Problemy przy stylizacji paznokci - wszystkie których nie ma w tematach :)

Ania11-82 odpowiednia budowa paznokcia, czyli dobrze zaciśnięty tunel i krzywa c nie są niczyim "widzimisie", dzięki temu paznokcie są odporne na urazy, a klientka, która je nosi jest bezpieczniejsza i ma mniejsze prawdopodobienstwo zrobienia sobie krzywdy przy np silnym uderzeniu, takie paznokcie też się nie łamią. Proste paznokcie raz, że wyglądają nieprofesjonalnie, dwa są mniej trwałe i mniej odporne na urazy. Skoro uczono Cię na kursie o odpowiednich krzywych, to znaczy, że po coś one są :)

Cześć dziewczyny:) jestem nowa i nazywam sie Ania. Zajmuje sie paznokciami od niedawna i ogladam wiele zdjec i niektore paznokcie sa bardzo proste jakby nie mialy ksztaltu C. Jestem ciekawa czy takie paznokcie sie utrzymuja tak samo dlugo jak C. Na szkoleniach uczono mnie wlasnie zeby zachowac ksztalt , ale powiem szczerze, ze takie proste mi sie najbardziej podobaja.A na tych , ktore ja robie to... hmmmm... french nie prezentuje sie tak pieknie...Czy takie proste mozna wykonac na kazdym paznokciu. Czy robicie cienkie paznokcie?Ja staram sie pilowac boki i wiecej zostawiam zelu na srodku paznokcia, ale pozniej jak sie lekko przypiluje przód to widac ze zelu jest wiecej na srodku, wiec wtedy piluje znowu z gory przy koncu paznokcia i robi sie wlasnie C i sa lekko ''spadziste '':/: Moze z czasem dojde do idealnego kształtu :]A moze potrzeba jakiegos frezu zeby z kolei od spodu wypiloac paznokiec i wtedy bedzie ksztalc C i paznokiec nie bedzie spadzisty, a zarazem cienki przy koncu???Czy mozecie mi cos doradzic

Kasia991 ma rację!!Zasady o krzywej C i tunelu są bardzo ważne i wymyślił je ktoś mądrzejszy i bardziej doświadczony.Moje pierwsze pazurki nie miały ani krzywej,ani tunelu-postanowiłam, że będę je malować jak lakierami(jeszcze wtedy nie słyszałam o tym cudnym forum:huh:) i boleśnie przekonałam się o swojej niewiedzy.Przy zamykaniu drzwi samochodu jeden z paznokci wygiął się w "drugą stronę" i żel pękł wzdłuż linii stresu.Miałam dużo szczęścia, że nie złamałam paznokcia-lekko naruszyłam tylko żywą część pod paznokciem:placz:.Po tym doświadczeniu nie mam zamiaru iść na łatwiznę ciężko pracuję zgodnie z pazurkowymi zasadami:P.

dziewczyny na temat krzywej C zapraszam tu -> http://forum.wzorki.info/ogolnie-o-p...rzywa-c-5.html
poczytajcie ;) znajdziecie odpowiedzi na wszystkie pytania.

oczywiscie robie krzywa C i paznokcie sie nie lamia, tak tylko stwierdzilam, ze ogolnie na zdjeciach gdzie nie widze tej krzywej to paznokcie mi sie wydaja takie gladziutki i proste.Nie mam na swoich zadnych pagorkow, tylko myslalam ,ze takie proste tez mozna robic bo widze ze na zdjeciach to pieknie wyglada :) Moze uda mi sie zamiescic zdjecie to ocenicie same

formuła nowych żeli
oraz poprawne rozmieszczenie wszystkich krzywych
sprawia, że tego żelu nie musi być naciapane przysłowiowe 2tony
mocne paznokcie mają małą ilość żelu ( nie za małą aby nie popadać w skrajność)
oraz dobrze wybudowane wszystkie krzywe + ładny tunel, który odpowiada właśnie za trwałość stylizacji
dzięki temu pazurki są zgrabne, naturalnie wyglądające i wytrzymałe :)

a co jesli klientka ma bardzo krótką (pożera płytkę )płaską i szeroką płytkę...jak zrobić jej nie zbyt ciężką stylizację aby nie obciążać płytki osłabionej przez obgryzanie a z drugiej strony zrobić kształtną estetyczną płytkę z tunelem... jakies rady?

Tunel przy rekonstrukcji to raczej trudna sprawa.

Ja mam wiele przypadków zjedzonych paznokci i nie skupiam się wtedy na tunelu.

Wtedy najlepiej robić jak najkrótsze, moim zdaniem najlepsze są migdałki skoro szeroka płytka..a jak już podrosną wyszczuplą się na pewno odrobinę od żelu, wtedy można myśleć o tunelu :)

tylko problem polega na tym że jesli nawet zrobie jej krótki migdał to jest on tylko w połowie zamocowany na paznokciu właściwym... klientka ma bardzo pałkowate palce ,szeroką plytke i może az 1 cm płytkę co przy tak szerokim palcu wygląda fikusnie... z drugiej strony jak zrobie jej długość salonowa czyli ok 3 mm powyżej jej naturalnej płytki to nie wyglada to naturalnie. Każde przedłużenie bedzie osłabialo pazura i może odlepiać się od macierzy na wolnym brzegu... Jak zmusić pazura do regeneracji pazura...

Cytat:

---

Napisał syrena16

... Każde przedłużenie bedzie osłabialo pazura i może odlepiać się od macierzy na wolnym brzegu... Jak zmusić pazura do regeneracji pazura...

---

od macierzy na wolnym brzegu?
chyba coś Ci się pomyliło:)

Sandrus chodzi mi o to że pod wpływem zbyt dlugiego pazura nastapi zmiana na wolnym brzegu taka jak onchylioza... jej wolny brzeg to 2/3 normalnej długości paznokcia...paznokiec u niej konczy sie na łożu( żle wcześniej nazwalam)

Też mam taką podobną klientkę. U niej sprawdził mi się migdał akrylowy budowany z kamuflażu.
Robię tak:
- ma zawsze bardzo twarde i zarośnięte skórki, więc frezarką i cążkami usuwam je
-matuje płytkę pilnikiem 100
- odtłuszczam, nail prem, primer kwasowy ( w takiej kolejności)
- robię zawsze tzw zaczepy, czyli na końcówkę nakładam akryl cover i formuję przedłużenie paznokcia, które zastępuje naturalny który dawno został ogryziony
- po wyschnięciu podkładam formę pod paznokieć( zaczep) i lepię pazurka w migdał, pamiętając o budowie
- Pani lubi długie, ale jak zakładam od nowa to zawsze robię trochę krótsze
Nie ma mowy na początku o tunelu, więc bardzo ważna jest budowa i odpowiednie piłowanie, pierwsze uzupełnianie robię po 2 tygodniach, bo przy tak krótkiej płytce odrost jest już w 1/2 płytki paznokcia i żeby nie doszło do urazów.
Po 2gim uzupełnieniu naturalny paznokieć zazwyczaj sięga już opuszka i od spodu zaczyna go widać, wtedy pozwalam klientce na troszkę dłuższe pazurki.
Zawsze jest to akryl bo żel mi się nie sprawdził, a Pani pracuje fizycznie i malujemy go lakierem. Robiny tak pazurki od ok 3 lat z przerwami i zawsze jest ok. Czasami jak przenosi je, to przychodzi z jakiś złamanym pazurkiem ale ogólnie uważa, że życie i psychikę ratuje jej zrobienie paznokci, bo straszne kompleksy ma z tego powodu.

Cytat:

---

Napisał syrena16

tylko problem polega na tym że jesli nawet zrobie jej krótki migdał to jest on tylko w połowie zamocowany na paznokciu właściwym... klientka ma bardzo pałkowate palce ,szeroką plytke i może az 1 cm płytkę co przy tak szerokim palcu wygląda fikusnie... z drugiej strony jak zrobie jej długość salonowa czyli ok 3 mm powyżej jej naturalnej płytki to nie wyglada to naturalnie. Każde przedłużenie bedzie osłabialo pazura i może odlepiać się od macierzy na wolnym brzegu... Jak zmusić pazura do regeneracji pazura...

---

takie paznokie stanowią zawsze wyzwanie dla stylistki ... ale tutaj juz dziewczyny poradziły, że nie za długi migdał
więc się nie powtarzam
natomiast co do zmuszenia paznokcia do regeneracji - bardzo prosty sposób,o którym nie pamięta 90% Waszych klientek
- codzienna aplikacja oliwki do skórek , sposób prosty i skuteczny ALE nie doceniany przez klientki przez zwykłe lenistwo ..

Jak zrobie jej pazurki to wkleje przed i po to ocenicie... bo ja mam nie mały problem ze stylizacja u niej...

Tylko jeszcze jedno pytanie ... odrost paznokcia na tej długości czyli tzw linia usmiechy zaczyna jej sie tam gdzie konczy miejsce obgryzania i od tego miejsca paznokiec nie trzyma sie łoża- jest biała końcówka...
Czy ja powinnam ją ścinać do zera i tak jak Nysza napisała budowac na ciele? Czy budowac już na odroście...

hmmm a dlaczego chcesz odrost ścinać do zera ???
jeśli wszystko pięknie się trzyma , nie liftuje ( jesli mówimy o odnowie )
to nie ściągasz masy do zera ... chyba ze coś źle zrozumiałam ;)

mi się wydaje, że Syrenie chodzi o naturalny paznokiec. że wolny brzeg zaczyna sie jakby w połowie opuszka. tak?
czyli zaczep jest.

Nysza tak żle mnie zrozumiałaś... chodzi mi o to że w tym momencie paznokiec jest czysty... przemęczyłam ja dwa tygodnie żeby je troszke zrechabilitować więc odrost paznokcia na wolnym brzegu zaczyna się na 2/3 długości normalnego paznokcia i tez od tej granicy rośnie biały paznokieć który nie przylega do łoża. Płytka w procesie obrzerania skróciła sie o 1/3. Ja słyszałam że jesli skróci sie odrost i połozy materiał i przedłuży- to łoże może, aczkolwiek nie musi zareagować i naturalny pazur połączy się na nowo z łożem... ja nie mam aż tak wielu doświadczeń z osobami które zjadają pazokcie... więc moge sie mylić
Wszelkie rady mile widziane

hmmm łoże połączy się z paznokciem jak przestanie ta osoba majstrować zębami przy tych paznokciach
( no chyba,że już mocno je wygryzła i proces się nie cofnie, bo pracowała na to np. kilka ładnych lat ..)
łoże najczęściej oddziela się od paznokcia w wyniku urazu - obgryzanie to tez uraz i w dodatku kanibalizm ( ślina posiada właściwości trawienne)
w tym przypadku nie musisz skracać paznokci na zero - zostaw sobie tyle wolnego brzegu aby swobodnie podłożyć formę ...
za jakieś 2 miesiące jak naturalna płytka zrośnie , a kobieta nie będzie jej trawić własną śliną, to naturalna płytka będzie na tyle mocna,
że spokojnie będzie mogła być zapuszczana i żelowana bez przedłużania :)

Możesz raz spróbować na odroście jak się będzie trzymało , ja robię potem tylko już na odroście i jest dobrze. U mojej Pani tam gdzie odrasta obgryziony paznokieć na miejscu mięska, to już zawsze jest biały i nie przyczepia się już do łoża

Skoro się nie trzyma, to może od nowa? aż jej trochę zrośnie własny paznokieć?

hej dziewczyny mam pewne pytanie
robią mi się mazy prześwity na żelach kolorowych jasnych pastelowych
buduje pazurka piłuje odpowiedni kształt odtłuszczam kładę kolorówkę i tu pojawia się problem prześwity i mazy. Może robię coś źle poradźcie coś:)

Cytat:

---

Napisał asiek

Skoro się nie trzyma, to może od nowa? aż jej trochę zrośnie własny paznokieć?

---

ja mialam kiedys takich kilka przypadkow. to trwa dosyc dluuugo , najlepiej okolo roku przetrzymac takie paznokcie .przedluzac przedluzac przedluzac uzupelniac i wtedy napewno bedzie ok.

Cytat:

---

Napisał AnKa0904

hej dziewczyny mam pewne pytanie
robią mi się mazy prześwity na żelach kolorowych jasnych pastelowych
buduje pazurka piłuje odpowiedni kształt odtłuszczam kładę kolorówkę i tu pojawia się problem prześwity i mazy. Może robię coś źle poradźcie coś:)

---

robi ci się tak z każdym jednym kolorem? może to zależy od firmy, stopnie napigmentowania żelu. A kiedy te przeswity się robią? jak podczas nakladania to sprobuj wymieszac dokladnie żel, czesto pigment zostaje na dnie i takie a'la mazy się robią. a jeżeli po lampie, to dluzej trzymaj (np nie 2 a 3 minuty)

Moje pytanie jest strasznie głupie, ale dopiero zaczynam i nie wiem jak sobie poradzić z kilkoma rzeczami.
Czasami dostaje się powietrze pod tipsa i widać to bardzo przy zwykłym frenchu.
Mam też problem (chyba z odpowiednim dopiłowaniem paznokcia) ponieważ czasem jak zrobię french to widać mi tipsa spod spodu ;/ Pomożecie zielonej koleżance?

Cytat:

---

Napisał asia

robi ci się tak z każdym jednym kolorem? może to zależy od firmy, stopnie napigmentowania żelu. A kiedy te przeswity się robią? jak podczas nakladania to sprobuj wymieszac dokladnie żel, czesto pigment zostaje na dnie i takie a'la mazy się robią. a jeżeli po lampie, to dluzej trzymaj (np nie 2 a 3 minuty)

---

mazy robią się przy jasnych kolorach i pastelowych i to z różnych firm. Więc to chyba jest mój błąd jakiś. Jeszcze się zastanawiałam że może to wina pędzelka??

do frencha użyj covera nie będzie widać przejścia.
Co do powietrza pod tipsem - oznacza to tyle, że źle go przyklejasz, a paznokcie będą mniej trwałe przez to przykryć może to również cover ale niestety nie jest to rozwiazanie na dluższą mete, musisz ćwiczyć klejenie, najlepiej tips na tips.
A jak piłujesz tipsa to staraj się tylko zatrzeć granice i piluj tylko po nim a nie po naturalnym paznokciu:)

Dzięki wielkie! Muszę faktycznie poćwiczyć i mam nadzieję,że kolejne próby będą udane :)

Mi też czasem robią się mazy przy niektórych kolorach ( najczęściej neony) i to raczej pigment. Wymieniłam też pędzelek bo był za sztywny i się przy nakładaniu żeli rozdzielał na 3 części i automatycznie też robił smugi.
Musisz popróbować różne warianty

dziewczyny czy mozliwe ze przez quick finish robia sie pajaczki pekaja delikatnie na wierzchu?? co moze byc tego przyczyna?? co dziwne ostatnio u paru dziewcyzns ie tak zorbilo a u niektorych nie wiec nei wiem czym to jest spowodowane moze zbyt cienkimi paznokciami?

Mi pękały na malowankach albo jak nakładałam go 2 warstwy.

moze się tak dziać wlasnie na przyklad przy zdobieniach, a takze jezeli nablyszczacz jest twardszy od masy (zazwyczaj z zelem tak sie dzieje). tzn płytka pracuje, żel również a nablyszczacz jest z tych twardszych i wtedy potrafi pękać w takie pajączki wlasnie

Mi się tak działo przy gorszych farbach, a teraz mam jedne z lepszych akrylowych i jest ok, ważne też, aby nie dawać za dużo farby pod nabłyszczacz. Jeśli akurat robimy zdobienie żelem to już mi się nic nie działo. I zgadzam się też z tymi dwiema warstwami, jednak musi być jedna albo nabłyszczacz z jakieś naprawdę dobrej firmy...

Ja prosze o pomoc doswiadczone stylistki w extremalnych przypadkach. Pani calkiem paznokiec zszedl po udeczeniu w "cos tam".To co widac na zdieciu ,to jest juz odrastajacy paznokiec,nie boli ,nie krwani ,pani nic nie bierze na to ,ani nie smaruje .... rosnie sobie. Wydaje mi sie ,ze mozna to "podreperowac akrylem",ale prosze o opinie :)

Ukryta treść http://pliki.wzorki.info/images/Y6p5.jpg

hm ja bym sie zastanowila czy mozna tam cos nalozyc bo mimo tego ze rosnie nie bylabym pewna czy tam jakiegos grzybka nie ma, chociaz nie widac żeby cos tam sie zlego dzialo... jednak nie wyglada to zbyt ladnie

no zbyt pieknie to nie wyglada ,ale pani jest po konsultacjach z lekarzem ,wiec pewnie gdyby cos bylo ,to by ja poinformowal . zdiecie troche zmienilo kolor paznokcia..nie jest taki zolty .

Skoro jest po konsultacji to nie ma na co czekać tylko upiekszać stopę:D

łe to jak jest po konsultacji to też bym robiła i się nie zastanawiała :)

rob nie wyglada tak zle ;) jesli masz lampe wooda to przyswiec i zobaczysz czy napewno nic sie nie dzieje ;) pewnosci nigdy za wiele ;)

ja tak samo uwazam jak dziewczyny, ale ofc trzeba obserwowac bo w takich przypadkach i to na stopie latwiej o wilgoc i szybciej moze sie cos rozwinąć. lepiej namowic na przezroczysty i lakier, szybciej bedzie cos widac jakby co;)