u mnie na zaocznych chodzila laska na 3 lub 4 roku filologii i robila wlasnie dodatkowo policelana kosmetyczna:D
Printable View
u mnie na zaocznych chodzila laska na 3 lub 4 roku filologii i robila wlasnie dodatkowo policelana kosmetyczna:D
o matko kochana ta dziewczyna chyba w ogole czasu dla siebie nie miala :)
hah na zaoczne chodzila do kosmetycznej czyli sobota niedziela od 8-16 a na dzienne filologia... na trzecim czwartym roku to juz luzy są wieksze:D
a wogole bestia taka skromna byla ale mądra:D bez kitu wzystko zakula... ale dala radę a kosmetyczna robila dla siebie bardziej niz dla zawodu :D
ta moja kumpela na raz studiuje 3 kierunki... w sumie jeden już skończyła to zostały jej jeszcze 2
fabi znalazlam tą szkołę kosmetyczną, masz link: Paris Beauty
myślę nad tą szkołą bo całkiem ciekawie wygląda, co myślicie?
Już kiedyś przeglądałam ich ofertę i przyznam, że bardzo ciekawa. Mają sekretariat na ul.Warszawskiej.
ja dzisiaj dostałam kartkę z darmową szkołą kosmetyczną u nas w Toruniu ale kurcze ja nie jestem przekonana to tych darmówek..
Potwierdzam slowa Agulusi, zawsze możesz popytać co i jak, a nuż widelec to opłacalne będzie??
Hej dziewczyny może wy mi pomożecie poszukuję szkoły policealnej kosmetycznej ale niestety nie wiem czym one sie różnią no i która daje lepsze perspektywy szukam w Poznaniu i w Gorzowie Wlkp w sumie znalazłam jakąś w Gorzowie ale nie wiem czy jest taka dobra. podaję stronke do niej i powiedzcie proszę co o niej sądzicie :]http://www.szkola-kosmetyczna.pl/
Fabi to gdzie się w końcu wybierasz?
Ostatecznie pójdę na studia (filologia polska najprawdopodobniej) i w międzyczasie zrobię jakieś szkolonko, jak się uda to z UP:)
ja sobie znalazłam świetną szkołe kosmetyczną w Warszawie (z magistrem-bo na takiej mi zależy)...ale ceny narazie skutecznie mnie odstraszają... :(
im bliżej składania papierów tym większe wątpliwości mam... moze jednak zamaist filologii tu:
2 letni - Technik Usług Kosmetycznych (forma dzienna - kształcenie bezpłatne) - Medyczna Szkoła Policealna Województwa Śląskiego nr 1 im. Zofii Szlenkierówny
powiem ci tak - idź tam gdzie cie serce prowadzi...ja poszłam na studia z rozsądku i tylko mam nerwy (na szczęście koniec już niedługo)..,marzyłam o czym innym i ws umie z tych studiów dużo nie skorzystam...poszukaj najlepiej szkoły wyższej z kosmetologią (zawsze wyższe to wyższe) :) przemyśl żebyś potem nie żałowała :przytul:
wiem...ciągle nad tym myślę. Bo owszem lubię literaturę, w szczególności poezję, ale nie chcę się o tym uczyć, ja traktuję to jao coś bardziej prywatnego. A wiem, że chce w przyszłości założyć własny salon.
Kochana powiem tak. Ja jestem teraz właśnie na pierwszym roku takiej dwuletniej szkoły i nie powiem bo fajnie jest (tylko, że ja jestem na zaocznych). Zanim złożyłam papierzyska rozmawiałam z dziewczynami które są na kosmetologii i stwierdziły, że tam jest sama sucha teoria, nie mają ćwiczeń. Dlatego poszłam na studium. a tutaj jest dużo ćwiczeń i kupa materiału do skserowania. a teraz tak prawie po roku "nauki" (nauki w cudzysłowie bo powiem Ci szczerze, że jeśli się chodzi i słucha na zajęciach to uczyć się nie muszę już później, no chyba, że na fizykoterapię i pracownię chemiczną bo jakoś to mi nie podchodzi) stwierdzam, że jak skończę to, to idę na dermatologię bo to mnie chorobliwie kręci i choć czasem są takie rzeczy, że od patrzenia chce się dosłownie rzygać to i tak jeśli tylko się da to będę robić sobie już właśnie to wyższe o którym mówi Emilka. Więc musisz się naprawdę zastanowić :przytul:
Jeżeli przyszłość wiążesz z salonem - idź na te studium. jak je skończysz zawsze hobbystycznie i z zamiłowania możesz iść na studia :) a wykształcenie kosmetyczne już będziesz mieć i prace pewnie też ;)
właśnie w ten sposób kombinowałam, żeby skończyć studium (w końcu to tylko 2 latka), założyć swoje, a jak nadal będzie mnie na filologię ciągnęło to wtedy pójdę... Muszę się z tym kilka razy znów przespać:)
no to czeka Cię kilka ciężkich nocy ;) mądraś dziewczynka więc na pewno wymyślisz coś by było dobrze ;)
ja wlasnie tez stoje przed wyborem szkoly. i tak samo jak Ty, myslalam o medyku tylko ze u mnie w miescie. mysle ze to jest lepsze rozwiazanie niz studia kosmetyczne bo (przynajmniej u mnie) pierwszy rok to tylko i wylacznie teoria. dopiero na 2 roku wybierasz specjalizacje:/ i jest bardzo malo praktyk w tym 2 i 3 roku. a ja bym chciala sie uczyc czegos praktycznego. tylko ze papierek niby po studiach lepszy bo to "studia" a nie studium... i nadal sie zastanawiam co wybrac ale chyba jednak zostanie studium...
ja sie uczylam w szkole z fili tebu
u mnie niestety nie ma takiej szkoły...:/