zjedzone paznokcie

Co ja mam z tym zrobic?!
Jakosc zdiec troszke kiepska ,ale w sumie wystarczy napisac ,ze tutaj nie mam w ogole paznokcia. Wszystko jest wyjedzone ,wyrwane,wyskubane. To co wydaje sie byc tutaj resztka paznokcia jest w rezultacie stwardniala skora. Czy jest w ogole sens robic jakiekolwiek paznokcie .
Pani powiedziala ,ze juz wszystko z nimi robila . Nie wiem jakie ona te paznokcie robila ,ale chyba nie bylo poprawy. Z tego co zrozumialam ,to wyrywa wszystko ,predzej czy pozniej. U lekarzy tez oczywiscie byla z tym samym rezultatem zawsze .
Co robic?Co zaproponowac tej biednej kobiecia ?Czy w ogole cos na tym sie bedzie trzymalo?

Ukryta treść Moze tylko cemet!:o

Załącznik 55400Załącznik 55401

Jak mam byc szczera, to pieniądze wyrzucone w bloto.. ta Pani psychologa potrzebuje;( Miałam niedawno tez podobny problem z Panem... chcącym byc Panią. Wyslał mi swoje dłonie Załącznik 55402 i delikatnie odmowiłam, bo sam przyznal że ma problem (psychologiczny) i to jest źrodło nerwów i obgryzania. Póki się z tym nie upora nie widze szans i powodu zeby się samemu tak stresowac i próbować nalać z pustego w próżne..

... nie wiem jak Wy ale ja bym się raczej nie podjęła. Osoba która doprowadza się do takiego stanu w mojej ocenie ma bardzo poważny problem ze sobą i żadna stylizacja jej nie pomoże. Tym bardziej jeśli lekarze jej nie pomogli -no coż...
Poza tym jeśli je obgryza to jakakolwiek aplikacja będzie tylko kolejna szansa zgryzania, a wtedy odpowiedzialność spadnie na Ciebie.
Wprowadź jej płyn dla osób obgryzających paznokcie i zasugeruj jakieś homeopatyczne środki na nerwice wegetatywne.
Jeśli zaobserwujesz odrost i dobrą wolę za miesiąc spróbuj rozważyć to na nowo.

Dodam ,ze pani rwie te paznokcie od 5go roku zycia . Ja jej po prostu odmowie .Wysle do lekarza ,moze on jej powie zeby poszla do psychologa. Przykro patrzec na cos takiego. Sami mozemy sobie taka krzywde zrobic :(uff

O rany asiek, ale przypadek, zdecydowanie kwalifikuje się to co najmniej do wizyty u specjalisty, stylizacja mogłaby pogorszyć ten stan, bo na pewno zjadłaby to w znacznie szybszym tempie niż normalnie.
W takich zaawansowanych przypadkach żadne "gorzkie paluszki" nie pomagają, raczej terapia.

terapia i to u dobrego specjalisty
boziu jak można siebie tak krzywdzić !!!

Asiek jak to zobaczyłam to aż odwróciłam głowę od ekranu...
Zastanawiam się co 5-letnie dziecko sprowokowało do tak okropnego ogryzania paznokci i trwa do dziś...
Zal mi takich osób

Osz matulu...:o gdybym nie widziała, to bym nie uwierzyła, że aż tak można siebie samą skrzywdzić! Również uważam, że tej Pani przydałby się psycholog... Troszkę dziwne, że wie ona, że ma taki poważny problem i nie działa nic u specjalisty. Stylistka tu niestety nic nie pomoże....:(

firma gehwol ma specjalny zel do rekonstrukcji takich przypadkow.
Ja bym u takiej klientki wlasnie zastosowala cos takiego:GEHWOL

Podobne paznokie u mojej klientki doprowadzilam do normalnego stanu.Najpierw cotygodniowe poprawki,przez 4 lata wyrosla smukla równa płytka.Pani się zaparła i nie gryzła akrylu.Ale zgodzę się ,że czasami potrzebna jest inna pomoc.