Problemy przy stylizacji paznokci - wszystkie których nie ma w tematach :)

dmuchasz na primer? co to za pomysł, nie powinnaś tego robić

Cytat:

---

Napisał karchola

Hej dziewczyny proszę o poradę. U jednej jedynej klientki - mojej Mamy żel odchodzi mi od skórek prawie do połowy po bardzo krótkim okresie od odnowy. U innych koleżanek jakoś mi się to nie zdarza jednak Mama przez bardzo długi czas miała paznokcie wykonywane Starnailem a ja robię Modeną czy może być tak, że płytka nie toleruje teraz innego żelu? Wcześniej zawsze miała kładziony acrygel na sam spód. Mamie pocą się ręce ale specjalnie je odtłuszczam środkiem z MM i daję primerx2 razy dmuchając by na pewno cały wysechł... Najgorsze, że nie wygląda to jak zwykłe zapowietrzenie wiec nie mam zielonego pojęcia co zrobić ;/

---

z Twojej wypowiedzi zrozumiałam, ze kobieta wcześniej chodziła gdzie indziej - tak ?
jeśli wcześniej nie miałaś styczności z tego typu problematyczną płytką to podpowiem,
że musisz się bardziej przyłożyć do przygotowania płytki i do odtłuszczenia
dla takiej osoby musi być odpowiedni żel, który poradzi sobie z tą przypadłości
dmuchaniem na primer nic nie wskórasz ...
w pierwszym etapie ważne jest nawet kilkukrotne odtłuszczenie płytki np. przemywając ją cleanerem przed opracowaniem skórek,
potem po opracowaniu skórek, zmatowienie - znów przetrzyj...
nałóż primer poczekaj aż porządnie odparuje
ja w tym momencie stosuję http://sklep.nailscompany.pl/foto/w5...GEL-BONDER.jpg - wszelkie problematyczne płytki ujarzmione

co do nietolerancji żelu/akrylu - tak jest taka możliwość

Malinowa tak robiła Pani u której byłam na praktykach w salonie. Szybciej odparowywuje i chodziło mi tu o to, że czasem żel liftuje jak się położy na mokry primer co w moim wypadku odpada.

Tak Mama wcześniej chodziła do swojej koleżanki. Zobaczę może na bonderze z modeny jak nie to chyba specjalnie dla Niej kupie tego starnaila. Niestety pracuję tylko na żelu więc akryl również odpada.

aby primer odparował szybciej
wystarczy włożyć rękę do lampy
w tym czasie jedna ręka już odparuje a na drugą aplikujesz primer
ten sam myk stosuje się jeśli właścicielka ma zimne ręce

a co do mokrego primera
to żel położony na mokry primer zawsze się liftuje
a tym bardziej przy płytce problematycznej

a poza tym dmuchanie wygląda bardzo nieprofesjonalnie..

oraz dmuchaniem przenosimy na pazur kropelki ... śliny, która wcale dobrze na modelarz nie wpływa ;)

Drogie Panie,

nie znalazłam odpowiedniego tematu dlatego pisze tutaj... Moja sprawa wyglada tak: od roku robie sobie sama paznokcie, 3 lata chodzilam do salonu,podpatrywalam i stwierdzilam, ze sama tez dam rade ;) na poczatku bylo bardzo trudno, duzo nauki, duzo czasu sie schodzilo... za kazdym razem juz robie "lepiej" o ile mozna to tak nazwac samouczkowi ;) zdecydowalam sie pojsc na kurs, 30 godzin kursu, 5 dni w tygodniu - kurs paznokci żelowych, hybrydowych, akrylowych :) i teraz pytanie - czy tyle godz. nauki, potem oczywiscie praktyka, bede mogla zajac sie "na powaznie" paznokciami ? Chcialabym na poczatku miec pare klientek stalych a z czasem rozszerzyć umiejetnosci i klientki... tylko boje sie czy to nie za malo czasu i doswiadczenia by wziac odpowiedzialnosc za czyjesc paznokcie? takie kursy sa pomocne? dzieki za odpowiedz :)

Alexx, wydaje mi sie ze od razu po kursie cudow nie stworzysz poniewaz to przychodzi z czasem i sama musisz nauczyc sie eliminowac swoje bledy.
Na pewno wiele wyniesiesz z kursu, jesli pojdziesz na profesjonalne szkolenie. Nie napisalas jaka firme wybralas.
To jest moja opinia, bo zajmuje sie paznokciami juz jakis czas i wiem ze wszystko przychodzi z czasem i sama bedziesz musiala dojsc do tego. ;)
A licza sie checi i samozaparcie. Oczywiscie umiejetnosci tez :):)

Cytat:

---

Napisał Alexx

Drogie Panie,

nie znalazłam odpowiedniego tematu dlatego pisze tutaj... Moja sprawa wyglada tak: od roku robie sobie sama paznokcie, 3 lata chodzilam do salonu,podpatrywalam i stwierdzilam, ze sama tez dam rade ;) na poczatku bylo bardzo trudno, duzo nauki, duzo czasu sie schodzilo... za kazdym razem juz robie "lepiej" o ile mozna to tak nazwac samouczkowi ;) zdecydowalam sie pojsc na kurs, 30 godzin kursu, 5 dni w tygodniu - kurs paznokci żelowych, hybrydowych, akrylowych :) i teraz pytanie - czy tyle godz. nauki, potem oczywiscie praktyka, bede mogla zajac sie "na powaznie" paznokciami ? Chcialabym na poczatku miec pare klientek stalych a z czasem rozszerzyć umiejetnosci i klientki... tylko boje sie czy to nie za malo czasu i doswiadczenia by wziac odpowiedzialnosc za czyjesc paznokcie? takie kursy sa pomocne? dzieki za odpowiedz :)

---

hmmm Alexx moja mała sugestia
zdecyduj się na kurs z jednej metody np. żelowej
dla większości pakiet dla początkujących to zbyt dużo info dla kursantki, którego nie jest w stanie ogarnąć i zapamiętać ...
inaczej przecież operuje się pędzlem przy żelu a inaczej przy akrylu
uwierz mi jeśli szkoląc się z jednej metody dostaniesz tak dużo wiedzy i wskazówek,
że i tego nie będziesz w stanie zapamiętać.
Ucząc się poprawnej budowy i aplikacji żelu można spędzić spokojnie 2 dni
ale wówczas masz pewność, że poprawnie operujesz pędzlem czy pilnikiem ...
a Twoje stylizacje będą czysto i zgrabnie wykonane
dobre nawyki powinno się przyswajać już na kursie.
Ty piszesz, że robisz juz paznokcie - także pierwsze co
to na pewno będzie trzeba wyeliminować złe nawyki
a to wymaga samozaparcia i kontroli :)
Przemyśl, czy nie lepiej zainwestować pieniądze
w jedną metodę i mieć usystematyzowana wiedzę
i nie narzekać potem, że pieniądze wyrzucone w błoto ..

Ten kurs to firmy ABC International i owszem chetnie wybralabym 1 opcje ale niestety proponowali 3 w 1 ...
Owszem ze zlymi nawykami trzeba walczyc, troszke juz umiem, poniewaz uczac sie sama opieralam sie na Waszym forum,Waszej wiedzy i praktycznie pare lekcji dala mi kolezanka - kosmetyczka, po szkole. Ale mam checi , zapal i wlasnie obawiam sie nadmiaru wiedzy z tego kursu... no ale cóż - dziekuje Wam za sugestie i pomoc :)

Alexx sa tez inne profesjonalne firmy z ktorych mozesz skorzystac. Rozejrzyj sie najpierw zebys pozniej nie zalowala.
Ja popieram Nysze, dobrze gada :D :ok:

Również popieram sugestię Nysza :D

Zgadzam się z dziewczynami, bo sama wiem już po kilku latach pracy, że żel, a akryl to zupełnie co innego. Żel miałam na kursie , z akrylu jestem samoukiem, ale szczerze mówiąc hybryd nauczyłam się z kilku filmików instruktażowych na you tubie :P

hey dziewczyny mam maly problem robilam dziewczynie pazurki i zapowietrzyly sie jestem w mega szoku bo innym tak sie nie dzieje robie wszystko tak samo
nie mam pojecia dlaczego tej 1 dziewczynie wlazi powietrze..:/
czym to moze byc spowodowane?

A szukalas na forum ? Mamy temat o podchodzeniu powietrza...Poczytaj bo powodow moze byc wiele > http://forum.wzorki.info/przedluzani...paznokiec.html

Cytat:

---

Napisał Alexx

Ten kurs to firmy ABC International i owszem chetnie wybralabym 1 opcje ale niestety proponowali 3 w 1 ...
Owszem ze zlymi nawykami trzeba walczyc, troszke juz umiem, poniewaz uczac sie sama opieralam sie na Waszym forum,Waszej wiedzy i praktycznie pare lekcji dala mi kolezanka - kosmetyczka, po szkole. Ale mam checi , zapal i wlasnie obawiam sie nadmiaru wiedzy z tego kursu... no ale cóż - dziekuje Wam za sugestie i pomoc :)

---

no pewnie, że sugerują, bo wiedzą że bardzo szybko wrócisz na doszkolenie i znów zapłacisz ( przecież przy takiej dawce informacje się pomieszają, pamięć tez czasami zawodzi, nie zawsze zdąży się zanotować ...)
Kurs powinien być jasny i klarowny najlepiej indywidualny
lub góra 3 osoby ( aby instruktorka mogła przez cały czas na bieżąco kontrolować Twoją pracę
jak będziesz mieć solidne podstawy z jednej metody,
to będzie Ci prościej się uczyć kolejnej - szybciej przyswoisz wiedzę

Osobiście z doświadczenia zawsze odradzam nowicjuszom kursy pakiety
szkoda mojej pracy i pieniędzy kursantek, nie wspominając o czasie
no chyba, że komuś nie zależy na profesjonalnej wiedzy, tylko aby "odbębnić "...

a skąd jesteś ??

Być może jeśli są klience zakladane po raz pierwszy tipsy to niezbyt umie sie z nimi obchodzic i dlatego krócej je ma... ?

Cytat:

---

Napisał Nysza

no pewnie, że sugerują, bo wiedzą że bardzo szybko wrócisz na doszkolenie i znów zapłacisz ( przecież przy takiej dawce informacje się pomieszają, pamięć tez czasami zawodzi, nie zawsze zdąży się zanotować ...)
Kurs powinien być jasny i klarowny najlepiej indywidualny
lub góra 3 osoby ( aby instruktorka mogła przez cały czas na bieżąco kontrolować Twoją pracę
jak będziesz mieć solidne podstawy z jednej metody,
to będzie Ci prościej się uczyć kolejnej - szybciej przyswoisz wiedzę

Osobiście z doświadczenia zawsze odradzam nowicjuszom kursy pakiety
szkoda mojej pracy i pieniędzy kursantek, nie wspominając o czasie
no chyba, że komuś nie zależy na profesjonalnej wiedzy, tylko aby "odbębnić "...

a skąd jesteś ??

---

z Warszawy. No zobaczymy, mam nadzieje ze ten kurs, chociaz pomoze mi w robieniu swoich paznokci... Poki co przed kursem ucze sie sama teorii tych trzech metod, zeby miec wieksze rozeznanie. Podobno w polowie kursu wybiera sie metode, na ktora stawia sie nacisk i ja sie szkoli, wiec moze nie bedzie tak zle. W grupie jest 6 osob i 2 osoby ktore prowadza kurs i pomagaja w opanowaniu "praktyki". Dziekuje za rady :)

hm, dosc niekonwencjonalne metody trochę, podejrzewam, ze w polowie, wybierze się żel.. bo jest przekonanie ze jest prostszy.. no to czekamy na info jak bylo :)

http://pliki.wzorki.info/images/thumbs/YfQG7.jpg
http://pliki.wzorki.info/images/thumbs/0EX9B.jpg

Dziewczyny słuchajcie mam problem z jednym paznokciem. Jaki jest widać na zdjęciu a co do problemu to odpada mi z niego i żel i akryl i tips. Robiłam zakładkę i też nic. opuszek (?) dość dużo wystaje ponad płytkę paznokcia i wydaje mi się że to przez niego ta masa jest tak odpychana, podnosi się do góry, pęka i odpada.
Macie jakiś propozycje co jeszcze mogłabym wypróbować??? :(

Robiłam dużo gorsze paznokcie, więc raczej odpada problem wystającej części przy wolnym brzegu.. Skłaniałabym się raczej ku zmianie firmy na której robisz, lub temu, że pazurek jest mocno zniszczony (niestety zdjęcia są słabej jakości i nie mam jak tego ocenić). Dobrym akrylem powinnaś spokojnie nadbudować pazurka.

oczywiście że stylizacja powinna się trzymać na tym ogryzku
tak jak chocolata napisała zmień materiały na lepsze a będzie wszystko grać
zobacz tutaj http://forum.wzorki.info/zdjecia-paz...tml#post322394
jakie pazurki miałam do rekonstrukcji
i stylizacja spokojnie wytrzymała zmagania z życiem codziennym
także poprawne przygotowanie płytki + dobre produkty i nie ma mocnych :)

Nie wiem czy w dobrym miejscu stawiam pytanie - mainowicie zastanawiam sie czy dopuszczalne jest aby po dokladnym opracowaniu pazurka i opilowaniu po krzywej c - w momencie nakladania nablyszacza najechac nim troche dalej przy walach niz np byl budujacy czy jednofazowka - czy nablyszczacz na naturalku odprysnie i zapowietrzy sie - czy bedzie sie trzymal?

nabłyszczacz na pewno sie zapowietrzy jeśli zalejesz skórki
także malowanie tylko do skórek i będzie git ...

Nie chodzi mi o zalanie skorek - chodzi mi o to ze zawsze boje sie, ze jednofazowka zaleje skorki przy walach wiec sie troche bardziej odsuwam - ale gdy wykanczam pazurka i nakladam nablyszczacz przeszkadza mi ta odleglosc i tak lubie sobie nabyszczaczem wypelnic milimetr dalej niz siega zel z jednofazowki - nie zalewajac przy tym skorek...........i czy to jest blad?

Jeśli obawiasz się, że zapowietrzy Ci się nabłyszczacz - radzę kupić hybrydowy lub silikonowy (jakikolwiek miękki nie twardy) i myślę że to wyeliminuje obawy zapowietrzeń. Twardy nabłyszczacz może się zapowietrzać jeśli wyjedziesz nim poza linię bulidera.

Ja tak robię zawsze po opracowaniu pazurka nabłyszczam nabłyszczaczem z La Femme za 49 zł i nic mi się nie zapowietrza. Można nim nabłyszczać naturalki, uzupełniać odrost i nic się nie dzieje.

Martucha, wydaje mi się, że masz płytkę trochę przepiłowaną i osłabioną (z tego co widać na zdjęciu). Tak jak mówią dziewczyny, opuszek raczej nie jest przeszkodą, szukałabym błędu w przygotowaniu płytki, technice budowania paznokcia lub produktach :)

z nablyszczaczem to zalezy od konkretnego produktu, niektore sa twarde i te sie zapowietrza, a niektore sa bardziej alestyczne i beda sie trzymac

Martucha, najlepiej bedzie uzupelniac takiego pazurka co tydzien i czekac az odrosnie

Dziekuje serdecznie - za odpowiedzi - musze koniecznie zakupic miekki w takim razie. Kolejne pytanko - robie na bialych tipsach z glebokich usmiechem pazurki i nei wiem z jakiego wzgledu pekaja one od spodu dokladnie w srodku - jest na nich pionowa linia - dodam, ze zel na gorze pozostaje nietkniety..........czy to slabosc tipsa?

prawdopodobnie kiepski material z ktorego zrobiony jest tips, ale moga byc tez inne mozliwosci, albo wyjechalas na tipsa preparatem typu primer, albo tez dobierasz za male tipsy.

jezeli dzieje sie tak tobie po utwardzeniu zelu w lampie, to pewnei zel sciaga tipsa ktory jest twardy i nieelastyczny

Hej... ten paznokieć który wcześniej pokazywałam rośnie mi ku górze i dlatego odpycha wszystko co na niego nałożę. Odpada od strony wolnego brzegu... Jak wy sobie z takimi paznokciami radzicie??? :help:

martucha mam klientkę z takimi skoczniami
poprawnie podłożona forma i dobrze wybudowana krzywa
sprawia że stylizacja trzyma się pięknie
oczywiście produkty dobrane do płytki problematycznej ...

formę musisz podłożyć tak aby trochę zniwelować wizualnie to, że paznokieć rośnie w górę

fakt jak zaczynałyśmy od takich jak Twoje ogryzków
to babeczka co tydzień przychodziła na korektę

Hey dziewczynki mam takie pytanie czy wiecie co to za plamy na paznokciu??

miałam ostatnio klientkę na pazury przed weselem no i miała coś takiego na 1 mówiłam ze nie powinnam jej zrobic bo nie wiem co tojest ale uparla sie pozniej wyrzucilam pilniki ktorych na niej uzywalam
ona uparła się ze to klej bo kupiła tipsy i przykleiła sobie i to od kleju ale próbowałam pilniczkiem i nie schodziło to...
macie pomysł kobietki??

no tak pani zafundowała sobie grzybka
źle doklejony tipsiory z kiosku
stworzył "kieszeń" gdzie było ciepło , ciemno i wilgotnie
bakterie miały raj więc postanowiły sobie zamieszkać

nie powinno się w takim przypadku stylizować
ale skoro sie uparła - powinna wiedzieć ze to na jej odpowiedzialność
a przed stylizacją zaaplikowany preparat przeciwgrzybiczny ...

ja ostatnio miałam panią która przyszła po ponad miesiącu i zostało jej tylko 5 pazurków i to były tak zapowietrzone że szok, aż strach bylo je ściągać bo bałam się co jest pod spodem zresztą jej płytka była tak zniszczona, pozrywała żel u pozostałych. Niczym je doprowadziłam do porządku to zeszło troche...

Cytat:

---

Napisał Nysza

martucha mam klientkę z takimi skoczniami
poprawnie podłożona forma i dobrze wybudowana krzywa
sprawia że stylizacja trzyma się pięknie
oczywiście produkty dobrane do płytki problematycznej ...

formę musisz podłożyć tak aby trochę zniwelować wizualnie to, że paznokieć rośnie w górę

fakt jak zaczynałyśmy od takich jak Twoje ogryzków
to babeczka co tydzień przychodziła na korektę

---

On nie jest obgryziony, był połamany prawie w połowie :(
no właśnie co tydzień muszę go zakładać od nowa dłużej nie wytrzymuje. chyba go zapuszczę troszkę i odregeneruję, a dopiero w tedy coś z nim pokombinuję... Dzięki Nysza ;)

Bogusia- mam nabłyszczacz z modeny i nawet jak najadę na naturalka to się nie zapowietrza, robiłam nim takie małe szybkie uzupełnienie po około 3 tygodniach (zmatowiłam wszystko i samym nabłyszczaczem poleciałam) i następne 3 tygodnie bez jakiegokolwiek zapowietrzenia wytrzymał)

Nysza Kochana ja tez cos takiego miałam na jednym pazurku (ale wielkości głowki od szpilki) i też nie mogłam ani tego spiłować ani nic... I pazurek w tym miejscu był bardzo mięciutki. I rosło cały czas z paznokciem... Nie wydaje mi się żeby to był grzybek (chociaż nie przeczę!!) bo po mnie powinna się "zarazić" mama, gdy bez pytania pożyczyła pilnik którym próbowałam to spiłować i lakier którym wtedy malowałam pazurki (bezbarwny, który był przeznaczony tylko na mój użytek) i dzięki Bogu nic jej się nie pojawiło.

A czy malując pazurki lakierem mogło się to przenieść na inne paznokcie? Jakby to był grzyb, to z pewnością by się przeniósł, prawda? ;> Nic takiego na szczęście się nie stało. Było tylko na jednym pazurku.
A i dodam ze właśnie przed pojawieniem się tego miałam założone żele. Ale paznokcie ani nie były podpowietrzone, żeby się doś tam dostało i rozwinęło, ani żadnych pęknięć na tym paznokciu.. Co mogło być przyczyną?

malutkaistotka wyślij Panią do dermatologa... żałuję, że ja nie poszłam, wiedziała bym przynajmniej co to było... schodziło jakieś 3 miesiące:D

wiesz Pati - tylko odmian grzybicy jest wiele
bakterie beztlenowe rozwijają się jak tylko maja ku temu okazję
na prawdę to tylko badanie laboratoryjne mykologiczne może stwierdzić
czy to jest na 100% grzybica , drożdżyca czy po prostu pleśń ...

równie dobrze mogła to być pleśń, która jest łagodniejsza a w fazie początkowej ma bardzo podobne objawy ...