Tak z innej beczki.... zaczynam strasznie żałować że nie zgłosiłam się na mistrzostwa wrześniowe :huh: Wiadomo kiedy spodziewać się znowu takiej imprezy ? Ciekawość mnie zżera gdzie bym się uplasowała :)
Printable View
Tak z innej beczki.... zaczynam strasznie żałować że nie zgłosiłam się na mistrzostwa wrześniowe :huh: Wiadomo kiedy spodziewać się znowu takiej imprezy ? Ciekawość mnie zżera gdzie bym się uplasowała :)
pewnie na wiosne, zazwyczaj w marcu znowu beda targi to i moze konkurs tez bedzie:) a tak w ogole to zglosil sie ktos z naszego forum?
Z forum chyba ze 3 dziewczyny. A to tak było że jak się pojawiły zgłoszenia to już miejsc nie było;) można było się tylko na listę rezerwowych wpisać no ale która by zrezygnowała? :D
moze w przyszlym roku wiecej miejsc bedzie :)
ciekawe ile osob wplacilo na te niby mistrzostwa:skacze: nagrody powinny byc mega wypasne:D
podejrzewam ze miejsc juz nie bylo jak je wymyslili;)
Cataleya nie zaluj bo nie ma czego;) taka impreza ze placisz za kota w worku to zyla zlota, sa to pierwsze ale na pewno nie ostatnie:P
A ktore dziewczyny? Dobra ja sie przyznam ze sie dostalam:) ale wplacilam przelew odrazu jak sie pojawila informacja o konkursie. Tak naprawde to dzieki marchewkowej bo to u niej zobaczylam informacje na facebooku:)
edusiu, to powiem, że konkurencję mamy sporą, bo są same zdolne dziewczyny. pieniądze wpłącały tylko te osoby, które się dostały. tym, co się nie dostają, kwota jest zwracana. ja naliczyłam 6 osób z forum, które wiem, ze się dostały i wiem, że każda jest dobra, każda jest w czymś ode mnie lepsza, więc będzie ciężko wybić się na podium.
według mnie jaskra nie jest przeciwwskazaniem do zabiegu. zarówno bimatoprost i wszystkie jego pochodne nie wpływają na jakość wiązania klejowego.
to widze ze jednak regulamin zmienili:)
co do jaskry sa rozne opinie na ten temat, ja mam pania okulistke ktora ma jaskre i rzeski zalklada na swoja odpowiedzialnosc, zostalam przez ta pania wyedukowana w kwestii chorob oczu i dziekuje bardzo ale normalnemu czlekowi z jaskra rzes nie zaloze,
co do kropli to fakt sam bimatoprost rzeskom sztucznym nic nie robi ale inne substancje aktywne ktore sa dodawane do kropelek juz moga powodowac ze klej szybciej puszcza, wszystko zalezy do kropli jakie sa uzywane bo na jaskre nie tylko sam bimatoprost jest przepisywany:)
Dziewczyny mam problem...
robilam dziewczynie rzeski minal tydzien dzwonila ze sproo jej wpadlo kazalam jej przyjsc i faktycznei troszke ich ubylo
klientka chcila wsyztskei jak najdłuższe wiec zalozylam jej 13 i 15
czy to mozliwe ze wypadaja bo sa za dlugie i za ciężkie dla niej??
pytalam sie czy skubala mowi ze nie ...a na wizycie opowiadala dziwne historie typu ze kiedys ktos jej zakladal i maila 3 miesiace! ze ja jakos dziwnie robie bo ktos jej przyklejal do powieki ...
nie mam pojecia co ona miala robione czy po prostu nie ciemniala....
zauwazylam ze rzeska odklejala sie od dolu w polowie byla przyklejona, od oka sie odklejala cos zle chyba kleje??
ona tez powiedizla ze od dolu jak sobie macala to jej odstawalo... nei mam zielonego pojecia poprawilam jej to i kazda dokladnei maczalam przyklejalam sprawdzalam.. mysle ze troszke je skubala tez sama..
zobaczymy ...
owszem, niektóre panie nosiły rzęsy po 3 miesiące ;(;( bo miały posklejane rzęsy w balkonik, kiedyś nie było szybkoschnących klejów, a wolnoschnące wszystko sklejały i to wszystko super się trzymało dłuższy czas, choć koszmarnie wyglądało i było okropnie niekomfortowe dla klientki. i baaaardzo niezdrowe dla jej rzęs naturalnych.
jeżeli twojej klientce rzęsy wypadają razem z naturalną, to bym się zastanawiała, czy nie są za ciężkie?
jeżeli się odklejają, to spróbuj brać więcej kleju u nasady. bo jak zrozumiałam, nasada odstaje, rzęsa trzyma się na brzuszku. skoro pani podważała rzęsy, to na pewno wsadzała tam palce i coś skubała :(
balkonik co to?:)
no teraz bralam wiecej ale juz to widac ze jest wiecej kleju i jest ciut grubiej zobaczymy teraz..
dziekiw ielkie za pomoc:)
a odchodizly bez jej rzes... jej naturalne zostawaly
wiec to ja cos chyba odwalilam... skoro odczepialy sie bez jej rzes
balkonik to taka konstrukcja z kupy kleju i szczypty rzęs, kiedy wszystko jest sklejone na amen i odpada całe to dzieło sztuki dopiero po 3 miesiącach :)
Najlepsze jest to, że niektóre klientki się szczycą tym, że tak długo mogą sobie rzęsy nosić :D:D że taka świetna mają stylistkę, że nic nie wypada :D
Właśnie sobie uświadomiłam, że często zwracamy uwagę na źle zrobione rzęsy - wiadomo, skrzywienie zawodowe:)
A tymczasem wczoraj w Poznaniu widziałam dziewczynę z taką piękną objętościówką na oczach, że siłą się powstrzymywałam, żeby nie zapytać, spod czyjej ręki wyszła. I tak sobie tylko pomyślałam, że któraś z naszych dziewczyn musiała ją dziergać:P To były rzęsy z duszą ^_^
a ja parę dni temu w warszawskim autobusie gapiłam się na rzęsy starszej pani (około60-ki). troszkę te rzęski rzucały się w oczy, jakby pani chciała się odmłodzić, ale stylizacja była boska :love: starszej pani nie przeszkadzało, że tak się gapiłam, uśmiechnęła się do mnie :D pewnie wszyscy jej się przyglądają :ok:
Ja w Krakowie na intensywnej terapi regularnie widuje mlodą pielęgniarkę z objetosciowka zrobioną jedwabiami - jak twierdzi. Slicznie z nimi wyglada a pacjenci ( ci co daja rade;) zerkają za nią :) Nie dopytywalam u kogo robi, ale robota fachowa.
w Warszawie w Arkadii w perfumerii Douglas podobno pracuje śliczna mulatka, która ma zrobione rzęsy ombre czarno-granatowe. podobno mężczyźni przychodzą do tego sklepu niby na zakupy, a tak naprawdę na nią popatrzeć :D ja specjalnie dla niej pojechałam przez pół miasta, też chciałam popatrzeć, i jej akurat tego dnia nie było ;(
dziewcyzny ostatnio kupilam rzeski sa mega mieciutkie ale bardzo cieniutkie
narazie leza nie uzywane
Pani powiedziala ze do 2;1 3;1
ale nie rozumiem zasady lapie 2rzeski i kleje to przeciez z 2 zrobi sie 1 jaki to ma sens?:/
wiem ze zadaje dla was glupie pytania przeprasszam:P
to chyab musze sprzedac komus te rzeski bo u mneinarazie beda zbedne..:(
Nadrobilam zaległości ufff
To kto tam na tych mistrzostwach był co?:) mówcie jak tam było ?:)
Co do jaskry ja bym nie założyła, ale sma korzstam z lumiganu przed zakładaniem rzęs i uwielbiam ten meeeega efekt :)
Jeśli pytasz o mistrzostwa przedłużania rzęs, to one się dopiero odbędą 29 września :)
Dlaczego ja zapamietalam date 15go :)? Zakrecona jestem :)
muszę się pochwalić:) po raz pierwszy kleiłam dziś z klejem w pierścionku:yess: i zastanawiam się dlaczego tak długo zwlekałam z tym. I te moje obawy, że wyleję na oko klientki :D mam nadzieję, że to pozwoli mi znowu zejść z czasu.
Pierścionek ten z Evo - po aplikacji szybko można oczyścić z tego co zostało.
:skacze::skacze:
a mnie ostatnio nasza Edusia oświeciła - zgadzam sie, pierścionek to jest to!!!!!! :D:D:D:D:D
Ja probowalam i nic. Nie potrafilam sie prZekonac. Nie wygodnie mi po prostu.
ja mam to samo, próbowałam i za nic nie umiem się przekonać ani przestawić
Ja długo z pierścionkiem pracowałam i nie wyobrażałam sobie inaczej. Ale po ostatnim szkoleniu przestawiłam się na szkiełko i teraz jakoś do pierścionka ciężko byłoby mi wrócić. Kwestia przyzwyczajenia i układu pozostałych elementów.
ja też już od dawna na pierścionku i sobie chwalę :ok:
Ja też tylko pierścionek - skraca czas pracy.
Dziewczynki poradzcie. Przyszla do mnie wczoraj dziewczyna na uzupelnienie. Dzien wczesniej sie wytuszowala tak ze na laczeniu klejowym tusz byl. Umyla wprawdzie oczy ale tak ze szkoda gadac. 30 min zmywalam platkami, aplikatorkiem, sciagalam penseta. Potem cleaner i 2x primer. dzis mi pisze ze bardzo duzo odpryskuje ok. 20 juz poszlo. I teraz poradzcie. Czy w sytuacji kiedy ktos tak sie wysmaruje tuszem nie miec litosci i sciagac wszystko, myc i robic od nowa ? Pytam bo to nie pierwszy raz kiedy walcze z resztkami tuszu - nieskutecznie- a potem trace drugi raz czas i material... Juz nie mowie o niezadowoleniu klientki.
Cześć Wam moje drogie po tak długiej nieobecności.
Lepię lepię, czas mi się wreszcie skrócił. Pierścionek na palcu środkowym i rzęski na palcu wskazującym, zasuwam jak motorek.
Cataleya Ja już kiedyś wspominałam że prowadzę karty klientek, skrzętnie wszystko notuję, jakie kleje, jakie rzęsy itp. Standardowo daję 2 tygodniowa gwarancję na rzęsy, jeżeli lecą wszystkie. 4 razy mi się zdarzyło że rzęsy lecą wszystkie po 2 tygodniach. Swoje zostają, ewidentnie się odklejają.
Mam też takie przypadki jak Twój ostatni. Informuję klientkę, że nie dają gwarancji na tę aplikację, ponieważ nie stosuje się do zaleceń po aplikacji. I tyle. Albo się godzi albo nie.
A tak poza tym, poszłam sobie na kurs pazurkowy, koleżanka załatwia swoje sprawy socjalowe i będziemy otwierałay salonik pazurkowo rzęskowy. W końcu :skacze:
Ja bym ściagneła do zera, dzięki temu dokładnie wyczyścisz i wymyjesz rzęski. Radzę tez ostrzegać klientki na wizycie o tym, że jeśli się wymalują nie ma bata trzeba zdjąć (za to bym nie liczyła) i założyć rzęsy od nowa.
Cataleya - daj znać co zrobiłaś. ja jeszcze takiej sytuacji nie miałam, uffff Po co tuszuje tak w ogóle? jak jej mało zrób jej grubsze :)
Mucha - mi wszystkie paski nie zmieściłyby sie na palcu wskazujacym :)
Mucha zapewne ma pojedyncze paski na palcu - ja tez tak pracuje
Ja też miałam taką sytuację z wytuszowaną Panią. Niestety uważam, że to byłą wtedy moja wina, bo choć z tuszu doczyściłam, to usunęłam wszystkie rzęsy, jak radziły dziewczyny, ale pewnie źle odtłuściłam po removerze. Teraz już dokładnie to robię i nie mam zażaleń.
To nie to. Po prostu dlugo byla za granica i nie wytrzymala do umowionego uzupelnienia. A ja durna zamiast zdjac skoro juz malo zostalo chcialam uratowac to co jeszcze miala.
Mucha - ja tez prowadze notatki dotyczace kazdej klientki :)
Tylko sie zastanawiam na przyszlosc co zrobic jesli laska zasmaruje tuszem np kilka dni po aplikacji bo cos tam... Pal szesc jak wytuszuje czubeczki bo to sie ladnie wymywa. Ok. Ale po zaciapaniu wiazania zawsze mam problem.
Kiwaczku na razie jej powiedzialam ze prosze zeby albo: poczekala zeby odlecialo co ma odleciec i uzupelnimy za darmo, albo sciagamy i aplikujemy od nowa. Uprzedzilam tez ze kolejnym razem po potraktowaniu tuszem nie podejmuje sie uzupelnienia tylko sciagamy i robimy od nowa.
I raczej wprowadze ta zasade w zycie bo inaczej bede sie ciagle stresowac. Nie chce tez ryzykowac utraty opinii, a tą mam na razie dobrą. Wiecie jak latwo ją stracic...
Ja też się na pierścionek przestawiłam i już sobie nie wyobrażam inaczej pracować ;)
Co do klientek tuszujących rzęsy to też mam takie i w sumie na razie męczę się z doczyszczaniem, ale ile to czasu się traci :/ Na szczęście nie lecą im potem te rzęsy.
Tak dokładnie mam jeden paseczek na paluszku.
Wyklejam zewnętrzny, później zmieniam inny paseczek i lecę jak tam stylizacja nakazuje, i tak po kolei. Mam kilka klientek które robię prosto z paletki i wyklejam raz kącik , raz środek , raz kącik wew, ponieważ zdarzyło mi się że po prostu wstają bo mają dość ;)
jedna poszła bez kącików zewnętrznych :leze: teraz się z tego śmieję ale nie pytajcie jaka wtedy byłam złą na siebie. Ta klientka cały czas u mnie robi i też się z tego teraz śmieje :)
Ja kupiłam takie pierścionki dzielone na pół. Jak już klej do wymiany to wycieram patyczkiem do uszu, przekładam na drugą stronę i pracuję dalej. Jak się ich więcej zabrudzi, wrzucam do kieliszka z acetonem, bardzo ładnie puszcza, później primerem odtłuszczam i gotowe do dalszego użytkowania:)
Tak tak domyslam sie ze jeden. Ale ja latam po oku i dlatego. Wiec ciezko mi sie przestawic z wielu powodow. Ale probowalm szczegolnie jak mowicie ze szybciej.bo szybciej to by mi soe przydalo.