Printable View
Na praktykę bez kursu to nie, ale możesz iść na staż na przyuczenie. A jeśli nie masz kasy na kurs to wystarczy że załatwisz sobie zaświadczenie od jakiegos salonu czy cuś zaniesiesz do urzędu pracy (jeśli jestes zarejstrowana jako bezrobotna) i oni powinni taki kurs sfinansować, bo dzięki temu papierkowi zdobędziesz pracę czyli jedna osoba na bezrobociu mniej:)
niestety studiuje dziennie wiec taka opcja odpada
tak jak wyżej na praktykę może wysłać cię tylko szkoła-dzięki temu skierowaniu pracodawca nie będzie miał kłopotów- z np. posądzeniem o nielegalne zatrudnienie, a na staż urząd pracy tak jak napisała Tekila
z tego co wiem innej opcji nie ma...
Ale teraz masz wakację do października :) Więc mozesz coś pokombinować. Na staż mozesz iść na 3 miesiące, taki jest najkrótkszy jesli się nie myle. Więc jeszcze masz czas:)
Czas stażu pracy może być nawet na miesiąc, zależy jak się Urząd z pracodawcą dogada i odwrotnie. Ale z reguły tak jak mówisz trwa on minimum 3 miesiące, bo po prostu na mniej z reguły z żadnej ze stron się nie opłaca. Także przyjęte są staże 3 miesięczne, 6 miesięczne i roczne. Ale pracodawca musi się także liczyć z tym, że na taki sam okres czasu (minimalny) musi później tą osobę zatrudnić. Wątpię zatem by niestety malutkaistotka mogła być zatrudniona na staż :( Poza tym okres wakacji nie zwalnia ją z bycia studentką, nadal nią jest i posiada prawa studenckie oraz zakazy - tu brak możliwości rejestracji w PUP :(
Ah i nawet jeżeli po stażu były stażysta zostanie zatrudniony i następnie się zwolni to na pracodawcy nadal ciąży zobowiązanie zatrudnienia po stażu i musi przyjąć kogoś na ten wakat.
wtrącę się ;] jeśli wybieracie staż z środków Unii Europejskiej (wybierając lepszą kasę) musicie się liczyć z tym,że owe staże kończą się w październiku - listopadzie,z prostego względu,że dany PUP musi rozliczyć się z wydanych na ten cel środków do końca roku.Jeśli macie możliwość wyboru,idźcie na tzw państwówkę (kasa mniejsza,ale dłuższy okres stażu) i pytajcie dokładnie,staż tzw państwowy można przedłużać do roku czasu bez przerwy pomiędzy listopadem-lutym.
oj Boziu a ja muszę praktyki odbyć do końca roku i tak marzą mi się praktyki w Toruniuuuuuu moim kochanym... / a jestem z pomorskiego :D / ale po tym co piszecie coś czarno widzę moje aspiracje... ;(jak mam udowodnić ludziom ze im nie zdemoluję gabinetu ani nie napsuje ani nie pomarnuje materiałów tylko chcę się przyglądać i robić co umiem a jak odkryją że mam smykałę to niech mnie dopuszczą a jak stwierdzą że nie mam to do miotły ze mną... DORADŹCIE doświadczone kobitki :*
Hmmm zapewne znajomych od znajomych i od znajomych znajomych nie masz, bo tak zawsze najłatwiej coś dorwać. Zawsze pozostają wycieczki po salonach (wiem, straszne) lub po prostu ogłoszenie. U mnie w mieście pełno ogłoszeń "przyjmę ucznia/praktykanta", ale głównie fryzjerzy, kosmetyczki z akcentem na pierwsze.
Można też wszem i wobec rozgłosić rodzinie i znajomym by pytali w swoich salonach, z których korzystają czy ktoś nie potrzebuje lub nie szuka. Tylko z tym Toruniem to chyba troszkę kiepsko...
W ostateczności zgłosić się do szkoły by załatwiła praktyki.
wycieczki po salonach już planuję :D daje sobie miesiąc plus minus na atakowanie Torunia - będę łazić i obwieszać ogłoszenia aż mnie wywiozą służby porządkowe a właścicielki salonów będą gonić z włączonymi frezarkami ;[;a jak nie to przemęczę się w mojej boskiej wsi której prawie nie ma na mapach ale jest pełno salonów w których pedicure próbują jeszcze omegą dziobać :wow: 'la katastrofa!
o ile dobrze sie orientuje omega nie jest przezytkiem :D i jest bardzo przydatna do bardzo niezadbanych stopek np. u starszych Pań, ktore nie chodza zbytnio na pedicure.
Ja się zgodzę z honey, bo sama chciałam się w omegę się zaopatrzyć, bo umm sama mam takie zaniedbane, że tylko mnie zlinczować za to :wstydek: Ale bez przeszkolenia "how to use" nie zaryzykuję. I niestety, ale tylko omega by coś zdziała, bo z frezarką to by mi pedicurzystka po prostu umarła ze starości ;)
Dziewczyny a przy okazji
Zapraszam Serdecznie na Praktyki do Naszej Firmy
Nasze Praktykantki nieucza sie podawania kawy i sprzatania
moga to potwierdzic :)
Kosmetyka i paznokcie
zapraszamy Serdecznie
wiecej info kontakt@yasmin.com.pl
No ja też bym trochę na ten temat się dowiedziała! Najchętniej Gdańs albo warszawa, bo tam najczęsciej bywam
w trendy style można odbyć praktyki. Warszawa
Czy wiecie gdzie w Warszawie można odbyć praktyki? :) Prócz Trendy Style ;)
a ja pracowalam z kolezanka która była po studiach i miała mniejszą wiedzę niż ja po studium :/ także wydaje mi się, że dobra kosmetyczka może też chodzić do gorszej szkoły choćby z braku funduszu na studiowanie
tak jak wyżej... wszystko zależy od uczącego i uczennicy. ja miałam kilka praktykantek chyba 8- z czego dwie według mnie nadawały się do tej pracy-miały poprostu talent, nie wiem jakie miały oceny na zajęciach, ale takie rzeczy się czuje, jedna z nich otworzyła sobie salon w sąsiedniej miejscowości zaraz po skończeniu szkoły (lubiłam 6 tylko,a z tych dwóch dobrych polubiłam tylko jedną, co nie zmieniało mojej oceny) no, a ja nie mam studiów, poprostu samorodny talent:haha:
dziewczyny, a wiecie może jak to jest ze stażem?? bo chciałabym iść na taki staż pazurkowy, ale nie wiem co i jak?
Z tego co wiem nie ma czegoś takiego jak staż pazurkowy, bo u mnie w mieście nie istnieje zawód stylistki paznokci. Pani mi powiedziała, że musiałabym ukończyć kosmetykę, albo inny kierunek i pod niego się "podczepić". Tak jak ja mam ukończone fryzjerstwo to mogłabym niby iść do salonu fryzjersko-kosmetycznego i mieć wpisany staż fryzjerski, ale być na kosmetycznym. U mnie tak jest nie wiem jak u Ciebie.
a powiedzcie mi czy na staż trzeba iśc przez UP? Czy dałoby rade zrobić np. tak, że staż byłby bezpłatny, albo pracodawca by mi wypłacał pensje? Mnie nie chodzi o to, żeby zarobic tylko, żeby się nauczyć i wdrążyć w prace, bo jednak wiadomo, że taki staż daje dużo.
tak, na staż to tylko z UP, i pojdziesz na niego podwarunkiem ze UP bedzie mial w tym momecie pieniązki na to, u mnie to zwylke bywa tak ze nie ma, a pracodawca to tylk oz własnej nie przymuszonej woli moze CI cos odpalic co miesiac, nie da Ci wypłaty...
no i tu jest ten problem, bo w urzędzie kasy nie mają, a jest kobitka, która chciałaby mnie na staż i teraz nie wiadomo jak to logicznie rozwiązać
no widzisz ona chce stazystke bo ona za nia nic nie zaplaci a pomoc ma...no tak to jest niestety w naszym poronionym kraju
Ona moze nie tyle chce na staż co, żeby kogoś zatrudnić, a ja się boje tak od razu. Pogadam z nią może najpierw zatrudni mnie jako pomoc.
a no to super jak chce Cie zatrudnic...dobry jest czasem taki skok na gleboką wode, bedziesz miała moywacje do uczenia sie nowych rzeczy zeby dobrze wypasc, to moje zdanie...mysle ze nie ma sie co czaic:D
tylko nie wiem czy jak dla mnie nie będzie za głęboka. W sumie bez ryzyka nie ma zysku ;p ;) Dzieki za poradę ;)
jak nie spróbujesz to sie nie przekonasz, wal śmiało:D
Czy aby na pewno nie ma pieniążków?Cytat:
Napisał KarolciaK
Z doświadczenia wiem, że jeśli znajdzie się pracodawcę, który zagwarantuje zatrudnienie po odbyciu stażu, to pieniążki jakoś się znajdują. Jest połowa roku, dopiero dostali fundusze, popytaj podrąż może się uda coś zdziałać.
Powodzenia.
załatwiłam wreszcie praktyki:skacze: oj jak sie cieszi to jeszcze na takich super dogodnych warunkach ze hoho:D
To gratuluję :D
tylko ja już im mówiłam, że jest taka pani co by mnie chciała a oni, ze nie przyjmuja wniosków o zorganizowanie stażu. Ale zagadałam z kobitkaz tego salonu i powiedziała, że jak pójde do szkoly to mogę przyjść do niej na praktyki.
Lepszy ryc niż nic. Jak sie nie udało na staż, to są praktyki. Gratuluję :D
KArolciak dowiedz sie jeszcze w UP na temat pracy interwencyjnej, urząd wysyła i pokrywa koszty zusu i pensji dla pracownika cos na zasadzie stazu :)
dzięki Natka jutro pojadę i się dowiem, dam znać jaka padła decyzja;p
idę dzis pierwszy dzień na praktyki :woot: trzymajcie kciukasy!!plissss.....
Paulka trzymamy kciuki i czekamy na relacje jak było?;p
U siebie gdzieś? :)
nio tak w koz, codziennie bede zasuwała po 4 godz po siedzeniu w pracy 8siem godz:D wic dzien wypełniony po brzegi od 9 do 21 i tak do konca sierpnia:D
super...jutro zaczynam
ej dziewczyny, nawet nie macie pojęcia jak Wam zazdroszczę:) sama chciałabym już być po tym cholernym technikum i robić studium kosmetyczne, a tak nic, jedno wielkie czekanie a w tak się nie mogę doczekać praktyk w salonie:)
u mnie nie jest tak kolorowo wcale, moze i z praktyk sie ciesze oczywscie stres przed pierwszym dniem jest ale ja do konca sieprpnia nie bede miala zycia, 12 godz pracowac przez 1,5miesiaca i tylko niedziele wolne :woot: