Printable View
Zamówiłam nowy primer i odtłuszczacz, tylko nie wiem czy do piątku przyjdą, mam nadzieje, że tak.
---------- Dodano o godzinie 13:31 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 13:27 ----------
Teraz mam jeszcze większy stres, dziś mam inną klientkę na uzupełnienie lub nową aplikacje, ona sama jeszcze nie wie czego chce :D ....i teraz czy te moje produkty co mam się sprawdzą.... muszę coś innego wykombinować ..
nie przesadzajmy z tą rolą primera i cleanera w aplikacji. jak zaczynałam robić rzęsy nikt nie miał pojęcia ani o jednym ani o drugim a rzęsy się klientkom trzymały po 3-4 tygodnie.
teraz mam wszystko i najlepsze kleje a i tak zdarzają się panie które po 2 tygodniach przyjdą bez rzęs.
mini, jak pani rzeczywiście nie ma nic to uzupełnij ją w ramach reklamacji. jeżeli będzie ta sama akcja po kilku dniach to podziękuj pani ładnie za współpracę. nie ma co się doszukiwać przyczyn jeżeli po zmianie produktów i zrobieniu w ramach reklamacji sytuacja się nic nie zmienii.
ja tez tak mialam po prostu hs4 jest klejem ktorego trzeba troszke wiecej dac na rzeske
Mini89 też miałam podobny przypadek z HS-4, ale tylko u jednej klientki, porządnie odtłuściłam i dałam trochę więcej kleju, aż się klientce rzęsy do płatków poprzyklejały. Minął tydzień i nie dzwoni (odpukać).
Natomiast jeśli chodzi o klejenie rzęs, to mimo że do perfekcji jeszcze sporo mi brakuje i kleje około 3 godzin, to muszę przyznać że uwielbiam to robić, chociaż czasem kręgosłup boli. Klejenie mnie uspokaja, odpoczywam przy tym, czasem tylko cichutko klnę pod nosem jak trafi mi się "wiercąca" klientka.
Leahh myślę, że cierpliwość w tej pracy to podstawa, jeśli jej nie ma to człowiek się wkurza i praca idzie gorzej. Uwierz, z biegiem czasu będzie Ci szło coraz lepiej i zobaczysz efekty. Ja ćwiczyłam na rodzinie i koleżankach od znajomych brałam kasę. Mówiłam im, że robię woniej bo mam mniejszą praktykę a chce zrobić dokładnie i wkleić dużo rzęs bez sklejek. Zadowolone klientki są najlepszą motywacją do dalszych zmagań. Powodzenia życzę.
u jednej mojej wystarczyła zmiana rzęs na grubsze o oczko- z 0,15 na 0,2 i trzyma się wreszcie jak powinno... a kombinacje zaczęłyśmy od zmiany kleju, podwójnego odtłuszczania, rodzaju rzęs... i dupa! wystarczyła zmiana na grubsze i noszą się idealnie ;)
Przyszły mi deseczki szklane ^_^
Podwędziłam pomysł miss loli bo mnie szlag jasny trafiał jak po 2-3 krotnym przyklejeniu paseczkow z rzęsami do dłoni/szkiełka nie chciały się przykleić już do niczego.
Deseczki szklane w sklepach jak na złość były we wzorki owocowe, warzywne itp, a ja chciałam białe lub chociaż przezroczyste. Zamówiłam na allegro podstawki pod znicze :leze: o wymiarach 14x25 za 4zł/szt. Sa na tyle małe, że spokojnie mieszczą się z prawej strony głowy klientki, a na tyle duże że wchodzi 5 kompletów rzęs, wlepka wymienna na klej i jeszcze w sumie coś by weszło :) Na deseczkę z kolorowymi rzęskami jeszcze wejdą 2-3 komplety norek, a na deseczkę "C" wejdzie komplet C 0,12 którego mi brakuje.
NARESZCIE PORZĄDECZEK :skacze::skacze::skacze:
Miss lola - dziekuję za pomysł :piatka:
Poniżej efekty:
fantastyczny pomysł:) I super to wygląda - niezły porządek:)
mi też się ten sposób spodobał ale nie widziałam deseczek nigdzie więc zaprzyjaźniłam się z taką piękną okrągłą szybką, która była paterą na owoce. Podoba mi się z tym praca. Faktycznie te przyklejane paseczki po jakimś czasie przestają się przyklejać już a podklejanie ich jest wkurzające. Do tego zanim przeniosłam się na szybkę, 3 razy rozwaliłem sobie paseczek rzęs gdyż zahaczałam lewą dłonią o nie.
Super sprawa :) Chociaż ja to już mam w wyobraźni obraz tego jak taka jedna spada mi a podłogę... :D a ostatnio spadanie, wylewanie i inne takie to moje drugie imię :)
Fajny taki porządeczek :) A gdzie to późiej układasz? Chyba trzeba mieć dużo miejsca bo ani jedno na drugie... a Obok siebie to już kawał przestrzeni :):crazy:
Mam 2 półki na regale tylko na "sprawy rzęsowe" - tak na wyciągnięcie ręki koło stołu kosmetycznego. Trzymam tam - jedną na drugiej. Jedynie żeby rzęsy się nie pogniotły podkładam między deseczki klocki zrobione z 2 sklejonych ze sobą grubszych filców pod krzesła w kształcie prostokątów. Rzęski do dołu - więc sprawa kurzu załatwiona :)
Cataleya 1981 u mnie wygląda to tak jak na Twoim 1 zdjęciu, jak nie gorzej :D bajzel na kółkach :D, taśmy już nie mają takiego kleju jak za pierwszym użyciem, też myślę co tu zadziałać żeby zrobić porządek, ale szybciej mi idzie jak mam rzęski na ręku przyklejone a nie gdzieś dalej ....
Rewelacyjne te deseczki :)
Moja deseczka też ma owoce :) Jednak ja kleje po drugiej stronie (białej) bo tamta jest chropowata i paski słabiej się trzymają. Kupiłam ją w sklepie gospodarczym. Co do przechowywania chyba już pisałam.. Mieści się w kuferku na samej górze. Nic się nie kurzy i rzęsy się nie wyginają ;)
Cataleya 1981 super Ci to wyszło, zobaczysz jak skróci się Twój czas pracy :)
jak się skróci czas pracy? wg mnie wyjdzie na to samo czy nie? bo ma je poukładane tj w paletkach rozmiarowo.
Cataleya - wykładasz obie deseczki jak kleisz na łożko?
no ja mam wrażenie że czas lekko mniejszy przez to, że klej masz koło rzęs więc droga rzęsa- klej - powieka jest krótsza ( niż w przypadku w którym rzęsy były na czole klientki a klej koło głowy)
ja to jeszcze muszę popracować nad nie gadaniem w trakcie - to mi czas skróci :)
ah no chyba że wcześniej bylo na ręku, to tak :D ale myślałam że Cataleya nie trzymała pasków na dloni , stąd pytanie
Nie Kiwaczku. Biore jedną. Na kazdej mam inne podkrecenie w roznych grubosciach. Jedynie kiedy kleje C to wyciagam z kuferka podkladke silikonowa i na nia przekladam troszke rzesek podkrecenia B do wewnetrznego kacika - o ile widze ze rzeski C by zawadzaly o skore i mogly powodowac skrobanie paznokciem potem.Cytat:
Napisał kiwaczek2
no właśnie włanie to też mnie nurtowało :) bo ja też mieszam przy mocnym C, wiec i tak trzeba odkleić. ok kumam.:-P
potrzebuje rady, klientki narzekaja ze rzeski leca :( klej hs-4 odtluszczam po dwa razy i primer tez 2x :( masakra :(
Mysiaczeq no ja mam to samo...zaczynam się zastanawiać czy może jakiś wadliwy klej HS-4 mi się trafił, a dopiero co kupiony...
dziś uzupełniałam tą Panią co pisałam wcześniej po 9 dniach od aplikacji i ubytki wyglądały jak po 4-5 tygodniach... :(
juz zapowiedziałam klientce że następnym razem zrobimy na innym kleju... chciałam na HS-5
mam tylko nadzieje, że zaraz nie zaczną mi dzwonić inne klientki że cos sie dzieje...tfuuu tfuuu .....
Ja tez mam wrażenie, że niektórym jakoś gorzej się trzymają. A mam stałe klientki- więc wiem jak im się potrafiły trzymać. Zmieniłam klej z Golda na uB+ i hs5 chociaż w większości używam ten pierwszy. U niektórych ujdzie, ale mam dwie które mnie załamały.
no to jaki klej najlepszy i z od jakiego sprzedawcy?
na hs4 przychodzily po 1.5 miesiaca i jeszcze mialy rzeski...
a po hs5 taie wyiliniale po2 tygodniach...
dzisiaj probowalam na hs4 jakos szybciej wiazal moze dlatego ze moi sie konczy ?
musze doonac wybory jaki klej teraz ma byc szybki jak hs5 i tzrymac dlugo;)
jakieś 3 tyg temu w akcie rozpaczy kupiłam HS4 z magniticy. Wszystkie swoje kleje zostawiłam w innym miescie i nie mialam wyboru. O dziwo skubany naprawde dobrze trzyma, choc gestnieje na szkielku szybciej niz HS4 czy Ultra Plus B z NL.
ja mam evoski i jakos tak polubilam sie z nim, nie wiem juz gdzie przyczyna lezy :(
też mam z evo
dziewczyny, a jak przechowujecie klej?
mój się np ugotował w salonie :/: ale odkąd trzymam go w tej termicznej torebeczce jest ok :)