Evelyn no Stefan boski!! słooodziak :D
kochana :przytul: trzymaj się słonce, wiem ze jest ci trudno i swoje musisz przecierpieć - w końcu zwierzak to członek rodziny ;* główka do góry
Printable View
Evelyn no Stefan boski!! słooodziak :D
kochana :przytul: trzymaj się słonce, wiem ze jest ci trudno i swoje musisz przecierpieć - w końcu zwierzak to członek rodziny ;* główka do góry
dziękuję Emilko:kwiatek: dziś tylko godzinę w nocy wariował... teraz śpi mi na kolanach:D
jest taki pocieszny, że wszystko mi rekompensuje jednym machnięciem łapki:]
Kochana bardzo mi przykro:/: to chyba jakaś wada genetyczna:huh:nie tak dawno byłam w podobnej sytuacji po moim 10-o letnim piesku... współczuję ci,bo wiem, że trudno się pozbierać...
trzymaj się:przytul:
Kochana dużo sił Ci życzę, jesteśmy z Tobą:*.
Dziękuję dziewczyny za wsparcie :*
Iskierka była i nadal jest członkiem mojej rodziny, a nawet kimś więcej. Kocham ją straszliwie i wiem, że ona jest z nami, czuje jej obecność.
Miała ostrą niewydolność nerek. Była to choroba, z którą się urodziła. Nie miała typowych objawów i nikt nie podejrzewał, że taki młody kotek może tak ciężko chorować i nikt nie robił jej badań. Miała tylko 3 latka. Wiem, że ta choroba często dotyka koty, ale stare, a nie młodziutkie. Śmiałam się z niej, że nie wskakuje nigdzie i jest gruba, a ona nie mogła skakać i biegać bo była za słaba i nerki jej na to nie pozwalały. Przez to była też grubsza.
I pomyśleć, że jeszcze tydzień temu rano całowała mnie na łóżku. Wskoczyła i miziała noskiem.
Od 3 dni nic nie jem, nie mam siły, nawet nie myśle o sobie, tylko o niej. W poniedziałek mówiłam koleżance, że nie wyobrażam sobie życia bez niej, a we wtorek już jej nie było.
Żałuję, że nie było mnie przy niej, gdy konała. Moja siostra jeszcze długo po jej śmierci głaskała ją i mówiła, że ją kochamy.
Pomaga nam troche druga kotka, pociesza nas i chodzi i chce się głaskać, a wcześniej tylko uciekała, ale już 8 grudnia przyjedzie po nią mój brat i pojedzie z nim do Anglii.
Pocieszeniem jest, że umarła pod narkozą, że już się nie męczyła.
Oczy mam zapuchnięte całe, ale nie potrafię o niej nie myśleć. Mój pierwszy kot, nie wiem czy zdecydujemy się jeszcze kiedyś na drugiego.
W trakcie, gdy inni na mnie patrzą, to rozładowuje swój smutek śmiechem. Śmieje się ze wszystkiego, nawet z tego co nie jest śmieszne.
Przepraszam, że się tak rozpisałam.
oj spoko ;) przynajmniej ci trochę ulży :) czas goi rany ;*
i tam jeść żeby nam nie paść z sił i mieć parę do robienie pazurków ;)
Już mi lepiej :) Potrzebowałam tych paru dni na oswojenie się z tą wiadomością. Co prawda, nigdy jej nie zapomne, ale co najważniejsze już mnie tak nie boli jak wcześniej :)
kocięta syberyjskie NEVA MASQUERADE Pabianice ? Ogłoszenia Tablica.pl
Patrzcie na 3 zdjęcie. ( te z podpisem koteczka) :D <3 Słodziak ! Ale mama mówi, że troche za drogi i w ogóle to pod Łodzią jest czyli troszkę daleko. Ale próbuje coś kombinować i może ten słodziak niedługo będzie ze mna :D
kochana... dobrze,że się zdecydowałaś:brawa:
wiadomo,że Iskierki nikt nie zastąpi, ale nowy kotek może być równie dobrym przyjacielem:kwiatek::przytul:
tu znalazłam tą rasę na allegro
http://allegro.pl/listing.php/search...&change_view=1
Szukałam na wszystkich stronach, ale ta wydaje się najlepsza :D
Już został zarezerwowany, w weekend tato przyjedzie i zobaczy czy na 100 % ją kupujemy i jeśli się zgodzi to 17 grudnia pojedziemy po nią :D Bo wczesniej nie da rady jej wziac bo jest za malutka :)
Kochanaaa ale slodziak z niej :love: uroczy kociak !
ale rozkoszny koteczek :) :skacze:
A to mój arystokrata:skacze:
http://images37.fotosik.pl/1166/333d8e40c2cb2cd3m.jpg
Kochana to dobra decyzja na nowego zwierzaka.. :) Ja straciłam psa (jamnika długo włosego czarnego) i po 3 miesiącach dostałam kota .. uwierz mi że ulżyło strasznie.. Teraz mam drugiego kota .. Bo pierwszy wybrał mamę :huh: a nie mnie.. Ale mój Pluto nie odstępuje mnie a krok..
A oto i on.. :D ( już go kiedyś dodawałam jak był mały)
diamentowa fajniusi pieseczek ;)
Tosiaczek rozkoszniak !!! :love:
Kocham kicie. ;) Dzisiaj wytargowałam się, że za kotka 500 zł :skacze: Także biore go i 17 grudnia po niego jedziemy :D
Super :D Wklejaj zdjęcie od razu jak go będziesz miała :)
tosiaczek siuper kicia
Koty są wspaniałe.. Koleżanka ostatnio na allegro wyczaiła kotkę Maine Coon za 450zł. . Kicia ma 4 miesiące a jest wielkości mojego 3 letniego kota ;D
Maine Coon, załączam obrazek bo nie mogę się powstrzymać<obrazek z google>
http://img716.imageshack.us/img716/5540/7992e.jpg Uploaded with ImageShack.us
A byki mogą być taaaakie dużeee :D :D :D
http://img708.imageshack.us/img708/3...759fe49tgr.jpg Uploaded with ImageShack.us
http://img443.imageshack.us/img443/5757/joshbud.jpg Uploaded with ImageShack.us
Czytałam o tej rasie :D Ale odstrasza mnie w nich właśnie to że rosną takie wielkie :D
Ale są śliczne ;)
Ale przynajmniej jest się do czego przytulić :) A do tego jakie futro mają :D Chciała bym takiego ale niestety nie ma warunków :) Dwa koty na stanie :)
Tosiaczek - piękny jest ten twój kociak.
Co do wielkości kotów to po raz pierwszy widzę takie wielkie byki.:haha:
Tosia mój Stefan będzie w deseń Twojego jak dorośnie:D
...a na Maine Coona zachorowałam przez Ciebie:P jak się Stef trochę odchowa to będę męża na takiego nakręcać:skacze: ... i będziem mieć dwa:skacze:.. dziewczyny, a je się wyprowadza?? bo nie wiem czy mam miejsce na tak dużą kuwetę:D
ło matko! Kota takich rozmiarów to jeszcze nie widziałam!:wow: Jest większy od mojego psa!
Mi tam te wielkie koty się wcale nie podobają... a widziałam ich sporo na żywo...
Te kotki są fajne, bo takie przytulaski duże - jak tygrysy :D Ale w domu nie chciałabym mieć takiego, bo nie wiedziałabym jak się z nim w domu obchodzić :D Bo to w końcu jak wielki pies :D A ile karmy by szło ulalala nawet wole nie myśleć :D
chciałam się pochwalić Stefanem po 6-u tygodniach od "adopcji" ma 10 i pól tygodnia
zdjęcia:
1.Stefek pomaga w praniu:],
2.Stefek zabił węża(w tej roli pasek szlafroka)ale sam niestety też poległ:haha:
3.Stefek odpoczywa po ciężkim dniu w ulubionym miejscu:leze: