PDA

Zobacz pełną wersję : Praca kosmetyczka z kursem czy bez?



xjotkax
08-12-2010, 10:59
Mam pytanie. Czy kończąc szkołę kosmetyczna z tytułem technika, można dostac prace np. w salonie i móc robić akryle czy zele nie mając skończonego kursu? Cały czas sie zastanawiam czy warto wydać pieniądze na te kursy...? bo w szkole na dodatkowych zjaeciach nasza naucyzcielka mwoila nam co nie co o akrylach, zreszta robię paznokcie u siebie w domu (wczesniej bywałam w slaonach i wiem co i jak z czym) i cały czas się doszkalam, czytam forum i czerpie nowe pomysły. Więc jak u was z pracA? praucjecie w slaonach? zalozylyscie swoje? czy robicie u siebie w zaciszu domowym? I jak to jest czy warto iść na kurs ?

samaron
08-12-2010, 11:10
hmmm, tak jakby Twoja sygnatura jest odpowiedzią na zadane pytanie;)

Emilia B.
08-12-2010, 11:38
powiem ci tak, są osoby które nauczyły się robienia pazurków na dobrym poziomie i były samoukami, ale większość osób potrzebuje iść na kurs żeby prawidłowo nauczyć się podstaw. Jeżeli np szkoda pieniążków na kurs warto wybrać się na warsztaty. w dziedzinie stylizacji paznokci nauka nigdy się nie kończy i nigdy nie jesteśmy już pefrekt :D to jest branża w której ciągle człowiek się czegoś uczy, ciągle się doszkala i ciągle ćwiczy :)
więc jeżeli uważasz ze twoja wiedza i umiejętności ci wystarczają to ok, a jeżeli chcesz (jak w opisie) dążyć do perfekcji to warto w siebie inwestować :)

xjotkax
08-12-2010, 15:50
Nie no oczywscie ze sie kształce i cały czas ucze, nie mówie ze jestem jakaś super i nic wiecej mi nie potrzeba . Tylko głownie chodzi mi o to czy np chcąc pracować pracodawaca bedzie nas sprawdzał nie wiem? patrzyl an to co umiemy? czy bedzie wymagał papierka?

Emilia B.
08-12-2010, 15:54
zalezy od pracodawcy....

Brilliant
08-12-2010, 16:30
raczej jest wymagany certyfikat...albo inny papierek

dzoana
10-12-2010, 22:09
wiesz skoro jest wymagany, to warto go mieć, ale nie po to, "żeby mieć", tylko pójdziesz po to, aby skorygować swoje błędy i nauczyć się czegoś nowego. Naprawdę warto się szkolić :)

Brilliant
11-12-2010, 22:40
zgadzam się:skacze: i duuuzo cwiczyc

paznokietki000
14-12-2010, 22:42
dziewczynki , myślicie że jeśli udałoby mi się zdobyć dotacje , to mogłabym wykonywać w gabinecie prócz pazurków, drobne zabiegi kosmetyczne których nauczyłam się już w szkole( mam na myśli hennę, regulację , mani , pedi , depilacja ), ale mimo to papierek będę miała dopiero w 2012 ? Bo jeśli tak , to zawsze starałabym się wprowadzać zabieg którego się nauczę, Trochę szkoda by było tego nie wykonywać skoro to umiem ponieważ nie mam piapierka, zawsze to dodatkowa kasa, co sądzicie ?

lusill
14-12-2010, 23:47
uważam że bez problemu możesz wykonywać wymienione usługi, przecież papierka nikt Ci nie będzie sprawdzał kochana, nawet sanepid

paznokietki000
15-12-2010, 01:22
Uff no to mi ulżyło , bałam się że ktoś mi będzie sprawdzał ,czy mam certyfikat :D
:kwiatek:

Agnieszka Praska
15-12-2010, 09:59
dziewczynki , myślicie że jeśli udałoby mi się zdobyć dotacje , to mogłabym wykonywać w gabinecie prócz pazurków, drobne zabiegi kosmetyczne których nauczyłam się już w szkole( mam na myśli hennę, regulację , mani , pedi , depilacja ), ale mimo to papierek będę miała dopiero w 2012 ? Bo jeśli tak , to zawsze starałabym się wprowadzać zabieg którego się nauczę, Trochę szkoda by było tego nie wykonywać skoro to umiem ponieważ nie mam piapierka, zawsze to dodatkowa kasa, co sądzicie ?


oczywiscie ze mozesz:D
ja egzamin mam dopiero w czerwcu a zabiegi wykonuje w salonie;)

paznokietki000
15-12-2010, 17:51
Zazdroszczę , Ja mam dopiero w następnym roku i uczę się dopiero podstaw , henna , regulacja , depilacja , parafina, masaż dłoni ,mani , pedi:D Wykonujesz już wszystkie zabiegi ?

Agnieszka Praska
15-12-2010, 18:22
wszystkie oprocz oczyszczania ale to wprowadze na wiosne:D

Brilliant
15-12-2010, 21:34
nie wiem czy mi sie dobrze obilo to o uszy ale ze jak masz zamiar brac dotacje z urzedu to chyba teraz sa takie wymagania ze jak ty masz robic takie zabiegi i byc włascicielka to musiz miec albo ukonczony kurs albo szkole kosmetyczna..nie jestem pewna ale w razie co to pisze:-)

Agnieszka Praska
16-12-2010, 08:39
nie wiem czy mi sie dobrze obilo to o uszy ale ze jak masz zamiar brac dotacje z urzedu to chyba teraz sa takie wymagania ze jak ty masz robic takie zabiegi i byc włascicielka to musiz miec albo ukonczony kurs albo szkole kosmetyczna..nie jestem pewna ale w razie co to pisze:-)


tak jest w przypadku dotacji, ale mozna sie starac z urzedu o kurs przy okazji dotacji ;)

Pati88
16-12-2010, 09:47
a ja słyszalam ze zeby otworzyć własna dzialalnosc trzeba zrobic jakis kurs czeladniczy i jeszcze podobno miec 2 lata pracy w jakims gabinecie.nie wiem czy to prawda. juz pisalam w jednym temacie ze u nas byl taki przypadek ze dziewczyna skonczyla kurs ktory trwal niecaly miesiac i poszla do pracy to z kartka przed oczami masaz twarzy robila nie miala pojecia o peelingu kawitacyjnym ale dlugo miejsca nie zagrzala bo juz jej nie ma.

paznokietki000
16-12-2010, 13:21
Prawda jest taka że, że na kosmetykę nie wystarczy zrobić miesięcznego kursu. U mnie w mieście kursy na kosmetyczkę trwają nawet pół roku (w niektórych placówkach). To jest ogrom informacji z różnych działów i żeby to zgłębić wystarczająco nawet te 2 lata w szkole to moim zdaniem ciut za mało . . . A jeśli są dziewczyny, które zrobią miesięczny kurs na kosmetykę i już są kosmetyczkami wykonującymi zabiegi to nie chciałabym się znaleźć "pod ich dłońmi" . Ze skóra podobnie jak z paznokciami ...to nie zabawka . Może to sprawiać przyjemność zarówno nam , jak i klientkom , ale musi być to wykonywane z głową , pełna wiedza na temat anatomii człowieka , chorób skóry m jej budowy
ech ... no ale jeśli niektóre Panie są kosmetyczkami z miesięcznym kursem , to życzę im powodzenia :D

Pati88
16-12-2010, 16:33
zgadzam się ja skończyłam 2 letnią szkolę jednak mam zamiar isc na studia zawsze ucząc się na egzaminy wychodzilam poza program bo uwazalam ze to czego nas ucza to za malo, poza tym nauczyciele i tak okrajali materiał bo twierdzili ze sie nie wyrobia z przerobieniem wszystkiego i nawet okrojone notatki byly baaardzo obszerne.

xjotkax
17-12-2010, 00:38
Dzięki dziwwwczyny. Ja też jestem w teakcie nauki w skzole 2letniej. ;) o datacjach torche wiem bo miałam o tym na drugiej uczelni, trzbea umiec dobrze powkręcać w piśmie o dotacje i sie ją dostanie. ;) a na kurs na pewno już idę ;)

AtelierStylizacji Carolla
17-12-2010, 10:33
Aga niestety u na s w Up jest tak ze tylko raz mozesz korzystac z pomocy Up- czyli biorac dotacje nie mozesz isc na szkolenie refundowane przez UP i na odwrót jesli skorzystałas ze szkolenia nie otrzymasz dotacji

jjest zaa duzo chetnych i w ten ssposob UP stwarza mozliwosc pomocy jak najwiekszej ilosci chetnych

paznokietki000
17-12-2010, 20:38
Jej Ja widzę że u mnie to chyba najlepiej ze wszystkich urzędów ...:o

Brilliant
17-12-2010, 23:57
o matko robic masaz z kartka?uff...nieno to juz trzeba nie miec totalnie pamieci czy jak..wystraczy pocwiczyc troche i juz sie to wbija w głowe..pozatym jak ktos to lubi to nie powinno mu to sprawiac problemu ta nauka...kurs a szkola to nigdy nie bedzie to samo.zgadzam sie z wami....:cwaniak2:
ja w mojej szkole mam baaardzo duzo materiału i non stp sie ucze zeby dobrze pozniej wykorzystac ta wiedze:]

paznokietki000
18-12-2010, 02:59
nie wiem czy mi sie dobrze obilo to o uszy ale ze jak masz zamiar brac dotacje z urzedu to chyba teraz sa takie wymagania ze jak ty masz robic takie zabiegi i byc włascicielka to musiz miec albo ukonczony kurs albo szkole kosmetyczna..nie jestem pewna ale w razie co to pisze:-)


Gabinet będzie głównie skupiał się na stylizacji paznokci , kursy oczywiście będę robiła w przyszłym roku i te z urzędu i te za własną kasę , a myślę że w UP nikt nie będzie wymagał ode mnie żebym pokazała certyfikat ukończenia kursu na kosmetyczkę skoro w biznesplanie zaznaczę że już 2 semestry chodzę do szkoły, przecież nie będę wykonywała dermabrazji albo np: jonoforezy. Co o tym sądzicie dziewczyny ?

carmenita
01-08-2011, 16:41
Osobiście uważam, że kurs warto zrobić dodatkowo oprócz dyplomu technika usług kosmetycznych. Sama taki tytuł posiadam, a pracodawcy często pytają o certyfikat stylistki paznokci. :) Po prostu warto mieć więcej asów w rękawie. ;))

monkas
14-05-2012, 08:37
Trochę odkopane, ale trafiłam przez Google.
Wiecie co? Szkolenia dają więcej niż te całe kilkuletnie szkoły.
Wiecie jakie jest podejście uczniów i nauczycieli w takich miejscach? No właśnie.
Ja znalazłam pracę wyłącznie z zaliczonym szkoleniem - liczyło się głównie to co potrafię.

Miłosna
15-05-2012, 10:11
Nie odkryłaś Ameryki. W szkole publicznej zawsze tak było - nie wiem jak jest w prywatnych. Zresztą sami w szkole mamy inne podejście. Po prostu nie chce się nam uczyć. Kiedy idziesz na szkolenie, wydajesz kasę, wtedy uczyć się już musisz.

honeypuff
15-05-2012, 11:18
Jeśli chodzi o paznokcie to może i liczy się kurs, bo w szkołach tego nie uczą. Ale jeśli chodzi o kosmetykę to raczej szkoła się bardziej liczy niż kurs na którym spędziłaś 1 dzień. Przez 2 lata szkoły uczyć się i tak musisz bo przecież jakoś trzeba zdać, więc zawsze zostanie trochę wiedzy w głowie. Na pewno więcej niż po kursie. Jeśli ktoś chce to robić to będzie się uczył. A te co się nie uczą raczej nie założą salonu i raczej nikt ich do pracy nie przyjmie widząc jaką mają wiedzę. Przynajmniej ja bym takiej po kursie kosmetycznym nie chciała.

edytakon
15-05-2012, 12:28
a ja uwazam ze szkolenie kosmetyczne jest świetne jako forma przypomnienia czy tez wykrycia bledow, ktore z czasem zaczynamy popelniac w trakcie zabiegów. ja bylam na 3 tygodniowym szkoleniu kosmetycznym gdzie codziennie przerabialismy dany zabieg
1. 1 dzien manicure, 2 dzien pedicure, 3 dzien masaz twarzy, itd. Uwazam, ze na kursie jest po prostu intensywniej i s checia poszlabym jeszcze na wizaz...

sztynka
15-05-2012, 21:29
O Edytka z wizażu to polecam się wybrać. Bo mimo, że ja się maluję sama bardzo ładnie, to miałam ogromne braki i teraz zbieram kasę na drugi stopień :D Ja się wybrałam teraz do szkoły kosmetycznej Cosinusa w Lublinie i bynajmniej my nie mamy luzów. Maglują nas jak w pralni, każdy przedmiot intensywnie.

Zen.
15-05-2012, 21:35
Ja uważam, że aby się nauczyć samych procedur zabiegowych dobre są kursy, lepsze niż szkoły kosmetyczne albo studia. Natomiast nie wyobrażam sobie iść do kosmetyczki, która po 2 tygodniowym kursie (jak dobrze pojdzie) miałaby u mnie poprawiać jakis problem skórny, leczyć go (jakby na to nie patrzeć mozna to tak nazwać) ktory jednak jest wynikiem stanu stanu zdrowia. Na coś te studia jednak sie przydaja chociażby żeby wiedzieć czy mozna podjąć się zabiegu, umieć doradzić klientowi (pacjentowi), albo chociaż miec o czym rozmawiać. Nikt nikogo do nauki nie zmusi, jak ktos chce to i tak sie nauczy nawet nie studiując, jednak jak juz cos umiem to dobrze jest mieć na to papier. Aha no i np po kosmetologii wybór pracy nie ogranicza się jedynie do pracy w gabinecie wiec w razie niepowodzenia w tym fachu jest wiele alternatyw.

monkas
16-05-2012, 08:35
Zen. (http://forum.wzorki.info/members/12702-zen-.html) - do takich zabiegów raczej nie dopuszcza się osób, które dopiero zaczynają pracę. Ja byłam jedynie na szkoleniu zawodowym w new nails. Później szukałam praktyki, sama zdobywałam klientki na paznokcie i jakoś poleciało. Teraz pracuję w salonie - tym którym chciałam. Ale wcale łatwo nie było ;-)

Miłosna
17-05-2012, 11:34
Niby przez kilka lat w szkole powinno się przynajmniej dobrze poznać teorię, a wcale tak nie jest. W salonie w którym pracuję mieliśmy laskę po studiach. I co z tego? Teraz wiem, że ma tylko papier, a studia wykorzystała do imprezowania. Każdy ma swoje podejście ;-)

monkas
18-05-2012, 08:24
Dobra, ale wcale nie jest też tak, że każda laska na studiach tylko imprezuje. Z drugiej strony zasada 4Z: zakuć, zaliczyć, zapić, zapomnieć raczej obowiązuje ;-)

Miłosna
21-05-2012, 10:12
Nie ciągnąć sztucznie dyskusji - dla mnie również szkolenia są wystarczające dla znalezienia pracy.
Wiadomo - po kilku tygodniach nauki nie ma takiego doświadczenia, ale wszystko z czasem.

monkas
22-05-2012, 08:24
Zen. (http://forum.wzorki.info/members/12702-zen-.html) - pisałaś, że po kosmetologii możliwości wyboru pracy są większe, niż tylko gabinet. Mogę prosić o przykłady?

honeypuff
22-05-2012, 14:02
hum :) np. praca w drogeriach kosmetycznych, albo przedstawiciel handlowy firm kosmetycznych (czyli jakieś pokazy dla szkół kosmetycznych czy gabinetów), jako nauczyciel kosmetologii itp.

Zen.
23-05-2012, 00:02
laboratorium przy produkcji, formowaniu nowych formuł kosmetycznych, asystent dermatologa/ onkologa/ lekarza medycyny estetycznej/ chirurga plastycznego, szkoleniowiec firm kosmetycznych (albo stworzenie własnej), praca w aptece (jak na przykład vichy albo la roche.. ), no pełno jest tych możliwości naprawdę, o jeszcze teraz masażysta mi przyszedł do głowy, podolog (chociaż teraz juz są odrębne studia i formuje się to jako odrębny dział kosmetologii), jest tyle przedmiotów w toku studiów, że można wybierać i wybierać (teoretycznie ,farmakologia, onkologia, dermatologia, med estetyczna i chirurgia,)

O i jeszcze dietetyka ale to juz ja bym zrobiła studia, kursy uzupełniające w tym kierunku.

monkas
23-05-2012, 08:27
W drogeriach kosmetycznych to po każdej szkole przyjmują, ale pozostałe przykłady fajne. Pojawia się tylko temat zarobków - gdzie można wyciągnąć najwięcej? Jako kto?

Miłosna
24-05-2012, 10:26
Zależy ile się potrafi - pewnie w prywatnej szkole jako nauczyciel można nieźle wyciągnąć, ale to takie moje domysły.
Wszystko jeszcze zależy od miasta, popularności szkoły itd. Pewnie większość z tych zawodów da nieźle zarobić.

monkas
25-05-2012, 08:16
W prywatnej na pewno, bo w państwowych dostają raczej tyle kasy, co nauczyciele w podstawówkach i średnich, czyli szału nie ma. Na pewno fajnie pieniądze robi szkoleniowiec w firmie kosmetycznej - o ile posiada własną firmę.

Hania1
22-11-2013, 12:00
No jasne, że z kursem lepiej. Później jak coś by się działo, ktoś by miał wylecieć z pracy to w pierwszej kolejności polecą Ci co mają najniższe kwalifikacje. warto sobie cały czas robic jakies dodatkowe kursy.

monkas
11-12-2013, 08:32
He? Polecą ci, którzy najmniej dla salonu zarabiają, w dalszym ciągu traktujesz papier jako wyznacznik umiejętności, a jeśli faktycznie pracujesz w tej branży to doskonale wiesz, że to nie ma żadnego znaczenia.

Ladyss
11-12-2013, 11:51
Hania niestety ilość papierków nie jest równoznaczna z tym że ktoś ma wyższe kwalifikacje :P w naszej pracy liczy się efekt końcowy a nie ilość papierków. Można mieć papierek z bardzo prestiżowych kursów a po prostu się do tego nie nadawać. Czy Ty będąc pracodawcą mając do wyboru dziewczynę z 10 kursami ale z przeciętnymi umiejętnościami i taką z jednym certyfikatem ale robiącym arcydzieła na paznokciach (bo po prostu kocha to co lubi i nauczyła się wszystkiego sama) wybrałabyś tą pierwszą? No nie żartuj sobie :P

monkas
12-12-2013, 08:24
Dokładnie - na rozmowach sprawdza się co kto potrafi, a nie jakie kto posiada papiery. Polska to takie kraj, w którym można sobie kupić nawet papiery wyższej uczelni. A druga sprawa - co innego papiery, a co innego umiejętności jakie się posiada.

Miłosna
15-12-2013, 18:43
Ilość papierków... Kurde... Te czasy już dawno temu minęły. Teraz zatrudnienie daje się za umiejętności, a nie za papiery.
Swoją drogą na rozmowach nikt mnie nie pytał o wykształcenie, lecz o to co potrafię, a w jaki sposób się tego nauczyłam to nikogo nie interesowało.

monkas
16-12-2013, 08:17
I tak powinno być - w końcu ludzie nie będą tracili lat na studiowanie.
Ja kiedy zaczynałam znałam się na paznokciach, ewentualnie trochę na wizażu, teraz potrafię bez porównania więcej.
Człowiek zawodu uczy się dopiero przy kolejnych doświadczeniach....

Madziullka
17-12-2013, 23:10
Ja troche z innej beczki. Słuchajcie, interesuje mnie opcja kwalifikacji kosmetyczek, ale pod względem kontroli ich umiejętności przez jakieś organy wyższe. To znaczy, czy ktoś może sprawdzić kosmetyczkę, która nie ma papieru technika czy innego po skonczeniu szkoly/kursu??? Wiadomo, że Państwowa Inspekcja Pracy może sprawdzić warunki bhp, sanepid warunki higieniczne, skarbówka- kontrola finansowa. A jest jakaś organizacja, która sprawdza kosmetyczkę, czy ma opowiednią wiedzę do wykonywania np. makijażu, czy oczyszczania??? Oczywiście to tez wszystko zależy od pracodawcy, kogo zatrudnia i od klientek, czy są zadowolone i wracają, ale chodzi mi konkretnie o jakieś urzędy czy organizacje.

delyszys
18-12-2013, 00:03
salon dostanie pozwolenie na otwarcie jesli osoba go otwierajaca ma odpowiednie wyksztalcenie lub osoby ktore w nim pracuja. Ja uwazam ze papier jest niezbedny do wykonywania zawodu bo trzeba miec poswiadczenie ze jednak czlowiek sie uczyl i zdobywal gdzies wiedze i pratyke. Wiadomo ze licza sie umiejetnosci ale samouk nigdy nie nabedzie 100% wiedzy jesli ktos mu jej nie przekaze a potem mozna samemu eksperymentowac i tworzyc wlasne pomysly ale jakies podstawy trzeba miec. To tak jak by sie siadalo za kolko bez nauki jazdy i egzaminu.
W porzadnym salonie osoba zatrudniajaca nie tylko sprawdze umiejetnosci ale i wiedze teoretyczna ktora jest rownie niezbedna a gdzie sie tego czlowiek ma nie nauczyc jak nie w szkole ? Wiec jak dla mnie papier jest niezbedny i jest podstawa do wykonywania jakiegokolwiek zawodu

Ladyss
18-12-2013, 18:58
delyszys skąd masz informacje o tym że salon dostaje pozwolenie na otwarcie jeśli osoba otwierająca ma stosowne wykształcenie? Nikt papierów właściciela lub pracowników nie sprawdza. Do tej pory mógł to zrobić każdy chyba że zmieniło się prawo i o tym nie wiem.

Madziullka
18-12-2013, 21:09
No właśnie, z tąd moje pytanie wlaśnie o instytucji, która sprawdza kwalifikacje osób otwierających i pracujących w salonach?! W takim wypadku należy rozumieć i w sumie tak jest, że osoba nie mająca ŻADNEJ wiedzy na temat kosmetyki, może sobie zstrudnić pracownika, ktory bedzie na niego zarabial.

Maladive
19-12-2013, 00:39
No właśnie, z tąd moje pytanie wlaśnie o instytucji, która sprawdza kwalifikacje osób otwierających i pracujących w salonach?! W takim wypadku należy rozumieć i w sumie tak jest, że osoba nie mająca ŻADNEJ wiedzy na temat kosmetyki, może sobie zstrudnić pracownika, ktory bedzie na niego zarabial.

dokładnie tak:/:

Ladyss
19-12-2013, 08:59
No ale dlaczego się krzywicie? Przecież tacy ludzie dają pracę innym! :) Sami przecież klientów nie obsługują ale dają szansę innym którzy nie mieli możliwości otworzyć własnego salonu :)

Madziullka
20-12-2013, 00:20
Okej, okej. Tu sie zgodze bez dyskusji. Ale jak taki pracodwca sprawdzi czy pracownik napewno to umie i wie. W zaden! I tu powracam do mojego pytania, juz w sumie retorycznego :-)

Ladyss
20-12-2013, 12:06
No nie sprawdzi, jedynie może poprosić kogoś innego o pomoc w wyborze odpowiedniego pracownika. Ale tak szczerze powiedziawszy... Naprawdę spora grupa salonów fryzjerskich czy kosmetycznych posiada mało kompetentnych pracowników nawet jeśli szef/szefowa działa w tym zawodzie... Wykształcenie w danym zawodzie również nie rozwiązuje problemu bo tak jak pisałam wyżej papier nie jest równoznaczny z kwalifikacjami :/: Wykształcenie jest szaleńczo ważne pod warunkiem że ktoś oprócz papieru zdobywa również faktyczną wiedzą a z tym już gorzej, wiecie jak wygląda rynek. Więc myślę że to naprawdę bez różnicy kto ten salon otwiera bo w obu przypadkach ekipa może pozostawiać wiele do życzenia. Jak oglądam zdjęcie niektórych pięknych salonów kosmetycznych to mi ręce opadają. Kobiety się chwalą dziesiątkami certyfikatów, co to one nie potrafią a prace na poziomie jakby pierwszy raz pędzel miały w dłoni :( I nawet jakby zatrudniała pracownika to też będzie na podobnym poziomie bo przecież ona błędów nie wyłapie.

monkas
17-02-2014, 08:29
Hmmm... przecież to co kto potrafi można wyczuć w ciągu 15 minut rozmowy, zadając kilka prostych pytań o wykonywanie usług. A stwierdzisz na podstawie papierka, że ktoś coś konkretnego potrafi? Bo że ma na to papierek, to niczego nie oznacza...

Miłosna
18-02-2014, 22:52
Niektóre laski potrafią całkiem nieźle improwizować ;-) A tak całkowicie poważnie - moim zdaniem łatwo wyczuć kto potrafi coś robić, a kto nie.
Mam nawet teraz przykład z innej branży - na stanowisko w firmie sprzedającej komputery podchodziła osoba bez matury i osoba po infie.
Pracę dostała ta bez matury, pomimo braku pojęcia o komputerach...

monkas
19-02-2014, 08:18
Ale to przecież całkowicie inna branża, może ta babka po prostu miała duże doświadczenie w obsłudze klienta. A to co musi umieć jest w stanie nadrobić kilka tygodni. Czasami po prostu cechy osobowościowe są więcej warty niż wiedza, ale akurat to nie ma się do zawodu kosmetyczki.

kobietazpazurem
19-02-2014, 10:49
Względem wyczucia bywa roznoe. My byśmy wyczuła jednak sa osoby które kompletnie sie nie znają na kosmetyce i ślepo ufają swojej kosmetyczne. Nie macie takich klientek które zawsze sie was słuchają i pilnie prEstrzegaja instrukcji przez was wytyczonych? W takim zachowaniu kryje sie niebezpieczeństwo ponieważ jezeli trafi sie w złe ręce efekty moga byc opłakane. Sama rozmawiając z klientami po opowiadaniach gdzie byli po prostu szczeka mi opada. Co sie dzieje.... Dlatego warto klientce tłumaczyć na czym polega dany zabieg lub miec ulotki aby zyskać jej zaufanie. Czy kurs czy szkoła moim zdaniem nie ma znaczenia znam osoby po kursie które maja większe doświadczenie a przedewszystkim chęć rozwijania sie niż te po szkole ale i oczywiście taka sytuacja zdążą sie w druga strone.

monkas
20-02-2014, 08:25
Hej, ale my pisałyśmy o zatrudnieniu kosmetyczki do salonu i weryfikacji jej umiejętności, a nie o wiedzy klientek ;-)
Chodzi o to jak nie zatrudnić kogoś, kto się zwyczajnie nie nadaje do tego zawodu...

Luthvian
21-02-2014, 13:17
A ja powiem tak na swoim przykładzie.
Jestem dyplomowana kosmetyczka, koncze studia na kierunku kosmetologia i nie moge znalesc pracy w salonie.
Dlaczego?
Na rozmowach na ktorych bylam przynajmiej 80% kobiet prowadzacych salon nie ma pojecia o czym ze mna rozmawiac i o kosmetyce.
Patrza na udokumentowane doswiadczenie zawodowe, ktore jest ciezko miec konczac szkole jedna idac do drugiej, a umiejetnosci nabyte np na uslugach domowych, zajeciach praktycznych nie maja znaczenie.
Nikt na rozmowe nie zaoferowal mi sprawdzenia moich umiejetnosc wykonania podstawowych zabiegow.
A w salonach w ktorych bylam na rozmowach (bardzo ekskluzywnie wygladajacych) personel kosmetyczek nie umial sie nawet wyslawiac poprawnie profesjonalnie.

Wniosek.
Trafic na pozadny salon z konkretna kosmetyczka jako wlascicielka bardzo ciezkie...

Miłosna
23-02-2014, 13:36
Nie zmienia to faktu że braku kompetencji nie da się ukryć, o ile tylko rozmawiamy o prowadzeniu rozmowy przez osobę z doświadczeniem.
Ktoś kto nie ma doświadczenia nie pokaże, że je ma, bo niby w jaki sposób?

monkas
23-02-2014, 18:47
Luthvian (http://forum.wzorki.info/members/7260-luthvian.html) - nie te czasy. Właścicielek nie interesuje jaki masz papier, tylko czy potrafisz dobrze wykonać usługę, która ona oferuje. Ona nie ma czasu uczyć, a na rynku bezrobocie ogromne, więc zawsze znajdzie kogoś już przygotowanego do zawodu, prawda?

marcelinka19
05-08-2014, 16:10
Ja poszłam najpierw na kurs, który otworzył mi oczy na robienie paznokci, nauczył podstaw itp. Później doszkalałam się u znajomej w salonie, gdzie zdobyłam niezbędną praktyczną wiedzę. Przede wszystkim należy bardzo dużo ćwiczyć.

monkas
31-10-2014, 08:31
Przechodziłam przez dokładnie taką samą drogę, ale powiem że bardziej już w salonie poznawałam teorię. Dużo praktyki miałam na samych szkoleniach. Później chodziło już o dopracowanie umiejętności.

daniatu
15-01-2016, 22:29
Jeżeli robisz to co lubisz to czemu nie zainwestować w dobre kursy. Jak chodzę na zabiegi z manicure to dziewczyny z Joliesse (http://joliesse.eu/) mają dodatkowe kursy.

monkas
19-02-2016, 08:29
Wszystkie moje koleżanki są po kursach, żadna nie ma studiów. I chyba wszystkie doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że posiadanie tych studiów w tych czasach nie jest obowiązkiem - w praktyce nic wielkiego to nie daje.

monkas
29-07-2016, 08:13
Szkolenie zawodowe robiłam przez beauty lux - ale to już wiecie.
Kosmetyczka z kursem czy bez? Kurs jest najłatwiejszą, a raczej najszybszą drogą do zdobycia kwalifikacji do pracy i powiedzmy, że dzięki niemu możecie dopiero osiągnąć to, czego chcecie.

ameliaka
01-08-2016, 14:44
Polecam naszą szkołę wizażu! - 80 procent zajęć ma charakter praktyczny
Dzienny, wieczorowy i zaoczny system zajęć. Zapraszam do zapoznania się ze szczegółami oferty na stronie
Kursy Makijażu i Stylizacji Trójmiasto - Szkoła Stylab (http://www.kursymakijazutrojmiasto.pl)

monkas
02-08-2016, 08:25
Potwierdzam - zawodowe w Beauty lux. Niczego więcej do pracy nie potrzebujecie, musicie jedynie się porządnie w ten temat zaangażować. Wiem ile to trwało u mnie, ile poświęciłam temu pracy. Najważniejsze, że jestem teraz w takim miejscu, które pozwala mi się rozwinąć.