba uświadamiać klientki, a także one same powinny o siebie zadbać. Pff, szkoda gadać :D Piszta co chceta, ale ja nie pozwolę sie bezpodstawnie obrażać czy atakować. Co Wam nie po myśli, to zaraz się rzucacie, nie pierwszy raz to widzę, ale mi to lotto.
A i polecam czytać posty nie tylko moje ze zrozumieniem, przyda się.
Chocolata
31-05-2011, 17:03
A ja proponuje temat zamknąć skoro same nie wiecie od czego sie temat zacząl, kto komu, gdzie za ile.. bezsensu toczyć tą niekonstruktywna polemikę. Klientki będą zawsze różne, jak i my.
dzikakura
31-05-2011, 17:18
Hyyyyyy(nie moglam sie powstrzymac zeby nie napisac "hyyyy" soory admini)
A jednak coś dopiszę:)
Tez uwazam, ze klientka to swietosc:) Rozsmiesza nas, ze na szablony mowia "papierki", ze dziwia się ze maja rowne paznokcie, czesto upieraja sie nad absurdalnymi dla nas -rozwiazaniami.
Nie znaczy, ze sa "dziwne" , maja zle doswiadczenia po prostu, a stylistki, ktore im doradzily zle byly byc moze przekonujące
Nie zgadzam sie, z Tobą Wena, ze "w dobie internetu" mozna wszystko sprawdzic i zobaczyc co i jak, Ty wiesz gdzie szukac, bo sie na tym znasz, ale klientka niekoniecznie. Poza tym przepraszam bardzo ale:
- niektore kobiety mają w nosie sprawdzanie co i jak bedzie robione z ich paznokciami, bo np.. maja trojke dzieci, dwa etaty, trzy psy, osiem kotów i uczą się zaocznie, dziennie, robią doktorat etc (kombinacji dlaczego kobiety są zajęte i nie maja czasu mozna tworzyc niezliczoną ilosc)
moze za to wiedzą coś o Heideggerze czy o Leibnitzu, przygotujesz się specjalnie do dyskusji z nimi o tych dwóch Panach?:)
Klientki najczesciej chcą przez godzinę albo dwie odetchnąć robiąc cos dla siebie, chociazby paznokcie i CHCA miec miła stylistkę, ktora pocieszy, pogada trochę, zrobi paznokcie szybko i profesjonalnie, a nie je obgada, a ty to niestety robisz i w niewybredny sposób.
Po drugie- nie obchodzi Cie ilosc ptaszków? A co Cie w ogole obchodzi, ptaszki i podziekowania to my, my twoje kolezanki po fachu za nimi stoimy. Jesli sie to dla Ciebie nie liczy to po co w ogole tutaj być?
To nie jest tak, że nie mozna tu wyrazic swojej odmiennej od wszystkich opinii, ale nie zauwazylam w Twoim wydaniu zadnych odkrywczych teorii popartej rownie odkrywczymi przykładami, a czytam Cie dosc uwaznie od czasu kiedy napisalas jednego z pierwszych postów o wybielaniu zębów:) i uprzedzając atak , mam łeb jak sklep, wszystko pamiętam:)
Wolnosc słowa? Wiem sto razy wiecej od Ciebie coś o wolności słowa i demokracji, z racji wieku chociazby i doswiadczenia, racji wykonywanego zawodu, z racji wykształcenia i wielu innych stałych. To co czasem zdarzy Ci sie popełnic tutaj jak ktos Ci zwroci uwagę to pofukiwanie obrażonej dziewczynki na zasadzie" nie chcecie mnie sluchac, nie obchodzicie mnie":), a nie walka o wolnosc słowa
I bedę wtórna, niestety Emilia mnie ubiegła. Bardzo bym chciała, aby któraś z klientek dorwała któryś z Twoich postów. Któras z dziewczyn, ktora zostawia u Ciebie pieniadze za zrobione pazurki.
barbara_kawka
31-05-2011, 20:56
a ja dodam taka małą sentencję : " POKORNE CIELE DWIE MATKI SSIE " ... i tyle ;)
basia "SSIE", "POKORNE CIELE DWIE MATKI SSIE"!! :)
katarynka89
31-05-2011, 21:49
A ja proponuje temat zamknąć skoro same nie wiecie od czego sie temat zacząl, kto komu, gdzie za ile.. bezsensu toczyć tą niekonstruktywna polemikę. Klientki będą zawsze różne, jak i my.
zgadzam się temat zrobił się przepychanką na słowa :/ niech każdy myśl co chce :/ Ja jestem akurat zdania że "głupota" czy "dziwactwo" klientek jest winą TYLKO i WYŁĄCZNIE stylistek na które trafiły bardziej czy mniej kompetentnych. Nie wymagajmy od Nich wiedzy którą My zdobywamy na licznych szkoleniach i przez godziny spędzane w necie , między innymi na tym forum. Dla nas to zawód lub po prostu hobby, w każdym razie jaramy się nowym coverem czy pachnącym żelem, a One chcą mieć po prostu zadbane dłonie.
To nie jest tak, że nie mozna tu wyrazic swojej odmiennej od wszystkich opinii, ale nie zauwazylam w Twoim wydaniu zadnych odkrywczych teorii popartej rownie odkrywczymi przykładami, a czytam Cie dosc uwaznie od czasu kiedy napisalas jednego z pierwszych postów o wybielaniu zębów:) i uprzedzając atak , mam łeb jak sklep, wszystko pamiętam:)
Popieram Kurko, też pamiętam temat o wybielaniu, czytałam też parę innych postów i nie chcąc rozpocząć kolejnej dyskusji pozostawię to bez komentarza bo nie wiem czy się śmiać czy płakać.
A tak w ogóle to co to się porobiło? Ja tu wchodzę żeby poczytać co znowu fajnego (zabawnego) wymyśliły klientki, a tu jakaś dyskusja na temat głupich i niegłupich. To jasne, że wszystkie baby nie mogą być mądre ale część jest po prostu niedoinformowana. Jak idę do fryzjera to patrzę żeby mi jakiejś "Joanny" albo "Palette" nie wyjęła z szafki, a na reszcie się nie znam, więc tak samo mogą o mnie mówić... Tak samo jak mi ktoś laptopa daję do naprawy i opowiada co się dzieje, to ja słucham i przetwarzam po swojemu, wiadomo nie każdy się zna i umie powiedzieć "profesjonalnie" co się stało. I co mam się śmiać z takiego kogoś? Są czasem zabawne sytuacje to się pośmiejemy ale NIE WYŚMIEWAMY.
Nie napisałam nigdzie nic nie kulturalnego czy obraźliwego
Rozum to jak sobie chcesz mi to talala
A to było kulturalne? :huh: Bo dla mnie to brak szacunku względem rozmówcy :huh:
Oczywiście że zdarzają się klientki które palną coś zabawnego, ale czy jest dziwne?:huh: To my uczyłyśmy się zawodu a nie one, one nie muszą się znać! Ja się nie znam na samochodach i nie chciałabym żeby jakiś mechanik śmiał się ze mnie z tego powodu :huh: Bo co innego przytaczać śmieszne anegdoty a co innego naśmiewać się z niewiedzy klientka która jest moim zdaniem w pełni usprawiedliwiona.
Do mojego salonu przyszła ostatnio kobieta z cerą naczynkową i zaczęła opowiadać że chodziła na kuracje do innego salonu która polegała uwaga na: nawilżeniu cery naczynkowej wapozonem a następnie potraktowaniu jej solluxem z czerwonym filtrem (czyli jakby leczyć grzybicę paznokci zażelowaniem płytki). I co mam teraz zrobić? Śmiać się z tej klientki że pozwoliła sobie na coś takiego? A skąd miała wiedzieć że to złe?
A to było kulturalne? :huh: Bo dla mnie to brak szacunku względem rozmówcy :huh:
Oczywiście że zdarzają się klientki które palną coś zabawnego, ale czy jest dziwne?:huh: To my uczyłyśmy się zawodu a nie one, one nie muszą się znać! Ja się nie znam na samochodach i nie chciałabym żeby jakiś mechanik śmiał się ze mnie z tego powodu :huh: Bo co innego przytaczać śmieszne anegdoty a co innego naśmiewać się z niewiedzy klientka która jest moim zdaniem w pełni usprawiedliwiona.
Do mojego salonu przyszła ostatnio kobieta z cerą naczynkową i zaczęła opowiadać że chodziła na kuracje do innego salonu która polegała uwaga na: nawilżeniu cery naczynkowej wapozonem a następnie potraktowaniu jej solluxem z czerwonym filtrem (czyli jakby leczyć grzybicę paznokci zażelowaniem płytki). I co mam teraz zrobić? Śmiać się z tej klientki że pozwoliła sobie na coś takiego? A skąd miała wiedzieć że to złe?
I za to kocham moją pracę własnie, że moge zobaczyc reakcję zadowolonej klientki z moich usług, która sama porówna obecną, do poprzedniej stylziacji i wyciągnie wnioski. ja jestem tylko po to, aby delikatnie wytłumaczyc dlaczego robię tak , a nie inaczej. Swoje zasady popieram konkretnymi argumentami, nie komentuje prac innych stylistek, chyba, że klientka sama pyta, co było nie tak, że np. jej się zapowietrzył pazurek? Ja mówie, że nikt nie jeste alfa i omega i kazdy ma zły dzień, nawet ja i moje pazurki tez się zapowietrzą czasami. Dlatego daję gwarancję 7 dni, daje bony na 10-ta wizyte gratis. Naprawa pazurka zepsutego z winy klientki, tej stałej jest gratis. Tak o nie dbam. I ostatnio usłyszałam: 'Ja bym mogła u Ciebie cały dień siedziec. Ty to robisz tak delikatnie, a jaki efekt".
To nie jest miłe? Ja siebie nazywam 'pogotowiem paznokciowym". Ja mam telefon o 19, że na 22 mam być u klientki, bo akurat mąż wypłatę wziął, to jadę, chociaż tej klientki nie lubię, bo jest kłamliwa i wymyśla, to ja jej tego nie powiem, bo ona mi daje zarobić jednak co miesiąc stała kasę. Czasem wracam do domu o 1 czy 2 w nocy i to nie dlatego, ze mam mnówtwo klientek. Z reguły mam jedną właśnie, która się wcześniej nie wyrobiła. Jak będe miała 100 klinetek w salonie to zrezygnuję z dojazdu, a na razie 3mam się stałych kobitek. Szanuję ludzi i ludzką pracę. W każdej nawet najgorszej stylizacji znajdę plusik i o nim mówie klientce, że gdyby dziewczyna u ktorej była wybrała się na profesjonalne szkolenie, robiłaby takie pazury jak ja, bo ma talent i potencjał, klientki lubią miłe stylistki, a stylistki miłe klientki. :]
Malyyyyna
01-06-2011, 13:02
Ja bym podzieliła klientki na dwie grupy- tzw. betony które maja swoje przekonania( usłyszane w TV, gdzies przeczytane na jakies stronie czy wyciągniete od "ukochanej wieloletniej stylistki" osobiscie znam kilka takich osob z ktorymi nie mam cierpliwosci rozmawiac poniewaz tłumacze ze czasy sie zmieniły, badz opowiadam o tym ze np jakis zabieg jest zdrowy mimo ze ona jest innego zdania i jak kulą w płot... i nie ma co ukrywac sa ludzie którym ciezko cos wytłumaczyc badz do czegos przekonac i czesto chca np paznokcie nie zgodne z zasadami, i jak one usłyszą ze na formy mówi sie papierki to tak beda mówic, myslac ze i tak nie masz racji. To jest wieloktornie i denerwujace i przykre i wprowadzajace nas w zakłopotanie gdy klientka sprzecza sie chodz nie ma racji. Nie lubie ludzi którzy slepo wierza w jakas usłyszana rzecz, która jest bujdą i nie dadza sobie nic wytłumaczyć i takie własnie klientki po naszym "tłumaczeniu" czesto nie wracaja do nas tylko do tipsiar.
Drugi typ to kilentki które maja błędne informacje i czesto łatwo je zbic z tropu. Tzn jedna stylistka mówi ze paznokcie musza byc płaskie, ona w to wierzy, pójdzie do nastepnej, ta powie ze musza miec krzywa uwierzy, potem znowu trafi do takiej która preferuje płaskie pazury i klientka jest zmieszana. Dlatego zawsze musimy tłumaczyc klientkom jak powinien wyglądac paznokciec zeby nie były zaskoczone bo nigdy nie wiadomo jaka dana dziewczyna ma wiedze z poprzednich doswiadczen.
Ja szanuje moje klientki ale one nie sa tylko "pozywką" ale rowniez ludzmi i jesli dzwoni do mnie dziewczyna ktora plotkuje na moj temat to jej serdecznie podziekuje i stylizacji nie zrobie, bo godnosc uwazam jest wazniejsza rzecz niz pieniazki:) Bardzo czesto sie zdarza ze moje klientki opowiadaja przezabawne historie na temat paznokci,formy to te papierki, na tipsy mówia plastiki, wiec wyjasniam jak to sie fachowo nazywa i usmiecham a kilentki potem i tak nie pamietaja ale grzecznie sie słuchaja jak mówie ze paznokciec nie moze byc płaski mimo ze z takim nastawieniem rowniez przychodza, potem najwieksza satysfakcja to szczerze" dziękuję, sa piekne" :) zabawny jest tez "upór równego frencha" z tym ze to juz kwestia upodobania :)
Hahaha ale wy wrażliwe jesteście, no coś takiego :D Komentować tego nie będę, nie ma co. Wykażę się pewną dojrzałością, której wy jak widać nie macie. I... chyba zgubiłyście wątek:skacze: Dziękuję, do widzenia, i miłego dnia! hyyyy
Eh, żartobliwie napisany tekst z mojej strony plus kilka innych dziewczyn i kłótnia. Wy Wszystkie jesteście mądrzejsze, bo pracujecie dłużej z klientkami, macie więcej doświadczenia życiowego i wiecie jak się zachować, może i nie powinnyśmy pisać niektórych słów..bo prawdą jest, że gdybym ja była przykładową klientką to bym nie chciała trafić do kogoś kto mnie obgaduje..
niestety ktos mily skasowal moj post ktory dzis juz napisalam.
prosze przestancie sie klocic i wymawiac sobie kto jest mniej kuturalny od kogo:
wroccie do tematu
Emilia B.
01-06-2011, 20:08
tak czytam i nie dowierzam...mówicie "wolność słowa" a pretensje bo ktoś się nie zgadza, ja napisałam że uważam inaczej, ty Wena uważasz inaczej i ok - w tym cały urok że sie różnimy.... Czy ja napisałam że nie mozesz, nie masz prawa, zabraniam, zbanuje itp?? nie - napisałam tylko jak ja to widzę. Wszystkie dziewczyny też sie wypowiadają, pokazują swój punkt widzenia i to jest jak najbardziej ok a ty Wena bez obrazy zachowujesz sie jak mała obrażona dziewczynka.... Wiesz jeżeli ci sie tu nie podoba nikt cie na siłe nie trzyma - mam przeprosić,że mam inne zdanie niż ty? Przecież walczysz o wolność słowa tak? Wiec dyskutuj z nami, wypowiadaj się , podawaj argumenty a nie rzucasz dziecinne teksty -takie słowa nic nie wnoszą do tematu. Nagle Ci przeszkadza,że inni się wypowiadają? Nie rozumiem jaki masz w tym cel?
Dziewczyny dyskutujcie - ale nie obrażajcie sie na siebie wzajemnie bo ktoś myśli inaczej. Tworzymy bardzo zróżnicowaną grupę (tak tworzyMY) i to jest piękne :) Fajnie ze każda ma swoje zdanie o jak najbardziej mile widziane jest abyście sie wypowiadały.Czemu jeżeli któryś z moderatorów sie wypowie to nagle robi sie afera jakbyśmy chciały zamknąć temat albo coś - my też jesteśmy użytkowniczkami i też wypowiadamy sie w różnych tematach :) Jeżeli nie jest to w czerwonej lub zielonej ramce traktujcie nasze wypowiedzi jak wypowiedzi wszystkich.
Ja w poprzednim moim poście chciałam Was przestrzec żebyście same sobie krzywdy nie zrobiły - bo z internetu korzystamy nie tylko my stylistki ale również nasze klientki a nasze forum jest lubiane w wyszukiwarce więc nie trudno tu trafić :)
ufff sie rozpisałam :)
Emilio ja się nie obrażam, tylko nie mam przyjemności brać dyskusji w wątku w którym się mnie atakuje bezpodstawnie i wciąga jakieś inne watki, bo ktoś coś tam napisał i bla bla. To nie pierwszy raz kiedy coś takiego widać na forum (nie tylko z moim udziałem, mówię ogolnie) i jest to nie przyjemne, a nie mam go zamiaru opuszczać, bo jestem tu dla siebie, nie dla kogoś. Wkurzyło mnie to, że żadna z was nie przeczytała postu ze zrozumieniem, albo kilku postów wcześniej. Nie obraziłam żadnej swojej klientki (nie pisałam nawet, że są głupie, bo nie mnie to oceniać), więc zastanowiło mnie oburzenie, ale spoko skoro wzbudzam takie emocje hehe coś się dzieje, mnie to nie zraża, bo to nie o mnie źle świadczy, bo ja nie jestem na forum by się przekomarzać, mam swoje prywatne ważniejsze życie i prawdziwe ważne problemy. Moim zdaniem niektóre osoby powinny się zastanowić co tak naprawdę tutaj robią, jesli ich jakiś wątek irytuje to niech się nie wypowiadają i niech nie szukają problemu tam gdzie go nie ma. Skończyłam swoją dyskusję na ten temat tym postem. Peace!
xCombination
02-06-2011, 01:47
jesli ich jakiś wątek irytuje to niech się nie wypowiadają i niech nie szukają problemu tam gdzie go nie ma.
Wydaje mi się, że Ciebie Weno zirytował - jak to nazwałaś - atak na Twoją osobę i myślę, że trzeba było zostawić to dla siebie (zgodnie z tym co sama napisałaś) bo Dziewczyny mają dobre intencje.
oj tam oj tam..... a jak bylam młodsza i nie mialam pojęcia o przedłuzaniu paznokci to kupowałam sobie tipsy malowalam je lakierami i zdobilam, a na naturalna płytke kleiłam je kropelka:) i uważam ze byłam wtedy "zaje****" a nie głupia hahah :haha::haha::haha::haha::haha::haha::haha::haha::h aha::haha::haha::haha::haha::haha::haha::haha::hah a::haha:
Paulka aż mi się coś przypomniało! Na studniówkę robiłam dziewczynie pazurki i opowiadała mi, że była u jakiejś tam i jej kleiła na kropelkę tipsy (bodajże na wesele, 50 zł skasowała), ale 2 dni się trzymały:D Matko... Kropelka, to nie trzyma tylko żre płytkę :( Przynajmniej na imprezke były hehe.
no wlasnie wazne ze na impere byly...ja naszczescie nie kasowalam od nikogo kasy, poza tym mialm predyspozycje do zalewanie skorek klejem i cala impreze spedzialm na dlubaniu ich a nie zabawie, ej człowiek młody to głupi:D
No widzisz, a ona robiła innym :D Teraz taka jedna co kiedyś była u mnie na paznokciach, z mojej szkoły, taka nieco dziwna dziewczyna... swój świat ma, to stwierdziła, że będzie robić paznokcie po 2 wizytach u mnie i pytała ostatnio czym robiłam kwiatki, bo nie może tego znaleźć... a mi nikt nie przyszedł i nie wyłożył za free kawy na ławę. Ciekawe czy też klei na Kropelke :D i a props takich akcji, zobaczcie to: [ cenzura - brak wolności słowa :P]komentarze też są dobre... mi opadła kopara jak poczytałam tą ofertę i ludzie się dają na to nabrać? Co człowiek nie zrobi by zaoszczędzić...
Odwiedziłam tą stronkę i jestem w totalnym szoku. Matko jak tak można. Ona wbija do głowy kobietom, że tipsy się odrywa, a potem ejst jak jest... Masakra:wow:
Wena, no ja Cię proszę, bierz sobie to za atak, ale NIE wklejamy linków do cudzych stron i NIE nabijamy się z zawartości - takie rzeczy na innych forach, tym bardziej, że wygrzebałaś to sprzed 5 lat :porazka:
To jest oficjalne ostrzeżenie.
ostatnie trzy posty zostaly skasowane.
moje ostatnie ostrzezenie. Jeszcze raz przeczytam ze sie nawzajem prowokujecie poleca ostrzezenia
Witajcie...nie czytalam wątku od początku ale tu miejsce wydaje mi sie odpowiednie do moich rozważań ... Więc po kolei.. Zadzwoniła do mnie dawna koleżanka z pracy z chęcią zrobienia sobie paznokci u mnie ,ponieważ jej stylistka ma rodzić już niedługo i zamknęła zakład....uprzedziłam ,że ja bez kursów i w domku...i jej pasowało. przyjechała...więc zabrałam sie do pracy jak zwykle po kolei..odkażanie itp...miał być zwykły french bez niczego... doszłam do robienia białej koncówki.... elegancko zrobiłam usmieszek...pokazuję... i słyszę za mały french i chcę na prosto bez usmiechu....zrobilam większy,znów za mały....slyszę...jeszcze większy.....doszlam do wniosku ...to po co był tu cover skoro jestem juz ponad linią.....dla mnie jakas masakra ale ze to moja znajoma to powiedzialam ,że nie robilam nigdy takiego frencha wielkiego i na prosto,powiedzialm ze to bardzo skraca płytke i nie wygląda ładnie,naturalnie... stwierdzila ,ze zawsze tak miala robione i tak chce teraz.... no i co.... podobalo mi się czy nie to zrobiłam ale teraz jest mi wstyd ,bo nie chcialabym zeby ktos wiedzial ,ze to moja praca...:( Z jednej strony az sie ze mnie wyrywa,zeby powiedziec - nie - tak nie zrobie a z drugiej przeciez ona placi i ona wymaga to co mi do tego.... po dwoch dniach doszlam do wniosku ze w zakladzie gdybym taki miala nie zrobilabym jej poprostu i to byla nauczka ,nigdy wiecej takiego uczucia ze zrobilam jakąs masakre na zyczenie....Jak przyjdzie znow to albo robie po swojemu albo niech szuka kogoś innego...
ja akurat jesli ktos chce "po swojemu" to robie.bo dla mnie jest wazne zeby klientka byla zadowolona.to ona nosi te paznokcie nie ja.Oczywiscie tez pokazuje najpierw z kamuflazem i usmiechem ale jesli nie chce to nie zmuszam.BO jesli kogos do czegos zmusisz i bedzie niezadowolony to nie wroci a kazda klientka to pieniazd....
ale co do mody paznokciowej to przyszla do mnie ostatnio pani od swojej kolezanki (kolezanka bez kursu).Zdjec paznokci nie zrobilam bo mi glupio bylo bo to jej kolezanka byla. No ale przyszla z 7 paznokciami.Przy kazdym paznokciu brakowalo bokow (byly spilowane) i zamiast isc prosto to paznokcie szly do gory (tak jak skocznoie).Wytlumaczylam babce ze zrobie jej nowe bo tam nie ma co uzupelniac bo polowa odchodzi i brak 1/3 paznokcia z boku.A ona do mnie ze jej sie to podoba bo one sa takie waskie.Wiec jej mowie ze tak sa waskie ale brak tu i tam...a ona dalej ale tak mi sie podoba.
Wiec jej mowie ze ok nie ma sprawy ale bedzie widac ze 3 sa dorobione. Ona patrzy na mnie jak na ufo i niewie o co chodzi,wiec zrobilam jej jednego na pokaz.No dobra mowi niech pani robi wszystkie nowe....
A dodam ze french miala tak jak mojej poprzedniczki -paznokcie mega dlugie i french 2/3 paznokcia i prosty.
wiec zroiblam jej kamuflaz,usmiech,proste kwadratowe (miala zaokraglony kwadrat).Na koniec jej reakcja:
-moja kolezanka sie na mnie obrazi ale ja do niej wiecej nie ide...matko ale ta reka wyglada teraz az nie mozna od niej ocvzu oderwac.
Zrobilo mi sie tak milo...
a dodam ze kolezanka cennik ma taki jak ja
KarolciaK
15-07-2011, 10:02
jak to dobrze czasami założyć paznokcie u kogoś innego. Ja wczoraj byłam u mojego kolegi mamy, której zawsze robie pazury, ale ostatnio (ok 2 mies temu) robiła jej inna jego kolezanka. Jego mama stwierdziła, że woli, żebym ja jej robiła paznokcie. Tamta dziewczyna zrobiła french od linijki, boki niedopiłowane, płaskie i mało tego odpadły po 2 tyg, a kobitka ma teraz tak zjechaną płytkę (przepiłowaną i dziurawą) Załamałam się, jak to zobaczyłam. Powiedziała, że nie zamieni mnie na żadną inną ;) tak mi się serducho ucieszyło ;)
ja tez czasem mowie ze czasami sie oplaca wyslac klientke do konkurencji...
a mnie dzis jedna wkurzyla...
przyszla nowa (od mojej marudnej klientki),i chciala rece.Na wejscie sie pytaq czy jej zrobi i rece i nogi.Powiedzialam ze niestety nie dam rady bo musze po corke isc.No to ona chce nogi a jutro rece.Ok...i tak gadka gadka i doszlysmy do cen.Wiec mowie jej ze utrwalenie naturalkow 32 euro.a ta spod byka na mnie ze jej kolezanka placi 25. wiec jej tlumacze ze tak ale ze za uzupelnienie...to ona ze ona odmawia termin bo w salonie gdzies ma nowe za 45 euro (ja robie za 35)hmmmmmm gdzie tu logika?????????
i ze ona zna wiele co robia za 25 euro i jak jej zrobie za 25 to ona przyjdzie.wiec ja jej ze niestety ale nie i ze nie ma sprawy termin skresle....
matko co za polityka.bo pani x robi w salonie to moze brac tyle i tyle a ja robie wdomu i mam robic za darmo i jeszcze podatek placic ze swojej kieszeni.a do tego je calowac po nogach ze przychodza.
moja klientka inna ostatnio byla w salonie bo nie moglysmy sie zgrac z terminem to babka robila ja i jeszcze 2 osoby w tym samym czasie.ale w salonie...
Czasem trzeba przetrzymać niektore sytuacje,chociaż cieżko... Ja dzisiaj miałam mieć dziewczynę,własciwie od środy do mnie idzie i nie może dojść...w końcu stwierdiła ,że po urlopie przyjdzie bo nie ma czasu na spakowanie się.... z drugiej strony to moze i dobrze ,bo sie rozchorowałam,gardło ,ból głowy,katar i ogólnie słabizna jestem :)
Zuuzaneczka
15-07-2011, 13:25
Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu
Żal.pl :/: jak można się tak licytować? Nie mieć wstydu za grosz... Też miałam taką jedną i nie zeszłam z ceny. Jak kogoś nie stać, to niech nie przychodzi na paznokcie, brutalne, ale prawdziwe. Jak decyduję się iść do fryzjera do pani X to muszę liczyć się z ceną, jak mnie nie stać to ide gdzieś indziej, proste :/:
Rzeczywiście dziwne rozumowanie ;/ ale nie dogodzisz... Nie wiem jak jest u Was, ale u mnie głownie mentalność, nie ważne jak byle tanio i żeby było.... A tak na chłopski rozum... Lepiej dopłacic kilka zł więcej, mieć porządnie zrobione paznokcie niż, dac mniej, mieć zrobione nie poprawnie, nie daj Boże grzyba załapać gratis czy zaraz odpadną i lecieć dorabiać... jeszcze więcej kasy idzie, lepiej raz a porządnie, ale nie przetłumaczy się niektórym. Ja z ceny schodzę tylko kiedy robię promocje, a tak mowy nie ma, a jak się nie podoba nie zmuszam, wiadomo...
Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu
Żal.pl :/: jak można się tak licytować? Nie mieć wstydu za grosz... Też miałam taką jedną i nie zeszłam z ceny. Jak kogoś nie stać, to niech nie przychodzi na paznokcie, brutalne, ale prawdziwe. Jak decyduję się iść do fryzjera do pani X to muszę liczyć się z ceną, jak mnie nie stać to ide gdzieś indziej, proste :/:
No dokładnie! Przecież paznokcie trzeba uzupełniać itp, to nie jest zazwyczaj jednorazowy wydatek.
Rzeczywiście dziwne rozumowanie ;/ ale nie dogodzisz... Nie wiem jak jest u Was, ale u mnie głownie mentalność, nie ważne jak byle tanio i żeby było.... A tak na chłopski rozum... Lepiej dopłacic kilka zł więcej, mieć porządnie zrobione paznokcie niż, dac mniej, mieć zrobione nie poprawnie, nie daj Boże grzyba załapać gratis czy zaraz odpadną i lecieć dorabiać... jeszcze więcej kasy idzie, lepiej raz a porządnie, ale nie przetłumaczy się niektórym. Ja z ceny schodzę tylko kiedy robię promocje, a tak mowy nie ma, a jak się nie podoba nie zmuszam, wiadomo...
Kiedyś kolezanka mnie zapyatała czy nie wiem gdzie robią tanio tipsy bo ostatnio płaciła 30zł ale to ZA DROGO! :wow: ręce opadają! :szczena:
KarolciaK
15-07-2011, 14:44
:zly:to jest po prostu jakaś masakra, a ile jest takich kobitek co sie umawiaja na p-azury robisz im paznokcie a one wylatuja z tekstem "tylko ja nie mam dzisiaj pieniazkow, to podrzuce jakos w tygodniu".
:zly:to jest po prostu jakaś masakra, a ile jest takich kobitek co sie umawiaja na p-azury robisz im paznokcie a one wylatuja z tekstem "tylko ja nie mam dzisiaj pieniazkow, to podrzuce jakos w tygodniu".
No chyba bym taką :aty: Ciekawe czy idąc do sklepu tez mówi, że zapłaci później! O, albo przy następnej wizycie na stacji benzynowej może zapytam czy mogę zapłacić po wypłacie :D
W głowie mi się takie coś nie mieści... To by był jej pierwszy i ostatni raz u mnie ;)
Ja bym wzięła takiej dowód pod zastaw i więcej nie przyjmujemy :D No, dajcie spokój... mi by było wstyd takie coś zrobić. 30 zł za drogo... czy nie mam kasy zapłacę później...
dziewczyny to sie nazywa "na kreske" hihihi
rudzia1985
15-07-2011, 22:19
Powinnyscie sobie zrobic wywieszke nad stolikiem "Mieszkam w takim miejsce, gdzie nikt nikomu na kreske nie daje " :p
Nie wierze, ze mozna byc tak cha...kim, zeby nie zaplacic paru zlociszy za wykonanie pazurkow.
To tak jakbyscie do sklepu poszly i powiedzialy, ze za zakupy zaplacisz w tygodniu bo pieniedzy nie masz dzisiaj :huh:
coralick
15-07-2011, 22:47
A ja wczoraj kulezance robilam pazurki... Mowie... jej zrobie ci za darmo, Ona ze ni-du-du bedzie placic. Ja jej na to, jak ci sie spodoba to sie nasepnym razem dogadamy, bo jej pierwszy raz robilam... A ona mojemu mezowi dowiozla dzisiaj kase i mowi ze jest taka zachwycona ze musila zaplacic:huh::huh:
chyba ja zaprosze w rewanzu na grilla :D
takim pazurki to az miło robic:D
No tacy ludzie to mają w głowie olej :) az miło.
A nie rozumiem, jak można wstydu nie mieć by iść bez kasy i później cos takiego mówic, ja jakbym nie miała kasy bym przełożyła wizytę, albo bym od kogoś pozyczyła, ale wstydziłabym się jak nie wiem co mówić "na kreskę" to tak jak (przepraszam za wyrażenie) kiedys w sklepach zule kupywali nalewki na kreskę... teraz to chyba rzadko spotykane zjawisko. Ja bym takiej powiedziała czy idąc do sklepu przy kasie mówi daj na kreskę albo korzystając z innych usług tez tak robi. W głowie się nie mieści naprawdę. Kopara by mi opadła jakby mi taka coś powiedziała :P Ja ceny nie ukrywam, wiadomo ile trzeba ze sobą mieć... Chociaż coś mi w glowie świta, że kiedyś jakas znajoma chyba pytała czy jej zrobię na kreskę, to chyba jej odpowiedziałam, że nie jestem Caritas, bo to taka z tych co nigdy nie oddają....... i kazdy o tym wie, a ona dalej swoje.
Coralick to Ty bierz chociaż za materiały :)
coralick
16-07-2011, 19:11
A jak sobie mam wyliczyc ile maja mi placic??
U mnie przyszła kuzynka na pierwsze pazurki, spytała, czy może przyjść z koleżanką. Zgodziłam się, były to moje pierwsze próby więc cieszyłam się, że będę miała rączki do ćwiczeń. Nie brałam nic, były jakby nie patrzeć obiektami doświadczeń :P
Ale potem kuzynka przyszła jeszcze raz, mówiąc, że ma jeszcze jedną koleżankę (przyszła z nią bez pytania, niby tylko patrzeć, ale wspominała, że ona też będzie chciała). Gdy koleżanka sobie poszła, powiedziałam kuzynce, że owszem może przychodzić z koleżankami, bardzo chętnie, ale mają mi oddawać po 10zł (póki co robię na tanich akrylkach, tyle wystarczy), bo nie chcę dokładać do materiałów przy ich uciesze.
Tak więc teraz wie, że jak chce przychodzić ona i jej koleżanki, to bardzo chętnie, ale za odkupienie materiałów (jak chcą jakiś kolorek to sobie zamawiają). Nauka nauką, ale przyjdzie całą jej klasa i zbankrutuję :)
coralick - patrzysz ile materiału zużywasz, liczysz sobie to z kosztów owych i wychodzi Ci koszt :)
dzikakura
16-07-2011, 19:32
coralick- 5 euro, to naprawde smiech jest, zreszta sama wiesz....
coralick
16-07-2011, 19:40
coralick - patrzysz ile materiału zużywasz, liczysz sobie to z kosztów owych i wychodzi Ci koszt :)
Do mnie nikt nie przyprowadza niechcianych kolezanek, ktore beszczelnie sie narzucaja. Mam niewielkie grono ktore dopiero zaplanowalo ze bedzie do mnie przychodzic, a czy bedzie to sie okaze. Wczesniej gdzies juz pisalam posiadalam kolezanke, ktorej ladnych kilka razy zrobilam za darmo i teraz kiedy jej powiedzialam ze ma zaplacic, znalazla sobie kogos innego... u kogo zaplacila drozej i ma rekonwalescencje po przepilowanej plytce!!! Tym ktore sie u mnie zamowily na przyszlosc, powiedzialam... pierwszy raz robie za darmo jak ci sie spodoba to wrocisz i sie bedziemy liczyc. To jak dla mnie uklad ok :)
Ja dzisiaj swojej kumpeli pomalowałam lakierami i chciała mi płacić,powiedziałam ,że uznaję to za ćwiczonko :) ale ma mi przynieśc koperty ,bo potrzebuję....więc sie zobowiązała...
coralick
16-07-2011, 20:57
Nefra.... no i milo z jej strony :D
Agnieszka Praska
18-07-2011, 09:17
nie wiem czy to odpowiedni temat:) ae pseudo zamkniete to napisze jak salony nabijaja ludzi w butelke
napisze o nieswiadomych klientkach:D ktore padaja manicurowa ofiara jednego z czestochowskich salonow oglaszajacych sie na gruponie;[;
umawiaja sie do mnie klientki z osiedla na ktorym mam salon na sciaganie hybryd i coraz wiecej ich jest
jak zobaczylam paznokcie to sie przerazilam tygodniowa hybryda wygladala jakby te kobiety wyremontowaly caly dom i przekopaly ogrod:huh: nie dosc ze tyle tego na pazura nawalone ze az bokami splynelo tworzac piekne waleczki przy walach to jeszcze popekane i odpryski na wszystkich palcach, kiedy odmoczylam w acetonie moim oczom ukazala sie tak zmasaktowana plytka ze mnie zatkalo:o
klientki zaczynaja sie zalic ze z grupona sie skusily bo tanio i okazja, a po stylizacji bolaly je palce;]
malo tego do manicure hybrydowego jest tez zabieg parafinowy w cenie:] i po sciagnieciu rekawiczki foliowej parafina jest wygrzebywana z owej rekawiczki i do zbiorowego worka leci do przetopienia ponownego (na oczach klientki) :/:
panie ktore korzystaly z tej uslugi byly swiecie przekonane ze tak ma to wygladac :torba:
Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu
MA-SA-KRA!!! :szczena::szczena::szczena::szczena::szczena: Czasem na Grouponie można trafić na fajną okazję ale w tym wypadku chyba sprawdzi się powiedzenie, że kto tanio kupuje ten płaci 2 razy :aty:
uduszę,zamorduje i wogóle za nieukrywanie tak dużych cytatów :D / Emila
Zuuzaneczka
18-07-2011, 10:46
Zniszczyć płytkę przy hybrydach? Toż to trzeba być już kompletnym łosiem... A ta parafina nie kosztuje majątku by nie móc każdej klientce dać świeżej... Groupon grouponem, ale za to też się płaci! :(
dzikakura
18-07-2011, 10:51
Kocham Cie agulusia:skacze:
Zniszczyć płytkę przy hybrydach? Toż to trzeba być już kompletnym łosiem... A ta parafina nie kosztuje majątku by nie móc każdej klientce dać świeżej... Groupon grouponem, ale za to też się płaci! :(
Nic nie zwalnia ich z dbania o higienę i porządne wykonanie roboty, nawet niska cena - jak Cię stać żeby pracować za mniej to w porządku ale nie odwalaj fuszerki :aty:
Agnieszka Praska
18-07-2011, 11:39
szczerze to ja bede na gruperze z rzeskami i mam zamiar udowodnic ze nie wszystkie salony na tych poralach to polepiarze:D
salon jeden juz sie tam oglaszal z rzesami tylko u nich uzupelnienie wygladalo tak ze pancia brala pesete i to co mialo odrost to wyrywala ;]tak zywcem wyrywala
a klientki sie orientowaly ze cos nie titi jak mialy coraz mniej rzes:huh: za usluge placily tyle samo co tydzien 90zeta, a trwala coraz krocej, jedna w rekordowym tepie 15 minut nawet, ale co sie dziwic jak dziewczyna przyszla do mnie z 15 napisze slownie pietnastoma rzesami swoimi swierzo po uzupelnieniu i pyta czy da sie z tym cos zrobic
moja mina wiele by powiedziala cale szczescie ze nie widziala:szczena::why:
kurko ja ciebie tez:D
Aga aż mi ciarki przeszły jak czytam o tym wszystkim :wow:
ale ludzie sa zacofani.....niedlugo zaczna pylek zbierac i przerabiac moze akurat sie na zel da przetopic
Albo chociaż wykorzystać jako pyłek do zdobnictwa :cwaniak2:
zwracam po raz kolejny uwagę żebyś nie cytowała poprzedniego postu - ostatni raz pisze i poprawiam / Emila
dzis byla u mnie moja klientka na uzupelnieniu i spytala czy jej tesciowa moze do mnie przyjsc bo ostatnio byla w salonie.Za paznokcie zaplacila -UWAGA 90 euro -tips plus przezroczysty akryl (zero frencha czy ozdob) i po trzech dniach jej tipsy w srodku popekaly wszystkie.I ze ma pzrezroczyste to wszystko widac...hallelujaaaaaaaaaa
cenia sie az taka prace
Matko Boska co za cena :wow: i to za takie badziewie
białaaaa
21-07-2011, 08:26
wow cena masakryczna
Cena faktycznie mnie powaliła. Żeby to chociaż jakościowo dobra usługa była...
czaplutka
22-07-2011, 17:29
Kurcze, powiedzcie mi, co to się dzieje?? Żeby taką fuszerkę odwalać na nieświadomych kobietkach i przez to psuć renomę innym?? Bo jak inaczej to nazwać?? Przyjdzie babeczka do takiej jednej, czy drugiej, co Jej tak zmaltretuje pazurki, to potem nigdzie indziej nie będzie już chciała chodzić i tylko wokoło opowiadać będzie, że to niszczy pazurki, że odradza robienie czegokolwiek itd. MASAKRA!!!
lenanails
22-07-2011, 17:42
pełno takich niby stylistek....przyjdzie kobietka ktora nie zna sie i mysli ze tak ma byc ta ją utwierdzi w tym przekonaniu i zła opinia gotowa....
mi ostatnio powiedziałą znajoma ze jedna ze stylistek powiedziała ze nie robi na formę bo to bardzo niszczy płytkę.... szok.... albo nie umiała albo jej sie nie chciało....w dodatku okazuje się że jestem jedyną dziewczyną u siebie w KW ktora coś tam zdobi lakierami...farbami(poczatkuje) bo żadna inna nie robi tego...byle by brokat trzepnąć i naklejke dac i po sprawie...:wow: ale dzięki temu zyskałąm na razie jedną nową stałą klientke:)
KarolciaK
22-07-2011, 18:07
najważniejsze to uświadamiac klientki, jak nie powinny wyglądać paznokcie.
lenanails
22-07-2011, 18:11
to prawda :)
najważniejsze to uświadamiac klientki, jak nie powinny wyglądać paznokcie.
też tak mówię
Popieram! Ja jak ostatnio robiłam babeczce pazurki, to ona była zaskoczona, że nie "spiłowuję pierwszej warstwy paznokcia", bo jej ostatnia "stylistka" powiedziała, że trzeba to zrobić, bo inaczej paznokcie się trzymać nie będą.:/:
dzikakura
22-07-2011, 21:53
co to jest spiłowywanie.. pierwszej warstwy paznokcia, hyyyyy o ile wiem to pazur ma 150 warstw:) maatko ja umre kiedys....
mnie jest bardzo przykro, bo nie przyszla do mnie babeczka, ktora sobie wymyslila, ze jak pojedzie do meza to bedzie miala ladne pazurki, zadzwonila do mnie czy moge jej zrobic ale na "juz" czyli za dwie godziny za dwie godziny nie moglam, powiedzialam, ze jak jej bardzo zalezy to nawet na 21, a nazajutrz zadzwonila zaplakana, ze wydala 120 zlotych na paznokcie, ktore jej sie nie podobaja, bo sie zapowietrzyly w ciagu trzech godzin i odrost pani jej zrobila 4 mm od skorek, jak stylistka jej zalala oliwka, to klientka nie zauwazyla a poza tym widac naturalny usmiech(jak rozumiem zero kamuflazu, a smile line nizej niz naturalna linia) no i powiedzialam jej ze chetnie ja przyjme, zobaczymy co tam slychac, ale ze to 60 zlotych kosztuje, a zdjecie materialu nie mojego 10 zlotych, babeczka sie nie zdecydowala, bo w sumie ta cala impreza kosztowalaby ja 195 zlotych z moja robotą:(
pytalam tylko czy ona nie widziala zdjęć prac tej stylistki, a pani mowi, ze zdjecia byly sliczne, pewnie kradzione, a wyszlo jakies szerokie badziewie z zapowietrzeniami...echhhh.....
Masakra!
Taka 'stylistke' to tylko :aty:
RedSunset
22-07-2011, 22:04
no to faktycznie miała pecha ta pani jak nie wiem :/: ale tak to zazwyczaj bywa gdy chce się coś na już, szuka się na upartego i idzie gdzie popadnie :/:
ja to się dziwię tym pseudostylistkom, że im nie wstyd odwalać takiej fuszerki albo tej nieodpowiedzialności za branie się wgl za czyjeś paznokcie:/:
ja nie robię jakiś super za******ych paznokci, ale się staram i zawsze jak mam klientkę to się nawet denerwuję, żeby wszystko było tak jak powinno. nie robię paznokci długo, ciągle się dokształcam ale zawsze pokazuję swoje zdj, bo jakbym kiedyś chciała pokazać czyjeś mówiąc że to moje i ta klientka by takie właśnie chciała i ja bym nie umiała ich zrobić to co wtedy? bo jak dla mnie to wstyd straszny..
Kurko biedna ta twoja klientka, szkoda mi takich ludzi :(
jeśli chodzi o moją i o "spiłowanie pierwszej warstwy" to była zaskoczona, że to nic nie boli, bo po ostatniej Pani miała "takie czerwone pod żelem i bardzo bolało przez kilka dni". Tamte pazurki robiła jakieś 2 lata temu, ale to nie zmienia faktu, że naturalnego paznokcia się nie "spiłowuje"..
A co do pokazywania nie swoich zdjęć... Ja zawsze nowym klientkom pokazuję jakie paznokcie JA robię, żeby były świadome na co się piszą. Jeśli już klientka jest zdecydowana np. na kolor to zdarzyło mi się pokazać wykonanie innych stylistek, przy czym zawsze mówię, że owa praca nie jest moja i że ja postaram się zrobić podobną. Cholernie głupio by mi było, gdybym skłamała, że wykonanie na zdjęciu jest moje a po skończeniu okazało się, że paznokciom daleko od tych z fotki :/:
120 zł w salonie i takie gów**o ? o matko, masakra jakaś w tych niektórych salonach, ale wiecie, klientki i tak chętniej tam pójdą niż do kogoś kto robi super, ale w domku, bo to salon i już, tam jest profesjonalizm i Pani kosmetyczka, która piłuje paznokcie do żywca, wie dobrze co robi... -.- szkoda słów.
Ehh wczoraj dzwoniła do mnie kobieta. Pytała, czy się można umówić na jutro (czyli dziś) na pazurki. Ja , ze oczywiście, no i mówi, że ma fryzjera na 13. To ja do niej zapraszam na 11 do mnie. I ona mówi: " No ja nie chce żadnego akrylu,tylko takie tipsy żeby płytka dłuższa była, bo ja takie cienkie mam jak papier." To ja na to, że ja alrylu nie robię tylko żel, a wydłużyć można nie tylko tipsem. Ona się Zgodziła, ale pyta o cenę, to ja mówię, że 80 zł (w salonie) , a ona czy nie mam nic tańszego. Ja mówię, ze mam, manicure, ale top jej płytki nie wydłuży. I wiecie co zapytała, czy ja jej TIPSÓW nie przykleję. No wiecie takich plastikowych co się w kiosku kupuje. OMG :haha: Umówiła się na tę 11, na rozmowę na dziś i oczywiście nie przyszła ehh. Beznadzieja.
KarolciaK
23-07-2011, 20:05
sztynka załamałam się. takie paznokcie z kiosku to ja sobie w podstawówce przylejałam . Kurcze ile to trzeba sie nagimnastykować, żeby wytłumaczyć różnice między żelem i akrylkem i między formą a tipsem.
Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu
Nie lubię takich ludzi, zero szacunku dla naszego czasu :(
Tipsów z kiosku z grzeczności nie skomentuję ;)
kkaarreenn
23-07-2011, 20:58
Co do nieprzychodzących to czasem się zdążają NIENAWIDZĘ TEGO ., Dzisiaj miałam taką co umówiła sie na 10 i oczywiście nie przyszła. później dzwoni, że była umówiona na 10 i że che sie umówić dzisiaj no to mówie niech pani juz przyjdzie na 15 a ona przyszła 15:30 i zero przepraszam ani nic :/ Ludzie w ogóle nie szanują naszego czasu:/
_________________________________________
Czasami nieświadomość naszych klientek bierze się ze złych doświadczeń ze "stylistkami". Kiedys miałam sytuację, że jak zaczełam przygotowywać płytkę ona mnie pyta co ja robię bo jej nikt tak nie robił a robiła paznokcie zawsze w salonie :/
Albo przyszła do mnie dziewczyna na zdjęcie starych paznokci założonych przez kogos i wyobraźcie sobie że uzupełnianie jej byłej stylistki polegało na kładzeniu nowej wartwy żelu na stary bez spiłowania starej chociaż trochę paznokcie były tak grube, miały z 5 cm grubości !
(http://forum.wzorki.info/members/13279-nena90.html)
Kurcze ale czy to tak trudno zadzwonić i odwołać wizytę/ uprzedzić o spóźnieniu? Dla mnie to jest oczywiste (ale może to wina mojej przesadnej punktualności), że w momencie w którym dowiaduję się, że coś mi wypadło i nie mogę przyjść/spóźnię się informuję o tym osobę, z którą byłam umówiona! Rozumiem, że zepsuł się tramwaj/Pani stoi w korku/ dziecko marudziło i wyszła z domu później niż planowała... tylko niech mi o tym powie!
Dokładnie, sms kosztuje 20 gr. A w tym czasie naprawdę można dużo zrobić, bo przecież czasami się odwojuje "coś" bo chce się zarobić te pieniążki, a tu nie przychodzi...
klaudiA3794
23-07-2011, 22:52
Witam:) tak czytam wasze wiadomości i nawet wiem z własnego doświadczenia, że osoby prowadzące salony kosmetyczne nawet nie sprawdzają umiejętności zatrudnianych osób co do przedłużania paznokci. Będąc na rozmowie o pracy zrobiłam tylko pedicure i hybrydowy manicure i właścicielka była zachwycona. następnego dnia oddzwoniła i zaproponowała mi pracę. Kobieta skończyła szkołę i w tym samym roku założyła swój salon. Jak wyszło w praniu nie potrafiła ładnie pomalować paznokci, akryli nie umiała robić, nie wspominając o tym, że wszystko musiałam po niej poprawiać. Nie potrafiła nawet zrobić francuskiego na zwykłych pazurkach :// szok... klientki które nie są zaprzyjaźnione z salonami były zachwycone. a te które już były doświadczone, po prostu zbulwersowane.
Nie wiedząc jak ja robię akryle, zapisała do mnie klientkę na 'ślubne' nie pytając mnie o zdanie. Na szczęście ja już miałam w tym doświadczenie i wyszły cieniutkie i ładne. Ale co by było przy osobie która robi tzw. kopytka:p ... szkoda słów. zwolniłam siębo w tym salonie można było się zgorszyć
Dokładnie, sms kosztuje 20 gr. A w tym czasie naprawdę można dużo zrobić, bo przecież czasami się odwojuje "coś" bo chce się zarobić te pieniążki, a tu nie przychodzi...
20gr max! Często kosztuje 5gr, 1gr albo jest za darmo! Ale najwyraźniej kilka ruchów palcem kosztuje te panie więcej :(
malinowa
25-08-2011, 21:58
moja koleżanka ostatnio była u pewnej stylistki na paznokciach i stwierdziła że jeszcze nigdy nie była tak zadowolona z paznokci jak teraz, jak zobaczylam te paznokcie to się mocno zdziwiłam, bo ja bym za coś takiego nie zapłaciła 60 zł
paznokcie pozalewane wszystkie i to tak że aż ten żel pospływał tworząc górki, żadnej krzywej, po prostu nałożony żel tak jakby malowała lakierem, powietrze już było na jednym, a dalej nie oglądałam już, bo koleżanka łapki zabrała i stwierdziła, że jest dobrze, widać niektórym wiele do szczęścia nie trzeba, mało tego wybiera się do niej po raz kolejny
wys.margo
25-08-2011, 22:32
Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu
Kurcze no to rzeczywiście niektórym niewiele potrzeba do szczęścia, zwłaszcza jeśli ktoś nie wie jak powinny wyglądać prawidłowo zrobione paznokcie :/: Ja to na miejscu tej "stylistki" (celowo wzięłam w cudzysłów) bym się wstydziła wypuścić klientkę z czymś takim na palcach i jeszcze wziąć za to pieniądze... Aczkolwiek pamiętam jak sama lata temu, zanim sama zaczęłam sie interesować robieniem pazurków, poszłam do jednej takiej "stylistki", zrobila mi pazurki i wtedy byłam nimi zachwycona! Pocykałam im fotki, a teraz jak na nie patrzę.... to nie wiem jak mogłam być taka ślepa :P
A nie dałoby rady jakoś doedukować tej Twojej znajomej? Np, no nie wiem, pokazać zdjęcia Twoich prac albo jakiejkolwiek osoby z forum, wytłumaczyć co i jak, tzn. jak to powinno wyglądać, ile sie trzymac itp, oczywiście tak ogólnikowo żeby wiedziała o co chodzi... No bo moim zdaniem to tylko kwestia czasu jak jej te paznokcie się poniszczą a dziewczyna sie zrazi do wszystkich stylistek w ogóle :/:
malinowa
25-08-2011, 23:04
wys.margo (http://forum.wzorki.info/members/12858-wys-margo.html), ja jej tłumaczyłam, co jest nie tak z tymi paznokciami i to samo pomyślalam o czym ty napisałaś, że wstyd by mi było na miejscu tej stylistki brać za cos takiego 60zł, koleżanka nie chciała słuchać o tym co jest źle zrobione, twierdziła ze jest zadowolona, jak by nie widziała tych zalanych skórek, dodała jeszcze że się trzymają, a miała je trzeci dzień, ręce mi opadły jak to usłyszałam od niej i już nie chciałam dalej jej tłumaczyć, zapłaciła to pewnie dlatego udawała że jest super no i zrobione w 1,5 godziny to też ją cieszylo
wys.margo
25-08-2011, 23:19
Eh... no to rzeczywiście uparta sztuka, a przecież jej nie zmusisz do niczego jak nie chce :( Pewnie było jak mówisz, że wydała kasę i sama sie przyznac nie chciała (nawet przed samą sobą), że wydała ją w błoto po prostu... Miejmy tylko nadzieję, że później nie będzie innym ludziom opowiadać jakie to przedłużanie paznokci jest be, fe i w ogóle i jak niszczy płytkę :/: Chociaż kto wie, może jak sama sie przekona, że to Ty miałas rację to do Ciebie wróci?
malinowa
26-08-2011, 10:29
Ja jak na razie nie podejmuje się robić jej paznokci, bo w domu nie mam warunków, dziecko moje kręci się i ciągle przeszkadza, a to powoduje, że skupić się na pracy nie można, raz z nią to przerabiałam, zrobiłam jej paznokcie, bo sama chciała, po 4 dniach złamała 2 w pracy i jakoś nie mogłam się z nią dogadać jak to się stało, chciałam jej dorobić to nie przyszła i sama sobie zdjęła resztę, miała te paznokcie za darmo, bo nic nie chciałam.
Myślę, że nie umiała tego uszanować i zdjęła pazurki bo nie bylo jej szkoda skoro nie płaciła, a jak poszła do salonu i zapłaciła 60zł to nawet pozalewanych skórek nie widziała chociaż to było widać na pierwszy rzut oka, ja rozumiem, że ona nie musi wiedzieć jak prawidłowo powinien być zbudowany paznokieć, ale te zalane skórki było widać, pokazałam jej nawet na swoich, że powinien być odstęp od skórek, ale nie była zainteresowana oglądaniem moich pazurków. Czasami to aż się wierzyć nie chce, że niektóre klientki nie widzą błędów, które ewidentnie rzucają się w oczy i się cieszą, że stylistka zrobiła im w salonie i na pewno wie lepiej co robi, bo przecież ma klientki i na tym zarabia.
Zuuzaneczka
26-08-2011, 23:16
Zgadzam sie, że niektórym niewiele potrzeba do szczęścia :P koleżanka mojej stałej klientki, która raz była u mnie (bo generalnie co miesiąc jest u innej stylistki, nie wiem czego szuka, może przygód :P) wstawiła na FB zdjęcie swoich paznokci zrobionych przez jakąś laskę, a w opisie zdjęcia rozpływa się, jakie to one piękne, tymczasem ja nijak tej piękności nie widzę :D ot zwykłe, kolorowe tipsiory...
W miniaturce artykuł z Kropki (Program tv z Robala). Nie dziwota, że potem biorą się "żelowe tipsy" (str. druga, u góry) i kobiety myślą, że french ma wyglądać jak na zdjęciu na str.1 na dole.
Sieciunia
29-08-2011, 19:00
Ale jakby nie patrzec artykol raczej zacheca do przedluzania, zelowania itd, a nie "wkreca", ze tipsy niszcza paznokcie, to plus :ok:
W sumie to racja Sieciunia, ale zdjęcie absolutnie niezachęca do stylizacji :D
carmenita
31-08-2011, 13:52
To prawda tutaj pomimo,że średnio z profesjonalizmem to przynajmniej nie zniechęca a najbardziej wkurzające jest to, gdy opisują coś w tym stylu a nieświadome kobiety później ze zgrozą patrzą na przedłużanie paznokci.. Porażka...
Brilliant
16-11-2011, 11:32
ja dziewczyny zalamalam sie tym co pokazala mi ostatnio moja nowa klientka..przyszla na panokcie ..zeby je uzupelnc..i postanowilam sciagnac ten stary zel do golej plytki bo byly okropne zapowietznia..i dziewczyny ja ostroznie frezowalam i pilniczkiem sciagalam,,ale nie dalo rady do konca poniewaz klientka miala tak znoiszczona maciez paznokcia ze to "mieso bylo prawie na wierachu" jesuuu az mniedreszcze obchodza.. boze,,ja jej juz nic nie nakladalm bo przeciez z bolu by nie wytrzymala,,gole mieso a ja przeciez musilalbym odtluscic,primer dac,sam zel jak tez czasem szczypie..i oszczedzilam jej tego,,kazalam przyjsc jak juz ta plytka sie chociaz troche zregeneruje,,przeciez ona przez tak zmasakrowana maciez to moze grzybicy sie nabawic itp. tragedia...
zapomnialam dodac ze robila jej to dziewczyna ktora pracuje w salonie,,podobno ok 15 min szorowala jej plytke najgrubszym pilnikiem,,a o nadaniu ksztaltu juz nie wspomne bo wogule tego nie zrobila,, i wziela za ta usluge 80 zl
zosia_29
16-11-2011, 14:12
O matko ja bym chyba kogoś takiego do sądu podała... rozumiem kiedy klientka sama sobie załatwiła by w ten sposób pazury, ale w salonie to nie powinno sie stać! Niestety żądza pieniądza zaślepia co niektórych...
RedSunset
16-11-2011, 14:27
o matulu...Ninia...masakra...Ja tego nie pojmuję, czy ta klientka czucia nie miała?? Jak mogła nie czuć bólu gdy ta "stylistka" tak wykonywała usługę?? na jej miejscu poszłabym chyba do tej Pani :huh:
rudzielec
17-11-2011, 21:37
to samo miala moja znajoma, chodzila do dziewczyny bo taniej miala, co potem w rozmowie wyszlo jezdzila jej pilnikiem 80tka po plytce az widac bylo prawie mieso, paznokiec z najmniejszego palca odchodził, a o skorkach nic nie wspomne. ale jakos jej przetlumaczylam i dala sobie spokoj. a ogolnie wiekszosc dziewczyn pewnie siedzi i umiera z bolu bo mysli ze tak ma byc. o!
Kiedyś byłam modelką na kursie i panienka już nadawała kształt pazurkom, i boki piłowała 80 ;| ja nie mogłam rąk umyć potem, takie miałam porozcinane skórki do krwi.. w każdym palcu.
ależ się naczytałam.... szok i jeszcze raz szok....
u mnie (w miejscowości) nie liczy sie jakość tylko cena :)
laska miała taniej o 5 zł i poszła tam ... nie ważne że miała bulwy na paznokciach... ważne , że taniej..... żenadaaaaaaaaaaaaa.....:sciana:
Kasia889
06-12-2011, 22:27
a to co mnie przeraża to to, że najważniejsze dla klientek aby było tanio i szybko... kij z tym że odpadaja paznokcie(te np. od "domowych" tipsiarek) jak wrócą do domku albo są brzydko zrobione.. u mnie na śląsku 50zł w salonie za paznokcie to już praktycznie za drogo.. czemu ja sie tu urodziłam :(
katerina15
06-12-2011, 23:07
A ja raz słyszałam rozmowę jednej kobitki, która powiedziała, że była w kilku salonach kosmetycznych, ale znalazła idealny dla siebie, bo stylistka nakładając żel w ogóle go potem nie piłuje i nie ma tego pyłu. Tak zgrabnie nakłada tym pędzelkiem.
Po czym pochwaliła się swoimi paznokciami i mówi "ale te dwa mi odpadły, muszę iść zrobić"
Ja dziś rozmawiałam ze swoją koleżanką z pracy o paznokciach. Ona jest przekonana (bo wmówiła jej to dziewczyna, która jej robi pazury), że jej płytka musi być mocno piłowana (a wręcz przepiłowana), bo ona ma grubą warstwę swoich naturalnych paznokci i w przeciwnym razie odpadną jej!! Powiedziałam, że ma się zastanowić do kogo chodzi robić pazury, bo może to się skończyć dla niej naprawdę źle! Na pytanie, czy ją to nie boli odpowiedziała:"no przecież pierwszy dzień musi"... BRAK SŁÓW!
Askar to co piszesz to normalnie szok...!
xsunnyolciax
07-12-2011, 15:44
hahaha, Katerina, dobre!! :D widać babeczka nie doszła sama do odpowiednich wniosków, no cóż.. bywa i tak :D
:haha:tekst pierwszy dzien musi bolec pobija wszystko. ja mialam panie ktore przychodzac do mnie na pierwsze uzupelnienie mowily ... lubie do pani przychodzic ,bo mnie pozniej nie bola palce :haha:... mowie im ze jak chinki nakladaja cala tone materialu i targaja tego palucha przy pilowaniu ,to normalne ze boli
plytka za gruba :o ... spilowac ja ,a po Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniuma byc gruba ,jak moze nie byc jej wcale :wow: rece odpadaja i nogi jak sie to czyta!
RedSunset
07-12-2011, 17:34
a mnie nasuwa się pytanie... Jeśli dziewczyna ma "za grubą" płytkę i ta pani jej przepiłuje do takiego stopnia że będzie ją to naprawdę mocno bolało... to co będzie gdy żel czy akryl jej odpadnie?? Jakim sposobem jej naprawi tego paznokcia?? Wypiłuje jej do kości i powie że jeszcze był zbyt gruby i przez to się masa nie trzymała?? - Ja bym chyba w ten sposób koleżankę zapytała :D
Ja nauczyłam się, że nie ma co kogoś przekonywać, że coś szkodzi, jeśli ten ktoś sam nic nie robi, by temu zapobiec. Po prostu tłumaczę, że niektóre rzeczy nie powinny się dziać (jak np. duży ból po założeniu paznokci lub zaczerwienienie płytki). Co ktoś zrobi z tą wiedzą, to już nie moja sprawa, ja mam czyste sumienie...
marshall
09-12-2011, 15:23
my mielismy taki przypadek że babka podczas trzeciego uzupełnienia pyta sie dlaczego nie zrywamy wszystkiego i nie robimy od nowa a my :wow::wow:, i pytamy a po co od nowa? , a ona ze jak chodziła do chinek ( salon niedaleko nas prowadzą chinki) to za 3 razem zawsze wszystko zrywaly na sile i stasznie jato bolalo i mowiły ze tak trzeba . od tamtej pory juz tylko do nas przychodzi :) .
natalia268
09-12-2011, 16:54
a mnie nasuwa się pytanie... Jeśli dziewczyna ma "za grubą" płytkę i ta pani jej przepiłuje do takiego stopnia że będzie ją to naprawdę mocno bolało... to co będzie gdy żel czy akryl jej odpadnie?? Jakim sposobem jej naprawi tego paznokcia?? Wypiłuje jej do kości i powie że jeszcze był zbyt gruby i przez to się masa nie trzymała?? - Ja bym chyba w ten sposób koleżankę zapytała :D
wtedy powie ze jest na cos chora, albo ze takich paznokci nie da się przedłyżc ^_^
marshall wytrwała kobitka trzeba przyznac... podziwiam że się nie zniechęciła ...
katerina15
05-01-2012, 19:09
Dziś byłam u sąsiadki bo chciała zwykły frenczyk. Rozmawiamy i ona mówi, ze kiedyś chodziła do takiej "stylistki" u nas na osiedlu, która strasznie mocno jej zawsze piłowała paznokcie żeby zmatowić, a raz to jej tak spiłowała, że przepiłowała go całkowicie! Zrobiła się rana i krew ciągle leciała. Zażelowała jej wszystkie paznokcie za wyjątkiem tego jednego :/: . Mało tego, "stylistka" robiła jej paznokcie 6 godzin samo zakładanie. Więcej tam nie poszła.
DiamondShine
05-01-2012, 19:55
ja nie wiem gdzie one wyczytaly czy uslyszaly ze tak piluja naturalny paznokiec...
a ja mam pytanie co mowiecie klientkom kiedy przychodza 1 raz i pytaja ile sie jej paznokcie beda trzymac??
Diamond ja mówię, że aż odpadną. Daję 7 dni gwarancji, że jak coś się złamie, czy odpadnie to dorobię gratis. Daję taką ulotkę dla nowych klientek jak dbać o paznokcie. Mam zrobionych kilka zdjęć na aparacie, po2,3,4,6 i 8 tygodniach jak dane pazurki wyglądają. To już świadczy o moich usługach.
Ja wczoraj robiłam pazury dziewczyny dosłownie w slumsach ;( Mam salon, ale aby dorobić na materiały czasem dojeżdżam. Weszłam zapytałam czy mogę z toalety skorzystać, a Pani tak: "na dworze za garażem , bo my kibla nie mamy ":/: Biedota to to nie była, ale faje, alko itd. więcej tam nie pojadę. Jednaj robiłam od podstaw, a drugiej uzupełnienie. Ja żelem, ona miała akryl. Ja tu piłuję i pytam się na czym to było robione, a ona po chwili, no na takim białym , plastikowym. Taaa to był tips, a ona kazała mi go uzupełniać. Nadlałam to żelem, nie wiem co wyszło, ale dla mnie lipa. Dodam zdjęcie. Te z niebiesko czarnym kwiatkiem-moja robota od podstaw, uśmiech, cover itd, te drugie płaskie miały być, zero uśmiechu, łopatki i tyle białego, o coverku nie wspomnę ehh klient nasz pan...
Diamond, ja zawsze klientkom mówię, że nie da się określić czasu jaki paznokcie będą trzymać. Zawsze tłumaczę, że wpływa na to wiele czynników takich jak stan jej nat.paznokci, tłustość płytki oraz (najważniejsze) jej podejście do paznokci (czyt. to jak będzie je traktować, skubać, używać jako skrobaczki itp.)
Sztynka, mnie zawsze dobija to, że klientki nie dają się przekonać do naszej wizji paznokci! Są uparte i twardo przkonują, że są pewne swojej decyzji choć czasem po zakończeniu zdarza mi się słyszeć "Ach, szkoda, że mam takie małe te paznokcie i ten biały jest tak wysoko..."- nieważne, że próbowałam na początku cover przemycić... :/
u mnei to czesto sie kreci temat dezynfekcji i czystosci pracy.
wiele osob sie dziwi ze dezynfekuje lampy stol itp.ostatnio robilam cos na paznokciach i musialam zdjac rekawiczki bo jakos nie moglam sobie poradzic(mialam rozmiar za duze).wiec spytalam babki czy moge zdjac na chwile rekawiczki (zawsze pytam).A ta na mnie spojrzala jak na ufo i mowi:
-pewnie ze tak.mi w zadnym salonie jezscze z rekawiczkami nie robiono paznokci.
dla mie to nie do pomyslenia.
Zuuzaneczka
06-01-2012, 00:14
Ja jechałam raz do klientki i nigdy więcej. To było dawno temu więc jeszcze bez samochodu. Obładowana kufrem i wielką torbą dowlokłam się 2 autobusami, plus droga przez ciemny park, na 7 piętro, a dziewczyna mi udostepnila maleńką ławę o wys 50cm... A ciemno było jak nie powiem gdzie, zresztą w polowie pracy wparował facet tej dziewczyny i kazał mi kończyć "tę zabawę" bo oni muszą już wychodzić. Żal.pl
Kurcze, i dlatego ja nie lubie dojeżdżać ,bo nie wiadomo jakie będą warunki i zero poszanowania naszej pracy i czasu.
sweetypie1
06-01-2012, 15:08
Hej dziewczyny,
taks sobie czytam i ulzylo mi ze nie tylko ja mialam/mam takie problemy ;-) ja uwielbiam teksty typu czemu nie uzywasz akruly przeciez zel sie zaraz polamie....
albo uparte klientki, ktore sa french na bialym tipsie i jest na polowie paznokcia....
tutaj wiekszasc "stylistek" nie bawi sie w zdobienie, kolory, brokaty.... nie maja czasu chyba... (Edinburgh) jak zobaczylam reklame jednego z salonow w witrynie to myslalam, ze wyjde z siebie stane obok.... paznokcie po wygladaly gorzej jak przed :-/ french wygladal okropnie, kazdy innej dlugosci, ksztaltu, a linie usmiechu - to jakis grymas byl haha
Mialam tez klientki po tajlandzkich salonach.... dziewczyny sie zalily, ze tam to na akord idzie, jeden, piluje - frezarka, pozniej Cie przenosza na inne stanowisko, ktos dokleja tipsa, nastepny zalewa, a jeszcze kolejny piluje, zamjiast sie odprezyc, zrelaksowac to masz maraton po salonie haha
Pracowalam rowniez w salonie, gdzie druga dziewczyna rowniez robila zele.... przynajmiej probowala budowac frencha zelem, lecz na koncu nie pilowala nic, nie nadawala zadnego ksztaltu.... wiec paznokcie mialoy ksztalk kopyt a powierzchnia ksztaltu gor i dolin, masakra.... kiedys nie wytrzymalam i zawolalam klientke zaraz po stylizacji u tej drugiej.... wypilowalam wszystko, nablyszcilam, nie mogla sie napatrzec...
Co do dojazdow do klientek, widze, ze niektoe dziewczyny tez mialy przeboje :-/ ja niezapomne jeden dziewczyny... Boze, zanim sie dotelepalam do niej minelo chyba z 2godziny bo to na drugim koncu miasta, stolik wiekszosci nocnego, o porzadku mozna zapomniec, a na koniec tekst, ze ma tylko polowe i reszte dowiezie mi jutro :-o
powiedzialam, z nigdy wiecej sie nie fatygowala nawet do mnie napisac, bo jest skreslona dozywotnio.....
kobietazpazurem
06-01-2012, 19:27
No niektore klientki maja tupet, a co do maratonu po salonie to w toruniu jeden salon tez sobie to wymyslil. tylko ze stylistki sie przesiadaja a nie klient. Kompletna klapa.
natalia268
06-01-2012, 23:02
w sumie to zawsze tez mam problem z odpowiedzią na pytanie 'ile mi sie beda trzymac' ale powoli do przodu i radze sobie z odpowiedzia ;p
Justyna25
08-01-2012, 13:11
ja mam chyba mało cierpliwości....bo czasami pytania typu ( gdy nadaje kształt paznokcia) "czemu go popsułaś??"
a pytanie ile sie będą trzymać to juz podstawa,zastanawiam sie czy nie przykleić jakiegoś plakatu za mną :P
jednej trzymają sie 4 tygodna drugiej 3 a jeszcze innej 6 tygodni.... bywa różnie
malinowa
08-01-2012, 15:01
ja myślę, że na pytanie klientek "ile będą się trzymać" powinnyśmy odpowiadać, to zależy co będziesz nimi robiła, ja po swiętach robiłam paznokcie szwagierce na sylwestra, a po sylwestrze ona do mnie dzwoni , że pazurek jej jeden odpadł, ale przyznała się, że klapa od kosza na śmieci przymarzła na zewnątrz i jak ja próbowała na silę otworzyć to pazurek poszedł, no i zrób tu takiej paznokcie...
Justyna25
08-01-2012, 16:23
Gdzieś któraś z was pisała że rozdaje ulotki każdej klientce "jak zdbać o pazurki"
Ja myślę żeby takie ulotki stworzyć..bo to na prawde dobry pomysł. Zawrzeć tam kilka najczęstszych pytań i odpowiedzi...
:):D
albo postawić taką ulotkę w ramce (często na restauracyjnych stolikach coś takiego jest)
o na przykład coś takiego: Fotoramka 9 x 13 cm gr. 1,5 mm (......) :: tplast (http://www.tplast.com.pl/index.php?p37,fotoramka-9-x-13-cm-gr-1-5-mm)
wtedy zaoszczędzisz na papierze, miło i przyjaźnie dla środowiska (bo z doświadczenia wiem, że ulotki się po prostu wyrzuca), a jeśli klientka taką ramkę będzie mieć w zasiegu wzroku to na pewno sobie poczyta co i jak :)
malinowa
08-01-2012, 22:47
może i poczyta, ale czy się zastosuje? a potem jeśli coś się stanie z pazurkami to i tak przeważnie się nie przyznaje do tego że to jej wina, a nie stylistki, niektóre klientki są niereformowalne, można tłumaczyć a one i tak swoje, moja szwagierka której bardzo rzadko robię pazurki sama sobie spiłowała z długości pazurki chociaż miała zażelowane naturalki , kilka razy powtarzałam jej żeby nie piłowała żelu z końcówki bo żel odpryśnie, a ta i tak swoje, na taką nic nie poradzisz
Bo trzeba iść do lekarza, kosmetyczki, fryzjera z POLECENIA a nie ot tak z ulicy bo fajny szyld mają :/:...
ja jestem coraz bardziej w szoku.. moja klientka fryzjerka robiła pazury dwa razy do tej pory i przyszła do mnie i takie teksty leciały
- o, nie boli mnie jak piłujesz...
- o, nie szczypie tak jak wkładam do lampy...
- noooo bo nie widziałam zeby ktos umiał robić taki french zaokrąglony (uśmiechnięty)
- alenie bedzie mi widac naturalnego jak jest taki krótki french?
masakra... gdzie ta dziewczyna do tej pory pazury robiła?
serduszko
24-02-2012, 20:51
oj sa widze niezle przeboje z klientkami...;-)..
Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu
kobietazpazurem
25-02-2012, 16:59
Niektórzy na tym niezle zarabiają niestety. Na oszustwie klientek.
DiamondShine
25-02-2012, 17:50
oj tak tak ja w sumie mam klientki , dorosłe, które zarabiają na siebie i są one stałymy klientkami. a takie co przyjda raz na rok czy dwa razy to dziewczyny w wieku 15-18 lat i wiem, ze wola w sumie pojsc raz na tydzien do dziewczyny co robi paznokcie za 20zł i co trzymaja sie 3 dni niz do mnie raz na miesiac wydac te 60zł i pazurki sie trzymaja. no coz one same sa nieswiadome moze lubia jak odpadaja pazurki po 3 dniach wtedy mozna nowe zrobic nie he
kobietazpazurem
26-02-2012, 11:44
Wiesz z drugiej strony śmiejąc sie co tydzień maja nowy wzór i ryzyko grzybicy na paznokciach bo wątpię czy te domowe robienie pazurow u początkujących stylistek jest równoznaczne z odkazaniem narzędzi ..:) ryzyk fizyk
DiamondShine
26-02-2012, 11:57
no tak ale jak temat mowi one same sa tego nieswiadome na co sie narazaja ... moze zrozumieja wtedy jak cos sie powaznego stanie z ich pazurkami
malinowa
26-02-2012, 17:43
kiedyś czytałam takiego posta na forum w temacie o dezynfekcji jak dziewczyna napisała, że nie pomyślała o tym, że pilniki trzeba też dezynfekować i sama nimi też paznokcie sobie piłowała, więc naprawdę trzeba być ostrożnym z tym chodzeniem do domowych stylistek, zwłaszcza takich początkujacych, te dziewczyny sprawy sobie nie zdawają z tego jaka to odpowiedzialność robić pazurki, myślą chyba tylko o zarobku
Malinowa, to że ktoś robi w domu nie znaczy, że nie dezynfekuje narzędzi...
Ja robię w domu wszystko tak jak trzeba plus używam rękawiczek co dziwi większość Pań :)
agaretka
27-02-2012, 15:51
Ja tam też robię pazurki w domu i pilniki, patyczki i bloczki mam jednorazowe. Jak widzę nieraz tipsiary w salonach niby profesjonalnych to witki opadają. Pilniki zdarte aż do gąbki, pył lata, syf na około,a o rękawiczkach chyba nigdy nie słyszały. Nie można wrzucać jednak wszystkich do jednego worka.
dziewczyny nie wiem jak u was ale jak gadam z klientkami to one wola isc do gabinetu a nie przyjmowac u siebie w domu... te w domu to czesciej młode dziewczyny i one maja mniej kasy wiec kolezanka im zrobi tanio a te panie na których rzeczywiscie mozna miec pienia dzory i stały dochód wolą isc do salonu i tam tak na prawde zapłacic wiecej :) to tak z obserwacji i rozmw z babeczkami... bo jak sie idzie do lokalu to inaczej... kobita z domu sie wyrwie z innymi babkami pogada itd....
A to różnie, są też babki - powiedzmy zamożniejsze niż średnia krajowa - dla których usługa w domu jest pewnego rodzaju snobizmem, "osobista" stylistka przyjedzie i wykona usługę w zaciszu domowym, jedynym i niepowtarzalnym w którym nasza klientka jest w stanie czuć się dobrze, trzymając w dłoni porcelanową filiżankę z najbardziej oryginalną kawą, niedostępną dla zwykłego zjadacza chleba, przywiezioną specjalnie z wypadu do Brazylii (wiecie jaka kawa jest najdroższa?, są takie małpki, które żywią się jedynie najbardziej dojrzałymi ziarnami kawy, zjadają te "otoczkę", a "pestkę" wydalają z kałem, oni to zbierają i dopiero palą ... )
zosia_29
29-02-2012, 11:42
Tak ja tez widziałam ten program ohyda więc wole zwykłą kawę której małpki nie przerabiają a co do klientek to masz rację.
Ja się zgodzę i z Zyzą i z Sami... wiem, że każda napisała tak naprawdę co innego, ale zgadzam się z Wami dlatego, że znam obydwa rodzaje kobiet, które opisałyście. Jest też jeszcze co najmniej jedna szufladka: "kobiety, które wiecznie nie mają czasu" te chcą zrobić dla siebie coś, by poczuć się lepiej (nowy fryz, zadbane paznokcie) ale nie chcą tracić czasu na dojazdy do salonów. Te panie są szczęśliwe, że "ledwo odejdą od garów", ktoś zrobi im pazurki, potem od razu mogą wrócić z powrotem do domowych obowiązków...
Ja akurat dla każdej klientki mam osobne pilniki (trzymam w woreczkach strunowych) i też używam rękawiczek. Ostatnio z nową Panią zdarzyło mi się, że zapytała, czy mam uczulenie na żel (lub coś innego) i dlatego korzystam z rękawiczek? Mówiła, że w salonie do którego chodziła nie spotkała się z tym...
Ps. też oglądałam o tej kawie... :) wolę jednak moją Dallmayr :D
Ja robiłam pazurki i w domu i w salonie. W salonie o kilka klientek więcej niż w domu ze względu na hennę i manicure, no i zbankrutowałam po niecałym roku. Ale nie o tym. Klientki są różne. Ja miałam takie, które lubiły odbierać tel. trakcie stylizacji i mówić bal bla jestem teraz u kosmetyczki bla bla. I to u nich był powód do dumy, że ich stać. I właśnie drugi typ, te wiecznie zabiegane, które wolą w domu, bo a to papierosek, a tu zupkę można zamieszać, ziemniaki odcedzić. Osobiście korzystam ze sterylizacji pilników w płynie w wanience. Dla stałych klientek mam ich własne, droższe pilniki, a dla nowych, jednorazówki, najtańsze i siup do kosza:D
dlatego napisałam nie wiem jak u was ale u mnie itd...
klientek mam znacznie wiecej bo i reklama znacznie lepsza...
ale tak jak gadam z tymi co przychodza i beda przychodzic regularnie (nie mówie ze bogate bo czesto te mniej zamozne chętne do wydania kasy) to wola pojsc miedzyludzi i zrobic sie na bóstwo...
swoja droga odnosnie tematu dzis klientk a siedzi, plotkujemy a ta zauwazyła ze wyciągam farbki
- no nie! tego jeszcze nie miałam zeby mi ktos farbami, recznie zdobił paznokcie
ubawiłam sie po pachy...
w salonach cos mało sie rozwijają kolezanki po fachu :)
Zyza właśnie nie wiem jak to jest..u mnie w mieście, jak przeglądam strony www salonów kosm.to ani słowa o zdobieniu farbkami czy samym one stroke...
tak jakby wcale o tym nie słyszały..
Ja jak kiedyś robiłam klientce kwiaty akrylowe to za każdym razeem robienia akrylowego płatka mówiła " da Pani spokój ".. hehe. i mówi "w salonie jak byłam i jak mi frencha robiłą lakierami i jak poprosiłam o to aby mi jakieś cyrkonie przykleiła lub coś innego jakiegoś kwiatka dodała to popatrzyła się na mnie jak na głupią.."
Nie rozumiem.. człowiek tu stara się robić jak najlepiej te paznokcie, kwiatuszki z akrylu, farbek..coś zawsze wymodzi i nie mówie ze pięknie to robię czy coś ale szukam pracy długi czas i nikt nie chce..a trzymają taką co na hasło "poproszę zdobienie" robi wielkie oczy ..dziwne to jest.. ale takie życie :)
ana_zaba
01-03-2012, 08:35
Mysiula ja sadze ze dobrze robisz starajac sie, klienki z czasem docenia to ze moga sie z twojej strony spodziewac czegos ciekawego i innego.
No i masz mozliwosc cwiczenia swoich umiejetnosci, a takie pieknie ozdobione raznokcie sa twoja wizytowka
:ok:
Mysiula wola taka co zrobi frencha poł godziny bo tam szybszy przerób a na strołki, kwiatki, zdobienia trzeba doliczyc od 15 do 30 minut prawda?
w salonach chodzi o ilosc i czas :)
W Łęcznej, czyli u mnie nie słychać za bardzo o coverze nawet. Te Panie co do Lublina jeżdżą to mają raczej z kamuflażem frencza. W Łęcznej malują go lakierem i tyle. Najbardziej popularna usługa, to akryl clear na tipsie lekko polerowany i pomalowany lakierem z jakimś wzorkiem. One stroke? Szczerze sama się go w domu uczę, ale u siebie w mieście nie słyszałam, aby ktoś robił. Trzeba się rozwijać, to nas wyróżnia:ok:
u mnie w miejscowosci jest podobne ;/
french bez covera , przeswitujacy tips, brak tunelu,krzywej C, zdobienia to tez podstawowe typu brokat jakies holo albo cyrkonia a o one stroke chyba rowniez nikt nie slyszal... byly 4 salony teraz zostaly dwa ( jeden gdzie fryzjerka robi w miedzyczasie a drugi pani ma inne uslugi kosmetyczne )
arrrrr dzis normalnie Zdjęcia Paznokci, Wzorki, Video tutoriale widoczne tuż po zarejestrowaniu
bez kitu, klientka przychodzi
- o robi pani pazurki? jakie ładne (układałam tipsiki moje) moja córka tez robi
ja - tak? to fajnie, jak jej idzie?
pani - nooo robi troche ale ja miec nie moge bo mnie boli wszytsko jak ona piłuje
ja - eeeee a co pania boli?
pani no paznokcie ona piłuje a to boli i tam w tej maszynie pozniej boli...
ja - alez to nie powinno boleć... (i cały wykład jej wyłozyłam) rozumiem że córcia sie uczy jescze ale powinna byc delikatniejsza, poczatki nie sa łatwe...
o mamo!
druga
- a bo mi sie nic nie trzyma, zaden żel ani nic... zaraz od boku podchodzi i leci. a ta poprzednia stylistka to mi pozrywała pazurki
ja - pozrywała?
pani - no pozrywała!
ja - ale jak to pozrywała...
pani - wzieła patyczek popodważała i zerwała az miałam paznokcie czerwone...
ja - przepraszam ze spytam ale czy ona sie na pani uczyła?
pani- gdzie tam! to stylistka z tego i tego salonu... ale tam to było dobrze w tym drugim to tak mi piłowała ze mi sie krew lała ze skórek...
jedna laska z 5 lat salon druga ze 3 a to ja bede miała te zadowolone...
a co mnie szokuje biora za cos takiego 100zł
a jest sporo domowych stylistek u nas które nie robia takich masakr...
ja tam nie narzekam zadowolone klientki wrócą szybko...
rudzielec
31-03-2012, 10:33
wiecie co, ja wczoraj bylam w szoku, pierwszy raz sie spotkalam z takim pytaniem, no juz pisze...
moj facet pracuje w fabryce jakiejs tam z warzywami, no i jego znajoma z pracy sie pyta czy zrobilabym jej pazury, on mówi, że tak, okej, a ona sie pyta jego, czy ma kupic paznokcie czy nie musi, bo ja bede miała?
jesli nie miala nigdy robionych paznokci okej mogla nie wiedzieć, gorzej jesli miala i musiala kupowac jakies pazury idac do kogos.
Haha nieźle, też jestem ciekawa czy to dlatego tak zapytała, bo kiedyś ktoś tego chciał od niej...?!
Mnie się zdarzało, że klientki musiały kupować ozdoby: brokaty, kwiatki, kwadraty- w zależności, co chciały na paznokciach mieć. Ale to było wtedy kiedy się uczyłam i brałam za pazurki 30zł i nie stać mnie było na zaopatrzenie się w różnego rodzaju pierdółki ;)
Zuuzaneczka
31-03-2012, 23:16
A to różnie, są też babki - powiedzmy zamożniejsze niż średnia krajowa - dla których usługa w domu jest pewnego rodzaju snobizmem, "osobista" stylistka przyjedzie i wykona usługę w zaciszu domowym, jedynym i niepowtarzalnym w którym nasza klientka jest w stanie czuć się dobrze, trzymając w dłoni porcelanową filiżankę z najbardziej oryginalną kawą, niedostępną dla zwykłego zjadacza chleba, przywiezioną specjalnie z wypadu do Brazylii (wiecie jaka kawa jest najdroższa?, są takie małpki, które żywią się jedynie najbardziej dojrzałymi ziarnami kawy, zjadają te "otoczkę", a "pestkę" wydalają z kałem, oni to zbierają i dopiero palą ... )
Ja muszę się pochwalić (:P) że mam kilka klientek że tak powiem, grubych ryb... Każda z nich mówi, że nie pójdzie za Chiny do salonu, bo u mnie jest spokój, cisza i mogę poświęcić im dużo czasu, na spokojnie, przy herbacie ^_^ Wcześniej jedna chodziła do salonu wraz z Edytą Górniak...i co? Była niezadowolona, paznokcie odpadały, stylistka poświęcała jej 30 min i robiła paznokcie całkowicie wg własnego uznania :huh: jedni czują się dobrze z myślą, że chodzą do Iksowa, gdzie jest wypas salon, ekskluzywna atmosfera, itp, inni wolą domowe zacisze.
karchola
09-04-2012, 14:10
Ehh szkolenie z metody żelowej za 89zł albo hybryd za 29zł? Proszę bardzo Cuppon Zakupy grupowe Wrocław (http://cuppon.pl/oferta/2296/kurs-manicure?godealla_trans_id=10289c62d6106f7a147f66d a10caae&ref=684ea46768)
Ciekawa jestem co po takim kursie się umie ;/
Patrycja_92
20-07-2012, 12:16
Haha nieźle, też jestem ciekawa czy to dlatego tak zapytała, bo kiedyś ktoś tego chciał od niej...?!
Mnie się zdarzało, że klientki musiały kupować ozdoby: brokaty, kwiatki, kwadraty- w zależności, co chciały na paznokciach mieć. Ale to było wtedy kiedy się uczyłam i brałam za pazurki 30zł i nie stać mnie było na zaopatrzenie się w różnego rodzaju pierdółki ;)
hhee ja teraz się ucze biore 40 zł ale fakt, dokładam od siebie rzeczywiście, ozdób mam dużo bo kupiłam jakis tam pakiet na allegro, teraz cwiczę kwiaty akrylowe, za jakiś czas pomysle nad one stroke :)
charlotte_2013
03-05-2013, 16:05
Ja sama byłam kiedyś taka niewiadomą klientka, paznokcie zapowietrzyly się po 3 dniach, najlepsze jest to że jak poszłam z reklamacja to pani mi na siłę podwazyla masę i zerwała, pilniki napewno były zdezynfekowane a nie wyrzucone. I myślałam wtedy że tak ma być.
Teraz spotkałam się z koleżanka po fachu i jak zobaczyła że klientce oddaje blok, pilnik, patyczek i daje możliwość że jak nie chce to wyrzucam do kosza to się zdziwiła, później jak jej się zapytałam cz ona tak robi to odpowiedziała mi że absolutnie że salon nie zarobił by wogóle i że ona wie że tak jest w teorii ale w praktyce nie robi się tak.
Ręce mi opadły ! A dziewczyna robi świetne paznokcie.
A kobietki które przychodzą na paznokcie takie nieswiadome....
Mnie najbardziej zaskoczyła klientka,która przyszła na parafine.
Przy ampułce zaczeła pytać o co chodzi i czy to właśnie jej zastygnie na dłoniach,bo zawsze jakoś inaczej miała...
W finale okazało się,ze nigdy wcześniej przed zanurzeniem dłoni w parafinie nie miała pellingu,maski czy tam innego kosmetyku.
hop siup do parafiny i na tym polegał cały zabieg parafinowy:/:
To jest dopiero szok.
co do pokrwawionych skórek to każdemu moze sie zdażyc.
Mniej lub bardziej doświadczonej stylistce biorąc pod uwage,ze nigdy nie wiadomo na jaką klientkę sie trafi.
Niestety często jest tak,ze wytną a raczej pocharatają skórki i zaraz wpadają na stylizację.
Wtedy niewiele trzeba zeby krew lała sie na lewo i prawo.
dezynfekcja i sterylizacja to temat odrębny.
Nie ma co udawac czyściocha,bo pracuję sie w rękawiczkach kiedy nie dezynfekujemy nawet narzędzi!
wiekszość z nas nawet nie wie co to autoklaw.
taka prawda.
Mnóstwo mam też takich klientek,które twierdzą,ze nigdy nie trzymał im się żel.
W praniu wychodzi dlaczego-noszone paznokcie były potraktowane żelem w takiej ilosći jakby ktoś nim malował a nie budował paznokcie.
Żel na szablonie to nastepny cud natury:)
No bo jak to w ogóle możliwe???hehe:D
Mysiaczeq
04-05-2013, 10:57
Mnie to ludzie rozwalają swoim niedoinformowaniem:
1. a czym ty tu psikasz? co to takiego jest? - reakcja na zdezynfekowanie rąk przed żelowaniem
2. a po co używasz rękawiczek?
3. a co ty jednego pilnika dla jednej dziewczyny używasz?! opłaca ci się to?
4. a co to te takie papierki, ja nigdy tak paznokci nie miałam robionych? - na widok żelu na formie
ponadto znajoma przyszla do mnie na pazurki. wczesniej chciala na swieta, ale nie mialam jak, wiec wziela jakas dziewczyne z ogloszenia. a ta 0 zasad higieny, podkleiła jej zapowietrzony akryl jakims super glutem a potem zazelowala, po trzech dniach jak sciagnela to swinstwo z paznokci (sama) odkryla ze paznokcie sa zolto, brazowo, zielone a na dodatek ciensze niz papier. dziwie sie ze nie protestowala jak miala robione te pazurki... nie bede wstawiac zdjecia bo chyba zadna z was nie chce wiedziec jak to wygladalo... to smutne jak ludzie potrafia byc nieswiadomi a zarazem jak bardzo chec zarobienia kilku groszy posuwa "stylistki" do takich czynow..
Kasia991
04-05-2013, 14:26
Do mnie ostatnio przyszła Pani młoda na przedłużenie + pedicure z hybrydą i pyta czy za 1,5h się wyrobimy bo jej się spieszy, uświadomiłam ją, że nie ma na to szans i ok 3h to bedzie trwało razem, ona w wielkim szoku, po czym opowiada mi jak jej inna stylistka robila paznokcie - tips, cienka warstwa żelu, malowanie paznokci french i nabłyszczacz...ręce mi opadły, jeszcze zapytała czy szybko sie zlamia te paznokcie, bo tamte zaraz jej sie łamały...uświadomiłam ją, żeby nastepnym razem nie dawała sobie tak robić.
Druga z kolei mnie pyta, czemu zakładam rękawiczki, bo przecież nie jest chora...
Musimy uświadamiać nasze klientki bo inaczej będą sobie wiecznie krzywdę robiły u innych pseudo "stylistek" :)
wczoraj była u mnie Pani, która twierdziła, że jeśli nie zrobię jej na tipsach, to odpadną. Bo 2 razy robiła na formie i na drugi dzień odpadły, i pani kosmetyczka powiedziała, że to od tego, że jej paznokcie rosną do góry.
Ale to jeszcze nic. Pani nie chciała regulacji brwi woskiem, bo słyszała - uwaga - że włoski się po tym kręcą. :)
agnieszka-nails
14-05-2013, 09:30
tak haha kręcą się i odrastają zielone haha
Dziewczyny... mam takie pytanko trochę wstydliwe...
Czy którejś z Was zdarzyło się przyjmować klientkę, która miała jakąś chorobę np. grzybicę?
Jeśli tak, to w jaki sposób odmawiacie klientkom wykonania zabiegu? :(
zazwyczaj klientki same informują, np. mam grzybice, zrobi mi pani? wtedy pytamy, czy jest leczona przez lekarza i ewentualnie wysyłamy do lekarza; albo klientka mówi, że coś się jej zrobiło i pokazuje gdzie. Wtedy wysyłamy do lekarza. Nie zdarzyła mi się taka, którą trzeba było wyganiać, bo podtykała zgrzybiałe stopy na chama:)
a mi się zdarzylo ze pani się smiertelnie obrazila, bo poprzednia pani (ktora w danym czasie byla na urlopie) "robi jej juz od 2 lat" takie zagrzybiale.... masakra... a potem ta sama pani przyszla po jakims tam czasie, fuknąć, że byla u lekarza i już jest po klopocie i jestem oczywiscie ta zla :x ech zycie :D
Dlatego właśnie chciałam się dowiedzieć jak to jest... Poznać wasze opinie i doświadczenia :)
Jestem młodą kosmetyczką i nie mam jeszcze takiego obycia z klientkami i zdarzały mi się problemy :(
Proszę jeszcze o Wasze opinie.
Dziękuję za pomoc :)
Ja ostatnio robiłam pazurki klientce która ponoć już dwa czy trzy razy miała robione paznokcie. Po czym po dwóch dniach pojedyncze pazurki odpadały... Była bardzo zdziwiona , że mam tyle tego ( znaczy cały kufer różności :ozdoby kolorowe zele i wszystko co tam...). Mówiła , że jak była robić paznokcie u poprzedniej pani w salonie to ta jej tipsa przykleiła i tylko zapytała na jaki kolor pomalować ???!!! Nie było mowy o ozdobach czy choćby zwyczajnym frenczu :wow: Pani w ogóle oczy zrobiła , że ja jej coś takiego proponuje i co to w ogóle jest. Musiałam wszystko tłumaczyć...
Teraz minęły dwa tygodnie i jak ją spotkałam na ulicy to była bardzo zadowolona i oczywiście z wszystkimi paznokciami :yess:
karolasc
27-05-2013, 17:05
Dziewczyny ja też miałam sytuację, że klientka się na mnie obraziła bo jej zasugerowałam, że ma prawdopodobnie grzybicę bo miała zielono/brązowe plamy na kciuku. Powiedziałam, że reszta pazurów wygląda na czyste bez infekcji więc mogę zrobić 9 paznokci a nie 10. Pani przez całą wizytę uświadamiała mnie, że to nie grzybica tylko spadła jej pokrywa od łóżka i ma krwiaka i poprzednia kosmetyczka jej robi normalnie ( wyjechała na urlop i zmieniła). Ja swoje ona swoje. W końcu pytam kiedy to było to zdarzenie z tym pojemnikiem na pościel od łóżka, a ona do mnie że 2 lata temu... ręce mi opadły i wprost zapytałam czy nie dało jej to do myślenia, bo przecież owszem można mieć krwiaka ale w granicach ok 3 mc czasami dłużej ( rozumiem że może goić się różnie i sprawa indywidualna) ale sądzę że pół roku to już powinien on zejść. Pani była pierwszy i ostatni raz i wyszła obrażona niestety...
agnieszka-nails
27-05-2013, 19:29
No cóż czasem chcemy dobrze to wychodzi jak zwykle...
Dzis miałam klientkę, która pytała mnie o hybrydę, bo w poprzednim salonie powiedzieli jej, ze hybryda to tak naprawde zwykły żel i jeśli chodzi o zdejmowanie to tylko i wylacznie spilować bo przecież musi się trzymać więc niczym innym nie zejdzie. Masakra. Jak jej wytłumaczyłam różnice pomiędzy kolorowym żelem a hybrydą i jak co się zdejmuje to aż się zdziwiła, że tak jej powiedzieli w poprzednim salonie... Eh
Zuuzaneczka
28-05-2013, 00:21
No cóż czasem chcemy dobrze to wychodzi jak zwykle...
Dzis miałam klientkę, która pytała mnie o hybrydę, bo w poprzednim salonie powiedzieli jej, ze hybryda to tak naprawde zwykły żel i jeśli chodzi o zdejmowanie to tylko i wylacznie spilować bo przecież musi się trzymać więc niczym innym nie zejdzie. Masakra. Jak jej wytłumaczyłam różnice pomiędzy kolorowym żelem a hybrydą i jak co się zdejmuje to aż się zdziwiła, że tak jej powiedzieli w poprzednim salonie... Eh
Kilka dni temu ściągałam klientce "hybrydę" z rąk. Tyle że to był żel właśnie :P
agnieszka-nails
28-05-2013, 09:43
owszem są "hybrydy" których się nie da niczym ściągnąć, bodajże jest to z INS o ile dobrze pamiętam... nic ich nie rusza... zostaje tylko spiłowanie ale dla mnie to nie można nawet przyrównać do hybrydy mimo, że producent umieszcza produkt pod taką nazwą... Eh... a później klientki głupieją bo już nie wiedzą "co z czym się je"
malinowa
28-05-2013, 13:01
agnieszka-nails (http://forum.wzorki.info/members/19101-agnieszka-nails.html) zapraszam do lektury na temat hybrydy w najnowszym numerze Paznokci, tam jest przedstawiony sposób ściągania hybryd, ja bym tak się nie opowiadała jednoznacznie za tym, że hybrydę powinno się odmaczać acetonem
agnieszka-nails
28-05-2013, 17:36
malinowa owszem czytałam, bywają "hybrydy" które nie idzie niczym ściągnąć
---------- Dodano o godzinie 17:36 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 17:32 ----------
po za tym nie napisałam, że ściąganie acetonem jest super i że tak się to robi...
Patrycja_92
10-06-2013, 22:02
Z cyklu wiadomości na fejsie: Moja rozmowa ze znajomą z ostatniej chwili :
Angelika
hej powiedz co musze sb kupić żeby robic nie tipsy tylko akryl
19:59 Patrycja M
tipsów sie nie robi, bo to ten plastikowy pazurek co sie go przykleja
ewentualnie jest roznica żel albo akryl
a żeby akrylowe robic to to samo trzeba co żelowe, tylko zamiast żeli kupic akryle i tyle xd
20:01 Angelika
aha a płyn czy cos bo to sypkie takie ja sb sama robiłam tipsy i żel nie a to jak moja kumpela robiła to inaczej
20:03 Patrycja M
no akryl i liquid
i pedzle do akrylu
to chyba mniej wiecej podstawy znasz skoro chcesz robic paznokcie akrylowe
20:04 Angelika
dziekuje ci:*
20:04 Patrycja M
ale generalnie akryl żeby robic ładnie
to jest troche trudniejszy na początek niz żel
bo akrylowe paznokcie nie składaja sie tylko z kolorowego pudru uklepanego, w akryl mozna zatapiać rozne rzeczy itd
20:05 Angelika
tak tak:)
20:05 Patrycja M
wiec to nie takie hop siup, na żelu jest łatwiej
no to czemu nie chcesz żelowych robic?
20:07 Angelika
wlasnie robiła mi kumpela i w tydz trzy mi odpadły chcem sie sama sb nauczyć
20:07 Patrycja M
tydzien sie trzymaly?
20:08 Angelika
no
20:08 Patrycja M
a odpadly całe czy pekly w pol?
20:09 Angelika
odpadły
20:10 Patrycja M
to były źle zmatowione,
nieprzygotowana płytka paznokcia
20:11 Angelika
zjechała mi ja ostro az bolało (to chyba miał być wyznacznik tego, ze płytka była super przygotowana :D )
20:11 Patrycja M
no to tym bardziej źle
to absolutnie nie ma prawa boleć
matowienie płytki to maksymalnie 5 ruchów pilnikiem
20:12 Angelika
teraz to mnie nawalają ;(
20:12 Patrycja M
uciekaj gdzie pieprz rośnie od tej Dziewuchy, bo szkoda zeby Ci krzywde zrobiła
a jakie Ci robiła, french?
20:32 Angelika
nie akryl
20:32 Patrycja M
no ale pytam sie czy frencz
czy kolorowe
takie z białą końcówką czy jednokolorowe?
20:35 Angelika
jednokolorowe
20:35 Patrycja M
aha, a takie chciałaś czy ona robi tylko takie?
bo frencza można zrobić akrylem
21:37 Angelika
ona tylko robi takie ( oczy mi wyszły :D )
_____________
Podsumowując jednak nadal moda na tanie i niesprawdzone króluje :)) Brawo za głupotę, sama została potraktowana jak świnka na rzeźni, a zamierza robić to ludziom także, bez liźnięcia jakichkolwiek podstaw :))
MartaOSz
11-06-2013, 00:15
Patrycja i tu mamy prosty dowód na to jak dziewczyny są nieświadome....NIestety spotykane na codzień...:(
reniusia1002
12-06-2013, 20:14
powiem Ci tak Moja Droga na jednym forum ktorym byalam dobre kilka lat dziewczyny potrafily wstawiac zdjecia ktore dokladnie ilustrowaly Twoja rozmowe i rzecywiscie wygladaly tak jak w tej rozmowie.podpisywaly te zdjecia mojepierwsze piekne paznokcie.!
Niezła ta rozmowa.... I dziwne , że dziewczyny nie wierzą w długotrwałość paznokci :(
agnieszka-nails
13-06-2013, 09:53
Jak robią sobie za grosze u dziewczyn, które nie mają o tym pojęcia a tylko chcą parę groszy zarobić to później klientki nie wierzą że takie pazurki mogą się trzymać... niestety jest to nie sprawiedliwe a dziewczyny bez jakiegokolwiek doświadczenia nie powinny w ogóle brać się za coś czego nie potrafią i nie dadzą gwarancji swojej pracy...
makkaresh
20-08-2013, 09:41
Skoro mowa o nieświadomych klientkach, to zdarzyła mi się kiedyś taka jedna, którą do dziś wspominam z dziwnym uczuciem ucisku żołądka...
Otóż była to Pani zaliczana przeze mnie do kategorii "sroczka" (żeby nie było: to wcale nie ma być obraźliwe określenie. Nazywam tak po prostu klientki, które lubią błyskotki, a stylizacje paznokciowe zawsze noszą bogate, z dużą ilością złota/srebra i cyrkonii ;])
No więc ta Pani jak zwykle robiła bogatą stylizację, wszystko było ok, była zadowolona. Po około tygodniu zadzwoniła do mnie z paniką w głosie:
- Zdarzył się straszny wypadek, popsuł mi się paznokieć. Czy mogę przyjechać, najlepiej natychmiast?
Spoko, miałam czas i chęci aby "uratować" tą straszną sytuację (pracowałam w domu). Podciągnęłam rękawki pełna zapału do pracy, Pani przyjechała i pokazuje mi paznokieć palca wskazującego prawej ręki. A tu: obraz zupełnie szokujący!
Kobieta gdzieś nim zahaczyła (jakaś klamka czy coś - już dokładnie nie pamiętam) i paznokieć miał następujące obrażenia:
- kawałek tipsa się ukruszył (ale nie cały)
- pęknięcie w linii stresu sięgające aż do naturalnego paznokcia
- ślady krwiaka pod masą i uszkodzenie płytki paznokcia! (aj, aj aj)
Zgroza. Naprawdę - w tamtej sytuacji wcale nie byłam dumna, że akryl tak mocno trzymał, 100 razy bardziej wolałabym, aby odpadł i nie narobił takich szkód.... No, ale nieważne.
Oczywiście strasznie się przejęłam, zastanawiając się jak tą "masakrę" najlepiej ugryźć... Zaproponowałam oczywiście jak najdelikatniejsze zdjęcie paznokcia, (broń Boże aceton!, ewentualnie tylko delikatne piłowanie), dezynfekcję, plaster zabezpieczający i nawet proponowałam wizytę u lekarza, żeby na wszelki wypadek ocenił szkodę.
A wiecie co ona na to?
- Phi! PO TAKĄ PORADĘ TO JA TU NIE PRZYSZŁAM! (użyła dokładnie takich słów) Chcę nowy paznokieć, nie przeszkadza mi, że będzie bolało. Nie może tak zostać!
Byłam w szoku - serio. A ryzyko? Bakterie? Żywa krew na paznokciu? Widać nie była świadoma zagrożeń - liczył się tylko wygląd... Nie mogłam się zgodzić na jej warunki, chociaż babka naprawdę mnie cisnęła... Ostatecznie stanęło na tym, że jej go delikatnie zdjęłam, odkaziłam, zabezpieczyłam i wypuściłam do domu (jakoś tak słabo obiecała, że zgłosi się do lekarza). Nic za to nie wzięłam, chciałam tylko, aby się to dobrze skończyło.
I się skończyło. Babka więcej do mnie nie przyszła. Widziałam ją jakiś tydzień później - miała nowe paznokcie na obu dłoniach...
makkaresh (http://forum.wzorki.info/members/20030-makkaresh.html) to Twoja klientka istny hardkor. Przebiła wszystkie moje Panie. Sama wiem, jak boli uszkodzony paznokieć i nie wiem jak ona dała radę, ale mniejsza z tym. Ważne jak ktoś zechciał jej na żywym mięsie zrobić stylizację???
makkaresh
20-08-2013, 14:41
Niestety to, KTO się tego podjął - zostało dla mnie tajemnicą...
Paznokieć był pęknięty, a pod nim krwiak... brak słów.
Patrycja_92
13-09-2013, 14:23
Hmm, ja sobie kiedyś tak uszkodziłam paznokcia myjąc wanne uderzyłam w sciane prostopadle i pękł razem z moim naturalnym, krew, itd, ale bolało mnie na tyle, że stwierdziłam, że nie będę nosić takiego złamanego. Skróciłam go gilotyną, spiłowałam troszkę masy, odkaziłam i zalałam żelem od nowa. Może to głupie, ale nie dałabym rady tak chodzić, bo przy każdym dotyku robiła się szczelina i mnie bolało, a tak to związałam żelem, nadbudowałam i skracałam go regularnie co tydzień, dopóki pęknięcie nie zrosło. :)