Opalanie natryskowe - czy warto?

Witam serdecznie :)
Jeśli się powtarzam, to przepraszam za zasmiecanie...

Potrzebuje Waszej pomocy.
Ostatnio na targach w Warszawie przyglądałam się stanowisku SunFX - i zrobilo to na mnie duze wrazenie. trwało to z 5 min, potem kilka min suszenia, kolor w momencie nakladania byl piękny...
Wiem, ze po kilku godz i kolor i rownomiernosc opalenizny moze ulec zmianie.. niestety nie mialam okazji skorzystac na targach aby porownac kolor po czasie.

Zastanawuam sie nad zakupem takiego sprzetu - u mnie w miescie nie ma takiej uslugi (szukalam dokladnie).
Myślicie ze warto?

Wg. mnie jest to fajna opcja na wielkie wyjścia, czy też na ślub. Ja chodziłam na solarium przed ślubem, a już rok później koleżanka zrobiła sobie natryskowe. Ja kilka razy też miałam. Trzyma się kilka dni. Najgorzej na początku jest to rozkręcić. Tak było u mojej szefowej. Teraz ma więcej chętnych, ale to wciąż bardzo mało. 1-2 osoby na miesiąc. Mogłabyś to wprowadzić w ofercie jeśli robisz inne usługi, to pakiet ślubny , wtedy trochę taniej. Ale najpierw po szkoleniu radzę wypróbować na kilku osobach za free i wyrobić sobie wprawną rękę, bo to jednak proste nie jest. Podsumowując, mając klientki na zabiegi na śluby i wesela, myślę, że warto.

Zgadzam się z powyższą opinią,przed jakąś ważna imprezą można śmiało skorzystać z opalania natryskowego w solarium,to zdaje egzamin,ale żeby chodzić tam notorycznie- zdecydowanie nie.

Może i jest to dobry pomysł, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy Twoje usługi będą wykonywane profesjonalnie. Ja byłam na takim opalaniu natryskowym w Opolu. Po zabiegu miałam pełno brzydkich plam na ciele. Pewnie trafiłam do nieprofesjonalnego salonu. Po zabiegu musiałam użyć kremu samoopalającego Aloe Vera, żeby wyrównać opaleniznę. Inaczej nie mogłabym pokazać się na ulicy :/

Też fakt,jeżeli już korzystamy z opalania natryskowego,to warto zadbaćo to aby był to w pełni profesjonalny zabieg. Nawet zapłacić nieco więcej,a mieć tą pewność i efekt.

Ja nigdy nie miałam plam po natryskowym.Jakim płynem Ci robili? Ja chodzę na technotan, równo opala.

ie powinno byc plam wiem bo sama tez taki zabieg raz robilam ale zdecydowanie wole solarium choc juz mniej intensywnie kozystam jak kiedys.solarium starcza na dluzej.oraz przy chodzenieu na basen i inne sporty mniej intensywnie sie zmywa niz opalanie natryskowe.

Teoretycznie nie powinno być,ale wiele zależy od naszej cery,jej rodzaju. Czasem przebarwienia w przypadku kiedy mamy wrażliwą cerę mogą się pojawiać.

Moja koleżanka była na opalaniu natryskowym i ona chwaliła, twierdzi, że warto że efekty są rewelacyjne.

Dzieki dziewczyny za opinie..

w końcu zdecydowałam sie zaryzykować - w poniedziałek ruszam do Warszawy na szkolenie.
zrelacjonuję po powrocie.

szczerze powiem, że możliwość uzyskania ładnej opalenizny dla kogoś kto nie opala się na słońcu/solarium jest kusząca dla takiego bladziocha jak ja.
zobaczymy. ;)

to czy zabieg się powiedzie czy też nie zależy nie tylko od wprawnej ręki ale, od typu skóry Klientki, przygotowania skóry do zabiegu, a nawet "eksploatacji" tej opalenizny

*sa Panie które chłoną płyn pięknie, opalenizna jest równa a kolor idealnie odzwierciedla zawartośc procentową DHA

*są Panie których skóra nie reaguje płynem tak jak należy. choćby dac najwyższe stężenie i tak wyjdzie kolor oliwkowy :(

*są również sytuacje gdy Klientka chce być "mądrzejsza" i zamiast peelingu "klasycznego", zwykłego, biegnie do drogerii i kupuje specyfiki kóre często okazują sie 2fazówkami- złuszczają, ale i NAtłuszcają. taki zabieg kończy się plamami:(

niestety ten rodzaj zabiegów jest dośc ryzykowny i dobrze zrobić najpierw próbe jak skóra współgra z produktem.

opalam natryskowo swoje panie od 2 lat, pracuję na WhiteToBrown, Techniotan I TanTrix. stężenia od 8do18%
mam na to panie chętne sezonowo- wczesnego lata do jesieni a także okazjonalnie- te którym odpowiada ten rodzaj opalania wracają kiedy mają potrzebę

a jak sie utrzymuje efekt?

wiem ze zalezy to od nawilzania typu skóry i innych czynników,
ale można jakieś ramy czasowe określić..

Cytat:

---

Napisał iwona1988

a jak sie utrzymuje efekt?

wiem ze zalezy to od nawilzania typu skóry i innych czynników,
ale można jakieś ramy czasowe określić..

---

tak jak mówisz: RÓŻNIE
niestety szału nie ma odnośnie trwałości bo zalezne to jest od "odnowy" naskórka- czyli jak szybko się złuszcza
to typowy zabieg "na już" lub "na jutro/ na wyjście"

mnie się utrzymuje bardzo krótko bo 3-4 dni, potem zaczynam "sie łuszczyć", wokół zegarka i bardziej przylegających miejscach (pachy, pas- chodzi o tarcie ciuchów- wiesz moze o co chodzi- coś sie wysłowić nie umiĘ) "odkłada się " zrogowaciały stary naskórek. na śródręczu zaczynają sie robić "kropeczki" coś jak piegi- w sensie w ujściach gruczołów- porów :) wtedy wiem ze to znak na peeling i jest lepiej. ale wiadomo- peeling ściera opalenizne i jestem jaśniejsza. do wyjściowego koloru skóry- czyli jak przed pryśnięciem dochodzę po 5dniach :(

moim klientkom trzyma się dłużej (7-9) rekordzistka chodziła w opaleniźnie bez uszczerbku aż 12 dni, zaczeła blaknąc po 2 tygodniach

no i jestem po szkoleniu. przy okazji w poniedziałek sama miałam okazję wypróbować. pocieszające jest to, że mimo iż polowę ciała pryskała mi instruktorka a drugą połowę "laik" - na żadnej ze stron nie mam zacieków, plam itp.
jak narazie nic nie blaknie..
jestem bardzo zadowolona.
zobaczymy co będzie za kilka dni. :)

W takim razie koniecznie napisz jaka jest Twoja ostateczna opinia z obserwacji tego opalania na forum bo być może moja opinia oraz teoria o zaciekach jest po prostu błędna:)

Dziewczyny co do jakości to moim zdaniem rewelacja. trwałość u mnie i u klientek waha się miedzy 7-10 dni)
zacieków brak, plam brak - to pewne ze trzeba miec wprawioną rękę ale tez sprzet i płyny dużo dają - muszą być dobrej jakości.

w tej chwili jestem na tak.
jeszcze nie ruszylam z ofijacjalna reklaama, a juz robi sie spore zainteresowanie.

widać każda usluga znajdzie swoją klientelę - jeśli się umie to zareklamować i nie odwala hałtury :) mam nadzieję, że bedzie dobrze.

Zastanawiałam się kiedyś nad opalaniem natryskowym, ale obawiałam się właśnie jakiś plam czy czegoś w tym stylu :|.

W takim razie dziękujemy za opinię,jak widać w praktyce nie ma się czego obawiać i taki rodzaj opalania przynosi pozytywne efekty,spróbuj a sama się przekonasz,ja już niedługo także zamierzam to zrobić.

A jak można porównać opalanie natryskowe do zwykłego solarium? Słyszałem, że częste chodzenie do solarium może powodować choroby skóry. Jak jest w przypadku tej metody?
___________________
Widziałem żaluzje fasadowe u sąsiada, spodobały mi się.

no właśnie ma to jakieś skutki uboczne takie opalanie natryskowe?

Cytat:

---

Napisał Hilly

no właśnie ma to jakieś skutki uboczne takie opalanie natryskowe?

---

nie licząc nieestetycznych "kropeczek" w procesie złuszczania naskórka to nie

z daleka nie widac, z bliska bardziej, acz wygląda jak piegi

zalezy od skóry i płynu- ja ptracuje na SunFX i taki proces u mnie zachodzi po 5tym dniu, wtedy mocny peeling co 2gi dzien i ładnie schodzi

Ja jestem zadowolona z takiego rodzaju opalania. Moim zdaniem solarium natryskowe nie niszczy skóry i jest dla niej bezpieczne. Ładnie prezentuje się na skórze. Przed ślubem zrobiłam sobie takie opalanie i muszę przyznać, że na zdjęciach bardzo łądnie się to prezentowało :)

Fakty i mity znalazłam pod Opalanie natryskowe: fakty i mity

To chyba jednak nie dla mie :D wolę już rozsądne korzystanie z solarium i słoneczka.

http://o-you.pl/opalanie-natryskowe-fakty-i-mity/