Pati wiem co czujesz.Mi przed egzaminem udawało się przespać jakieś max3 godzinki.
Teraz z perspektywy czasu wiem,ze nie warto było się tak denerwować,szkoda na to zdrowia.
Walcz tam dzielnie;)
Powodzenia!!
Printable View
Pati wiem co czujesz.Mi przed egzaminem udawało się przespać jakieś max3 godzinki.
Teraz z perspektywy czasu wiem,ze nie warto było się tak denerwować,szkoda na to zdrowia.
Walcz tam dzielnie;)
Powodzenia!!
to gorszy stres niz przed matura kurde jakies srodki uspokajajace musze wziasc hehe dzis to napewno dlugo nie pospie bo o 5 musze wstac :/ kurde zachcialo mi sie prawka to teraz mam za swoje :/ za 1 razem tak sie nie stresowalam
Na sen możesz coś zażyć uspakajającego,ale przed egzaminem już nie radze bo mogą trochę Cię otumanić.Wiem z doświadczenia:)
oblalam-juz 3 raz...egzaminator od samego poczatku sie mnie czepial najpier o kluczyki pozniej caly czas mnie negowal a ja cala sie telepalam normalnie masakra najpierw wyjezdzajac z WORD-u przejechalam przez linie ciagla pozniej kazal mi zaparkowac a ja sie nie wyrobilam.mowi mi prosze skrecic w lewo to skrecilam a ten mi po hamulach i krzyczy ze co ja robie wogole nie mysle bo wjechalam pod prad.wiem moja wina ale jak sie mnie zaczal czepiac juz na placu to mi sie odechcialo wszystkiego :( kurde ja chyba nigdy nie zdam...
no szkoda Pati:przytul: nie zniechęcaj się na pewno w koncu sie uda...pewnie koles miał zły dzien:/:
ja to slyszalam ze on zawsze taki jest ale krzyczal jakbym cos mu zrobila balam sie bardziej jego niz manewrow :/ nigdy sie tak nie telepalam ze strachu nie zycze nikomu takiego stresu...biore kluczyk wkladam do stacyjki a ten do mnie "wezmie pani kluczyk jak bedzie potrzebny teraz prosze sprawdzic swiatla" po tym teklscie juz wiedzialam ze nie bedzie milo....normalnie koszmar :/
no ewidentnie menda:]
Ja zdałam za 3 razem,jechałam na egzamin z myślą że jak nie zdam to już nie próbuję więcej mąż wcisną mi kasę na poprawkę ale postanowiłam że nie zapłace i mam to w nosie,nie będę się stresować. Nie wiem jakim cudem ale wtedy zdałam,trafiłam na super egzaminatora,choć nie zapowiadał się na takiego,burczał na placu,mine miał jak bym mu rodzine wymordowała a na mieście przymknął oko,że mi auto 3 razy zgasło i nie umiałam wyjechać z osiedlowego parkingu,myślałam klapa a tu on mi w ośrodku gratuluje :) Myślałam,że oszaleje ze szczęścia i kase mogłam wydać spokojnie na zakupki :)
ja miałam na egzaminie o tyle dobrze ze jak parkowałam w tzw koperte to egzaminator stał i mówił ......pokręcaj kierownicą, pokrecaj....i pomógł mi zaparkować...do tej pory nie umiem parkowac na kopercie:D.......a na przykład moja mama trafiła na takiego, który tak ją zestresował, ze zapomniała ręczny wyłaczyc...no i nawet nie ruszyła:]
Ja też miałam stresa myślałam ze kolanem wywale szybe po lewej stronie tak mi noga lewa sie cząsła... i oblałam na parkowaniu równoległym do kraweżnika jeszcze parkowanie było na placu..Omg jaki miałam stres:) do 2 giego poszełam luźno jak nie zdam to piernicze kupuje prawko nie wiem gdzie ale kupuje i elegancko wyjechałam zaparkowałam udało się ale też się czepiał ze jadę za blisko pasa i to ze tamto ale sie udało :yess: wyszłam z auta cała spocona jabym siedziała w saunie hihihi.Powiem Wam ze do tej pory do parkowania równoległego podchodzę kilka razy, najlepiej idzie mi parkowanie tyłem i tylko tak parkuje :)
no kobitki to ja jutro startuję o 8 rano :P ciekawe czy się uda :)
Pati ... ewidentnie chciał Cię ulać ! główka do góry :)
Pati będzie dobrze:good:
Nie ma co się przejmować tymi gburami.Specjalnie nas stresują,żebyśmy się denerwowali i popełniali błędy,a co za tym idzie oblewali,a oni zarabiali.:/:
Mnie też ciągle upominał o byle co i strasznie się stresowałam i jadąc już do MORD-u byłam pewna,że znów oblałam ale jednak się udało:)
Zobaczysz,że już za 4 razem na pewno zdasz:D
ze stronki :Merkuriusz Uniwersytecki :: Felieton :: Jak zdać prawo jazdy
1. Wyobraź sobie, że jedziesz luksusowym autkiem w najpiękniejszym kolorze. Czujesz się świetnie. Masz w kieszeni swoje wymarzone prawo jazdy. Skoncentruj się i myśl pozytywnie. Idziesz na egzamin po to, aby go zdać.
2. Wyśpij się, nie bierz leków uspokajających ani nie pij alkoholu przed egzaminem.
3. Ubierz się stosownie: żadnych butów na obcasie, bo przeszkadzają podczas jazdy; żadnych mini ani bluzek z gigantycznym dekoltem, starsi egzaminatorzy są na nie uczuleni.
4. Nie obwieszaj się biżuterią, nie zabieraj ze sobą telefonu komórkowego – w ośrodku egzaminacyjnym są to symbole bogactwa, egzaminator na pewno zadba, aby bogaci opłacili kolejny egzamin.
5. Przyjdź na egzamin 15 minut wcześniej. Musisz odnaleźć swoją salę i zjawić się tam na czas.
6. Przynieś dokument tożsamości (dowód osobisty albo paszport, nie legitymację ani kartę rowerową) i pieniądze (nie na łapówkę dla egzaminatora, czasami trzeba opłacać kolejny egzamin albo odbiór prawa jazdy).
7. Nie żuj gumy, nie przeżuwaj wczorajszej kolacji. Spożywanie posiłków i palenie tytoniu podczas przewożenia pasażera jest zabronione, a na sali egzaminacyjnej w dodatku – niekulturalne. Za to się oblewa.
8. Siedzisz już przed komputerem. Jesteś absolutnie spokojna. Umiesz te testy, masz na ich rozwiązanie 25 minut.
9. Nie kombinuj nic z klawiaturą ponad to, czego cię nauczyli.
10. Przerób kilka pytań z testu próbnego.
11. Zastanawiaj się dobrze, które odpowiedzi wyznaczyć. Przeczytaj dokładnie pytania, nie rozwiązuj ich bez czytania.
12. Zanim zakończysz, wezwij egzaminatora. Na jego polecenie przyciśniesz klawisz „zatwierdź”.
13. Testy masz oczywiście zdane bezbłędnie. Uczyłaś się ich i znasz przepisy drogowe. Nie odchodź spod sali, za chwilę egzaminator objaśni, co będzie dalej... >>> jeśli jednak dostałaś ataku padaczki, zaćmienia albo przydarzyło ci się inne nieszczęście i zrobiłaś więcej niż dwa błędy / zapomniałaś dokumentu tożsamości / uszkodziłaś klawiaturę i zbyt wcześnie zakończyłaś test – oznacza to, że nie zdałaś. Nie załamuj się teraz, tylko biegnij rezerwować następny egzamin. Przeczytaj poradnik od początku.
14. Jesteś na placu. W samochodzie ustaw sobie fotel na tyle blisko, aby dostać bez wysiłku nogą do pedału sprzęgła, a na tyle daleko, aby nie zawadzać kolanami o kierownicę.
15. Ustaw lusterka – w bocznych masz widzieć bok samochodu i drogę za sobą; w górnym całą tylnią szybę – i to widzieć tak, że nie musisz obracać głową ani się zwijać.
16. Zapnij pasy.
17. Nie zaszkodzi też zamknąć drzwi.
18. Wciśnij sprzęgło do końca i przekręć kluczyk. Po chwili gasną wszystkie kontrolki (to takie kolorowe lampki za kierownicą). Zostaje tylko jedna czerwona kontrolka.
19. Wciśnij właściwy bieg. Nie próbuj ruszać na wstecznym do przodu ani na pierwszym, gdy przed sobą masz ścianę. Nie ruszaj z drugiego biegu, nie zmieniaj biegów bez sprzęgła, bo wyrwiesz dźwignię.
20. Wyłącz hamulec ręczny. Wtedy zgaśnie ostatnia kontrolka.
21. Powoli puszczaj sprzęgło i lekko dodawaj gazu. Jeśli zgaśnie, nie wpadaj w panikę, zapal jeszcze raz i staraj się, aby więcej nie gasło.
22. Na plac wjeżdżaj na pierwszym biegu, bez gazu. Ustaw sobie lusterka niżej, aby widzieć linie.
23. Uważaj na słupki. Nie wolno ci ich dotknąć.
24. Zawsze włączaj kierunkowskazy.
25. Błyskawicznie kręć kierownicą.
26. Nie jedź zygzakiem, kiedy masz jechać po prostej, nie wjeżdżaj na zakazane linie.
27. Egzaminator też człowiek, czasami da się go oszukać. Jeśli coś ci nie wyjdzie, a on nie patrzy, to wyjedź prędko i rób następny manewr.
28. Zawsze wolno ci zrobić korektę i każdy manewr poprawić.
29. Nie dyskutuj z egzaminatorem, nie pytaj o nic, uważaj z podrywaniem go.
30. Nie zapominaj o kierunkowskazach, zarówno przy wjeździe jak i wyjeździe do każdej zatoczki.
31. Jedź powoli, kręć szybko kierownicą.
32. Myśl o tym, co robisz i jak to robisz. Jeżeli popełniłaś błąd, zastanów się zanim zrobisz korektę.
33. Dobrze patrz w lusterka przy cofaniu.
34. Jazda po placu poszła ci świetnie. Teraz czeka cię przejażdżka po mieście. Odetchnij głęboko, wyluzuj się i skoncentruj. Wszystko będzie dobrze. Jeszcze raz wyobraź sobie, jak trzymasz w ręce swoje własne, śliczne prawo jazdy, a najlepszy przyjaciel gratuluje ci zdania egzaminu...>>> jeśli jednak nie przestrzegałaś poleceń 14-37, mogło się wydarzyć nieszczęście: nie zdałaś. Nic to, rezerwuj następny egzamin, przypomnij sobie swoje błędy i wróć do punktu 14, na kolejny egzamin oczywiście też przynosisz dokument tożsamości.
35. Przygotuj się do jazdy, zapnij pasy.
36. Na mieście dobrze patrz na znaki.
37. Zmieniaj biegi, kiedy auto zamierza zacząć ryczeć. Ruszaj z jedynki, później przerzuć na dwójkę, a po osiągnięciu prędkości 30 km, na trójkę.
38. Zastanów się, czy nie jedziesz za wolno, kiedy wyprzedzają cię rowery.
39. Nie wjeżdżaj na skrzyżowania na zbyt wysokim biegu ani z wciśniętym gazem.
40. Włączaj kierunkowskazy.
41. Rozejrzyj się przed przejazdem kolejowym. Jeśli jedzie pociąg, zatrzymaj się. Jeśli nie jedzie to tylko zwolnij.
42. Nie wymuszaj pierwszeństwa, nie pakuj się bezlitośnie na zatłoczone skrzyżowania.
43. Nie przepuszczaj grzecznościowo pieszych ani samochodów z dróg podporządkowanych. Na egzaminie możesz sobie to darować.
44. Jeśli pieszy jest już na jezdni, zatrzymaj się.
45. Nie stawaj na przejściach dla pieszych, jeśli stoisz w korku.
46. Patrz w lusterka przy omijaniu i wyprzedzaniu. Nie zaszkodzi wtedy obrócić głowy i spojrzeć do tyłu.
47. Nie wyprzedzaj przed i na skrzyżowaniach.
48. Nie zajeżdżaj nikomu drogi.
49. Zachowaj odstęp co najmniej 1m od roweru albo od kolumny pieszych przy wyprzedzaniu.
50. Jeśli zamierzasz przejechać przez oś jezdni albo zmienić pas ruchu – włącz kierunkowskaz. Zrób to samo przy powracaniu na swój pas.
51. Nie dojeżdżaj do sygnalizacji świetlnej na ogromnej prędkości, bo nie wyhamujesz po zmianie świateł.
52. Zatrzymuj się za znakiem stopu i przed czerwonym światłem, nawet gdy świeci się zielona strzałka.
53. Pod górkę ruszaj z hamulca ręcznego, nie wolno ci się stoczyć. Nie próbuj sztuczek z ruszaniem na drugim biegu.
54. Jeśli zatrzymujesz się na skrzyżowaniu, od razu wrzuć jedynkę.
55. W gigantycznym korku ustaw dźwignię na luz i zdejmij nogę ze sprzęgła, bo się zmęczysz.
56. Nie ścinaj zakrętów, nie masakruj krawężników.
57. Nie jedź lewym pasem jezdni, na drodze dwupasmowej jak najszybciej zmieniaj pas na prawy.
58. Nie pozwól egzaminatorowi interweniować hamulcem, w razie potrzeby to ty bądź pierwsza. Jeśli nie ma racji wykaż się znajomością przepisów.
59. Nie przekraczaj dozwolonej prędkości.
60. Stosuj się do poleceń kierujących ruchem, do świateł i do znaków.
61. Obserwuj inne pojazdy i pieszych (czy nie stanowią zagrożenia dla ciebie, czasem trzeba zwolnić, zatrzymać się).
62. Nie wymuszaj pierwszeństwa, ale w godzinach szczytu staraj się wykorzystać każdą dziurę, aby włączyć się do ruchu, nie stój godzinami na drodze podporządkowanej, czekając aż cię puszczą.
63. Nie szalej... ale rowery i wszelkie pojazdy wolnobieżne należy wyprzedzać, oczywiście po upewnieniu się we wszystkich lusterkach, czy możesz.
64. Kiedy wracasz do ośrodka egzaminacyjnego, zwolnij i ładnie zaparkuj.
65. Podziękuj za jazdę.
66. Gratulacje, prawo jazdy otrzymasz za niecały miesiąc. Biegnij teraz do kasy zapłacić za jego wyrobienie... >>> w przypadku gdy niezdecydowana staruszka wyskoczyła ci na przejście dla pieszych, a ty zachowałaś się nieobliczalnie / popełniłaś pomyłkę /zapomniałaś o czymś /puściły ci nerwy i zmasakrowałaś samochodem przydrożne zarośla wskutek czego nie zdałaś jazdy po mieście, i tak podziękuj za egzamin, nie złość się, aby nie pozostawić po sobie złej opinii, idź do kasy... i wróć jeszcze raz do punktu 39. Będziesz od nowa zdawać plac i miasto, dla pewności przeczytaj kilka razy rady 14-65, zapamiętaj je i bądź dobrej myśli. Jednak do czasu odbioru dokumentu nie szalej na drodze, bo policja cię zgarnie i będziesz mieć problem.
Może niektóre punkty wydały ci się idiotyczne, ale one są naprawdę z życia wzięte. Większość z tych błędów popełniłam sama, resztę moi znajomi, ty ich nie popełniaj. Życzę powodzenia na egzaminie, szerokiej drogi i zielonego światła.
;););)
[ame]http://www.youtube.com/watch?v=15XQx6PMv0U[/ame]
:skacze:
nanami wyklepałaś ten felieton na pamięć na jutro?:wow::D
Nanami-powodzenia zycze :)
a ja bym w sumie chciala wiedziec jedna rzecz-czy zdam wreszcie to prawo jazdy (i za ktorym razem) :/ ale watpie czy dalo by sie to wywrozyc :/
zdasz na pewno :)
za 15 haha tymbardziej ze polowa moich znajomych zdala wiecej niz za 5 razem :/ jak mi sie trafi znow ten sam egzaminator to chyba go siekne w ten pusty lep :p
a ja tam na prawko nie mam zamiaru isc :P
pati powodzenia
ekhem :D tatadam ! nie zdałam :/:
u to bardzo mi przykro, ale nie poddawaj się pokaz im ze dobrze jeździsz, i to oni cie źle oceniają
no a jak ;) już się zapisałam na kolejny. ale powiem Wam, że jakbym wiedziała, że tak będzie z moim prawkiem to w życiu nigdy bym nie poszła!
byłabym szczęśliwsza i bogatsza.
no jak kazdy kto nie znal za pierwszym podejsciem :)
nie poddawaj sie - ja sie poddalam i teraz cierpie :(
ja zdałam za drugim razem, a mogłam za pierwszym, ale zrobiłam glupi błąd, do którego sie nie przyznam :P ale dziewczyny nie przejmujcie sie, bo moja kuzynka zdała za chyba8 czy 9, a znajomy jakos za 13... ;]