Kochane polecacie jednym zdaniem sunflower?? bo mam zamiar zakupic kolorowe zele i nablyszczacz oraz wszystko do akrylu
szukam rowniez zelu niebieskiego transparentnego co mozna utowrzyc efekt szkła..?
Printable View
Kochane polecacie jednym zdaniem sunflower?? bo mam zamiar zakupic kolorowe zele i nablyszczacz oraz wszystko do akrylu
szukam rowniez zelu niebieskiego transparentnego co mozna utowrzyc efekt szkła..?
Ja jak najbardziej polecam sunflower :) mam m.in. żele kolorowe i dobrze mi sie nimi pracuje :) szczególnie polecam ich nabłyszczacz i bonder :)
Co do akryli to nie wiem bo jestem w 100% żelowa :D
Kobietki próbowałyscie tych pilników czarnych bananow od sf są ok. ??
Ela taki ot zwykły pilnik ;) Ani zły ani nie powala, przynajmniej dla mnie :D
przykro mi to stwierdzić, ale mam kilka produktów od nich i nie jestem zadowolona niestety :/:
nie pytajcie dlaczego... mam inne wypróbowane i tego się trzymam ;)
nanami a ja spytam dla czego ??? co jest nie tak ?? ;):cwaniak:
hmmm dla mnie ok , do czasu gdy wypróbowałam MM Sun flower był moim numerem jeden :D teraz spadł na 2 pozycję :D
już się poprawiam
---------- Dodano o godzinie 19:26 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 19:16 ----------
Odpowiadając na pytanie w innym wątku: ja jestem zadowolona z produktów SF(żeli)- mają odpowiednią konsystencję(jak dla mnie) świetnie się trzymają, jescze nie trafiło mi się nic na co mogłabym ponarzekać.O akrylach mogę niewiele napiszę -kupiłam tylko jeden zestaw i tylko po to żeb y kwiatki na pazurkach lepić-ale lepi się też dobrze i świetnie się trzymają:D
napewno warto sie skusic na zel podkladowy bonder..rewelacja,,zero zapowietxrn,,nawet w polaczeniu z innymi zelami..
No mnie trochę zawiódł ich cover, 1raz byłam zadowolona, ale za 2 razem kolor już był inny. Reszta jak najbardziej ok! Bardzo lubiłam ich żele :)
Bonder mają świetny! Nawet mojej sis pazury się trzymają a to nie lada wyzwanie :D (już miesiąc)
powiem szczerze że covera nigdy od nich nie miałam :) najpierw katowałam alle potem DR a teraz MM i nie zamienię na inny :)
za to kryształek z SF jest istną rewelacją mam już 3 klientki które chcą tylko to ew. coś farbką maznąć :) czas pracy o połowę krótszy :) a efekt super :)
Dokładnie ten kruszony lód jest zajefajny :D po prostu bomba rewelacja ! :love:
dołączam się do zachwycających kruszonym lodem. BOMBA!! dzisiaj sobie pazurki robiłam, efekt jest... mroźny ;)
pokażcie laski jak to wygląda
ja wstawiałam zdjęcie w mojej galerii :D
http://forum.wzorki.info/members/991...ture22503.html
do tego lekki wzorek farbką i cudo jest :D Bardzo fajny :D Jedyny jego minus że mi te drobinki w pędzel wchodzą i trudno mi go wyczyścić :) ale to nie zmienia faktu że i tak jest krócej :D
No tak... denerwujcie mnie :/:
Ja go chcę!!!!!! ;(
to zamów przy najbliższej okazji :D Majątku nie kosztuje :D Ja mam bo był w zestawie w niespodziankach :) mieszam go z płynem z MM Forte i nic się nie dzieje więc pewnie z innymi też się da :)
Jeśli mowa o akrylu Kruszony lód to ja także go polecam i potwierdzam - akryl i liquid od SF doskonale współpracują z proszkami i liquidem forte MM :)
Na szczęście drobinek w pędzlu nie zauważyłam :D
Mi trochę tych drobinek zostaje na pędzlu, ale dobrze wymoczę w czystym liquidzie i jest gitarra :D
A ja używam nie wiem w sumie z czego liquidu bo go dostałam od znajomych, ale mam też z innych firm i z każdym idealnie współpracuje ten kruszony lód :D
mi nie zostaje na pędzelku ;) zrobię poźniej zdj pazurków to też wstawię. Na zdj u Kochanej wygląda w sumie jak srebrny brokat, ale w realu tam jest i brokat i takie jakby mini holo i mini mini kruszona muszelka biała i może ciut masy perłowej... no nie wiem, ale mieszanka fajna i wygląda na żywo super!
akryl SF kruszona muszelka, mam kiepski aparat i nie uchwycił tego jak wygląda w realu :( no ale zawsze coś.
ale pięknie wygląda :love:
Przetestowałam wczoraj liquid SunFlower (z zestawów promocyjnych) i w mojej opini jest on zdecydowanie wolnoschnący,
łączyłam z akrylami SF i NC oraz clearem PB, wszystkie reagowały podobnie.
Zdziwiłam się, że po czasie po którym zazwyczaj ściągam formę tutaj była guuumaaa, która ciągnęła się razem z formą, cover jakby zostawał na miejscu, ale raczej dlatego, że wcześniej kładziony, natomiast nie miałam problemu, żeby zgarnąć wszystko kopytkiem.
Reasumując jakby ktoś chciał poznęcać się nad kwaitkami akrylowymi, a jeszcze nie idzie mu formowanie, to ma tutaj zapas czasowy na naukę, do budowy i frencza natomiast nie polecam.
zgadzam się ;) ostatnio mi to nieco sprawiało problemu że tak długo schło :]
Dziewczyny, czy któraś robiła porcelanę z SF? W zestawie jest biały, ale on nawet białego nie przypomina! Jest tak mleczny, że nawet mój naturalny wolny brzeg jest bielszy od niego. Czy porcelanę można barwić np cieniami do powiek lub pigmentami?
Elaxx po pierwsze obsluga u mnie w SF jest do d... pani nie wie co to cover i pyta do czego to i nie czai, a jak powiedzialam kamuflaz to od razu wiedziala. :/:
po drugie akryl jak dla mnie beznadziejny. Bialy sie robil zolty.
zele mi ze sloika wyplywaja a trzymam w lodowce. bialy mi zjezdza jak nie wiem co, jeszcze jutro sprobuje inna metoda go nalozyc. a kamuflaz jest trupi a mial przyjsc ten ladny.
Wiec u mnie w SF kupuje tylko pilniki, naklejki, lakiery, bloczki, cleaner i tym podobne.
:)
haha nanami co do opslugi to też sie usmialam 2 albo 3 lata temu to bylo na targach laski takie przybite zero pojecia o tym co sprzedaja jedyne dobre to bylo ze zele były poodkrecane i mozna bylo sobie zobaczyc i wykalaczka zamieszać żeby wiedziec jaki żel ma jaka konsystencje :D
co do akrylu hmmm:huh: no ja jestem zadowolona mam przetestowany na mojeje siostrze która nosiła juz kilka razy pazurki nim zrobione a ona pracy sie nie boi wsystko w nich robiła nawet w ogródku zielicho wyrywała i pazury trzymaly sie sie bardzo dobrze Drugi przykład to moja siostrzenica to jest wynalazek pazurki jak jej robie obojetnie czy akryl czy zel inych firm tygodnia nie ponosi zaraz odpadaja ale sun flower ( akryl ja ratuje nosi do miesiaca :ok:. bardzo podoba mi sie konsystencja zeli kolorowych super sie nimi robi linie usmiechu bez przecierania jedyna wada to to ze niektore maja malo pigmentu i są prześwity a ja wole takie kolory napigmentowane co tylko na french raz kolor sie kładzie mam takie z innej firmy wiec kolorowych gdzie indziej juz nie szukam :love: Pilniki czarne bananki jak ktos wyzej pisła sa miękki . Liquid bardzo mi pasuje ^_^ jak cos jeszcze sobie przypomne to napisze :D A co do tego musu brzoskwiniowego super sie trzyma nie zapowietrze jest allle... ja lubie gęste zel ale nie az tak na szkielet moze byc ;)
---------- Dodano o godzinie 10:53 ---------- Poprzedni post był napisany Wczoraj o godzinie 07:53 ----------
a czy mozecie powiedziec czy żel mus brzoskwiniowy a galaretka budujaca róż różnia sie konsytencja ??
Elaxx ja mam galaretke róż i powiem że to najgęstszy żel jaki miałam :D tego musu brzoskwiniowego nie miałam ale z tego co piszesz to myśle że bede bardzo podobnej konsystencji albo nawet takiej samej. :)
hehe no własnie ja mam mus a ciekawa jestem tej galaretki :D Moze ktos miał-ma to i to i opisze czy jest jakas różnica w konsystencji :)
galaretka różowa jest w słoiczku jak beton, nabiera się jak typowa galaretka, pędzelkiem sie ja praktycznie kroi, nie ma w ogóle właściwości samoziomujących, więc nawet jak jest gorąco to nie spłynie w pojemniku, ani na paznokciu. ma dość grubą warstwę dyspersyjną.utwardzając się pozostają masakryczne górki i doliny i bardzo źle się cokolwiek w nia zatapia, po prostu nie utwardza się w tych miejscach za dobrze.
tak zachowowała się galaretka jaką miałam jeszcze 2 lata temu teraz nie wiem czy cos zostało zmienione czy nie.
jedyny plus tego produktu to że czasami u klientek z tłustą płytka gdy inne produkty zawodzą on wytrzymuje, ale niestety nie u każdego sie trzyma.
hmmm :huh: czyli wniosek taki że wychodzi na to ze konsytencje tych dwóch zeli sa indentyczne . Mus tez trzyma jak beton mialam nadzieje ze ta galaretka bedzie troszke rzadsza bo tym musem troszke trzeba sie napracowac zeby zbudowac pazurka ;)
No to wychodzi na to że są takie same :) galaretka faktycznie wogole sie nie poziomuje a praca nia jest cieżka. słoiczek może leżec bokiem caly czas i nie trzeba sie obawiac ze cos wyplynie :P ja jestem poczatkujaca i prawie wogole jej nie używam.. jedynie wtedy jak mam wiecej czasu i ćwicze na sobie :)
ja mam i mus brzoskwiniowy i galaretkę i jak dla mnie to jest to samo, tylko w pojemniczku galaretka jest różowa, a mus taki lekko beżowy. Na paznokciu i jedno i drugie jest przezroczyste ;] konsystencję mam baaardzo gęstą, na początku była zadowolona bo nie spływa na skórki, tam gdzie się położy tam stoi, ale później zaczęło mnie wkurzać, że tak jak napisala paznokietek po utwardzeniu górki doliny i ciężko opracować paznokcia, teraz zalegają u mnie w kufrze 2 x 30g bo ja się do nich zniechęciłam :/:
przecież można mus brzoskwiniowy przemieszać i będzie rzadzszy i na takim pracować
ale tu chyba juz wypowiadamy sie o wymieszanym no bo raczej takim nie mieszanym cięzko cokolwiek zrobic a nawet nabrać na pędzelek ;)
ja od samego początku jak kupiłam mus to go mieszalam czytalam opis ale mimo wymieszania i tak ten zel jest gęsty nawet jak sie wymiesza to nie bedzie sredniogęsty a nawet porównujac do innych gestych żeli ibd , modena i tym podobne konsytencja i tak mus po wymieszaniu jest bardzo gęsty . Tak jak dziewczyny piszą po zbudowaniu pazurka trzeba sie troszke napiłowac bo sa góry i doliny nie wypoziomuje sie ten zel . Ale super trzyma sie pazurka . Hmmm :mysli: co do tej daty produkcji to też było tak 2-3 lata temu jak kupowałam to tez daty produkcji byly z przed około dwoch lat . W tej chwili jak kupowałam czy w promocji czy w stałych cenach to wszystkie produkty sa z takimi datami
Dziewczyny tak teraz dopiero zaczęłam czyta o tym musie brzoskwiniowym też go mam kupiłam go na wyprzedaży weekendowej i tak jak pisze elaxx76 super się trzyma płytki tylko jest bardzo dużo piłowania ponieważ za żadne skarby się nie wypoziomuje,więc wpadłam na pomysł i pomieszałam go z budującym rzadkim też z san flovera 1:1 i wiecie co jest genialny nadal jest taki gęsty ale fajnie się poziomuje i dużo lepiej się go opracowuje więc to taka moja rada może się komuś przyda
to też muszę spróbować z tym rzadkim budującym, bo tej galaretki jeszcze nie mieszałam, tylko na sztucznym paluchu wypróbowałam i też wyszły górki i dolinki, drugiego podejścia nie robiłam jeszcze, najpierw przemieszam, a jak nadal będzie taki bardzo gęsty i nie będzie się chociaż trochę poziomował to dodam tego rzadkiego
raczej to nie ma zadnego znaczenia tym bardziej ze data ważnosci jest od otwarcia ,a i tak nie bardzo jej sie powinno trzymac gdyz :
małe pojemniczki maja waznośc 3 miesiace czy to zel czy akryl a duze tj. takiej samej zawartosci ma waznosc 12 miesiecy troche mi to daje do myslenia , bo mała pojemnosc akrylu np. bialy musze zuzyc po otwarciu wciagu 3miesiecy a taki sam tylko duzy rok troche dziwne i to mnie zastanawia . Co do jaksci akrylu mam sprwdzona wiec data produkcji nie ma zadnego wpływu na jakosc