zbyt doświadczona nie jestem ale moze być spanie na jednym boku
Printable View
zbyt doświadczona nie jestem ale moze być spanie na jednym boku
Dziewczyny a ja mam inny problem . Bylam juz u kilku dziewczyn - w salonach i w domu i powiem wam ze maja ze mna nie lada zadanie. Mam podobno tak zbudowane oko. Jak mam platki kolagenowe to mnie uwieraja z tasma to samo juz bylo kilka metod podklejana ale zawsze mnie cos uwiera jedyna opcja to doklejenie tasmy troszke dalej ale czesto zlepia sie z dolna powieka- rzes rzesa z gornej powieki ... poporstu jak mam otwarte oko i podklejone poprawnie to jest ok ale jak zamykam to autmatycznie wszytsko mi wlazi do oka i drazni tak ze mrygam boli i mam tak czerwone oczy.. juz sama nie wiem mozecie cos doradzic lub przekazac mi jakies sposby..:(:(:(
Doswiadczona stylistka poradzi sobie ze wszystkim ;) po pierwsze prawidłowo podciąć piatek i w takiej sytuacji podkladamy na oku zamkniętym ;) jesli się podsuwa warto skore przetrzec tonikiem żeby "zassal" się do skory i co jakiś czas delikatnie zsuwamy jesli klientka czuje dyskomfort i kontrolujemy czy w trakcie nic nie wylazi ;)
jak nie potrafią to muszą sie jakoś tłumaczyć:D
kurde to juz mnie to martwi juz u 3 pan mialam problem jak mi robily. ale dziekuje . bede szukac dalej pani pro ktora zrobi to odpowiednio i bez bolu ;)
namezaneta mam jedną taką klientkę, ale dajemy radę, więc może w końcu kogoś znajdziesz u siebie ;)
Dziewczyny jaki polecacie klej dla początkującej stylistki. Pracowałam na hs4 z evo. Mam teraz zakupić hs11 ale się zastanawiam bo słyszę że problemy są ze sklepem internwtowym i że często długo idzie paczka. Na raziw mało robię rzęs więc musi być mała pojemność i nie używam gruszek do podsuszania kleju. Chętnie wypróbuję inną firmę może noble? Kiwaczek co polecasz bo tej firmy nie znam
Z Noble polecam hs5, red i D, kleje sa szybkie i godne polecenia, niestety w gorące dni, u siebie nie mam klimatyzacji hs5 i D wiążą trochę dłużej, red daje radę w upały tylko zmieniam krople dość czesto
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nowy D tylko z nawilzaczem daje radę
Cześć kobietki.
może się mylę ale wydaje mi się że gdzieś kiedyś czytałam o historii sesji zdjęciowej podczas której modelce na nosku usiadła piękna ćma. jestem pewna, że to była polska koleżanka po fachu...
dzisiaj napotkałam owo zdjęcie na profilu:
https://www.facebook.com/professioni...lia?fref=photo
chyba, że to profil osoby która jest właścicielem tego zdjęcia ... wtedy przepraszam....
Ja kleilam na nowym D ok 2-3 miesiące bez nawilżacza ale ostatni raz 2 miesiące temu bo juz coś sie działo znowu z nim. Teraz wypuścili jeszcze jakiś inny?
Nowy D zakupiłam w lutym, i niestety mi nie podpasowal, mam sucho w salonie i ciepło jakieś 21-22 stopnie C i 35 % wilgoci i klej glucieje po 10 min w pierscionku. Nawet mieszanie z hs 4 nie pomogło. Po 2 tygodniach męki, poleciał do kosza. Stary D był super klikam naprzemiennie prawie rok. Nie wiem może warunki mu nie podpasowaly :@
Ja pracowałam na nim właśnie zima i w pokoju zakrecalam kaloryfer wiec miałam jakoś 16-18 stopni a wilgotności nie sprawdzałam kleił super teraz jest juz za ciepło dla niego bo przy otwartym oknie mam 20 stopni :(
Czekam na klej z mlashes nowy dam znać jak z nimi 😄
Enedi który klej wzielas na probe? Ja Perfect Glue :)
Dziewczyny, jestem tutaj nowa, od ponad roku przedłużam rzęsy metodą 1:1. Myślę że doszłam do takiego poziomu, że klientki są zadowolone. Ostatnio jednak po aplikacji rzęs jednej z klientek po kilku dniach otrzymałam wiadomość że była u okulisty i podczas zwykłego badania lekarka powiedziała jej że ma zakażenie bakteryjne między rzęsami. Dziewczyna nie przyznała się że ma przedłużane rzęsy. Podobno po tygodniu wypadły ale podejrzewam że to była wina płynu który przepisała Pani Doktor. Pęsety sumiennie dezynfekuję i podkreślam że żadna klientka u mnie nie miała takiej sytuacji. Akurat wtedy rzęsy były wykonane na kleju Ultra X. Czy jest to w ogóle możliwe? Proszę o odpowiedź bo troszkę mnie ten temat męczy. Klientka nie wróciła mimo, że zaproponowałam wykonanie rzęs jeszcze raz - gratis.
I kolejna sprawa... W hurtowni ostatnio byłam po klej. Nie było Ultra X i polecono mi taki.... Czy któraś z was go miała i potrafi określić czy jest dobry?
Mr. Extremely strong - czarny oczy normalne 3ml. Z tyłu buteleczki jest napisane że dystrybutorem jest Magnitica Lashes. Jakie warunki lubi ten klej i ile trzyma?
Jak dla mnie dziewczyna nie domywała oczu. Brudek między rzęsami zrobił swoje i zakażenie gotowe.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że lekarz patrzył TAK BLISKO W OCZY i nie zauważył że rzęsy są doklejone. Klientka ściemnia jak nic.
zakażenie bakteryjne między rzesami?
Można miec zapalenie spojówki wywołane zakażeniem bakteryjnym ale między rzęsami? chyba że miała rany na powiekach między rzesami i tam dostały się bakterie albo zapalenia mieszków włosowych ale to raczej nie przez rzęsy. Mogła wystąpic alergia na klej i doszło do zapalenia brzegów powiek, łuszczenie, swędzenia, pieczenia czy bakteryjnego potem zapalenia ale to raczej nie było by przez nia niezauważone. A z tego co piszesz wychodzi, że poszła na zwykłe badanie i okulistka jej powiedziała cos takiego.
Tez miałam klientke z zapaleniem spojówek bakteryjnym. po ok 1,5 tyg zadzwoniła i powiedziała, że ma zapalenie spojówek bakteryjne ale lekarz powiedział jej że przyczyna raczej nie sa rzesy tylko basen.
No i kolejna sprawa, nie wierze że okulista podczas badania nie zauwarzył przedłurzanych rzes, a zauwarzył zapalenie między rzesami na które ona się nie skarżyła.
Raczej jakas ściema albo kompletny brak higieny. Sama wiem co dziewczyny potrafia nosic za rzesami czasami :placz: i jeszcze ściemniac że myją rzesy i pielęgnuja.
Też mi się w to wierzyć nie chciało.... okulistka powiedziała że ma zakażenie bakteryjne między rzęsami podczas badania okulistycznego, nie przyznała się że ma doklejone rzęsy a lekarka nie pytała. Najlepsze jest to że to było ok 5-6 dni od zabiegu przedłużania. Pytałam czy miała jakiekolwiek dolegliwości, powiedziała że w ogóle...
5-6 dni po zabiegu to czas w którym zapalenie bakteryjne akurat się rozwija ale mimo wszytko wydaje mi się ż eto jakas ściema. A ta klientka mówiła co chce? Czy tylko napisała ci to do twojej informacji?
witam dziewczyny, jestem tu nowa i tak samo świeża jako stylistka rzęs. kurs zrobiłam zaledwie tydzień temu i ciągle w głowie rodzą się nowe pytania ... dlatego też postanowiłam do Was dołączyć :) póki co mam problem ze znalezieniem chętnych do ćwiczeń, wysłałam info gdzie się da że zrobię za jedyne 50pln (uważam, że jest to za droga zabawa na darmowe aplikacje). czy uważacie, że zrobiłam błąd? może nie powinnam się przyznawać, że nigdy wcześniej tego nie robiłam ... :placz: ... szczerość, ehhh.
Aniutka,
każdy z nas kiedyś zaczynał więc na spokojnie. Aplikacja za taką kwotę jest ok (b. dobrze, że nie za darmo), jeśli powiedziałaś, że się uczysz,ale...takich aplikacji duzo nie mozesz wyklejać bo się przyzwyczają baby ;)
powinnaś w ogło9szeniu napisać (nie wiem gdzie się ogłaszasz), że np. pierwszych 8 osób jest za kwotę 50 zł ( z tego co napisałaś), a potem już powinnaś robić bo normalnej cenie.
Inaczej ciężko będzie Ci potem przeskoczyć na normalne ceny i będziesz się bić po czuprynie :skacze:
w między czasie ćwicz na ciotkach, babkach, wujkach i przyjaciółce, tak żebys po 8mej osobie była pewna , żę wszystko jest dobrze :)
napisałam, że promocja jest do końca maja (swoją drogą to myślałam, że będzie sporo chętnych). nie mam za bardzo na kim ćwiczyć, przyjaciółkę przećwiczyłam na kursie i za to jedno uzupełnienie ma u mnie gratis (nie mam pojęcia czy będzie później przychodzić ). mama się nie maluje więc nawet nie chce o tym słyszeć a reszta to za darmo by chciała :placz: no nic, cały czas mam nadzieję że jednak ktoś się znajdzie odważny.
Nie dawaj się :). Ja zrobiłam tak samo jak Ty, pierwsze 5 osób miało za 50zł. Potem wzięłam jedną koleżankę na modelkę ale byłam już pewna że będzie ok i porobiłam jej fajne zdjęcia. Każdy by chciał za darmo taka prawda.... Ciężko jest później przejść na wyższą cenę tym bardziej przy koleżankach.... wiedzą że skoro wcześniej robiłaś za 50zł to czemu teraz masz im za tyle nie zrobić.
siostra mojego męża się zgodziła :) także w poniedziałek lub wtorek moja pierwsza samodzielna aplikacja. podzielę się z Wami moimi wrażeniami ;) na kursie poszło mi całkiem nieźle ale to zawsze pod okiem instruktorki było ... no zobaczymy (dobrze w sumie, że to nie obca osoba) :cwaniak2:
Pamiętaj o dobrym podklejeniu dolnych rzęs. Dla mnie to na początku było największym koszmarem i zdarzało mi się skleić górne z dolnymi... Używałam wtedy taśmy medycznej. Teraz pracuję na płatkach i jest o niebo lepiej.. Szukam takich zwykłych, niczym nie zwilżonych ale zawsze trafiam na jakieś kolagenowe itp... Ale i tak na nich mi się dobrze pracuje. Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość a na pewno się uda.
dzięki, będę się starać :) ja mam zakupione płatki (i pozostałe produkty do przedłużania) black-lashes kolagenowe i hydrożelowe, chyba zacznę od tych pierwszych bo są mniej nasączone (robiłam na kursie i nic nie wypływało, trzymały się super)
mam pytanko... co robicie z rzęsami które już były umoczone w kleju ale nie zostały przyklejone (nie wiem czy ktoś wie o co mi chodzi ;) ) dużo takiego odpadu miałam na kursie. domyślam się, że nie należy ich już przyklejać ... ale może ktoś oczyszcza i dalej się nadają? ... pewnie głupie to pytanie :)
Witam wszystkie kobietki na tym forum;) :*
Nie wiem czy witam się w odpowiednim miejscu:P
Jestem że tak powiem żółtodziobem i dopiero zaczynam swoją "przygodę" z aplikacją rzęs, więc puki co bacznie śledzę forum:cwaniak2: Kurs przedłużania rzęs zrobiłam kilka msc temu po czym wyjechałam z Polski, zrobiłam tylko 2 aplikacje mamie i siostrze. ..wyszły (po japońsku) jako tako:leze: Teraz mam jedynie główkę treningową i jedna osobę na której mogę ćwiczyć ...bo tu gdzie mieszkam nie znam nikogo oprócz własnego mężczyzny i jednej Polki:( No cóż mam nadzieje że uda mi się jednak kogoś znaleźć :) dodam że pierwsze aplikacje zamierzam wykonać za darmo (?) :o
---------- Dodano o godzinie 19:43 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 19:24 ----------
Co do rzęs "umoczonych " w kleju wydaje mi się że powinny lądować w koszu ponieważ oczyszczanie z kleju removerem to jednak syzyfowa albo zbyt pochłaniająca praca nie adekwatna do korzyści:) Chyba że się mylę i wystarczy wrzucić upaprane rzęsy na np wieko i zamoczyć w remowerze (?) ;)
Julineczko ;)
na Twoim miejscu nei robiłabym za darmo.
Zrób promocje, wyklej kilka osob i poytem rob normalnie. przyzwyczaisz kientki do darmoszki i bedziesz miala problem by wprowadzic normalne ceny.
jesli mialas dobry kurs to po kilku aplikacjach powinno byc wszystko w porzadku.
aczkolwik dziwi mnie Twoje pytanie...nawet nie chcę się w nie wgłębiać wiec odpowiem krótko - zużyte rzęsy możesz od razu wywalić do kosza ;)
bron Boże żadnego mycia :D
Aticzka88
"mam pytanko... co robicie z rzęsami które już były umoczone w kleju ale nie zostały przyklejone (nie wiem czy ktoś wie o co mi chodzi ;) ) dużo takiego odpadu miałam na kursie. domyślam się, że nie należy ich już przyklejać ... ale może ktoś oczyszcza i dalej się nadają? ... pewnie głupie to pytanie :)[/QU:)OTE]"
To pytanie poprzedniczki - aniutki nie moje ;)
Co do aplikacji wykonywanej za darmo, szczerze to właśnie tego się obawiam:huh: kobietki się przyzwyczaja i potem ciężko będzie wyegzekwować rozsądną cenę. Więc tak też uczynię;) kilka aplikacji taniej, później cena idzie w górę:)
a to przepraszam, ale w telefonie nie zawsze wszytsko dopatrze ;)
ale tak czy siak, nie myć, tylko sio do kosza ;)
No problem ;) też tak uważam przez chwile pomyślałam że jednak może ktoś ma na nie "swój" sposób i może aniutce doradzić i zdradzić jakiś trick, że mało jeszcze wiem :leze: absurdalnie zgadnąć czy coś można z nimi zrobić wiedząc że nie :ok: jak od kleju to do kosza! :D
no ja wiem, że moje pytanie było głupiutkie :glupek: ale czasem nasuwają się i takie pytania. często bywa, że "stare wyjadaczki" mają mnóstwo pomysłów o których się nawet nie śniło. pewnie jeszcze nie raz zaskoczę Was swoją "pomysłowością" :P
---------- Dodano o godzinie 23:12 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 12:17 ----------
jutro robię moje pierwsze samodzielne rzęsy. i mam kilka pytanek (chyba mnie jakaś panika dopada ;) ) nad którymi się wcześniej nie zastanawiałam i nie dopytałam na kursie.
ile rozmiarów rzęs używacie do jednej stylizacji? na kursie robiłam z czterech i teraz nie wiem czy tak robi się zawsze czy niekoniecznie. instruktorka podzieliła mi rzęsy klientki i trzymałam się rozmiarówki :/: teraz nie chcę za bardzo wyjść przed szereg, szczególnie jako żółtodziób w tej kwestii ale wydaje mi się, że nie trzeba (a może nawet nie powinno się) trzymać tak sztywno tej rozmiarówki ... przecież rzęsy normalnej, naturalnej kobiety nie są takie równe (wręcz przeciwnie), ja bym chętnie dodała gdzieniegdzie krótszych rzęs do zagęszczenia i wydaje mi się, że taka stylizacja wygląda naturalniej. kurcze, żebym znowu tu jakiś głupot nie powypisywała ... może ktoś opisze mi na jakiej zasadzie dzieli rzęsy (rozmiarowo) i czy dajecie rzęsy w różnych rozmiarach a może nawet różnych grubościach ... jaka jest dopuszczalność takich działań? co komu w duszy gra? ;)
Wszystko zależy od tego jaki efekt chcesz uzyskać. Tak naprawdę 3-4 rozmiary to jest minimum, żeby aplikacja wyglądała schludnie i estetycznie. Klientki przychodzą do nas aby poprawić urodę :) więc "równy wachlarz" jest zazwyczaj pożądany :) oczywiście, są też takie, które wolą jak najbardziej naturalny look i wtedy można pobawić się długościami. Na początek radziłabym jednak nie świrować :) później przyjdzie czas na eksperymenty. Teraz skup się przede wszystkim na tym, by Twoja aplikacja była wykonana poprawnie ;) Na kursie powinnaś dostać podstawowe stylizacje oka..
Ja będę w czwartek robić pierwszy raz metodę objetościowa 2:1. Czy rzęsy grubości 0,10 będą się do tego nadawały? Czy trzymać się zasady: Przyklejam jedną sztuczną i zaraz do niej drugą czy odczekać jakiś czas?
Tego dowiesz sie na kursie. Nikt nie zdradzi Ci tajników skoro każda z nas robiąca kursy płaci grube pieniądze za nie.
Nie prosiłam tutaj o darmowy kurs na robienie rzęs także wybacz ale trochę ta uwaga była bezpodstawna. Też byłam na szkoleniu ale metody 1:1, 2:1 i 3:1 było tylko pobieżnie i to dość dawno dlatego tylko chciałam się upewnić a nie wyciągać nie wiadomo jaką wiedzę. Dziewczyny na innych wątkach np. paznokciowym dzielą się wiedzą, dają wskazówki gdzie ewentualnie może pojawiać się błąd i żadna z tego wielkich problemów nie robi. Dla mnie to też nie jest żaden problem żeby podać komuś jakieś wskazówki. W końcu jest to stylistka więc byle komu z ulicy całej swojej wiedzy nie oddaje za darmo.
Post wyżej zostały podane tajniki dotyczące doboru długości i jakoś forumowicz\ka nie miała z tym problemów a to też tajnik który jest zdradzany na kursie.