nie stresuj się.
Musisz się czegoś nauczyć i łap wiedzę całymi garściami :P
A jak będzie później, to pewnie wszystko z forum wyniesiesz :)
Printable View
nie stresuj się.
Musisz się czegoś nauczyć i łap wiedzę całymi garściami :P
A jak będzie później, to pewnie wszystko z forum wyniesiesz :)
monikaj.. spoko, bedzie dobrze, poczytaj troche przed kursem forum i uzbroj sie w caaaałą teczkę pytan do instruktora:kwiatek:
Monikaj a w jakim mieście robisz kurs?
Witam ponownie wszystkie rzęsiarki :P
chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami. Otóż szkolenie miałam miesiąc temu, na koncie kilka klientek, produkty Secret L z klejem ultra bonding (ten z różową nakrętką). Wczoraj narobiłam się okrutnie, ponieważ dziewczyna na oko miała rzadkie rzęski a jak przyszło do czego to okazało się, że wkleiłam jej 260 szt (oba), to były czarne rzęski igiełki ufff. Jak pisałyście początkującym schodzi przy aplikacji 4 h a u mnie był rekord 4.5 g. Poza tym wkurzają mnie płatki pod oczy, mam z nimi problem - przesuwają się, puchną i takie tam, pisałyście o plastrach ale się obawiam jak to będzie przyjęte, rozmawiałam nawet ze szkoleniowcem i zabronił mi używać tych plastrów, sama nie wiem, czy może już coś innego wymyślono :(. Żeby tego było mało to dzisiaj miałam pierwszy raz uzupełnianie po 2.5 tyg. i się załamałam. Dziewczyna przez tel. mówiła, że gdzieś 30 szt. zgubiła, a jak się okazało... położyłam ją, poczesałam i zostało 3 szt. na jednym i trochę więcej na drugim oku. Normalnie odpadały, szok... Już mi się przypomina jak któraś z Was pisała o takiej "stylistce". Tak więc zaczęłam się zastanawiać dlaczego, jestem b. dokładna itp. Może wina kleju, może to odtłuszczanie... i doszłam do takich wniosków:
1. zbyt mała ilość kleju, nie zostawiałam tej kropelki na końcu do maźnięcia całej rzęski, zawsze "osuszałam"
2. zbyt krótkie odtłuszczanie i poza tym zauważyłam dzisiaj, że podczas operowania na jednej powiece dotykam nadgarstkiem rzęs z drugiej (jeśli ręce są zbyt ciepłe to się pewnie pocą)
3. może kiepski klej
Co wy na to? Kurka pomocy...;(
Mam wrażenie że ten ultra jest dla mnie za wolny, a może są jakieś lepsze? Tej klientce z wczoraj, której wkleiłam 260 szt. robiłam tą kropelkę i zobaczymy teraz jak długo będą się trzymały. Obawiam się bardzo, ponieważ mogą już do mnie nie wrócić. Efekt bezpośredni mojej pracy jest rewelacyjny, też stosuję stopniowanie, ale co z tego jak na tak krótko, płakać się chce...
Pozdrawiam i napiszcie mi coś ;(
Pozdrawiam.
Zanim Kurka odpowie, może jak spróbuję:)
Też miałam taki przypadek, że dziewczynie posypały się rzęski w krótkim czasie. Okazało się, że uwagi o sposobie obchodzenia się z nimi nie specjalnie zastosowała. Winowajcą okazał się płyn do demakijażu. Po uzupełnieniu było wszystko ok. Po prostu przestała go używać. Innym razem tłuste cienie do powiek........
Co do kleju to ja używam ULTRA PLUS , SL (w) czarnym opakowaniu) i na razie rade. Odtłuszczam dość długo. Nie panikuj będzie dobrze:przytul:
Dzięki Mucha,
naprawdę jestem przerażona, teraz będę zostawiać tą kropelkę na koniuszku, delikatnie śmigać rzęskę i pęsetką jeszcze boczkiem aby nie zostało zbyt dużo. Ten klej też mi chodzi po głowie. Gdzieś wyczytałam, że dziewczynom trzymają się rzęsy nawet do 2 m-cy ajajaj...
Jestem tutaj z Wami od paru dni, wczytywałam się w forum od początku do późnej nocy, ponieważ obawiałam się tego uzupełniania, a dokładnie tego jak będę usuwać te przerośnięte, a tutaj poczesałam i fru poszły wszystkie pozostałe, tylko w tak krótkim czasie :wow:
cubaro w zasadzie mucha juz wszystko napisała moze od siebie dodam tyle
Troche tego kleju rzeczywiscie musi byc, jesli boisz sie, ze za duzo zaaplikujesz to rob tak: umocz tę rzęskę w kleju tak wiesz.. nie zalując, przejedz po calej rzesie, jesli zostaną ci jakies grudki, albo widzisz, ze kleju jes za duzo i znacznie zwiekszył i pogrubił rzęse, wez dwie zwykłe wykałaczki(tak, takie do grzebania w zębach) i od spodu i od góry przejedz rzeskę, nadmiar zostanie na wykałaczce i gra muzyka. Jak kleisz rzeski musisz miec takie wrazenie, ze klej zachowuje sie jak magnes, wręcz wtapia rzese syntetyczna w rzese naturalną, wtedy masz pewnosc, ze kleju jest wystarczajaca ilosc.
Tak jak mówi mucha, moze to płyn do demakijazu, zrób wywiad przed aplikacją, bo to ze dziewczyna przyjdzie do Ciebie soute nie oznacza, ze sie mocno nie maluje. Miałam taką klientkę, która malowała się w stylu kurcze gothic... leciały jej rzesy jak jasna cholera. Przyszla z reklamacją, ze jej sie wszystko pooodklejało, nic dziwnego.. co z tego, ze kupiła sobie płyn do demakijazu do przedłuzonych rzes, jak kazdego dnia zmywala z oka: czarny eyeliner(gora), na eyliner kredka(doł i góra), a na to czarne cienie i to aplikowane na mokro), zeby to zmyc trzeba naprawde powalczyc z okiem, ona walczyła .. trąc, uszkodzenie mechaniczne. Ja poza protokołem podszeptuję: zwykła woda i mydlo, tym sie przy przedluzonych zmywa najlepiej. Dziewczyny sie na poczatku oburzaja, ze jak to, ze czemu ze wow, ze przeciez nie mozna.. mozna, mozna. namydlic buzie i oczy uwazajac, zeby nie trzec bardzo rzes i.. podstawic twarz pod prysznic, a resztki zmyc patyczkiem do uszu tez umoczonym w wodzie z mydlem i potem mozna aplikować wszystkie kremy calego swiata:skacze:
a jeszcze jedno, zwracać klientce uwagę na zmianę nawyków. Jeśli stosuje tłusty krem pod oczy inawet to oko i rzesy omija, to nie wystarczy. Duza czesc dziewczyn, smaruje sie pod oczami gruba warstwą, i od razu idzie spac, jak sie zamyka jak sie ma na dolnych powiekach to centralnie przy zamykaniu oczu ten krem trafia na spaw(wiecie, ktore to miejsce), elegancko je natluszcza i wiadomo co wtedy:skacze:, polozyc krem na dolna powieke i nie zamykac oczu przez pol godziny, niech sie wchlonie
oo matko znow sie rozpisałam.
No właśnie to mi też chodzi po głowie, tym bardziej, że za pierwszym razem jak do mnie przyszła bez makijażu miała full kremu na oczach i pod, to będzie ten problem.Cytat:
a jeszcze jedno, zwracać klientce uwagę na zmianę nawyków. Jeśli stosuje tłusty krem pod oczy inawet to oko i rzesy omija, to nie wystarczy. Duza czesc dziewczyn, smaruje sie pod oczami gruba warstwą, i od razu idzie spac, jak sie zamyka jak sie ma na dolnych powiekach to centralnie przy zamykaniu oczu ten krem trafia na spaw(wiecie, ktore to miejsce), elegancko je natluszcza i wiadomo co wtedy:skacze:, polozyc krem na dolna powieke i nie zamykac oczu przez pol godziny, niech sie wchlonie
oo matko znow sie rozpisałam.
Dzięki, będę czekać na następną i zobaczymy, ale tego kleju na bank dawałam za mało :huh:
Pozdrawiam :macham::kwiatek:
hej dzięwczeta!
Gosial :
dorkaz jak bedziesz chciała to podam ci nr tel do szkoleniowca z tej firmy to moze cos sie dowiesz wiecej:]
Gosial bardzo Cie proszę podaj namiar na tego szkoleniowca, może on mi cos powie... Bo ja już nie mam siły.. w zeszłym tygodniu dodzwoniłam się przpadkiem do tej Lucyny M... i obiecała, że bedzie w sobotę w Tychach i zostawi certyfikat u znajomej i rzęsy wymieni.... ja wczoraj nie mogłam być w salonie tej znajomej, a dziś dzwonie do tej znajomej bo Lucyna M.... znów moich tel nie odbiera, a certyfikatu jak nie było tak nie ma!! i rzęsy są jakie są...
Kasa wydana w błoto!;(
Dzięwczęta uważajcie naprawdę na takich "dobrych znajomych" bo myślałam, że najgorsze rzeczy mnie już spotkały 2,5 roku temu (długa historia), ale widzę, że jednak jestem naiwna.... bądźcie czujne!!!!!!
Pozdrawiam!..
uff przykleilam dzisiaj pierwsze rzesy, tylko 50 na oko bo moja kolezanka chciala zeby nie wygladaly zbyt sztucznie, ale jak na pierwszy raz 2,5 godziny dla mnie wystarczy:), no i mialam 2 problemy, bo 1. klej mi szybko wysychal, czy wam jedna kropka kleju starczy na caly zabieg czy dolewacie? bo ja chyba z 4 razy musialam ten klej lac(na kamien)
2. rzesy mi sie wcale nie magnetyzowaly jak to kurka napisala do siebie, a wrecz odwrotnie odsuwaly sie chyba od siebie:( mizialam najpierw klejem i potem chcialam ja na fest dokleic , a ta mi w druga strone. Mam klej SL czarny.
Moze cos doradzicie
co do dolewania, ja dolewam owszem, tylko przy aplikacji 200 rzęs, jedną większą kropelk przykleję 50..
a to dziwne,że się nie "magnetyzują"... bo ja też mam tak jak Kurka pisała... hmm.. a może za bardzo na siłe chcesz i pchasz tą rzęskę i odchodzi w dół... wystarczy musnąć na naturalną i się przyciaga właśnie :)
spoko unita, pierwsze koty za płoty, nastepna bedzie szybsza i sprawniejsza, a klej ze szybko wiaze? Bo kupilas pewnie ten ultra plus i.. dobrze... dwa razy poplaczesz, ze za szybko, a potem bedziesz zadowolona.
Unita, jak miałam kiepsko odtłuszczone to też tak było, w innym przypadku ten klej przyciąga faktycznie, ja jeszcze za dużo kleju odsączałam.
Dolewam kleju w trakcie, na początku miałam 5 kropel, teraz są 3 :)
Dziewczyny a jakie rzęsy waszym zdaniem do opadających kącików zewn.?
Pozdrawiam :macham:
Witam ponownie
już po kursie -robiłam go w Gdańsku
pani prowadziła bardzo rzetelnie i odpowiadała na wszystkie pytania wyczerpująco(mam do niej dzwonić w razie pytań czy problemów)
pierwsze rzęsy założyłam siostrze na kursie-nie było ich dużo ale i tak mi się podobało
jutro jestem umówiona z pierwszą "klientką"
trochę się boje ale na kimś trzeba zacząć
Dziękuję wam bardzo za wsparcie ---wielka buźka dla Was
cubaro-do opadających kacikow zewnwetrznych absolutnie nie rob kociego oka przynajmniej do 3/5 poczynajac od zewnetrznego kacika rzesy tej samej dlugosci(albo pomieszaj zeby bylo naturalnie, ale nie stopniuj) i wykoncz wewnetrzny krotszymi.
mnie jedno zastanawia dlaczego produkty SL są takie tanie w porównaniu z innymi firmami?:huh:
Hej dziewczyny,
mam zły dzień, wczoraj rano klientka nie przyszła i dzisiaj rano to samo, zresztą to były 2 funfelki, jedna umawiała drugą, ehh, ale żeby nawet nie zadzwonić... nie ładnie.
Ale napiszę Wam jeszcze o tym moim przypadku z odpadaniem rzęs po 2.5 tyg., więc faktycznie sprawdziło się podejrzenie używania zbyt dużej ilości tłustego kremu, skąd wiem? Byłam u dziewczyny, której robiłam tak samo i takie same tylko w odstępie paru dni, teraz jest 4 tydzień i mają się super, widziałam na własne oczyska. Ale mówię Wam, bałam się iść do niej, a ona zadowolona i tak lubię....
Dzisiaj zakupiłam sobie super kuferek za jedyne 79,99 zł w OBI, są od dzisiaj na promocji, więc jeśli któraś z Was jeszcze nie ma to biegusiem. Jest bardzo solidny i śliczny, szkoda tylko, że już różowych nie było. Ja mam srebrny. Były jeszcze czarno-srebrne i niebieskie.
Pozdrawiam cieplutko ;)
---------- Dodano o godzinie 12:20 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 12:13 ----------
Zastanawia mnie jeszcze jedno, wspominacie o doklejaniu dolnych rzęs. Wiem, że się nie dokleja 1:1, ale tak w głębi duszy to nie jestem przekonana czy faktycznie to są jakieś poważne przeciwwskazania. Czy tylko to, że na otwartym oku, czy dlatego, że będą się zaczepiać? Wy doświadczone bardziej uświadomcie mnie :)
Co do dolnych rzęs:
Ja miałam kiedyś doklejane. Oczywiście nie robiłam tego sama. Klej , a właściwie jego opary (przynajmniej ten szybkoschnący) bardzo drażni otwarte oko.
Ja kombinuję (na razie czysto teoretycznie:)) żeby może kleić te dolne metodą blink&go, czyli klejem wolnoschnącym , a zatem mniej drażniącym. Nie wiem czy to dobry pomysł......
Aha, ja używam kleju ultra SL, czyli ten wolniej schnący i też mi chodzi po głowie to doklejanie na dole, ale jeśli b&g to czy będą przychodzić na usunięcie po tych 2 tyg., a nie dałoby rady 1:1 na tym wolniejszym. Chyba wypróbuję na sobie heheh
Na sobie trudno będzie. Może spróbuj na ochotniku;)
hejka slicznotki
no pierwsze koty za płoty dwie babeczki zadowolone z rzes ,ale mam dylemat.dokladnie to moja fryzjerka(ktora mnie zachecala do kursu i wspiera psychicznie)umowila sie ze mna na rzeski po swietach i powiedziala ze maja byc dluuuugie i duzo i w koncowce oka jeszcze dluzsze-ona ma swoje dlugie rzesy i mam dylemat jakiej dlugosci by musialy byc te doczepiane zeby byla zadowolona z efektu(chce rzeby byly az do brwi) ratujcie bo ja jestem przerazona
Myślę tylko o dolnych rzęsach i wydaje mi się, że nie będzie trudno.
---------- Dodano o godzinie 15:29 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 15:28 ----------
To Ci się odważna trafiła, u mnie się boją taaakich długich hehe, może 15 w takim razie, ja najdłuższe to 13 lepiłam :]
no odwazna az za na poczatek.
patrzyla na moje rzesy (najdluzsze 12) i stwierdzila ze to bedzie za malo
Skoro ma własne długie i uniosą, to nie pękaj;) W końcu zawsze można je zdjąć.
Może klej z przerwą na kawę, papierosa lub cokolwiek. Dziewczyna oblooka te giganty w trakcie roboty i będziesz spokojniejsza. W końcu dla kogoś te 15-tki robią...nie ?:)
racja zawsze mozna zdiac ale z ta przerwa to dobry pomysl bo ona pali fajeczki to napewno bedzie jej pasowac .no i przy okazji zerknie jak to wyglada.
co ja bym bez was zrobila