Printable View
W moim gabinecie mamy 30 metrów. Jest duże biurko, łóżko, kilka szafek, umywalka, stojaki, półki i jeszcze kawałek na socjalne. Tak na prawdę wygodnie nam było już na 10 metrach, ale jeśli się chce robić pedicure, to 6 metrów trzeba wydzielić na to. Teraz mamy mnóstwo miejsca, śmiało by fryzjerka weszła :)
i oto moj kacik!!!! ;);)
Diamond super
Fajna kolekcja i jaki porządek w żelach:D
Diamond super i organizacja pierwsza klasa. Pozazdrościć.
Diamond- naprawde bardzo fajniutko ;);)
A to moje miejsce pracy ;)
No to się pochwale O to mój kącik
Dużo rzeczy jeszcze brakuje ale... powolutku
Musze kupić jakąś komodę na parafiankę, sterylizator i podgrzewacz do wosku bo nie mam gdzie tego trzymać :)
Lonia, kącik zapowiada się obiecująco, jedyne co, to zamieniłabym miejscami krzesła. Klientkowe wygląda na wygodniejsze, a to Ty będziesz w pracy spędzać długie godziny w fotelu. To Tobie powinno być wygodnie :) (Sa w pracy nie mam niestety wygodnego krzesła :( )
Askar- fotel który ma klientka ma regulowane oparcie żeby mogła na nim hennę robić dopóki nie kupie łózka kosmetycznego ;)
Lonia super.
Rozumiem,ze na półkach za szkłem są Twoje materiały do pracy a nie na sprzedaż?
Podziwiam,bo ja to wszystko muszę mieć pod ręką:)
Ładnie obie macie nie samowity ład i porządek :) ja niestety nie mam jeszcze swojego koncika ale myśle że z czasem też się dorobie :P
Tak to są moje rzeczy do pracy... niestety mam mało miejsca w biurko.. musze sobie jaką komodę kupić :)Cytat:
Napisał sandrus
sztynka a czy masz jakieś zdjecia?
zen ja mialam wczesniej 12 m2 i pomiescilam ;) ledwo ale dalam rade :)
teraz mam 68m2 i wreszcie nie potykam sie o wlasne stopy ;)
Kurcze, nie wiem czy się na to 'ledwo' w takim razie decydować. Do rana muszę podjąć decyzję :(
Edit: kawałek mojego bałaganu. Strasznie puste mi się to miejsce wydaje i takie hm, bez wyrazu. Ale już nic nie zmieniam, zmiany będą dopiero w nowym miejscu. No i kącik pazurkowy też taki szary. Do kitu i tyle :D
Dziewczyny bardzo ładne miejsca do pracy :) zazdroszczę porządku i nie cieknących żeli :) ja swoje trzymam w szczelnie zamkniętych pojemnikach bo naciaprane mam wszędzie. Agulusia co ja bym dała za 68 m2 :D nawet ostatnio wysnił mi się mój nowy salon (normalnie natchnienie przyszło z nieba ;) ) i wiecie co było głównym elementem salonu był kominek gazowy :) zbieram intensywnie pieniążki na tego typu inwestycję :D co Wy myślicie o tym? Czy któraś ma może takie cudeńko siebie?
http://kominki-galeria.net/kominki-gazowe.html
Zen a mi się strasznie podoba :) Bardzo przytulne kolory :)
No mnie też, zwłaszcza jak sobie przypomnę jak było przed remontem brrrr. Ale i tak jest pusto, zimno (dosłownie i w przenośni) i mam nadzieję, że niebawem będę już w innym miejscu, mniejszym ale będę sama i będzie tak jak ja chcę od a do z.
Natalilka my mamy w salonie taki kominek, jest cudowny, pomieszczenie od razu robi się bardziej przytulne i nie chce się z niego wychodzic :)
Zen nie mogę zrobić zdjęć, bo nie mam za bardzo fajnej szefowej i zaraz by gadała, że rozpowszechniam wizerunek hh. Mam u siebie tapetę, na 2 ścianach kremową i na 2 czarną. Jest duże okno i sporo miejsca wolnego.
Dziewczyny z tym kominkiem to super. Opowiedzcie jak która ma, po pierwsze czy ciepło, po drugie czy nie śmierdzi. Bo to chyba biokominek?
a jak sanepid na to patrzy?
Nie ma takiego ciepła jak przy zwyczajnym kominku i nic kompletnie nie śmierdzi :)
Pięknie w tych Waszych salonach :D a takie kominek to musi być super sprawa :ok:
dziewczyny może mi coś doradzicie ,bo już mnie nerwy biorą.
Potrzebuję zmienić cos w swoim paznokciowym kącie.
Wynajmuje miejsce w salonie.Nie jest to oddzielne pomieszczenie tylko dosłownie kąt.
Jak się wchodzi do salonu to jestem po prawej stronie na samym końcu.
Jedyne co mnie nieco separuje od salonu i fryzjerki,która też ma stanowisko po prawej stronie tylko bliżej wejścia jest parawan.
Dziewczyny u których wynajmuję raczej nie dbają o wizerunek salonu.
Ponad trzy lata jestem w tym miejscu i jak remontu nie było tak chyba prędko nie będzie.
Muszę sama sobie coś pokombinowac.Mam na myśli ściany ,bo już mi się niedobrze robi jak na nie patrze.
Meble mam wenge z wanilią.Same w sobie są ok,ale całość jest taka bez polotu.
Patrząc na cały salon aż mnie skręca więc tym bardziej muszę coś zrobic z tym kącikiem,niech chociaż moje miejsce pracy się wyróżnia:)
Na ścianie tak jak siedzę to powiedzmy na wysokości połowy pleców mam taką deskę szerokości powiedzmy ok.25 cm na całą długość i szerokość mojego miejsca.
Myslałam żeby pod tą dechą walnąć jakiś konkretny kolor a nad nią coś łagodniejszego,ale już nie wiem co i jak.
Najpierw mi przyszły do głowy farby i malowanie,teraz tapety...
Pomysłu brak.
Nie wiem co z czym i do czego.Może chętnie te tapety,ale ani na kolorystykę ani na ewentualny wzór nie potrafię się zdecydowac.
Hmmm nawet oczami wyobraźni jakoś nic nie widzę przy tych moich meblach.
ratunku:/:
sandrus musisz wleic chodziaz zdsjeciew3 mebelkow ... wdaje mi sie ze tapeta duzo by dala moze do tego jakisw kwiatek np storczk? ja tez cos musze pomslec ale musi to pasowac do calosci .a jakie kolorki sa na czesci fryzjerskiej?
Fryzjerki maja meble w takim samym kolorze.
cały salon jest pomalowany na jeden kolor.Jak dla mnie to w ogóle zbyt wpada ten kolor w zółty odcień.