PDA

Zobacz pełną wersję : Mieszkanie pod stanowiska fryzjerskie



nowy500
05-10-2012, 15:01
Cześć Wam!
Wpadł mi do głowy taki pomysł, by wynająć (a najlepiej kupić, ale nie mam tyle pieniędzy) mieszkanie 3 pokojowe, o dużym metrażu, np 100m2, w centrum miasta (ok 500 000 mieszkańców) i utworzyć w nim kilka stanowisk fryzjerskich.
Pytanie do Was mam takie, czy interesowałby Was wynajem stanowiska w takim miejscu? Co sądzicie o takim pomyśle?
Wszystkie stanowiska byłyby wynajmowane, sam bym tam nie strzygł - niestety nie mam pojęcia o fryzjerstwie ;-)
Byłoby tam też stanowisko do mycia włosów i oczywiście poczekalnia. Wszystko nowo urządzone.
To mój pierwszy post na forum, tak więc proszę o wyrozumiałość :-)
Pozdrawiam Was, Michał

Sindi89
05-10-2012, 20:27
Hej no ja uważam ze pomysł każdy jest dobry. Wszystko jednak zależy w dużej mierze od ludzi i zapotrzebowania w danym miejscu...rozpoznania czy juz są jakies salony ,jak prosperują .Jesli chodzi o wynajem to jest wiele ludzi chętnych na to ,ale tez zalezy jakie warunki byś zaproponował (opłaty za wynajem,media i tak dalej...) Wiadomo ze każdy chciałby pracować sam na siebie..tak jest wygodniej ,nikt nam na ręce nie patrzy..ale nawet praca dla samego siebie ma tez minusy.Otwierajac coś takiego i wynajmujac musisz podjąć prace z konkretnymi ludźmi którzy nie zrezygnują po 3 miesiacach bo nie będzie ich stać na zus. Moze to dobrze nie zabrzmi ale no niestety taka prawda są rózni ludzie z róznymi podejściami do pracy i życia. Mi osobiscie pomysł się bardzo podoba ..a reszta to tylko zalezy od Ciebie ,ludzi wspołpracujących i warunków :)):D
Mam nadzieję ze coś pomogłam ;))

natalia268
05-10-2012, 21:01
ja osobiscie nie wyobrażam sobie takiego 'salonu' w bloku, w mieszkaniu. O ile dobrze zrozumiałam. I ciekawe czy by to sąsiadom nie przeszkadzało...

violcias
05-10-2012, 21:54
w Krakowie jest parę takich salonów które są w mieszkaniach bloków i kamienic z tego co się orientuję to działają i nikomu to nie przeszkadza

nanami7
05-10-2012, 23:45
Natalia mi się wydaje, że chodzi o takie coś :
Np w centrum w jakiejś kamienicy albo w budynku załóżmy na 1 piętrze i mieszkanie przystosować na salon. Czemu nie? U mnie jest dużo takich salonów jak tak pomyślę. I są to salony firmowe, jak i takie "zwykłe" gdzie usługi są w przystępnych cenach. Utrzymują się :)

dzikakura
06-10-2012, 16:30
W Krakowie z tego co się oreintuję Paulina Pastuszak(to nazwisko powinno być Wam znane) ma salonik w mieszkaniu i chyba na jednym z ostatnich pięter, pamiętam, ze widzialam foty w jakiejś gazecie paznokciowej


U nas w Gdyni w mieszkaniu dwupokojowym w dzielnicy Witomino, przyjmuje dwoch fryzjerów mają mieszkanie totalnie przerobione na salon i ich kartą przetargową jest wlasnie to mieszkanie, bo wokół tego jest wytworzony taki jakby nimb tajemnicy, klientki tylko z polecenia kalendarze zapisane na parę miesięcy naprzód

wercia
06-10-2012, 21:21
Myśle że jest to fajne wyjście, działają takie salony w Krakowie jest ich kilka, tylko wystarcza dobre miejsce i oczywiście reklama. A jeśli chodzi o sąsiadów to nie powinno być problemu, po za tym gdy będzie cisza nocna to salon będzie zamknięty. No chyba że będą aż tak upierdliwi że będą im przeszkadzać suszarki ale znów to nie aż taki duży hałas. Ale musisz zwrócić uwagę na dobre osiedle :) Życzę powodzenia.

Agnieszka Praska
08-10-2012, 09:32
U nas w Gdyni w mieszkaniu dwupokojowym w dzielnicy Witomino, przyjmuje dwoch fryzjerów mają mieszkanie totalnie przerobione na salon i ich kartą przetargową jest wlasnie to mieszkanie, bo wokół tego jest wytworzony taki jakby nimb tajemnicy, klientki tylko z polecenia kalendarze zapisane na parę miesięcy naprzód


ja mam tak zrobiony salon kosmetyczny :D mieszkanie na parterze przeksztalcone na lok.uzytkowy^_^
jest domofon i wchodzi sie przez klatke schodowa:D przyjmuje tylko na zapisy i nie ma szans wejsc z ulicy i zostac przyjetym
klientki zachwycone bo jest bardzo "intymnie" i nikt niepowolany nie wchodzi:P
wczesniej jak bylam u fryzjerek to drzwi ciagle chodzily bo caly czas ktos wchodzil o cos pytac:/:

DiamondShine
08-10-2012, 10:05
ja ostatnio przez wakacje pracowałam u gościa co tak wynajmuje mieszkanie w kamienicy... dla mnie to jedna wielka porażka... stara kamienica... schody sie sypią;/ stare babki z psami... klientki trafić nie mogły a potem słuchałam jak to śmierdzi sikami i psami na korytarzu... podziekowałam za to... a niby w centrum miasta:)

AtelierStylizacji Carolla
08-10-2012, 10:29
ja uważam ze to fajny pomysl ale po warunkiem ze mieszkanie jest twoje- przy wynajmowanym przekształcanie go na lokal uzytkowy to ogromne koszty, mnostwo zalatwiania a moze sie okazac ze wlasciciel ci podziekuje po 2 latach i co??

poza tym ja wychodze z założenia ze nalezy w takiej sytuacji zrobic remont lokalu a poniej co zostawisz to komus jesli by sie okazało ze nie wyjdzie??

najlepiej ale wiadomo to sa koszty miec swoje mieszkanko- i nie musi byc 100 metrow no chyba ze masz mnostwo klientek ktore pozwola ci oplacic wszytskie rzeczy i jeszcze dac zarobic, ale nie wychodz od razu z zalożenia ze ludzie do pracy ci sie znajda od razu super- bo z pracownikami jest w dzisiejszych czasach bardzo cieżko, i że klientki beda walic drzwiami i oknami:d czego ci oczywiscie życze:d


jesli zacztynasz rozejrzyj sie za mniejszym lokalem, ktory pozwoli ci uzbierac klentele aa pozniej rozwijaj dzialalnosc :D małą łyżką ale do syta:D