-
Nail Technician Courses, Acrylic Course, Gel Course, Nail Art Course, Airbrush Course - Essential Nails
Mozna moze to nie do konca online,bo ja tylko zamawialam.Ale wiele kursow w UK mozna zrobic w ten sposob.Dzieki a moze i nie zeby nie zapeszyc.Jak skoncze to podziekuje :)
-
no to powodzonka życzę :D
-
Tylko mam cykora ,trzeba oddac 60 gotowych setow,60 uzupelnien paznokci i te testy wsio po angielsku.No i cholirka czasu brak zeby usiasc.
-
Witam Mam na imię Ania.Pazurkami zajęłam się jakoś 5 lat temu.Na kurs namówiła mnie mama i powiem szczerze jak usiadłam przy stoliku na kursie to miałam wrażenie że to nie dla mnie.Po trzech godzinach wypocin udało się zrobić coś pięknego(tak mi się wtedy wydawało).Pazurki robię w domu lub u klientek(ale to rzadko).Ale to wszystko dorywczo bo pracuję w biurzę.Wykonuje tylko pazurki żelowe ale i tak jest to coś co daje odprężenie i po całym dniu ciężkiej pracy.Postaram się dodać jakieś zdjęcia (jak tylko znajdę wolny czas).Pozdrawiam wszystkich.Ania
-
nigdy nie zapomnę jak jako mała dziewczynka na odpuście zapytana mamę co chcę dostać ze straganów zaprowadziłam ja do sklepu kosmetycznego i pokazałam niebieski lakier;P...
- dziecko! chcesz mieć sine paznokcie?
mama do tej pory jest sceptycznie nastawiona, przed pójściem do szkoły kosmetycznej skończyłam 3letnie studia pedagogiczne, aby zaspokoić rodzicielską ambicję...
a moje pierwsze paznokcie żelowe robiłam 5 godz!... a odpadły po tygodniu... mordęga
-
odkad pamietam zawsze interesowaly mnie paznokcie,pierwsze tipsy bylam zrobic sobie w Polsce 2 lata temu,bo dotychczas sama sobie malowalam,ale zel mnie zafascynowal,nie bylo problemu z polamaniem paznokci:)a potem przez rok czasu chodzilam do studia kosmetycznego,ale za drogo mnie to wychodzilo i zdecydowalam ,ze sprubuje sama,no i przez glupote zamowilam sobie caly zestaw do zelu.I tak do dnia dzisiejszego caly czas sie ucze,poniewaz nie ukonczylam zadnego kursu,ale jak to mowia -praktyka czyni mistrza:)moze kiedys sie wybiore na jakies szkolenie:)
-
pierwsze paznokcie robiłam mamie :P ktoś musiał się poświecic , były straszne , krzywe z falami dunaju :P robiłam je z 5 godzin trzymały sie chyba z 3 tygodnie xD całe szczęscie ,że teraz to juz tylko lepiej :)
-
hehe a no tak to bywa na początku :)
-
Mój pierwszy raz :D
Kiedyś na początku to sobie kupowałam pazurki plastikowe i przyklejałam na całe pazurki hahaha Później chodziłam robić tipsy to salonów:) No a rok temu wkręciła mnie moja przyjaciółka w robienie sobie samej ;) i wciągnęło mnie na amen ;) i zrobiłam szybciutko kursy ;)
-
Ja, podobnie jak inne Dziewczyny na Formum, zaczynałam od malowania paznokci. W zeszłym roku na imieniny dostałam od Męża zestaw do żeli. Po namyśle (długim) zrobiłam mały kursik, aby wiedzieć, o co chodzi. W międzyczasie czytałam, czytała i jeszcze raz czytałam. I oglądałam (w necie). Wiem, że przede mną jeszcze dużo pracy, ale bardzo mi się to podoba i może kiedyś będę śmigała, jak Wy, w 2 godz. Na razie zajmuje mi to ok.5 godz. Wiadomo - potrzeba mi praktyki.
-
Ja za to nigdy nie myślałam ze kiedys wogole bede miala do czynienia z kosmetyka najpierw moim zamilowaniem bylo fryzjerstwo dlatego tez po nieudanych studiach ogrodniczych zlozylam papiery do studium wlasnie w tym kierunku pozniej okazalo sie ze jest za malo chetnych wiec przenioslam sie na wizaz i nie zaluje ulubilam sobie ten kierunek poszlam na kurs przdluzania paznokci i stwierdzilam ze to jest to czym sie chce zajmowac stalo sie to po czesci moja pasja duzo czytam poszerzam swoja wiedze pierwszy raz nie musze zmuszac sie do nauki robie to przyjemnoscia.do profesjonalizmu mi bardzo daleko narazie duzo cwicze na dzien dzisiejszy nie ma mowy zebym traktowala to jako swoj "zawod" musze poczuc sie pewnie.praktyka czyni mistrza i ja mysle ze za jakis czas bede mogla publicznie pochwalic sie moimi dzielami :)
-
Witam Wszystkich!
Jestem jeszcze nieopieżoną stylistką, niedawno ukończyłam kurs stylizacji paznokci metodą akrylową, jeszcze muszę poćwiczyć zanim się odważe wyprubować swoje umiejętnośći na kimś. Pozdrawiam
-
hehe wybierz dobrze ofiarę podobno pierwszego razu się nie zapomina :D :szabelka:
-
moja przygod z pazurkami zaczęła się zbyt późno... ale jak to mówią lepiej późno niż wcale ;) Przez całe życie obgryzałam pazurki, ale przed trzema laty zobaczyłam u koleżanki z pracy (która też miała nawyk gryzienia) tipsy i pomyślałam że może i ja spróbuję... byłam kilka razy w salonach i bardzo byłam zadowolona że w końcu nie muszę wstydzić się swoich łapek... ale chodzenie do salonu jak na moje zarobki to dość duży wydatek więc znalazłam kogoś kto przyjeżdżał do mnie i robił pazurki za polowę ceny :) potem kolejną do której ja chodziłam bo robiła tylko w domu... i chodziłam dość długo ale ona mnie wystawiła :( niewiem czemu, może byłam zbyt uciążliwą klientką bo często mi się łamały jej pazurki i potem prosiłam ją żeby robiła mi troszkę grubsze bo tak nie może być żeby po kilku dniach zaczynały odpadać z byle puknięcia... a ja pracowałam fizycznie więc musiały być trwalsze :) przez jakiś czas mi jeszcze robiła ale któregoś razu umówiłyśmy się i poszłam a jej nie było, zadzwoniłam i powiedziała że dziecko ma w szpitalu, ok rozumie się że dziecko najważniejsze, powiedziałam zeby się nie przejmowała mną, że pójdę ten raz do kogoś innego, potem dzwoniłam do niej kilka razy (jednego dnia) i nie odbierała, odebrał jej mąż i powiedział że jest zajęta i oddzwoni... nie oddzwoniła... wtedy postanowiłam że spróbuję swoich sił i będę sobie sama robić pazurki bo to co się napatrzyłam nie wydawało mi się trudne, tym bardziej że ona żadnych krzywych c nie robiła tylko smarowała żelem. Zaczęłam czytać w necie na temat paznokci, żeli i metod zakłądania tipsów i zakupiłam wszystkie potrzebne produkty, zalogowałam się na forum by ewentualnie podpytywać wykwalifikowane w tym osóbki, lub te które mają wiekszą praktykę. Teraz jestem zadowolona że robię sobie sama i innym też czasami, bardzo lubię pracować przy pazurkach i choć zajmuje mi to jak narazie sporo czasu to moje klientki (koleżanki i rodzinka) jak narazie rozumieją że się uczę i z czasem pewnie nabiorę wprawy :) najważniejsze żeby się dobrze trzymały a reklamacje robię gratis natychmiast bo jeszcze nie wiem jakie uszkodzenia są z mojej a jakie z ich winy ;)
---------- Dodano o godzinie 14:58 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 14:57 ----------
allle się rozpisałam :D
-
ja moją przygode z pazurkami zaczęłam od malowania lakierami , krok po kroku a teraz pracuje w salonie i robie mieszkankom mojego miasta pazurki :)
-
zapraszamy do pokazania nam kilku swoich pracek :)
-
w sumie nie ma sie czym chwalić :spalony:
-
moje pierwsze kroki
to sa moje pazurki zrobione jakis czas temu żelowe ;)
moze sie ktos o nich cos wypowiedziec
jestem poczatkujaca sama sie wszystkiego ucze oczywiscie cala moja wiedza opiera sie na internecie hehe
pozdrawiam
-
-
:kwiatek: No to i ja opowiem swoja historyjkę :)
Dawno dawno temu :D (nie no teraz sobie żartuje)
Zaczeło się nie pozornie zawsze kochałam malować paznokcie z każdego oszczędzonego grosika kupowałam jakieś lakiery i wszystko czym można zdobić paznokcie. Zawsze wymyślałam jakieś nowe wzorki i malowałam albo kuzynce albo koleżanką czy mamie... wszystko było fajne tylko nie to że nigdy nie mogłam zapuścić swoich paznokci bo strasznie je obgryzałam co zresztą sie nie zmieniło...
no i tak malowałam malowałam te pazurki ale nie myslałam że to zajedzie aż tak daleko...
poszłam do technikum gastronomicznego... kierunek technik organizacji usług gastronomicznych więc wogole całkiem inna dziedzina... no i pewnego razu koleżanka poprosiła mnie żebym poszła z nia do "tipserki" bo samej jej się nie chce, a że od zawsze mnie to interesowało to powiedziałam że nie ma problemu... wtedy zakochałam się w tym na maxa... namówiłam mamke na pierwszy sprzęt akrylowy drugi żelowy dostałam na urodzinki ...
uczyłam sie uczyłam na sobie i rodzince aż po dwóch latach poszłam na kursik (tak w sumie to dla formalności żeby móc robić innym paznokcie)
no i tak od lipca 2008 roku jestem dyplomowana stylistką paznokci...
Kocham to co robie i chce być w tym coraz lepsza
sorki jesli Wam troszke przynudziłam :)
śle buziaki dla Wszystkich forumowiczek:*
-
Martita bardzo fajna historyjka :D od tego jest ten dział ;)
ps. http://forum.wzorki.info/rangi/64-st...-po-range.html
-
Ja pazurki robie od jakiegos roku :) tez jestem samoukiem :) bylam u kosmetyczki bo strasznie rozdwajaly mi sie paznokcie i ona powiedziala , ze mi nalozy zel wtedy beda twardsze i mi sie nie beda lamaly ani rozdwajaly. Zrobila mi ale nie wiem czy przetrwaly chociaz z tydzien strasznie szybko odpadl mi zel :( miesiac pozniej juz kupilam sobie caly zestaw startowy i od tamtej pory robilam sobie i kolezankom :) teraz jeszcze doszedl akryl :) jestem tegoroczna maturzystka wiec dalam sobie miesiac odpoczynku od tipsików i wzielam sie do nauki :) ale potem biore sie spowrotem do ulubionego zajecia bo juz sie kolejki ustwiaja :) moje pazurki nie sa takie piekne jak wasze bo nikt mi nie pokazal jak to robic ale sie naucze :) bo w koncu wybieram sie na studium kosmetyczne :)
-
wiec tak moja przygoda z tipsami zaczela sie gdzies ze 3 lata temu... gdy pierwszy raz mialam tipsy na bal :D byly swietne bylam nimi strasznie zachwycona pozniej dowiedzialam sie ze duzo ludzi sie tym zajmuje a przeciez chec malowania paznokci zaszczepila we mnie siostra (naklejala mi kiedys wyciete karteczki w ksztalcie paznokci na tasme klejaca i ja uradowana ogladalam tv i czulam sie bosko bo przeciez mialam na pozor wspaniale paznokcie :D bylam dorosla :D) hihi wracajac do tematu na 2 lata jakos ciekawosc zanikla albo nie bylo czasu albo pieniedzy zeby zrobic sobie tipsy. tamtym roku moja kolezanka zamowila sobie zestaw do zelu chodzilam pare razy do niej ale stwierdzilam ze glupio tak wciaz zaprzatac jej glowe tym ze chce tipsy ;d wiec pomyslalam czemu nie sprobowac samemu?! :D i od zimy '08r. robie tipsy sama... pierwsze rzecz jasna byly okropne probowalam na sobie robilam je okropnie dlugo ale jednak przykladalam sie chcialam zaskoczyc sama siebie i wiecie co? :D NIE WYSZLO -.-'' odpadly mi po tygodniu przez jakis czas meczylam kolezanki abym mogla im zrobic tipsy jedne z nich chyba nawet wam pokaze :D ;p
ale wydaje mi sie ze jest coraz lepiej bo zaczynam byc z siebie zadowolona choc wiadomo ze nigdy nie osiagne poziomu wiedzy Merlina ;) pozdrawiam wszystkie forumowiczki i zapraszam do ogladania moich niedoskonalych ale jednak coraz lepszych tipsow :)
-
Witam:)
Jestem tu dopiero od dziś, ale poczytałam i moje przerażenie mineło;)
Więc podziele się z Wami i moją historią;):P
Teraz mam 21lat, a pazurki to moja mania od czasów 5kl podstawówki ! ( jaki był płacz jak po wakacjach mama chwyciła nożyczki i ścieła moje długaśne pazurki :D ) Mam to szczęście, że moje naturalne paznokcie są bardzo twarde, zdrowe i mają idealne kształty. Nigdy w życiu nie miałam tipsów, żeli i innych cudów na łapkach, zawsze wszystko sama malowałam. Już od pierwszej klasy gim malowałam je przeróżnie, przeważnie french,jakieś mazaje;) W liceum zaczełam zabawę z ozdobami zatapianymi w tony lakieru bezbarwnego:D ( i tak zresztą do dziś, bo nie chcę żelować swoich szponków). Zawsze koleżanki mówiły - JEJKU! Ale śliczne! Kto Ci robił? Pomaluj mi też ! - I pomalowałam kilka razy. Namawiali, namawiali, gadali nad uchem - Agata, Ty masz do tego dryg! Zacznij robić tipsy. A ja wiecznie, że nie, to nie dla mnie. I wkońcu mnie namówili <lol> Zakupiłam sprzęcik ( z allegro, ale już wiem, że połowa tego "extra zestawu" do wymiany.). I tak wczoraj właśnie był mój pierwszy raz;) Trwało to ok.4,5godz. Miałam to szczęście, że moją ofiarą jest dziewczyna po szkole kosmetycznej (co prawda nie po kierunku dotyczącym pazurków, ale dość duże pojęcie w tym temacie ma, bo przez lata nosiła tipsy). Dziś była w pracy i narazie wszystko się trzyma :D
Teraz tylko praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.
( teorie opanowywałam z płyt cd, neta i trochę z tego co pamiętam jak koleżanka-tipserka robiła [ podglądałam,bo pracowałyśmy razem w solarium]).
Najwięcej problemów miałam z samym naklejeniem tipsa i ze spiłowaniem różnicy między nim, a naturalną płytką. To tak zawsze jest przy pierwszym razie?? Żele i ozdoby wyszły najszybciej i najlepiej ( ok1-1,5godz mi to zeszło).
I to by było na tyle moich wypocin jak na ten czas:)
Mam nadzieję, że za jakiś czas pochwalę się, że idzie coraz lepiej.
Pozdrawiam wszystkie użytkowniczki ( i użytkowników;> ) :)
-
Załącznik 2851
to moje pierwsze w życiu pazurki...
ah łopaty ze szkoda gadac.Ale chyba tak źe aż nie było:D
roiłam je 4h...