PDA

Zobacz pełną wersję : Czy Gabinet kosmetyczny na wsi ma sens?



Smarta28
24-02-2011, 19:56
Hej dziewczyny!
Napiszcie co sądzicie o otwieraniu gabinetu kosmetycznego w gminie, która ma ok. 6000 tys. mieszkańców? Powiem tylko, że w okolicy nie ma żadnego, a do miasta jest ok 30 km.:]

Emilia B.
25-02-2011, 09:06
no to sama sobie odpowiedziałaś na pytanie.... byłabyś jedyna :)

trendy77
25-02-2011, 09:30
ja tez mysle ze to bardzo dobry pomysł;)

Smarta28
25-02-2011, 18:17
Hmm :] Najgorsze jak nie wyjdzie i nie będę miała na spłatę kredytu:]

Emilia B.
25-02-2011, 18:26
lepiej spróbować i żałować niż żałować, że sie nie spróbowało....
zawsze jest ryzyko :)

Smarta28
25-02-2011, 18:31
:-) Właśnie tego mi ostatnio brakuje...wiary...:]Fajnie, że same optymistki tutaj są:P

sylla
25-02-2011, 18:33
Ale z drugiej strony co jak co ale na wioskach nie ma takiego ruchu z paznokciami. Trzeba by najpierw zrobić rozeznanie . Jakie to środowisko. Bo jak przepraszam za określenie "biedota" to nikt Ci nie przyjdzie zrobić sobie pazurków.

---------- Dodano o godzinie 18:33 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 18:32 ----------

No to trafiłam sie jedna pesymistka ;)

Patii
25-02-2011, 18:33
Ja uważam tak samo jak Emilka:)

Do odważnych świat należy!!!

Spróbuj, jeżeli dobrze będziesz wykonywała swoje obowiązki to będzie to miało sens;) Kobiety lubią być zadbane, obojętnie czy to wieś, czy miasto;))

sylla ja tez zawsze byłam taka pesymistką:) Dopiero dziewczyny kochane z forum pomogly mi odzyskac wiare w siebie:):)
Sorry za offtopa:*

Emilia B.
25-02-2011, 18:35
no ja przyjęłam że jeśli chce sie otworzyć salon to ma sie już klika klientek... a poza tym raczej na obszarze 30 km klientki by się znalazły ;) kwestia dostosowania cen :)
Musisz kochana sobie to przeliczyć..

MalaMi280783
25-02-2011, 18:40
Sama jestem naprawdę Qrcze ze wsi i wyniosłam się do miasta bo tam nic nie było... Bleee... Tzn były salony i w ogóle ale jakieś to takie ograniczone brudno i w ogóle feee
A jak jesteś pierwsza to łohohoo wal jak w dym.. Kobiety wbrew pozorom na wsi też chcą być zadbane ale nie mają takiej możliwości i wyboru a jak zobaczą że robisz fajne rzeczy (oczywiście przystępnie cenowo) to uwierz że się nazbiera klientek.. Oczywiście cudów nie ma co oczekiwać na początku ale myślę że to kwestia czasu.. Muszą się przekonać... aaa i nie zwracaj uwagi na tych co się szlajają po ulicach czy tzw "mohery" bo jak otworzysz coś naprawdę fajnego i będziesz dbała o te kobietki to się zdziwisz ile pięknych pań mieszka na wsi.. to takie nieoszlifowane diamenciki które nie mają odwagi jeździć po świecie i się lansować ale myślę jak ruszysz z atrakcyjną ofertą to wypełzną z domów..
Jestem zaa interesem na wsi :ok:

Mówiła: dziewczyna ze wsi :D (a'la biedota <- :bruce:lańsko za określenie bo to że ze wsi to nie znaczy że człowiek biedny i ograniczony o nieeee!)

Smarta28
25-02-2011, 18:48
no ja przyjęłam że jeśli chce sie otworzyć salon to ma sie już klika klientek... a poza tym raczej na obszarze 30 km klientki by się znalazły ;) kwestia dostosowania cen :)
Musisz kochana sobie to przeliczyć..
No właśnie intensywnie myślę i przeliczam i zadaję pytania tutaj na forum bo liczę na to, że znajdą się dziewczyny, które mniej więcej orientują się jak ten biznes wygląda na wsi. W mieście wiadomo konkurencja, na wsi monopol.
A odnośnie klientek to mam swoje stałe jeśli można tak powiedzieć czyli od imprezy do imprezy, kiedy trzeba się upiększyć. Wiecie co? Zauważyłam jedną rzecz, że kobiety ze wsi wolą jednak iść do salonu niż korzystać z usług kosmetyczki, która przyjedzie do domu. Bierze się to chyba z tego, że one zbyt dużo czasu spędzają w domu i właśnie wyjazd do kosmetyczki jest czymś odmiennym.:]

Emilia B.
25-02-2011, 18:57
Wieś wsi nierówna ale moim zdaniem masz ogromne szanse, głownie dlatego, że jesteś jedyna w okolicy (nie w pojedynczej miejscowości ale na obszarze 30 km. To jest twój największy atut. Drugim będzie jakość wykonywanych usług. Trzecia sprawa to ceny nie może to być 150 zł za frencha ale tez nie może być 50 zł. najlepiej cos na przełomie ok 70-80-90 zł (musisz wybadać rynek). Możesz tez robić promocje i dawać rabaty. Czwarta sprawa to kontakty i znajomośc rynku - im więcej kobiet znasz tym lepiej bo a będą to twoje potencjalne klientki b. wiesz na co będzie największy popyt c. jeśli cie lubią i dobrze czują sie w twoim towarzystwie- masz przewagę nad salonami w mieści z panią x robiącą pazury :)
Warto spróbować póki nie masz konkurencji...

sylla
25-02-2011, 19:04
Mała Mi przecież za wczasu przeprosiłam. Sama jestem ze wsi. Ale to prawda wieś wsi nie równa. Nie twierdzę że na każdej wsi to biedota. Na mojej to akurat tak jest że dziura zabita dechami i psy d... szczekają . Z tąd takie moje spojrzenie na całą sprawę.
Smarta jeżeli wybadasz rynek to będziesz mogła dostosować ceny ... Bez konkurencji na pewno interes się rozwinie.
Jak coś to będę trzymała kciuki;)

MalaMi280783
25-02-2011, 19:14
Sylla ale to nie atak na Ciebie. Nie chciałam żebyś tak to odebrała :piatka:
Mi się wydaję że właśnie te babki na wsi potrzebują odważnych osób które uchylą im drzwi do świata wiecie dadzą możliwości rozwoju i upiększenia siebie..
Choć wiadomo że wyskok z wielkim ekskluzywny spa nie wypali ale mały salonik fajne zabiegi czy coś i to bez konkurencji to marzenie...
Też będę trzymać kciuki!! :D

Smarta28
25-02-2011, 19:27
Dzięki dziewczyny! :]Zobaczymy co z tego wyjdzie.
I macie rację, że wieś wsi nie równa.Wiadomo, że blisko dużego miasta jest lepiej, bogatsi ludzie itd., tu jest inaczej ale wiem, że spora grupa kobiet jeździ do miasta na zabiegi.

Emilia B.
25-02-2011, 19:32
ale z drugiej strony blisko miasta=blisko konkurencja ;)
a po drugie rzadko przyjeżdżają miastowe klientki na wieś bo z reguły maja pod nosem "swojskie salony"
i tego sie trzymaj bo nie będziesz jakąś tam jedna z iluś tam pań od paznokci ale będziesz ICH panią od pazurków, którą znają i która jest jedna jedyna w okolicy ;) a wyjdzie jedna zadowolona to za nią przyjdą 3 następne bo będą zazdrościć koleżance pazurków hehe

Smarta28
25-02-2011, 19:37
:] Ale znowu jak się coś zje.... to fama tez pójdzie....tu wszyscy się znają :] No i nie tylko pazurki,inne zabiegi też by były:]

Evelyn.
25-02-2011, 19:49
warto przede wszystkim pod wesela robić, czyli makijaż i pazurki(przydałaby się też fryzjerka).z tych 6000, 3000 to kobiety 1500 w wieku, klientkowym, nawet 1/3 z tego to duuuży rynek. więc warto:ok:

Smarta28
25-02-2011, 20:09
Fryzjerki są:]I kiedyś rozmawiałam z jedną, że powinnam otworzyć gabinet ale właśnie wszyscy łącznie ze mną boją się tej wsi :]

ducek07
25-02-2011, 21:53
Nie mieszkam na wsi, jedynie na weekendy jeżdżę. Szczerze to nawet nie słyszałam o pomyśle otworzenia gabinetu kosmetycznego na wsi, ale może dlatego, że za mało po świecie chodzę :D Jak dla mnie to możesz się nawet popytać na wiosce jakby się taki pomysł podobał (tylko zrobić to sprytnie, żeby Cię żadna nie ukradła Ci pomysłu ;)). Jeżeli dojdziesz do wniosku, że faktycznie byś miała klientów, interes by się kręcił no to jak najbardziej, ale to wszytko to jest kwestia ludzi, którzy tam mieszkają, bo wiadomo jeżeli to jest wioska z filmu "Ranczo" to już widzę jak taka Pani Michałowa albo Solejuk idzie do salonu :skacze: Tam gdzie jeżdżę na wioskę to salon fryzjerski nie zdał egzaminu. Ale zawsze też można zaryzykować i akurat. Wszystko zależy od tego kto tam mieszka..

Jestem pośrodku wydaje mi się, że może być ciężko, ale też może się udać ;)
Trzymam kciuki i pisz jakie postanowienia ;)

melka_89
25-02-2011, 22:59
Ja otworzyłam salonik we wrześniu właśnie w 5000 wsi :) nie jest za różowo ... na opłaty starcza jak narazie ... jeszcze mam nadzieję że się rozwinie :)

misiowepazurki
26-02-2011, 11:58
Ja też mieszkam na wsi, ale niestety na takiej gdzie każdy każdemu zazdrości....mam swoje klientki, ale nie ma ich dużo, bo jest druga laska która robi bez szkoleń i troche taniej...
Ale skoro masz możliwość to ryzykuj, do odważnych świat należy :)

olusia87
26-02-2011, 16:27
Jak już wiele osób pisało zależy jaka to wieś.Sama mieszkam na wsi i w sumie ciężko mi stwierdzić czy u mnie to wypaliło.Do mnie na pazurki żelowe przychodzą tylko moje siostry i koleżanka mamy z pracy przed jakąś okazją żeby jej zrobić jej obgryzki.
Ale może jakieś takie bardziej pielęgnacyjne niż upiększające zabiegi by miały lepszy zbyt?Myślę o jakichś tam parafinach na dłonie,stopy.Nie wszyscy mieszkający na wsi utrzymują się z pracy na roli itd.Połowa...a tam połowa....większość ludzi z mojej wioski dojeżdża do pracy do miasta.A nawet jak pracują na miejscu to też by chciały mieć gładkie dłonie-nie czerwone i podrażnione od prania itp,czy zdrowe swoje paznokcie a nie wiedzą co zrobić samemu albo nie da się za wiele zrobić samodzielnie.
Na pewno ogromną rolę będą miały ceny w twoim salonie,bo niestety na wsi ciągle króluje opinia,że taniej znaczy lepiej.

dzikakura
27-02-2011, 10:40
taki salonik powinien miec "miastowy" charakter, wiesz.. wystroj, zadnych tam ludowych klimatów, a w ogole to wszystko zalezy, bo moze w Twojej wiosce rozwinela sie agroturystyka? To daje szanse na duzo klientek latem... czy wiekszosc wsi jest na zasilkach, czy pracuja, rozponac sytuacje, kto robi imprezy typu chrzciny, wesela i zaprzyjaznic sie z wlascielka knajpy u ktorej sie takie rzeczy odbywaja, niech poleca.. mozliwosci jest wiele.

Anika
27-02-2011, 13:58
Dzikakurka dobrze gada :ok:

Emilia B.
27-02-2011, 14:03
Kurcia zawsze dobrze gada :P Fajnie jakby klientki mogły poczuć odrobinę luksusu ale jednocześnie mieć świadomość że je na to stać :)

ducek07
01-03-2011, 18:48
A autorka zamilkła i nie wiadomo co postanowiła...

Lilka
10-03-2011, 17:17
Ja uważam, że gabinet na wsi jak najbardziej ma sens. Tylko trzeba się liczyć z tym, że kokosów nie zarobisz bo popyt jest mniejszy. Ja też mieszkam na wsi, robię pazury w domu, zamieszczam zdjęcia na naszej klasie, facbooku i prowadzę bloga i nie ma rewelacji. U mnie na wsi kobiety paznokcie robią tylko na większe okazje typu wesela, chrzciny, zimą jeszcze święta, sylwester, studniówki. Na co dzień raczej nie noszą. Tak jak teraz jest post to zastój totalny, nic się nie dzieje. Jak byś miała też w gabinecie fryzjerstwo, to bardziej się opłaca, bo do fryzjera każda kobieta chodzi, co się wiąże z większymi zyskami.

gagulka88
14-02-2012, 13:48
Witam :) mieszkam na wsi jakieś 5 km od miasta i też marzy mi się własny salonik. Wieś jest spora i cały czas sie rozrasta w strasznym tempie, więc kobitek coraz więcej. Wcześniej pracowałam w dużym salonie w mieście (zwolniłam się) i okazało się, że dużo klientek jest właśnie z mojej wioski. Teraz troszkę sobie dorabiam w domu i na brak zainteresowania nie narzekam. Panie często mówią żebym coś u nas otworzyła. Jestem napalona na ten salon ale najgorszy problem jest z miejscówką :( raczej miejsca do wynajęcia nigdzie nie ma... no i tu zaczynają się schody bo chęci są.

sztynka
15-02-2012, 12:52
Gagulka a nie możesz zaadaptować na wsi piwnicy lub garażu? U mojej znajomej na wsi ma ona zaadaptowaną letnią kuchnię :D Tyle, że ona ma fryzjerstwo. Ma małe pomieszczenie, gdzie stoi lustro i konsola. Obok myjnia. Za takimi zasuwanymi drzwiami z pleksi jest umywalka i toaleta dla klientek. Miejsca jest malutko. Ona niby korzysta z toalety w domu , bo ma blisko. Ogrzewanie z pieca kaflowego dosłownie. Normalnie jest taka jakby "koza' piec i tam sobie podkłada. :D Ja mieszkam na takim za**piu , że u mnie były już salony fryzjerskie i splajtowały, nawet sklepu nie mamy spożywczego.

gagulka88
19-02-2012, 11:49
hheheh przerobie jakąś stodołe na wielkie SPA ;p "lecznicza moc siana..." a tak na poważnie to będę kombinować :) może za rok... napewno was poinformuje o moich poczynaniach. Pozdrawiaam

ana_zaba
19-02-2012, 13:39
Mozesz tez wygospodarowac sobie miejsce w domu i na poczatku robic zabiegi domowe lub z dojazdem do klientki. nie bedziesz ryzykowac splaty duzego kredytu. a potem moze warto od kogos odnajac jakies miejsce albo u siebie cos wyremontowac albo dobudowac

a skoro twoja oferta i umiejetnosci zostaly docenione i znalazlas stale klientki to cyba juz jestes pewna ze warto otworzyc zaklad bo jest na taka usluge zapotrzebowanie.

pozdrawiam i zycze powodzenia :ok:

evcia
15-04-2012, 16:47
Witam wszystkich serdecznie. Podepnę się pod ten wątek, ponieważ temat jest mi bliski. Chodzi mi po głowie właśnie taki mały biznesik w mojej miejscowości/wiosce. Do dużego miasta (117tyś. mieszkańców) mam 19km. W gminie, w której mieszkam jest ok.4500 mieszkańców. Myślę o działalności z dojazdem do klientki, ewentualnie u siebie w domu (mam możliwość zagospodarować sobie kącik w saloniku na poddaszu, obok łazienka). 6 lat temu zrobiłam kurs żel na tipsie. Pazurki robiłam rodzinie i koleżankom i były zadowolone. Chcę się jednak wybrać na jeszcze jeden kurs: (żel/akryl) i wtedy z spróbować jeszcze raz ale już na poważnie. Podobnie jak zalożycielka tego tematu, ja również jestem pesymistką :(. Martwię się czy to się uda, czy będę mieć klientki. Ale z drugiej strony, pazurki to moja pasja. To jest to-co chcę robić. A czytając to forum, tylko się utwierdzam, że decyzja może być właściwa. Potraficie podnieść na duchu.

Nefra
07-11-2013, 14:03
Ciekawa jestem jak Wam dziewczyny idzie z tą kosmetyką na wsiach... Ja mam zamiar otworzyć działalność w następnym roku i też myślę nad tym czy nie wykończyć swojego budynku gospodarczego i nie wynajmować na mieście lokalu.
Mieszkam na wsi ale blisko miasta, blisko obwodnicy. Właściwie po drugiej stronie jej to już miasto. Moj dom jest oddalony ok 400 metrów od głównej szosy i zawsze miałam obiekcje z tym dojazdem polną drogą- dotąd kto chciał to i tak dojechał ale teraz obok mojej posesji jest wykupione pole na drogę gminną -utwardzoną więc tak jakby jeden problem z głowy.Trwają przygotowania do jej wykonania.
Budynek mój juz stoi,jest miejsce na parking,plac zabaw dla dzieci tez jest.
W budynku są dwa pomieszczenia ,mają wym. 5,60 x 5,70 w sumie ok 65m2.
Mogłabym zaadaptować na początek połowę. Problem tylko z ogrzewaniem i kanalizacją, ale na pewno do rozwiązania,kwestia pieniędzy.
W mieście jest masę gabinecików ,ceny różne. I jakoś tak wolałabym chyba mniej zarobić i nie mieć czynszu.Działalność będzie na krusie więc też niższe oplaty.
Myślałam o niższych cenach -oczywiście nie do przesady i o reklamie przed domem , na mieście.
Zastanawiam się nad taką opcją :)

nanami7
08-11-2013, 18:46
Nefra moim zdaniem dobra reklama i ze spokojem wykorzystalabym pomieszczenie przy domu :) po co komu placic i ledwo wyrabiac na oplaty ... :/: sprobowac mozesz a inwestycja moim zdaniem wczesniej czy pozniej sie zwroci - zalezy tez jakie zabiegi bedziesz wykonywac. U siebie bedziesz prawdopodobnie ta JEDYNĄ a na miescie JEDNĄ Z WIELU. Wez to pod uwage ! ;)

kasiulka81
08-11-2013, 20:23
W zupełności zgadzam się z wypowiedzią Nanami :)

sztynka
08-11-2013, 21:30
Popieram dziewczyny. Tym bardziej, że Twój opis brzmi obiecująco z tą drogą i , że masz blisko do miasta. Oprócz braku czynszu, weź pod uwagę, że jak klientka nie przyjdzie, to po prostu pójdziesz do domku na przerwę, coś sprzątniesz, czy zwyczajnie odpoczniesz.

Nefra
10-11-2013, 11:19
Dziękuję dziewczyny ,miło mieć w Was wsparcie :przytul:
Dodam ,że obok ,no 3 domy ode mnie jest zajazd z hotelem i restauracją... wesela ,imprezy itp. Myślalam kiedyś o jakiejś współpracy ,może wynajęciu u nich kąta ale w sumie do mnie jest rzut beretem ,jakby ktoś chciał to spokojnie wyjedzie z zajazdu i skęci do mnie :) Do tego nie trzeba wyjeżdżać na główną szosę ,bo jest tzw. dojazdówka ( szosa ) obok głównej .

sztynka
10-11-2013, 16:36
O to jak jest zajazd, do proponuję zagadać czy a stronie internetowej wspólnie ie zamieścicie wzmianki, "polecam" .

nanami7
10-11-2013, 21:20
My mamy takie rekomendacje na naszej stronie internetowej i to sie sprawdza :) Ty mialabys u siebie jakies ulotki zajazdu czy zwyczajnie bys ich polecala a oni Ciebie :) to swietna opcja. Mozecie sie dogadac ze np jakies pakiety slubne bys sobie u nich reklamowala. Pojdzie Ci to. Ja bym sie nie zastanawiala jakbym miala taka mozliwosc. No ale niestety nie mam ... :)

Nefra
10-11-2013, 21:46
Warto zapytać ,dzięki :)

ania38
10-11-2013, 21:56
a wieś to pustynia czy jakiś szczep plemienny!!,nie ubliżając plenieniom!!

kobitki i nie tylko dbają o siebie wszędzie nie zależnie czy wieś czy miasto!,obecnie gabinety kosmetyczne działają niezależnie od punktu ich lokalizacji

jak nie spróbujesz nigdy się nie dowiesz a jeżeli w okolicy nie ma gabinety kosmetycznego to powinnaś być pierwsza!!
śmiało!!

Nefra
11-11-2013, 10:31
Jeszcze taka refleksja - słyszę w rozmowach z różnymi kobietami ,zwlaszcza tymi starszymi ,które mają sporo zajęć,mało czasu dla siebie, nie zawsze są "idealnie" zadbane, że mają taki dystans. Wolą być przyjęte w bardziej spokojnej okolicy,nie wychodzić po oczyszczaniu np. prosto na ulicę gdzie jest tłum ludzi.
Myślę ,że to też można wykorzystać jako atut takiej lokalizacji.

Chantelle
11-11-2013, 13:23
mieszkam w gminie, która z okolicznymi wioskami ma coś niecałe 5-6? tys mieszkańców, w promieniu do 20 km w każdą stronę są 3-4 większe miasta. W tej gminie już kilka lat działają dwa salony ;) więc trzymam kciuki :ok:

Kaśkak
23-09-2018, 21:17
Myśle,że to może być żyła złota. Musisz tylko pamiętać,że wyposażenie salonów kosmetycznych (https://cosmed24.pl/) jest bardzo ważne,ponieważ klientki będą jeszcze bardziej zwracać uwagę na to, jak funkcjonuje salon. Powodzenia i wytrwałości !

monkas
03-01-2019, 11:21
Co sądzicie o tym - https://tapetuj.pl/blog/gabinet-czy-znajdzie-sie-dla-niego-miejsce-w-salonie/ ? W sensie o wydzieleniu miejsca w salonie na gabinet? Bo tak naprawdę płacenie za lokal nie ma jak dla mnie większego sensu. A jak wy to widzicie?