Chodzi mi o to jakie są główne koszty czyli- lokal (sprawa indywidualna w każdym województwie) , zus, podatki, ubezpieczenie, kto prowadzi niech się wypowie pisząc co ile kosztuje, no i jak to się odnosi do zarobków?
pozdrawiam
Printable View
Chodzi mi o to jakie są główne koszty czyli- lokal (sprawa indywidualna w każdym województwie) , zus, podatki, ubezpieczenie, kto prowadzi niech się wypowie pisząc co ile kosztuje, no i jak to się odnosi do zarobków?
pozdrawiam
lokal w zaleznosci gdzie ijaki metraz- indywidualnie
zus- pierwsze 2 lata około 350 zł, póznije około 870
skarbówka w zalezności od dochodów i sposobu rozliczania
ksieegowa- w zaleznosci od tego ile masz rachunkow i faktur
a co do zarobkow- zalezy jakie masz ceny i usługi, cyz masz duzo klientek
nie a sie tak jednoznacznie okreslic poniewaz to zlaezy od wielu czynnikow , od kosztów np z a materiały na których pracujesz itp...
Nie da sie tego określić jednoznacznie :/:
Jedna stylistka napiszę Ci że zarabia na czysto 4000zł druga zaś 2000zł a trzecia że tylko 1000zł
To wszystko zależy od kosztów lokalu(w tym media) ilości klientek, cen usług itd.......
Ja otwieram salon kosmetyczny wraz ze stylizacją paznokci, nie obliczałam nigdy ile dokładnie wyjdzie mi na czysto.
Lokal jest mój, mały zus przez dwa lata, sądze że nie są to małe pieniądze zważywszy na to że posiadam już ogrom stałych klientek.
ja płacę 500 zł czynszu za 22m2 lokalu, plus zus 350zł plus materiały prąd woda ale to wszystko indywidualnie no i wszystko zależy ilu jest klientów i jakie obroty. Tego się nie da sprecyzować raz jest lepszy miesiąc a raz gorszy
A jeżeli salon miałabym u siebie w domu, to nie płacę za lokal, ale za to że u siebie, to są jakieś dodatkowe opłaty?? Gdybym miesięcznie zarabiała około 1000 zł, to wtedy ile musiałabym zapłacić księgowej- mniej więcej???
Dopiero zamierzam otworzyć salon i chciałabym się zorientować...
Czyli nie są to jakieś mega wysokie koszty... Czyli tak naprawdę najwięcej by mnie kosztował ZUS...
Dziewczyny a ja mam takie pytanie.Jaką formę opodatkowania wybrać prowadząc salon stylizacji paznokci a do tego dystrybucja produktów do stylizacji paznokci,ktora bylaby najkorzystniejsza ?
dodatkowych oplat nie ma .. ale z tego co wiem to musi byc przeksztalcenie na lokal uzytkowy ... jakos tak.. no i wiadomo calkiem osobny wezel sanitarny . jesli chodzi o ksiegowa to kiedys mi babka mowila ze cena jest zalezna nie od tego ile zarabiasz tylko ile faktur masz ;) bo od tego zalezy ile ona ma przy tobie pracy a nie od twojego dochodu :)
---------- Dodano o godzinie 12:32 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 12:30 ----------
a bedziesz prowadzic sama ksiegowosc?? wiem ze kilka moich znajomych prowadzacych taka dzialalnosc jest na ksiedze przychodow i rozchodow ale na zasadach ogolnych bo jak jestes vatowcem to tez mozesz prowadzic ksiege .
ja mam salon, dystrybucje i szkolenia i jestem na ksiazce na zasadach ogolnych :)
[quote=barbara_kawka;243645]dodatkowych oplat nie ma .. ale z tego co wiem to musi byc przeksztalcenie na lokal uzytkowy ... jakos tak.. no i wiadomo calkiem osobny wezel sanitarny . jesli chodzi o ksiegowa to kiedys mi babka mowila ze cena jest zalezna nie od tego ile zarabiasz tylko ile faktur masz ;) bo od tego zalezy ile ona ma przy tobie pracy a nie od twojego dochodu :)
---------- Dodano o godzinie 12:32 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 12:30 ----------
ja chciałam otworzyć w domu, żeby uniknąć kosztów wynajmu, bo to jednak jest duża kasa, ale z tym oddzielnym węzłem sanitarnym to pewne?? jeżeli chce się robić tylko paznokcie?? a na czym polega przekształcenie na lokal uzytkowy?? bo ja bym korzystała tylko z jednego pokoju, nie całego mieszkania, i nie bardzo widzę w tym sens, okropne są te procedury;/ tylko życie utrudniaja;/
musisz mieć osobne pomieszczenie, z osobnym wejściem i wc.... no i wtedy tam płacisz coś za to pomieszczenie bo jest usługowe. i musi spełniać takie praktycznie wymogi jak salon...
Tak przynajmniej u mnie mówili. więc trzeba sie dowiedzieć dokładnie u siebie :)
z przekształceniem lokalu na lokal uzytkowy jest mnstwo roboty i duzo czasu to pochlanie
najpierw muisz miec projekt zatwierdzony przez inspektora budowlanego ktory go zatwierdzi czyli tak jak emilia pisała- osobne wejscie, toaleta, umywalki, wentylacja, itp.itd, pozniej skladasz wniosek do urzedu miasta- oni wydaja pozwolenie na zmiane statusu, nastepnie kierujesz wniosek do... itu wlsnie niepamietam jak sie ta instytuacja nazywa- w UM ci dokladniep oweidza gdzie to jest jak sie nazywa, przy czym ta instytucja ma okolo 2 miesiecy na rozpatrzenie wniosku- z reguly jest tak niestety ze przed uplywem tego terminu dzwonia ze brakuje jakis dokumentow- ty doniesiesz i oni znowu maja 2 miesiace- ach ta nasza biurokracja. trwa to okolo pół roku, przy czym wowczas nie mozesz prowadzic uslug w tym lokalu, i sanepid bez tego ci lokalu nie odbierze.
malo tego pozniej placisz podatek od lokalu usługowego, :d
tak wiec zycze powodzneia- duzo roboty ale do przejscia- najpier zapytaj w sanepidzie o to co musi byc, pozniej zgodnie z rozporzadzeniem dotyczacym prawa budowlanego itp... babeczki w sanepidzie tez sa od tego i do roboty:d trzymm kciuki- lepiej to zrobic, bo kary sa pozniej straszne- a ida ze wszystkich organow po kolei- sanepid, skarbowka, czy nawet straz pozarna:(
wiem, wiem już sobie wybiłam z głowy prowadzenie działalności w domu, od maja zaczynam w salonie fryzjerskim:) a mam pytanko, ile kosztuje założenie działalności?? te wszystkie wnioski itp??
Candynails- -założenie działalności nic nie kosztuje. Jeśli mieszkasz w mieście to idziesz do urzędu miasta (jeśli poza miastem to do urzędu gminy. w zależności pod co podlegasz) i składasz wniosek o rozpoczęcie działalności (potrzebujesz mieć przy sobie swoje dane, nip itp). Tam po wypełnieniu kilku kartek składasz je w okienku i idziesz do domciu. Na drugi dzień wracasz w to samo miejsce po odbiór"wpisu do ewidencji działalności gospodarczej. I teraz czekasz aż przyślą Ci numer REGON. Ja akurat ze względu na niemożność czekania tygodnia czy więcej poprosiłam o odbiór osobisty, więc numer REGON miałam już po dwóch dniach. Następnie z REGONEM, NIPem i resztą swoich danych idziesz do Urzędu Skarbowego tam znów wypełniasz odpowiednie dokumenty, a potem kierunek ZUS i znów wypełnianie dokumentów. To nic nie kosztuje poza czasem i bolącą ręką od pisania :D. Ja to przeżyłam dwa miesiące temu więc jeśli masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało :skacze:
Pozdrawiam. :)
Dziekuję za wyczerpującą odpowiedz:) jak wpisywałam w google jakie są koszty założenia działalności to wyczytałam różne info stąd moje pytanie, znalazłam np coś takiego:
Koszty założenia działalności
Poniżesz prezentujemy koszty założenia działalnosci gospodarczej:
1. Podlegającej wpisowi do ewidencji działalności gospodarczej:
- wpis do ewidencji 100,00 zł,
- rejestracja vat 170,00zł,
Razem 270,00 zł.
2. Podlegającej rejestracji w KRS:
- zawarcie umowy spółki w formie aktu notarialnego oraz podatek PCC (od minimalnego kapitału) ok. 1500,00 zł,
- wpis do rejestru 1000,00 zł,
- ogłoszenie w monitorze sądowym i gospodarczym 500,00 żł,
- rejestracja vat 170,00 zł,
Razem ok. 3170,00 zł.
No więc jestem już z tego wszystkiego cała głupia;p;p
Czyli jak tak po świętach wielkanocnych pójde złożyć wnioski, to do 1 maja zdaza mi zarejestrowac działalność?? bo chciałabym zacząć od początku następnego miesiąca:)
Za wpis do ewidencji nic się nie płaci. Za VAT też raczej nie, no ale Ty chyba nie będziesz korzystać z VATu, bo do 40 tys zarobku rocznie nie trzeba z niego korzystać ani mieć kasy fiskalnej. Ja np jestem na księdze przychodów i rozchodów :) Tez musisz wybrać sposób w jaki będziesz się rozliczać. Mi księga wydaje się najlepszym rozwiązaniem - przynajmniej na początek :)
Myślę, że jeśli zaraz po świętach pójdziesz do urzędu, a potem poprosisz o to abyś mogła sama odebrać REGON, to, że się wyrobisz do 1 maja, ewentualnie tam jeden czy dwa dni maja Ci to obejmie :D
Dziękuję Ci bardzo, no wiadomo, że nie będe korzystać z Vatu bo to bez sensu. Ja myślałam o karcie podatkowej, bo nie trzeba prowadzić dokumentacji, albo o ryczałcie. Wiesz może ile się odprowadza podatku przy tych dwóch opcjach??
oj, w tym dokładnie się nie orientuję. Ale np fryzjerka z którą teraz pracuję jest na ryczałcie i prowadzi ewidencję za co ile zarobiła. Później to wszystko oblicza i odejmuje od tego czynsz za lokal (bo tylko to można odliczyć na ryczałcie) i wtedy wychodzi jej czy musi zapłacić jakąś sumę do US. I wspominała coś o tym, że nic narazie dodatkowo nie płaci bo wchodzi jej to w ZUS (jest na tym niższym ZUSie jeszcze) Jednak wszystkim u niej zajmuje się księgowa :)
Może podejdziesz do jakiejś księgowej, żeby Ci wszystko wytłumaczyła, za poradę co prawda trzeba zapłacić, ale wszystko Ci wtedy wytłumaczy :)
tak, mam taki zamiar bo stwierdzilam, ze sama tego nie ogarne, mam znajmomą ksiegową i chyba poprosze, zeby mi co miesiac to rozliczałą, ja wolę się skupić na klientkach a nie na rachunkach. Tak prywatnie księgowa nie bierze chba duzo za przeliczenie tych kilku rzeczy, myślę, że to koszt ok 40zł
U nas w Stargardzie koszty jakie trzeba zapłacić księgowej za prowadzenie księgowości to ok. 70 zł miesięcznie +/- 10 zł.
Ja jak narazie sama się rozliczam :) a jak się rozwinę i już nie będę mogła ogarnąć księgowości sama to planuję oddać się w opiekę księgowej :D
Przy ryczałcie jest 8%.
Ale (jeżeli dobrze przeczytałam) jeżeli ktoś chce również sprzedawać produkty itp. to będzie wymagana kasa fiskalna, a jak będzie kasa fiskalna to już raczej będzie się Vat'owcem
Podatek Vat nie ma nic wspólnego kasą fiskalną.
Obowiązek posiadania kasy fiskalnej powstaje, jeżeli sprzedaż w roku rozpoczęcia działalności przekroczyła 20 tys. zł lub jeśli w kolejnym roku jest wyższa niż 40 tys. zł.
Natomiast podatnikiem VAT-u trzeba być, jeśli sprzedaż przekroczyła 150 tys. zł w ciągu roku.
VAT-owcem można też zostać od początku działalności - jeżeli to Ci się opłaca.
W przypadku, gdy nie masz kasy fiskalnej, a klient będzie chciał potwierdzenie skorzystania z Twojej usługi, to musisz mu takie dać. Najlepiej rachunek uproszczony - jeśli nie jesteś VAT-owcem; a jeżeli jesteś to fakturę.
Pisze by podniesc temat moze sie znow czegos ciekawego dowiem ;)
Coraz powazniej mysle ... i mysle... i nie wiem co wymysle.
Czyli ile miesiecznie mniej wiecej wychodzi Wam oplat, jesli podnajmujecie stanowisko ? Z ZUSem, US, mediami itd.
urbanka to wypisuje mu rachunek ;)
przeciez sa do tego specjalne druki :D
Nanami ja place:
- 600zl czynszu (placilabym 1200 ale mam na wspole z kumpela czyli jakby podnajmuje miejsce)
- 100 księgowa
- 25zl umowa na odpady medyczne/niebezpieczne
- 10 oplata za reklamę
- 400zl zus ale tylko dwa lata ten niski
- 20 woda Eden dla klientow (podzielone na trzy czyli w sumie 60zl)
+ media (zaleznie kiedy przyjdzie rachunek za gaz i prad, za wode nie place i za wywoz smieci bo mam w czynszu)
to sa mniej wiecej stale oplaty oprocz tego co miesiac teraz na start wydawalam gdzies kolo 700-800zl (dodatkowe zakupy, reklamy, produkty...
a wziełam gdzies 3500-4000 kredytu
i mam tylko pazurki, henne, make-up, rzesy
pomogłam troche?
urbanka jak ja sie pytałam o kase fiskalna to moge nie miec wg zasad wyzej wymienionych bo moge kosmetyk sprzedac w usluedze czyli do pazurkow sprzedaje oliwke itd... i wypisuje recznie rachunek jak ktos chce...
ja samych oplat mam teraz ok 2500zl, ale tylko do wrzesnia bo wtedy przejde na caly zus i bedzie ponad 3000zl
wszystko zalezy od lokalu i jego ceny, wiadomo im mniej placisz za lokal tym mniej kosztow ponosisz
Zyzka no widzisz jeszcze macie makijaż, rzęsy... a ja z samych pazurków bym nie uciułała... chyba ?
Kurcze nawet nie wiecie, że ta sprawa nie daje mi spać w nocy.
Wciąż o tym myślę, tak poważnie... ale mam blokadę jakąś.
Boję się zaryzykować. W sumie jeszcze teraz jest najlepszy czas póki jestem u rodziców, mam dach nad głową,
jeść co mam, na bruku nie wyląduje jak nie wyjdzie...
ale brak mi motywacji.
Chęci mam cały worek, a majtami trzęsę, jakby nie wiem co.
Fajnie nawet, bo teraz jest ciepło, więc kobiety robią pazurki z większą częstotliwością ( przynajmniej tak wykazują moje badania :P ).
Aha no i ja na siebie kredytu nie dostanę niestety... Najchętniej chciałabym tak zrobić, żeby nikomu nic nie powiedzieć, urządzić się i wszystkich zaskoczyć, ale przez ten kredyt się tak nie da...
Ło matko... Już mnie żołądek znów zaczyna boleć i głowa od myślenia ;)
Poza tym dziękuję Wam za pomoc. :* :*
nanami najwieksza kase mam z pazurkow i henny :) oraz regulacji :)
rzesy jeszcze nie zwrocily mi sie w kosztach kursu a make upy dają tez dodatkowy zarobek...
najwiecej jednak szpony no i ja mam ten plus ze przy fryzjerce otworzylam ktora juz ma 4 lata dzialalnosc i sporo swoich stalych kleintek :)
Też mam namiary na fryzjerkę, która kiedyś miała kosmetyczkę ale poszła sobie bo jej klientkom przeszkadzał hałas suszarki :/: heh... czego to ludzie nie wymyślą.
Może się dowiem jednak jak ta fryzjerka się na to zapatruje...
Hmmm...
Jedyny minus, że to na końcu miasta, ale po drodze do nowego osiedla i wokół też pełno domów, budynków mieszkalnych.
nanami a ty myslisz ze dlaczego sie wyniosalam od fryzjerek :D
co innego pazurki a co innego kosmetyka ;)
Najpierw można sie rozkrecic u fryzjerek a pozniej myslec dalej :D
u mnie to i suszarki i maszynki i fryzjerki rozhałasowane bo krzycza i klientki nie narzekają :) do masazu mamy inne pomieszczenie zamkniete relaksująca muzyka i wio :)
Zyzka u Ciebie to fryzjerstwo przecie na drugim koncu :)
niby tak ale jak sie rozwrzeszcza to makabra :) my powoli myslimy zejsc nizej bo jednak co wyzej to mniej osob a co nizej to wiecej kaski :) bo z dworu ktos wpadnie...
a ile u was tych fryzjerek jest? bo ja planuję się przenieść do salonu gdzie jest jedna babeczka, podobno też nauczyła swoje klientki przychodzic na zapisy, chyba nie mam się czego bać aż tak? bo właśnie też obawiam sie suszarek, maszynek i w ogole tego hałasu :(