Pati ja tez tak myslalam to jest moje kolejne podejscie.Wczesniejsze rzucanie papierosow byly nieudane,popalalam w trakcie,szukalam fajek w kazdym koncie domu,robilam awantury i dostawalam szalu jak jakas narkomanka.Nawet jak uzywalam wspomagaczy ,palilam 16 lat do teraz.I przyszlo samo poprostu nie chcialo mi sie jechac wieczorem po papierosy. I tez sadzilam ze juz nigdy nie rzuce fajek a jednak nawet maszka jak maz palil bo tez juz miesiac nie pali:)Poprostu trzeba zamienic momenty w ktorym bralo sie fajeczke na cos innego,kup sobie inchalator mi pomogl no i plastry.Tez dlugo nie uzywalam i obecnie zero nikotyny:)Dasz rade!!!!!Ja juz nawet w momecie totalnego wnerwienia nie zapale aczkolwiek przez ulamek sekundy mam fajeczki w glowie.
27-11-2009, 12:24
Pati88
Odp: Rzucamy palenie?????????
u mnie wlasnie o to chodzi ze mam dostep do papierosow i nawet jakbym sama nie miala to mam pod reka bo moja mama pali i ciagle czuc w domu dym. juz tyle razy probowalam i nic żułam gumy,jadlam landrynki i wciaz myslalam.wiem ze moglabym wytrzymac bo jak pracowalam to potrafilam 8h wytrzymac bez papierosa ale jak wrocilam do domu to spowrotem po niego siegalam.nie potrafie sobie postanowic ze nie pale.
30-11-2009, 00:21
wercia
Odp: Rzucamy palenie?????????
Cytat:
Napisał Pati88
ja juz 2 lata rzucam palenie i nie moge slyszalam o biopradach znam 4 osoby ktorym to pomoglo ale to tez trzeba miec silna wole,sam zabieg nie wystarczy ale u mnie jest taki problem ze ja nie mam ani troche silnej woli :(
Nie martw sie mam podobnie... nie mam silnej woli i na dodatek lubie to;(;(
02-12-2009, 19:26
niki_taa
Odp: Rzucamy palenie?????????
Ja paliłam dziewięć lat papieros mi smakował próbowałam rzucić sama ale zawsze znalazł się ktoś kto mnie poczęstował, próbowałam gum do żucia z nikotyną ale po pewnym czasie żułam gumę i paliłam papierosa jednocześnie, ale moja pani doktor któregoś razu poleciła mi tabex kupiłam bo nie drogie (w porównaniu do gum czy plasterków)50zł a nie zawiera nikotyny jak plastry czy gumy. I pomogło 11 grudnia będzie trzy miesiące jak nie palę mam nadzieję że wytrzymam czasem nawet przez tydzień nie pomyślę o papierosie a czasem chodzi za mną od rana ale myśle wtedy że już tyle wytrzymałam to dam radę.
02-12-2009, 21:29
Jade
Odp: Rzucamy palenie?????????
Cytat:
Napisał niki_taa
Ja paliłam dziewięć lat papieros mi smakował próbowałam rzucić sama ale zawsze znalazł się ktoś kto mnie poczęstował, próbowałam gum do żucia z nikotyną ale po pewnym czasie żułam gumę i paliłam papierosa jednocześnie, ale moja pani doktor któregoś razu poleciła mi tabex kupiłam bo nie drogie (w porównaniu do gum czy plasterków)50zł a nie zawiera nikotyny jak plastry czy gumy. I pomogło 11 grudnia będzie trzy miesiące jak nie palę mam nadzieję że wytrzymam czasem nawet przez tydzień nie pomyślę o papierosie a czasem chodzi za mną od rana ale myśle wtedy że już tyle wytrzymałam to dam radę.
Trzymam kciuki u mnie 10go bedzie 4 miesiace:)
03-12-2009, 21:54
niki_taa
Odp: Rzucamy palenie?????????
dziękuję Jade i życzę powodzenia nam wszystkim, które próbują walczyć z tym paskudnym nałogiem
04-12-2009, 08:42
lukrecja
Odp: Rzucamy palenie?????????
Od kilku dni rzucam palenie,palę jednego paierosa do kawy rano;)słyszałam że akupunktura pomaga,ale to sporo kasy.Czy ktos może korzystał z takiej metody?
Pozdr
04-12-2009, 09:51
Jade
Odp: Rzucamy palenie?????????
Ja powiem tak jezeli rzucamy fajki to odrazu bez jednego papieroska do kawy,czy maszka od kolezanki,meza,babci itd.Jezeli nie pali sie juz dlugo to nawet taki jeden dla relaksu moze spowodowac powrot tego nalogu.Dlatego obym ja i wszystkie ktore rzucamy palenie nigdy juz nie wrocily do tego paskudstwa.
p.s. Niewiem czy o tym juz pisalam ale na wspomagacze tez trzeba uwazac bo mozna sie od nich rowniez uzaleznic.Moja szwagierka nie pali 9 miesiecy i ciagle zuje gumy nikorette i nie jedna tylko paczkami dziennie jak sie wscieknie bo brakuje jej nikotyny albo w glowce juz jej sie przestawilo.
04-12-2009, 14:12
wercia
Odp: Rzucamy palenie?????????
Jejku podziwiam tych ktorzy dali rade zucic ja jak bym nie palila to bym jadla na non stopie:(
04-12-2009, 18:27
niki_taa
Odp: Rzucamy palenie?????????
Cytat:
Napisał Jade
Ja powiem tak jezeli rzucamy fajki to odrazu bez jednego papieroska do kawy,czy maszka od kolezanki,meza,babci itd.Jezeli nie pali sie juz dlugo to nawet taki jeden dla relaksu moze spowodowac powrot tego nalogu.Dlatego obym ja i wszystkie ktore rzucamy palenie nigdy juz nie wrocily do tego paskudstwa.
p.s. Niewiem czy o tym juz pisalam ale na wspomagacze tez trzeba uwazac bo mozna sie od nich rowniez uzaleznic.Moja szwagierka nie pali 9 miesiecy i ciagle zuje gumy nikorette i nie jedna tylko paczkami dziennie jak sie wscieknie bo brakuje jej nikotyny albo w glowce juz jej sie przestawilo.
Zgadzam się toteż dlatego jak tym razem zaczynałam rzucać palenie nie chciałam żadnych gum ani plastrów bo to wszystko zawiera nikotyne a to właśnie nikotyna uzależnia dlatego kupiłam tabletki bez nikotyny by zwalczyć uzależnienie fizyczne bo z uzależnieniem psychicznym to niestety w większości przypadków musimy radzić sobie sami, dlatego aby rzucić palenie trzeba tego bardzo chcieć bo nic nie pomoże żaden cudowny środek bez mocnego postanowienia zerwania z nałogiem
06-12-2009, 23:48
katarina1977
Odp: Rzucamy palenie?????????
dziewczyny jest taka książka "łatwy sposób na rzucenie palenia" Allen Carr ją napisał- może komuś pomoże a na pewno na chomikuj się znajdzie do ściągnięcia.
25-04-2010, 22:50
Zuzanna Rzeszewska
Odp: Rzucamy palenie?????????
Ja się noszę z zamiarem rzucenia ale nie mam silnej woli.
W Polsce rzuciłam dzięki odczulaniu jakimiś tam falami i zaczęłam palić po roku, do piwka po jednym, potem kolejny raz i coraz więcej i zaczęło się od nowa.
Najgorsze, że lubię palić, kiedy mogę, ale coraz bardziej dostrzegam jak mi to szkodzi :(
28-04-2010, 21:37
Jade
Odp: Rzucamy palenie?????????
Dawno mnie tu nie bylo ja nadal nie pale i niedlugo bedzie 9 miesiecy(jak w ciazy)hihi nie ciagnie mnie,gdy czuje dym az mnie odrzuca,kolezanka pali i jak przychodzi po fajeczce i zaczyna zemna rozmawiac sorki za to ale az niedobrze mi sie robi.I teraz dopiero zdaje sobie z tego sprawe ze ja tak smierdzialam,blee.Mysle czasami o papierosku jak bylo fajnie tak posiedziec i popalic ale zaraz druga mysl ale lepiej jest nie palic.Maz tez nie pali po rzucil miesiac po mnie,dzieci nie wachaja,w domu nie smierdzi itd.Super!!!!!!!!
28-04-2010, 21:50
soffii25
Odp: Rzucamy palenie?????????
ja palić zaczelam w liceum, chyba pod koniec 1 klasy, paliłam przez 5 lat. Rzuciłam palenie tak z dnia na dzień - mniej więcej w poniedziałek spaliłam ostatniego papieroska i od wtorku nie paliłam :D i tak mi zeszły 3 lata bez fajeczek, a od 3 miesięcy znów sobie popalam. Tak myślę, że jeszcze z miesiąc i koniec ;)
28-04-2010, 21:57
Jade
Odp: Rzucamy palenie?????????
:) ja mam nadzieje ze juz nie zapale ani jednego .......chociarz roznie sie w zyciu uklada wiec nie bede sie zarzekac ale oby nie
28-04-2010, 22:34
nutella
Odp: Rzucamy palenie?????????
dziewczyny trzymam kciuki za was!
Ja palilam 4 lat jak smok ale wyleczylam sie dzieki ciazy i musze sie pochwalic nie pale juz 7 lat.
Najwazniejsza jest silna wola :)
29-04-2010, 02:34
jOotka
Odp: Rzucamy palenie?????????
ja .. powoli rzucam xd.
29-04-2010, 05:05
BasiaPazderska
Odp: Rzucamy palenie?????????
Ja się noszę i noszę z zamiarem rzucenia,ale jakoś brak motywacji...:(
Brakuje mi chyba jakiegoś bodźca,bo jak np.jadę do mojego i nie wolno mi u nich palić to potrafię wytrzymać z 2 fajkami na dzień,ale jak siedzę u siebie w domku gdzie tylko mama nie pali to paczkę spale na dzień.
Chyba jedynym konkretnym powodem dla którego na 100% bym rzuciła to jest ciąża...
Co do tabax-u,mój brat go sobie bardzo chwali bo rzucił dzięki niemu palenie,ale niestety nerwus z niego straszny i znów wrócił do nałogu,ale i tak mniej pali niż ja.
29-04-2010, 09:09
dor@
Odp: Rzucamy palenie?????????
A ja się pochwalę :)
nie palę już od 1 stycznia :)
Ot takie spontaniczne postanowienie noworoczne :) , nie zastanawiałam się nad rzuceniem palenia wcześniej, nawet jak mnie ktoś pytał czy nie chce rzucić to mówiłam że rzucę tylko wtedy jak zajdę w ciążę :). A tymczasem jak tak sobie stałam o północy w nowy rok na ryneczku to pomyślałam że cosik warto zrobić, a nigdy nie miałam żadnych postanowień noworocznych :). Tak więc nie zapaliłam od 1 stycznia żadnego papieroska, ale powiem szczerze że jestem bardzo zaskoczona że nie było z tym żadnych problemów, bo od nowego roku miałam nerwów co niemiara. Otworzyłam własny sklepik i jak to zawsze bywa to człowiek się martwi i denerwuje i zastanawia się czy dobrze robi i jak zarobić na wszystko i czy dobrze będzie. Na dodatek jak na początek to nikt do sklepiku nie przychodził wiec myślałam że poprostu z nudów będzie mi się chciało palic, ale jakoś nie myślałam o tym :). Fakt byłam strasznie nerwowa, ale nie wiem czy to przez brak palenia czy to przez problemy które miałam. Chyba miałam jakąś depresje, ale udało mi się. Nie pomyślałam ani razu o papierosku :) :) :). No ale teraz czasami mi się pomyśli, na szczęście to tylko chwilka :). U mnie w domu mama pali więc jakbym chciała to papieroska zawsze mogę mieć, ale się staram. Ciekawa jestem czy mi się uda wytrwać w tym postanowieniu bo już kiedyś nie paliłam nawet 2 lata i coś mnie podkusiło jakiś diabeł chyba :)))))
A na domiar tego wszystkiego to najśmieszniejsze było to że wszyscy wiedzieli że ja rzucę palenie tylko jak będę w ciąży no i oczywiście cały czas mnie pytają czy aby napewno nie jestem hehehehe
08-05-2010, 23:15
jOotka
Odp: Rzucamy palenie?????????
Gratulacje :D
Ja nie byłam nigdy uzależniona xD Ale palić paliłam z kumpelkami i kolegami czy cos.
Ale to cuchnie :/:
09-05-2010, 16:09
kasiasssss
Odp: Rzucamy palenie?????????
popieram i podziwiam,ja nie pale moj maz tez nie,ale wkolo pelno ludzi,wiem ze to trudne,rzucic nalog wiec popieram kazdego kto sie odwazy i tzrymam kciuki:yess:
09-05-2010, 16:15
Etna
Odp: Rzucamy palenie?????????
a ja już nie palę 496 dni :) też rzuciłam od 1 stycznia... i poszło ot tak. Teraz wiem, że jeżeli ktoś naprawdę chce to rzuci. :)
09-05-2010, 16:15
Emilia B.
Odp: Rzucamy palenie?????????
Ja paliłam 8 lat...zaczęłam w 1 gimnazjum. Paliłam jak smok, nawet 2 paczki dziennie (na imprezach to nie wspomnę) Po ślubie rzuciłam-nie palę już ponad półtora roku i nie mam zamiaru do tego wracać a fe :beee: i nie było to zaplanowane typu od poniedziałku nie palę, od stycznia, od początku miesiąca itp itd... poprostu wstałam zapaliłam jednego papierosa i pomyślałam sobie, "a może do dziś nie będę palić??". No i tak wytrzymałam jeden dzień, potem drugi, jak wytrzymałam dwa to i trzeci dam radę, minął tydzień, jak jeden to i drugi dam rade, miesiąc itd aż do dziś :) teraz nie ciągnie mnie absolutnie, no i moge te pieniądze przeznaczyć na coś innego :D
09-05-2010, 16:17
Etna
Odp: Rzucamy palenie?????????
no emilka superancko! Ja paliłam 7 lat :) i też na imprezie potrafilam ze dwie paczki wypalić. Do piwka to nawet nie wiesz kiedy to spalasz. -_-
09-05-2010, 17:13
jOotka
Odp: Rzucamy palenie?????????
Emilka Brawo :) ! Ja pierwszy raz sięgnęłam po fajke, jak byłam w 3 kl. SZKOLY POSDTWOWEJ. Ale wtedy to małe i sie nawet neo pamieta. W 1kl gimnazjum zaczełam palić , tak o, z kolega :/: Ale uważam to za niedzrowe i z każdą fajką, jak pale z kimś [ bo sama nei lubie, i w ogole nei pale sama] to mam jakieś takei wyrzuty sumienia. CZAS PRZESTAĆ. :/: