ja bym chciala cos na powiekszenie libido bo mi sie nei chce wcale:/:
Printable View
ja bym chciala cos na powiekszenie libido bo mi sie nei chce wcale:/:
Ja uzywalam kiedys cilest, ale zupelnie nie moglam zrzucic z wagi mimo, ze strasznie sie staralam :( ;/ zmienilam tabletki na krazek i jestem zadowolona, bo waga sama spadla.. jedyny minus to cena, w szczecinie place 47zl za krazek, a kiedys tyle placilam za 3 opakowania tabletek.. Ale duzo wiecej plusow sie pojawilo, wiec wszystkie zabijaja ten jeden minus ;P No i najwazniejsze- nie trzeba o nim codziennie pamietac ;D takze ja szczerze polecam ;D
libido chyba zależy od danego organizmu bo ja nie miałam z tym problemu a wręcz przeciwnie:) a wygoda jest naprawdę :)
nie mowie ze po krazku libido spada ale zdarzylo sie tak mojej znajomej... :D ja mialam dobre libido
ponoc kobiety ktore maja obfity biust i obfite bioderka potrzebuja mniejszej dawki hormonow wiec lepiej jakis cilest, krazek
a kobiety ktore raczej sa delikatniejsze w budowie czyli nie zaznacza sie tak mocna roznica miedzy biustem pasem a biodrami powinny miec wieksza dawke hormonow
wlasnie miedzy innymi po budowie mozna poznac jakimi dwakami nasz orgaznim dysponuje...
tylko nie mowie ze jak ktos jest chudy albo gruby tylko jesli kobieta jest bardziej kragla tam gdzie potrzeba :D
Ja używam tabletek microgynom21 są tanie ale takie mi lekarz zaproponował. kilka razy zapomniałam tabletki i odpukać póki co wpadki nie było:D
mam krążek 2,5 tygodnia iiiiii............ jest super ekstra odlotowo :skacze:
w ogóle nie musze o nim myśleć, codziennie czy co tydzień pamiętać o zmianie... w ogóle żadnych skutkow ubocznych (odpukać :D) i teraz tylko czeka wyjęcie hmm.. :P tylko cena... ja płaciłam za jeden 56 zł... no ale cóż, warto :P
ale póki co szczerze polecam :)
a nie orientujecie się może ile te krążki kosztują w Czechach? muszę coś zacząć brać, jestem taka sierota że pewnie zapominałabym o tabletkach. Ale nie wiem czy krążek to dobry pomysł, bo mam duże skłonności do infekcji. Nawet na baseny przestałam chodzić, w wannie się nie kąpie- tylko prysznic i ciągle mi się coś paprze od kiedy pamiętam. No i palę papierochy. Muszę iść w końcu do lekarza, badania hormonalne niech robi i coś dobiera :)
hersa ja sie dlugo leczylam z infekcji bo ok 2 lata potem znow cos mnie zlapalo i znow nadzerka a mimo to krazek moglam stosować bez problemu :D
krazek to nie tampon waciak ktory zbiera bakterie to jest silikon :D
no i tez mam nadal tendencje do lapania infekcji :D
(chociaz odpukac ostatnia cytologia ciazowa wydszla mi dobrze, i od czasu krazka nie przypaletalo sie nic nowego)
Dzoana no niestety cena zwala z nog :D ale czego sie nie robi dla wygody :D
zyza oj tak, mega wygoda :D mam nadzieje,ze coś potanieją te krążki heh... :D
Przepraszam jeśli taki wątek gdzieś istnieje, ja go znaleść nie potrafiłam:(
W ogólnym temacie piszecie o antykoncepcji, ale jest ona mieszana a mi chodzi o tą niehormonalną.
Jestem jeszcze młodą osobą i mam już dziecko i nie wyobrażam sobie brania tabletek anty przez najblizsze 10 lat- już odczówam negatywne skutki ich brania co będzie potem?
Od pewnego czasu zastanawiam się nad wkładką tylko taką która nie wydziela hormonów, zawiera jony metali i można ją założyć na okres 5 lat.
Najbardziej boję się dyskonfortu przy stosunku- czy jest to odczuwalne i strach przed obsunięciem. Oczywiście też koszt który w razie niespełnienia roli wkładki nie zostanie zwrócony.
Proszę o wasze opinie i doświadczenia w tym temacie.
Szerek ja mam zalozona wkladke juz 12rok,oczywisice z przerwami,wkladka jest bez hormonow w miare tania,jestem mega zadowolona,zero stresu,ty nie czujesz nic przy stosunku,mezczyzna moze czuc niteczki,ale to jest znikome odczucie
a nie wypadnie Ci ta wkładka ?
Kobieto, myslę że nie po to są takie rzeczy wymyslane i to na 5 lat zeby wkładka wypadała.
Ja mam dosc już hormonów, więc jednak się zdecyduje.
Kasiu a jesli mogę to podaj mi nazwę firmy twojej wkładki. I sama kupowałaś czy u ginekologa zamawiałaś? Bo to róznie bywa.
Oj moja koleżanka miała wkładke teraz jest szcześliwą mamą :) Pamiętajmy, ze żadna antykoncepcja nie daję 100% pewności.
Kobietko daje! :D wstrzemiezliwosc :D hahahaha :D
a powaznie to chwila nieuwagi i rachu ciachu:D mi sie szybko udalo zajsc po odstaiweniu takze nawet zapomnienie tej jednej pigulki to moz ebyc ten jeden setny procent ciaz pigulkowych :D
tabletki jesli wiem że biorę regularnie, nie biore antybiotyków i nie mam grypy jelitowej to sie nie mam o co martwic. a z wkładka o tyle gorzej że nie wiem kiedy mi sie tam coś obusnie:( no i co miesiac do ginekologa chyba trzeba chodzić na kontrolę?
Dziewczyny,pisałyście że przy niektórych tabletkach spada libido ja też tak mam przy moich ale właśnie znalazłam w gazecie reklamę tabletek "Asequrella",nie są to tabletki anty ale osłonowe przy antykoncepcji.Piszą,że te tabletki; zwiększają libido, chronią wątrobę, usówają nadmiar wody z organizmu, pomagają w utrzymaniu prawidłowej wagi przy czym nie zakłócają działania antykoncepcji. Idę dzisiaj do apteki i jak będą te tabletki to je kupię i wypróbuję :)
Anchel to daj znać, bo mi się coś wydaje, że to pic na wodę ;)
ale mogę się mylić, bo zwyczajnie się na tym nie znam.
Ja już 2 miesiące nie biorę tabletek i jestem zadowolona. Zrzuciłam od czerwca 6 kg i czuję się świetnie :).
Jedyne co, to miesiączka mi się ostatnio spóźniła 3 tygodnie, ale wiem, że bez przyjmowania hormonów, to u mnie normalne.
Wydaje mi się, że bez hormonów u mnie regularnie miesiączka występować nie będzie, więc chyba czas bym udała się do lekarza.
A może któraś z Was ma jakiegoś DOBREGO ginekologa w Poznaniu bądź okolicach ? Najlepiej na fundusz ... Proszę pisać na PW w razie co.
Coś w lekarza nie mogę utrafić...
Ja do antykoncepcji mam na razie uraz.
Gdy miałam siedemnaście lat poszłam do gina bo miałam bolesne i nieregularne miesiączki. Nie wiem dlaczego ale pani doktor od razu dała mi tabletki antykoncepcyjne. A przecież można to było leczyć innymi metodami. Po prostu lekarka poszła na łatwiznę. Tabletki nie były mi wtedy potrzebne do antykoncepcji!
Dowiedziałam się o innych metodach leczenia po latach od innego lekarza. Ale wychodzi na to ze bardzo wcześnie zaczęłam ich brać. Potem już zaczęły mi być potrzebne tak wiec zażywałam przez osiem lat cały czas. Do momentu planowania ciąży. Po narodzinach córeczki znowu zaczęłam brać tabletki w obawie przed kolejną ciążą . Teraz odstawiłam wszystko . Spadło mi libido . Ogólnie mój stan zdrowia jest w opłakanym stanie i już nawet zaczynam się zastanawiać czy to nie ma jakiegoś powiązania. Wszystkie dolegliwości i problemy ze zdrowiem zaczęły się po odstawieniu tabletek. Nie wiem może sobie dorabiam... Teraz nic nie stosuje . Po prostu uważam. Ale libido nadal mam małe. Co oczywiście ma wpływ na stosunki małżeńskie.
Ach... jak się pozbierać ?
sylla nie wydaje mi sie ze twoje libido spadlo przez tabletki :D
mi doktor powiedzial ze ja sie nie obede bez antykoncepcji bo bez niej moje okresy trwaly 7-8 dni dosc obficie takze najlepiej jakbym w tych dniach owogle sie z domu nie ruszala bo co rusz musialam sprawdzac czy nie przecieklam :D
takze wydaje mi sie ze towje naturalne libido moze byc slabe a tabletki je zwiekszyly
mowisz inne dolegliwosci ale nie piszesz jakie... napisz co sie dzieje moze ktoras z nas tez zauwazyla u siebie?
bo minusem brania antykoncopcji a nie jej niebrania jest spadek libido przy zle dobranych tabletkach oczywiscie :D
Wszystko to moje jakieś tam domysły. Oczywiście nic nie jest potwierdzone medycznie to traktujcie to z przymrużeniem oka.
To pewnie zbieg okoliczności ale od momentu jak odstawiłam tabletki zaczęły się problemy ze zdrowiem. A to kręgosłup doskwiera a to ciągłe problemy z gardłem. Że nie wspomnę o ciągłych atakach opryszczki i afty. W zeszłym roku nawet mój okres szalał jak nie wiem co . Jak do tej pory miesiączki miałam w miarę regularny mniej więcej co 30 dni. A tu nagle 'mi' coś odwaliło i wszystko się wydłużyło na 40 do 56 nawet dni. Mój lekarz rodzinny stwierdził , że z jakiegoś powodu rozregulowuje mi się organizm. Tzn . opada mi odporność.
Teraz ciągle jestem na jakiś uodporniających specyfikach. Nawet jak mam okres dostać (a wiadomo organizm jest wtedy osłabiony) to atakują mnie różne infekcje:(.
Może się kiedyś z tego pozbieram ale na razie moje zdrowie jest w proszku;(.
Oczywiście nie oskarżam antykoncepcji ale przechodzi mi to przez myśl...
wydaje mi sie ze to że odstawilas tabletki napewno nie spowodowalo objawow, o ktorych piszesz, ale moze dopiero teraz zdalas sobie z nich sprawe.
moze to ogólne przemeczenie, "zmeczenie materiału"? robiłaś badania krwii?
no to konczymy oftopa, ty jedziesz na wakacje relaksujesz sie wracasz szczesliwa z zycia i bedzie dobrze :*
a wracajac, zmienilam sobie na novynetki i jest super :D
mi np. odpornosc spadal gdzie zawsze mialam wysoką po szczepieniach przeciw grypie...
zreszta teraz taka a nie inna pogoda ze bakterie sie legna wiec nie dziwmy sie ze lapie co rusz cos :D
w kazdym razie minusy antykoncepcji gdy mialam ja zle dobrana to były u mnie
- apetyt co za tym idzie waga :D
- cera mi sie pogorszyla
- zmienila sie wrazliwosc cery i wrazliwosc na slonce, kosmetyki
- spadek libido, uczucie suchosci przy stosunkach
- nadmiernie obrzmialy biust
i kiedy zmienilam a bralam mercilon to wszystko jak ręka odjąl, no i zdarzylo mi sie potem ze nie moglam nosic soczewek przy cilestcie :D cilest dostalam miedzy mercilonem a krązkiem na poprawe cery :D
Wiecie ja biorę pigułki dwa lata i wszystko jest ok ,ale libido wynosi -10:(
niestety w moim przypadku odstawienie tabletek novynette skończyło się 10 dniami spania non stop zostałąm przebadana od końców włosów aż po paznokcie - a jednak!!!tylko i wyłącznie to się przyczyniło zrobiłam drugą próbę i było podobnie (7dni) ciśnienie miałam bardzo słąbe... masakra nigdy więcej i nikomu nie życzę
a ja mając od miesiąca przerwę od novynettek czuje się fantastycznie o ile mogę tak powiedzieć :) nie jestem śpiąca ani zirytowana,hormony nie szaleją [jeszcze] :) ciekawe jak będzie po terapii ;]
gro moich koleżanek bierze te właśnie tabletki i jest ok, biorą je po kilka lat nie ma problemu z przerwą etc. po prostu są przypadki pojedyncze gdzie dziwne dziwności się zdarzają "a jednak" jak powiedziała moja pani dr. ;)
Ja obecnie zrezygnowałam z tabletek z tego względu, że po każdym opakowaniu czy zaczęciu nowych tabletek(stosowałam 3 rodzaje) wszystko mnie bolało.. łacznie antykoncepcję stosowałam nieco ponad 2 lata i teraz po 2 opakowaniach 3 rodzaju tabletek stwierdziłam, że narazie robię przerwę.
Szczerze mój chłopak widząc jak się czuję w dużej mierze się do tego przyczynił twierdząc, że nie chce abym się męczyła.
Dodatkowe minusy całej mojej antykoncepcji to fakt iż przez te 2 lata waga mi wzrosła około 12kg ;/ a przez ostatnie pól roku libido miałam zerowe albo nawet i mniej.. Narazie nie biorę ponad 2 tygodnie i... nie odczuwam żadnych bóli (tylko w ostatniej siedmiodniowej przerwie miałam) a do tego moje libido wzrasta :cwaniak2::D:skacze:
dokładnie,popieram - jednak ja miałam tabletki dobrane po badaniach i dooooookładnym wywiadzie - ogólnie brałam tabletki (z jedną roczną przerwą) 8 lat (czyli 7) oczywiście nie non stop - teraz odstawiłam ze względu na oczyszczenie organizmu i nie obciążanie bardziej wątroby - więc może dlatego nie odczuwałam ani skutków przystosowawczych ani odstawienia :) zresztą,co tu dużo mówić tabletki to chemia jakakolwiek różowa by nie była :]
:)))) najbardziej różowa i dlatego wielu opada libido ;) a na facetów takich proszków nie ma oni mogą zawsze i wszędzie bez wzgledu na stresy tabletki etc ;P
no ja tu się nie zgodzę, to tylko takie uogólnianie. w moim związku np to ja mam większe libido. Wcześniej byłam na Yasminelle, ale od września przestałam i teraz przyznam, że mi spadło, ale to raczej od stresu:)
właśnie mnie też chodziło raczej o stres kobieta w stresie (wg mojej obserwacji i rozmów) ma mniejsze libido, a mężczyźni nie koniecznie. Poza tym jeżeli chodzi o libido to diametralnie zmienia się to z wiekiem i po porodzie :( tabl yasminelle również stosowałam nawet fajnie odwadniają ;) więc można powiedzieć że wizualnie się chudnie, niestety trochę cena jest wysoka, chyba dlatego że to bayer ;))
ja nie schudłam, lecz przytyłam:D ale dla mnie dobrze, bo wcześniej miałam za niską wagę:) ogólnie czułam się fajnie przy nich, no a cena faktycznie bardzo wysoka
a ja uzywalam mikrogynom i nic mi po nich nie bylo...jednie co mialam to regularnie okres i zabezpieczenie :D
moja waga stala w miejscu caly czas, jedynie teraz jak nie biore to okres mam znow nieregularnie tzn. dwa miesiace dobrze i przez nastepny miesiac brak i pozniej znowu jest, ehhh szalu mozna dostac...
to ćwieka zabiłaś :D:D że pracują nad nimi to tak. tyle tylko..:D
no spadek cisnienia to rozumiem ale inne objawy nie bardzo... bol gardla czy kregoslupa i spadek odpornosci to raczej nie wina tabletek...
cisnienie owszem bo jak sa zle dobrane to organizm lapie wode i wtedy moze wzronac cisnienie...
maly offtop
Emiiiiii odstawilas tabletki i stracilas swoja jadowitosc? :P