już wiem, - padaka i tyle, moc nie 30W a 15W i zanim z nią dojechałam do domu to już była zepsuta :) dobrze, że była na miejscu u mnie, więc od razu oddałam :)
11-04-2011, 09:47
syrena16
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Dziewczyny polećcie mi jakis bardz dobry frez do sciagania masy plis link z nim
19-04-2011, 23:10
natalia268
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Wcześniej nie interesowałam sie za bardzo tym tematem ale przyszedł i czas na mnie...
przebrnełam przez kazda strone i kazdy post, przeczytałam wszystko od dechy do dechy ale mam pytania ;P
1. W jakim sensie pochłaniasz pyłu przedłuza zywotnosc frezarki ?
2. Jak z tą mocą jest ? czytałam że musi być, znaczy najlepiej jakby miała ok. lub od 35W..
jak zaczełam ogladać frezarki to od razu na pierwszy rzut oka zobaczyłam 10W.. czy takie sie w ogole do niczego nie nadają?
Zaznacze, ze chce tylko na swoje własne domowe potrzeby.. No i nie mam zbyt duzych dunduszy :(
Ale nawet jesli mam wydac te ostatnie grosze na byle co to tez szkoda kasy... bo pieniadze wyrzucone w błoto będą..
i co powiecie o frezarce CT 1203 ?
20-04-2011, 13:55
samaron
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Pochłaniacz odciąga pył, który nie wlatuje do frezarki, do rączki w sensie.
Oraz ja mam tę CT ma tylko 10 W , ale na moje domowe potrzeby jest w sam raz, dokupiłam tylko frezik do niej albo jadę tymi kapturkami, bo te metalowe niby diamentowe z zestawu to sobie można w ... buty wepchać;)
20-04-2011, 14:36
natalia268
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
aaa do rączki.. bo własnie nie wiedziałam gdzie i o co chodzi :D
kurcze to super :]bo juz sie przestraszyłam ze do niczego sie nie nadaje.
:kwiatek:
______________
a jeszcze mam pytanko.. o jakiej ziarnistosci schodzi najwiecej nakładek? :)
I jakie frezy warto dokupic?
27-04-2011, 23:55
daisy77
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
a ja mam pytanko, jaka frezarka bedzie dobra dla mnie?? mam dwie -trzy klientki dziennie, z tego co tu wyczytalam to chyba jd500 ani jd700 nie bedzie dobra :( mam na mysli ze nie wytrzymaja tego tempa przy 35w :( czy mozecie mi cos poradzic ??moge wydac do 400zl, takze szalu pewnie nie skrece :(
29-04-2011, 14:46
hersa
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Dziewczyny pomóżcie proszę. Zamówiłam sobie frezarkę activ jd 500 no i przydałyby się frezy. Nie mam za bardzo kasy żeby kupować nie wiadomo jakie, coby przetrwały wybuch jądrowy, zwłaszcza, że robię pazurki właściwie sobie i mamie, bardzo rzadko jakiejś znajomej mamy, więc nawet "gorszej jakości" nie zużyją się za szybko. Używa któraś z Was frezów od dr? Da się nimi pracować? Zależy mi żeby były ostre, bo jak mam kupić totalny badziew, to lepiej już dołożyć i kupić dobre. Jaki kształt kupić? jeden chyba kupię taki Frez karbidowy złoty #9 walec bardzo wąski :: dobrarada a drugi i właśnie tu prośba i pytanie- który leszy do opracowania masy- walec czy stożek? Frez karbidowy złoty #14 stożek długi ścięty :: dobrarada Frez karbidowy złoty #2 WALEC Wąski - PROMOCJA! :: dobrarada Z góry dziękuję za rady :)
---------- Dodano o godzinie 14:46 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 00:02 ----------
Pomoże ktoś?
29-04-2011, 15:08
xjotkax
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
daisy77
jd700 mam i robie 3-4 klientki dziennie i normalnie wytrzymuje, bo nie pracujesz cały czas na najmocniejszych obrotach ale tak z 1/3 mocy. Ja zawet jak ściągam mase to nie mam na maxa.
hersa
Dla mnie lepszy osobiście stożek, bo wygodniej przy skórkach ;)
Od DR nie kupowałam miałam w zestawie z frezarką, same frezy diamentowe karbidowych nie posiadam.
ewelinka:* myślę jak samaron jak masz kupować to karbidowe, chociaż ja takowych nie posiadam ( zamierzam kupić) i sobie radze, ale są lepsze niż te z frezarka.
30-04-2011, 15:42
ewelinka:*
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
no kupiłam cały komplet tych frezów... zobaczymy jak się sprawdzą;)
03-05-2011, 13:37
ewelinka:*
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
no frezareczka fajna, śmiga jak pszczółka, ale dopiero jutro jutro próba na żelach, z akrylem dawała radę, ale na wolnych obrotach długo zeszło;/
Tak sie nad nia zastanawiam, so sadzicie o niej?
mam wybor albo ta albo jd500 ??
---------- Dodano o godzinie 00:46 ---------- Poprzedni post był napisany Wczoraj o godzinie 22:08 ----------
no i jeszcze ogromna prosba tutaj-http://www.jaapee.pl/index.php?k195,frezarki
ktore frezy bede potrzebowac ??
szukam do zmatowienia naturalnej plytki , do progu paznokcia, do zdjecia masy i do nadania ksztaltu.
z pewnoscia karbidowe do zdjecia masy, ale maja srebrne i zlote, ktore lepsze?
czy bedzie mi potrzebny mandrel tez?
ja przepraszam ze tyle tych pytan ,ale juz mi rece odpadaja od tych pilnikow i sie zawzielam na frezarke :) juz chyba pol roku czytam ten temat w kolko i sie tak przekonuje do tej frezarki ... w sumie to od samego czytania mozna sie duzo nauczyc :) Ale pojetna jestem i szybko sie ucze wiec mysle ze sie zaprzyjaznimy:)
tylko prosze jeszcze o pomoc przy tych frezach abym mogla jakos to zgrabnie zamowic i zaczac swoje przyuczanie :)
dziekuje z gory !
07-05-2011, 07:43
Elizabeth76
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
daisy77 bo czytam w opisie ale nic nie jest napisane ile ten escort ma watt ?? ja bym chyba tego escorta wzieła ale wybor należy do ciebie :D
07-05-2011, 19:34
AgnesBeauty
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
ja długo siebie namawiałam na frezarkę. A od kiedy ją mam, to już nie zamienię na nic innego. Używam kapturków ściernych i jest super! :skacze: i duuuuuużo szybciej. :D
ile on kosztuje, bo nie jestem zalogowana na pb ??
07-05-2011, 21:47
przytulanka86
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
Kosztuje 120 zł ale naprawdę jest wart ceny polecany przez najlepszych ze świata pazurkowego :) nie wiem czy znajdziesz tańszy odpowiednik poza tym czasem lepiej zainwestowac troszkę więcej niż kupowac szmelc i sie denerwowac że to nadal nie to
Kurcze, a mi dzisiaj wysiadły ręczne obroty w frezarce...zabieram się do "renowacji" moich pazurków, włączam frezarkę, a tu ani w jedną, ani w drugą...przedmuchałam ją, troszkę potrzęsłam...i nic. Ani drgnie... Jedyne, co przyszło mi do głowy, to sprawdzić jeszcze, czy pedał działa i na szczęście działa!! Pierwszy raz tak pracowałam. No i chyba jutro muszę ją zawieźć do serwisu, ale jest już po gwarancji, więc będę pewnie musiała zapłacić za ewentualną naprawę...cóż, jak pech, to pech...
13-05-2011, 23:14
asia
Odp: Frezarka- nie taki diabeł straszny...
spróbuj ją oddać nie do firmowego serwisu, często taniej biorą. moja tak wylądowała, jest jeszcze na gwarancji ale rozwaliłam ją niechcący, wyślizgneła mi sie z rękawiczek..i ma zgnieciony tyl nieco... ewidentnie widac ze z mojej winy jest uszkodzona, zresztą działa, aż za dobrze, wystarczy zrobic 'on' i smiga jak szalona nawet na zerowych obrotach... okazalo sie ze zepsula sie czesc kosztujaca 3zl..