Tatuaże

germana a jakie u Ciebie ceny? ;) Haha u mnie tatuaż w domu? haha tata by mnie wyrzucił - jak zobaczył po pół roku pierwszy to chciał mnie zabić :P Z resztą kto wie ;) muszę pomyśleć, co gdzie itd :D

---------- Dodano o godzinie 16:09 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 16:07 ----------

a powiedz mi jak to z tą stopą i kostką jest? Bo że na żebrach boli jak cholera to wiem ;) Ale jak z tym rejonem?

Podobno wierzch stopy to jedno z najgorszych miejsc.
Ja osobiście jestem średnio odporna na ból. Najgorzej jeśli chodzi o nakłuwanie, pocięcie kartką itd. dla mnei to masakra :P z obiciami lepiej :D
Stopa bolała mnie jak cholera.
ale zaciskałam poduche i głęboko oddychałam. ( jakoś poszło)
co do kostki. kostka jest dużo łatwiejsza do zniesienia niż typowo na wierzchu stopy.



Cena... zależny od wielkość, od ilości kolorów, od ilości szczegółów itd.
Za najmniejsze biorę ok 50 zl. (mneij jak jest maleństwo)
Za kolor zazwyczaj doliczam od ok 20 zl (na razie nie mam kolekcji kolorowych tuszy więc kupuje na daną potrzebe)
No i cena wzrasta wraz z wielkością.
ogólnie kwestia do ugadania ;)

a można przed użyć maść znieczulającą Emla? Mi nie podobają się kolorowe ;) Lubie czarne z cieniowaniem narazie zakochałam się w tym:
http://images37.fotosik.pl/738/bf98135860d22401.jpg

ale ten tez mi się podoba ;)
http://images38.fotosik.pl/777/ea8ade8d208bbb6cmed.jpg

---------- Dodano o godzinie 17:01 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 17:00 ----------

ale taka prawda, że jakbym miała sobie robić to ten pierwszy :D Jest prze piękny i tak bardziej z boku ;)

Emle niby stosują przy permanentnym tak mi się obiło o uszy.
( z tego co się doczytałam jest na recepte? wiec jak by trzeba było myśle że dało by rade załatwić :) )
Myśle że komplikacji by nie było tylko zastanawiam się czy faktycznie coś by to dało pod natężeniem tylu wkłuć...

ten pierwszy faktycznei śliczny:] taki delikatny

Ja mam nawet Emle ;) Koleżakna mi z nią pępek przekłówała wielką grubą igłą bo drugi raz nie chciałam czekać aż mi się dziurka powiększy :P
I ile u Ciebie by wyszło tak na oko za ten pierwszy? :) Może marzenie się kiedyś spełni ;D

ja też w sumie nie wiem czy Emla by temu podołała:) na pewno trochę by znieczuliła ale zawsze coś czuć by było:)
I to prawda na stopie boli... ale ten 1 fakt wart cierpienia:)
z doświadczenia powiem wam że na ścięgnie Achillesa boli nieziemsko:D jakby ktoś się w kość wwiercał:D

jakiś kolor tych liści? tam są chyba tylko cieniowane na szaro...
ja uważam że tak naprawdę wszędzie boli... ;p
zależy od osoby, dnia, czsu wykonywania itd..

Ja miałam robiony w dole brzucha i na lędźwiach ale to taki ścieralny ale też maszynką (miał być na 2lata jest już prawie 7 :// i taki poprzecierany i wypukły) i za każdym razem mówiłam "ooo nie już nigdy więcej" ;D Ale chciałabym takiego jak na tym zdjęciu i też taki czarno-szary ;) Żadnych kolorów :D

---------- Dodano o godzinie 18:41 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 18:40 ----------

Milenka a co ty masz na ścięgnie?? ten feniks tam zachodzi?

myśle że jak taka wielkość itd to 100-150 max i wtedy czarny, cienie + bialy do rozświetlenia.
Bo mimo że wydaje się nie jakoś baaardzo skomplikowany to trochę dziubdziania jest.
Tak rzucam przykładowo do negocjacji :P

mój paw:) właśnie jest tak za tym scięgnem jeszcze kawałek.. tu widać jak tak zachodzi dalej..

Do negocjacji??? Ja za to "ogromne" Amor Omnia Vincit pod brzuchem dałam 400zł ;O Nie powiem, że żałuje bo bardzo pożądnie zrobione ale "troszke" dużo zapłaciłam ;)

no to nieźle zapłaciłaś:D ja za mój dałam 350:D

bo byłam w Krakowskim KULCIE a ten salon chyba każdy kto kocha tatuaże zna ;P Weszłam i zobaczyłam całe ściany i sufit w zdjęciach tatuaży i całe wytatuowane cała irokezy na pół metra i zakochałam się ;PP A kase miałam z 18stki ;)

tak tak wiem o co chodzi z Kultem:)

hehe dobre tatuaże:D a w tym za 500zl to co to w ogóle jest??:D
No za maszynke na pewno coś doliczają :D ja mam kolegę który robił dobre maszynki ale nie wiem czy tym się jeszcze zajmuje...

Jeśli w lipcu będę z moim lubym wybierać się na wycieczkę do Wawy (bo niby tak planujemy jeśli nie będę miała pracy albo mi dadzą wolne) to bym wpadła ;D Mamie się tatuaże nie podobają ale uznała, że to moje ciało i sama decyduje, a tata będzie się ciskał :P ale trudno... Jak miałam te 18lat to zrobiłam w sierpniu po moich urodzinach, a on zobaczył dokładnie w Wigilię bo mi się koszulka podwinęła i nie odzywał się 2h :PP

Germana, super, że tak higienicznie i sterylnie do tego podchodzisz. Widac po tym co napisałas(z resztą nie tylko po tym) że znasz sie na rzeczy i robisz to świetnie :master:
Właśnie ostatnio się zastanawiałam czy ja kur... - kurde ;) wytrzymam ten ból na stopie.
Niby mam wysoki próg bólu, bo mam przekłuty i język(dwa razy, bo pierwsza idiotka mało co mnie nie pozbawiła albo mowy albo życia) no i pępek. Nie zrobiło to na mnie większego wrażenia, także się tym pocieszam, że wytrwam i przy tatuażu.

---------- Dodano o godzinie 02:36 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 02:35 ----------

Shizunia, to masz spoko Tatę, skoro tylko 2h się gniewał ;) Jakoś przeżyje następny ;)

mnie bolał pępek ale Emla troche uśmierzy ból :P haha taką mam nadzieje ;)
Wiesz bo on ma takie podejście że jak będę stara to mi to zostaaanie bla bla :P Kurde mam prawie 21lat i i tak sobie go zrobie ;))) Tylko zobaczymy jeszcze kiedy ;D

dziewczyny, jesli moge sie wtracic. Na emlę szkoda kasy jak jest tatuaz wiekszy nic 5,6 cm kw.
Tubka kosztuje ok 80 zlotych, troche znieczula, to fakt, ale po pol godzinie roboty na takiej duzej powierzchni i tak czujesz jakby nic nie bylo znieczulane.

Mozna tez doznieczulać lidocainą w sprayu w trakcie zbiegu, ale to znow wydatek ok 50 zlotych. I szczypie, bo nakłuta skóra reaguje na alkohol 96% procentowy, w ktorym jest lidocaina w sprayu rozpuszczana



Poza tym emla dziala tak, ze w miejscu posmarowania spowalnia krazenie,zamyka naczynia krwionośne przy duzych tatuazach niewskazane ze wzgledów zdrowotnych. A i doswiadczeni tatuazysci mowia, ze u niektorych osob znieczulonych emlą inaczej sie barwnik pod skorę wchodzi
czytaj-gorzej.

Nie bać się.. tatuować się na żywca:skacze:. To ponoc jedna z ideologii tatuowania.. ma troche boleć:skacze:

I oczywiscie, ze wytrzymacie, jak Wy nie wytrzymacie, to kto:)

hehe Kura zgadzam się z tobą w 100%:)
właśnie ten ból jest fajny:) no i przynajmniej człowiek czuje że żyje:)
A co do emli to całkowicie nie znieczula

hyyyy milenka... no bo tatuaze są dla twardzieli:skacze:

No baa:) pewnie że tak:D

No, ja to będę twardziel jak sobie pierdyknę w najbardziej bolącym miejscu :P
Szczerze mówiac - nie wierzę w znieczulacze, wszystko co miałam, miałam robione na żywca.

ja też nie miałam znieczuleń ale boje się troche tej stopy :P Jednak to delikatne miejsce ;)

skarbenia7 - ty mieszkasz blisko więc zawsze można rozłożyć to chociaż juz chyba łatwiej jest raz. ale jeśli zachodzi taka potrzeba mozna 1- sesyjka kontur 2 wypelnienie/cienie

Shizunia - u ciebie sprawa wygląda gorzej ale wpijesz się w chłopa swojego i będzie ok ;)

wyluzujcie dziewczynki wszystko da się znieść ;)
poboli w trakcie robienia potem tylko delikatnie jest podrażnione(kilka- kilkanascie h) i po problemie
kobiety rodzą dzieciaki to i kłucie da się przeżyć ;p

dzisiejsze dziubdzianko na ręce Artura Hajdasza :]

"Made In Poland."

Załącznik 39619

są "równo nierówne" ale takie było założenie

Germana :* Ja do Ciebie przyjadę, to będę chciała wszystko na raz. Nie lubię tak na raty ;)

Ja mialam robiony tatuaz rok temu na stopie i powiem tak wole ten tatuaz i ten ,,bol,, niz wizyte u dentysty:)

skarbenia7 - będzie dobrze... :przytul:
jeszcze się będziesz z tego śmiała;)

Jade - oj tak... zgodze się z Tobą ^_^

Germana, musi byc dobrze :* Nie no, aż tak to się nie boję :]

Chyba dziewczyny nie lubicie dentysty :P

Haha ja nienawidzę :P A mam wizyte 6maja :PP Znów będę cierpieć :P

dziewczyny musze sie pochwalic umówiłam sie na 4 maja na tatuaz moj pierwszy ide o tu:AniaTattoo w krakowie na gorodzkiej a tatuaz ktory sobie wymysliłam to dzieci trzymajace sie za łapki takie jak ta dziewczynkahttp://images47.fotosik.pl/831/47b0c1c481920847.jpg plus dwójka podobchy,miejsce: nad kostka:skacze: juz sie nie moge doczekac^_^

Ja w końcu sobie obiecałam, że na urodziny luty 2012 w końcu poprawię mojego "buraka" na biodrze :D Juz tyle czasu chodze z tym zamiarem, że w końcu trzeba. Wtedy Wam w końcu pokarzę jak wygląda, bo teraz nie ma co, ale moze wstawie przed i po. O ile da się coś z nim zrobić, niby nie jest na maksa byle jaki, ale jednak nie wiem czy da się go przetransformować w pięknego motyla:huh:

Trendy, fajny pomysł :ok:

Trendy - słodko to bedzie wygladac. Good pomysł:skacze:

wenka pokazuj tutaj szybciutko tatoo:skacze:do lutego nie wytrzymamy:placz:

Tak tak, popieram Trendy :)
Pokaż nam :)
I tak będziemy z niecierpliwością czekac do lutego na transformację ;)

Cyknę jutro foto wieczorem jak nie zapomnę to wstawię i od razu Wam opiszę co bym chciała z nim zrobic ;) Jest u mnie w mieście chłopa co robi świetne tattoo, może mi pomoże :)

No, to będziemy monitorowac wieczorem ten temat, hi hi :P
A ja wciąż myślę nad swoim wzorem i nie mogę skleic go w satysfakcjonującą całośc z ogólnej koncepcji... ;)

http://images41.fotosik.pl/827/77a70406b6e3b87dm.jpg

To mój burak na biodrze :leze: miałam 14 lat.., byłam głupia i kolega się uczył. W lutym, albo i wczesniej chcę go przeobrazić z poczwarki w prawdziwego motyla ;p

Wena-
kochana nie martw się linie są już trochę wyblakłe, myślę że się ładnie przeobrazi ;)