Ja mam taką różową właśnie i jest fajna, większość frezów pasuje, musisz patrzeć na średnicę trzonka żeby nie był za duży, ale rzadko się to zdarza. Frezarka właśnie musi być mocna do ściągania masy żeby się silniczek nie spalił, a co do pieczenia to faktycznie musisz uważać żeby mocno i długo nie przyciskać bo można poparzyć palce najlepiej kupić dobry frez, ja mam od Dr (z tego co pamiętam) frez karbidowy oraz super mocny z PB i nie zdarzyło mi się nikogo poparzyć, za to kapturkami ściernymi zakładanymi na mandrel raz mamę podgrzałam troszkę więc trzeba uważać, działa to tak samo jakbyś szybko i mocno tarła pilnikiem-też wytwarza się ciepło. Matowić płytkę też można frezarką tylko delikatniejszym frezem i też chętnie się dowiem jaki dziewczyny polecają :)
04-07-2012, 00:54
Gorzkajakmokka
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Ok kupiłam tę 500, wstępnie wypróbowałam te podstawowe frezy i czuję, że się polubimy. Mam nadzieję, że faktycznie ułatwi mi trochę życie i odejmie piłowania :)
04-07-2012, 08:57
Nysza
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
może poćwicz trochę na samych tipsach
aby wyczuć dobrze jej moc
i nie robić spustoszeń na paznokciach - bo to akurat robi się w błyskawicznym tempie ...
04-07-2012, 09:19
Paulka
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
no i nie musisz pracowac na najwyzszych obotach, masz pokretełko to zacznij sobie od najslabszych:)
04-07-2012, 10:20
DiamondShine
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
ja musze caly ten temat chyba wydrukować, bo się przymierzam do frezarki
04-07-2012, 11:30
Nysza
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
troszkę przeraża mnie fakt pracy na frezarce bez przeszkolenia
a potem przepiłowane płytki wokół płaczą że tipsy niszczą paznokcie ....
w poniedziałek 09.07. 2012 mamy tzw Dzień otwarty czyli KOLOROWY DZIEŃ Z NAILS COMPANY
będzie tam też poruszany temat pracy na frezarce oraz omówiony nowy frez węglikowy spiekany
tutaj proszę szczegóły http://forum.wzorki.info/konkursy-po...any-pokaz.html
04-07-2012, 13:31
Gorzkajakmokka
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Spokojnie, w ogóle nawet nie próbowałam najwyższych obrotów. Zaczęłam od najmniejszych na sobie i mamie. Podejrzewam, że zanim zacznę działać cokolwiek na tym papierku ściernym zrolowanym ( wybaczcie za brak fachowej nazwy) to minie trochę czasu. Aktualnie próbowałam tych podstawowych. Na małych obrotach. Myślę, że raczej rozsądna ze mnie babka :D
04-07-2012, 23:31
karchola
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
To chyba ja jestem stuknięta i z miejsca kapturkami na mandrel po sobie poleciałam. Gorzka w kontactcie we wrocku mają dobre frezy do żelu za 30zł a nie tak g** jak w tych zestawach ;) Ja osobiscie mam złoty karbidowy ale dlatego, że na gwałt potrzebowałam a na węglik spiekany trzeba było poczekać ponad 2 tyg. :)
05-07-2012, 00:51
Gorzkajakmokka
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Cytat:
Napisał karchola
To chyba ja jestem stuknięta i z miejsca kapturkami na mandrel po sobie poleciałam. Gorzka w kontactcie we wrocku mają dobre frezy do żelu za 30zł a nie tak g** jak w tych zestawach ;) Ja osobiscie mam złoty karbidowy ale dlatego, że na gwałt potrzebowałam a na węglik spiekany trzeba było poczekać ponad 2 tyg. :)
dokupiłam kilka w tym właśnie karbiodwy, ale wygląda przerażająco i pewnie długo będę się do niego przymierzać;p takie do skórek tez warto kupić dodatkowo?
Dokupiłamtaki,ale nie wiem czy dobry?https://encrypted-tbn3.google.com/im...2G8JQJnAQW1nJA
05-07-2012, 07:30
Agnieszka Praska
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
dobry ;)
05-07-2012, 09:03
Nysza
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
pewnie ze dobry - teraz tylko ćwiczyć
najlepiej na sobie aby poczuć jak błędy bolą ;]
05-07-2012, 19:55
sztynka
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Mam ten do skórek i dobry jest :-) Używam też stożka diamentowego, aby głębiej błonki zebrać. Do zdejmowania kapturków ściernych 180 , ale faktycznie czasem przypieką. Miałam frezy karbidowe, ale nie mam szczęścia do nich, zawsze mi się felerne trafiają :/: Ja frezarką robię wszystko, zaczynając od skórek, matowienie płytki, zdejmowanie masy, opracowywanie, wypiłowywanie spodu paznokcia przy odnowie itd. A mam Jd700 :D za 220 zł
05-07-2012, 21:48
malinowa
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
sztynka a jakim frezem matowisz pazurki? a jakim opracowujesz ? a i ten do frezowania od spodu też mnie interesuje, jak możesz to podaj linki żeby mo9żna było zerknąć
ja do zdejmowania masy mam taki Golden-Nails :: Frez karbidowy 1 i nie jestem zadowolona, chciałabym masę zdejmować szybciej a tym się nie da
06-07-2012, 00:32
Gorzkajakmokka
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Cytat:
Napisał Nysza
pewnie ze dobry - teraz tylko ćwiczyć
najlepiej na sobie aby poczuć jak błędy bolą ;]
No niestety nie mam ani żelu ani tipsów aktualnie,więc na sobie nie dam rady,ale dzisiaj dziewczyna,przy uzupełnianiu zgodziła abym na niej delikatnie spróbowała. Faktycznie,super przyśpieszenie pracy i ułatwienie. na szczęście też,obeszło się bez bólu.:zab:
06-07-2012, 08:47
Nysza
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
:)
miałam na myśli, tipsa, którego doklejasz, plastik, a nie wystylizowane dłonie :D
(nigdy nie mówię, że robię tipsy, bo to nie prawda , tipsy produkowane są w fabryce)
generalnie pierwsze kroki z frezarką robi się na plastikowych tipsach
nie muszą być przyklejone do paznokci
po prostu trzymasz sobie tipsiora w paluszkach
i próbujesz frezy i moc frezarki
na nich doskonale widać co dany frez potrafi
06-07-2012, 09:27
fryzzz
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Super pomysł z tym ćwiczeniem na tipsach, u mnie na kursie były ćwiczenia na sobie na wzajem ale tylko przy skórkach i pedicurze przy ściąganiu martwego naskórka ale uważam że to nie był dobry pomysł
12-07-2012, 15:31
Paulka
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
dziewczyny powiedzcie mi ktora z Was nadal podtrzymuje swoje dobre zdanie o frezarce 500 i 700, chce sobie kupic ktoras z nich, wiem jakie wartosci maja miec itp, jedna i druga ma 35W, obroty od 0 do 30tys,prawe lewe, frezy wymieniane twist-lock, jeda i druga zachwalacie, a teraz...po 3 latach podtrzumujecie dobre zdanie o nich??
ja potzebuje takie do domwego uzytku pedi nie bede robila, dziewczyn na pazurki tez strasznie duzo nie mam, ale chodzi mi o to ile macie juzte frezarki czy nadal dzialaja tak bez zarzutu:)
12-07-2012, 16:49
Askar
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Paulka, ja mam jd 500 od ponad dwóch lat i działa na razie ok. Fakt, że nie codziennie mam klientki i nie wiem co by było gdybym używała jej na co dzień. Do takiego użytku o jakim piszesz, to mogę ją polecić :)
12-07-2012, 18:09
claudia.c
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
u mojej po roku zaczęła rączka głośniej chodzić i złapała luzy oraz drży a mam ją do własnego użytku
12-07-2012, 18:33
sztynka
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
U mojej JD700 po roku padły prawe obroty. Używam jej dla siebie i dwóch klientek, czyli 3 razy w miesiącu.
12-07-2012, 18:48
Ladyss
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Ja mam JD700 jakieś 2,5 roku a od ponad roku używam jej w salonie - to jest około 50 pań miesięcznie + jestem hard corem bo używam jej także do pediksa, na szczęście nie są to duże ilości zabiegów. Zaczęła mi się przegrzewać rączka, jeśli się nie mylę muszę wymienić szczotki. Jeśli to nie pomoże to po prostu zacznę chomikować pieniążki na inną, już lepszą :)
07-08-2012, 23:23
karolinciusia
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
mam problem, kupiłam frezarke jd 500 i jak nią pracuje to robi się rączka ciepła czy Wy też trak macie przy swoich frezarkach?
oddać na gwarancje?
08-08-2012, 01:13
Camilla
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Ja miałam bardzo dobre zdanie o JD500 do teraz.. pierwsza chodziła mi w odmu do własnego uzytku z 3 lata jedyne co to w rąćzze coś świszczało ( miała blokade frezów na kluczyk).. pożniej zakupiłam do salonu druga po roku działania strasznie cieżko chodziła wymiana frezów ( twist-lock) czesto rozkrecałam rączke i czyściłam wszytsko z pyłu jak mi poradzono , wreszcie rączka przestała działać , zaniosłam do naprawy powiedziano mi ze wyrobiły sie łożyska od tego twist locka a takich cześci to sie nie dokupi nigdzie. Frezarka dobra jedynie raczka nie działa a samej rączki nie dokupie i cała wylądowała w koszu , pracuje teraz swoja YUKI ktora uzywam do pedicure ale musze kupić druga jakas tylko teraz mam dylemat jaka.. i napewno nie chce z twist lockiem , najlepsze rozwiązanie to magnetyczne mocowanie frezów.
08-08-2012, 22:12
Ladyss
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Cytat:
Napisał karolinciusia
mam problem, kupiłam frezarke jd 500 i jak nią pracuje to robi się rączka ciepła czy Wy też trak macie przy swoich frezarkach?
oddać na gwarancje?
Oddaj, tak nie powinno być.
Moja JD700 tak się nagrzewała od początku, oddałam po kilku dniach. Dostałam nową i już wszystko było ok.
Zauważyłam brutalną rzeczywistość - nie ma co sugerować się opiniami innych na temat tych modeli bo to co dostaniemy to ruletka :/: albo się chrzanią od razu albo wytrzymują lata...
08-08-2012, 22:52
Paulina2912
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Witam dziewczyny dopiero zaczynam swoją przygodę z paznokciami ,a tak naprawdę niedługo dopiero idę na pierwszy kurs. Bardzo was proszę o pomoc mam problem z zakupem frezarki :( nie chcę kupić byle jakiego dziadostwa proszę o pomoc: na co powinnam zwrócić uwagę? jaką frezarkę wybrać na początek taką za 200zł czy lepiej coś droższego? ewentualnie gdzie polecacie zakupić frezarkę? Jeśli to ma być lepsza frezarka jakie frezy mam dokupić i gdzie? Zaznaczę,że frezarką chciałabym robić paznokcie żelowe,akrylowe jak również pedicure .Proszę o szybką odpowiedź dziękuję :] acha muszę dodać,że nastawiam się na pracę z klientkami więc na pewno często będę jej używać
08-08-2012, 23:34
nanami7
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Paulina nie chce Tobie podcinac skrzydelek ale nastawiasz sie na prace z klientami, ale najpierw (nawet po kursie), trzeba duuuuzo duuuuzo cwiczyc by zabierac sie za klientki ;)
Wiem ze dziewczyny kupowaly frezarki na allegro, a najczesciej pojawiajaca sie nazwa byla JD 500 :)
09-08-2012, 08:26
karolinciusia
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Ladyss Dziękuje za pomoc
11-08-2012, 14:43
DiamondShine
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
no to sie pochwale od kąd jestem w salonie, przełamałam sie i zaczelam pracowac frezarką. Rzeczywiscie, nie wyobrazam sobie teraz bez niej :)
12-08-2012, 12:27
karolinciusia
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
a skórki jak pięknie po frezarce są usunięte - ja też sobie nie wyobrażam już pracy bez frezarki :)
ale niestety musze odesłac rączkę, z tej strony co kabel wychodzi śrubki się odkręciły i kabel poluzował :( nowa frezarka :(
12-08-2012, 14:15
hersa
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
mi się wykręcały śrubki od nowości, w końcu je lekko odkręciłam, pomalowałam lakierem do paznokci i niewyschnięte przykręciłam, nic się nie odkręca od tamtej pory :)
12-08-2012, 20:12
karolinciusia
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
hersa ciekawy sposób jeśli zdarzenie się powtórzy wypróbuje ten sposób z lakierem
albo odesle im niech oni się męczą :))
09-09-2012, 20:13
zosia_29
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Czytam wasze opinie i pracowałam na frezarce taniej wytrzymała mi 3 lata no i w końcu padła zasanawiałam się nad tą 700 opinie są podzielone fakt gdyby mnie było stać kupiła bym droższą ale też nie ma gwarancji że będzie lepsza...
09-09-2012, 20:22
Nysza
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
lepsza będzie na pewno ... sama specyficznie podchodziłam
do takich zakupów , ale nie zapomnę momentu jak się "przesiadłam"
na lepszy (droższy) model - jakby mnie na 100 koni wsadzili - poezja pracy
w końcu praca z frezarką stała się przyjemnością i miłą częścią pracy :) ...
co do tańszych frezarek - no cóż , może akurat uda Ci się kupić tę solidniej wykonaną
nie zawsze jest kasa aby kupić od razu coś lepszego ..
09-09-2012, 21:30
Candynails
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Bardzo ważne jest nasze zdrowie, musimy dbać o ręce którymi pracujemy, JD 500 i JD 700 wytrzymają spokojnie do 3 lat nawet przy dużej ilości klientek, jednak ucierpieć mogą nasze nadgarstki, rączki tych frezarek nie należą do najlżejszych i wibracje podczas pracy są dość mocno odczuwalne. Do domowego użytku mogą być, ale do pracy w salonie mając około 50 klientek miesięcznie i więcej nie polecam, ja się już dorobiłam problemów:/:
10-09-2012, 00:00
germana
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
a ja się doczekałam Marathona 3...
Miałam budżet właśnie ok 700 i miałam dylemat czy kupić coś słabszego
w salonie jak byłam okazyjnie popracować to działałam na http://www.fantoma.pl/index.php?prod...uct&prod_id=55
dobrze mi się na niej pracowało... chociaż z piętkami jednej klientki było trochę ciężko.
ale zaryzykowałam bo marathon zawsze mi się marzył.
pierwszy raz zobaczyłam go na kursie pazurkowym w 2009 i tak myślałam "coś takiego mieć to jest coś..." mimo że wtedy z frezarką nei miałam doczynienia ale widziałam jak w salonie na nim działają...
Mam nadzieje że nie wyrzuciłam kasy w błoto... :huh:
jeszcze go nie testowałam...
11-09-2012, 21:30
karolinciusia
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
hej :)
Dziewczyny frezarka nie ułatwiła mi pracy :( napewno robie coś źle, ale co?
1. nakładam remover odsuwam skórki (pr.óbowałam też bez ale nic nie zmieniło)
2. usuwam skórke - ALE on a sie nie niszczy tylko podnosi do góry i i tak musze ją wyciąć cążkami --CO ROBIE ŹLE???
mAM FREZARKE JD500 OBROTY USTAWIONE PRAWIE NA MAX, DOKUPIONY FREZ DIAMENTOWY STOŻEK - MOŻE FREZ ZA SŁABY
z GÓRY DZIĘKUJE ZA POMOC:):przytul:
12-09-2012, 20:49
Gorzkajakmokka
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Ja mam JD500 i już 2 miesiące po kupieniu była na gwarancji. Zapycha mi się klawisz prawo-lewo. Teraz znowu w jedną stronę. Wkurzające to jest bo frezarka daleko, odsysacz pyłu działa a ciągle jakieś atrakcje ;(
12-09-2012, 22:43
karchola
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Moja po tyg. pracy się zapchała pyłem. Oddałam do naprawy i jak ją dostałam to wycięłam z folii ubranko dla niej. Zostawiłam wycięte tylko na podłączenie rączki i miejsca wentylacji. Nie grzeje się i nie zapycha :)