Hahaha laseczki, to samo pomyślałam :D pani kleju nie żaluje i aż mnie boli jak pomyślę, co się działo przy odrywaniu tego stojaka od rzęs :D skoro oderwanie 1 rzęski od plasterka/płatka kolagenowego bywa nieprzyjemnie :P
Printable View
Hahaha laseczki, to samo pomyślałam :D pani kleju nie żaluje i aż mnie boli jak pomyślę, co się działo przy odrywaniu tego stojaka od rzęs :D skoro oderwanie 1 rzęski od plasterka/płatka kolagenowego bywa nieprzyjemnie :P
pracuje któraś z Was na pincetach X ?
ja:D
a co waszym zdaniem jest najlepsze do siedzenia dla stylistki rzęs? ja mam w pracy zwykły taboret hydrauliczny, bez oparcia. trochę od siedzenia boli mnie tyłek i czuję, że jest problem z krążeniem ;( może powinnam kłaść na taboret poduszkę? albo kupić sobie taboret-siodełko? co jest dla was najwygodniejsze?
no to krok po kroku rzęsowanie moje..
zmywam, odtłuszczam rzęsy i powiekę..
robię taki jakby balejaż na rzęsach i podklejam część plasterkiem.. że niby łatwiej tak bo mniej rzęs do rozdzielania na raz..
rozdzielam rzęsy (tutaj muszę chyba więcej uwagi poświęcić) no i zaczynam kleić..
raz jedno oko raz drugie.. tutaj nie wiem jaką taktyką przyjąć jeśli chodzi o wybór rzęs do klejenia.. czy jakoś po kolei? czy jak się trafi dobra? no nie wiem.. separuję rzęsę, pincetą X biorę rzęsę, moczę w kleju i hop na rzęsę.. jak coś nie tak się przyklei to zdejmuję i jeszcze raz..
a powiedzcie mi.. jeśli rzęsa mi się przyklei na Y ale u nasady i zaschnie klej to jak ją zdjąć? removerem?
no chyba potrzebuję jeszcze raz jak krowie na granicy :]
chyba nagram co jak robię i Wam pokaże.. może wychwycicie jakieś kardynalne błędy.. no bo normalnie bobki i grudki są :o
Wiem, że dopiero zaczynam i w ogóle.. ale chcę żeby nie weszły mi w nawyk jakieś głupie rzeczy które uniemożliwią mi ładne klejenie..
Chwała Ci Panie, że tu trafiłam! Niewiele brakowało, a w swojej wielkiej naiwności zrobiłabym jakiś pseudo-kurs rzęsowy i miałabym na sumieniu łyse oczka koleżanek:o
Po 2-tygodniowym studiowaniu Waszych wpisów dowiedziałam się, jaka to odpowiedzialność, u kogo najlepiej się szkolić;) no i wiem, że nic nie wiem, aaaaaa!!!
A tu paluszki swędzą i kleić by się chciało:tuptup:
bombelkowa, co to u licha jest balejaz na rzesach:skacze:
happyhandy-witamy, czytaj, czytaj, a potem wybierz dobry kurs z odpowiedzialnym instruktorem, bo bez tego bedzie Ci ciezko:/:
ahahah :) :skacze:
no takie rozdzielanie..... chyba wiesz jak się rozdziela włosy na balejaż? to tak samo mi kazała robić z rzęsami i doklejać część do góry (plastrem do powieki).. no i najpierw machnąć te nie podklejone a potem odkleić plasterek i walnąć resztę :) nie umiem tego inaczej zobrazować :D
Aaaa wiem o co chodzi:) to mniej więcej tak jak z tym stojaczkiem na rzęsy:) No proszę jakich rewelacji się można dowiedzieć :) niby jedno przedłużanie rzęs a ile technik !!:)
---------- Dodano o godzinie 23:09 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 23:07 ----------
tylko przy korekcie się już raczej nie sprawdzi
Może trzeba się wybrać do Karpacza na wakacje:skacze: znalam stamtąd pewnego leśniczego......:nie_powiem::nie_powiem:
bombelkowa nie rob balejażu, toż to jakiś dziwny pomysł, gdzie przyklejasz te tasme i te czesc rzes? klientce do powieki? Nosz przeciez podwazasz cale oko, a opary kleju?
.... klej po prostu, na zmianę jedna rzesa na jednym oku, przechodzisz na drugie oko i jedna rzesa i wracasz....
fotki przeniesione do galerii / samaron
Niegłupi pomysł, taki mały sabacik. Przyjemne z pożytecznym :)
Zapraszam!
Bombelkowa ktoz Ciebie uczyltakich bzdur? napisz mi na PW, bom ciekawa. Technika pt"nie daj się"
a mi się bardzo podoba pomysł balejażu na rzęsach, nie twierdzę, że będę go praktykowała, ale podejrzewam, że może znacznie ułatwić i przyśpieszyć pracę :]
Ja tam sobie nie wyobrażam tego 'balejażu' :o I jak on skraca czas i ułatwia? samo złapanie taśmą tylko częsci rzęs musi być dość upierdliwe ;p...ale ten stojaczek to z ciekawości bym wypróbowała, chociaz jego ustawianie i czesanie rzęs na nim trylion razy trochę przeczy temu, że to niby skraca czas ;p...
bombelkowa- daruj sobie te balejaże i naucz się separować rzęsy po ludzku :] jaki masz klej? może jeszcze z klejem jest coś nie tak?
Dla mnie też troche dziwne z tym balejażem, te rzęsy nie są potem ubrudzone klejem z taśmy, nie boli to klientki przy odklejaniu? jakoś ciężko mi sobie wyobrazić jak to wygląda w praktyce.
edit
Miało być prywatne przesłanie dla jednej forumowiczki, która ewidentnie bawi się w robienie mi czarnego 'pijaru' ale nie będę wywoływać kolejnej wojny więc skasowałam.
odklejanie nie boli.. bo odkleja się w stronę jak rośnie rzęsa i jest git.. ogólnie pracuje mi się lepiej bez tego.. myślę, że balejaż sprawdził by się bardzo dobrze przy gęstych rzęsach :)
dzisiaj robiłam znowu.. i wyszły.. no powiem Wam że ok ;) dużo lepiej niż tamte.. nadal mają pewnie wiele do życzenia ale jest lepiej.. posłuchałam Waszych rad.. zaraz wkleję do galerii to same zobaczycie :)
Bombelkowa hehe domyślam się, ze odkleja się 'z włosem' ale i tak to chyba jakoś ciągnie :D tak mi się wydaje, no chyba że kazdą rzese odkleja sie pensetą, ale to już czas czas czas...
niee.. nie każdą osobno.. ale jakoś nie było sprzeciwu :D gładko się odklejają.. przynajmniej od moich plastrów.
Faktycznie nowinki jakieś się pojawiają - i ta podstawka i ten balejaż. Co do podstawki to tak jak pisały dziewczyny, przyklejać się będą na bank, a poza tym tego kleju na filmiku było ojoj. Pewnie ktoś chciał zarobić na tej podstawce. Balejaż też mnie absolutnie nie przekonuje, im więcej niby ułatwień tym dłużej, zabawa i jeszcze raz zabawa przy tym.
Juz dawno widzialam te separatory, na jakims angielskim forum byl na nie swojego czasu szał. Niestety nie jestem w stanie ich nigdzie zlokalizowac na zadnym ebayu czy innym ustrojstwie, a z checia bym sprobowala, czy faktycznie rzesy do tego sie kleic beda:) Jesli mozna z tym pokombinowac,tak, zeby rzeski sie nie przyklejaly do podkladki, to byloby to niezle ulatwienie dla poczatkujacych- troche podobny pomysl jak ten z "balejagem":) Jakbyscie gdzies zlokalizowaly te separatory to ja chetna na testy i bym zakupila na probe.
A propos tego oddzielania rzes tasma, mysle ze pomysl jest ciekawy, ale wykonanie pozostawia wiele do zyczenia- obklejanie rzes w znikomej ilosci, ale jednak klejem z tasmy; unoszenie powieki do gory (chociaz ostatnio sprawdzilam ze tylko zrenica reaguje na opary kleju i jesli oko jest uchylone a zrenica ucieka "wglab" glowy- nie wiem jak to okreslic:P- to moge nawet dolne rzesy kleic mocnym klejem bez lez klientek), i raczej niewykonalne(chyba ze z uszczerbkiem w rzesach) na uzupelnieniach. Ale moze ktos ten patent dopracuje i nowicjusze beda mieli ulatwione zadanie przy wielu rzedach rzes:)
dziękuje za przywitanie:):)
zamówiłam rzęsy z evo.. ile jest na jednym pasku mniej więcej?
bo miałam sypkie rzęsy wcześniej.. i muszę nauczyć się z paska korzystać :D
ja policzyłam - 200 rzęs na pasku :)
Tak mniej wiecej wychodzi... :) fajnie Marchewkowa ze robilaś to za nas :)