bede szamać obiad :D a pozniej musze sie uczyyyyć ;/ :P
Printable View
bede szamać obiad :D a pozniej musze sie uczyyyyć ;/ :P
Ale jestem wściekła. Po zebraniu odnośnie kursu pojechałam do sanepidu, bo powiedziano mi, że coś się przepisy pozmieniały. I faktycznie, muszę zrobić badanie kału, które już kiedyś miałam, bo teraz przy każdej zmianie pracy trzeba robić nowe. Paranoja!!!!!!
A Ja własnie czekam na klientke ;)
ivonna70 nie denerwuj się ;)
bylam u lekarza na mamografi
na urodzinach
zrobilam pazury
wykapalam sie
siedze tu i poisze ahhah
taki byl moj dzien
I jak badanie bardzo bolało?? I najważniejsze czy coś już wiesz??
nic nie bolalo tak mnie kazdy nastraszyl
kolezanka mi nagadala ze jak jej robili to az potem piersi twarde miala
a tu luzik
co prawda jak robili zdjecie od boku to jak mi scislo to mnie ciaglo troche nad piersia ale to nie byl bol
nie bylo sie czego bac
od razu wiedzialam wynik i o d razu mnie jeszcze lekaz zbadal
nic nie mam
zero
tonajprowdopodobniej byl jakis gruczol mleczny jeszcze po porodzie
Super!!!!!! Bardzo się cieszę, że dobrze się to zakończyło.
no to uffff, kurde też muszę iśc do lekarza na jakieś badania kontrolne bo dawno nie byłam...
no ni tez ulzylo
ja zawsze paniki narobie niepotrzebnie
ale lepiej dmuchać na zimno niż myśleć co to może być ;) cieszę się że dobrze wyszły ci wyniki,bo to jest najważniejsze :)
mała ktoś musi przecież żeby coś się działo :P
hahah co fakt to fakt
a ja to taka panikara ze ze mna to wesolo maja hih
Chciałabym wrócić do wczorajszego tematu. Napisałam, że byłam wściekła z powodu badań w sanepidzie. Byłam dzisiaj w przychodni medycyny pracy, a tam pani orzecznik mnie oświeciła, że nie podstaw, abym powtarzała badanie na nosicielstwo. Książeczki są już bezterminowe, a gdyby nastąpiły jakieś zmiany to oni o tym by wiedzieli pierwsi.
I tym sposobem dzisiaj już wszystko załatwiłam, teraz czekam już tylko na maj i zaczynam bardzo intensywną naukę. A teraz się relaksuję na forum.
no to dobrze że już masz z głowy :) i po co się było tak denerwowac?? ;P
Wkurzyłam się, bo ja nie potrafię tak na zawołanie codziennie do kibelka, na dodatek mam daleko do sanepidu, a babsko mnie chciało naciągnąć na koszta.
a to wredne babsko , ale tak to jest , tylko by ludzi naciągali...
a ja sie borykam juz od paru dni na szukaniu miejsca na podnajecie na moj salonik ale nie jest tak latwo,wierzcie mi...:(
Aniu życzę powodzenia w znalezieniu lokalu :)
Ja robię obiadek (pomidorowa) a moje córcie oglądają bajeczkę ;)
:*nie dziekuje CZzarnulka bo jeszcze wogole zapesze i lipa po calosci...
dasz radę trzymamy kciuki :ok:
Wiem, że z lokalami jest problem, bo ceny niestety nie są niskie. Ja do niedawna też szukałam, ale lokal znalazł mnie. Miałam zacząć po Świętach, jednak muszę się wstrzymać na czas szkolenia, bo to z unijnych pieniędzy, a jak zacznę teraz pracę to nici z kursu.
Więc wierzę, że Ciebie też lokal znajdzie szybciej niż Ty jego.:good:
mam taka nadzieje...
a ja sie zbieram juz do spania i mi sie nie chce
ja tu raptem ze dwie godzinki na forum nie siedziałam a Wy już tu tyle postów natrzaskaliście, teraz siedzę i wertuję wszystkie po kolei.... hehe :*
hihihn o ja tez nie siedze calym i dniami to potem jak wieczorem siadam to nie wie m corobic czy czytac czy pisac