Nie ja jeszcze takich suszonych swojej roboty nie wtapialam,zzolkly mi w ksiazce.
Printable View
Nie ja jeszcze takich suszonych swojej roboty nie wtapialam,zzolkly mi w ksiazce.
Ja poczekam teraz aż jakieś kwiatuszki zakwitną a szczególnie niezapominajki :)^_^
Niezapominajki już przekwitają, poza tym ciężko się je suszy, większość żółknie, albo brązowieje...
Kwiatki do suszenia trzeba zbierać w ciepły, słoneczny dzień, dać im trochę zwiędnąć, potem do książki, kilka razy poprzekładać i trzymać w książce do użycia.
Teraz można pozbierać chabry, są przepiękne jak się zasuszą.
Ja to mam jeszcze taki sposób, że przed włożeniem w słownik polsko-angielski psikam zebrane kwiatki lakierem do włosów z drobinkami brokatu, co potem daje nawet fajny efekt :)
Niestety niektóre zebrane przeze mnie kwiatki robią się żółte, czy brązowe i nie wyglądają tak efektownie, jak te, które się kupuje.
Nie zatapiałam jeszcze tych zerwanych przeze mnie, więc niestety nie wiem, jak sprawują się pod akrylem :(
Załącznik 4157 I przepraszam za tego małego palca, który wyszedł taki jakiś...nijaki :D
Akurat niezapominajki mi nie zzolkly.
mi tez nie zolkna, zatopilam i czekam czy pzretrwaja
mi zżółkły niezapominajki :( musze iść na polowanie w najbliższym czasie, może coś fajnego znajde :)
kasiasssss jestem bardzo ciekawa...
Tak wyglądają moje chabry, niektóre się odbarwiły i są przez to jeszcze ciekawsze.
fajne chaberki ;) tylko żeby nie odpadały pazurki jak u mnie...
śliczne te charby.. a jaki kolor :love:
dziewczyny ciekawe jak wyglądałyby płatki dzikiej rózy.. one są takie cieniutkie i delikatne.. hm trzeba spróbować zasuszyć :)
A tak wyglądają we właściwym miejscu:
całkiem fajnie wyglądają...:) i nic się z żelem nie robi?
ładnie wygląda tylko ja bym dodała jeszcze jakiś delikatny wzorek:)
no moje kwiatki po kilku dniach zgnily w zleu i zelik sie kruszy tkze nie polecam, a szkoda bo ladnie wyszly:(:/:
no to tak jak u mnie kasiasssss też żałuję bo śliczne są zasuszone... :( może w akrylu by było inaczej... ale ja akrylu nie umiem...
:D Przypomniałyście mi że kiedyś włożyłam do książki kwiatuszki do suszenia :skacze: tylko do której ?
heheheh nie martw sie , znajda sie po czasie:P
Witam wszystkie panie ja też wtapiałam niezapominajki suszone ale po kilku dniach zrobiły sie brązowe a te kupne się fajnie trzymają mi się wydaje że trzeba te kwiatki po ususzeniu zafarbować tylko pytanie jak?
ej no to teraz juz sama nie wiem , bo kurde wlasnie susze sobie jakies sliczne kwiatuszki , i sie zastanawiam czy sie czasem z nimi nic nie stanie , pewno wyprobuje na sobie tak bedzie najlepiej hehe .Hmmm A moze by je tak lakierem bezbarwym jakos pomalowac zeby tam sie z nimi nic nie dzialo ??
probowałam malowac.. ale porwały mi sie 3 a później juz się zdenerwowałam i rzuciłam je wszystkie :skacze:
jak juz pisalam wczesniej tez mi w zelu zgnily i zel popekal takze, sa sliczne ale nie nadaja sie do wtapiania:(:(:(:(:/:
a od czego to zelazy czy zgnije czy nie? bo ja jak brałam na lakier to na jdnym pazurku tylko zgniło a na innych nie...
a moze zle zaszunone??