Miesięczny odrościk no i po :) Powiem Wam, ze fakt -te paznokcie mogły być duzo lepiej zrobione nie twierdzę, ze nie. I tak przy makabrycznie wiercącym się dziecku wydaje mi się, ze nie jest źle. Ale kurcze jestem z siebie dumna, że po miesiącu zero zapowietrzeń - w końcu! <jupi> :jupi: uszkodziłam jedna skórkę, ale klientka wybaczyła ;p
Przy okazji widać jak paskudnie żółty odcień daje gęsta jednofazówka z modeny. Na nowych pazurkach już zwykła.