-
Omdlenia klientek.
Dziewczyny zakładam ten temat,bo już kilka razy zdarzyło się mi,że klientka "odleciała"na fotelu:/:
Ostatni raz właśnie wczoraj podczas odnowy...
Oczywiście wszystko skończyło się ok,paznokcie też dokończyłyśmy,ale ja po każdym takim incydencie jakoś szybko nie mogę dojśc do siebie z nerwów.
Miałyście takie przypadki?
-
Odp: Omdlenia klientek.
ja tak mialam kilka razy przy zakladaniu rzes:/
-
Odp: Omdlenia klientek.
eeee weżcie nie straszcie mi się nigdy nie zdazylo takie cos i mam nadzieje ze sie nie zdazy hahahahha zawalu bym dostala
-
Odp: Omdlenia klientek.
no ja jeszcze nie dostałam,ale zawsze jestem bliska zawału:/:
-
Odp: Omdlenia klientek.
ale dlaczego one mdleją ? Od ciepła, duszno im ? :) Mi sie nigdy to nie zdarzylo wiec wlasnie, nie straszcie :D
generalnie omdlenie jak sie zdarzy raz na jakis czas to nie jest niczym groznym, natomiast kiedy zdarza sie czesto powinno zrobic sie badania zeby wykluczyc prawdopodobienstwo np. padaczki.
-
Odp: Omdlenia klientek.
Wczoraj moja klientka bardzo źle się czuła na rzęsach, robiłyśmy w samo południe, było duszno, no ale pani ma problemy z serduszkiem... Ja ledwo żyłam a co dopiero chory człowiek. Upały precz! :bruce:
-
Odp: Omdlenia klientek.
nie wiem z czego to sie bierze. ja sama raz jak zakladala mi kolezanka rzesy malo co nie zemdlalam:/
-
Odp: Omdlenia klientek.
mi się zdarzyło,że klientka latem po przekłuciu pępka zemdlała... wezwałam pogotowie, lekarz stwierdził odwodnienie...(nic nie jadła, a piła tylko kawę kilka godzin wcześniej) kilka razy zdarzyły się zawroty także po przekłuciach, ale zawsze pomagał wiatrak, woda i głowa w dół, a dziś starsza pani po hennie jak schodziła z fotela miała zawroty... ale mówi, że w gorączkę tak ma.
ale jak u ciebie sandruś zdarza się tak często to może jest za słaba cyrkulacja powietrza, albo za dużo ozonu(ale to tylko przy solariach)
-
Odp: Omdlenia klientek.
na kilkanaście lat pracy miałam kilka takich klientek,w różnych salonach wiec myślę,że to jakieś predyspozycje(tak wynikało z rozmów)
chociaż ostatnia pani zemdlała pierwszy raz.pech chciał,ze u mnie na fotelu:(