-
Opowieści z dreszczykiem (duchy, zjawy i inne dziwne zjawiska)
Czy macie jakieś opowieści z życia wzięte, które były dla Was szokujące?
Ja mam dwie takie historyjki:
1. (Historia naprawdę prawdziwa) Koleżanka mojej koleżanki bardzo uwielbia węże, więc kupiła sobie boa. Była przekonana, że jeżeli go będzie miała od 'małego' to go oswoi niczym inne zwierze. Boa był jej ulubieńcem a dziewczyna nawet z nim spała, on leżał jej w nogach zwinięty w przysłowiowy 'glut'- sorki ale nie znalazłam innego odpowiednika hehe :D No i pewnego dnia jej ukochany wąż przestał jeść i nie chciał przyjmować pokarmu, zaniepokojona pani zawiozła go do weterynarza. Lekarz dwała zastrzyki na apetyt jednak nie pomagało. Pewnej nocy dziewczyna obudziła się a waż zamiast leżeć zwinięty w nogach leżał przy jej ciele na wzdłuż, dziewczyna się przestraszyła i znowu go Wzięła do weterynarza. Wiecie co się okazało? Ze wąż zaczynał się głodować, a tym wydłużeniem sprawdzał czy ją zmieści na wzdłuż swojego ciała. Czy on już jest wystarczająco długi aby ją zjeść. Lekarz ją wyzwał jak się dowiedział , że ona z nim 'spi' a dziewczyna potem pozbyła sięwęża bo nawet w nocy zasnąć nie mogła... Tak ją jej ulubieniec załatwił :D
Druga historia mnie ubawiła po pachy. Koleżance mojego faceta zdechł piesek. Był malutki podobny do yorka. Nie pamiętam jaka rasa. Ale dziewczyna postanowiła, że zakopie go u siebie na działce , będzie jej lżej. Spakowała go w torbe, bardzo przypominającą torbę od laptopa. Jechała na działkę w autobusie i....................... hahaha tę torbę jej ukradli bo złodzieje myśleli, że ona ma tam komputer:) haha ale musiała być mina tych złodzieji jak zobaczyli zawartość torby :D
Macie takie historyjki z życia wzięte to dawajcie bo je uwielbiam :D
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
Legendy miejskie | atrapa.net
polecam ;)
wszystkie prawdziwe ! niektóre nawet od ponad 70 lat ;) tylko modyfikacje przechodzą ;]
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
Ale mi chodzi o nasze forumkowe, rodzinne , że tak powiem z naszego forum, bo my jak rodzina a nie od obcych :)
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
to o tym wężu słyszałam :)
ja słyszałam w sobotę taką opowieść :
Chłopak woła dziewczynę przez sen i mówi USIĄDŹ OBOK MNIE. Usiadła. Później mówi do niej PRZYTUL MNIE - przytuliła. On ją zaczął dotykać... kochają się (ona na nim) w pewnym momencie on mówi do niej...
KU*WA KOCHANIE CO TY TU ROBISZ ? :D
ciekawe jak to jest kochać się przez sen :P :skacze:
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
to są takie prywatne własnie ;) ostatnio słyszałam od znajomej opowieść o boa i o mordercy na tylnim siedzeniu :D autentyki :D
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
Cytat:
Napisał
kobietazpazurem
Czy macie jakieś opowieści z życia wzięte, które były dla Was szokujące?
Ja mam dwie takie historyjki:
1. (Historia naprawdę prawdziwa) (...)Lekarz ją wyzwał jak się dowiedział , że ona z nim 'spi' a dziewczyna potem pozbyła sięwęża bo nawet w nocy zasnąć nie mogła... (...)
tiaaa. jak załozyliśmy se cyfre to jak debil siedziałam na discovrerach i innych gadach.
jakies 2 miesiące temu był program Brady'a Barr'ego (zaklinacza węży) o pani profesor universytetu Californi...
ta historyjka brzmi dokładnie tak samo, więc nie wiem czy ta historia jest az tak prawdziwa.. może ta twoja kolezanka kolezanki i siódma woda po kisielu dalej też oglądała ten program i chciała zabłysnąć tworząc tzw "miejską historie"
??
:lol: :lol: :lol: :lol:
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
Super są te wasze opowieści!! Z tym laptopem, to faktycznie musieli mieć głupie miny.
A wracając do sexu przez sen. Jest to możliwe, bo przeżyłam coś takiego w obie strony. Kiedyś w nocy zabrałam się za mojego męża. On reagował normalnie, choć to ja byłam stroną dominującą. Najlepsze jest to, że rano kompletnie nic nie pamiętał i twierdził, że wciskam mu kity. Poczułam się urażona i nie mogłam uwierzyć jak można nie pamiętać czegoś takiego, aż do momenty gdy sama to przeżyłam. Jednak u mnie było to z tą różnicą, że wydawało mi się, że miałam sen erotyczny, a akcja toczyła się naprawdę:).
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
Cytat:
Napisał
nanami7
ciekawe jak to jest kochać się przez sen :P :skacze:
ja tez mam bardzo czesto erotycxzne sny i mało tego powiem wam że odczuwam z tego większa przyjemność niż normalnie więc nie wiem czy to sen czy sex na śpiąco :blink:
musze z chłopem poważnie porozmawiać :blink::blink::blink::blink:
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
woszczurku jak Ty zawsze sceptycznie podchodzisz do mojej osoby...
tak mi opowiadała ta koleżanka, ja jestem ufną osobą więc uwierzyłam, jak bylo na prawdę kto to wie :)
A co do seksu we śnie to chyba każda z nas miała taki sen :D
Mój kolega kiedyś po pijaku zasnął i za przeproszeniem pies mu mordę lizał a jak się obudził to twierdził, że miał strasznie realny sen bo śniło mu się ze się całował z super laską co więcej wszystko czuł, jakiż był zdziwiony jak wszyscy wybuchnęli smiechem :)
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
haha :D ja uwielbiam takie opowieści :P
słyszałam jeszcze od kogoś, że któregoś dnia ktoś kupił chleb żeby był na drugi dzień na śniadanie (nie pamiętam kto to opowiadał).
No i rano budzą się szukają chleba wszędzie no i nie ma. Zginął ! W końcu szukali w lodówce, w szafkach a okazało się, że chleb został włożony do szuflady z narzędziami :D...
Moja koleżanka ze studiów opowidała jak w nocy się obudziła i poszła do łazienki siusiu i weszła do takiej duużej szafy na korytarzu i zaczęła już ściagąć dół od piżamki kiedy jej mama weszła i to zobaczyła. Zapytała co robi a kumpela podciągnęła gatki i poszła do łóżka spać dalej...
Ta sama kumpela przez sen chciała wyjść z mieszkania na klatkę schodową też przez sen.
Znam dużo takich historii tylko muszę sobie przypomnieć :D Szczególnie z obozów harcerskich. Różne rzeczy i opowiastki krążyły.
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
A moze jakieś o duchach ??:skacze: Uwielbiam takie. A z tym sikaniem to ona chyba lunatykowała co ?
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
Lubicie opowieści o duchach, to ja mam prawdziwą z mojego życia.
Jako młodziutka dziewczynka mieszkałam wraz z rodzicami i bratem w mieszkaniu babci. Mieliśmy tam bardzo ciasno i rodzice marzyli o oddzielnym mieszkaniu. Udało im się załatwić takie w tej samej posesji dwa pokoje z kuchnią, ale trzeba było włożyć trochę pracy w remont. Mój tata potrafi wiele rzeczy zrobić sam, więc wziął się do pracy. Kiedyś ten lokal należał do rodziny żydowskiej. Jeden pokoik wynajmowali komuś, a w drugim sami mieszkali. Niestety prawie cała rodzina została zabita w obozie koncentracyjnym. Mój tata robiąc remont znalazł w drzwiach przejściowych z przedpokoju do kuchni zwinięty pergamin w futrynie drzwi. Pierwsza myśl jaka mu przyszła do głowy, to że pewnie właściciel zostawił gdzieś skarb. Niestety tekst był w języku hebrajskim i nie wiedzieliśmy co tam jest. Mój wujek, który studiował ten język zaproponował pomoc. No i tata dał mu do przetłumaczenia zwitek. I wtedy się w domu zaczęło.
Ale o tym jak wrócę z pracy:P.
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
ivonna jesteś niedobra :P ja już się zaczytałam, zaciekawiło mnie co będzie dalej a Ty dopiero potem napiszesz :P :aty::aty:
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
Ivonko też musiałaś nam narobić 'smaku' hehehe niczym z filmu opowiadanie :D
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
Cytat:
Napisał
ivonna70
Lubicie opowieści o duchach, to ja mam prawdziwą z mojego życia.
Jako młodziutka dziewczynka mieszkałam wraz z rodzicami i bratem w mieszkaniu babci. Mieliśmy tam bardzo ciasno i rodzice marzyli o oddzielnym mieszkaniu. Udało im się załatwić takie w tej samej posesji dwa pokoje z kuchnią, ale trzeba było włożyć trochę pracy w remont. Mój tata potrafi wiele rzeczy zrobić sam, więc wziął się do pracy. Kiedyś ten lokal należał do rodziny żydowskiej. Jeden pokoik wynajmowali komuś, a w drugim sami mieszkali. Niestety prawie cała rodzina została zabita w obozie koncentracyjnym. Mój tata robiąc remont znalazł w drzwiach przejściowych z przedpokoju do kuchni zwinięty pergamin w futrynie drzwi. Pierwsza myśl jaka mu przyszła do głowy, to że pewnie właściciel zostawił gdzieś skarb. Niestety tekst był w języku hebrajskim i nie wiedzieliśmy co tam jest. Mój wujek, który studiował ten język zaproponował pomoc. No i tata dał mu do przetłumaczenia zwitek. I wtedy się w domu zaczęło.
Ale o tym jak wrócę z pracy:P.
nooooo ja juz się tak wkręciłam :D
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
lubicie duchy hihi ja tez opowiesci o duchach
to ja wam powiem jak sie kiedys strachu najadlam
u nas w mojej miejscowosci miala wypadek mala dziewczynka.jechala bryczka z tata i konie zaczely szalec.wypadla z bryczki i sie zabila.bylo to kolo domu.kiedys szlam tamtedy wieczorem i nagle uslyszalam ze jakies dziecko wola MAMO MAMAO.obrocilam sie nikogo nie bylo.wiec ide dalej i znow mamo mamo.pomyslalam ze moze na ulicy dalej dziecko wola.
kilka dni pozniej rozmawialam ze znajoma ktora zna mame tej dziewczynki co zginela.i zaczela mi opowiadac jak ta mala zginela itp.i nagle mowi ze ta dziewczynka jak umierala to krzyczala mamo mamo.ta matka to uslyszala (bo to bylo kolo domu) i wybiegla do niej.jak mi to powiedziala to mi wlosy deba stanely a tamtedy dlugo nie przechodilam
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
Cytat:
Napisał
mala
lubicie duchy hihi ja tez opowiesci o duchach
to ja wam powiem jak sie kiedys strachu najadlam
u nas w mojej miejscowosci miala wypadek mala dziewczynka.jechala bryczka z tata i konie zaczely szalec.wypadla z bryczki i sie zabila.bylo to kolo domu.kiedys szlam tamtedy wieczorem i nagle uslyszalam ze jakies dziecko wola MAMO MAMAO.obrocilam sie nikogo nie bylo.wiec ide dalej i znow mamo mamo.pomyslalam ze moze na ulicy dalej dziecko wola.
kilka dni pozniej rozmawialam ze znajoma ktora zna mame tej dziewczynki co zginela.i zaczela mi opowiadac jak ta mala zginela itp.i nagle mowi ze ta dziewczynka jak umierala to krzyczala mamo mamo.ta matka to uslyszala (bo to bylo kolo domu) i wybiegla do niej.jak mi to powiedziala to mi wlosy deba stanely a tamtedy dlugo nie przechodilam
mała tobie włosy dęba staneły ,a mi aż ciarki przeszły jak to czytałam :strach:
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
hm nio to o tym wezu bylo na jakims programie naukowym ;)
a ja jak bylam mala to lunatykowalam ... kiedys ( tak przypuszczam ) chcialo mi sie siku i podlazlam do biurka , otwarlam szuflade i usiadlam ... na szczescie mama zdarzyla :) a innym razem tanczylam jak pajac na lozku :) :skacze: hehe
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
o duchach to mnie kiedys kolezanki wkreciły
spały w internacie bo były z pobliskich miejscowosci a ja mieszkałam na miejscu wiec wpadłam do nich przed szkolą a to bylo tak kolo 6 rano we wrzesniu po imprezie. One opowiedziały mi historie huśtawki która ponoc kiedys stała na placu pobliskiej szkoły, ponoc dziewczynka spadła i sie zabiła i hustawke wycieli. zostały tylko metalowe kawalki w ziemi. no i one opowiadaja że w nocy jak jest cisza juz na zewnatrz słychac zgrzyt taki pisk huśtawki... siedzimy chichramy sie a tu przez uchylone okno bo to jeszcze cieplo było na końcowce wrzesnia i słyszymy huśtawkę... wszystkim włos sie zjerzył
ja mowie - na pewno jakies dziecko sie w poblizu husta...
one kiwaja glową - Iza przeciez ty tu mieszkasz to sobie sprawdz ze tu w poblizu nigdzie hustawki nie ma...
bez kitu zaglądałam przez cała ulice do ogrodkow i na plac szkolny nie ma tam ani pól hustawki... mam nadzieje ze tylko ta hustawke przeoczyłam bo tamtedy czesto wracałyśmy z imprezy :D
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
mala mi też ciary przeszły
ja z sikaniem miałam taką samą historyjkę.. :P Tylko że ja niestety sie zsiusiałam w szafie haha.
Albo budzę się wcześnie biorę plecak i wychodzę. Przed wyjściem z klatki uświadomiłam sobie że jestem w piżamie.
Czesto też lunatykuje. Byłam na działce niedaleko jeziora z znajomymi. Wiedzieli że lunatykuje no i akurat tej nocy zachciało mi sie lunatykować. Wyszłam z całej działki, przeszłam cały kilometr do jeziora i chciałam wejść do wody na szczęście chłopak wziął mnie na barana i zanieśli mnie do domu z powrotem. Nie mogłam im uwierzyć dopóki nie zobaczyłam filmu, wpierw nagrywali jak bawili sie helem z balonów a potem ja wyszłam i szli za mną.
Troche mam tych opowieści z lunatykowania ..
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
hehehehhe ja juz Basi pisalam alemoja mausia jest taka zdolna ze kiedys zaspana wstała rano do pracy, klapla na kibelek i sika... kapnęła sie ze cos jest nie tak jak zrobiło jej sie ciepło... okazalo sie ze klapy nie podniosła i nasikała na ten chodniczek co sie do klapy przyczepia :D
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
hehehe niezłe przeboje tu mamy :P
-
Odp: Opowieści z życia wzięte!!!!
a moj maz jak jeszcze nie bylismy malzenstwem gadal przez sen takie glupoty ze szok ... otoz : przyszlam z pracy o 23 . wchodze do domu i slysze jakies majaczenie ... po pierwsze to mial koszulke od pizamki zalozona na nogi ... a po drugie to gadal : jeszcze jedna kaloria i ja spadam...! dziewczyny ja serio myslalam ze sie zleje ze smiechu :P