ja tam właśnie wcinam obiadek - zupka grzybowa , jak post to post ... :P
Printable View
ja tam właśnie wcinam obiadek - zupka grzybowa , jak post to post ... :P
Dziękujemy Jade brzmi smacznie ;)
na niedzielę niech będzie :P
1. idziesz na targ
2. rzucasz trochę chleba żeby się gołębie zajęły
3. zaczajasz się od tyłu
4. kiedy wszystkie sobie dziobią chlebek łapiesz jednego dorodnego okaza i zabierasz do domu
5. potem się piórka wyrywa denaturatem opala i do gara :P
6. dla smaku dowolnie doprawić :P
A ja robie tylko oszukane golabki :):D
:o Kamis jak tak możesz !! :aty: :P
takie gołąbki to ja po 3 zjadam na niedziele :D dorodne okazy ;) bo mniejszych to i więcej :)
Podobna wersje jak fish pie,mozna zrobic z mieskiem mielonym z sosem pomidorowym i warzywkami,tez pyszne :)
Maja najzdrowsze miesko,a jaki rosolek dobry :)
hehe miminka poszła to już nie ma kto się oburzać :D
biedne te gołąbki... :P
a co korzonkami mamy sie zywic?
O blee! Ja myślałam, że mówimy o gołąbkach z mielonego i kapusty. Takich to ja bym nie zjadła.:o
Hahahaha :D nigdy nie mów nigdy :P
Gołąbki mniam, macie może pomysł na jakąś fajną i smaczną sałatke bo mam chęć a nie mam pomysłu...
a to dlatego ze zjezdzam w koncu do Polski:skacze:do domciu:Dcztery lata wystarczy..papa Holandia:papa:i z tego powodu dzisiaj ja gotuje a ze to rowniez uwielbiam robic to przyrzadzam dla moich przyjaciol troche pysznosci miesnych,niestety ale ok..wiec przyrzadzam poledwice w ciemno winnym sosie...male steczki z ziolami duszone w cebulce al dente,kuleczki z miesa mielonego do tego mizeria z ogorkow i duza salata...:crazy:
mmm i pomyslec ze dzis wielki piatek az wstyd ze slinka tak leci- ale nie sposob sie oprzec jak piszesz o takich smakolykach!!
A mnie skręca, bo ten pasztet się upiekł i pachnie jak diabli, a nie mogę go schować do lodówki, bo położyłam na niego świeże grzybki i zalałam galaretą i to jest jeszcze ciepłe. Więc przechodzę katusze.
wiem,wiem ale moi przyjaciele by mnie udusili gdyby miesa na pozegnalnym spotkaniu nie bylo..moja specjalnosc to miesa po kazda postacia..:)
dziewczyny!! ja nie wytrzymam dajcie troche hahha
ja specjalnie wszystko wynioslam do spizarki bo zapach przyciaga.. :)
no a co do pozegnalnego to nie ma wypros i trzeba sie postarac jeszcze jak ktos ma do tego reke mniam. bede skromna-tez bym sie skusila
Sorki ale ja jestem bardzo niegrzeczna i jadlam dzisiaj miecho!!
to ciii nikomu nie powiemy ;) a ja teraz nie wytrzymalam i zjadlam placka- musialm sprobowac czy dobry hihi:D
ojj Jade nieładnie, nieładnie :aty: hihi
No i smacznego.Nie bedzie kasy to bedziemy poscic:)
spoko jestes Jade :D
Dzieki, zawsze dziadzius mi mowil ze jestem komunistka:)
hahaha nie no boki dzis zrywamm dzieki wam
czyli komunisci to nie tacy zli ludzie ;)
przepraszam Jade ale to miało być leciutko
wybacz mi ;P hihi ;)
żałuj córko żałuj ;P :aty:
a jako pokute... :a ty:
---------- Dodano o godzinie 21:02 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 21:01 ----------
:aty:
haha dobra starczy tego pejczowania bo jade nam na pupci jutro nie usiądzie :P
dzieki tematowi "co bedzie na obiad" rozgrzeszylismy Jade :P
aż się nie mogę doczekać co jutro może być na obiad :P
uff ulżyło mi ;p :) :*
Przepis jest ze strony knorra
Składniki
1 kostka Rosołu wołowego KNORR, przednia część zająca
30 dag wieprzowiny, 10 dag słoniny
włoszczyzna, gałka muszkatołowa
ziele angielskie, liść laurowy
czerstwa bułka, 1 jajo
1 mini kostka Smażona cebula KNORR, pieprz
masło do formy, tarta bułka
Galareta:, 3 łyżki żelatyny
2 kostki Bulionu grzybowego KNORR, ziele angielskie
liść laurowy, grzyby
Rozpuść kostkę Rosołu wołowego KNORR w 2 szklankach wrzątku. Dodaj mięso i uduś z włoszczyzną i przyprawami. Zmiel z bułką 3 razy. Dodaj jajo, mini kostkę Smażona cebula KNORR, wyrób, dopraw do smaku pieprzem.
Nagrzej piekarnik do 200 stopni.
Przełóż pasztet do formy żaroodpornej wysmarowanej masłem i obsypanej mąką, piecz 1 godzinę. Ostudź.
Namocz żelatynę 1 ¼ szklanki zimnej wody, odstaw do napęcznienia na 10 minut.
Rozpuść kostki Bulionu grzybowego KNORR w 2 szklankach wrzątku, zagotuj z przyprawami, dodaj żelatynę i rozpuść ciągle mieszając. Zalej pasztet galaretką i odstaw do zastudzenia.
I jeszcze coś znalazłam na onecie. Można zrobić pisanki frezarką. Kiedyś robiłam to skalpelem, ale dużo paprania i trzeba uważać, aby jajko nie pękło, a teraz myk i gotowe.
przenoszę do tematu z przepisami :)
Ja ostatnio jestem na etapie zup.Wiec wczoraj robilam zupe krem z selera naciowego,polana smietanka,na to grzaneczki drobno pokrojone i listek swierzej bazylii.A dzisiaj zupa krem z marchewki i coriander:)
a ja dzisiaj na kolacyjke mam truskaweczki z kluskami :) mniam
ojj zazdroszczę Ci KAmis :D JA miałam dzisiaj ziemniaki, sałatę i schabowe... typowy polski obiad :ziewam: