ceny naszych uslug

hehehe :) No to dobrze że poprawiłam :) Na razie zobaczę jak będzie mi się pracowało z takimi cenami ^_^ Czy zarobię na materiały i czy wyjdę na + coś.
A po kursie na pewno podniosę ceny :) ! i z biegiem czasu będą się one zwiększały stopniowo. Wy dziewuszki już długo robicie pazurki , Ja dopiero rok. Jeszcze zdążę podnieść ceny. :yess: Uznałam ze to odpowiedni moment na założenie oficjalnego cennika ,bo wcześniej od każdej klientki brałam inaczej.
Pazurki się trzymają, nic złego się z nimi nie dzieje a i moje prace już powoli zaczynają cieszyć oko ^_^ zobaczycie za rok ! :) wtedy na pewno cennik u mnie zwiększy się o dużo więcej. Uważam że wszystko w swoim czasie. :]
Dziękuje.

__________

Kocham to forum i was moje pomocne dziewczyny :love::love::love::love::love:

paznokietki !!!! :aty:...za... mało!:aty:za mało!:aty:
:strajk:PODNIEŚ CENY!! PODNIEŚ CENY!!:strajk:

Kochana Twoje pazurki są ładne, więc czemu ich nie doceniasz i nie szanujesz :( Toż to zbrodnia takie ceny mieć przy takich pazurach.
Nie wiem jak reszta, ale dla mnie za mało także bierzesz za zdejmowanie. Nieważne czy zużywasz płyn do zdejmowania tipsów czy nie, ale rączka nie boli Cię od piłowania?

Może nie masz kursu, ale masz zdolności. A arcydzieła kosztują no nie? ;) Na moje jeszcze trochę powinnaś podnieść ceny ( chociaż o te symboliczne złotówki za ruchy rączką).

Ukryta treść Hihih skojarzyło mi się... że za machanie rączką to niektóre biorą min. 50 zł... podobno :P

Ja dzięki dziewczynom zrozumiałam, że cena to nie tylko zużycie materiału, ale i naszego czasu i pracy. I chociaż nie uważam, żebym mogła ja swój cennik podnieść to jednak nie mam w nim już tylko materiałów, ale i mój czas.

:strajk:PODNIEŚ CENY!! PODNIEŚ CENY!!:strajk:

No tak, a poza tym kurs nie oznacza od razu super pazurków. Kurs nic do cennika nie ma, no chyba że trzeba na niego zbierać kaskę z pazurków:D

A u mnie french kosztuje 180 zł :P

No to Ja już sama nie wiem jakie te ceny mają być , żeby nie przesadzić ... i żeby było dobrze ... :huh: :(


A co wy na to ??

uzupełnienie + zmiana wzoru 35zł

uzupełnienie odrostu 20zł

zdejmowanie pazurków 25

żel na naturalkach 30zł

??? a reszta po staremu. Będzie ok ?

---------- Dodano o godzinie 11:55 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 11:47 ----------

Ukryta treść http://images43.fotosik.pl/298/6d340f2b406a5bdb.jpg

Później wstawię poprawiony. :huh:

no nieh Ci juz bedzie:)
powiedz mi w jakim programiku to robisz?? tez tak chce:D

aaa :) To przyjaciółka mi robiła , bo ona na grafika komputerowego się szkoli :D I nie mam zielonego pojęcia w jakim programie to robi:huh: ^_^
Jak podasz mi wszystko, to może uda mi się Ją namówić żeby Ci zrobiła :]
Musiałabyś podać po prostu w jakim stylu to chcesz, swoje ceny, jakeś foto np które chcesz mieć w tle( jak Ja mam) No i zobaczę co da się zrobić :D

Myślę, że teraz dużo lepiej:ok:

teraz już lepiej;)

ja mam tak:
- tesciowa - 0zł
- przyjaciółka - zostawia mi 10 zł na materiały :)
- koleżanki po 30 zł (najczęściej zwykły french) z bajerami mówie ze 40 zł
- obce osoby po 50 zł
- stopy obce osoby 40 zł

- uzupełnienie 30 zł
nie robie idealnych niestety, ale ja tutaj głownie licze czas:) i zeby ten moj maly zestaw się zaczał zwracać :) a co

paznokietku no troszkę lepiej ale na moje i tak za malo! Przecież wszystko kosztuje! Pilniki, płyny, waciki!

A u mnie metoda zelowa

przedluzanie na formie plus french - 40

na naturalnych -35

Dopelnienie ze zmiana wzoru -35

stopy - 18

wszystko w euro

tesciowa - 20€
przyjaciolka - umyje mi okna
szwagierka - 25 €

mysle ze jest OK?

---------- Dodano o godzinie 22:21 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 22:20 ----------

ah i tez nie naleze do najlepszych ale do najtanszych.

Zgadzam się z dziewczynami. Nie tylko tracisz materiały ale i swój czas także nad cenami warto się zastanowić;)

Paznokietek teraz jest dobrze, ja jeszcze zrobilabym przedział cenowy na te "wszelkie wymyslne kolorowe pazurki" ja mam taki przedział na kolorpowe paznokcie ze zdobieniami od 50 do 170 złotych. Co zrobisz jak Ci przyjdzie klientka na szpice i na koncowce na calej dlugosci np do linii frencha bedzie chciala svarowskiego?

A tak to ceny sa bardzo w porzadku. Tym bardziej, ze Ty mlodziutka jestes i pewnie jesli robisz to swoim kolezankom. Cena materialow nie gra roli tak naprawde, bo to nieduzy koszt, ale ta robota kochana.. ta robota

ja biore za french 60 zlotych niezaleznie czy cover czy brak covera.

Za pazury pod lakier 50 zlotych(jeden kolor)

kolorowe pazury jak juz pisalam od 50 do 170;]

sciaganie mam smiesznie, bo jak mi przyjdzie dziewczyna z czyms innym niz ja zrobilam to 30 , a jak sciagam przez siebie zrobione to gratis;] jesli to sciaganie jest uzasadnione.

Na manicure i tak nikt nie przychodzi wiec ustalam indywidualnie(moze raz babeczka byla)

Oraz... po wczorajszym dniu jestem wniebowzięta!

Obok mojego bloku dziewczyna ma salonik, robi przyzwoite pazurki, ale ceny.... w saloniku(i co z tego, ze maly) bierze tyle ile ja..... wybralam sie do niej z pytaniem czy przy tak niskich cenach zarobi na Zus i oplaty, a ona ze produkty ma tanio.... Wiadomo, ze jak kobitka ktora chce miec pazurki ma do wyboru salonik i taka cena jak w domu, czy tez wlasnie dom wybierze salonik i .. wczoraj mialam klientkę.... pani w saloniku podniosla ceny! Hip, hip- nie dala rady, dla niej to z korzyscia, ale i dla mnie. Teraz frenchyk -z informacji dziewczyny, ktora do mnei rpzyszla to 90 zlotych. W ogole nie wiem czy zauwazylyscie trend, ale ceny na paznokcie normalnieją.

Juz nie ma tych oszalamiajacych(30 zlotych french ze zdobieniami), u mnie bylo tego multum, dziewczyny kupowaly zestawy startowe i widocznie - w koncu!!! uznaly ze im sie nie oplaca i stracily zainteresowanie w ogole robieniem paznokci. Rynek w sposób naturalny sobie poradził. Myśle, ze to dzieki tym, ktore robią dobre paznokcie w salonie za spore pieniadze, ale ktorych umiejetnosci zweryfikowaly te panie za 30 zlotych, ktorych robota i tygodnia nie wytrzymywala na paluchach

Ufff- zauwazylyscie u siebie tez taką tendencję????

Teraz z kolei jest wyścig cenowy na rzęski. Widziałam już a 90 złotych, wiec jak ktoras robi rzeski.. trzymac sie laski, trzymac swoja cene, za chwilę rynek znormalnieje!!

sorry za offtop:) o rzesach

Kurka no jak zwykle poklon w twoja strone i racje ci przyznaje :)

u mnie w miescie ceny sa kolosalne (nawet 150 zl za french w salonie) wiec poki co tipsiary jeszcze korzystaja ale jak to Kurka mowi wiele z nich powoli daje sobie spokoj, bo cena=jakosc :] salony tez zaczna sie wykruszac, bo przy cenach 150 zl za nowe i 120 za uzupełnienie tez dlugo nie pociagna :] juz jeden pooooszedl :D

ja nie mam okreslonego z gory cennika, a ceny dobieram raczej pod klientke w sensie co chce, dlugosc, wklad pracy no i czy stala czy z doskoku itp :] ale srednio jest to 60 - 70 zl za french i rowniez nie dziele na te z coverem czy bez :D

ja mam ceny od 45- 60, i ostatnio napisała do mnie diewczyna na nk pytała za ile robie pazurki, a dokładnie frencza, to jej napisałam że 50 zł ,a ona na to ja robię od dwóch lat i biorę 40 zł za żele i jeszcze napisała takie coś hmmmmmmmm i że jak się namyśli to napisze, bo nigdy nie miała akryli i ciekawa jest. te hmmmmmmmm odebrałam jakby co że dużo? bo ona 40 bierze to może mam jej opuścić:D
Kura masz świętą racje, ale powiem Wam że u mnie w miasteczku są dwa salony i dziewczyny nie są zadowolone z ich usług wolą iść do stylistki w domu. nie chodzi o cenę tylko o jakość, ostatnio dowiedziałam się że paznokcie zrobione w tym salonie kompletnie się nie trzymają. niewiem czy to tylko plotki? ale fryzjerka mi powiedziała.;)

Paznokietki w końcu jakoś po styliściarskiemu to wygląda ;) joke ;P ale lepiej :)

Kurka... zdecydowanie racja. W ogóle teraz to trend na rzęski jest i się babeczki rzucają jak dzikie koty w marcu na du... ale faktycznie ceny różne, różniste. Chociaż tutaj dziewczyny w domach chyba trochę się boją grzebać klejem przy oku i szczerze mówiąc nie znam nikogo kto poszedłby przedłużać rzęsy poza salonem (no może jedna taka co ma na przezwisko Tępa ;P).
Ceny pazurków normalnieją u pasjonatek nie tylko z tego powodu, że z mądrzały ale i... u mnie np. się dziewczyny wykruszają. Kupując zestaw myślą, że to tak hop-siup i jest. A jak już zaczynają zgłębiać temat to im wychodzą te krzywe C, linie włosa i inne straaszne rzeczy. Dochodzą też do wniosku, że ten żel za 10zł wcale nie jest taki fajny i... rezygnują.

P.S. Ostatnio koleżankę zapytałam co robi pazury i ma pełno kobitek jak sobie radzi z krzywą C... to zrobiła "eee yyy co? a to takie. No ja kupuję tipsy i jest ok" :P padłam! dziewczyna fajne robi fakt, ale zdecydowanie brak im kilku detali technicznych... a przede wszystkim jej pojęć. (teraz czuję się taka wykształcona dzięki WAM!! :*) Ale tak skromnie wtrącę, że najprawdopodobniej jak ja zdobędę pieniążki to i ona się ze mną na szkolenie wybiera ;)

Ukryta treść http://images41.fotosik.pl/295/b2d33de326b73f99.jpg

Tutaj po poprawkach :)
Wczoraj pisała do mnie dziewczyna (stara kumpela) wysłałam jej nowy cennik , a ona do mnie że troche drogo ... i czy bym jej nie zrobiła gratis po starej znajomości :leze: ręce mi opadły ... :/:w końcu dałam jej jasno do zrozumienia, że nie ma takiej opcji i albo takie ceny albo w ogóle i mówię że i tak mi wszyscy mówią że mam za tanio. A ona do mnie że jej koleżanki z pracy robią sobie u dziewczyny za 25 zł :zly:
W końcu zrozumiała że innej ceny ani gratis jej nie zrobię no i teraz piszę że już się doczekać nie może :cwaniak2:

Widze, ze u wszystkich sa takie same tendencje. Salony windujace niebotyczne ceny sie wykruszają( w mniejszych miejsocowsciach) , dziewczyny robiace po domach madrzeja, albo im sie produkty koncza i majac niejszyctakie niskie ceny nie maja za co kupic nowych i rezygnuja, albo ak u milenki bo małe h mmiasto- przyjal sie trend szukania uslugi po domach

i super, moze to wszystko troche znormalnieje

brawo paznokietek i zobacz, podzialalo!

Cytat:

---

Napisał julcia88

Zgadzam się z dziewczynami. Nie tylko tracisz materiały ale i swój czas także nad cenami warto się zastanowić;)

---

wszystkie moje ceny sa w euro.
wydaje mi sie ze to nie jest zle bo pracuje w domu.

W salonie mozna za 45 € tez zrobic a u chinczykow nawet za 25 bez frenchu.

Hihihi luska102 slyszalam o wizytach u chinczykow "sibko sibko bo sief patsy pieniaski pieniaski robic sibko sibko" :P Koleżanka z Anglii opowiadała jak się raz skusiła, gdyby nie pazury po wyjsciu to by nie uwierzyła, że tam była podobno tak szybko Panie pilnikiem śmigały i w ogóle wszystko "sibko" ;)

Ja tam uważam, że każdy znajdzie swoje grono odbiorców (mniejsze lub większe) nawet jakby walnął cenę 5zł czy 200zł. Zależy wszystko od tego na co się nastawiamy... na kasę czy na tworzenie mini arcydzieł i naszą dumę po skończeniu pracy ;)

No i mądry, uczciwy człowiek wie ile warta jest jego praca, nie narazi siebie ani klientów na straty tylko na zysk... finansowy, bo trzeba w życiu niestety i międzyludzki, bo miło jest robić coś z uśmiechem za uśmiech ;)

sipko sipko pilnikiem i frezarka a krew po scianach tryska.haha...

Hehehe pieniaski pieniaski sa to sie sipko odmaluje :P

Luska wlansie sobie skojarzyłam
sibko sibko i klew tliska :)
hehe

ja mialam incydent z Panią w salonie, powiedziala - jak robisz paznokcie 2-2,5 godziny to za dlugo klientka nam w fotel wrosnie albo wyjdzie w połowie
1-1.15 minut to jest normalny czas. I niestety pożegnałysmy się.

co do cen to jest tendencja przyzwyczajania się do dobrego i taniego.
Jak robisz za 35 zł to masz spooooro chętnych a jak już podniesiesz do 50 to polowa ucieknie bo stwierdzi ze za 35 to raz na 3 tyg ja stac, ale za 50 juz nie.

Ech ... no właśnie przestrzegała mnie przed tym koleżanka po fachu , żebym na początek nie robiła tak tanio, o jak podniosę to zaczną uciekać. Teraz bardzo dużo dziewczyn robi pazurki. Zauważyłam że rok po tym jak kupiłam sobie zestaw ,to po prostu cała masa się zaczęła sbierać ! wszystkie kupują i to nie dlatego bo to ich pasja i po prostu to kochają, tylko w większości dlatego , że wyniuchały łatwą kaskę do zarobienia. . .:why:
Prawie każdą dziewczynę która zapytałam o cokolwiek, o budowę itp to cisza ... Pragnęłam zestawu prawie pół roku, mówiłam o tym każdemu, w końcu dostałam upragniony od chłopaka :D niecały tydzień później koleżanka z klasy oznajmia mi że też kupiła, bo zarobi kasę na tym aż w końcu pewnego pięknego dnia , po jakimś miesiącu , dziewczyna pyta mnie do czego służy primer i oznajmia mi że ona go nie nakłada ponieważ nieładnie pachnie ... :wow: masakra. Całe szczęście te dziewczyny które uznały że ani wielkich kokosów z tego nie mają , ani nie chce im się tego robić , porzucały swoje zestawy w kont.
Mój chłopak za startowy ponad rok temu dał 320 zł. Wtedy za taką cenę można było kupić zestaw dosyć dobry. A teraz nawet w manufakturze na stoisku obok reala można kupić 2x lepszy za 150 zł ... ech. Ciekawe co to będzie z tymi pazurkami... jak to dalej będzie, bo zaczynam tracić nadzieje na to że jakakolwiek Pani zechce do mnie przychodzić na pazurki za 100 zł , jak dziewczyna obok zrobi jej po 20 :(