Julcia, dasz radę! :) Wierzę w Ciebie :)
Printable View
Julcia, dasz radę! :) Wierzę w Ciebie :)
ja się na razie nie wybieram... bo te przepisy się zmieniają;(
ale wczoraj zdał mój mąż... jazdę za 1-szym razem:love::D i jestem przeszczęśliwaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!
No to swietnie Evelyn, teraz bedziecie smigac autkiem :)
Gratulacje :brawa:
tak rudzia...dziękuję w imieniu męża... pomagałam mu się testów uczyć:] do zielonej góry do fokusa co 2 tygodnie... a nie autobusem raz na pół roku....:skacze:
Hahahahahah :D Dobre...
Teraz bedziesz miala o wiele lepiej bo autem praktycznie bedziecie jezdzic kiedy chcecie, o ktorej chcecie i gdzie chcecie :)
Autobusami czy pociagami to nie ma takiego komfortu ;)
Julka dasz rade:) ja po pół godzinie na miasto wyjechałam :D
I jestem po:D:D:D alez jestem z siebie duma :cool:
najpierw zawiózł mnie na taki placyk i kazał się przesiąść, ustawiłam co trza i mówi 'ruszamy' i wiecie, że za 1wszym razem ruszyłam :D (a nigdy nie siedziałam za kólkiem), potem jazda w kółko, hamowanie z 40km/h, skręt na 2 biegu i nagle zostało jakies 30 min i on do mnie mowi to teraz Pani skręci w lewo... ja na niego patrze i mówie ale tutaj za tym samochodem a on do mnie nie , że na ulice... Sie upewniłam, czy on aby na pewno wie co robi mówiąc, że chyba sobie żartuje no i przy skręcie faktycznie już jechałam dalej ulicą :D:D:Di tak dojechałam do ośrodka :P
POtem troche parkowania, wyjazdu na wstecznym i stwierdził, że całkiem dobrze sobie radze i że bardzo dużo ze mna dziś zrobił..:wow:
Ale i tak mam strasznie ciężką nogę:P bo ciągle nie moge opanować gazu i za szybko puszczam sprzęgło przy zmianie biegów:P no i 2 razy mi zgasł na skrzyżowaniu :haha:
Kolejna jazda w ndz i teraz bede juz po ulicy jeździć i to jest masakra dopiero :P
to się trochę rozpisałam:P
A widzisz Julcia, nie jest tak źle, niepotrzebnie się martwiłaś :) Wiadomo, błędy mogą się jeszcze jakieś przytrafić, ale skoro instruktor Cię pochwalił, to chyba wie co mówi ;)
No i brawo:)
Ja po ok. 30 min wyjechałam na miasto za pierwszym razem:) Trzeba po mieście jeździć bo człowiek tam dopiero się uczy :) Ja za dużo gazu nieraz daje:) ale plus był taki że nawet na światłach pierwsza ruszałam i się wszyscy patrzyli ze zdziwieniem :D
ja swoja jazde pierwsza odrazu milam na ulicy:) a egzamin tuz tuz w czwartek 13 paż. Trzymajcie kciuki!!P:) obym zdala...
ja podobnie nie dość że od razu na mieście to pan do mnie " ruszamy" a ja oczy i do niego " ale jak??" hehe nawet nie wiedziałam gdzie gaz a gdzie hamulec :D ale jakoś udało mi się nauczyć :D
Haha, Katarynka, to Pan instruktor widać lubił adrenalinkę :) Tak od razu Cię na miasto wypchnął... :)
Ja tez mialam odrazu miasto...Wczesniej jezdzilam :huh: w aucie taty i szwagra wiec wiedzialam co i jak :)
Teraz nie mam prawka a i tak polnymi jezdze czasami by nie zapomniec pred kolejnym kursem ale juz w Niemczech :D
ja tez odrazu na miasto ;/;/ masakra co pietra miałam
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa dziewczyny właśnie wróciłam z Wordu i zdałam w końcu te prawko:):):):):):):)
wielkie gratulacje Milenko na reszcie ci się udało :brawa::brawa::brawa:
milenko gratki:D kiedy jedziemy na wycieczke??
Niedługo z Pawłem auto kupujemy to jakaś wycieczka wtedy :)
Milenka gratuluje ;*:ok:
Nooo, Milenka gratuluję z całego serducha :)
Super ! Cieszymy sie z Toba :) Gratuluje :brawa:
Teraz uwazaj za kierownica bo dopiero zacznie sie prawdziwa jazda :)
milenka gratuluję :D
Dzięki dziewczyny :przytul:
hejka.. a ja wczoraj oblalam:( no i niestety trafilan na najgorsszego egzaminatora.. co specjalnie udupia.. i trase tak wymysla.. eh:( sprobuje kolejny raz moze za 2 razem mi sie uda..
Uda się na pewno:) dużo zależy od egzaminatora... na mojego też wszyscy tak narzekali a okazał się bardzo w porządku. Ogólnie wszyscy tak psioczą na tych egzaminatorów a ja trafiałam za każdym razem na fajnego. Nie zdawałam przez swoją głupotę i ja dobrze o tym wiem i nikogo nie obwiniam za to:) Word gdy oblejemy zarabia kasę to jest fakt ale czy egzaminator dostaje więcej kasy kiedy udupi większą liczbę zdających?? wątpię szczerze w to.... Faktem jednak jest to że ludzie są różni i egzaminatorzy też niektóży nie mają podejścia do ludzi niestety... Tak samo jak każdy też mogą mieć gorszy dzień:) Moja jedyna rada to wierzyć w siebie i w to co się umie. Jeśli naprawdę umiemy jeździć to zdamy:) Nie raz widziałam na placyku ludzi którzy jeździli slalomem i byli wściekli że nie zdali... ale jeśli taką osobą egzaminator by wypuścił na miasto to ja nie wiem co by się mogło stać i wolę o tym nie myśleć:)