Problemy przy stylizacji paznokci - wszystkie których nie ma w tematach :)

moze bc na twista- przekrecac glowice, mozeszgo po prostu wyjąc, badz zobacz czy przy rączce nie ma takiej małej sroki jak glówka od zpilki- ja ie wykreca delikatnie tak jakbys ustawiała zegarek i wtedy mozna wyjac frez:D moze sie uda:D

nie wiem co sie dzieje . ostatnio zel na pazurkach po utrawdzeniu w lampie zaczal sie tak jakby "kurczyc"
wyglada to tak ze zel nie dochodzi do konca pazurka;/ używam zelu modeny .

macie jakis pomysl dlaczego tak sie dzieje ?

żarówki wymienione (ale przed wymiana dzialo sie tak samo)
żeli nie zmienialam.

sprobuj przetrzec suchym wacikiem baze lub pędzelkiem i potem naloz kolor,jak dalej bedą uparte to zmatuj baze no ale to juz wiecej bawienia ^_^

Może kładziesz za dużą warstwę bazy, spróbuj ją "wcierać" w paznokcieć

tylko kurcze on nie kurczy sie na bazie ( tylko później na kamuflażu + np frenchu . )

hmmm...nie bardzo rozumiem-kolor ci sie kurczy na kamuflazu czy jak???jak tak to po co kamuflaz pod kolor????napisz dokladnie ;)

ale i tak kolor daje się przecież na wybudowany paznokieć a nie od razu na żel podkładowy ...

czy ten żel kolorowy to nowy zakupiłaś w sensie nowe opakowanie czy on jest już w twojej kolekcji od jakiegoś czasu
a problemy zaczął teraz stwarzać ???

na wybudowany ? :wow: i co dalej ?

No normalnie...Budujesz pazurka, opracowujesz, kladziesz kolor rownomiernie ( starasz sie ), lekko zmatowisz lub nie i nablyszczacz :)

Ja robie roznie, raz na zbudowanego a raz na podkladowy i wtedy budujacy i cala reszta :)

nie wyobrazam sobie robić tą metodą...

ja też tak robię najczęściej ... ;) tzn tak jak Nysza napisala :)

nie :) kurcze jakby to opisac :P napierw normalnie przygotowuje pazurka, pozniej kładę primer , bonder-wcieram w pazurka - nastepnie cieniutki szkielet (clear budujacym jednofazowym ) -kamuflaz , french - buduje jednofazowym krzywizny ( i juz wtedy zaczyna sie marszczyć (nie dochodzi do konca frencha ) ;/ pozniej opracowuje pazur i daje warstwe na wierzch . i ta tez sie kurczy ;/

kurczy sie po utwardzeniu w lampie (jak pisalam wczesniej zarówki sa nowe /ale na starych tez sie tak zeczelo robic)

zel mialam juz w swojej kolekcji wczesniej nie bylo z nim problemów- zaczeczy sie w polowie opakowania. teraz bede otwierac nowe opakowanie - zobacze czy dalej bedzie taki problem.

żel zawsze się kurczy, dlatego trzeba wyrobić sobie nawyk zabezpieczania żelem wolnego brzegu, przemalowujesz pędzlem wolny brzeg każdego paznokcia, wtedy nie ucieknie Ci, nie odsłaniając spodniej warstwy

Cytat:

---

Napisał natalia268

nie wyobrazam sobie robić tą metodą...

---

O wiele szybciej idzie mi np. kolorek ta metoda ;) a co do kurczenia zelu .. moze slaba jakosc zelu?

też kiedyś tak miałam i było to spowodowane złą ilością nałożonego żelu

Nie wiem czy któraś z Was miała podobny problem więc opiszę co mi się przed chwilą wydarzyło :wow:
Robiłam na spokojnie pazurki kumpeli, nagle lampa:P zaczęła mrugać i najzwyczajniej w świecie wybuchła gdy kumpela miała w niej ręce :o nawet nie zdążyłyśmy zareagować, potem się już tylko dymiło i śmierdziało,no i po lampce ;(
Czy miała któraś z Was taki przypadek???? Dawałyście je do naprawy, ja już zamówiłam nową właśnie, ale gdyby dało się tą starą (3 letnią LCD) naprawić to chętnie miałabym dwie :D

Jak sama zdublowalas post to nie usuniesz. Mozesz zaraportowac do Moderatorow naciskajac pod kwiatkami znaczek wykrzyknika i w tresci napisac co jest nie tak a dziewczyny zrobia reszte :)

z Twojego postu wynika, że kumpela zaczęła mrugac i nagle wybuchła :D
Najpierw sie zastanawiałam czy to bedzie problem dotyczący rzęs czy o co chodzi, ale dobrnęłam do konca i dowiedziałam się, że chodzi o lampę :skacze:

Byłam jeszcze pod wrażeniem tej "eksplozji" :P

dobrze, że koleżancce nic się nie stało i że nie było żadnego kopnięcia prądem

albo bezpiecznik albo jakas inna elektryczna usterka, żarowka tak sie przepaliła na przykład. Jeśli cała zgasła to raczej bezpiecznik. w zasadzie to pewnie nie opłąca się tego naprawiać chyba, że masz jakiegoś znajomego elektryka :)

Cytat:

---

Napisał kasiulka81

nagle lampa zaczęła mrugać i najzwyczajniej w świecie wybuchła gdy kumpela miała w niej ręce :o nawet nie zdążyłyśmy zareagować, potem się już tylko dymiło i śmierdziało,no i po lampce ;(

---

mialam to samo niestety lampa poszla w smietnik bo poszla elektronika:/:

Lampkę od razu zamówiłam nową, a znajomego mam i zapytam go ile ewentualna naprawa by kosztowała, bo zawsze mogłabym ją mieć w zapasie jeśli oczywiście się uda i w ogóle opłaca naprawić :huh:
Ale naprawdę szczęście, że nic się nikomu nie stało

Cytat:

---

Napisał kasiulka81

Nie wiem czy któraś z Was miała podobny problem więc opiszę co mi się przed chwilą wydarzyło :wow:
Robiłam na spokojnie pazurki kumpeli, nagle lampa:P zaczęła mrugać i najzwyczajniej w świecie wybuchła gdy kumpela miała w niej ręce :o nawet nie zdążyłyśmy zareagować, potem się już tylko dymiło i śmierdziało,no i po lampce ;(
Czy miała któraś z Was taki przypadek???? Dawałyście je do naprawy, ja już zamówiłam nową właśnie, ale gdyby dało się tą starą (3 letnią LCD) naprawić to chętnie miałabym dwie :D

---

Miałam identyczną sytuacje !!!!

Tyle ,że moja lampa miała zaledwie 2 miesiace ;/ ;/ to wlasnie byla lampa LCD. Wkurzyłam się strasznie :( odesłałam ja na gwarancji (czekałam na nią 2 miesiące) i niby ją naprawili ale co chwile mi migala aż po miesiącu przestała działać;/ Dlatego teraz wole kupować zwykle lapmy bez bajerów ;)

lonia ja mialam taka akcje z lampa zwykla nie lcd:P