a Irlandia w strefie Euro? jakie ceny? przelicznik od 20 funtów?:)
Printable View
a Irlandia w strefie Euro? jakie ceny? przelicznik od 20 funtów?:)
Śmieszna Dublin w salonie 70 -100e. W domach 30- 50e. :)
śmieszna już Ci podaje mój cennik.
od świąt w salonie małe miasteczko.
half set (60-70 rzęs na oko) - 50e
1:1 - 70e
2:1 - 85-90
3:1 - 100 - 120
norki 120e
uzupełnienia 1:1 - 40e
2:1 - od 50 e
3:1 - od 60 e
Konkurencji nie miałam, moja klientka .. pojechała do Londynu , nakłamała że zapomniała certyfikatu z 1:1, kupiła kurs odświeżający i lepi tylko Volume za 50 e ( w salonie) :( Wściekła jestem jak diabli. :/:
W innych salonach robią za 80 e plus uzupełnienie gratis po 2 tygodniach, ale to porażka nie rzęsy. Przez tę jakość ciężko chętnym osobom zaufać mojej jakości wykonywanego zabiegu.
W innych miastach ceny zależą od narodowości stylistki. Polki mają podobne ceny jak ja. W domach z 10 e taniej. Ja jak jeździłam po klientkach miałam 5 euro taniej niż ceny salonowe.
Irlandki cenią się tak:
Babeczkę znam, nosiłam dwa razy jej rzęsy, robi fajnie czysto ale bardzo delikatne efekty. Ja mam rzadkie rzęsy i raz mi próbowała zrobić 3:1 po 3 godzinach się poddała. wyszło jej niecałe 2:1. Ale prawidłowo. Niemniej dla mnie za drogo, zważywszy że jeszcze 120 km do Cork i parking z 15 euro.
A w jakie strony Irlandii się udajesz? :D jeżeli można zapytać ?
konkretnie do Letterkenny w maju. Nie na długo, nie będę robić nikomu konkurencji. Jadę na komunię i liczę, że mamuśki będą chciały rzęsy ;)
mucha, to ty jesteś z Cork? mam tam bardzo zdolną kursantkę, robi prześliczne rzęsy i jak najbardziej prawidłowo :ok:
Witam dziewczyny.
Czytałam wasze wiadomości i powiem szczerze że też mam taki problem.
Mianowicie robię rzęsy w domu w UK( edinburgh). Mam zarejestrowaną firmę i mam gabinet w domu. Zakładam rzęsy w cenie od 30-35 funtów dopełnienie w zależności jaki ubytek od 15-25 funtów. Moje pytanie kieruje głównie do dziewczyn które pracują na kleju sensitive. Zakładam rzęsy przy użyciu tego kleju za 35-40 funtów gdyż jest gesty i trzeba osuszać rzęsy żeby się nie posklejały i oczywiście ciężej się go nakłada. Czy u Was ta cena przy użyciu tego kleju jest taka sama czy inna... Pytam bo moje klientki przyzwyczaiły sie do ceny początkowej po czym u paru wystąpiła lekka alergia więc zaczęłam stosować delikatniejszy klej dla nich. No i oczywiście zaczęły kręcić nosem. Dodam jeszcze że nie pracuję na byle jakich produktach gdyż cenię jakość.
Dziewczyny, jak czytam wasze cenniki to mam balagan w glowie... :/:
Wiem, ze po doszkoleniu, podniose ceny ... mysle, ze u mnie w Liverpool tak to bedzie wygladac:
przez pierwsze 2,3 tygodnie promocji:
1:1 30funtow
2:1 40funtow
Norka 3D 50funtow
4D-5D 70funtow
6D-7D 90funtow
i potem normalne ceny:
1:1 40funtow
2:1 60funtow
3D Norka 70funtow
4D-5D 90funtow
6D-7D 150funtow
Czy ceny promocyjne nie sa za wysokie?? :huh:
Nie nie jestem z Cork. Proszę namiary na kursantkę :) Będę wdzięczna.
Jestem w takim rejonie, że chyba nic z tego nie będzie.
Zrobiłam promocję "pół ceny" nikt z nowych klientek nie zadzwonił. Teraz ceny podniosłam i to znacznie, baby zaczęły dzwonić. Zobaczymy. Jak nie ruszy, to trzeba będzie się przeprowadzić.
Jeśli chodzi o ceny w Niemczech to tutaj ( Niemcy północne ) jest bardzo rożnie ,
1:1 widziałam za 180€ w salonie a w domach nawet za 30€
U minie w salonie 110€
2:1 za130€
Hollywood za 150 €
I norki za 160€ 2:1
Objętościowych nikt tu nie robi jeszcze oprócz mnie:cwaniak2:
Ja w Stuttgarcie mam kilka dobrych klientek, które bardzo cenią sobie polskie specjalistki od rzęs,paznokci,włosów.. z którymi zaczynam rozmawiać dopiero od 150euro za 1:1 :)
W Łodzi niestety nie można za bardzo popisać się cenami... 100 PLN za 1:1..
aaaaaaale za moją popisową objętościóweczkę 6D biorę już 400 PLN, gdzie jest dla mnie łatwiejsza, ładniejsza i przyjemniejsza :)
Jestem w trakcie ustalania nowego cennika. No i mam pewne wątpliwości, bo moje obecne ceny są według mnie dużo za niskie (100zl założenie, 50zl uzupełnienie 1:1), ale z drugiej strony nie chciałabym odstraszyć klientek nagłym skokiem cen.
I w sumie nie wiem, czy lepiej podnieść ceny raz a dobrze, czy stopniowo? Czy dać na początek jakaś super promocje, tylko tak żebym nie była za bardzo stratna... Hmmmm, macie jakieś pomysły? :P
Drozja w domu czy w salonie? Jak w salonie to podnieś ceny. Jak będziesz chciała rozpieszczać stałe klientki nie będziesz miała z czego zejść. Wyższa cena zawoła te bogatsze klientki które stawiają na jakość. Nie ma sensu podnosić stopniowo.
U mnie żadne dzikie akcje ani promocje nie działały.
Tu są chyba inne baby. Im mniej promocji tym lepiej. Myślą, że skoro robisz promocje to masz mało klientek ( de facto tak bywa kiedy robimy promocje ;) ). Jak mniej promocji znaczy że masz dużo klientek, czyli jesteś dobra. Każda dobra stylistka się ceni. Lepiej cenę podnieść raz a dobrze niż systematycznie.
Jak już wspomniałam podniosłam ceny drastycznie. Duuuuużo czasu zajmuje rozkręcanie interesu.... za długo, ale pomału zaczynam wychodzić na prostą.
Kleje w domu, ale nie oszczędzam na niczym.
Z jednej strony terminy mam pozajmowane na 2-3 tygodnie wprzod, (mam jeszcze dwie szkoły, wiec kleje głownie po zajęciach i w weekendy), urabiam się po pachy wiec w sumie lepiej byłoby zrobić mniej a zarobić wiecej. Ale z drugiej strony to nie chciałabym żeby moje dotychczasowe klientki zrezygnowaly.
Cene podniose na pewno, bo o ile 100zl za pierwsza aplikacje mnie satysfakcjonuje, to 50zl za uzupełnienie, które trwa niemalze tyle samo co założenie, już nie napawa takim entuzjazmem. :/: Wiekszosc klientek już wie ze ceny się zmienia, ale jeszcze się nie określiłam ile. I z tym mam problem.
Czy podnieść tylko cene uzupełnienia, o 20zl, 30zl? Czy podnieść wszystkie ceny? Czy zrobić na początek wyższych cen jakaś promocje, czy jakaś taryfę ulgowa dla stałych klientek? Nie wiem. :(
Ja na Twoim miejscu był podniosła do 150 zł nowy set
a uzupełnienie do 100
wiedza ze miałaś podnieść to nie ma co sie bać
jak stracisz jakieś klientki to na ich miejsce przyjdą nowe
poza tym sama napisałas ze uzupełnienie prawie jak nowy set
ja tez po pol roku podniosłam cenę z 400 kr do 500 kr
i wszystkie nadal przychodzą
jak podoba im sie twoja praca to nie uciekną
a jak uciekną i trafia do pseudostylistek
bo wiadomo, taniej, wrócą szybciej niż odeszły
Znam Twój ból, też na razie kleję w domu, bo się uczę, ale niedługo planuje pójść na swoje. Ceny rzęs u mnie się prawie nie zmieniały, chociaż ciągle się szkolę i doszkalam. Niektóre klientki, zwykle to studentki nawet się pytają przed tym jak im powiem jakie było założenie - 50 zł taak ?? To, aż mi głupio powiedzieć nie !! I mówię taak, bo kiedyś tyle brałam za dopełnienie ...
Tez znam ten ból. A pamiętam ceny rzęs 500 zł od podstaw :) Szkoda że zero uciekło ;)
dziewczyny jak wy się nie będziecie cenić, inni też nie będą was cenić. A weźcie pod uwagę, że nie tylko materiał idzie w trakcie aplikacji - a wasze zdrowie ? oczy, kręgosłup ? jeżeli bierzecie za usługę 50 zł, z czego koszt materiałów to 25 zł. To jaki macie zysk? 12,50 za h pracy - to jak długo tak dacie rady pracować? A jak z tych 25 zł, odłożyć na jakieś szkolenia? dodatkowe materiały?
Słuchajcie. To prawda z tym cenieniem się. To, że pracujecie za małe pieniądzy nie oznacza, że będzie to owocować dużą liczbą klientów, ponieważ będa myśleć oni,że skoro świadczycie usługi w tak niskiej cenie musza one wiązać się z niezbyt wysoką jakością. Takie są prawa rynku niestety, albo i stety. Ja Wam powiem, że jeżeli chodzi o przedłużanie najważniejsze sa odpowiednie materiały. Moja instruktorka polecała mi rzęsy marki Black Diamond. I rzeczywiście brałam z tej firmy rzesy syntetyczne, jedwabne i norkowe i w porównaniu do innych firm wypadają rewelacyjnie. Doskonałe sa do przedłużania metodą 1:1 1:2 1:3 - uważajcie zeby dobrze dobrać długości i grubości, ponieważ można wygladac karykaturalnie, a nasze natyralne rzesy mogą wypadać. Te rzęsy Black Diamond w dobrej cenie kupiłam tu: ABCNails Hurtownia Rzęs | Black Diamond
1:2 1:3 ...heh może faktycznie warto je przetestować;)
Ewcia196 pomijając że to nie na temat, naprawdę dla Ciebie ta firma ma najlepsze produkty w porównaniu do tych z którymi miałaś styczność? Bo dla mnie żeby się "cenić" to trzeba też inwestować w jakość produktów i szkoleń. Dla mnie nie sztuką jest dowalić cenę "żeby klientka uważała że będzie miała super rzęsy" a oferować najgorszy badziew na rynku, bo tak to robi 80% salonów, jak nie więcej.
niestety, ale śmierdzi reklamą na kilometr... i to nie najlepszą ...:(
bombelkowa trudno się nie zgodzić, to już zaczyna być męczące w tamtym tygodniu wonder lashes teraz to. Najgorsze jest to, że dziewczyny które dopiero zaczynają swoją przygodę mogą w coś takiego uwierzyć a tak jak pisała One Million Lashes nie są to produkty pierwszych lotów.
faktycznie jakaś plaga tych dziwnych "pochwał"...
moja znajoma wprowadziła do siebie do salonu nowe usługi
jakieś tam botoxy sroxy i inne "doktorskie" sprawy, rzecz jasna będzioe to wykonywał LEKARZ. żeby się to jakoś po mieście rozniosło wynegocjowała z nim atrakcyjną cene... i mówi mi tak: ostatnio była w salonie babeczka i po zerknięciu na cennik parsknęła tylko "tu nie ma dobrych usług bo jest za tanio"
ja tam się nie znam ale 800zł botox na jedną partię twarzy np czoło .... tylko do końca roku taka cena.. to taka dośc dobra żeby zacząc...
Wydaje mi się, że to zależy od wielkości miasta, u mnie w mieście 800zł za samo czoło to dość wysoka cena, można zrobić za 500-600zł naprawdę profesjonalnie :]
rzęsowa ale nie w tym kontekście pisałam ;) chodziło mi o to że ceny powinny być adekwatne do jakości oferowanych usług i było to skierowane bezpośrednio do Ewci żeby się zastanowiła czy oprócz ceny oferuje klientom adekwatne do tego jakościowo produkty. Po prostu gryzie mi się ze sobą stwierdzenie "cenienia się" i firmy którą przedstawiła. Bo co z tego że stylistka będzie się doceniała, da dość wysoką cenę zabiegu, klient naiwnie pomyśli "ooo musi być super" a efekty będą żenujące? Trzeba być po prostu uczciwym w dwie strony - doceniać swoją pracę i swoje zdrowie ale też szanować klienta. A kobieta no cóż... Są ewenementy które wszędzie czają podstęp ale tak było jest i będzie. Ja od jednych słyszę że mam bardzo drogo a druga strona jest w szoku że tak tanio. No nie dogodzisz.
Dziewczyny czy robicie jakieś promocje w grudniu? Mam na myśli przedłużanie rzęs. U mnie było tak kiepsko w listopadzie, że zastanawiam się nad promocją :/ ale nie wiem czy to nie będzie strzał w kolano eh :/
Honey jeśli masz bardzo kiepsko to promocja nie jest zła. Ale tak na prawdę grudzień zaczyna się zazwyczaj jak każdy inny miesiąc a nawałnica zaczyna się w tygodniu poprzedzającym święta. Więc ci co zamierzają przyjść i tak przyjdą. A później siedzieć od rana do nocy i mieć z tego mniej pieniążków to tak... średnio.
Ale możesz zrobić coś teraz tzn. na "mikołajki". Moje stałe klientki tak kombinowały żeby wstrzelić się jak najbliżej gwiazki więc początek grudnia mam lajtowy a przed świętami praktycznie żadnej wolnej już luki. U mnie kiedyś sprawdzały się tzw. Happy Hour, w najmniej oblegane dni i godziny robiłam promkę nawet do 50% ale konkretnie np. 1 grudnia godz. 12sta. Jak wiesz że i tak byłabyś bezrobotna to lepszy rydz niż nic, a taka klientka albo zostanie na stałe albo przyprowadzi znajome :) Tylko nie można też robić tego zbyt często, bo co niektóre się przyzwyczają i będą tylko czyhać na jakąś zniżkę.
Dziekuję Izi :) Chciałam coś wymyślić na pierwszą połowę grudnia. Chyba jednak zrobię Mikołajkową promocję i może za tydzień w jakieś dni happy hours.
Przeglądając internet zauważyłam, że niektóre stylistki mają usługę ślubną - przedłużanie rzęs np 3 tygodnie przed ślubem plus uzupełnienie kilka dni przed w ,,pakiecie''. Zastanawiam się czy to dobry pomysł.
w kontekście cen, ale też od innej strony. Ja wyglądają u Was ceny/rozliczenia z salonem w którym jesteście? Chodzi mi o % jaki odpalacie właścicielowi salony (jeśli nie jest Wasz, ani nie podnajmujecie gabinetu). Mam przygotować ofertę dla salonu i chciałabym żeby i mi się opłacało i żeby w tym salonie też coś z tego mieli na tyle aby polecać moje usługi. Jak to wygląda u Was? Jest ktoś, kto tak pracuje?
:brawa:
ja również szanuję swój wzrok i kręgosłup, nie robię pormocji i cen nie zmieniam, a klientki wciąż mam. Piaseczno k.Wwy, 200zł za założenie 1:1- uzupełnienie 100-150zł, 350zł rzęsy MINK 2:1/3:1 -uzupełnienie 200zł, naturalne 100% NORKI 3:1 450zł. Inwestuję w siebie, w szkolenie swoich umiejętności i produkty najwyższej jakości.
LIVERPOOL (UK)
VOLUME LASHES:
>Efekt Maskary (Mascara Look) (100-150 lashes per eye) £40 (0.10)
>Volume 2D-3D (objetosciowka) (200-300 lashes per eye) £60 (0.07)
>Volume 4D-5D (400-500 lashes per eye) £80 (0.07)
>Volume 6D-7D( 600-700 lashes per eye) £150 (0.07)
>Lower Lashes (dolne rzesy) (20-40 lashes per eye) £10
>Volume Lower Lashes (dolne rzesy objetosciowka) (40-80 per eye) £20
*Do 3 tygodni uzupelnienie za pol ceny calego setu. Po 3 tygodniach to juz indywidualnie, zalezy jak szybko wymieniaja sie rzeski i jak dba klientka :)
Dolnych rzes nie uzupelniam. Za kazdym razem licze od nowa.
Jesli pracuje na norce syberyjskiej to do kazdego z powyzszych stylizacji plus extra £20
A co w sytuacji gdy przeprowadzacie sie do salonu?
Do tej pory robilam rzesy w domu, w swoim pokoju. Od wrzesnia szukam miejsca w salonie i zastanawiam sie, jak i czy podniesc cene dla stalych klientek. Jesli tak, to o ile?
Rzesy 1:1 zakladam za 130chf, w salonach ceny zaczynaja sie od 180chf i ani szalu nie robia, ani nie jest to pelen set. U mnie w miescie licza ilosc doklejonych rzes - zazwyczaj doklejaja okolo 80 rzes na oko.
Jak to zorganizowac? Do moich wszystkich wydatkow (mam zgloszona dzialalnosc gospodarcza) dojdzie okolo 1000chf za wynajem miejsca.
Pomocy :/:
ja mam jakies obawy straszne przed podnoszeniem cen, jakas dziwna jestem :( u mnie 1:1 120-130
2d 140-150
3d 170
uzupelnienia polowe, choc mysle ze to zdecydowanie za malo, zwlaszcza ze pracuje w salonie, dla niektorych nawet ta cena jest za wysoka.... jakos nie potrafie stalej klientce powiedziec więcej, zwlaszcza ze u konkurencji ceny jeszcze nizsze...
rzesy kleje non stop , po 8-10 godz dziennie i klientek na razie nie brakuje, i na termin czeka sie 1-2 tyg.
moncia2209 - a jakie miasto? za taką cenę to nie dziwię się że nie mało klientek bo są niskie. robisz uzup 1do1 za 60-70 zł? po jakim czasie ? toż to taniocha.
podkarpacie, też mi sie tak wydaje... ale u konkurencji 30-40 zł uzupełnienia, nowe roznie... najwiecej robie 2d, 3d , i niestety po 3-4 tyg kasuje za nie 70-80, czasem klientki domagaja sie taniej , inne przychodza jak gdyby nigdy nic po 5-6 tyg liczac ze zaplacą jak zawsze... samej juz czasami brakuje mi słow i nerwów, nie wiem co robić, bo czasem za cenę tych uzupełnien nie chce mi się juz tych rzęs kleic bo moj kręgosłup tez na tym cierpi....
Moncia - szanuj siebie i swoją pracę. Postaw konkretne warunki ze np do 70% to uzupełnienie a jak zostaje 10% rzęs to już licz założenie! Tym którym będzie zależało i są zadowolone z Twoich usług zapłacą nawet 2 razy tyle , a skoro na termin u Ciebie trzeba czekać 2 tygodnie to widocznie robisz to dobrze. Lepiej mieć 20 stałych klientek za 150 zł niż 50 za 70-80zl! I tak na to samo wyjdziesz a Twój kręgosłup bardzo Ci podziękuję!
A jak pójdą tam gdzie za 40 zł to tylko czekaj na telefon z płaczem żebyś ja uratowała potem tylko dziękują i przepraszaja ze gdzieś poszły i dopiero docenia Twoja prace (wiem z własnego doświadczenia)
Zgadzam się, ja też kiedyś byłam za dobra, czyli naiwna, bo bardzo zależało mi na tym, żeby klientki wróciły, ale nie ma co się za bardzo tym przejmować, jak jesteś dobra to zawsze zdobędziesz nowe klientki jeśli stare postanowią odejść