śliczny synuś Kamilka:)gratuluje dziewczykni pieknych skarbów
Printable View
śliczny synuś Kamilka:)gratuluje dziewczykni pieknych skarbów
no ja juz ci gratulowalam Kamilko na nk ale pogratuuje jeszcze :D
chantii jaki boski berbeć :D do mamy podobny jak nic :P
Dziękuje Jade i Zyza :kwiatek: hi hi hi mój mąż mówi : " kluka ma taty a ustka mamusi :skacze: " Już się w nim zakochałam :love::love::love:
Kamilko gratuluję!!!!!!!!!!! :kwiatek:
Wszystkie Eryczki to przystojniacy :D znam z doświadczenia :lol: heheh
Pięęęęęękneee maluszki :love:
róbcie tez dziewczynki bo płeć męska opanuje cały swiat !! :skacze:
dziękuję Kochane :*:kwiatek:
ja się jeszcze odnaleźć nie mogę po tym szpitalu :/:wchodze na chwile, cos lukne i muszę iść, bo mnie oczy bolą od kompa :o Bosheee co oni mi w tym szpitalu zrobili?? jakis turnus odwykowy czy jak?? :lol:
ale na serio to postaram sie wrocic jak najszybciej :D
aha..zapomnialam dodac, ze przytylam w ciazy niecałe 15 kg, a w szpitalu zeszlo prawie 11 wiec ino 4 do zgubienia :skacze:
Kamcik piękny synek i jaki duzy się urodził:D Gratulacje!!!!:kwiatek::kwiatek::*sliczne, słodkie maleństwo:D
Chanti zdjecie maluszka piękne:)
Kamilko serdecznie gratuluję :kwiatek:
gratuluje Kamilko!!sliczny bobas.
a moj biedulek ma teraz straszne kolki :(, nic mu nie pomaga, probowalimy kropelki czopki oklady masaze-jedynie przynosi lekka ulge ale boli nadal, najgozej w nocy go lapie.
Kamilko serdeczne gratulacje tak pięknego synka i to żę ju zjest z wami na tym świecie!!!
Ja tez juz niemogę sie doczekać mojego bo jest mi też bardzo ciężko i w nocy śpie tylko 2-3 godzin ... czyżby przygotowania organizmu na to co ma mnie czekać????
Mam nadzieję że juz nie będzie tak jak z Mają żę wstawałam po 10 i więcej razy w nocy????
szybkości zejścia z wagi przybranej to tylko pozazdrościć i pogratulować też bym tak chciałą szybciutko.
życzymy Wam zdrówka i powrotu do pełni sił!!!!!!:*:*:kwiatek::kwiatek::kwiatek:
dziekujemy Kochane :*
Mysza no mam nadzieje, ze te 4 kg poleca rownie szybko ;) karmie piersia wiec jest szansa hyyy :skacze:
Rudi :( kurcze sprobuj moze takiego niemieckiego leku na kolke - "LEFAX", a polskim odpowiednikiem jest Infacol :)
moja siostra mieszka w Niemczech i tam własnie jej pediatra polecił ten lek :) mozna o nim poczytac nawet na internecie :) na małego siostry działa super a i drugiej siostrze przy kolkach małej pomógł :) moze warto spróbować :D
Kami gratulacje
Wrzuta.pl - Natalia Niemen - Jestem Mama- to moja kariera
dziekuje dziewczynki :*
Rudi a pomagasz małemu się "odgazować" ?? wiem, że to dziwnie brzmi, ale niektóre dzieciaczki po całym dniu jedzenia maja w brzuszu za dużo powietrza i trzeba je "odgazowac" :) powietrze w brzuszku ma to do siebie ze przypomina kolke ale leki tu nie pomoga :( brzuszek dzidziusia jest twardy, podciaga nozki i placze strasznie :( ja tak mialam przez pierwsze pare dni z Amelcia jak przeszlysmy z cyca na butelke :( pomagalam jej tak ze delikatnie rozchylalam jej posladki i koncowka termomerta naciskalam odbyt i chwile trzymalam :) z Amelci ulecialy gazy i od razu zasypiala :) sa tez specjalne rurki do odgazowania i mozesz taka w aptece kupic a potem poprosic polozna zeby pokazala jak jej uzywac :) bo byc moze maly nie ma kolki a jedynie za duzo powietrza wlatuje podczas jedzonka a przy odbiciu nie wylatuje wszystko :) ja mojej Amelcii tez dawalam leki na kolke, robilam masaze itp a okazalo sie ze termometr zdzialal cuda ;)
Rudi moja kolezanka urodzila syna w styczniu - przez 2 miesiace mial kolki, dzien w dzien i nic mu nie pomagalo - zadne mascie, krople, a nawet butelke, ktora "odsysa" powietrze z butelki. Oli szybko pije i nalykal sie powietrza, a potem mu sie ulewalo i kolki itd.
kupila tez termofor i grzala brzuszek - czasami ustawalo ale niestety kolka to dramat dla dzieci i rodzicow
ma juz 3 miesiace i juz jest duzo lepiej, chyba musial odczekac ten okres kolek
teraz daje jej popalic z zabkami bo strasznie sie slini i chyba juz pora zabkowania u niego :D
drogie mamy:D nie będę już tej rozmowy przenosić, ale jak nastanie dla was odpowiednia pora to tutaj koleżanka założyła temacik z poradami: http://forum.wzorki.info/offtopic/31...ciaczkowo.html
ps.moja koleżanka dawała koper na czkawke
A ja piłam zaparzony kminek i i mały nie miał kolek . Teraz ma 5mc i chyba tylko 2 nocki mielismy z głowy.POLECAM- sprubujcie
Rudi ostatnio pisalam z psiapsiolka tez niedawno urodzila dzidzie i wlasnie pisala mi ze Polcia ma straszne kolki i ze kupila jakis preparat i to prawdopodobnie niemiecki i ze dziala:)wiec jeszcze dzisiaj do niej napisz i jak odpowie to dam wam znac co to takiego:)
a powiedzcie czy jak zblizal sie termin w ktorym powinnyscie dostac okres ( gdyby nie ciaza ) to miesiac w miesiac pobolewal was troszke brzuch ??
Basiu jest to normalny objaw, choc nie kazda kobieta tak ma:)
dzieki majeczko ;) bo juz sie niepokoilam :P hyhy ... a Ty jeszcze w dwupaku??
No jeszcze niestety sie turlam:) ale wlasnie dzisiaj spotkalam sie przypadkiem z moja polozna ze szkoly rodzenia i zaprosila mnie na jutro na swoj dyzur:) co prawda w srode mam sie spotkac z moim lekarzem w szpitalu, ale wiem ze ona mi bardziej moze pomoc w razie czego:) a wiec moze sie zdazyc, ze nawet jutro ujrze moja uparta corcie. No ale to sie wszystko jeszcze okaze:) najpierw ma mi zrobic badania i pomysli co dalej:)
to fajniutko :) ja jakos w przyszlym tyg. moze juz wreszcie pojde do lekarza i bede wiedziec jak tam moja kruszynka :)
Ok dowiedzialam sie jest to LEFAX
http://cgi.ebay.pl/LEFAX--NIEMIECKI-...0209166001r507
poszukalam na necie i znalazlam ,chyba to jest to.Pozatym kolezanka mi napisala ze jej mala miala kolki non stop i to pomagalo ale po wizycie u lekarza okazalo sie ze jest uczulona na mleko,wiec moze najpierw zasiegnac rady u lekarza ???
:skacze::skacze:No trudno to bedzie miala dwa razy napisane,nie widzialam Twojwego posta wczesniej a czytalam ze Rudi dzidzia ma kolki wiec sobie przypomnialam:DTeraz ze zdwojana sila pomoze:skacze::skacze:
dziekuje wam dziewczyny za pomocne rady. ja dzis kupilam inne mleko i zobacze jaki bedzie skutek. w szpitalu maly dostawal mleko z Milupy pre, i tez takie kupilam do domu ale cos zaczal mi sie za czesto meldowac po jedzonko,wiecznie mu malo bylo wiec polozna powiedziala ze mam zmienic na 1, moze w tym przyczyna kolek bo to mleko jest jednak bardziej kaloryczne. dzis juz dostal spowrotem to pre wiec moze bedzie spokojniejsza noc.
trzymam kciuki rudi zeby bylo lepiej ;)
aj ja mam takie pobolewania caly czas... i na początku lekarz mi na to duphaston przepisywal a jak sie wchlonąl krwiaczek to przestali mi przepisywac... w kazdym razie jak za szybko chodze po miescie to pod wieczor zdarza sie ze mnie boli podbrzusze
kamilko piękny ten twój synuś i jaki duuży no ale chłopak to musi by duży hehe gratuluję drugiego szczęscia
Witajcie dziewczynki:)
Wlasnie wrocilam z wizyty, a wiec jestem gotowa do porodu.Szyjki praktycznie juz nie mam, mam skurcze, ktore dochodza do 60% i powinnam lezec w szpitalu, ale ze mam 2 kroki do szpitala to moglam jeszcze wrocic do domu. Wiecie co jest najgorsze, ze ja tych skurczy wogole nie czuje, a ponoc sa mocne:( A wiec mam tylko wypic herbatke, wziasc czopka i jak cos to wrocic:) Juz sama nie wiem na jakie objawy mam czekac i cos mi sie wydaje, ze spakuje do konca meza, bo mamy porod rodzinny i pojedziemy:)
ojjj to super :) trzymam kciuki by wszystko poszło gładko ^_^ :*
haha musisz suwaczek zmienić bo oszukuje.. i to bardzo :P
Majka no to teraz czekamy na powrót juz tylko z Julką :)
Melduje sie jeszcze w dwupaczku noc byla bardzo niespokojna, kregoslup to masakra, a skurcze takie sobie, w miare regularne, ale jeszcze nie na tyle zeby juz byc na porodowce. Na 11 mam wizyte z moim lekarzem i napewno zostane juz w szpitalu, choc wolalabym w domu. Ale ze nie odczuwam az tak bardzo tych skurczy to moze lepiej byc pod opieka, cobym za pozno nie pojechala:)
Majka trzymam kciuki żeby wszystko jak najszybciej się rozwiązało:) i czekamy na fotki Julki
majak skoro masz dwa kroki do szpitala to sobie lekarza ściagnij do domu :D hihi :D
pochwal sie niunia jak juz ujrzy światlo dzienne :D
wracajcie syzbko i zdrowo :D
A ja znowu w domu:( Jak mnie ten moj lekarz denerwuje, mam go dosc. Przebadal mnie tylko i powiedzial, ze mam jutro przyjsc i od jutra bede juz lezala do porodu. Jutro mi porobi wszystkie badania i jak do niedzieli nic sie nie ruszy to wtedy kroplowka. Boze jak jak bym chciala zeby mnie w koncu w nocy wzielo, juz tak regularnie, bo nie wyobrazam sobie lezec caly wekend w szpitalu i nic nie robic. Wrocilam dopiero ze spaceru, ale nic sie nie zapowiada:(