Pierwsze noreczki bez czujnego oka Bombelkowej
Printable View
Pierwsze noreczki bez czujnego oka Bombelkowej
ja patrzę nawet jak nie wiesz :D
piękne :) lekkie :) czyste :)
Ja tak z innej beczki. Czytam forum jak leci, temat po temacie i zauważyłam jak Zen jeszcze się uczyła, że zwracano jej uwagę na "krzyżujące się" rzęsy - czy za mocno nie rozgarnia przy separowaniu. W swoich dotychczasowych aplikacjach też zauważyłam takie rzęski. Czy to faktycznie wina bardzo szerokiego rozgarniania lewą pensetą czy raczej za dużej odległości od powieki i rzęsa się pokłada ???
Pytam bo jutro przychodzi do mnie koleżanka która ma maaaasę swoich koleżanek i chce wziąć do siebie do sklepu moje wizytówki (dziś specjalnie drukowałam w naprędce z tegoż powodu :skacze:). Bardzo mi zależy żeby jutrzejsza aplikacja była jak najpiękniejsza i cały wieczór oglądam zdjęcia, czytam sugestie i walczę z płatkiem żelowym. W dodatku koleżanka dała mi wolną rękę :skacze: i teraz się wkurzam ze nie mam w kuferku 0,2 bo ma chyba dość grube rzęski i jeszcze jest opaloną, śliczną brunetką.
PS> A w niedzielę zaś będzie u mnie koleżanka mojej mamy i zaniesie moje wypociny do laboratorium między inne babki ^_^
Cataleya, wina może być i tego i tego, rzęsa 0,15 tka raczej się nie pokłada ze względu na zbyt duza odleglosc od powieki(chyba, ze dasz monstrualnie dużą). Uważam, ze w Twojej aplikacji błędem jest niedostrzeganie malutkich rzęsek czających się wokół tej właściwej i podklejanie ich, dlatego Twoje aplikacje są pobałaganione , ale to kwestia wprawy, będą z Ciebie ludzie
boksereczka.. cosik mało tych rzęs u Ciebie wyklejonych, 100% prosiemy, będzie dobrze:ok::ok:
bombel jak zwykle .. bomba
marchewka, jak zwykle -pokazóweczki
i zresztą cała czereda kochana... super rzęsy jak zwykle-robicie! :cool::cool::cool:
A tak w ogole to mam przestój.. znaczy mam teraz.. boję się następnego tygodnia, baby oszalały:/::/:, czy 23 na przyjście na rzesy to przypadkiem nie jest przegięcie pały?:)
coś wstawię, żeby nie było
uzupełnienie Extreme, silk Diamond Evo, C 13, 12, 11, 10/ 0,15 mm B 0,1 8 mm
i ja poprosze o ocene.........moej dzieisejsze pierwsze to swiezynki............i pomoglysmy sobie troche w XXI wieku bo nie mailam jak zabrac lampy a okazalo sie,ze nic innego na miejscu nie ma:P:wow::leze:
http://pliki.wzorki.info/images/X1lQA.jpg
http://pliki.wzorki.info/images/pLftw.jpg
http://pliki.wzorki.info/images/3fAJh.jpg
Ale mnie obgadują niedobre baby :D Ja się cały czas uczę:D
Błąd leżał u mnie po prostu w złym prowadzeniu rzęsy, wolno schnącym kleju i staraniu sieza wszelką cenę przykleić sztuczną rzęse na całej długosci naturalnej.
Zdjęcie z latarką - HIT!!! :D:D:D:D
Bogusia, ewidentnie latarka ci słuzy:D Bardzo dobra aplikacja
Dziewczyny jestem wkurzona :( Oczywiście jak mi zależy to muszę coś spaprać. Znów nie poszło mi z płatkami kolagenowymi mimo opracowania. Po 30 min zmieniłam na taśmę i ulgę odczułam ja i koleżanka. Wczesniej wysmarowalam skóre pod oczami i dolne rzesy tlustym kremem.
Ultra plus dziś mnie wyprowadził z równowagi. Probowałam kleić bez gruszki, a kończyło się to rozdzielaniem wszystkiego dookoła. Dziewczyna ma piękne, gęste i podkręcone rzęsy. Zakładałam jej 8-12 ale smialo mozna bylo dac nawet 14, ale na 1 raz nie chciałam przesadzić. Nie zdążyłam wszystkiego wykleić, jakieś 90% - uciekła mi z łóżka po 4h ;( Będzie za 1,5 tyg na kontroli, uzupełnieniu i doklejeniu reszty bo powiedziałam że nie daruję ;) Zle sobie podkleiłam powieki i po przyklejeniu kilkudziesięciu zobaczyłam ze mam 1-2mm odstępu od powieki w tym miejscu, poprawilam taśmę - reszta poszła ok.
Dzika kura miałaś rację, mam straszny kłopot z tymi malutkimi rzęskami. Dziś zwróciłam szczególną uwagę i w co którejś sprawdzanej rzęsce była capnięta malutka. Rozdzieliłam chyba wszystko, już mnie oczy bolały od lupy a pensety wydają się stanowczo zbyt mało szpiczaste... :leze:
Kurde nie jestem zadowolona, mogłam lepiej :/:
Ale kumpela zachwycona efektem. Nie wierzyla ze jeszcze coś jest do wyklejenia dopiero jak jej pokazałam na zdjęciach. Na razie się przyzwyczaja i ciągle gapi w lustro :skacze:
PS/ Brzydko wyszło zdjęcie po.. wygląda jak posklejane, ale robione jeszcze przed wyczesaniem. Rozdzieliłam wszystko.
Cataleya 1981, kochana a czemuż Cię płatki tak męczą? Coś przeoczyłam?
ćwiczonko na rzeskach ktore kiedys zamowilam na ebay "ala" minki w sumie nie sa zle bo delikatne ale bardzo slabo podkrecone jak na B w porównaniu z tymi którymi robie na codzien. Kolezanka po aplikacji powiedziala ze wogole ich nie czuje wiec chyba fajnie :) dl 8,10,12 metoda 1:1 z wstawkami po 2 i 3 cos probowalam przekombinowac:)
Cataleya i Bogusia - bardzo ładnie :ok:
Mysiaczeq - robiłam jeszcze drugie w piątek. Te pierwsze 2:1 a drugie w niektórych miejscach 3:1, ponieważ miejscami były rzadkawe.
Tutaj powinno być zdjęcie -
Chyba wybiorę się do Marchewki na szkolenie z foto :D, są powalające, oglądam zawsze na wdechu hehe.
Dalej czytaj moją odpowiedź o tym w wątku ogólnym.
Bogusia latarka ci sluzy ;)
wreszcie zmobilizowalam sie do zrobienia zdjecia:P ostatnio zapominam
ja tez planuje nawiedzic Marchewke za pol roku :) i nauczyc sie w koncu kleic cude:skacze:ńka
Nie umiem ich zalozyc tak, zeby nie "zażelowały" oczu lub klej nie złapał tego żelu. Próbowałam nacinać, usuwać z brzegu nadmiar żelu, przyklejac ciut poniżej linii wodnej a wyżej oklejać taśmą... dusza... ciagle albo żel zalewa mi oczy albo niedoschnięty klej łapie żel i potem walczę żeby go oderwać - a zostaje glutek żelu ;( o dziwo juz 5 dziewczyna mi mówi ze wygodniej jej z taśmą... byle grubo wczesniej posmarować kremem...
otworz platki ze 2 godniny wczesniej a przed sama stylizacja palcami usun nadmiar kolagenu :) jak nie pomoze i kolagen bedzie ci brudzil aplikacje zmien platki :)
Ok, zobaczymy jutro...
Cataleya, a na jakich płatkach pracujesz? może po prostu mają za dużo żelu czy kolagenu? Próbowałaś różnych?
Z tych mniej kolagenowych i tańszych w LL są płateczki. Nie zdarzyło mi się wyciekanie nich niczego.
Na płatkach NL próbowałam, teraz mam nie wiem jakiej firmy. Opakowanie jest bez napisu - kupiłam kilka na próbę na allegro bo z zewnątrz mają fajną, gładką powłokę - kompletnie bezwłókienkową. Z tymi też nie mogę się dogadać. Dziś również zrezygnowałam na rzecz taśmy i ponownie koleżanka stwierdziła ze wygodniej. Kupiłam za to taśmę jedwabną do przetestowania.
W ogóle dzisiejsza aplikacja mnie załamała........ Laska tak trzepała oczami, zaciskała powieki (bezwiednie) ze w polowie miałam ochotę wszystkim rzucić. Za każdym razem robiła to tak mocno ze mieszała odseparowane rzęsy mimo pensety przycisnietej do tasmy pod okiem :o 5h walczyłam. Jestem wykorkowana. Nawet nie jestem pewna czy wszystko porozdzielałam idealnie bo nie szło sie przyjrzeć nasadzie rzęs :huh:
cataleya ja za radą dziewczyn takim paniom "łapię" powiekę taśmą i wtedy trudniej im mrugać ;)
Ja wiem, też jej potem podkleiłam ale to nic nie dało. Ona miała taki tik, ze przy zamkniętych oczach co kilka sekund dociskała powieki tak jakby ją coś zabolało, albo się wystraszyła. W dodatku miała niekontrolowane ruchy gałkami ocznymi na boki i tego już taśma nie mogła powstrzymać. Kilka razy mi nagle otworzyła oczy, opieprzyłam :D to się tłumaczyła, że ona nad tym nie panuje.
Ciężko mi było, ale dała mi taką szkołę trafiania rzęską do celu, że na spokojnych oczach to pewnie teraz będzie bajka :D:skacze:
Przyszedł mi HS4...jutro przetestuję bo mam 2 uzupełnienia :]
na takich tikowych klientkach warto przetestować olejek lawendowy :) kropelka przy uchu i niech sobie wącha i uspokaja, muzyczka relaksacyjna i tp.
Dziś siostry :)
Te rzadsze to 2:1,
gęściochy 1:1 ;) śliczne ma rzęsy...
zdjęcia dupne bo telefonem i ciemno mam w salonie :(
A pała bejzbolowa nie mogłaby być ? :wstydek:
Mam kominek zapachowy to może fatycznie jakieś olejki relaksujące zakupić. Muzyczka leci... mam nastawione chilli zet, zaciągnięte rolety, włączoną boczną lampkę, odpalony ogień na kominku... jest ciepło, cicho... niektóre przysypiają :skacze:
Też mam problem z płatkami :( Moja ostatnia klientka miała takie maluteńkie dolne rzęsy, które musiałam podkleić blisko linii wody ale dla niej to z kolei było drażniące i momentalnie zaczynała płakać . Jak tylko łezka pojawiała się, to te maluteńkie rzęski momentalnie podchodziły do linii wody i siup tylko czyhały czy przez przypadek nie mają się do czego dokleić ;( 1/3 czasu aplikacji zajęło mi osuszanie, podklejanie płatka, odtłuszczanie rzęs :(
Na forum czytałam o płatkach do henny, żeby na świetliku podklejać ( przepraszam, nie mogę zacytować oryginału bo nie wiem nawet gdzie szukać), czy one się sprawdzają w takich przypadkach ? jakoś nie mogę się przekonać do podklejania taśmą. ;(