Ja mam co prawda mało miejsca, ale jakoś daję radę ;)
Printable View
Ja mam co prawda mało miejsca, ale jakoś daję radę ;)
Ja zawsze z pierścionkiem robię i nie wiem czy skraca czy nie :)a z ciekawosci bez pierscionka ile czasu wam zajmuje przyklejenie?
A mi się przypomniało jak mi ostatnio klientka mówiła, że dziewczyna u której była wcześniej, wysypywała jej rzęsy sypkie na czoło i z czoła pęsetą do aplikacji :skacze:
ja to powolny żółw jestem :( muszę liczyć nadal 3-3,5h :( chociaż to i tak jest skrócony czas, bo wcześniej było ponad 4h:(
próbowałam z rzęsami przyklejonymi do dłoni ale nijak mi to nie pasowało jednak:(
No jesli przyklejone do dloni to rozumiem ze czas skrocony. Jednak ja korzystam z tylu paskow na raz ze bu mi ie na dloni nie zmiescilu. Dlatego bylam zdziwiona;)
no ja mam na dloni ,ale też 3 h :p
ja też przyklejam dużo pasków:) i czasami brakuje mi już na nie miejsca:):skacze:
Ja trzymam na pudełku bo jak z ręki ściągałam to nie zawsze w tym zmęczeniu wkładałam do pudełka. W efekcie miałam wszędzie paski a na pudełku przynajmniej nie marnuję.
Ja mam wszystko na jednym duzym kamieniu.i klej i paski.a to wszystko klade na.pudelku by bylo na wysokosci klientki glowy.
Dziewczyny ja na wszędobylskie paski mam swój sposób. Mianowicie zakupiłam małą szklana deseczkę do krojenia, która jest dość ciężka i na niej przyklejam sobie w słupkach wszystkie długości rzęs z danego rodzaju (np C 0,15 i w pionie od najdłuższych do najkrótszych). Podpisuję grubość, skręt i gotowe :) Potem doklejam tylko brakujące paski. Bardzo skraca mi to czas aplikacji bo wyciągam gotową deseczkę i nie muszę bawić się w wieczne oklejanie paskami ręki. Na jednej deseczce mieszczę około 6 słupków z różnymi rodzajami (najczęściej używanych rzęs). Oczywiście deseczka leży z prawej strony głowy klientki. Spokojnie można jeszcze wygospodarować miejsce na klej :)
miss lola, to ja mam podobnie, tylko z dużymi kamieniami. ale sposób na szklaną deskę jest też ciekawy :) mam kilka takich gotowych zestawów :ok: tylko trzeba je potem chować do pudełka z pokrywką (ja kupiłam kartonowe pudełko w biedronce), bo rzęski się kurzą, jeżeli długo jakiegoś zestawu nie używam. super pomysł z deską do krojenia :brawa:
Ja sobie tak powyklejałam paseczki na pudełkach od rzęs, ale w sumie gdyby tak zaopatrzyć się w jakąś deskę lub coś w tym stylu to mogłabym sobie przykleić obok siebie grubości i nie motać się w pudełkach chcąc zmienić grubość przy cienszych rzeskach :D
też chętnie zobaczę jak to wygląda :) brzmi bardzo praktycznie i ciekawie :)
a propos deski, ja mam równeż podkład (spód) do ciasta/tortu taki z kamienia. rozłupałam go na pół i jest prawie dobrze :D
Mam pytanie jak sobie radzicie z uzupełnieniami u blondynek z jasnymi rzęsami? Przed pierwszą aplikacją dziewczyna zrobiła hennę i było ok. Przy uzupełnieniach męczę się u niej okrutnie:[ Pracuje z lupą na oczach ale i tak ciężko mi wypatrzeć większość rzęs.
Jak macie jakiś sposób, proszę o pomoc.
oj ciężko się uzupełnia. Dlatego przy ostatnim uzupełnianiu powiedziałam, że albo ściągamy rzęsy robimy henne i aplikujemy od nowa, albo ja nie będę uzupełniać bo mało co widzę a krzywdy wyrządzić nie chcę.
ale henne mozecie zrobic na przedluzonych rzesach:) po co sie meczyc
marchewkowy moja deseczka jest wielkości małego kuferka. Po zakończonej pracy składam półki kuferka i na samej górze mieści się deseczka. Zamykam kufer i gotowe zero kurzu :)
iosa mini 89 jak tylko zrobię zdjęcie wyślę na priv ;)
nitko, ja mam sposób - dobre światło +białe płatki. płatki nie mogą być szare, nie mogą być przezroczyste, tylko śnieżnobiałe, na takich płatkach widać wszystkie rzęski :D
czemu na priv? poprosimy o zdjęcie tu w temacie. każda jest ciekawa jak to wygląda.
henna czy farba, najlepiej to robić kilka dni przed, bo po hennie rzęsy są bardzo tłuste, a farba ma się trochę wypłukać przed założeniem
ja już pisałam gdzieś że używam Ilash farby. Jest tam czarno granatowa, bardzo fajna, a i dolne rzęski się pofarbują przy okazji.
Dziewczyny licze na burze mózgów, co powiecie na Foconyes?
Odpowiedz luxuslashes na metode piórkową, czy ściema i zachęta na "złote jajo", które może być zbukiem :D ?
Jestem ciekawa co myślicie:
Foconyes by Luxuslashes | Efect - wszystko o paznokciach i rzęsach
Kompletnie mi nic ta strona na temat Foconyes nie mówi. Pewnie inna wersja metod objętościowych i tyle.
Ja dziś przeszłam test wytrzymałości i cierpliwości... U klientki do której dojeżdżałam ponad 50 km okazało się być 2 miesięczne niemowlę. Zamiast 2,5-3h spokojnej pracy było prawie 5 na dzikim biegu. Co 15-20 min wstawanie do dziecka, karmienie, przewijanie. Co się położyła to zaraz musiała wstawać.
Laska ogólnie zdziwiona że zabieg będzie trwał więcej niż 1,5h bo wcześniej robiła w salonie i w tyle miała zakładane ... potem sie dowiedzialam ze po 120 rzes na jedno oko... długości 12-13-14 :blink:
Własne rzęski ma krótkie, cienkie - tak pod 0,10 lub 0,12. Uparła sie na 0,15 i jedynie udało mi sie wywalczyc dlugosci 9-10-11-12-13-14-12-10 .
Wyszłam wkurzona na maxa... żeby chociaz opieke nad maluszkiem zorganizowała, o kant same wiecie czego taką robotę potłuc :[
Nie słyszałam o tej technice wcześniej, opis na stronie mówi jedynie tyle, że to objętościowa z użyciem cienkich rzęs. Jeśli któraś z Was zna tę metodę niech coś o niej napisze?
i weź tu wymów tą nazwę... pewnie kupa marketingowców nad nią myślała ale jakoś nie przemawia... tak jak by Amerykę odkryli z tą objętościówką.
Cataleya
Ja przeżyłam podobną historię tyle że przy stylizacji paznokci... od tamtej pory ostatni raz pojechałam do kogoś do domu :) nigdy więcej, wiem co czujesz. nie dość że trwa to o wiele dłużej to jeszcze nie wygląda tak jak bym tego chciała, nie wspominając o trwałości
a ja się dziś cieszę jak nie powiem co:) cała aplikacja ( włączając w to zdjęcia "po"), zajęła mi 3h. mam nadzieję, że stanie się to normą a nie szczęśliwym wyjątkiem:)
ja czas aplikacji zawsze liczę od zdjęć przed do zdjęć po. myślałam że Wy też :D
:wstydek::wstydek::wstydek: no cóż...z racji, że mi ten czas jakoś długo wychodził - liczyłam czas aplikacji od założenia płatków a kończyłam w momencie ich zdjęcia. A fotki to już taki....element dopełniający
:przytul:mi też się długo schodzi. nie martw się. nie ty jedna byś chciała szybciej.
Do mnie kilka razy mamy przyszły z dziećmi bez uprzedzenia, wściekła byłam. Sama mam,lubię, ale nie przesadzajmy...
Tak samo osoby towrzyszące. To jakaś masakra dla mnie...
LINK ABCLASHES
Hmmm... Magnitica zorganizowała sobie konkurs na instruktora, wybierali ze zdjęć i opisów, przeszkolili i no ok.
Nie rozumiem jednak CO TO MA BYĆ!?
:blink:
ale numer. i to na dodatek po szkoleniu podstawowym tylko. i weź tu potem traf na taką (nie ubliżając nikomu niedoświadczonemu) na kurs. to tj ja bym teraz miała szkolić....olaboga. co też się dzieje na świecie.
ale jaja :D
jeszcze trochę a będą ogłoszenia typu - zrób zakupy za 500 zł - certyfikat z metody 1:1 gratis
ja wiem, że firma Luxus Lashes (austriacka firma) wprowadziła "nową metodę" Foconyes po tym, ja Olga Dobronravova przeszkoliła ich instruktorki w Wiedniu z metod objętościowych. więc to są właśnie metody objętościowe (kilka różnych technik), tylko inaczej nazwane :)
w opisie chyba się pomylili - 1:2 i 1:3 :D
O ile dobrze kojarze to nasza Sindi ma tego własnie instruktora, pytałam Jej o to i na szczęście nie na samych fotkach bazują nadając ten tytuł, spotykają się na żywo i robią tak jakby egzamin ustny, kazą odpowiedziec na pytania itd. Ale jak dla mnie ten sposób nadawania rangi jest koszmarnie nie przemyślany, niech sie okaże, że przyjaźnią się dwie dziewczyny, jedna umiejąca rzesy super, a druga wcale, to ta słabsza z dobroci serca przyjaciołki pozyczy niepodpisane fotki ( bo co jej szkodzi pozyczyc na chwile ) wyśle jako swoje, potem nauczy się podstawowych pytań i adijos, tytuł nadany, można szkolić ludzi, nie mowie już o przypadkach kradzenia fotek też :))