życzę szybkiego porodu, mój trwał 50 min:) to już 3 lata po:D
Printable View
życzę szybkiego porodu, mój trwał 50 min:) to już 3 lata po:D
dziękuję dziewczyny:przytul:
też bym chciała żeby mój tyle trwał:) masz jakiś sposób??:)
moj porod tez momentalnie trwał, same bole parte to mam zapisane ze 5 minut:D a na porodowce spedzilam jakas godzine pomijajac to, ze bole wczesniej mnie zlapaly, droga do szpitala mi podlaczenie pod ekg.
mariola - bol jest naprawde do zniesienia, nie martyw sie, z reszta jak juz sie zacznie, to nie bedziesz sie juz bala, ani myslala o bolu zawsze są takie rozkminki "przed", ale jak mówie, jesli juz cie chwyci to strach odejdzie, bedziesz skupiona jedynie na wydobyciu z siebie maluszka;)
mariola nie panikuj, któras to z forumek zalecała skupienie sie na regularny oddychaniu, ja to mam jeszcze przed ale to podobno pomaga i ułatwia sprawe
dzieki dziewuszki... no powiem wam że coraz mniej sie boję jednak zawsze jest jakaś obawa bo to przecież pierwszy raz:D
ale już własnie kiedyś koleżanka mi mówiła że jak nadejdzie ten moment to się myśli żeby urodzić dzieciaczka i ten cały strach mija:) i tego się trzymam
No pierwszy raz zawsze jest najbardziej strachliwy ale uwierz, ze to bedzie najwspanialszy dzien w Twoim zyciu :)
mariolek... glowka do gory .. moge tylko powiedziec ,ze boli jak,ale to najpiekniejszy bol jakiego doswiadczylam w moim 32 letnim zyciu i jestem pewna ze bedzie tak samo u ciebie.... jak juz wezmiesz ta "biedroneczke" w ramiona ,to o wszystkim zapomnisz i powiesz sobie ,... a jednak warto bylo sie pomeczyc!trzymam kciuki!
mariola ja bardzo dużo spacerowałąm ponoć to tez jakoś wpływa... tak słyszalam...
tak, wpływa, jesli jestes w ruchu w ciazy to lżej Ci pójdzie, ciało i biodra są bardziej elastyczne w pewnym sensie. i lepiej sie wszystko rozchodzi w srodku.
moja bratowa właśnie lezy w szpitalu, bo ma bardzo wysokie ciśnienie, a termin na 19 lipca.
Ale całą ciąże pięknie przechodziła. Teraz czekamy na małego J.J.
Jestem już w 24tc. Nie dawno leżałam w szpitalu z powodu lekkiego plamienia.
Stwierdzono u mnie łożysko niskoschodzące. Wiecie może co to może oznaczać?
Strasznie sie tym przejęłam:(
kochana Agusiu ja nie mam pojecia ale najlepiej popros lekarza prowadzacego aby ci dokladnie wytlumaczyl . powiedz ze sie martwisz :)
Agusia lozysko nisko schodzące to takie które jest umiejscowione nisko zaraz nad szyjka macicy. Może, ALE NIE MUSI, przekształcić się w łożysko przodujące.jezeli nic sie do konca ciazy nie zmieni i lozysko bedzie "zamykac" szyjke macicy to moze to uniemozliiwic porod naturalny. w chwili obecnej nie jest to zagrozenie ale podejrzewam, że lekarz będzie Cię chciał częściej oglądać i czesciej bedzie robil Ci usg zeby to kontrolowac. zawsze lozysko moze sie podniesc. tyle mojej wiedzy w tym temacie z moich doswiadczen...najlepiej porozmawiac ze swoim lekarzem on naswietli Ci dokladnie sprawe....odpoczywaj duzo i ciesz sie tym pieknym stanem... maluszek zdrowo sie rozwija i to jest najwazniejsze:)
A ja dzisiaj mam pierwsze usg :) Już nie mogę się doczekać aż zobaczymy Maluszka :)
moja bratowa leży od 2tyg w szpitalu z powodu wysokiego ciśnienia. W poniedziałek łóżysko było 3 stopnia, dostała oksytocyne na wywołanie i nic, dzisiaj mieli problemy z przekłuciem pęcherza, ale w końcu sie udało, wody były zielone!!! teraz bidulka się męczy, skurcze ma co 5 minut. Mam nadzieje, że wszystko bedzie dobrze :(
tak, więc mogę się pochwalić, że dzisiaj o godzinie 18:08 zostałam ciocią pięknego, zdrowego chłopaka. J.J ma 54cm długości i waży 3,600kg, jest podobny do tatusia ;) jestem przeszczęśliwa. Dodam, że mój brat zrobił taką awanture, że w koncu zrobili Oleńce cesarke okazało się, że dziecko było owinięte pępowiną. Ale dostał 10/10 ;D
wspaniale karolciak ;) gratuluje ciociowania:D dobrze ze brat wzial sprawy w swoje rece ;)
Karolcia no i super- moje gratulacje :kwiatek: wszystko sie dobrze ułożyło ;)
Nicola i jak po pierwszym usg?? :)
nastepny dzidzius :) gratki ;)
A co z Kura ?
Cos sie ostatnio malo odzywa...Czyzby juz ? :)
Jestem załamana...Maluszek ma przerost fałdu karkowego i będziemy mieć badania prenatalne :(
oj NIcola :przytul: będzie dobrze, trzymamy tu za Ciebie i maleństwo kciuki :kwiatek: I kiedy kolejne badania?? oby jak najszybciej żebyś sie nie potrzebnie nie denerwowała....
Kurka jeszcze w dwupaku ;)
jestem, jestem ciotka-cholera, zwialam ze szpitala:D mały się rusza, waży 3670 nie bede lezala i patrzyla w sufit, niech sobie to wybiją z doktorskich łbów, tym bardziej, ze nie chcą mnie rozwiązać, no to kij im w ucho, obserwuję się, biorę antybiotyki i klecę pazury i rzęsy:)
Nogi opuchniete to nie wszystko zeby stwierdzić zatrucie ciążowe, jedna dana im sie nie zgadza... ciśnienie:)
Na razie mam troche bakterii w sikach i anemia mi się przypętała, spoko:D
spokojnie Nicola , spokojnie. Badania prenatalne w Twoim wieku nie przy zagrozonej ciazy koncza sie powodzeniem, a USG normalne czesto przeklamuje, badz dobrej mysli
Dziękuję Wam Kochane :* w poniedziałek idę po skierowanie na badania i zaraz z przychodni do szpitala się zarejestrować. Sama bym chciała żeby było już po i żeby Maleństwo było zdrowe. Najgorsze jest to że teraz jest weekend i muszę siedzieć bezczynnie bo nic nie mogę załatwić :(
Ciotka, ja z Toba nie wytrzymam...Zamiast ladnie juz sie szykowac do porodu - niekoniecznie w szpitalu - to latasz tu i tam, szok :D
Normalnie chyba przyjade i przywiaze Cie do kaloryfera bys siedziala w jednym miejscu :p
Nie dowierzam w to co czytam a Ty oczywiscie jak luzak i wszystko masz w nosie, heheh
Nie latam tylko siedze ciotka:D czy z takimi stopami mozna latac?:D
przesuwam się tez pomału z punktu A do punktu B, ale wazne ze skutecznie
poczekam sobie jeszcze tydzien, tak, zeby sie malenstwu hemoglobina wytworzyla i sobie sama problem rozwiążę:) prostangladynami.. mowiac po polsku, bzykne się ze starym ze trzy razy i na skutek moze nie samego bzykania, ale tego no.. plynow ustrojowych szyjka sama dojrzeje, kto nie wiedział, ten już wie:)
:o Nie wiedzialam, ze jest az tak powaznie :(
Kura Ty sie zacznij oszczedzac, daj juz spokoj z tymi pazurami i rzesami, przynajmniej do czasu porodu i po porodzie kilka miesiecy...
Maly Ci sie urodzi a Ty stac nie bedziesz mogla i przewijac go czy nawet nosic przez ta Twoja upartosc, osz Ty niedobra :placz:
w dupe ja nie? ech uparty drób :D
mi jeszcze troszkie zostało ale raz dwa zleci.... teraz jest 18 tydzien to prawie polowa....;) kobietki ja teg jeszcze nie przechodziłam bo to moje też pierwsze ale sara sę nie panikować bo ono(bo niechce sie pokazać) to wszystko odczuwa....:przytul:
wy to jestescie normalnie takie goooopie laski, ze nie wiem:D to wszystko zlezie toż to woda jest, opuchlizna to woda przeszkadza chodzic, fakt w ciazy przesz caly uklad krazenia jest uposledzony, szczegolnie i starych kur, bo u mlodych niosek wiadomo, smiga az trza
rudzia- nie przestane bo pazury i rzesy trzymaja mnie przy zyciu, ja musze cos robic, bo oszaleje:skacze:
a dopiero oszalala kura nie moze stac przy kurczakach i przewijac bo siedzi ciuchutko w kaciku i robi kupsko pod siebie:skacze:
czarnulka, ale przeciez tam jest to ono, ja tez nie znam płci:skacze:, czym sie masz denerwowac, nie denerwuj sie, teraz masz taki okres, ze mozesz wszystko.. lacznie z marudzeniem, wiec daj sie obskakiwac, litowac sie nad soba i co tam tylko chcesz:D
widzisz jak sie ladnie nade mna laski lituja?:D a nogę im tylko pokazałam:D
Goopiaa to Ty jestes sama:glupek:;[;
Woda nie woda, zobacz jak ta Twoja noga wyglada. Nigdy nie widzialam nikogo kto jest w ciazy z takimi opuchanietymi nogami...Co za smrod maly no :p
A litujemy sie nad Toba po jestes nasza Kura i chcemy dla Ciebie jak najlepiej :) :przytul:
Emi przez ten "uparty drob" to sie oplulam :haha:
Ciotka cholercia, to ty malo widzialas:D:D a niby bywała w swiecie i w ogole:D:D
jako, ze ja jestem kura hybryda, troche inna niz wszystkie kury swiata, to mam tzw żyłę wrotną(kazda z nas ma ja na udzie, po wewnetrznej stronie) przesuniętą w strone zewnetrznej powierzchni uda i jak siedze to mi ten beben na nia uciska, a zyla wrotna to dosc wazna zyla;]
mam tez zreszta: odwrotnie nerki i zęby mleczne jeszcze(przysiegam!!!):skacze:
Kurko Ty to szalona jestes:D:D:D:D.... nie moge.....:D... oby to bzyk bzyk podzialalo.... :D u mnie sie nie sprawdzalo nic nawet olej rycynowy:skacze:piekna nozka;)...eh pamietam jak mi lekaz mowil max pol szklanki plynow dziennie:o....szalenstwo...
no i podziwiam ze na takim etapie jeszcze dzialasz na pelnych obrotach z rzesami..... bo pazurkito jakos inaczej bo inne pozycje do pracy :D
dzikakura - ja tez tak sobie porod przyspieszylam, jeden numerek i za 2 dni poszlam na szpital:D oj juz niedlugo sie wykluje male pisklatko;) w kazdym razie czymam kciuki;)
Kurcia, nie tak malo bo sporo sie naogladalam ale takich nog i z taka upartoscia nikogo nie widzialam :P
Powiem Ci zes jest niezly okaz a Twoj synek to bedzie Twoje "zlote jajo" :*
Qre to trzeba by było jak słowika w złotą klatkę i do poidełka przywiązać. Koniecznie klatka z lusterkiem, coby nie sfiksowała od samotności :]
Patrząc, że jaka ciąża takie dziecko to będziemy mieć Qrę 2 za niedługo :]
Emi....wiesz co....przez Ciebie zaczelam sie zatsanawiac jakie rzęsy bedzie mialo dzieci Qry :leze:
zakręcone :D
Ogólnie śmiem twierdzić, że bez względu na płeć na 100% urodzi się z puklem rzęs i klejem w jednej łapce oraz pędzlem i farbkami w drugiej :]
i zanim wyjdą do domu cały oddział będzie w one stroke...
oj baby goopie;]przysiegam, nie biore kuferka do szpitala:skacze:(no moze ten jeden malusi...):skacze: